Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 100 kilowa

100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

Polecane posty

Gość wioluszka1w
ale ja mam takie straszne napady ze poprostu sie przezeram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( kurcze nie dobrze, ale swiadome? bo jak jesz jak w transie, to moze potrzebny psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze sprobuj podzielic sobie posilek, na kilka czesci i jesc co 10 min, az poczujesz sie syta? Tak po kesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
ja mam tak wlasnie caly czas je jem-jem i tyje a jak juz sie przejem to troche diety i pozniej znowu duzo jem i znow dieta masz takie napady glodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
bede gdzies za pol godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie zabiegana dzisiaj :) co do napadow, to glownie przed okresem, ale teraz po 4 tyg diety minelo mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was! Tak się przyglądam Waszemu tematowi i cieszę się że zebrało się grono osób które postanowiły wziąć się za siebie zamiast tylko siedzieć i jęczeć. Przeczytałam całość (o osobach hm.. inteligentnych inaczej wypowiadać się nie będę) i nie chce Was straszyć, ale coś mi się zdaje że niektóre z Was chcą sobie zrobić krzywdę. Po pierwsze oczywiste jest że przy dużej nadwadze kilogramów nie stracie się raz dwa. Wiem że by się chciało. Sama bym chciała :) Ale jak tak przeglądam Wasze wpisy to Wy się chwilami po prostu głodzicie. Efektem tego będzie albo prędzej czy później napad obżarstwa, rzucenie diety, albo nawet jeśli tego unikniecie to koszmarne jojo (wiem co mówię, schudłam swojego czasu przeszło 50 kilo odchudzając się podobnie jak Wy i wszystko wróciło. Dlatego ostrzegam. Ja wiem że na początku euforia i w ogóle, ale nie ma co się szarpać. Tylko sobie przemianę materii skopiecie i będziecie tyć od byle czego. Odradzam schodzenie poniżej 1500 kcal nawet jeśli czujecie się najedzone. Bo nie dostarczycie organizmowi potrzebnych składników i prędzej czy później upomni się o swoje. A to że autorka obwinia się o zjedzenie jajecznicy to tez jest hmm... dziwne. Ja jadam niemal codziennie na śniadanie i chudnę około kilograma dziennie (w ogóle to zjadam jakieś 2000 kalorii i to mi w chudnięciu nie przeszkadza). I zdecydowanie proponowała bym sensowniejsze zaplanowanie sobie posiłków, bo takie "na śniadanie zjadłam więcej, więc resztę dnia przeżyję na samych warzywach" to więcej szkód przynosi niż pożytku. Po co sobie rujnować metabolizm? Nawet jak się komuś zdarzy nagrzeszyć to przecież nie tragedia. Ale głodzić się potem za karę to głupota. No i proponowała bym jednak zmobilizowanie się do ćwiczeń. Ja wiem że się nie ma czasu, że się nie chce i w ogóle. Ale pomijając spalone kalorie, to przy większej nadwadze bez ćwiczeń skóra robi się koszmarna. A co z tego że schudniecie jak potem będziecie wyglądać w kostiumie kąpielowym jak shar pei? Mam nadzieję, że się nie pogniewacie o to co napisałam, ale ja Wam na prawdę dobrze życzę. Wiem jak to jest żyć z nadwagą, ale wiem tez jak bardzo można skrzywdzić siebie durnym odchudzaniem. Życzę Wam powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja...dziś było źle, cały dzień do d..... :/ jadłam złe rzeczy i jutro będę wkurzona a właściwie to już jestem nie mam silnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki i ty szukasz jeszcze motywacji chyba ją masz 100 kg cholera że tez mozna sie tak zapuścic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit masz swieta racje :) Nikt sie nie obraza :) Kurcze, ale ja czasami mam takie wrazenie, ze jem za duzo :( a do cwiczen to obiecuje, ze sie zbiore :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 - a moze motywacje masz zbyt slaba? kurcze nie wiem jak Ci pomoc :( ale trzeba sie wziac w garsc!!! inaczej sie nie da :( niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
100 kilowa ja tez przesadzilam wiedziealam ze nie powinnam ale jadlam i nie moglam sie oprzec mmoje dzici jaszcze nie spia bo spaly w dzien zaraz za 30 min przyjde napewno moze sie ktos znajdzie kto o tej godz' dopiero ma czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolima----> no własnie ludzie lubią popadać w przesadę jak nie w jedną stronę to w druga. Sama tak miałam, wydawało mi się że nie wiadomo ile jadam a okazało się że z 700 kcal. Dlatego warto czasem policzyć ile wyszło, ale nie ustawiać dobie tej granicy za nisko. Co do ćwiczeń to trzymam Cię za słowo. Uwierz mi, taka luźna skóra owszem wygląda słodko na pieskach ale nie na ludziach. Ile ja się namęczyłam żeby się tego na sobie pozbyć.... 100 kilowa----> biorąc pod uwagę to co podawałaś że zjadłaś w poprzednie dni to ja się wcale nie dziwię że się dzisiaj nie mogłaś kontrolować... A swoją drogą to ciekawe co Ty rozumiesz przez jedzenie złych rzeczy. Dieta to nie życie \"na sałacie i jogurciku\". Spróbuj jeść wszystko, ale w mniejszych porcjach. łatwiej będzie Ci wytrzymać pokusy. Po za tym musisz unikać jedzenia \"bo...\" . Bo się nudzisz, bo jesteś smutna, bo potrzebujesz pocieszenia. Jak masz doła, to weź ciepłą kąpiel, kup sobie coś fajnego, idź na spacer, albo nawet przywal komuś, ale nie pchaj jedzenia w Siebie. Brak CI motywacji? Jeszcze nie dawno podjęłaś decyzję o schudnięciu. Dlaczego? Bo się sobie nie podobasz? Bo jest Ci źle w takiej wadze? Bo chcesz być szczupła? Bo chcesz nosić ładniejsze ciuchy? To nie jest motywujące? Siedzieć przy stole , pchać w siebie jedzenie i jęczeć każdy potrafi. Ale schudnąć i to z dużej wagi, o to już jest nie lada wyczyn. Nie chcesz się czuć lepsza? Ważniejsza? I co najważniejsze wygrana? Ja wiem że jest ciężko (jak by było łatwo same chudzinki by po świecie chodziły) ale na pewno dasz radę. Więc przestań jęczeć i się obwiniać tylko weź się wreszcie do roboty. W końcu robisz to dla siebie. A jak to nie pomaga, to schudnij na złość tym bezmózgim zgryźliwcom co Ci dokuczają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit - tylko, ze ja mam okropny problem za skora :( atopowe zapalenie, jak sie spoce, to swedzi jak diabli, a jak sie nie spoce, to wydaje mi sie, ze zle cwiczylam... kiedys pedalowalam, ale nie mialam takiego wysypu jak teraz, glownie dlatego jest mi ciezko sie przemoc... ale zbiore sie na pewno, zwlaszcza ze zajeb.... sie czulam po takim szalenstwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przesada to faktycznie jak nie w jedna to w druga :( Kiedys wydawalo mi sie ze jem normalnie, tzn dwie buly na sniadanie, potem dwie na drugie, obiad jak dla plutonu i 10 kolacji przed snem... Faktycznie zbyt odcielam kcal... Ale dzisiaj chyba ladnie mi poszlo? X Parówka drobiowa szt. 40g 2 166,00 X Kajzerka szt. 50g 0,25 30,00 X Pomidor szt. 200g 0,1 3,40 X Ziemniaki gotowane średnio 100g 1,89 117,18 X Marchew gotowana średnio 100g 0,74 17,76 X Brukselka gotowana średnio 100g 2,2 77,00 X jogurt naturalny 0% opakowanie 100g 0,6 25,20 X Koncentrat pomidorowy 20% średnio 100g 0,27 21,60 X Brukselka gotowana średnio 100g 1 35,00 X Kapuśniak z kiszonej kapusty talerz 250ml 1 96,10 X Polędwica sopocka średnio 100g 0,25 41,50 X Parówka drobiowa szt. 40g 1 83,00 X Buraki tarte gotowane średnio 100g 1,3 35,10 X Szynka wędzona wieprzowa średnio 100g 0,45 176,40 X Pasztet mieszany średnio 100g 0,2 63,20 W sumie kalorii: 988,44 plus kawalek pizzy, ale przysiegam maly byl :) obstawiam jakies 150kcal gora, pol kawlka z kawalka duzej margharity na cienkim ciescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolima----> wcale nie musisz się strasznie spocić :) Ja np chudnę od tai chi, a przy tym się człowiek raczej nie poci :) Wiem że z wszelkimi chorobami skóry ciężko jest. Ja jestem uczulona na słońce i jak już mnie wysypie to tez jak się spocę to mnie swędzi. Ale po prostu staram sie wtedy nie forsować i od razu po ćwiczeniach pod prysznic :) A oprócz dobrego samopoczucia jak człowiek ćwiczy to może sobie na więcej jedzenia pozwolić. Ja tak męża odchudzam: jak nie poćwiczy to nie dostaje kolacji :) Jak do tej pory ani razu nie musiałam go kolacji pozbawiać więc działa :) Co do diety to ładnie Ci poszło i nawet ta pizza nie zaszkodzi. Ja np dzisiaj sobie na ciasteczka serowe pozwoliłam bo miałam gości, ale się nie przejmuję :) Ja mam czasem wrażenie że jak sobie człowiek tak wypomina to mu złośliwie organizm specjalnie w tłuszczyk wszystko ładuje. Złośliwiec jeden... No a w porównaniu do tego co piszesz że było to po prostu ekstra. Ale pamiętaj, nie głodź się! Nie ma to ani sensu ani przyjemne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze chcialam powiedziec, ze zabiore jutro dzieciaki na dluuugi spacer, ale ten wiatr... nie chce zeby mnie jakas galaz w parku trafila... a juz co gorsza dzieci... No nic to od jutra wracam na rower :) Teraz latwiej mi obiecywac, bo zawsze przed @ mam jakas chec pocwiczenia, albo raczej wyrzycia sie na czyms... No dzisiaj jestem zadowolona i duzo i nie glodno, ale pozostaje niesmak, wrazenie obzarstwa... Chociaz rozumek wie, ze to malo kcal, ale pozostaje to ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
CZOLEM ale u nas wiatr boje sie zeby dachu nie zerwalo jast kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
carolima nie spij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
ja mam 2,8 letnie blizniaki i 10 let syna i jeden jeszcze nie spi bo spali w dzien musze ich tego juz oduczyc za to jak nie spia w dzien to nic nie moge zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
oczywiscie ze mozesz ja tez juz padam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jedna corcia ma 4, 5 a druga 1,5 Starsza juz nie sypia w dzien, ale mlodsza jeszcze pospi godzinke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
mam tak ze zeby zobaczyc czy cos przyszlo musze sie cofnac wstecz i to jest klopotliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiatr jest okropny. Myślałam że mi głowę urwie, a co dopiero dzieciom. Ale może jutro będzie lepiej. A jak nie to rzeczywiście "przeproś się" z rowerem :) Ja dostałam niedawno nowiutki i go ujeżdżam przed TV :) No chyba że wolisz ćwiczenia do jakiegoś filmiku, to mogę Ci podrzucić linki do ściągnięcia :) Z tym obżarstwem to tak jest, ja też czasem mam jakieś wyrzuty sumienia, i okazuję się że przesadzam, bo mało zjadłam. Za to czasem jak się na prawdę obeżrę to nie mam wcale :) Dziwne to jakieś. Tak samo miałam takie coś, że wydawało mi się że jak schudnę kilka kilo to będę idealna, potem stwierdziłam że jeszcze 5 kilo, potem kolejne... I jak zrzuciłam to wszystko to się czułam grubsza niż prze odchudzaniem. Człowiek to jednak dziwny jest. Teraz jestem starsza i mam nadzieję że mądrzejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1w
starszy ma swoj pokoj ale czasami spi ze mna a dzieci kazde w swoim lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×