Pytania dotyczące Biblii

Witaj solansz jak miło Cię widzieć :) Moim powołaniem tak jak to widzę w chwili obecnej jest życie w samotności, czyli w dobrowolnym celibacie. Protestanci też nie dostrzegają piękna dziewictwa/celibatu, niestety, a przecież św. Paweł tak pięknie pisał o tym, że dziewica stara się przypodobać Bogu, nie mężowi. A to jest rezygnacja z czegoś BARDZO pięknego na rzecz czegoś jeszcze PIĘKNIEJSZEGO :) A kto wie, jak pokieruje moimi krokami Pan? może znajdę się w zakonie... nie wykluczam tego. Cieszyłabym się bardzo z takiego rozeznania powołania :):) Solansz, z jakiego regionu Polski jesteś? :)

Złośliwa? raczej nie, ja z natury jestem ironiczna, a w dodatku przez jeden semestr studiów uczyłam się o samej ironii i chyba się nauczyłam :):) Wmawiam dziecko w brzuch? Fakty, fakty, fakty. Bez tego nie da się dyskutować. Nie muszę czekać na Biblię (którą zresztą dziś otrzymałam), bo przeczytałam cały STary Testament i cztery Ewangelie plus apokryf Ewangelia wg św. Tomasza. Zarzucanie mi więc, że plotę trzy po trzy, bo nie sypię cytatami jak z rękawa, jest nie na miejscu (delikatnie mówiąc). Szczerze mówiąc, ja bym się nie odważyła powiedzieć komuś, że plecie trzy po trzy, bo może ta osoba jest wrażliwa i będzie płakać przeze mnie? A ja chcę uszczęśliwiać ludzi. :):):)

Stigmata Przeczytaj jeszcze raz wszystkie dzisiejsze posty. Nie tylko ja, ale i inni zarzucaja ci zlosliwość. Ty chcesz uszczęśliwiac ludzi bedąc jednoczesnie zlosliwą? No i co z tego, ze ktos poda ci fakty jak ty sie do nich nie odnosisz. Kamelia zapytala cię o pewne złosliwe określenie ludzi nie bedących katolikami. I co? Odpowiedzialaś? Nie. No to po co z toba dyskutowac.

Stigmata Właśnie mi bardzo podoba się to, że nie atakujesz cytatami z Pisma Świętego. Oczywiście nie twierdzę , że nie trzeba się nimi posługiwać. Czasami jednak trzeba zwykłej rozmowy, głośnych myśli. Przesłałam ci kochana swojego meila.

Złośliwość a ironiczne podejście do życia (wrodzone) to dwie różne sprawy i należy je rozróżniać. Odpowiedziałam Kamelii, że niezręcznie się wyraziłam mówiąc o braciach odłączonych, ale widocznie Akuto to przeoczyłaś. Bywa. Solansz Napisałam Ci długiego maila, liczę na elaborat tej samej długości ;)

Złośliwość a ironiczne podejście do życia (wrodzone) to dwie różne sprawy i należy je rozróżniać. Odpowiedziałam Kamelii, że niezręcznie się wyraziłam mówiąc o braciach odłączonych, ale widocznie Akuto to przeoczyłaś. Bywa. Solansz Napisałam Ci długiego maila, liczę na elaborat tej samej długości ;)

J 4:23 Bw \"Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali.\" spieszę z komentarzem:):):) napisałam ten cytat w odniesieniu do twoich słów:, ze AAron w NICH( czyli w obrazach rzeczy widzialnych ) wielbił moc i wielkość Boga. a ja napisałam wasnie taki cytat z J 4.23- Jezus mówi tu o PRAWDZIWYCH CZCICIELACH OJCA. Ty mówisz ze Aaron czcił Boga padając n atwarz przed Arką przymierza. Aaron również zabijał barana na odpuszczenie swoich grzechów. Bóg posłał Baranka ,zeby krew zwierząt nie była wylewana. Jeden Baranek zastąpił ofiary Izraelskie. Naszym Barankiem jest Jezus Chrystus i chwalimy Ojca, ze dał nam Syna. czy my chrzescijanie dziś musimy zabijać baranka na odpuszczenie grzechów? bo Aaron tak czynił????? taka sama analogia ma sie do oddawani czci Bogu. Bóg dając Jezusa chce byśmy byli prawdziwymi czcicielami Boga, a : \"prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali.\" oddawać czesć duchem znaczy wielbić Go w Duchu Swiętym (sercem i całą swą duszą i każdą myślą) a w prawdzie, znaczy w Jezusie Chrystusie, żywym i zmartwychwstałym, bo Jezus jest prawdą. Nie ma tu mowy o wielbieniu Go przy pomocy figur czy wizerunków, duchem, oznacza, nie oczami, ale sercem i duszą.... To jest WOLA BOŻA. Nie są to nasze wymysły. znasz tak bardzo wyznanie wiary kościoła prostestanckiego, ze uważasz ze wiekszą uwagę poświęcamy Duchowi Swiętemu niż Jezusowi???? Skąd takie błędne wnioski?????? Wierzymy w Boga w Trójcy jedynego w osobach Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wierzymy w Synostwo Boże Jezusa Chrystusa, poczętego z Ducha Świętego, narodzonego z Marii Dziewicy, w Jego śmierć na krzyżu za grzech świata i Jego zmartwychwstanie w ciele, w Jego wniebowstąpienie i powtórne przyjście w chwale.

Kamelio napisałaś bardzo ważną rzecz. Bóg zmienia Swoje nakazy. Stary Testament i Nowy Testament różnią się od siebie. Bóg odszedł od całopalenia baranów, dał nam za to krew Swego Syna. Prostym ludom skłonnym do bałwochwalstw mówił, żeby nie tworzyły sobie bożków, a w Jezusie stworzył Sam najdoskonalszy obraz świata, którego piękności nie wyrazi żaden malarz. Tak więc ten nakaz obowiązuje o tyle, o ile istnieją jeszcze jacyś ludzie (w co wątpię), którzy czczą bożki-bałwany-figurki zwierząt, ptaków, istot podwodnych... My katolicy nie modlimy się DO figur, tylko PRZED nimi. Można się również modlić klęcząc PRZED krzyżem etc. Idea jest ta sama - modlimy się DO Boga, czasem za wstawiennictwem świętych :):):) To takie proste :)

Stigmato ja tego tak prosto nie widze. Bog jest dziwny. Wlasnie odpowiedzial na moje dlugoletnie modlitwy. W bardzo dziwny sposob odpowiedzial. Zwalil mnie na lopatki. Chyba zostane mama :D Wiecej napisze jak bede juz dokladnie wiedziec.

za tydzien lub dwa zostane mama a nie za 9 miesiecy

\"Bóg zmienia Swoje nakazy.\" Mat. 5:17-19 17. Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. 18. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. 19. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios. Bóg niczego nie zmienia, Boży plan, objawiony ludziom jest stały. Bóg jest niezmienny, wczoraj i dziś ten sam. Przyjście Jezusa i Nowe Przymierze było zapowiedziane przez Boga ustami proroków. To żadna zmiana w sensie jaki przedstawia Stigmata. Gdy dwaj uczniowie Jezusa szli do Emaus, On zbliżył się do nich i co im powiedział ? Łuk. 24:25-27 25. A On rzekł do nich: O głupi i gnuśnego serca, by uwierzyć we wszystko, co powiedzieli prorocy. 26. Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały? 27. I począwszy od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co o nim było napisane we wszystkich Pismach. To nie była żadna zmiana Bożych nakazów tylko wypełnienie proroctw !!! Co Bóg powiedział, to jest święte !

Pwt 4:16 Bw \"abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety,\" nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im\" piszesz stigmato,\"Tak więc ten nakaz obowiązuje o tyle, o ile istnieją jeszcze jacyś ludzie (w co wątpię), którzy czczą bożki-bałwany-figurki zwierząt, ptaków, istot podwodnych...\" te podobizny rzeźbione dotyczą nie tylko zwierząt, ptaków, ale \"czegokolwiek co jest na ziemi\" w tym różnież kobiet lub mężczyzny. wiedziałaś o tym ze taki nakaz dał Pan Bóg. Nie napisałam ze Bóg, zmienił swoje nakazy, przeczytaj co napisał Salomon- nie będę powtarzać. Podałam porównanie ofiar starotestamentoeych w kontekście pokłonów Aarona przed arką, bo dla ciebie argumentem do bałwochwalczych zachowań przed obrazami i rzeźbami była postawa AArona, ja zatem pytam, czy na wzór AArona zabijasz kozła, barana za swoje grzechy? Nie , nie czynisz tego, tak więc nie podawaj Aarona za przykład do naśladowania usprawiedliwiając kłanianie się przed obrazem czy rzeźbą w kształcie kobiety czy mężczyzny (JP 2, Maria, Sw. Teresa.....itd...)czy nie są to postacie ludzkie, kobiety lub mężczyzny). Bog wyrażnie zakazał takich praktyk, takie zachowanie nazywa grzechem i zwiedzeniem -Pwt. 4.16

Salomonie, więc nie spożywasz wieprzowiny, składasz ofiary całopalne z baranów i nie wpuszczasz do zboru kobiety miesiączkującej, bo jest nieczysta? Takie były nakazy Boga. Trzymasz się ich? Pytam z czystej ciekawości :)

Też jestem ciekawa?

Jestem ogromnie zażenowany tak prymitywną złośliwościa, ledwie skrytą pod pozorem czystej ciekawości. Doskonale wiesz, że składanie ofiar ze zwierząt obowiazywało na podstawie wcześniejszego przymierza, które zawarł Bóg z ludem Izraela, i wraz z ofiarą Syna Bożego, Bóg zawarł nowe przymierze, wedle którego zapłatą za grzechy ludzi jest krew Jezusa. Nie jest to zmiana nakazów, lecz wypełnienie Bożej obietnicy. Łuk. 24:44-47 44. Potem rzekł do nich: To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza i u proroków, i w Psalmach. 45. Wtedy otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma. 46. I rzekł im: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać 47. I że, począwszy od Jerozolimy, w imię jego ma być głoszone wszystkim narodom upamiętanie dla odpuszczenia grzechów. Nie spodziewałem się, że dyskusja zejdzie do tak żenująco niskiego poziomu. Kończąc swój w niej udział, zwrócę Ci Stigmato uwagę, że nie jest to topik o mnie, nie widzę powodu, bym Ci miał odpowiądać na jakiekolwiek pytanie dotyczące mojego osobistego życia.

Krol Salomon Mam do Ciebie prosbe, abys nie opuszczał tego topiku. Twoje madre i taktowne posty sa potrzebne, czytam je z dużą przyjemnością. Bardzo wzbogacają moją wiedze. Nie zwracaj uwagi na złosliwych ludzi na tym topiku - ignoruj ich. Nie sa warci Twojej najmniejszej uwagi. Niestety, tacy są w większości katolicy i nic na to nie poradzisz.

no wręcz przeciwnie--- tacy są własnie biedni bracia odłączeni /protestanci/. Nie powinnaś obrażac katolików- to źle świadczy o TOBIE

...a tak pięknie czytało się wersety Kamelii i Salomona .... ale po takich słowach Stigmaty nic tu po mnie .....

dziękuję Kamelii i Salomonowi za tak czyste wyjaśnienia ....

cichutenko zostan z nami Salomonie Ty tez

Cichutenko Po prostu nie zwracaj uwagi na takich złych ludzi. Ignoruj ich. Szkoda by bylo aby ten topik znow zamarł.

Rzym. 8:31-39 31. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? 32. On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego? 33. Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. 34. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. 35. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? 36. Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, Uważają nas za owce ofiarne. 37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. 38. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, 39. Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Ten fragment Listu do Rzymian literalnie wyjaśnia kwestię odłączenia. Wierzący ewangelicznie chrześcijanie nie są odłączeni. Bardzo wielu z nich nigdy nie było katolikami, bowiem urodzili się w rodzinach protestanckich. Wobec Boga wszyscy są równi: Rzym. 10:8-17 8. Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy. 9. Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. 10. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. 11. Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. 12. Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają. 13. Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańkiego, zbawiony będzie. 14. Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? 15. A jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? Jak napisano: O jak piękne są nogi tych, którzy zwiastują dobre nowiny! 16. Lecz nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie; mówi bowiem Izajasz: Panie! Któż uwierzył zwiastowaniu naszemu? 17. Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe. Podobną myśl znajdziemy i tutaj : Gal. 3:24-29 24. Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. 25. A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika, 26. Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. 27. Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa, 28. Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. 29. A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

Jestem złym człowiekiem, bo jestem katoliczką i zadałam proste pytanie :D Widzę, że to temat dla protestantów, więc będę się mniej udzielać, chyba że coś mnie zbulwersuje... Widzę, że proste pytania o Biblię oznaczają sprowadzenie dyskusji do \"żenującego poziomu\". Współczuję Wam takiego podejścia. Widzę, że marzenie Kościoła Katolickiego czyli ekumenizm z Wami jest niemożliwy. Na szczęście jest swoboda wypowiedzi, i nie pozbędziecie się trudnych pytań tak łatwo :):):) A Ty Salomonie wybacz, ale sprawiasz wrażenie człowieka tak antypatycznego, nadętego i pysznego, że aż brak słów... Niech mi Bóg wybaczy, że Cię oceniam, ale jestem tylko człowiekiem i z taką pychą i arogancją się jeszcze nie spotkałam. :(

Zastanawiam się czemu tak wzajemnie się gryziecie? Przecież każdy może tu napisać co mu się podoba ;) Kto chce niech czyta. Chyba proste. Wytrwałości życzę wszystkim

Nie zadałas Salomonowi zadnego pytania o biblie. Pytałas go czy sklada ofiary z baranów i co je. To sa zupełnie inne pytania

Salomon Tak jak napisalam - jesteś tu potrzebny, a Twoje posty są mądre, wyważone i taktowne. I poparte Biblią.

Ależ zadałam oczywiste pytanie, czy powinniśmy słuchać wszystkich starotestamentalnych nakazów. Gdy miesiączkuję, nie mogę wejść do kościoła? Nie mogę jeść szynki z wieprzowiny albo dziczyzny? Czy nie skupiacie się za bardzo na tym co zewnętrzne, zamiast na DUCHU Słów Boga? Ja się nie obrażam o pytanie czy przestrzegam nakazów mojej religii. Przestrzegam - przykazań, chodzę do kościoła, poszczę w piątki etc. Jeśli spytacie mnie o cokolwiek odnośnie mojej wiary, odpowiem. Obrażanie się - Salomonie - jest dziecinne. Ja bym się nie odważyła dać sobie nicka Królowa Saba, bo uważam, że chrześcijanin powinien się umniejszać, aby Jezus mógł wzrastać. Pokora, pokora i jeszcze raz pokora. Ja widzę swoją słabość w tym, że za mało znam Pismo św., ale to się z czasem zmieni, najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku. Ale nie dziwcie się - nawróciłam się i wyspowiadałam 12. sierpnia 2007 r. Długa droga przede mną, ale chcę być małą duszą kochającą Boga ponad wszystko i świadomą swoich niedociągnięć. Ponawiam apel - Kochajmy się! to apel Boga Ojca do nas. Protestanci, czy kochacie mnie katoliczkę? :):):)

ignorujecie niewygodne pytania, jesteście nastawieni tendencyjnie i ślepi, a o sobie peany pochwalne i wielkie achy:( czytam w jednej z ewangelii: «Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. ... dlaczego zachwycacie książką która zachęca do nienawiści? skaczecie sobie do oczu, wstyd mi za was :o

oj stigmato.............

Następna krytykantka się znalazła.. A ja się wstydzę za ciebie bo jesteś pełna pychy wychodząc z założenia, że masz prawo innych krytykować. Taka jesteś doskonała? No to na ołtarze z tobą.. A sio!!!!