Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Naris_

Zadowolone z życia kobietki-zapraszam na pogaduchy

Polecane posty

Gość ja taka sobie
dziękuje kobietki kochane jestem z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boziuuuu... Zakopane... jak ja Ci zazdroszczę.... a ja w górki dopiero we wrześniu mogę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też może we wrześniu wybierzemy sie w góry - zobaczymy. mamy tutaj dwie góralki jedną z Krakowa drugą za Zakopanego :) Super:) Ja taka sobie - zaczerń sobie nicka i wskakuj na forum i grzej sobie miejsce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ja Nowy Sącz ale do zakopca jakies 100km mam. Ale sporo czasu tam spedzilam, i nie mowie o chodzeniu po gorach bo jakos nie mialam checi, ale podziwiac widoki lubie, bo jest tam pieknie trzeba przyznac:) Ale wiecie, mozemy spotkac sie kieeeedys w Zakopanem, mozna wynajac domek od gorali i imprezowac wciaz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa 33=> w zakopanem wciaz tlumy i ceny ida w gore, zwlaszcza jak Warszawa przyjezdza na wczasy, ferie itp. Otworzyli nowe restauracje, poelno turystow, okresami pelno obcokrajowcow, od Rosjan przez Wlochow, Rumunow, Anglikow po nawet Argentynczykow i Norwegow:) wiem bo poznawalam takich:) A jakby sie ktoras wybierala i miala pytania to do mnie z tym bo cos sie tam orientuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane...kończę pracę...wracam powolutku do domu ufff ;) Może uda mi się wpaść wieczorkiem na net i dopaść kompa wolnego ;) Życzę słonecznego i radosnego popołudnia 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam problemy z 7 stroną.. widocznie coś Kafe zamulała. Ale teraz chodzi. Boże... dziewczyny, ja dzis cały dzień sprzątam i jeszcze nie skończyłam:O A to dlatego, że ten mój nicpoń ciągle mnie odrywa od mojej roboty, bo muszę mu pomagać przy tych oknach. Nie uwierzycie ale 3 rolety zakładamy cały dzień:O Problem polega na tym że strasznie ciężko jest zdjąć i założyć spowrotem skrzydło okna oddzwierno-uchylne, masakra, założenie rolety to kwestia 3 minut..a z tym dziadostwem tyle się meczymy - jaj już mam dość. Ostatnie okno nam zostało - zamyka się ale nie uchyla no i jest problem... Już mi odeszła ochota na to sprzątanie a zostałam i jeszcze sypialnia i moja szafa.. ale to już chyba jutro. Wypiłam sobie kawkę i czekam na przypływ energii bo już całkiem oklapłam:O Jestem ciekawa jak pogoda się zapowiada na weekend, może gdzieś z panem mężem wyskoczymy...szkoda siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc czolem laseczki;) ja jestem co prawda w trakcie swietowania, ale na chwilke wpadlam sprawdzic frekwencje na forum;)nie jest najgorzej, ale mam nadzieje, ze jeszcze jakas dobra duszyczka nawiedzi nasze forum:) Ejmi to moze ja wysle moje kochanie do Ciebie on sobie szybko poradzi z oknami w koncu je montuje, drzwi tez Ci wstawi jesli trzeba hihi bo i to nalezy do jego obowiazkow;)a tak powaznie to mam nadzieje, ze uporacie sie szybko z tymi roletami i odpocznij sobie od rana harujesz jak wol:) skorpioniczka, brewka, rwaca rzeka i reszta kobitek haloo gdzie jestescie??:) zmykam do stolu-swietowania ciag dalszy lece wypic wasze zdrowie dziewczyny:D, buzka wielka :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka jolka pamietasz....lato
ale fajny topik,czy przyjmiecie do Waszego grona zadowolona kobietke..?ja rok temu zakonczylam swoj 7 latni zwiazek z facetem,na szczescie dzieci z nim nie mam,jestem wolna,niezalezna,uwielbiam gory,wycieczki piesze,rowerowe,jestem singlem,ale nie szukam nikogo na sile,wierze ze milosc jeszcze przede mna....pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka Jolka - no pewnie dawaj do nas! Miło jest gościć zadowolone i dumne z siebie kobitki! Napisz ile masz latek i skąd do nas klikasz🌻 Naris - na szczęście już po wszystkim, rolety wiszą, okna są sprawne...mój mąż to perfekcjonista, już powoli traciłam cierpliwość, ale jakoś wytrzymałam! Dziś już nic mi się nie chce, jutro dokończę porządki, a dziś pewnie obejrzymy coś w tv i dzionek sie skończy. Ty sie tam tylko nie sponiewieraj na tej imprezie :) Tak się przewija temat facetów... pomyślałam że możemy zabawić się w quiz..i np każda z nas wymieni wady swoich byłych bądź teraźniejszych chłopów...czasami można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy :) Kto zacznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:)kolejne podejscie do kompa:D Ejmi, ale sie usmialam z tego sponiewierania, nie boj zaby wypilam raptem 3 kieliszeczki:), od godziny nie siedze przy stole bo wdalam sie w gadke z ciezarna bratowa na temat dzieci;) Jolka--> zapraszamy do nas, mam nadzieje ze w naszym towarzystwie milo bedzie czas uplywal, takze fajnie ze kolejna osoba zostala dopisana do naszego grona:) ja mam tylko nadzieje, ze nikt sie stad nie wykruszy i topik nie upadnie z hukiem;)piszemy piszemy nie obijamy sie!!!:D oto wady mojego exa: 1.cwaniactwo jego, granic nie znalo...potrafil takie walki wkrecac, ze glowa boli...co prawda wyszlo to po czasie, ale lepiej pozno niz wcale... 2. burak byl z niego.....w ogole db ze ,,byl,, i mozna mowic o nim w czasie przeszlym...zakochana bylam slepo bo to byla pierwsza milosc, dlugo go odchorowywalam, ale na szczescie juz go nie ma w moim zyciu i chwala Bogu:) a moj terazniejszy mezczyzna..hmmm tez nie jest bez wad...ma ogolnie dosc despotyczny charakter...uparty jak baran choc to ja jestem spod znaku barana, a nie on;), wrazliwiec z niego czasami ciut nie baba, wiec naprawde musze uwazac na slowa zeby go przypadkiem czyms nie zranic;), ale ogolnie kochany jest wiec nie bede za duzo narzekac:D dziewczyny no juz zwiekszamy frekwencje skrobiemy elaboraty:) lece do stolu tyle pysznosci jeszcze bedzie serwowanych, jak moj biedny zoladek to wytrzyma;)papaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naris - Ty się lepiej nie wdawaj z ciężarną na temat dzieci bo będziesz miała myszy w pokoju, albo będzie ci się wszystko psuło - bo wiesz, że takie to mogą rzucać uroki;) A zwłaszcza bratowe- bo z natury są wredne ;) A co do Wad eks: - lubił sobie wypić- co mnie drażniło bardzo:O - nie był romantyczny - ani razu nie dostałam od niego kwiatka:O - cwaniakował i miał bujną wyobraźnie, wiele rzeczy zmyślał:O - miał brudne buty i porwane sznurówki:O - śmierdziały mu nogi:O - chodził do toalety z telefonem komórkowym bo twierdził że wszędzie musi mieć łączność ze światem:O - kiedy chciałam zakończyć nasz \"związek\" stwierdził że nie przyjedzie żeby pogadać bo szkoda mu kasy i pożegnał się ze mna przez smsa pisząc że jestem niedojrzała gówniarą:D Wiec jedyną zaletą było to że miał poczucie humoru :P - generalnie to był kielecki scyzoryk - wiec w ogóle no coments:O Wytrzymałam z nim 4 miesiące w związku na odległość. Nauczkę miałam jedną - nioe zadawać sięz byle kim :) A mój mąż: - czasem dokuczliwa jest jego perfekcyjność - tak jak dzisiaj z oknami - nie lubi się spieszyć i zawsze muszę na niego czekać, czasami jest po prostu \"za wolny\" - w towarzystwie jest małokomunikatywny - nie interesuje go nasz samochód - ja muszę pamiętać o przeglądach i jak coś sie psuje to jadę do mechanika - chrapie - ma swoje hobby- kolekcja gazet które zajmują mnóstwo miejsca (obiecuje mu że kiedyś przerobimy je na papier toaletowy) ..no i generalnie to ma zdecydowanie więcej zalet niż wad...ale wady oczywiście są potrzebne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej A wiec wady mojego bylego: palil ogromne ilosci papierosow( nawet pod prysznicem wyobrazcie sobie), musial miec zawsze racje. To sa te wady ktore pamietam, bo jednak przypominam sobie ze wciaz jest swietnym czlowiekiem. Obecny- wady: bardzo zazdrosny, perfekcjonista do bolu..hmm...moze troche za niski, to tez mala wada, ale ogolnie jest cudny i go uwielbiam. Jest ogromnie opiekunczy, swietnie sie rozumiemy, czuly i romantyczny, zaradny, ceniacy wartosci rodzinne..i zakochany we mnie, kreci go to ze jestem swintuszkiem;) hehe Jak sobie przypomne na jakich mezczyzn trafialam to K.jest blogoslawienstwem, a mojemu eks zycze duzo szczescia.A po prostu nam nie wyszlo. Ide niedlugo spac bo jutro jade papiery na studia zlozyc, ostatni gwiazdek;) Kolorowych snow dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie panny..zaczynam sie niepokoic..co tu taka cisza??:(juz po tooiku.....oby to byl tylko chwilowy zastoj:) u mnie juz wlasciwie po imprezce.....pomarszczyly mi sie palce od zmywania tyle czasu zmywalam..ale jest czysciutko na blysk;)teraz pora powiedziec wam ladnie dobranoc i miec nadzieje, ze jutro cos sie ruszy i nie nadaze czytac postow:P:) Ejmi heh ja w przesady nie wierze, nigdy nie bylam szczegolnie przesadna, ale co do wredoty bratowych to cos w tym jest....trafila mi sie bratowa dobre ziolko:O.... moj ex to ehh dlugo by opowiadac....do dzis pamietam jak zaprosil mnie nad wode wieczorkiem-lato piekna pogoda romantyczna atmosfera, upla, zimna cola....a on mi wyskoczyl z tesktem ze mnie rzuca.....myslalam ze sie udlawie ta cola:O....do dzis zastanawiam sie po cholere byla ta kurtuazja w takiej sytuacji...bo do szczegolnie romantycznych i z gestem to on nigdy nie nalezal....zeby bylo smieszniej...minelo sobie kilka lat..zdazylam juz sie pozbierac, poznalam mego M i wtedy na horyzoncie pojawil sie ex...blagal zebym wrocila pisal nachodzil itd itp, przyznam ze przez chwile wlaczyl mi sie sentyment, jednak cale szczescie przegonilam go z pola widzenia po czym keidy dostal kosza zaczal znow pokazywac swoje rogi dluge czarne i krecone- jednym slowem urazilam jego meskie ego....dzis nie chce go znac, a mojego M kocham najbardziej na swiecie...i jeszcze jedno....mysle ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi..jesli nie wyszlo raz najprawdopodobniej nie wyjdzie i drugi...mozna wejsc drugi arz do rzeki..., ale tylko po to aby sie w niej utopic...:O, moze sa wyjatki od reguly... lece juz lulkac buziaki wielkie przesylam dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mawika - ja jestem ale krótko.. bo już mi się oczy kleją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro siodma stronka to i ja pozwole sobie dolaczyc do grona zadowolonych. Dzis zadowolona jestem z tego ,ze mam cale wyrko dla siebie,ba mam cale mieszkanko tylko i wylacznie dla siebie. Nie liczac trzech rybek . Chyba powinna opic wejsciowke,wiec czerwone winko serwuje,ale chyba tylko juz sobie. Nic nie szkodzi bedzie wiecej dla mnie. Ale jak tylko ktos sie jeszcze pojawi to sie z checia podziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze wstac skoro swit:D:D:D, nie nie- nie cierpie na bezsennosc, po prostu musialam wyprawic moje kochanie do pracy:)zastanawiam sie czy isc jeszcze spac czy delektowac sie tym pieknym porankiem:)poki co wcinam kawal ciacha z wczorajszej imprezy i klikam tu do was:) bling--> witam droga kolezanko;)fajnie ze wpadlas:Di mam nadzieje zagoscisz na dluzej mam racje?:) Ejmi wymiekla przy pelnieniu warty;), ale ja rozumiem pora byla niekoniecznie sprzyjajaca wartowaniu:) mawika-->widzisz tylko na inauguracji zadowolonego topiku zdolalalam pelnic warte do poznej godzinki, wczoraj padlam jak kawka, ale mozliwe, ze jeszcze nieraz bede siedziec dluuugo o ile bedzie z kim klikac;) zmykam pod kolderke kochane:)a wam zycze milego poczatku dnia i rownie dobrego zakonczenia, buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Stawiam duży dzbanek kawy dla wszystkich....bo grono się zwiększyło. Tak aby każdy mógł się poczęstować. Są też precelki do kawusi. I uśmiech :D:D:D Dziś pakuje moje dziecko na wyjazd nad morze...Cieszę się, że odpocznę, ale będzie mi tęskno też do jego całodziennego klepania językiem :p...Ale to tylko tydzień :) Dzis zapowiada sie pogodny dzień, tak więć kolejny powód do radośći....A poza tym...powolnym krokiem zbliża się weekend :D:D:D 🌻......na dobry początek dnia...miłego dzionka..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej Bling- Witam Cię w naszych skromnych progach :) Cieszę się że do nas dołączyłaś - oby na długo! Ja wczoraj wymiękłam ale ostatnio i tak przestawiłam się w spaniu, i chodzę mniej więcej kolo północy a za to śpie do 10-tej:O Muszę się przestawić i wstawać mniej więcej o 8 jak to robiłam jeszcze do niedawna - wtedy mam dłuższy dzień i więcej mogę zrobić. Zazdroszczę Ci tego łóżeczka dla siebie, mój Nicpoń ostatnio tak się rozwala na łóżku że muszę walczyć o swoje :P Naris - Ty z pewnością miałam stosunkowo udaną noc:) I widzę że masz podobne nawyki do mnie, po imprezie zawsze dzień zaczynam od ciasta i lekkiej kawy:) U mnie szykuje sie większa impra gdzieś w październiku dopiero - imieniny Mamy- wcześniej we wrześniu będą też Tomasza, ale dla rodzinki to już zrobiliśmy te imieniny razem z parapetówką i tylko zostało urządzić je w pracy Tomka. I jak co roku zrobię kilka sałatek, wędlinka, ciasto i zataszczy to wszystko do roboty i będą się bawić. A że mój mąż jest szefem 10-ciu Pań no to impreza zawsze są wesołe, bo mają szefa rodzynka to o niego dbają:) Dziś piątek...pojęcia nie mam co będziemy robić. Z pewnością muszę jakiś obiad wycudować - a tak mi się nie chcę:O Może pojedziemy na działkę do sąsiadów, może jakiegoś grilla się zrobi - zobaczymy! Ale generalnie to chyba raczej będzie spokojny dzień. Czego i Wam życzę:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Wczoraj siedzialam do 2 , no ale nie moglam prowadzic monologu. Troszke sie skrocilam. Dziekuje za mile powitanie,drogie kolezanki, jak juz gdzies zagoszcze to raczej na dlugo. Hihi nigdy mnie do siebie do domow w takim razie nie zapraszajcie. Naris ta tez na sniadanko planuje babke i mleko. Leje jak to zwykle u mnie i do sklepu mi sie nie chce isc po chleb Ejmi , a wiesz ze nawet sie tak nie rozwalalam na tym wyrku, chyba czesciej to robie jak juz tam ktos lezy obok. Solnitshka bardzo podobaja mi sie serduszka w twojej stopce,moze zdradzisz jak je zrobic? Jolka jak sie nie szuka to sie predko znajduje, czyz nie? Mawika,ty sie pytalas o warte i myslalam ze jeszcze cie zlapie,ale chyba sie minelysmy. Widze ze juz zapoznalyscie sie skad ,ktora klika. Ja juz w nastepna sobote bede blizej i bede klikac z GORZOWA, jesli brat mnie dopusci do maszyny. Egipcjanko ja sie tej kawusi chetnie napije, do tego mleczko i 2 lyzeczki cuktru. Milego tyogdnia bez dzieci zycze,w tym tez trzeba znalesc dobre strony. No wlasnie a jak pogoda sie zapowiada miedzy 4 a 20 sierpnia. Czy zalapie sie na slonce,no i jak sie spakowac bo to tez wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bling - wiesz co podobno od sierpnia ma być pogoda- tak mi mówił jeden rolnik jak byłam u teściowej na wsi, oni tam śledzą pogodę bo żniwa sie zaczęły, wiec prawdopodobnie ma być ciepło. A u was z Norwegii ciągle leje tak jak w Anglii, tak wiec przyjeżdżaj i łap tej pogody! A co do kawki to ja pije bardzo słaboą bo mocna by mnie zabiła - więc pół na pół z mlekiem poproszę:) No i dę pod prysznic i zaczynam dzień - coś czuje, że dziś obudzi się we mnie zwierzę...ale chyba to będzie leniwiec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wczorajszych imieninach Anny, a raczej ich obchodach, cieżko mi sięzabrać za pracę. Ale widze, że kawa jest gotowa, to chętnie się napiję, może trochę energii złapię. Ja jestem z Poznania. Bo jeszcze nie pisałam :) Mój były mąż ma sporo wad, ale jedna, która go zdyskwalifikowała kompletnie: jest fantastą żyjącym w świecie właśnych wyobrażeń i pobożnych życzeń. Reszta była do zniesienia :) Teraz jestem z kimś bardziej twardo stapającym po ziemi, co nie znaczy, że nudnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja taka sobie
witam koleżanki - słoneczko świeci, po pracy bedzie piękne popłudnie a w sobote może jakiś wyjazd nad wodę. Tylko żeby jakoś wytrwac dzisiaj w pracy a czas akurat płynie dzisiaj wyjątkowo powoli - no przynajmniej mi. Ale to w końcu piątek - powiedzcie czy zabieracie prace do domu na weekend ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka sobie 🖐️🌻>> był czas, że siedziałam po nocach z dokumentami...mąż się wściekał, że biuro otwieram w domu. Makabra. ZMieniłam pracę...luz :) ale wiem, żę to czasem konieczne...:) Fajnie, że zajrzałaś do nas :) Zmień kolorek na czarny i będzie ok :D Mnie dziś wyjątkowo czas leci, ale wczoraj...makabra...pracy mało i nuda. Nte mi juz bokiem wychodził ;) zwyczajna 🌻 każdy z nas ma wady i zalety. Cięzko wciąz zauważać tylko zalety, kiedy wady czasem dokuczają. Ale można je tolerwać.....nie wszystkie ;) ale niektóre się da. Nie wypisuję wad swojego męża, bo jest ich sporo. Ja je równiez posiadam, więc pewnie po równo jest :D A słodka nie jestem...koziorożec...:p Ejmi 🌻 leniwiec całkiem miłe zwierzątko ;) i każdemu wolno czasem poleniwcować :P Po prysznicu może zmienisz się w ddrapieżną kotkę :p Bling 🌻 witaj miło. Oki, zawsze uwzględnię cukier do kawy i mleczko (ja nie używam). I coś słodkiego też się znajdzie :) A teraz donoszę sok ananasowy i grajfrutowy...dla ochłody :) Uśmiech dziewczynki poproszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egipcjanko -ooo ja o swoich wadach mogłabym elaborat napisać - każdy je ma, to nie jest tak że ja je widzę tylko u facetów, jestem w pełni świadoma swoich wad i staram się nad nimi panować w miarę możliwości:) A po prysznicu nie zmieniłam sie niestety w drapieżna kotkę - chociaż przyznaje że czasami to sie zdarza:D Zjadłam śniadanko i teraz opijam lekką kawkę i \"załatwiam\" swoje sprawy w sieci, potem sprzątania ciąg dalszy - ale mi się nie chce :D Taka ja sobie -wiesz przez pewien czas pracowałam po 16 godzin na dobę , bywało tak że przychodziłam do domu tylko po to żeby spać, po 2 miesiącach takiej pracy mój mąż powiedział - dość, mimo że zarobki miałam super, to jednak są rzeczy ważne i ważniejsze...zrezygnowałam i od tamtej pory...szukam pracy:) Bużki dla Was kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobietki:) Ciezko jest mi wypowiedziec sie w kwestii pracy bo jak wiecie na razie jestem w trakcie poszukiwan...nie wiem jak to wyglada w wiekszych miastach , ale tu w Bialymstoku naprawde ciezko znalezc jakakolwiek posade, a jesli nawet sie uda to zarobki sa po prostu zalosne:O....swego czasu pracowalam w sklepie z odzieza zarabialam cale....500 zl:O...zenada po prostu, potem po pracy gnalam na zajecia na uczelnie bo ucze sie wieczorowo wiec zazwyczaj wracalam okolo 22 do domu po calym ciezkim dniu ciagle pamietajac ze za te 500 zl musze oplacic czesne za nauke i jeszcze gospodarowac pieniazkami tak aby miec na swoje skromne wydatki...teraz pracuje dorywczo, na swoje wydatki mam jednak to sa grosze, na ilu juz bylam rozmowach kwalifikacyjnych, ile cv zlozylam..na razie cisza...chcialabym kiedys wrocic do radia..bo siedzialam w tym prawie dwa lata i wspominam to bardzo milo, jednak zarobki w lokalnej rozglosni tez sa marne, a ile trzeba namielic jezorem;), moze gdyby to bylo radio ZET albo RMF fm byloby inaczej hihih, ale dostac sie do takiej rozglosni graniczy z cudem , wiec to tylko marzenia heh:) a propo\'s wad naszych i naszych mezczyzn to tak sobie mysle, ze db sie dzieje ze je mamy;), nudno byloby gdyby wszyscy byli tacy nieskazitelni i powiem wam ze jakkolwiek glupio to zabrzmi od czasu do czasu lubie poklocic sie z moim M. atmosfera sie oczyszcza, a jak milo sie pozniej godzic:D Ejmi jak tam sprzatasz dzielnie??ja dzis juz zdazylam kilka razy pozmywac, a tak swoja droga skad sie tyle brudnych naczyn bierze??...co chwile cos laduje nowego w zlewie....wybralam sie po nowe ozdobne donice, bo po imieninach mamy skaply mi dwa nowe kwiaty, do ktorych to kwiatow powolutku zaczynam dojrzewac tzn do ich pielegnacji:), zaraz czeka mnie przesadzanie....a potem luz blues czas wolny czyli relaxik:D:D:D zwyczajna osoba--> ciesze sie, ze znalazlas mezczyne przy ktorym jestes szczesliwa:)widac nie zawsze pierwszy wybor jest trafiony, ale kazda milosc jest pierwsza prawda??;) solnitshka a Ty gdzie sie podziewasz?? zmykam dziewczyny, zajrze do was pozniej, caluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ jestem przymulona - teraz wiem, że to przez pogodę, ja chodzący barometr jestem:O Niskie ciśnienie to i ja oklapła jestem. Porządki w szafie zrobione, sypialnia posprzątana. Teraz myślę nad obiadem...ale tak mi się nie chcę że chyba wszystko zrobię naprędce. Mój Współspacz (czyt. mąż;)) też chodzi przymulony...rany..chyba wezmę kocyk i sobie troszkę poleżymy:) Naris - weź nic nie mów o tej pracy...u mnie to żeby mieć jakąkolwiek robotę to trzeba mieć znajomości, wcześniejszą pracę tez mi mąż załatwił...a teraz nie możemy nic ruszyć. Nawet złożyłam cv do sklepu sportowego i nawet baba nie zadzwoniła - śmiech na sali. BYłam na kilu rozmowach o pracę to nawet jedna pani mi powiedziała że mam za wysokie kwalifikacje:D Super prawda? Zastanawiam się po co ludzie studiują skoro nikt tego nie potrzebuj:O No ale nie rozwijam tematu bo zaraz nerwa złapie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×