Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

musi być dobrze ..................innej opcji nie przewiduję choćbym miała przestac pracować żeby trzymać kciuki. Dorn przyprowadził psa .............jako ze moim ulubionym programem (jedynym , który oglądam w miare regularnie) jest Szkło Kontaktowe to widziałam jak pokazywali to kuriozum jak dla mnie. Emma ja miałam taki aparat i bajki też na takich sie wychowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim ;) fajna rzecz, nie? ja też pobrykuję czasem na sposobach, ale nikt mnie nie zauważa :( a ja przecież jestem oliwia!!! :) rzadko gdzieś wychodzę poza nasz topik, ale jak już wyjdę to pod starym nickiem piszę tym co zawsze tam..i efekt taki, że jak Was gdzieś spotkam to mnie nie poznajecie..tylko Celi i Serduszko mi odmachują a ja wysyłam te kwiatki i wysyłam...i do Ka.. i do Whim i do babki68 i do Anouk dzisiaj a tu nic... :( :o a może się świadomie nie chcecie do mnie przyznawać.. o nie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wieści od Celi - musi leżeć. Ale to jest oczywiste. A my - cóz, chyba tylko trzymanie kciuków nam zostało. U mnie nerwowo. Pisałam Wam o tym co exia wymysliła - sprawa do końca miesiaca ma być założona.Plus kasa na konto - i to niemała. Ok, zakładamy. Z kasą - negocjacje, alimenty są duże + wieczny sponsoring zachcianek. Przed chwilą telefon. Wyzwiska, kurwy itd. I wywrzeszczane ze w sądzie popamieta, ze jeszcze nie widział na co ją stać! Nie widział??? Widział.A ma być gorzej.Tak zapowiada.Ma wywlec to ze się wprowadziłam. Kurwa mać, czy to się nigdy nie skonczy??? Dziewczyny, nie wiem co robić. Tydzień temu, co ja mówię tydzień, w niedzielę jeszcze jej nie przeszkadzało to że mieszkamy razem. A dzis dym. Powiem szczerze - boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, ona jest niezrównoważona... trzeba to chyba po prostu przeczekać. Nic innego nie przychodzi mi do głowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny ja Ci już napisałam.. zastanów się co możecie stracić na takim rozwiązaniu o którym pisałam, bo jeśli tylko satysfakcję to chyba gra nie jest warta świeczki.. ja uważam, że nie warto iść na żadną ugodę. decyzje podejmuje sąd - bez względu na to jakie jest zdanie exi, a naprawdę, nawet przy takim bojowym nastawienu można skończyć to bez powoływania świadków i publicznego obrzucania się błotem. u nas skończyło się na jednej rozprawie (!!). przecież chodzi tak na prawdę o to, żeby udowodnić że nastąpił trwały i całkowity rozpad małżeństwa, no to chyba nastapił? a dowód w postaci Twojego wprowadznie się jedynie to potwierdzi... czyli przesłanki do rozwodu są. bez dwóch zdań i bez jej zgody. pomyślcie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę Ci napisac bardziej szczegółowo na maila jesli będziesz chciała, ale nie taki wilk straszny...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Celinki ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ [ serce] ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi się poparało... ale to nie ważne. Ważne, żeby Celi się poprawiło! Yenny, exia jest dokładnie taka jak napisała Groszkowa NIEZRÓWNOWAŻONA!!!!! Ona tylko siebie zniszczy przede wszystkim tą goryczą którą rozprzestrzenia... Przede wszystkim siebie samą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, dzis maila dostałam tylko od Celi. I tak mi smutno ,że znowu ma problemy. Ale musi być dobrze. Ja będę do Was teraz zaglądać wieczorem, bo w ciągu dnia dostęp do was mam zamknięty. Ale opuścić to was nie opuszcze. Emma......te filmy w rolkach też gdzieś mam i rzutnik. I kiedyś jeszcze pooglądam to sobie. Super to było. Miałam całe pudełeczko tych bajek. A tak w ogóle , kiedyś to było fajnie .I cieszę się ,że będąc dzieckiem nie było internetu, komórek. Cieszyły mnie te wszystkie zabawy na podwórku typu skakanie w gumę, granie w grzybka, czy przeskakiwanie przez sznurek a nawet kapsle. Ale świat idzie do przodu i coraz brutalniejszy jest ten świat. Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninke ja też nie żałuję, że nie było tego wszystkiego jak byłam dzieckiem. teraz często rodzice idą na łatwiznę i włączają dziecku TV albo jakąś bajkę na płycie i z głowy..a ja będę swojej Niuni właśnie z rzutnika puszczać, a co! to znaczy te inne też będzie ogladać, nie zamierzam jej odgradzać od świata, bo się nie da raczej, ale myślę, że nie zaszkodzi trochę starości jej też pokazać :) ...chyba, że mnie wyśmieje, to będziemy sobie sami z Połówkiem oglądać ;) Serduszko co tam się stało u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na rzutniku miałam Krecika i Królewnę Śnieżkę... I jeszcze muszkieterów... A najbardziej lubiłam Kopciuszka.... I nic nie było dla mnie ważniejszego, jak to aby każdego wieczora mama obejrzała ze mną taką bajeczkę... a potem jeszcze opowiedziała o Królewnie Śniegu na dobranoc... Pamiętam też że na tym rzutniku uczyłam się tego jak należy poruszać się po mieście... czyli co oznacza czerwone światło itp... Ale w TV też miałam swoje ulubione bajeczki... Emmuś, o sobie dam znać innym razem, na @...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam czerwonego kapturka .....................jakie to było piękne. w gumy tez skakałam najlepsza była modelarska :-). Dzisiaj jestem prawie szczesliwa pogadałam sobie z niedźwidkiem przez skype ..............nawet specjalnie niezrywało i było słychać . A że jestem praktyczna osóbką to jak z nim rozmawiałam to sprzątnełam cały pokój wszystkie kurze mam wytarte i jest tak czysciutko . Teraz zjadłam kromeczki chlebka orkiszowego i popiłam kefirem ..........pelen wypas. i usmiecham sie do was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór. Właśnie skończyłam poprawiać pozew.Tzn. mój naniósł poprawki po konsultacji z panią mecenas, a ja przepisałam. Jutro jedzie mój do sądu. Emma, ja Ci pisałam - nie chcemy orzekania o jego winie. Bo to otworzy exii droge do eskalacji żądań. A już dziś ma je niemałe. sytuacja jest niełatwa, a całej sytuacji nie chce mi się opisywac, bo i nerwy mnie telepią, i tak jakoś jak o tym pomyslę... Bo nieorzekanie winy to brak alimentów na nią. Czy ja mam płacić za jej zachcianki, nietrafione inwestycje, kredyty itd???? Ma zadłuzenie w banku, w us, nic stara historia jej nie nauczyła. Mój raz spłacił za nią długi jak komornik do drzwi zapukał. Ja tego nie mam zamiaru robić. Płacze że taka biedna - to nich do cholery sprzeda skórzane płaszcze które sobie sprawiła. Ja takich nie mam, bo mnie na to nie stać. I nie wezmę na takie pierdoły kredytu!!! I dla mojego tez jest ważne aby wiecznie nie ładować jej kasy w dupę, bo jakby chciała na studia dla dziecka, to nerkę by sprzedał i jej dał, ale jak ma płacić za jej głupote, to sorry,ale ja też się nie zgadzam. Tym bardziej ze córce nie załuje na nic, daj jej na kosmetyki, ciuchy i pierdoły inne, a exia wrzeszczy przez telefon że dziecko na chleb nie ma. Mój przecież wie ile ona zarabia, ile ma alimntów- bo sam jej płaci. I wie ile daje córce \"na lewo\" w prezentach i gotówce, a nie sa to małe sumy. Ja z mniejszymi pieniędzmi spokojnie z synem zyłam, bez luksusów,ale i bez długów. Nie szalałam - to i odłożyłam trochę na remont. A jak się żyje ponad stan i zadłuza - to potem najłatwiej mieć pretensje do kogoś. Bo \"łatwiej\" płacić za obiady w knajpie, niz gotować w domu, prawda??? łtwo udawac milionrkę, bo siwie ze wrzaskiem i szantażem wywalczy się wszystko, bo mój targany wyrzutami sumienia da. Reszta jutro, bo nie mam już siły o tym pisać. do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny nie będę się upierać..ale wina i alimenty to dwie zupełnie różne rzeczy. po pierwsze alimenty sąd orzeka tylko w wyjątkowych przypadkach - jeśli znacznie pogorszy się status życia byłej żony Z POWODU rozwodu - co u Was chyba się nie stanie, bo przecież oni razem nie mieszkają, ona pracuje, więc zmieni się tak naprawdę jedynie stan cywilny.. po drugie, jeśli bardzo będzie chciała alimenty to tak zakombinuje, że i w przypadku rozwodu bez orzekania o winie sąd alimenty może jej przyznać (formalnie do 5 lat może się o to starać). nie bardzo więc rozumiem jakie to miałyby być roszczenia z jej strony? jeśli nie można się dogadać jak z człowiekiem (a po tym co piszesz to nie można) to trzeba wszystko ustalić sądownie - wysokość alimentów na dzieci, podział majątku i po ptokach! ja nie widzę jakie prawa niby ona miałaby nabyć w związku z tym, że wina będzie jego? to naprawdę jest tylko kwestia tego co jest potem zapisane w protokole i jak on sie z tym będzie czuł, bo konsekwencje prawne w większości wypadków są żadne. przechodziłam przez to, więc piszę z doświadczenia. jeszcze wspomnę tylko, że w chwili kiedy stanowisko jest zgodne (czyli on sie np zgadza na winę) rozwód trwa o wiele krócej, nie ma powoływania świadków i obrzucania się błotem, no i jestem pewna, że suma sumarum wyjdzie Was o wiele taniej, niż ciągnięcie tego cyrku (bo tak to niestety często wygląda, zwłaszcza jak się bierze rozwód z takim charakterkiem jak ma ona) przez kilkanaście miesięcy i spełnianie jej kolejnych zachcianek, bo jakoś nie wierzę, żeby na tej ostatniej się skończyło.. przypomnę jeszcze, że ona może zmienić zdanie nawet podczas rozprawy, więc dla mnie ugadzanie się z nią to trochę jak stąpanie po cienkim lodzie.. ale nie złość się na mnie, że tak piszę, mi się od razu nasza sytuacja przypomina i dosyć emocjonalnie do tego podchodzę, bo wiem jak się takie pertraktacje mogą skończyć i aż mnie trzęsie.. :o czego absolutnie Wam nie życzę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo jak wiesz jestem po szybkim rozwodzie .......................dlaczego i czemu szybki nie bede wyjasniać ale ciezko zapracowałam sobie na niego. Była jedna rozprawa i finał....................bo przepisy sie ciutke zmieniły w tamtym roku nie musiło byc sprawy pojednawczej. ale jest też inna zmiana w przypadku orzeczenia winy osoba wina może płacić alimenty do końca zycia osobie pokrzywdzonej ............co prada niesłyszałam o takim wypadku ale kazdy adwokat mówi to głosno i wyrażnie . Tal więc spraw przy orzekaniu o winie wcale nie jest taka łatwa .............ale sama wiesz jak to bywa z udowadnianiem winy to takie pranie brudow i cyrk że lepiej nie mówić. Byc może własnie dlatego tak ludzie walczą o ta winę :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry z nieba padają żaby ..............blee okropność skorzystałam dzisiaj z rana z usług taksówkarskich ............mając przed sobą perspektywę spacerku po błocie zrezygnowałam z niego . co prawda pan , który mnie przywiózł do pracy był miły ale jedno mi się nie podobało facet mnie podrywał na żywca ...............źle trafił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, a właściwie wcale nie dobry. Emma, jest tak ja k właśnie pisze Whimka, konsekwencją są alimenty do końca zycia i ona nas tym ciągle straszy. Dlatego nie chcemy orzeknia, bo bat bedzie wisiał do końca życia. W każdej chwili będzie mogła załozyć sprawę itd. Dla sądu jest to najczęściej jednoznaczne że ona biedna a wredny maż który odszedł z kochanką. Pisalam wam o jednym z powodów rozstania, jaj kitach i kombincjach, kredytach wzietych w jakichś agencjach na mordercze odsetki. Bo jej się zachciało być bizneswoman. Pospłacał, bo komornicy pukali do drzwi. Teraz sytuacja się powtarza. Nie chce go słuchać jak tłumaczy jej, ze taka działalność jaką chce prowadzić i na jaką bierze kredyty nie ma sensu - jest wrogiem, exia słucha \"doradców\", robi co chce. A potem woła o kasę, po kilka tysięcy bo us ja ściga. dlaczego nie pójdzie do \"doradców\"??? Emma, raz już sad nie orzekł rozwodu, potrafiła zagrać biedną i nawet swoje błędy obrócić przeciwko niemu. Wiec dlaczego mamy wierzyc naiwnie ze sąd nie przychyli się do tego by orzec alimenty na nią??? Reszta potem na @ - w zbiorówce. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka, masz zwrotkę. Pisałam wczoraj smsy z Celi... Matko Święta, co to za szpital 😡 Polska służba zdrowia Serducho napisz maila co się tam u Ciebie wydarzyło. Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenka masz @ . Groszku napisz jak z Celi ? i przeslij jej pozdrowienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimka, odpowiedziałam - i zbiorówką i indywidualnie. Groszek, usciskaj Celi odemnie, ja mam dzis w pracy mlyn i nie dzwonię - po południu do niej przekręcę już z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, same kiepskie wieści.... Martwię się o Celi, też będę dzwonić, ale wiecorkiem.... yenka, a już mogło być....wynika, że chce Wam zafundować powtórkę z rozrywki. Ten babsztyl ma gigantyczne szmery pod kopułą. Nie wydaje się mnie, że odczekanie coś zmieni, ona zawsze będzi się awanturowała. Ja już po pracy, lecę do domku.....ale niestety dziś mam w planach do realizacji pogrzeb:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, witaj. Mnie też sie wydaje ze to powtorka z rozrywki. Mój dziś zakłada sprawę, tu już nie ma na co czekać. A będzie co będfzie. Tylko zdrowia szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny przeczytałam maila, zaraz odpiszę napiszcie mi potem na maila co u Celi, bo całą noc mi sie dzisiaj śniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emmo, przepraszam, ale nie dostrzegłam......wczoraj oliwii;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk ;) Yenny napisałam Ci zajebicie długiego maila i ...mi go wcięło! może to jakiś znak? ;) ale nic to napiszę jeszcze raz tylko potem, bo za bardzie się wściekłam babko 68 doszła reszta, dzięki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za emaile, za pocieszenia. Jeżeli teraz bedzie powtórka z rozrywki, to niestety pójdzie na noże i z adwokatem. Trudno, jak pokojowo się nie da. Nie wierzę ze sprawa pójdzie gładko, choć mam po cichu mam nadzieję. nie ma na razie możliwosciodpisania, mam młunek straszny, tylko z doskoku podczytuję. tego posta pisze już 15 minut, co chwila ktoś mi przerywa, rzucam wszystko, biegne, potem znów piszę. Moze to i lepiej ze pracy mam wiecej, bo nie ma czasu na myslenie za bardzo. Potem zajrzę. Mrówca, dzieki za zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×