Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Gość camomilla22
hej:)ja dzis bylam na ostatniej wizycie,za tydzien w srode jeszcze tylko ostatnie badanie tetna i najpozniej za 15 dni mam sie spodziewac konca-bede w 38 tyg:)mam pytanie do tych co rodzily:po jakim czasie od porodu,jesli sie przytylo w czasie ta ustalona norme12-13 kg mozna zrzucic te kg?jest mozliwe ze poprzez tylko samo karmienie spadnie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wkładek laktacyjnych, to pamiętam że jedyne, które mi nie pasowały- to były z Canpola, bo miały ostre krawędzie (z takiej jakby sztywnej cienkiej folii) i strasznie drapały, ale to było 5 lat temu, więc może już się zmieniły. Z tego co pamiętam to chyba najczęściej używałam Belli- bo były wygodne, duże, cienkie, chłonne i tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i d**a, szyjka na 1,5 cm, rozwarcie na 1,5 palca na dolnym odcinku a na gornym zamkniete, czyli przed terminem nie mam co liczyć na poród:( a już nie mogę chodzić prawie, wszystko mnie boli :( ja na razie nie kupuje wkladek ani laktatora, zostawie to mezowi jak bede w szpitalu, nie wiem czy bede miala pokarm bo siary nie miałam i moja mama nie miala pokarmu ani przy mnie ani przy moim bracie, a to podobno jest uwarunkowane genetycznie, wiec jakos tak wole nie zapeszac, wole sie milo zaskoczyc niz niemilo rozczarowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camomilla z regułu mówi się że po roku... Ale z tego co widzę znacznie wcześniej :)) Karmienie to 500 kcal wydatkowane dziennie więc dużo. Poza tym jak od tych 13kg odejmiesz dziecko, wody płod, dodatkową obj krwi, łożysko, masę macicy, powiększone piersi, obrzęki - to zostanie naprawdę niewiele. Poza tym to trochę rozłażą się stawy biodrowe, więc może już pozostać jakieś 1.5 cm w obwodzie bioder. Z reguły najdłużej dodatkowe cm zostają w talii, bo skóra i mięśnie nieco rozciągnięta a poza tym pod koniec ciąży zmienia się ustawienie żeber... obwód pog biustem zmniejszy się do poprzedniego ok 3-6 miesięcy po porodzie. Nie martw się, na pewno szybko dojdziesz do formy :)) Znam dziewczyny, które już tydzień po porodzie wchodziły w jeansy sprzed ciąży... mi to zajęło ok 3-4 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka a mówiłaś o tym ginekologowi??? Bo może mogłabyś zrobić usg piersi i zobaczyć czy masz rozwinięte gruczoły piersiowe... A poza tym to może biust masz po rodzinie taty :)) :)) :)) Życzę potoków mleka, bo to dobre, tanie i zawsze gotowe, ale jak okaże się że nie masz pokarmu to się nie martw- teraz są super mieszanki modyfikowane... A co do siary- to choć poprzednio miałam potoki mleka i karmiłam synka przez 2 lata, to teraz nic mi jeszcze z piersi nie cieknie... jak ucisnę brodawkę, to mikroskopijna kropla się pojawi... ale w ostatnim tygodniu piersi mi urosły do gigantycznych rozmiarów :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim byłam dziś na wizycie lekarz pytał czy mam jakieś bóle powiedziałam że tak takie jak na okres zazwyczaj w nocy jak kładę się spać. Powiedział że to norma i że czesto kobiety tak mają i wogóle że najczęściej to akcje porodowe są w nocy ale nie chciał już mi tłumaczyć dlaczego tak jest. Pytałam kiedy mam jechać do szpitala zeby większość fazy I spędzić w domu powiedział że jeśli przez 3-4 godz będę mieć regularne skurcze co 2-3min i trwać będą 45sek to spokojnie mogę już jechać. Apropo tych bóli to zauważyłam że dzisiaj to już od 17stej takie bóle jak na okres mam z przerwami oczywiście a wczesniej tylko je miałam jak szłam spać. Szwagierka dzisiaj mi mówiła że zbrzydłam na twarzy. Więc chyba juz niedługo się zacznie... Mój mąż też rocznik 83 a ja 85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ostatnio w sklepie pani proponowała mi butelkę tommy tipie bo mają takie mięciutkie silikonowe smoczki podobne do brodawek i zastanawiam się czy czasem sobie takiej nie kupić. Bo do laktatora to musze mieć butelkę aventa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek z jednej strony to fajnie że "brzydniesz", bo to znaczy że już niedługo, ale z drugiej jakby moja szwagierka mi coś takiego powiedziała, to bym się pewnie wkurzyła :)) :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camomilla22
najbardziej obawiam sie o brzuch:/ale moze nie bedzie tak tragicznie,co do dzinsow to ja wciaz nosze te same sprzed ciazy,msze tylko nosic pasek bo mi opadaja przez brzuch:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola nie wiedziałam, że można zrobić takie usg, gdybym wiedziała wcześniej to bym zrobiła ale teraz to już chyba nie ma sensu bo za tydzień i tak się dowiem, ja nawet jak mocno ścisne to mi nic nie leci, no ale muszę być dobrej myśli:) jestem bardziej podobna do taty wiec może jest szansa:)) dziś mnie tak lekarka zbadała, że mało nie umarłam z bólu, a teraz mam jakaś brunatną wydzielinę, pewnie po tym badanku, a może to czop zaczął odchodzić, szkoda, że nie ma takiego rządzenia ciążowego które przykłada się do ciała a ono mówi: czop ci odchodzi, albo szyjka się skraca, człowiek by się nie musiał tyle nagłowić :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek ja mam te butelki jakieś z antykolkowymi smoczkami, ale czy się sprawdzą to dopiero za jakiś czas mogę napisać:)) 500 kalorii przy karmieniu dziennie, toż to dieta cud:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego warto karmić :)) A co do usg piersi, to może nie jest jeszcze tak późno-albo przynajmniej jak nie będziesz miała pokarmu po porodzie to wtedy zrób, żeby wiedzieć czy jest sens walczyć i pobudzać laktację... Rzadko się zdarza, ale się zdarza że kobieta mimo dużego biustu ma tylko tkankę tłuszczową... A powiększyły Ci się piersi w ciąży ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiększyły mi się i to o dwa rozmiary, więc mam nadzieje, że jednak coś się ruszy, w ogóle stresuję się tym karmieniem bo boję się, że może po porodzie z nerwów i zmęczenia nie będzie nic lecieć i będą mi małego dokarmiać co wpędzi mnie w jeszcze większy stres:( no ale może niepotrzebnie się tak stresuję bo może położne będą miłe i powiedzą co i jak robić i może się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj że ten sam hormon, który wywołyje skurcze- oxytocyna, wpływa również na produkcję mleka.... Dlatego po porodzie naturalnym z regułu nie ma większych problemów. W pierwszej dobie siary jest bardzo mało, ale maleństwu potrzeba tylko ok 15-20ml/karmienie. Będzie dobrze- nie martw się. Jak będą problemy to poproś o pielęgniarkę laktacyjną, lub położną która Ci pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie glowa boli, pol dnia dzis sie naplakalam tak ze az powietrza zlapac nie moglam, nie mogla sie uspokoic, cala ta akcja z moimi niereformowalnymi rodzicami juz mnie do obledu doprowadza, oczy mam popuchniete jak nie wiem co, cale szczescie ze maz jest za mna i ze mna - jedna pociecha pije 4 melisa zaraz jakis oklad z szalwi na oczy zrobie bo ledwo widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie mam sily do moich piersi mam w nich 125 cm ( jak sa obwisle jak mam stanik to o wiele wiecej....) w brzuchu mam 130 cm...wiec piersi mi na boki sie rozchodza...tragednia pod nimi goraco jak nie wiem co, stanik dobry znalesc na nie graniczy z cudem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa, ale za to jaki mąż jest szczęśliwy :)) :)) :)) Zawsze miałaś taki biust czy teraz tak Ci urósł???? Nie płacz przez rodziców- są bezduszni robiąc coś takiego tuż przed twoim porodem.... i to z tak błahego powodu... Powinnaś wszystko im wygarnąć, bo może oni nie rozumieją co zrobili. Albo niech twój mąż się do nich wybierze i im powie do słuchu.. A Ty nie płacz!!!! Głowa do góry!!!! Oni nie są tego warci- maleństwo jest teraz najważniejsze a jak TY płaczesz to malęstwo też :(( :(( :(( :(( :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy maz szczesliwy bo mam tak wrazliwe nie moze ich dotykac, zreszta zdaje sobie sprawe ze mi bardzoooooooooo pzeszkadzaja i tez chcial zeby bylo mniejsze zeby mi bylo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola no to mam kolejny problem z karmieniem bo prawdopodobnie bede mież cesarkę bo dziecko jest duże, a ja nie bardzo, tak mi dziś Pani doktor powiedziała, no ale nie załamuję się, poczekam i zobaczę, grunt to się nie stresować, żurkowa niezłe masz jazdy z rodzicami, ale nie przejmuj się, wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, szczególnie w naszym stanie, ale postaraj się uspokoić i myśl o maleństwie, uwolnij dla niego trochę hormonu szczęścia - endorfin, może jakąś komedię z mężem obejrzyj, a rodzicom przejdzie jak zobaczą małego:))) dziś chyba taki płaczliwy dzień bo ja też się poryczałam, bo mam już dość siedzenia bezczynnie w domu, siedzę w domu od stycznia:( wcześniej jeszcze jakoś było bo mogłam wyjść, a teraz wszystko boli i poruszam się jak skrzyzowanie kaczki ze slimakiem, ale juz niedlugo, po porodzie chyba sie przebiegne dookola osiedla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie zobacza malego...nie chce zeby widzieli...nawet nie dam zdjecia na nasza klase tylko dlatego zeby go nie zobaczyli...niech zaluja no ja tez juz nigdzie prawie nie chodze bo sily nie mam....tez juz mnie to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camomilla22
a ja dzis cierpie na bezsennosc:(czytalam ksiazke do 2.30 ,potem sie polozylam i wstalam po 5.Nie wiem czy to z nerwow, z ogolnego ''podniecenia''jak se w koncu uswiadomilam ze niewiele czasu juz zostalo-wczesniej jakos do mnie to nie docieralo;wczoraj dopiero mialam pierwszy raz w czasie ciazy to badanie wewnetrzne i jakos tak nieswojo mi teraz:/a co do sylwetki...zima bez problemow zniose te kilka kg wzwyz, ale latem,jeszcze jak jest goraco i wiecej sie odkrywa niz zakrywa..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spie od 4tej, wiec chyba powoli bede wracac do lozka.obudzil mnie bol brzucha, te same objawy co u wiekszosci z was.szyjka troche bardziej miekka i do przodu, podobno na oksytocyne zareaguje od razu,ale bedziemy jeszcze czekac.mam juz dosc tego niespania, probuje miec dobre nastawienie i humor, ale niespanie zabiera ten optymizm.sprobuje usnac i moze wstane w lepszym humorze. dzien dobry tym ktore beda terazwstawac;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, widzę że wczoraj cieakwy dzien miałam nie tylko ja. mnie się albo ciagle chciało płakac albo byłam tak zła ( bez powodu) ze chętnie bym kogoś pobiła... w dodatku cały dzien i noc bolał mnie brzuch na dole i to dość mocno, musiałam wziac nospę a i tak nie pomogło na długo...teraz wstałąm rano i znowu mnie boli, nie wiem co myślec o tym, czy to coś z szyjką się już dzieje? mimo że mam założony krążęk? karola może ty wiesz czy jak się ma krążek założony to niezależnie od tego szyjka może nadal sie skracać albo robić rozwarcie? ja jutro ide do lekarza więc pewnie mi coś powie, ale tak myślę czy może u mnie zaczyna powolutku ruszać maszyna, mimo ze to dopiero konieć 36 tygodnia? wczoraj to się tym bólem i dziwnym samopoczuciem zestresowałam trochę i poprasowałam resztą ciuszków, które miałam do poprasowania, torba praktycznie spakowana muszę tylko teraz jakoś ułożyć co wazniejsze najpierw to na wierzch no i ten prezent dla jessiki od braciszka muszę upchnąć bo w końcu zapomnę.. poza tym wczoraj było mi tez niedobrze anie miało po czym więc myślę że to może kolejny syndrom porodowy. nie mogę porównac tego do pierwszego porodu, bo mnie wywoływali po terminie i bóli dostałam od razu jak tylkopodali mi oksytocynę, więc nie miałam takich objawów jak teraz i nie mogę porównać, bo nic mnie nie bolałao ani nie drażniło do samego konca byłam tylko zmećzona czekaniem ... uciekam narazie odezwę się po śniadanku. aha ja smoczka nie kupuję bo nastawiam się żeby nie dawać małemu , tak było z córcią i jakoś nie było potrzeby - poprostu dużo cyca doiła i to jej wystarczało... żurkowa ja tez mam niezłe jazdy czasem z rodzicami i teściami, czasem wydaje mi się że dla nich wogóle nie ważne jest ani moja ciąża ani dziecko ani to jak się czuję tylko ich naprawdę \" błache\" sprawy np wyprawa na bazar po ręczniki albo kolejnego szklanego koguta do postawienia na telewizorze i jest to najwazniejsza rzecz na świecie i akurat wtedy nie mogę ich prosić o pomoc lub no zostanie z jess na godzinke dwie... wkur..wia mnie to strasznie ale cóż zrobić takie jest życie trzeba czasem dac na luz i się nie przejmowac bo najwazniejsze jesteśmy my, nasze dzieciaczki, meżowie ... u mnie jest tak że ja jestem rocznik 81 a maż 74 ( jak wszystkie piszą to ja też : ) uciekam narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że nie jestem sama jesli chodzi o bezsenne noce:) ja sie obudziłam jak robiło się jasno i nie mogłam już zasnąć, ale nie chciało mi sie tłuc po domu:) żurkowa widzę że faktycznie masz nie mały problem:( ale w ogóle sie teraz nie przejmuj rodzicami, szkoda łez, pomyśl sobie że lada dzień będziesz trzymała na rękach swojego skarba i on Ci wszytko wynagrodzi:) nie będziesz miała przy nim czasu nawet myśleć, a rodzice niech żałują!!! karola jeszcze jedno ostatnie pytanie:) pozostałe wyniki mam ok tylko płytki mam 130?czy to nie za mało? choć któraś z Was pisała że ma 115. zawsze miałam ok 150, a teraz tak mi spadły:( czy można dietą jakoś to nadrobić? i nie wiem czy to miało wpływ ale badania robiłam w okresie kiedy brałam te leki na odwodnienie tzn dzień wcześniej? jeśli chodzi o roczniki to ja i mój mąż to rok 80:) kareczka chyba wiem jak się czujesz:) ja też chodzę jak kaczka i z prędkością żółwia:) tak mnie wszystko tam boli, a nogi muszę mieć ściśnięte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka płytki 130 tys to całkiem spoko wynik. Nie martw się. Jak coś chcesz zrobić, to możesz połykać Rutinoscorbin, choć to nie musi jakkolwiek zadziałać :)) :)) :)) Zaburzeń krzepnięcia i tak nie będziesz mieć przy takich płytkach, więc nie musisz się martwić. Kareczka- przy cięciu dają oksytocynę w kroplówce, żeby mięsień się obkurczał. Jak malucha dokarmią w pierwszych dniach to też nie tragedia... przynajmniej nie będzie głodny... Co do krążka i rozwarcia- nie mam zielonego pojęcia. Sorrki. Zapytaj jutro ginekologa. Co do bólu- to jak biorę leki to jest ok, ale czasem jak się chwilę spóźnię, to ledwo się ruszam. Brzuch to mam już chyba między kolanami :)) :)) Takie mam wrażenie, choć wszyscy mówią że ciągle wysoko. Sikam co 3 minuty jak mały nie śpi. Jak śpi to jest ok. Noce byłyby ok, gdybym nie drętwiała... wstaję do łazienki tylko 1-2 razy, więc nie jest żle. To co zauważyłam to tak jak w poprzedniej ciąży zaczęłam wcześniej wstawać i to całkiem przytomna :)) :)) :)) Dopiero po śniadaniu mnie muli... Tak jak teraz :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×