Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pxelek

odchudzanie wpisane w życiorys...znowu porażka....ale nie poddam się

Polecane posty

za chwilkę kończę i do domciu-dziś zrobię mojemu synkowi racuszki drożdzowe z bita śmietanką-tak mnie prosił ostatnio o nie a i sama skorzystam-jednakże bez smietanki,hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale te dzieciaki to łakomczuszki mój to znowu codziennie jadłby naleśniki, normalnie naleśnikarnie mogę otworzyć ;) A ja dzisiaj warzywka z indykiem oczywiście z parowaru :) faktycznie to jedzonko z tego urządzenia jest pyszne nawet nie wymaga dużego solenia delikatnie oprószyć po ugotowaniu i wystarczy. Jeżeli chodzi o ten citrosept to warto też zastosować kuracje tym specyfikiem choćby dla oczyszczenia organizmu. To dziala jak naturalny antybiotyk. Ma również działanie antygrzybicze zabija grzyba Candida, warto poczytać. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam koleżanki, przeżyłam wczorajszą nasiadówke, specjalnie mnie nie namawiali bo wiedzą że jak sie zawezme to niccccc, była pizza, ciasto i inne, zjadłam dwa pyszne jabłuszka oczywiście nic nie piłam, bo i tak miałam rozwieźć towarzystwo do domciu. Ufff piątek ale ja jutro do pracy, nic to :) co u Was słychać? miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pxelku,Ty to masz silną wolę-gratulacje,goście ,smakołyki,a TY potrafiłaś zjeść tylko 2 jabłuszka!!! Ja wielkim obżarciuchem też nie jestem-nawet wokół mówią mi że bardzo mało jem,bo staram się jesc małe porcyjki,ale na imprezce to raczej bym nie zbyła sie na samych jabłuszkach-no chyba że była by to wegetwriańska uczta! Tak poza tym to u mnie nic sie jakoś szczególnie nie dzieje,dziś wyrwę się na chwilkę z pracy żeby z małym do lekarza pójść...i tak sobie leci acha,te płytki-aetobik dość fajna ale ten pilates to myślałam ze coś fajniejszego bedzie a tu głównie nacisk kłada w b.wolne ćwiczenia i przede wszystkim oddech-prawidłowy...takie bajerunki poćwiczyłam ten pilates ale wolę aerobic przy muzyce fajnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei zależy od nastroju, jak chce mi się poszaleć to mocny szybki aerobic, natomiast kiedyś miałam faze na pilates lub joge i ten rodzaj gimnastyki mnie bardzo wycisza... napisz później jak tam Twoje dziecko....mój wczoraj nie chciał wogóle do domciu, tak się dorwał do tego śniegu to wołami nie można go było odciągnąć. Odpukać dawno nie chorował ale wole nie zapeszać i nie chwalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ale silna wola ja nie ala bym rady, co jak co , ale na pizze bym sie skusila. ja narazie nie mam takich problemow z zachciolkami dzieci na nalesniczki czy placuszki, moj narazie preferuje mleczko i tylko mleczko . edia wiesz co jest dobre na chorobe na wypocenie sie, dla doroslego oczywiscie. zrobic grzaniec z piwka + soczek, serio naprawde dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o TAK GRZANIEC- znam i robię czasami ale wolę z utartymi zółtkami ,przyprawami,jest pycha i dobrze działa,ale jest też kaloryczne niestety-zawsze musi być \"cos za coś\" MóJ synek nie ma zadnego zapalenia,takie przeziębienie i być może wystarczy na inhalatorku ,który lekarka nam pożyczyła,oraz jakieś kropelki,tantum verde...jak nie będzie ustępowało to antybiotyk od niedzieli.Mam nadzieję że jednak obejdzie sie bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygrzeje sie dzieciaczek w domciu i bedzie oki Edia. Ja też robie czasami takiego grzańca z utartymi zółtkami dodaję tą przypawę kamisa \"grzaniec\" i gotowe. Kaloryczny to on jest no ale trudno żebyśmy zupełnie wszystkiego sobie odmawiały ;) przyszłoby zwariować, a tymczasem idę wstawić warzywka i indorka na parę. Na kolacyjkę jabłuszko, jednym słowem menu jak wczoraj :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale tu dzisiaj cisza....chyba ciche dni mamy ....może przed burzą..pewnie tak bo jutro ważenie ;) dzisiaj jakiś smętny dzień, ta pogoda jakaś nijaka, hmmm co u Was słychać??? U mnie samopoczucie na wielki +, b.dobrze się już czuję, wogóle lżej mi jest nawet na to 4 piętro wejśc. Zaraz idę wstawić na pare warzywka z rybką, jutro chyba będą warzywka z jajkiem, hmm pomyślimy. A od środy mogę spożywać węglowodany w małych ilościach, mam takie swoje ulubione bułeczki z mąki żytniej razowej z całym mnóstwem ziaren, fajne malutkie takie, twarde wyglądają jak granaty, w pracy śmieją się że zajadam kamienie :) są zdrowiutkie bo wypiekane tradycyjną metodą bez żadnych ulepszaczy i konserwantów, pozdrawiam i miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzilne przedpołudnie :) zaczynam powoli monolog :( ale wierzę w to że prędzej czy później ktoś tu zajrzy :) mój bilans tygodnia przedstawia się następująco: -od środy oprócz dwóch zupek dc zjdam ciepły posiłek. -przyznaję się bez bicia że obiecałam rowerek ale....no właśnie, nawet nie będę się tłumaczyć że nie miałam czasu bo jak się chce to się może. No ale obiecuję że teraz to nadrobię tym bardziej że od środy wprowadzam troszke węglowodanów, 1 dc + 2 posiłki własne więc gimnastyka obowiązkowa. Tym bardziej że warto sobie wpoić ten nawyk ruchu tak żeby go brakowało jak człowiek się zaczyna lenić :) -kolejny 1,2kg pozostawiłam za sobą :D , hi uświadomiłam sobie że schudłam już 10kg od 8 stycznia.(wierzę w swój zdrowy rosądek po tym jak osiągnę wymarzoną wagę, że nauczona doświadczeniem nie będę popełniać poprzednich błędów-zabrzmialo jak przysięga ale nie śmiejcie się koleżanki :) 🌻 życzę milej niedzieli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pxelku faktycznie oststnio ty tylko sie tu udzielasz, ale u mnie w weekendy jak maz usiadzie przy komputerrze to mogiła, nikt nie ma dostepu. wczoraj bylam na obiedzie u tesciowej, kurcze czy ona musi tak tlusto gotowac, mimo ze bardzo lubie schabowe to nie dalam rady u mniej, ble. potem chodzila za mna i mowila ze nic nie zjadlam(pewnie w porownaniu o niej to faktycznie nic ;) ). ja sie nie wazylam, jak zwykle nie czulam sie na silach po weekendzie. pexelku 10 kg. to dopiero niezly wynik. super. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Kajka, oj tak to jest z tą rodzinką :) doskonale Cie rozumiem. później zajrzę do Was bo zasypana robotą jestem, narazie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio tak, z kim tu pogadać??? Kajka dobrze że jesteś :) Hmmm może jutro Edia nas chociaz odwiedzi... u mnie oki, tradycyjnie warzywka z rybką i na kolacyjkę jabłuszka. dziewczyny co się dzieje? zostawiacie mnie samą na polu walki?? a Weselna co porabia? dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobryyyyyyyyy echoooooo nawet nie odpowiada, no cóż....każdy zajęty swoimi sprawami, troszke przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie ze sie nie odzywałam ,ale jak juz ktoś napisał\"kazdy zajęty swoimi sprawami\" i fakt ze tak jest. Pxelku jak tak dalej pójdzie to już mnie prawie przegoniłaś z tą wagą,u mnie to bardzo opornie idzie!!! Jestem na urlopku,młody nadal chory ale walcze żeby jednak bez antybiotyku i tak sie to wlecze.. Jak obchodzicie jutrzejsze \"święto\"? Ja szykuje dla nas dobra kolacyjkaę przy swiecach:winko,pstrąg ,frytki i sałateczka jakaś-może ja zrezygnuję z frytek chociaż.. i jeszcze deserek-sałatka owocowa. PISZCIE koleżanki,bo żle z tym topickiem się dzieje tylko 13 stron przez prawie 2 miesiące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pxelku 10 kg.w zaledwie 1,5 miecha? a jak twoje ciałko się ogólnie trzyma? chyba całą garderobę musisz wymieniać powolutku,cooooooooooo? Fajnie ci,trzymaj tak dalej i może też zabierz jakieś kiloski ode mnie..plis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie jeszcze co-jak tak siedze w domu to widze ze chyba bym strasznie zgrubła gdyby nie praca,bo ciągle się w domciu cos mimowolnie podjada i podjada..a co by było gdyby tak miesiącami siedzieć bez pracy,najgorsza to jest ta pogoda-ani gdzie wyjść sie nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiec na tyle monologu by było,pozdrawiam was -jutro zajrzę,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jak miło że wpadłaś Edia....spoko moje ciałko oki, garderoba tylko czeka aż się w nią zmieszczę więc kolejno mierzę i powoli wbijam się w swoje ulubione ciuchy. Kurcze to kiepsko skoro Twój synek tak długo przegania ta chorobę, mało odporne teraz te nasze dzieciaczki.... Ja na walentynki hmmmm coś wymyślę w ostatniej chwili... Kiloski Twoje mówisz pociągnąć....oki telepatycznie spróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, może chociaż tych którzy wpadają i tylko czytają (mam nadzieje że są tacy) normalnie zaczynam pisać pamiętnik ale rozumiem każda z nas rodzinka, dzieci.... Ja od dzisiaj zajadam przez tydzień jedną dc, warzywka z białkiem, jabłuszka i wieczorkiem zjem dwie kromki chrupkigo pieczywa z sokiem marwitu marchwiowo-selerowy mmm uwielbiam go. A za tydzień zaczynam kolejny trzy tygodniowy maraton ścisłej. Samopoczucie ciągle na wielki +. Wybiore się chyba jednak do fryzjera bo te moje włosiny chyba na dłuższe się jednak nie nadają wiszą te selerki i nijak wyglądają, w krótkich zdecydowanie lepiej wyglądam. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny w tłusty czwartek, ja dzisiaj niccccc samym patrzeniem i zapachem się najadłam, jakos nawet bez żalu i ślinotoku ;) się obeszło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przepraszam ze sie nie odzywalam ale moj komputer zupelnie padl :(, tzn. nadal nie mozna go wlaczyc a teraz pisze na laptopie meza. niestety on laptop codziennie zabiera do pracy wiec tylko wieczorkiem mam dostep do neta. mam nadzieje ze tomek- moj maz naprawi mi go w weekem\\nd, bo tak siedziec w domu i byc oderwanym od swiata jest ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w walentynki siedzielismy sobie z mezem przy winku, a dzis bylaam u mamy na tlustym czwartku no i zjadlam 1 ,5 paczka. a tak wogole to z moja dieta jest zle. wogole nic sie nie ograniczam tylko jem wszystko lacznie ze slodyczami. zaczne od poniedzialku sie ograniczac bo w weekend nawet nie bede probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edia i co zjadlas te fryty, narobilam mi ochoty moze jutro zrobie na obiadek;) pxelek podziwiam twoja silna wole. przeyierz stare ciuch bo mozejuz sa na ciebie za duze. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka, jak fajnie że jesteś :) a juz myślałam że zupełnie jestem samaaaa, pewnie i Edia sie pokaże. Słuchajcie dzisiaj z rańca zrobiłam sobie ten piling z kawy, faktycznie ciałko jak u niemowlaczka i wogóle uczucie jak po masażu, hi faktycznie po co wydawać kase na drogie pilingi skoro można wykorzystać te fusy, co prawda ja nie pijam kawy ale mamuśka odkłada do słoiczka. Kajka spoko, ja mam ciuchy od rozmiaru 38 do 42 więc nie ma obawy żeby nie mieć się w co ubrać ;) ale fajnie byłoby nigdy nie wracać do rozmiaru 42. Dziewczyny a fryty jadacie z piekarnika? bo ja nauczyłam się rodzinke karmić jak mają ochote właśnie nie pieczone na oleju tylko z piekarnika. 🌼 pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzisiaj nikt nie pisze :( no oczywiście oprócz mnie... zasnęłyście czy jak po tym tłustym czwartku??? to napewno za dużo cukru w organiźmie ;) u mnie oki, w niedziele świeży raport wagowy. A dzisiaj w menu na obiadek jadłam podudzie kurczęce z marchewką pokrojoną w talarki i oczywiście wszystko w parowaru, mmm rewelacja smakowa, nie żałuje że zakupiłam ten sprzęt, bo marchew przecież o tej porze roku nie zawsze bywa smaczna a ugotowna na parze miała słodkawy smaczek i była pyszna, rodzinka zjadła ją z masełkiem jako jarzynka do obiadku. życzę spokojnej nocki 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kolezanki! Ja zjadłam 1 pączka w czwartek,a i trochę frytek w walentynki też-ale tylko parę... W AGA W SUMIE W MIEJSCU STOI ale niestety pozwalam sobie na \"grzeszki\" więc cóż..ale do lata jeszcze troche wiec może te pare kil.jeszcze zejdzie mozolnymi kroczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WłAśNIE Mąż Z pracki wrócił-muszę mu obiadek zszykowąć a zrobiłm knedle ze Sliwkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajka-widzę ze masz podobnie jak ja z tymi ograniczeniami,chociaz tobie to jednak pare kg. dało się zejść a teraz sprzątanko-to w końcu tez gimnastyka,a ja po tym urlopku to sił nabrałam i musze to wykorzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×