Zadowolone z życia kobietki-zapraszam na pogaduchy

heh zwyczajna osoba--> widzisz to chlopaka masz cud miod:)oby wiecej takich, z reguly narod meski ma to do siebie, ze ciezko znosi nasze zle humorki a moze sie myle??.....z facetami zle, ale bez nich jeszcze gorzej:Dhihi

Brewka jeszcze nie wypiła swojej ilości..stad milczenie :D

Zwyczajna pozazdrościć, ja taka mała wariatka jestem i już nie jeden się przestraszył....faceci...takiego, co wie czego chce do końca ze swiecą szukac..a może i nie:D ja jestem zadowolona, bo mimo wszystko-że miałam straszny, fatalny rok (przez niego)brnęłam do przodu, układa się zawodowo-wracam tam, gdzie zawsze chciałam być.....mimo.....że nast. facet okazał się cipka-wiem, ze to tylko cipka:D i nie mam zamiaru się łamać..............a poza tym tak pięknie jest mieć wiarę w siebie i byc jak ten Kalwin siła x2

Ejmi bardzo prosze powodow jest mnostwo:) 1. Najwieksze podziekowania naleza sie moim rodzicom, ktorzy kilka dobrych lat pracowali zebym byla tu gdzie jestem i mogla cieszyc sie zyciem:) 2. Moj chlopak(moze wkrotce narzeczony)i choc zwiazek jak to zwiazek...raz na wozie raz pod wozem, nie wymienilabym go na zaden inny egzemplarz:) 3. Czy slonko swieci czy deszczyk spadywuje;)zadna chwila w zyciu sie nie powtorzy.....i nie od dzis wiadomo, ze trzeba zyc tak jakby kazdy dzien naszego zycia mialby byc tym ostatnim.....filozofia mi sie wlaczyla;)....wybaczcie:) jeszcze kilka innych powodow znalazloby sie na tej liscie, ale nie chce zanudzac:)czekam na opinie innych:D

Rwaca rzeka--> aby do przodu:)trzeba byc twardym, a nie mientkim;), zla karta sie odwroci i wszystko bedzie ok:)

Rzeczy, z których jestem zadowolona bardzo (oprócz tego, co już pisalam): * mój ukochany aparat fotograficzny * zmywarka do naczyń :P * komputer * nowa sukienka i buty * mieszkanie (przydałby sięremont, ale jest moje :) ) i trochę mniej: * praca (szczególnie zarobki, bo praca sama w sobie jest ok) Jak więcej wypiję, to może jeszcze mi się coś przypomni :D

A ja się cieszę z tego co mam..czyli... - zajebistego męża - nie mogłam trafić lepiej, jestem pewna po 2 latach małżeństwa, że właśnie \"tego\" szukałam - poukładane, spokojne życie - skończone studia - to, że w życiu mam jednak szczęście...

pewnie, mam siłe jak nie wiem co zawsze miałam....ale bywało....Znajdzie się taki co zrozumie i pokocha moje wariactwo:D Echhhhhhhhh jest bosko:D

a tak naprawdę, to było różnie, a czasami nawet bardzo źle i teraz wiem, jak może być, więc ciesze się z tego, co jest

dokładnie, docenia się wiele jak się w głowie polasuje ale co tam...było co było, ja wyszłam dzisiaj od fryzjera i czuje się bosko sama dla siebie bosko:D

hm a ja nie wiem czy w zyciu mam szczescie....W sumie nie moge narzekac,ale ogolnie sporo przeszlam w zyciu i staram sie dmuchac na zimne...

odrobina ostrożnosci nie zaszkodzi, ale odrobina:)

Rwąca Rzeko - cieszę się że jesteś jedną z tych bab które się nie łamią z powodu faceta... i że potrafisz cieszyć się z tego co masz - to bardzo ważne! Człowiek w życiu chce ciągle więcej...a my tu pocieszmy się i wypijmy...za to co mamy

Od i takie to buty laski.. :P eh chyba niedlugo bede szla spac bo jutro do pracy na 8... :( hmmm czy tylko ja tak jutro musze wczesniej wstac:(??

usmiecham sie sama do siebie-milutko ze topik zaczyna ruszac z kopyta;)nie ma to jak babskie pogaduchy w wirtualnym gronie:D, dziewczyny gdybysmy nie przezyly zlych chwil nie umialabysmy cieszyc sie tymi dobrymi, nic tu sie nie dzieje przypadkiem, wszystko jest po cos....:)ale czuje ze mamy tu taka dawke powera i optymizmu, ze zle nie bedzie:D, prawda Ejmi?? brewka--> dawaj no tu czarnego posta, udalo sie??:)

pewnie!! bo mamy wiele. mamy wiarę w siebie a to już duzo a ja mam jeszcze jedno piwko w lodówce:D i to jest dobry powód do uśmiechu;)

nooo Brewka brawo brawo:), pierwsze koty za ploty, teraz juz pojdzie z gorki:), nie boj zaby, jakos zwleczesz sie rano z lozeczka:)

fajny topik ;-) ja dzisiaj bardzo pozytywnie sie czuje chociaz pogoda nie najlepsza ale nawet w deszczu mozna znalezc cos milego wyszlam dzis na dwor i przemoklam do suchej nitki, ale poznij bylo mi tak milutko w kocyku i z grzanym piwkiem, ze doszlam do wniosku ze to jednak mialo sens ;-)

Rwąca Rzeko - wiesz co lepiej żeby facet okazał się cipką niż chujem..z dwojga złego chyba lepiej w ta stronę :P Naris - no z nadmiaru optymizmu to dziś się nastukamy co nie?:D

:)

jeszcze Ci sie spodobają te przemaczanki ;)

Brewka, wszystkie zle doświadczenia można potraktować jako lekcje na przyszlość :) i potem jest już łatwiej Ejmi, trochę ci zazdroszczę, ale z takim miłym uśmiechem :) bo ja wyszłam za mąż za wcześnie trochę, za mloda byłam i za głupia, dopiero teraz wiem, jak żyć, szczególnie w związku :D

Ejmi niby tak-ale chociaz to był cipko-dupek;)

Ejmi dobry plan nie jest zly...;), lece wlasnie do lodowki po karmelkowe ,,Karmi,, co prawda tym ciezko sie ubzdryngolic, ale z braku laku dobre i to:D, zdroweczko mile panie:)

Hm kochane kobitki milo bylo z Wami choc przez chwile poklikac i poczytac Wasze posty:P ale niestety czas juz na mnie boo....jutro mam na 8 do pracy i juz ledwo siedze przed kompem...a niestety wstac trzeba aby zarobic troche pieniazkow na wyjazd z moim dziubkiem:P Tak wiec zycze Wam milego wieczoru i dozobaczenia!:)Ciao!

przemaczanki (jak to ciekawie okreslilas :-) ) juz mi sie bardzo spodobaly, chociaz i tak jednak wole sobie polezec na sloneczku :-) a wy kobitki co wolicie?

Zwyczajna osóbko - ja też wcześnie wyszłam za mąż, ale miałam to szczęście, że mój mąż to dobry człowiek i on pokazał mi jak żyć.... dzieli nas spora różnica wieku..ale łączy wielka miłość. Po dwóch latach jest cudownie i mam wielką nadzieje że tak zostanie. Ty żałujesz swojej decyzji? Chciałabyś cos zmienić?

ja tez jutro idę do pracy, na 9 gdzieś tak Rwąca Rzeka, a tego piwka w lodowce to już zazdroszczę poważnie

Dobrej nocki Brewko - zapraszamy jutro!!! Cipo-dupki się zdarzają.. przeważnie chodzą w dresach po ulicy..aha udaja czasem cwaniaków:P

ja mam na 7.30, wstaje o 6...ale szkoda mi życia na długie spanie;) nęci mnie nęci to piwko, zraz skosztuje i drugie :)