Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Karolcia, czyli 9 czerwca masz 14 dni od owu ? Tak ? Trzymam kciukasy ! Akasiu, no ja tez mialam te pytania niby z calych studiow, ale nawiazywaly cos tam do pracy. W sumie na tym egzaminie chodzilo o to by znac zagadnienie, a nie dokladnie wypisywac wzory itp. czyli jak sie zapyatli mnie o pomiar np komina, mialam wiedziec jak i czym to sie je, sposoby..ale nikt mnie juz nie pytal jak to bede liczyc, jak bede znajdywac bledy itp... Nie martw sie, bedzie dobrze ! Madziorek 🌻 Jadirko, ciesze sie, ze cos drgnelo :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitko - dokładnie tak, choć jakoś czarne myśli mnie nachodzą i wizja egiptu coraz wyraźniejsza się wydaje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, a na kiedy masz ta wycieczke? W koncu musi ci sie udac, wiec czemu nie teraz??? Pamietacie o spotkaniu w Krakowie z poczatkiem sierpnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie myślę w drugą stronę: że skoro tak długo mi sie nie udawało, to dlaczego teraz miałoby :( wiem pesymistką jestem... wycieczka jest w lipcu a o Krakowie pamiętam :) już sie nie mogę doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha ...ale mnie koleżanki pocieszacie ;-) mój promotor to dupa niesttey :-( (jest młodszy oo mojego meza ;p) i dopiero w tamtym roku zostal doktorem a dziekanowi wchodza w tylek ze az wstyd...oczywiscie moj opiekun jest w porzadku i rowniez mi zawsze pomagal...no ale niestety przy dziekanie ma kija w brzuchu i nawet nie mam co liczyc na jakakolwiek pomoc ;p u nas,a raczej w moim konkretnym instytucie to tak wygląda koszmarnie (przez dziekana) bo w innych jest tak jak piszecie własnie. A co do pytan to autentycznie zadaja je z pierwszego roku studiów ;) cale szczescie ze moj ukochany pomotor skrocil liste pytan tylko do ok.30 i podsunie im,zeby z nich nas pytali mam nadzieje ze podsunie bo na inne nie mam szans sieprzygotowac musze konczyc bo ten moj smerf szaleje !!!!!!!! karolcia bedzie dobrze!! p.s DZIEWCZYNY mam pierwszy RAZ Płodny sluz od x-lat bo ostatni pamietam w wieku 19-20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia - no nie ma to jak optymizm! Chociaż świetnie Cię rozumiem - ja też po transerze byłam taką "optymistką" :P że dlaczego akurat teraz po tylu latach miało by się udać - a widzisz w końcu się udało! Ale co do większego apetytu, to tutaj się akurat z Tobą nie zgodzę - masz coraz większego stresa, więc to normalne, że zjadłabyś wszystko co Ci w ręce wpadnie:P A jak będziesz tutaj tak marudzić, to wyślemy Cię na przyspieszoną betę i będzie wszystko jasne! akasia - czyżbyś zamierzała wykorzystać ten pierwszy płodny od lat śluzik?:P:P:P W sumie szkoda, żeby się tak bez sensu zmarnował:P Ja sobie wybrałam promotora sama - i Bogu dzięki, że się zgodził! On dobrał mi recenzenta, a obaj mieli również pośrednio wpływ na skład komisji egzaminacyjnej - więc czułam się na obronie poniekąd jak u siebie;) Kolorowych snów! 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja tylko na chwilke, weszłam wam napisac co u nas po wczorajszej klinice, jest zle, dziury są od nowa jedziemy po Bożym Ciele na operacje, to tyle narazie przepraszam ze tylko o sobie ale nie mam teraz czasu bo juz musze wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki dziewczynki, juz mi lepiej :) ja zawsze tak miałam że jak coś się rozstrzygało to widziałam to w czarnych barwach, a oczywiście nikoniecznie tak było :P akasiu, może nadszedł czas na kolejne staranka :) voltare - właśnie myślę tak jak ty, dlaczego akurat teraz miałby się udać :o martyniu, życzę ci dużo siły i wytrwałości, trzymam kciuki za pomyślne decyzje, no a juz po operacji by Lenka szybko wróciła do zdrowia i już nigdy nie było problemów takich poważnych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyn--iu niech ta operacja będzie już ostatia dla malusiej Lenki.Buzki dla Was 🌻🌻🌻 ale miałam noc :-/////////// (męża nie ma ) alarm w samochodzie zbzikował i się włączał dziad pół nocy. Musiałam hanule ubierac i schodzic go wyłączac! przez balkon nie reagował. W ogole to jakis przychylny sasiad puscil mi wiache przez okno,zebym wyłączyła alarm ;p co za brak zrozumienia...ludzie to jednak sa ograniczeni. A alarm mimo,ze go wyłączyłam calkowicie pilotem i zmkenlam samochod kluczem to SAM się załąćzał po 10 minutah. Ocipiec mozna było-- pan z taksówki doradził mi zebym akumulator odłączyła.no ale nie bylo juz potrzeby bo sie uspokoił. Jeszcze teraz od czasu do czasu zawyje. dobrze.,ze maz dzisiaj wraca - niech sie z nim rzoprawi karolcia -- ja na stresy tez futruję :-) czas pokarze czy bocian w koncu do Was zawitał ...............OBY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akasia - Twój opis mi przypomina moje wydarzenie :D Pojechaliśmy z mężem parę miesięcy temu wieczorem zawieźć coś jego koledze. No ale mężuś nie do końca wiedział gdzie ów kolega mieszka. Ja nie chciałam się z nim włóczyć po jakichś mrocznych podwórkach więc zostałam w aucie, a ten odruchowo wyjął kluczyki i zabrał je ze sobą. Po jakimś czasie zamek zareagował i się zamknął - to sobie uprzytomniłam, że powinnam siedzieć i się nie ruszać, ale że tak całkowicie bez ruchu rzecz jasna się nie dało, to siedziałam po chwili zamknięta w wyjącym aucie:P Rzecz jasna mąż po paru minutach się zjawił, ale i tak miałam na niego nerwy jak cholera! martyniu - serc się kraje jak się to czyta - dużo zdrówka dla Lenki i dużo sił i cierpliwości dla Was! ❤️ karolcia - uda się, bo już wystarczająco długo na ten cud czekacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za fatum piszecie o autach ja własnie wrociłam biegałam po przychodniach to umowic sie na szczepienie to siamto i sramto zostawiłam małą z mamą ale miałam mało czasu bo mama szła do lekarza i tak sie spieszyłam ze stuknełam pod przychodnią gościowi auto, kurna chata spojrzałam tylko w lewo a on mi z prawa wyjechał szlag pierwszy raz w życiu, u mnie ani śladu a jego błotnik wgnieciony:( ale szczescie w nieszczesciu pooglądał i kazał mi jechac powiedział ze sobie naprawi uffffff, szkoda było zniżek moich , Boze co za tydzień akasiu z autem to faktycznie niezle miałas chyba bym się wściekła jeszcze z Hanulką na rękach karolciu trzymamy kciuki grunt to pozytywne myslenie:) volatare no ty tez ja bym uciekła haha ale skoro mowisz ze auto było zamkniete to nie wiem co bym zrobiła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyniu - normalnie też bym uciekła, ale raz że nie chciałam kombinować z otwieraniem na chama, a dwa że to już było po 20:00 godzinie i ciemno jak diabli, na dodatek nieznana mi okolica - z dwojga złego wolałam tą wyjącą furę niż bieganie z brzuchalem i szukanie za mężem - przynajmniej wiedziałam, że nikt do tego auta na pewno nie podejdzie i nic mi się nie stanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jak ja mam troche czasu to was nie ma:( paziu a co z tobą ze przestałas pisac? jadirko jak twoje poczynania umowiłas sie na wizyte? Trini ty tez mogłabys cos skrobnać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Martyniu bardzo mi szkoda Twojej córeczki i Ciebie,tyle musicie wycierpieć,ale bądź dzielna,przetrwasz wszystko,życzę dużo zdrówka dla Lenki i wytrwałości dla Ciebie,trzymam mocno kciuki za operacje,żeby szybko poszła i sprawnie,najważniejsze żeby Lenka wracała szybko do zdrówka i żeby już tego nie miała👄❤️🌻 Dla reszty 🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniu duzo zdrowka dla Lenusi i by w koncu ta operacja przyniosla rezultat i malutka wyzdrowiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje kochane mam nadzieje ze wreszcie te życzenia od Was się spełnią i szpitale staną się dla nas odległym wspomnieniem, no poza kontrolą i to wszytsko xmadziara jak tam u was z pogodą? pewnie piękna, ale ci zazdroszcze u nas normalnie jesień i to taka okropnie zimna jesień, mam nadzieje ze to sie niedługo skonczy bo nawet mi sie nie chce wychodzic z mała na dwór w taki wiatr a w domu to tylko biegam co chwile z nudów do lodówki Surfitko to juz niedługo do Polski, jak tam pewnie nie mozesz sie juz doczekac,zawsze to jednak u siebie, dobrze pamiętam ze bedziecie mieszkac w Krakowie?mam plany(pewnie odległe) wybrac sie do Krakowa na wycieczke:)no i na mazury bo jeszcze nie byłam, zawsze ciągnie mnie nad morze i rezygnujemy z innych planow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynia, to moze i ty bedziesz na naszym spotkaniu ? Przyjedz, przyjedz do Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki !!! Martyniu - ja tez życzę ci z całego serca, zeby te wizyty po lekarzach wkońcu się skończyły !! , zeby Lenka wkońcu była zdrowa. Ale miałaś szczęście z tym autem :-) - widac , ze trafiłaś na \" normalnego \" człowieka . Do mnie niedawno wjechał taki cwaniak i nie chce się przyznać do winy. Czeka mnie sprawa w sadzie - ehh szkoda gadać. Karolciu - to już niedługo testujesz - szybko ten czas nawet leci. Mma nadzieję , ze tym razem się uda . A tak wogóle to zazdroszcze Ci - bo ty juz za parenaście dni będziesz mieć wakację :-) , jezu jak bym chciała byc na twoim miejscu... Madziara - no własnie jak tam po wizycie w PL , tak nic nie piszesz - tylko wpadasz się przywitac i tyle ;-) . Prosimy o jakies dłuższe relację !!! :-) Voltare - a co u Was ??? Jak malutka Anulka ?? A że tak za pytam - co z psem , dalej jest z wami w domu ? , jak reaguje na dziecko. Surfitka - 🌻 Normalnie moja częstotliwość wpisów jest przerażajaca ;-) , chyba az jeden wpis na tydzień :-) no cóz muszę się poprawić , tylko o czym pisać jak nic się ie dzieję .... Jadirko , Pazia, Marta 24 (gdziekolwiek jesteś ) , Martika - i dla całej reszty pozdrowionka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka to fakt miałam szczeście:) masz racje madziara mało pisze o sobie tylko się wita i ucieka;) ale ty tez nie jesteś lepsza bo piszesz do nas a o sobie cos cichutko:) napisz co u Ciebie, jakie podjeliscie decyzje w starankach? i wogóle co słychac Surfitko a kiedy macie to spotkanie mysle ze narazie przy naszych problemach to niemozliwe, ale kto wie moze w przyszłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniu - co u mnie , w sumie nic właśnie nowego, dlatego też jakoś nie pisze :-). Jezeli chodzi o staranka - to nic nie robię , narazie to olałam , zadnych lekarzy , leków nic. Moze na jesień się coś ruszu w tej sprawie ;-) . Pozatym kiedys jkaś wróżka na forum wywruzyła mi , ze pod koniec roku będe w ciazy wiec wiesz .... czekam :-) :-) Ha ha ha , oczywiście żartuje , bo w takie bzdury nie wierzę. tak myśle , myśle co by tu jeszce napisać - acha , standartowe na wakacje jakies konkretne się nie wybieram , pozatym czaeka nas mały remont domu ( wymiana okien + malowanie ) więc o wakacjach moge zapomnieć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniu, dopiero w sierpniu , wiec moze Lenka do tego czasu wyzdroweieje. A jesli nie dacie rady to kiedy indziej zrobimy spotkanie nr 2 :) Justynko, no tak niestety bywa - albo rybka albo akwarium czasem :o My tez na wakacje w tym roku nie jedziemy, no bo to by bylo juz za duzo - powrot, wykonczenie domu, chrzciny ..odkaldamy wakacje na za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów dupa :( 😭 nie pisałam wam, ale poszłam dziś na betę, a tylko dlatego że dziś upływa termin ewentualnej rezygnacji z wczasów i oddaliby nam bez problemu zaliczkę... tak więc drogie koleżanki jedziemy do egiptu, będę się smażyć na słonku i leżeć dupą do góry... żadne magiczne daty na mnie nie działają: pierwsza inseminacja w urodziny babci druga 13 w piątek trzecia jak wiecie w dzień matki jeszcze to do mnie nie dotarło, bo @ nie mam jeszcze; ale jestem zła i wściekła, może mi szybko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, a moze jest za wczesnie jeszcze? Dopiero 9 dni po inseminacji, a implantacja czasem trwa 12 dni. Ja tam wciaz wierze, ze sie udalo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, ni ebede sie speirac, ale 0,7 to tez cos ;) Ja zwykle mialam wyniki 0,1. Nadzieja jest dopoki nie bedzie @. Jak wsponialam bete zrobilas bardzo wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×