Gdzie mozna poznac jakiegos fajnego chlopaka?Robie rozeznanie

Cześć Huzarze

A Ty Rożyczko jak sie dziś masz?

linger - no to fajnie! czasem wystarczy trochę przeczekać :) he he Sorki że czasem tylko zaglądam ale mam dziś dużo pracy (jak zwykle zresztą) Ciekawe kiedy jej będzie mniej? he he Cześć różyczko!

Piąty dzień niewychodzenia z łóżka. To u mnie.:( Cieszę się, Linger, że masz dobry humor.:D

Wybaczymy Ci jeśli obiecasz, ze bedziesz tu nas podnosil na duchu:D Choc w zasadzie i tak nam tu wesolo:) Dobrze, ze jest praca! To przede wszystkim! Jeśli jest jej bardzo dużo to czas szybciej mija, ja np. lubie mieć duzo pracy bo to doskonalu sprawdzian umiejętności:) Ale zbiża się weekend...:D

Mialam ostatnio jakiś doleczek, ale juz go zakopalam:) Justunia-->ja z kolei wyczuwam jakiś smutek w Twoich postach:( Nie martw sie niczym, glowka do gory:)

He he :) Ja niekoniecznie przepadam za takim nawałem roboty. A praca jak praca - rzecz nabyta. Jak nie będzie ta to bedzie inna. Mój pogląd jest taki że na pracy się świat nie kończy. Jest ona tylko dodatkiem do życia a nie jego treścią. Nie można się w pełni poświęcac tylko pracy kosztem wszystkiego innego (nie wyłączając własnego zdrowia). Tu przydaje się zdrowy rozsądek i dystans. Nie oznacza to jednak że wogóle nie należy się przykładać do powierzonych obowiązków. Ale się znowu mądrze - sorki, ale takie mam właśnie podejście. (choc i tak uważam że często zbyt bardzo sie pracą i problemami z nią związanymi przejmuję) Jeszcze jestem za młody żeby mieć siwe włosy i wrzody na żołądku :-D he he

Jasne, umiar musi byc we wszystkim. Są pracoholicy (ja nie jestem w tej grupie:p) i są dobrzy, kompetentni pracownicy (takie określenie bardziej mi odpowiada :P), staram sie znaleźć gdzieś tam środek i nie dac się zwariować, nie mam jednak wplywu na liczbe powierzonych zadań, to leży w gestii pracodawcy:) Z pewnością nie zyję tylko praca, choc czasem chcialabym i byloby to wygodniejsze, gdyby zycie do tego się ograniczalo, ale jednoczesnie znacznie uboższe by ono bylo.

A gdzie jest Deko moje?

popodnoszę troszkę i tu

tu też:)

To i ja popodnosze:D

i mam 1000 postow (tych osobistych:P) mam nadzieje, ze i tutaj wkrótce taka liczba padnie:D

Tu także zrobię juuuupik:D

To, że mam tyle postów jest raczej chyba niebezpieczne, czyżbym sie uzależniała od kafeterii?

co do mnie to już dawno do tego doszłam ... nie tyle co od kafeterii co chyba od Was :)

Bo my jesteśmy Twoje HEROINKI:D Ja od Was tez:D

tak, tak, strzeżcie się kafeteryjnego uzależnienia!

Hmmm, nielatwe to zadanie, Różyczko:)

za późno ... chyba będzie się trzeba udać na odwyk

Są gorsze uzależnienia:P

Chyba Azali jest w stanie uratować sytację, bo nam top pada:(

a gdzie ona??

Nie wiem:( Huzar by mogl zajrzeć, On zawsze taki wesoly:)

linger podawalas kiedys link to jakiejs wirtualnej zabawy, czatu czy cos w tym stylu, moglabys go przypomniec?

Nie, to nie ja, może właśnie Deko. Co u Ciebie Agnesina?

Azali lub Jej inne pomarańczowe wcielenia.:)

Dziekiza odzew. U mnie dobrze. Szykuje sie na krotki wypad w gory. jade juz w piatek i na razie jestem pochlonieta przygotowaniami. Jak u was z wakacjami?

Ja juz jestem po wakacjach, niestety. Tobie zycze milego wypoczynku i wpadaj do nas czesciej:)

hola na dzis wybralam nick najbardziej chyba do mnie pasujacy, choc to pewnie tylko dzisiejszy kaprys :P nie zamierzam dzis siedziec na forum, poniewaz moj humor pozostawia wiele do zyczenia i nie chce, zeby i Wam sie to udzielilo :o. ale jutro sprobuje sie poprawic. zostawie jeszcze specjalne pozdrowienia dla huzara wpadaj tu czesciej, najlepiej wieczorami, bo moze wtedy wspolnymi silami uda nam sie rozruszac topic ;) dzieki dziewczyny, ze o mnie pamietacie. jutro postaram sie byc bardziej aktywna. i jeszcze cos dla Was: http://www.youtube.com/watch?v=_WwtIpWqiVw&mode=related&search= na dobranoc ;)