Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

no ale jak moga zwoje wariatki dobrze pracowac? czy psychopatki??? jak mnie nazwal???

Inkwizycja - chollerka tylko gdzie ja te wszystkie żabki znajdę :D ? Już wiem ...w parkach mamy stawy :D

no ja tez spadam:) no nie spac ale musze zwolnic miejsca przy komputerze:) i cos chyba wypadaloby na jutro uprasowac choc najchetniej wlozylabym dzinsy i sweter.

papapapapapapa

pomorzanka.... dawaj u mnie tu niedaleko jest staw i zab pod dostakiem abys tylko zdolala je polapac

Stonoga - wiesz co możę właśnie powinnaś też skorzystać z terapi . To na prawdę pomaga . Nie wiem czy bez pomocy pani doktor i psychologów poradziłabym sobie z tym wszystkim . Podczytująca .... no nie mów :( zostań jeszcze chwileczkę z nami :)

stonoga to idź w swetrze :) pomorzanka się nie pomyliłaś tylko czas mija ;) :D podczytująca ja też się już zakręciłam ;) :D

Żab jeszcze niestety nie ma ;) Eee ja mam kilka w okolicy , zacznie się sezon i pokolei będę wszystkie całować , a nóż trafię na tego swojego księcia ;) :D No tak dziewczyny pewnie zostane sama :( Pa Podczytująca , pa Stonoga

oj stonoga - tosz wybacz ułomnemu ;) coś tam se pogadał, ale przestał i to powinno być na tyle :)

Przebisniegu - gdyby to było takie proste Stonoga na pewno by o tym zapomniała . Wiem jak to wygląda niestety ... ale tak jak mówię specjaliści potrafią pomóc z tym sobie poradzić .

pomorzanko.... ja nie watpie,ze oni pomagaja ale .... swoje probelemy rozwiazuje sama.

czy ktoś tu jeszcze jest ??

pomorzanko .....ja mam pewien defekt :) ale cicho sza:)

pomorzanko ja też wiem niestety ... :) każdy człowiek reaguje inaczej, ja potrzebowałam zrozumieć i do tego potrzebna mi była wiedza innych - dlatego kożystałam z pomocy. przejechałam się na dwóch lekarzach, w końcu znalazłam człowieka, który wiedział jak do mnie dotrzeć i dał mi to czego akurat wedy potrzebowałam :). dodam, że była to kobieta bardzo mądra ;) :) pomorzanka - jesze 17 minut ...

Stonoga - te ciężko jednak rozwiązać .Ale oczywiście to Twój wybór :)

no tak, tylko, ze co tu radzić, jak głównym powodem mojej frustracji bylo to, ze placili mi malo bo zle wytargowalam inaczej sie pracuje, jak Cie niszcza ale chociaz zarobisz wiecej a tak... poza tym czlowiek powinien miec do kogo gebe otworzyc po pracy...

Przebiśniegu - no pewnie , jedni sami starają sobie poradzić i pewnie było by tak ze mną . Tyle że właśnie przez to ze mój eks załatwił skierowanie dla mnie do pani doktor ,to nie dosć że dowiedziałam się co mu jest to ona zajęła sie jeszcze mną - choć nie musiała.Zresztą mój eks w sumie opłacił wizyty :D Ale jestem jej wdzięczna - bo pewnie jeszcze teraz borykałabym się z pewnymi problemami . Nie strasz mnie tym zegarkiem tak ;) :D

Orzeszku - ale teraz pewnie już będziesz się nieżle targowała :)

jeszcze 12 ... :D:D:D ja generalnie poza panią postudiowałam na własną rękę mnóstwo literatury także koniec końców czegoś się nauczyłam ;)

a'propos pieniędzy... obejrzałam sobie filmik "był sobie chłopec" (a co nie wolno :D ) - pan był strasznie kasiasty - stać go było na wszystko, ale jak sam twierdził - był samotną wyspą :)

Ja nic nie czytałam , nie chciałam . Po jednej wizycie rozpadłam się na części , ale po niej zaczęłam powoli odbudowywać się . Na razie efekt jest jaki jest ;) ale jak poradzę sobie w poważniejszym związku tego jeszcze nie wiem . Na razie wygląda że jest wszystko ok , poradziłam sobie z większością rzeczy . Ale też po małżeństwie nie zamieszkałam jeszcze z żadnym panem ;) To dopiero będzie sprawdzian i nie powiem tego to akurat boję się .

musze pojsc zjesc, ale wroce :) ps. no..chyba tak...postaram sie targowac jak nie wiem co ...

to ja chyba jestem stuknieta bo ja moje niepowodzenie zabilam potem i lzami

Ja za rzadko ogladam telewizję , ogladam filny - a na pewno za dużo siedzę w necie :D

stonoga ja to nazywam "zaganianie problemów" :) do mnie takie nie przepracowane wracają prędzej czy później, także wolę rozgryźć ;)

Stonoga ja łzami i próbowałam przespać to wszystko . Ale tak sie nie da , trzeba przegnać demony :) Orzeszku - i tak trzymaj

Przebiśniegu - czas cofnąc czas ;) :D

ups... :D:D:D czy cofanie czasu nie przynosi pecha? :D:D:D

Przebiśniegu - nic o tym nie wiem :D ... ale powiedzmy że mamy 19 :D ;)

19:45?? proszę proszę :D:D:D ps. a gdzie panowie jacykolwiek? :D:D:D że nie wspomnę o pseudo :D:D:D on bywa tylko do południa? :D