Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Jest tak wiele różnych odcieni miłości i w tak różny sposób ludzie kochają, że obie macie rację :) Czasem miłość nie kłóci się a czasem kłóci się z ambicją (ja bym to raczej nazwała godnością) :) Cześć kobietki. Witam Was poświątecznie. Emmo, cieszę się, że jednak u Ciebie trochę się uspokoiło :) Celi, czyżby następna mamusia? :) Groszku, dobrze się stało, że usłyszałaś to wszystko. Bolesne, ale pomoże. Buźka dla reszty koleżanek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" ambicja poczucie własnej wartości i chęć jak najlepszego jej spożytkowania; aspiracje, pragnienie osiągnięcia wyższej pozycji i prestiżu społ., sukcesów, powodzenia, sławy; szlachetna duma, godność osobista, honor, miłość własna;\" \"(amb. wygórowana, chorobliwa) zarozumiałość; żądza zaszczytów, władzy, uznania dla urojonych cnót i zalet.\" Możet być? ;) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć czerwone jagody :-) Otóż właśnie moim zdaniem, nie warto poświęcac godności dla miłosci. A ambicję owszem - w tym znaczeniu, które przytoczyła Agata. Czasem warto zluzować, dla własnego dobra. Bo słownikowo, to ambicja jest raczej żądzą prestiżu, uznania, sukcesu niż poczuciem własnej wartości i godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Emmuś ;) no w końcu, bo już chciałam bukowac bilet do ciebie :D:D:D:D:D:D:D i osobiście ci wytrezpac dupkę za tą ciszę tutaj :( Grunt, ze w końcu jest dobrze ;) A ja uważam, ze w takich związkach jak \"nasze\" bez wielkiej burzy nie uda nam sie poukładać tego wszystkiego w jedną całosć :P Potrzeba wyrzucić z siebie to wszystko co skłebiło się w głowie , aby móc w końcu zaznać tej miłości :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D A ex............... hmm niech odchodzi w spokoju :P Nikt za nimi nie tęskni :P Emmuś, a teraz jak bedziesz miała jakies dołki tokofana na priva pisz i to od razu, i nie czekaj na olbrzymie wielkie chmury - bo wtedy nawet koleżanki nie będa w stanie zażegnac piorunów złości jaka sie w tobie zrodzi :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buziaczki dla was ;) zmykam czytać @ od Emmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnością nie warto. Miłości do innych przychodzą i odchodzą, a miłość do siebie jest jedna. O nią trzeba zadbać przede wszystkim. Tylko wtedy można prawdziwie kochać. Moja babcia zawsze mi powtarzała, że najważniejsze mam w sobie, we własnym sercu, że nie da mi tego żaden chłopak, żaden mężczyzna, że o to muszę zadbać sama. Długo nie rozumiałam. Teraz wiem, to była mądra kobieta. Całkowicie zgadzam się z Tobą, że związek z facetem z przeszłością nie jest dla każdej. Myślę nawet, że dla niewielu. Ja też się momentami spalam, ale kładąc na szalę to dobre i to co sprawia ból, to jednak to dobre przeważa. Dlatego trwam, ale czasem walczę w sobie z tą przeszłością. Myślę, że tak już będzie. Każda z nas sama musi odpowiedzieć, czy da radę, czy to dla niej. Inni mogą podtrzymywać na ducho, uspokajać, tłumaczyć, podawać przykłady, że można. Ale tak naprawdę trzeba słuchać własnego serca i samemu, bez niczyjej pomocy odpowiedzieć sobie, czy dam radę. Ja to w każdym razie tak właśnie widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko ;) ciebie też długo nie było :( ale u ciebie , czytam, ze wszystko oki ;) to fajniusio ;) nio i pisuj u częściej ? ;) Buziaczki ;) Emmuś masz zwrotkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko, bo jeśli tak łatwo mu jest zostawić to wszystko, zapomnieć... odkochać się, jak to ujął... to to było gówno nie miłość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie piszecie o ambicjach i miłości ...............ja nie tak dawno usłyszam że moje małżenstwo rozpadło się z powodu moich ambicji i chęci robienia kariery............. tak punkt widzenia tez mozna mieć . Tylko teraz jakoś niedźwiedziowi nie przeszkadza że pracuje ucze się ba wręcz jak mam lenia to mnie goni do nauki ...............tak więc bywaja rózne odcienie miłości i rózne podejścia do pewnych spraw . Dla mnie związek to partnerstwo i zrozumienie potrzeb drugiej osoby ...........obydwie osoby w ziwazku musza być na równi traktowane ( cholera czemu ja nie byłam taka madra z moim ex ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim, ale mi chodziło a ambicje w miłości (doceń mnie... wobec tamtej), a nie zawodowe.... to inna broszka i jak najbardziej nie uważam, że trzeba z nich rezygnować, żeby mieć dobry związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Killbillku sugerujesz, że jak sie człek zakocha, to powinien ambicje schowac do kieszeni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o czym pisałyście ..................ale naszła mnie taka refleksja odnośnie ambicji a zacytowałam słowa mojego ex . Z doswiadczenia wiem że nie warto walczyc z duchem ex ..........najwazniejsze żeby czuć że takiego ducha w związku nie ma , są wspólne dzieci bo cobysmy nie mówiły to wybrałysmy facetów z \" całym inewntarzem \" z doświadczeniami lepszymi gorszymi i wazne jest żeby ułozyc w sobie prawidłowe relacje do sytuacji . Ja wiem że to jest czasem bardzo trudne ale jest możliwe wymaga cierpliwosci zrozumienia obydwu stron w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno towarzyszy nam strach nawet taki poswiadomy że odejdzie do niej spowrotem że zostawi ( wszak raz to juz zrobił) tylko trzeba nie pozwolic żeby ten strach nami rządził ............bo jak strach będzie rzadził to mozna odrazu pakowac manatki to koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka :-D Ty to nie dasz człowiekowi odpocząć od klawiatury. I bez tej przemocy, proszę! Nie mówię o zakochaniu, tylko o kochaniu. I nie o wsadzaniu ambicji w kieszeń, a o zluzowaniu w sprawie eks i nieustannym sprawdzaniu swojego miejsca na parnasie tej miłości. Bo można zmarnować coś co JEST, grzebiąc z czymś, czego NIE MA. Ustosunkowałam się do Twojej wypowiedzi, ale jakoś wątpię, czy się zadowolisz. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, Whim. Oni zawsze mogą odejść (tak samo jak i my...) - to jest nie do upilnowania. Ani do obiecania. Ja już przynajmniej nie chciałabym nic nikomu obiecywać na zawsze, choć kocham jak szalona. Ale też różnych byłych nie wykreśliłam ze swojego życia i wolałabym, żeby mi nikt nie zabraniał na serdeczny kontakt, a nawet kumpelstwo. Na szczęście nikt nie zabrania i nie sprawdza. Jestem wdzięczna i staram się rewanżować. Co nie znaczy, że czasem jakaś emocyjka się zapali. Kiedyś czekałam, aż wybuchnie pożar. A teraz gaszę, bo mam priorytet: być z nim szczęśliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak mawiał Al Capone??? Wiecej niż dobrym słowem można zdziałać dobrym słowem i spluwą. Słodki był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-D No wiesz, nie przypadkiem wzięłam sobie nicka z Kill BIlla. I zgadzam sie z Emmą, że 1 nie umywa się do 2. Słynny cios 5 palców rozsadzających serce jako ostateczny argument w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten argument omijam póki co :D :D :D Zakochanie nie brałam pod uwage od wieków....ho ho ho stara jestem :D A strażak powie, że na gaszeniu trzeba się znać. Aby nie zacząć polewać woda tlacych sie przewodów elektrycznych......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim ładny dzień sie zapowiada ............słoneczny i jak dla mnie nerwowy bleeeeeee o 16-tej ma przyjechac po raz 4 przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej w związku z zalaniem mieszkania ...........mam dziwne przeczucia że sprawa znajdzie swój finał w sądzie .Teraz pilnie pracuje a że pracuję dzisiaj na drugim kompie to mam dostęp do neta na bieżacą ( na swoim nie mam neta i to było moje celowe działanie ;-) ). Miłego dnia wszystkim zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, I\'m back:):):) Tam nie mieli neta, zresztą nawet nieładnie by to wyglądała, gdyby synowa siedziała w necie;) Dzięki za kartki ja straszna nie wysłałam, chyba, że komus kartkę wysłał mój mąż, mozliwe;) Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, nie doczytałam.... Emmo, nie kończ z nami, faceci są dziwczni, mój też...ostatnio sobie wymyślił spiskową teorię dziejów, że nnie lubię jego brata, to nieprawda, tylko troche dziwnie czuję się w jego domu, gdy jest jego żona, jak intruz. To bardzo miła dziewczyna, ale rzadko ją widuję i nie mam jak się do niej przyzwyczaić:( Emmo, mężczyźni czasem wygaduja niestworzone rzeczy... Zostałam ciocią:D:D:D:D:D:D:D DZiewczynka urodziła się dokładnie w dzień naszego przyjazdu:):):) tylko, że mama ma straszliwe problemy ze zdrowiem. :( A w ogóle, to czuję sie jakbym wróciła z zagranicy, tak inaczej tam jest:P i na ulicach i mentalnie:( cieszę się, że to tyle km..... Buzia wszystkim, odezwę się później, jak doczytam, ogarnę domek....mój tata tak mi podłał rzeżuchę, że roztopił cukrowego baranka a kurczaczki wyglądaja na \"po przejściach\"... Victorio, nie roześlę, tak nisko mnie cenisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ładną dyskusję wczoraj przerowadziłyście. Ładnie pisałyście. Kurcze, czasami jestem taka dumna, że jestem tu z wami, i że możemy tak przyjemnie dzielić się swoimi odczuciami, przekonaniami i doświadczeniami. No a to tak tytułem wstępu... Groszku... To już nie wazne, czy to była miłość czy gówno... :O każdy ma w sobie inne pojęcie tego uczucia, o czym pisały wczoraj dziewczyny. I może Twój były już każdą kobietę w swoim życiu będzie traktował tak, jak zrobił to z Tobą... Bo ma zwyczajniejakieś braki, lub cokolwiek innego, co stoi za jego emocjonalnym niedoedukowaniem ;) Grunt, abyś Ty Słoneczko nie trafiła więcej w ramiona kogoś podobnego... Grunt, abyś już nie pozwoliła się skrzywdzić. I ja głęboko wirzę, ze kiedyś będzie taki piękny dzień, gdy napisze nam: Dziewczyny jestem mega szczęśliwa!!! I to szczęscie się nie skończy!!! Pozdrawiam Cię gorąco! Yenny Celi?? Jak Twój stan?? Będzie błogosławiony?? ;) Jagódko! Cieszę się, że u Ciebie mimo wszystko dobrze się układa!! :) Ani! Witaj!! Dla wszystkich ogromny całus!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×