Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

Dziewczyny prosze odpiszcie

Marghi niestety nie mogę Ci pomóc:(

Marghi---z tego co pamiętam to jest to samo,ale nie jestem pewna na 100%...:(

Marghi, powiedzieli ci prawdę :) zrobili dobre badania także nie martw się

Dziewczyny bo to było tak:pobrali mi krew na badania kardiolipidowe ,antyfosfolipidowe i progesteron 23 lipca.Wyniki progesreronu i p.ciał kardiolipidowych miałam coś do 2 tyg. natomiast na antyfosfolipidowe czekałam do 18 WRZESNIA!!!!!!!!!!!!!dzwoniłam do kliniki chyba 100razy i za kazdym razem mi mowiono,że nie ma,nie ma-mają prawo byc do 90 dni.Po 90 dniach mi powiedzieli,że badania wyszły żle bo były złe odczynniki i robili mi badanie ponownie.Zeby było ciekawie to nie pobierali mi krwi ponownie,bo powiedzieli,że mają moją krew w banku surowicy.I ponowne badanie powtarzam z tej samej krwi mi zrobili w ciągu miesiąca.Wczoraj przysłali mi wynik do domu,ale nie pisze badanie antyfosfolipidowe tylko FOSFATYDYLOSERYNIE.Boże ja chyba jeszcze raz bede zmuszona gdzie indziej powtórzyc to badanie,bo nie wierze.Jak mozna zrobic co innego jak ja chciałam-płaciłam za badania!!!!!!!!!!!!!!!!! KASIULA KULA-prosze Cię jeżeli możesz to postaraj się przypomniec czy mialas z czyms podobnym do czynienia-czy to jest to samo badanie czy nie

Marghi----jest tylko mały problem bo ja te badania miałam robione w Stanach i nawet już teraz dokładnie nie pamiętam tych nazw...Ale poszukam,jak coś znajdę dam ci znać.

Coś takiego znalazłam w necie ale nie wiem czy Ci to coś pomoże ,bo ja nic z tego nie rozumiem :} W zjawisku apoptozy oraz aktywacji komórek na powierzchni błony pojawia się nie kardiolipina, lecz inny ujemnie naładowany fosfolipid – fosfatydyloseryna. Silna korelacja pomiędzy występowaniem przeciwciał antykardiolipinowych i skierowanych przeciwko fosfatydyloserynie świadczy o tym, że to ta ostatnia jest najpewniej rzeczywistym antygenem. Przez przypadek w badaniach posłużono się kardiolipiną jako antygenem . Z praktycznego punktu widzenia oznaczanie przeciwciał antyfosfolipidowych ma najwyższą użyteczność kliniczną . Przeciwciała antyfosfolipidowe najlepiej korelują z objawami zespołu antyfosfolipidowego, ich oznaczanie jest najlepiej wystandaryzowane. Dopiero 2-krotne stwierdzenie tych przeciwciał upoważnia do potwierdzenia rozpoznania zespołu antyfosfolipidowego. Znamiennie wyższe ryzyko powstawania powikłań zakrzepowych występuje przy co najmniej 2-krotnym przekroczeniu normy przeciwciał antyfosfolipidowych. Przeciwciała w klasie Ig G niż IgM wyraźnie częściej korelują z powikłaniami zakrzepowymi i poronieniami

kasiula kula-dziękuje Ci za to ze poszukałas cos w necie-ja szukałam,ale chyba z nerwów i strachu w jakim jestem nie umie sobie nic znalesc. P.ciała p. fosfatydyloserynie IgG mam 1.50,a norma jest do 4.80 ,natomiast IgM mam 4.90 ,a norma jest do 7.00. A na badaniu antykardoilpinowym IgG mam 5.0 a wynik ujemny jest do 10,a IgM mam 3,1 a norma jest do 20. Nie mam pewnosci czy to jest to samo badanie i czy oni je zrobili z mojej krwi/nie wiedziałam ,ze mozna przechowywac krew ,i ze ją az tak długo przechowuja/Jak nazlosc nie moge się dodzwonic do mojej ginekolog. Dodam,że progesteron w 21 dniu cyklu mam 8,78,a norma jest od 0,95 do21.0.W klinice lekarz mi powiedział,że jest dobry,a dziewczyny na forum wypowiadają się,że jest troche za niski.Jeżeli możecie prosze wypowiedzcie się na ten temat.Nie chciałam pisac ,aby nie zapeszac,ale mam podejrzenia ciązy-Ogłupieje zaraz

a ja mówię po raz drugi, że zrobili dobre badanie :)

a nikt mnie nie słucha :)

Foli naprawde myślisz,że to jest to samo badanie?wiez wyczymali mnie z nim tyle -nagle po trzech miesiacach ze starej krwi robią ponownie badanie-przychodzi mi wynik i nazwa badania dla mnie jest obca.Ty Foli na moim miejscu bys go nie robiła poniwnie?Porobiłam już sporo badan i do dnia dzisiejszego nie wiem co było tego powodem,że mi płody obumarły-lekarz mówił,że to mógł byc pech-kazał starac się o następne,ale czy ja je tym razem urodze?staram się nastawiac psychicznie ze roznie moze byc,aby potem nie daj Bog ponownie nie przeżyc szoku.Ja wiem co to znaczy stracic dziecko i wiem co to znaczy pragnąc dziecka za wszelką cene.Wszystkim Wam życze,abyscie szczęsliwie zachodziły w ciąze i rodziły zdrowe dzieci.Dziękuje ze moge na Was w razie potrzeby liczyc.Dla Foli i kasiula kula

Marghi, ja przed chwilą poczytalam o tych badaniach i zaglębiłam się trochę i wiem że te badania które miałas to są na przeciwciała, które moga powodować poronienie właśnie. A nazwa badań które miałaś była ogólna jest to nazwa zespołu, który powoduje poronienie m.in iagnozę wykonuje się m.in przez zbadanie tych przeciwciał FOSFATYDYLOSERYNIE. Mam nadzieję, ze to cię uspokoi. A najlepiej porozmawij z lekarzem specjalistą jakimś ale z tego co czytałam a czytałam dziś dużo artykułów na ten temat tak właśnie jest :) te badania tak dlugo trwają bo oni muszą hodować tą krew i sprawdzać jak ona zachowuje się i wytwarza te przeciwciała

Marghi, oby następna ciąża zakończyła się szczęśliwym porodem. Współczuję ci bardzo, nie mogę nawet wyobrazić sobie co przeszłaś. trzymaj się

Foli nie wiem jak mam Ci dziękowac za tą informacje-wyniki tego badania też są dobre tz.,ze nie było to powodem straty moich dziecinek.Może faktycznie miałam pecha tamtym razem,a teraz urodze.Mdli mnie,cyce też troche czuje-mam podejrzenie ciąży,ale cierpliwie chce poczekac do daty okresu z zrobieniem testu. foli dziękuje Ci

hej Marhi, a kiedy masz termin miesiączki? oby nie przylazała i teraz ciąża zakończyła się urodzeniem zdrowego bejbika. A ja bym juz poszła do pracy, nie lubie siedziec w domu, a poza tym nic mi sie nie chce robić :-( czekam na objawy ciążowe ;-) a tu nic :-( rzygać nie chcę :-o, ale żeby chociaz cycki sie powiekszyły...dla świętego spokoju w niedzielę zrobię test ciążowy. Ciekawe kiedy do mnie wreszcie dotrze, że jestem w ciąży. Bo ja w to jakoś nie mogę uwierzyć...ufo...

Dziękuje Ci foli.doczytałam,że masz Coreczke której Ci serdecznie gratuluje i Zycze Ci jeszcze braciszka dla niej.Zycze Ci dużo szczęscia i powodzenia

Estelka---jeszcze trochę tak pomarudzisz a normalnie skopie ci tyłek!!!!!!Uwierz w koncu kobietko ,że będziesz MAMUNIĄ!!!!!!! Wiesz,u 30-40% ciężarnych nigdy nie nadchodzą objawy ciążowe,więc ty być może zaliczasz sie do tego uprzywilejowanego grona!!!!Poza tym to nerwy w konserwy Kochana i uśmiechaj sie dużo,żeby twoje bąbelki były radosne!!!!!!!!:):):):):):):):):):)

Witam w piątkowy weekendowy już popołudnik:-D Sysiu dobrze że Tomcio tak łagodnie budzi mamusię a nie jak ostatnio filmik z kicią.... :-D Ana mam nadzieję, że sprawy z domem sie ułożą, jestem w szoku normalnie jak sobie przypomną Twoją sytuację.... wiem jak sie stresujesz, tez bym spać nie mogła... Zabajonku Andzia Marghi spokojnie, przeciwciała antyfosfolipidowe to połączenie antykardiolipidowych z antykoagulantem tocznia czyli FOSFATYDYLOSERYNIE, czasem lekarze zlecają jedno z tych badań czyli same przeciwciała antykardiolipidowe a czasem oba... podam Ci stronkę na której jak rozwiniesz ją do połowy są podane przeciwciała i mają oznaczniki itp. http://66.102.9.104/search?q=cache:T9-t9EptH04J:www.nasz-bocian.pl/modules.php%3Fname%3DForums%26file%3Dviewtopic%26t%3D30821%26highlight%3D+FOSFATYDYLOSERYNIE+przeciwcia%C5%82a+antykardiolipidowe&hl=pl&ct=clnk&cd=2&gl=pl nie będziesz musiała robić jeszcze raz tych badań bo jeśli robiłaś antykardiolipidowe to teraz spokojnie przysłali ci wyniki tych drugich.... spokojnie kochana uciekam pić kawusię ale widziałam dziś w sklepie super kozaczki, chyba oszaleję jak ich nie kupię :-Dhihihihihihihih piękne są, w listopadzie jak jeszcze będą (Boziu spraw by były) to są moje :-D

Emika dziękuje Ci Estella zobaczysz,że zajdziesz w ciąze i będziesz mamą.Nie czytałam waszych postów bo jest ich strasznie dużo-nie znam Twojej historii,ale zobacz na mnie mi umarło 2 dzieci a żyje nadzieją,ze może jeszcze doczekam się macieżynstwa.Nie znam powodu dlaczego mi dzieci umierają-jedyne co mnie pociesza to to,ze zachodze w ciąze bez problemowo.Staraj się nastawic pozytwnie,a zobaczysz,że będziesz mamą.Odnosnie objawów ciążowych to jest tak,że jedna wymiotuje słabnie i nie wiadomo co jeszcze a druga nie wie,że jest w ciąży.Moja mama nie miała żadnych objawów ciązowych i pracowała do ostatniego dnia ciązy.jedyną oznaką ze jest cos nie ok to było to jak o północy 1 stycznia poczuła dziwny smak w ustach typu mydła,potem zaczeły jej odchodzic wody a o 7 rano moja siostra była juz na swiecie.Zycze Wam dużo szczęscia i trzymam za Was kciuki. A! estelka pytałas kiedy mam miec okres ,a więc za jakies 7 dni-buziaczki

Marhhi, czytałam o Twoim nieszczęściu i mam nadzieję, że teraz będzie wszystko pieknie/ 7 dno to jeszcze troszkę oczekiwania... a ja już, podobno :-) jestem w ciąży :-) i to ponoc bliźniaczej, ale to do mnie nie dociera - na rzaie począteczek

Estelka Gratuluje Ci i zycze powodzenia.Musisz byc dobrej myśli bo mówią,że pozytwyne nastawienie to połowa sukcesu.Uważaj na siebie,a zobaczysz,że wszystko będzie w porządku.TRZYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYmam mocno kciuki za Ciebie-buziaczki

Dziewczyny, trochę zmienię temat, ale normalnie jestem zbulwersowana. Przesyłam Wam link. http://pl.youtube.com/watch?v=cRCQeFVFiuo Z drugiej strony sobię myślę, że chyba też bym siedziała z boku spokojnie jak ten drugi chłopak..... a Wy?

Moj kochany Nikodem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d505c8477c9134c9.html

Szczęsciara 25 masz ślicznego synka-strasznie ładny chłopczyk Dziewczynki pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna bardzo serdecznie i życze miłego weekendu

Witajcie kochane, wpadłam się przywitać i powiedzieć że wysadziłam dzisiaj Nadie pierwszy raz na nocnik i od razu zrobiła kupke hihi :D:D:D Miłego weekendu

Andzia - to witam w klubie, my wczoraj zaliczyliśmy nocnik i z tym samym efektem Buziaki :)

Cześć Babolki!! Jestem jestem Emiczko tylko nie chciałam zapeszaćz Estelką i wolałam nie czytać dopóki się wszystko nie wyjaśni. Estelko GRATULACJE również ode mnie (pewnie jestem ostatnia). Strasznie się cieszę . Cały czas sie modliłam za dobrą wiadomość no i wymodliłam!!! Dbaj o siebie i sie nie martw. Witam nowe kolezanki, potrzeba nam trochę \"świeżej krwi\" hihi!! Szczęściaro mam nadzieję ze jutro się uspokoisz, czekamy na wiadomosć!! Pozdrowionka dla całej reszty, mamuśki tyle cennych rad, mam nadzieję ze kiedyś je będę mogła wykorzystać. Papatki, miłęj nocy

Beti a co tam u Ciebie? Jak staranka? Napisz troszkę :) A ja po wykładach, troszkę zmęczona, choć przyznam że spodziewałam się rzeźni a było fajnie :) teraz dopiero 17 listopada mam zjazd więc duuużo wolnego :D Tomek ostatnio łobuzuje wszędzie, teraz jego pierwszym celem jak wychodzi na spacer to SUPERMARKET, wchodzi bo drzwi się rozsuwają, łapie za koszyk i chodzi po sklepie i wrzuca to co chce, wafelka albo jogurt :D, ale ostatnio to zaczął wrzucać ludziom do koszyków produkty :D i radochę ma z tego że szok :D albo wyciąga z półki piłkę i kopie ją po całym sklepie, dzisiaj podobno wziął jabłko i robił to samo co z piłką :D diabeł niesamowity :D ale cieszę się że mam takiego jajcarza hahaha chociaż mam wesoło. Smutasa łapie troszkę jak jadę na Uczelnię, w końcu jest to rozstawanie się z brzdącem wnet na cały dzień co nie miało wcześniej miejsca, tęsknie za nim, dzisiaj to nawet rozpoznał mój głos przez telefon i gadał do mnie po swojemu, aż serce się ściska że nie mogę go wtedy przytulić, ale za to jak wchodzę do domu np dzisiaj szybciej wróciłam bo po 18 to jak usłyszał że zawołałam \"Tomuś\" to mało z kapciuchów nie wyskoczył niuniek mały, zeskoczył w mig z łóżka i biegiem do mnie się przytulić i potem złapał za piłkę i mi rzucił by się z nim od razu pobawić, nawet się załatwić nie mogłam w spokoju bo mi stukał w drzwi i płakał że chce do mnie, no więc matka szybko szczocha walnęła :P i biegiem drzwi otwierać dziecku :D, do 22 nie chciał usnąć aż się w końcu zmęczenie odezwało i usnął :) Dość tych referatów, odezwę się jutro, teraz idę spać :) Zabajonku, Andziu - gratuluję Wam tak dorosłych już córeczek :P Panny już kupki na kibelek robią to jeszcze trochę a zaczną wołać by im paznokcie pomalować a za pewne Was to nie ominie :D Vałusy dla Naduńki i Oleńki

Ale napisałam :D widać że już literek nie widzę i przestaję myśleć :D nie kibelki a nocniczki, i Vałusy tylko CAŁUSY :D idę spać bo już nie mogę, DOBRANOC KOCHANE Asiu - napisz jak tam Sanderka i czy już wyzdrowiała, mam nadzieję że choróbsko minęło :)

szczęściara, wierzę, ze wszystko bedzie dobrze i że usłyszysz bicie serduszka Twojego maleństwa! trzymaj sie dzielnie! margi, podobnie jak Ty - ja też mam 7 dni do spodziewanej miesiączki:) życzę Ci żeby @ nie nadeszła i zeby ciąża była zdrowa! ja jestem po in vitro i z niecierpliwością czekam na dzień w którym będę mogłą zrobić test... przyznaję że od jakiś 2-3 dni dopadło mnie zwątpienie - ale tak jest zawsze: 1 tydzień euforia, 2 tydzień wątpliwości... mam jednak nadzieję ze sie tym razem udało:) nie wiem dlaczego i co to znaczy (pewnie nic:) ale 2-3 dni od tarnsferu zaczęły boleć mnie w zupełnie inny niż zwykle piersi i dużo mocniej. czytałam gdzieś że piersi mogą boleć jak zarodek sie zagnieździ. sęk w tym że juz prawie nie bolą. nie mam już prawie wzdętego brzucha a był jak piłka aż do 5 dnia po transferze. z jednej strony wiem ze objawy ciąży pojawiają się najwcześneij w 6 tyg czasem wyjątkowo w 5 - ale jak głupia ciągle sparwdzam czy piersi mnie jeszcze chociaż troche bolą:) pozdrowienia dla wszystkich i życzenia...cierpliwości tym , którym jej brakuje (jak mnie:) PS etellka, ty się nie wygłupiaj z mysleniem o pracy!:)