Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

jestescie kochane :-) a ja przeczytałam,że do wyprodukowania zdrowej i gotowej do zapłodnienia komórki jajowej ma wpływ 90dni ( a mnie sie zawsze wydawalo,ze jeden cykl ).....może dlatego na koniec wakacji i na jesien jest więcej ciąz - bo przeciez juz na wiosne pojawiaja sie witaminki-warzywka,owoce,słonce......

Trini ja też się pocichu nastawiam :) co do kawy to mój mąż kiedys nie pił, ale przy mnie się nauczył, teraz pije 1-2 filizanki dziennie, skoro chodzi o kofeinę to i colę można :) a z tą liczbą 6 to przesadzili, chociaż dla nich to może te malutkie filizaneczki do espresso :D Matyniu, chyba coś nie tak z twoją skrzynką, za duże maile nie dochodzą. Po adresach u mnie widac że Ksenia do Ciebie wysłała.

biedulko jestes martyn--iu z tymi bólami

czesc !!! co do kawy to moj mezus nigfy nir pił ale ostatnio juz chlipie filizanke dziennie ale nasieniejest ok. Rodzice jzu wiedza ze sie wyprowadzamy mam powiedziala ze mamy robic tak zeby miedzy nami było dobrze i wlasnie tak robimy. Mowila ze jak zmienimy zdanie drzwisa zawsze otwarte :) ja wlasnie kupilam posrednika i przegladam oferty, dziewczyny doslownie zapomnialam o wszystkich problemach, teraz mysle o wakacjach i wyjezdzie, nawet chlipaki z pracy i szef pomagaja mi szukac mieszkania :) eh nareszcie dlugie jesienne wieczory bedziemy spedzac we wlasnym kacie :) Akasia a jak ty sie czikes??

my na początku naszej znajomosci mieszkalismy w kawalerce :-) z psem w dodatku ;-) ale lepsze to niż z rodziną ;-) teraz napewno odetchniecie !

Lepsze cisne ale wlasne :) zobaczymy jak sobie poradzimy sami bo nie mielismy jeszcze okazji, i nareszcie spokoj i odpoczynek. I bede miała czas w koncu czas zeby zajacf sie wlasnym zdrowiem i zaczne chodzic na badania :) bedzie dobrze i dzidzia tez sie pojawi :)

martiko to super ze masz takiego szefa i kolegów w pracy - wiesz zazdroszcze ci tego - bo ze mna zawsze obchodzono sie tak jakbym była smieciem - zero zrozumienia ... wlasnie robie leczo - caly gar - mamusia wczoraj przywiozła mi pomidorki i kabaczka ... wczoraj kupiłam papryczkę i cebulke ... zamierzam troszke zawekować - reszte zjeść - bo u nas w domku tylko ja jadam takie pysznosci mój miniek niestety - tam gdzie papryka i kabaczki nie rusza ...

JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Byłam u mojego lekarza i zrobiłam badanie krwi, wynik 41 i jest to norma dla 4-5 tygodnia a ja jestem w drugim. Dał mi duphaston i jak zjem tabletki to mam się pojaiwć. Powiedział że nie ma potrzeby teraz wydawać kasy na usg bo i tak nic nie wykarze. Jest tylko jeden problem. Nie wiem czy pamiętacie. Ja w tym cyklu, po Clo, miałam 6 pęcherzyków, po owulacji byłam na usg, i one wszystkie pękły, więc mogą być sześcioraczki. nie wiem czy mam się cieszyć czy bać. Mężowi powiem wieczorem a z resztą poczekam jak będzie pewne że sie zagnieździło. Dziewczyny ja już zwątpiłam, byłam zła na Boga, na cały świat a tu taka nowina. Każda z was dostąpi tego szczęscia. Jestem rozstrzęsiona, ciśnienie miałam po wizycie 140/100 więc nieźle ale już się uspokajam. odezwę się jeszce wieczorem. Kupiłam jeszcze jeden test (quick) i zrobię go jutro rano bo nie wierzę w to szczeście.jestem taką pesymistką. papa skarby

Destination GRATULACJE :D a co do 6-raczków to musisz przeczekać i zobaczyc co wykaże USG, tyle szczęścia naraz, ale nie jest to bezpieczne, pozdrawiam :)

to supewr wiadomosc ale jak pekly wszystkie i wszystkie pozostana zapołodnione to nie chcialabym byc na twoim miejscu :) 6 to chyba za duzo jak na moje mozliwosci.... Dbaj o siebie ....

Destignation gratuluje

wiecie co Pan Bog chyba zajrzał na nasze forum bo w ciagu 3 tygodni juz 3 zaciązone a kto wie czego jeszcze tam nie wiemy :0 rewlacja

kukusia pisz tu szybko co u ciebie :D

U mnie wszystko ok odczuwam tylko lekkie bóle jak na @ balony mam dużo powiększone , bo aż ze stanika mi wychodzą w poniedziałek ide do gina to zobaczymy co i jak i zastanawiam sie czy skoczyć wcześniej na bete czy wystarczy pierw do gina czytam was na bierząco ale nie mam czasu pisać na bierząco

Kukusi podziwiam cie ze jeszcze do tej pory nie poszłas na ta bete, nie trac czasu, ja bym chyba nie wytrzymała :)

Martiko na razie niemam możliwości, ale wkrótce to sie zmieni

kukusiu, trzymam kciuki, do poniedziałku nie puszczam :D w sumie mogłabyś iść w pon rano na betę, potem odebrac i do gina, zobaczysz jak to się ułoży :) Pozdrawiam

ale u mnie nie robią bety w ten sam dzień, właśnie sobie przypomniałam więc pójde do gina

destination gratuluję!!!!! ciekawe ile tego szczescia ci się urodzi?:)

Destination - gratulacje :D...z bety raczej nie wskazuje na szescioraczki, wiec spokojnie :) Bardzo sie ciesze ze sie udalo :) Aksiu i Kukusiu...wy to pewnie bedziecie rodzic w tych samych dniach ;) Kwiecien bedzie kwitnacy w malenstwa :D Tryniu i Karolciu, skad wiecie kiedy..a moze zanim przyjda dlugie listopadowe wieczory bedziecie sie juz glaskaly po brzuszku, wiedzac ze w srodku rosnie wasze malenstwo? Z calego serca wam tego zycze :) U mnie dzis o niebo lepiej, chociaz nie jadlam snadania, bo mam jadlowstret, znowu ...:( Nie chce sie nakrecac, ale same wiecie ze to trudne. Sutki mnie zaczely piec, tempka rosnie...i postanowilam jutro sie chyba przetestowac, nadzieji wielkich nie mam ale nie chce odstawiac duphastonu jesli byloby tam ziarenko. A skoro wreszcie przyszla zaraza ciaz na nasz topik to moze by i mnie dopadla ;) Chociaz ja to jestem odporna zapewne...:(

Surfitka - testuj się, testuj i od razu pisz nam wyniki :) cos u nas urodzaj na topiku to kto wie :D oby tylko tak dalej :)

Dziękue dziewczyny za gratulacje. Sama nie wiem czy powinnam się już cieszyć czy poczekac aż zobacze usg. jeśli wszystkie komórki zostały zapłodnione, to co wtedy? dziewczyny czy jak za 10 dni pójde na usg to ono wykarze ile jest zarodków? Lekarz powiedział że po wyniku bety nie mozna narazie stwierdzić czy to ciąża wieloracza. Kukusia, idz na betę i będziesz miała pewność. Wiecie, my mieszkamy z rodzicami i jak jechałam do lekarza to skłąmałam że mam jakieś zapalenie i upławy bo nie chciałam ich nakręcać. jak wróciałam to też nic nie powiedziałam, bo to chyba za wcześnie. Dziewczynki milion razy wyobrażałam sobie tą chwilę kiedy lekarz mi mówi, ze jestem w ciąży, myślałam, ze będę tryskać radością a ja się po prostu boję. Oczywiście że jestem mega szcześliwa, lae jednoczesnie martowę sie czy ile będzie dzieciaczków, jak się zagnieżdżą, itd. dziewczyny a powiedzcie mi jakie mogą być niebezpieczeństwa gdybym miała jednak 6-raczki?

mam jeszcze jedno pytanie. Któraś z was pisała, że pęcherzyki nie moą pęknąć, czy zostać zapłodnione z obu jajników, ze u mnie to najwyżej trzy? czy to prawda? dziewczynki odpiszcie proszę bo się zamartwiam.

Przepraszam was, że piszę tylko o sobie, ale jestem tak skuppiona nad tym co się teraz dzieje że o niczym innym nie mogę myśleć. Ja wiem, że każda z was zostanie mamusią, b Bóg nie pozwoli aby takie wspaniałe kobiety cierpiały. Ja to wiem i wy też musicie w to uwierzyć. jeszcze dzis napiszę, narazie papa

Destination, po pierwsze szescioraczki ci nie groza, bo owu jest zawsze z jednego jajnika, a ty o ile dobrze pamietam mialas jajeczka na obu. A jakie niebezpieczenstwa? Przede wszystkim przedwszesny porod, co jest duzym niebezpieczenstwem dla dzieci. Dzieci rodza sie mniejsze, slabsze. Niestety ( oczym media nie mowia) dzieci narazone sa na rozne choroby, czesto umieraja w wieku niemowlecym :( Ale ja sadze, ze ty nie bedziesz miala 6-raczkow, bo to fizycznie niemozliwe :) Gora trojaczki :)

destination, zupełnie nie wiem jak to jest z zapłodnienie 6 komórek, łatwo powiedzieć ale musisz przeczekać i iść na usg jak już będzie widać, Akasia też musi poczekać, niestety nie można tego przyspieszyć a odnośnie 6-raczków to niedawno mówili w TV, dzieci urodziły się za wcześnie, miały niską wagę, niedokońca wykształcone organy, takze zagrożenie jest duże, no bo tak na chłopski rozum, gdy z 1 dzieckiem niekiedy trudno wytrwać do porodu a to nagle ma sie pojawić 6. Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze

destination-ale super wiadomość,moje GRATULACJE !!!!! No dziewczyny oby tak dalej,wszystkie znajdziemy się w tabelce 2-ej,tego wam życze z całego serca:) KUKUSIU--nic się niebój i zrób teścik. Dziewczyny jedziemy dziś na pare dni a dokladnie 2 odpocząć od miejskiego gwaru,co prawda na wieś,ale to inne klimaty,jak wróce wysle wam pare zdjeć. Pozdrawiam was wszystkie goraco.PA PA>>>>> :)

destyni, gratuuuuuuluje!!!! nic sie nie martw, nie denerwuj, najwazniejsze ze jest dzieciatko! z tych 6 pecherzykow ktorys mogl sie wchlonac a nawet ktores! takze nie panikuj! tez nie wydaje mi sie zeby wam sie 6-cio raczki trafily;) ale 2 - trojeczka;) odzywiaj sie dobrze, dbaj o was, za kilka tygodni sie okaze! ale was szczescie spotkalo, wow! fakt ciaza wieloracza jest bardziej zagrozona (nawet z blizniakami) ale to nie regula, moze nie bedziesz lazic z brzuszkiem cale 40 tyg ale ze 36-37 i zrobia ci cesarke, zreszta nie ma co gdybac! teraz skladaj raczki do Bozi, dziekuj i modl sie o zdrowko i pomoc, bedzie ok:D:D:D pewnie ze wszystkie zaskocza:) tabelka2 rosnie i rosnie i rosnie i oby tak dalej! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Destination moje gratulacje !! dosłownie padam,....dzisiaj był SĄDNY dzień - ale wszystko wyjasniło sie pozytywnie. A więc wycieczka sprzedana uuuffff......- co prawda po kosztach bo jestesmy 600zł w plecy,ale mój misiaczek zostaje przy mnie i jedziemy gdzies leniuchowac w Polsce. Byłam u GINA.(bo oczywiscie nigdy w życiu nie wytrzymalabym do czwartku :-) troszkę potragizowałam,ze mam mocne bolesci i proszę ) wszystko było widac jak na dłoni :-) pęcherzyk i ciałko są w macicy !!!!!!!!!!!!!!!! ale mam farta.CUD :-) zresztą sam gin mówił,ze cud. Niestety mam torbielkę na lewym jajniku :-( gin mówi,ze się wchłonie w 3 miesiącu.A teraz zero wysiłku fizycznego,zero sportu TYlko spacerki i leżenie ;-) ( a swoją droga ta torbielka moze byc z tego drugiego nie peknietego pecherzyka) dlatego destination musisz bacznie obserwowac siebie. Oczywiście duphaston dwa razy dziennie i witaminki.

no i przez dwa kolejne tygodnie ZERO seksu :-( ale czego nie robi się dla dzidzi. Widzę kochane,że w moim przypadku cały czas musicie trzymac za cos kciuki i modlic sie do Bóczka ;-) tym razem za to by torbiel sie wchlaniala i czasem nie pekła.Z góry dziekuję ,buziaki.