Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Powiem tylko tyle - idę poprawić makijaż bo zaraz wychodzę na zakupy :-) Emika - to przez Ciebie siedzę teraz idealnie rozmazana :-D Ale cóż - dla takich nowin mogę się nawet 10 razy dziennie malować :-) Całuski

Emiczko! GRATULUJĘ!!! Nie wiem co Ci napisać, łzy napływają i do oczu i wszystko mi sie zamazuje!!! Przytulam Cię bardzo i dziękuję za foty :)

Ja też nie wytrzymałam i się popłakałam. Tak strasznie się cieszę!. Emiczka teraz już tylko leżakuj. Koniec pracą!!!!!!!!! Dbaj o dzieciątko!!!!!!!

Pospałam sobie ze 4 godzinki, zjadłam obiadek i mamy małe przemeblowanko w pracowni.... A_psik serdeczniutkie ucałowania Agus widzę, że wszystkie musimy ochłonąć, bo łzy szczęścia dopadają widzę nie tylko mnie chyba będę musiała sprezentować Ci jakies malowidełka bo przez mnie szybko je wymarnujesz skoro tyle razy chcesz się malować :-Dhihihihihi Suzinko sama się wzruszam do łez jak czytam takie słowa od Was dziękuję Iwonko no mam przykaz od mężusia że tylko 4 godzinki dziennie mam siedzieć przy kompie(jak on będzie w pracy) i to z przerwami.....widzę, że czeka nas \"mały\" remont i zmiana samochodu:-O ale to jeszcze czas na to..... całusiam i zmykam się relaksować

Emiczko - na teściku jak sie patrzy dwie tłuste czerwone krechy, super :) a dzidziulek jaki fajniutki :) ja pitole normalnie super, kurde powiem Ci, że nie wiem jak już opisać to co czuję na samą myśl że jesteś w ciąży :) a powiedz mi czy po transferku Ty miałaś miesiączkę czy to całkowicie nowy cykl?? bo ja to się już pogubiłam, bo jeśli nowy cykl to wydaje mi się że ten transfer pomógł bo przygotował macicę na przyjęcie nowego zarodka :) ale jaja, jeszcze raz gratuluję :) Jutro jadę znowu do szkoły także uciekam Tomciem się zająć :) PA Aguś - wysłałam odpowiedź :)

Emiczko-czt to parawda?????? Czy to prawada???? Czy to prawada???? Trzymajcie mnie, bo ze zdziwienia wyskocze przez okno.... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochana, to prawdziwy CUD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CUD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!CUD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!CUD!!!!!!!!! I niech ktoś mi powie, ze cuda sie nie zdzarzaja, to ja znim pogadam :):):):):) Kochaniutka-nie wiem co napisac, musze sie uspokoić, bo wrazeń dawno takich nie miałam.........

sysiaczku tak normalnie po 15 dniach po transferze dostałam @ i to nowy był cykl, ostatnio miałam właśnie takie regularne cykle 27-28 dniowe więc zdziwiło mnie to przedłużenie, jak widać każdy ma swój dzień na 2 latka pojadę po swoje kochane śnieżynki........ :-) uciekam wziąć prysznic i poleżakuję przed tv :-)

nadwislanko sama nie mogę w to uwierzyć, Bozia wysłuchała mych modlitw za co jestem Jej bardzo wdzięczna, a i boćki zrobiły swoje, łosica i misie na starówce też :-D

Emiczko-zajrzalam na poczte i zobaczylam sikanca z II. Cudny widok. Noramlnie lezka sie kreci. jakie to zycie jest zaskakujace. My swoje a ono swoje plany realizuje. Bede sie modlic do Bozi o zdroweczko dla was, by dzieciatko ladnie i zrowo sie rozwijalo, a mamusia kwitla i rosla w brzyszku. A tatulek pekal z dumy :) A tak a propo mezulka to powiedz jak zareagowal? Chcialabym zobaczyc Twoja minke jak na tescie byky I. A powiedz, czy czulas zblizajaca sie @? Czy nic? napisz cos wiecej, bo to takie piekne....

no ja też gapię na 2 kreseczki i kropeczkę od emiczki i łezka sie kręci a buzia usmiecha:) Ach...... jest bosko

Ja pitole, to naprawdę cud, zobacz a byłaś pewna że już bez in vitro nie da rady a tu proszę :D ale numer :D wiesz co z drugiej strony się nie dziwię bo jakbyśmy połączyły wszystkie modlitwy które odbyłyśmy wczoraj za Ciebie to powstałoby niezłe kółko różańcowe a mohery też by się pewnie znalazły na naszych głowach :D :D :D Teraz tylko projekty na bok i leż, leż, leż przynajmniej do końca pierwszego trymestru! No i pisz do nas! :D

:):):):):):):).....napsze tylko tyle ostatnio na wyjezdzie spotkalismy gniazdo bocianie a wnim 3 sztuki ....zaczynam się bać ...a to wszytsko za sprawą najpierw Asi a teraz Emiki...................................................No poprostu żyć się zachciewa, aż mi się japiszon śmieje .Emiczko kochana ...GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaki dla wszytskich babeczek :):)Warto być z wami aby cieszyć się waszą radością w końcu razem tak wiele przechodziłyśmy papapa moje urwisy śpią a ja zamiast skorzystać z okazji to udaję ,żę mam chwilkę dla siebie i siedzę przed kompem ziewając szeroko i aż dziwne ,że zębami nie porysowałam klawiatury hehehe papa

Kochana Emiczko tak bardzo sie ciesze:) gratuluje Ci z calego serca wlasnie skonczyalam pracowac zajrzalam na poczte a tu takie cudo:) bardzo sie ciesze. pozdrawiam was wszystkie goraco, ide napic sie piwka z mezusiem, ZDROWKO EMIKI I MALENSTWA. tak na marginesie.... roboty mam w ciul i nie mam czasu na nic.... mama prawie juz u mnie mieszka, przyjezdza do Nadii na cale dnie zebym mogla sobie pracowac..... to tyle u mnie:) papa...

:) Emika od rana sobie myślę o Twoich 2 kreskach . No a może ta Beta taka wysoka bo tam pomieszkują dwie fasolki co?I uświadom mnie bom już zgłupiała to naturals był ?Bo wiem ze niedawno byłąś po transferku ...potem plany na jesień a tu i juz sama niewiem :P:P:)

Witam serdeczniutko :-) jejku nie spodziewałam sie tylu pytań, sama jestem jeszcze w szoku więc powolutku odpowiem na wszystkie:-) nadwislanko dziękuję kochana za modlitwy, będę sie również modlić za te które oczekują na taki cud:-) jak wyglądała moja minka jak zobaczyłam dwie kreski, już opisuję. Poszłam na bazarek na zakupy(za godzinę miał wrócić meżuś z pracy) kupiłam warzywka, owoce i zaszłam do apteki kupić no-spę i test ciążowy(bo kupiłam wcześniej buty sportowe do biegania i chciałam mieć pewność że nie jestem w ciąży. przyszłam do domu i po rozpakowaniu zakupów poszłam z testem do łazienki, wpuściłam parę kropel na test(było to około 15:30) i chciałam zajrzeć na ulotkę -spojrzałam ile sie czeka oglądam się w bok(minęło dosłownie z 10sekund) na test i w ryk :-) tak mi się ręce trzęsły i łzy leciały że nie mogłam opanować płaczu....Potem wyszłam po mężusia(w okularach przeciwsłonecznych-by nie widział moich czerwonych oczu) i mówię że mam mały prezencik dla niego i pokazuję test, a on łzy w oczach, przytulił mnie na chodniku i staliśmy raz śmiejąc się raz płacząc.... Czy coś czułam na zbliżającą sie @, hmmm, jak wcześniej pisałam zdziwiło mnie to że w 32 dc(chyba tak) zaczęły mnie boleć piersi -całe, czasem leciutko pobolewał brzuszek i z pewnością czułam ciągnięcie w pachwinach....Też pamiętam że przed wyjazdem na Mazury mówiłam do męzusia że chyba pęcherz przeziębiłam bo ciągle siusiam pomimo iż mało piję.... enigmuś ja codziennie modlę sie do Bozi by ten piękny sen nie skończył się:-) sysiaczku dr Zamora mi powiedział wczoraj że jestem drugą osobą -jego pacjentką, w tym miesiącu która naturalnie zaszła w ciążę pomimo nieudanych ICSI, to naprawdę cudowne wieści , Rośnij moje HCG i progesteronku :-) Rośnij mój maluszku :-D z tych moherków sie usmiałam :-Dhahahhahahah, leżeć będę jak najwięcej, bo i czuję się zmęczona i ospała i mam lekkie zawroty głowy -ale wszystko zniosę dla mojej istotki:-), powiedziałam sobie że pracować będę tylko po 4 godzinki dziennie, by pokończyć projekty - wiadomo pieniążki będą potrzebne na rzeczy dla maluszka, na nowy samochód i remont który w tym roku musi się odbyć..... Andziunie wiesz jak ja sie cieszę, że i Wam to sprawia radość :-) Sabruśkochana, szczęścia nigdy za wiele :-) widzę że w tym roku bociankowo sie zrobiło, a to jeszcze nie koniec :-D całusiam serdecznie i ucałuj swoje skarbulki narazie póki co widziałam jedną kochaną kropeczkę na monitorku, a co Bozia mi sprezentuje później to ...... :-) dr Zamora też na początku zgłupiał bo miesiąc niecały temu hcg było poniżej 2 a teraz powyżej 2800, ale pożyjemy zobaczymy, ja cieszę się z mojego okruszka:-) chyba wszystko wyczerpałam z opowieści, chciałabym teraz Was przyszłych mam i obecnych mam zapytać się jak Wy sie czujecie i może jakie rady macie, całusiam ....czy dobrze liczę -poprawcie mnie, lekarze z reguły liczą ciążę od ostatniego-pierwszego dnia @(u mnie była @ 2 czerwca) - czyli dziś kończę 5 tydzień, a jak licząc od dnia owulacji to liczy się 2 tygodnie mniej(bo owulacje chyba miałam 14-15czerwiec) czyli dziś kończę 3 tydzień -dobrze policzyłam? całusiam wszystkie serdeczniutko[serce

o rany!!!!! Emiczko! czytam i płaczę, ale wiadomość!!! no taka niespodzianka przecudowna serdecznie Ci gratuluje i przytulam i dbaj o siebie bardzo teraz ciążę umownie liczy sie od pierwszego dnia cyklu, czyli od dnia pojawienia sie @ :) kurczę no, ale przeżywam ten cud !!!! w pełni na niego zasłużyliście z mężem!

Wchodzę se spokojnie z kanapka w pysiu na topik, otwieram i czytam pierwszy post od góry ... W mordę ! Zasuwam stronę wczesniej - patrze a tam wrzask i owacje, kurka - czyżby??????? O mało nie oplułam monitora! Emoka - jak buniu duniu pomyslałam, ze jak nic coś jest w temaciku twojej ciązy! Normalnie w gardle ścisło mnie i łzy w oczach stanęły, dobrze, że M w kosciółku teraz, bo pomyślałby ze oszalałam! Emiczko kochana - cudzie jeden nasz! Bo jak cie nazwać, no jak?????? Jak się cieszę, to nie jesteś w stanie wyobrazić sobie, no nie jesteś :) A cieszę się baaaaardzo mocno!!!!!!!!!!!! Tulam cię w tej radości, zaraz skocze na pocztę popatrzeć jakiego kropka przygarnęłaś :) A skoro mowa o bocianach , sabra :) Asia doświadczyła bociana, ja także i to dwa razy, teraz też mi polatął nad głową, no i Emiczce ... \"tare baby\"z nas ale chyba zaczniemy z nie wierzyć ... hehe i jeszcze w łosie (nowy trend??:p) Emiczko - co do rad to nie ma jednej uniwersalnej, bo wszystko zależy od samopoczucia. Jesli dopadną cię mdłości to musisz kombinować: migdały, korzeń imbiru, pomarańcze (mi pomagały, jadłam kilogramami, a raczej spijałam z nich sok), mleko (tez mi pomagało). Na pewno dobrze jest jeść 5-6 posiłków dziennie, ale takich mniejszych, przy Oli mi nie wychodziło, bo rzygałam dalej jak widziałam po jedzeniu, ze o zgadze nie wspomnę, ale teraz np. tak mam, ze jak mni emuli, to zjem i jest ok (w miarę ok, bo nie do końca jest tak fajnie, ale chociaż po tym wiem, ze jestem w ciąży - no i po bolących cyckach). Też zrobiłam tes w 33 dc :) i dwa tłuściochy od razu, a siadłam na kibelek poczekać z instrukcją, jak ty podobnie, tylko luknęłam na bok i ... hehe, łzy w oczach. Szok! Jejku, ale się cieszę !!!!! Emiczko - dajesz nadzieję wielu dziewczynkom!!! Buziaki! I nie wiem co pisać, bo jestem w takiej euforii, ze mi makaron wyszedł z gara na kuchenkę ,musze go zgarnąc z porotem:p

A własnie, tak lekarze licza jak maklady napisała, od 1 dnia ostatniej miesiączki. A termin porodu liczą tak, ze od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki odejmują 3 miesiące i dodaja 7 dni. No a usg tez pokazuje "swoje", często sa to spore rozbieznosci, zwłąszcza w bardzo długich cyklach, lub nieregularnych, kiedy babka nie wie kiedy tak naprawde mogła zaciązyć.

maklady :-D całusiam też sie cieszę, a jak u Ciebie? jak sie czujesz? Zabajonku czyli tak jak pisałam od 2 czerwca(ostatnia @) mam liczyć czyli dziś wychodzi według lekarzy że kończę 5 tydzień..... Jejku aż łezki mi sie zakręciły jak czytałam co piszesz:-) dobrze że się nie zaksztusiłaś :-Dhahhahah mnie nie wiem czy dopadają objawy, ale mam tak że mam zgagę albo mi tak niedobrze jest - podchodzi wszystko do góry :-P, dobrze, że jeszcze nie wymiotuję, bo to zdecydowanie za wczesnie, ale widze, że muszę częściej jeść to się chyba sprawdzi.... Termin porodu liczą odejmując 3 miesiące? i dodając 7 dni? :-o nigdy bym na to nie wpadła.... ale tak czy siak według naszych obliczeń będzie to około 8 marca :-Dhahahhahahah

Zabajonku :):)No to pięknie niedługo bedziemy z fusów wróżyć hihihi Wiecie co a ja tak po cichu mam nadzięję że Estellka przygarnie bociana w podrózy mi na razie wrózba niestraszna bo oprócz bociana potrzebny jest ktoś jeszcz:P:P

Spróbuję coś wkleić:-) nie wiem czy mi się uda więc z góry przepraszam za próby....

może teraz się uda :-)

udało się :-D możecie klikać na mojego okruszka, tak wygląda według daty ostatniej @ :-) ale cudeńko :-)hihihihihi

super widoczek:)Przypomniałam sobie jak marzyłam o mdłościach a potem 2 miesiace upawiałam sprint do muszli hihihi sposobu nanie nie znalazłam,mogłam wtedy jeść pomidoryoliwki i szparagi i chlebek taka byłam wymagająca:)

sabra - jakby to miało pomóc, to i fusy dobre:) A co:) Emiczko - narazie masz jak ja, czyli mulenie tak zwane, a po jedzonku przechodzi. Najlepsze jest to, ze mam wstręt na słodycze i na kwas, teraz to zagadka, co? Tzn. jem słodkie, np. chlebek z miodem i popijam mlekiem, ale tylko w takich kombinacjach wychodzi. Zjadłam ostatnio moją ulubioną rybkę w oocie ... jeju, jak paliło, bleh, wcale a wcale dobrze brzusiowi po niej nie było. Ciagnie mnie za to do normalnego żarła, jakas kanapka z wędlinką i pomierdołkie, rzodkiewkiem, czy łogórcem, to tak, bardzo chętnie. No i jak ma sie przyjąć, to jakis gazowaniec koniecznie, niestety, inaczej lipa i źle mi.

AHOJ! no Emiczko! takie wieści po urlopie przeczytać to radość dla mnie do łez! strasznie, strasznie sę cieszę i widać brzuszek ciążwy na zdjęciu z Misiem był naprawdę ciążowym! to naprawdę cudowana wiadomość, tylko dbaj teraz o siebie bardzo, bardzo i wypoczywaj za dwoje :-) WSPANIAŁY CUD! Nie bardzo mogę pisać, bo mnie buja - tak przyzwyczaiłam się do bujania na morzu, że mój błędnik jeszcze się nie przyzwyczaił i ciągle mnie kołysze! A wakacje były boskie, chociaż błyskawicznie się skończyły! Poznałam fajnych ludzi, wybwiłam sie na rok z góry :-o, napatrzyłam na piekne krajobrazy, najadłam wspaniałych owocy morza..jednm słowem było bosko..póxniej podeślę Wam zdjęcia. A co do zaciążenia na rejsie, to nie dało rady ;-) mimo, że miałam akurat dni płodne, to jednak spanie na piętrowych kejach w pomieszczeniach bez drzwi nie sprzyja prokreacji hihi aaa i na szczęście mnie ominęła choroba morska, widać jestem urodzonym marynarzem... strasznie podoba mi się ten nasz topik :-) :-) :-) pięknie, tyle pękatych :-) brzuszków ostatnio się pojawiło. Mam nadzieję, że u mnie wszystko dobrze pójdzie i w listopadzie też będe miała dwie krechy (po udanym invitro), ale do tego momemntu jest jeszcze dużooo czasu. Teraz szukuję sie na wrześniową wyprawę na Krym :-) z żeglarskimi pozdrowieniami :-)

moje żeglarskie pozdrowienie na początku brzmiało A H O J - paskudnie zamienił mi to moderator tego forum :-(

Ahoj, wilku morski. Hehe dostałam już zdjęcia i strasznie Estelka Ci zazdroszczę. A tak w ogóle jak tylko powiesz, że jesteś gruba to zamorduję. Patrzę na zdjęcia a tam proszę Blondi :) i szczupluteńka :) Emiczka, teraz Ty musisz nam pisać o swoich objawach. A ja dzisiaj byłam w Białymstoku w Galerii na zakupach. Strasznie bałam się tego. Jednak Miłoszek był super grzeczniutki. Ja kupiłam sobie jakieś ciuszki na chrzciny, a te dopiero 24 sierpnia. Jutro Miloszek zostaje a babcią cały dzień, ja jadę sprawdzać prace. Ściągnęłam ttrochę pokarmu i może wystarczy. Jak nie to przyjadę go dokarmić i z powrotem sprawdzanie. Nie wiem czy to był dobry pomysł z tym sprawdzaniem, ale jakby nie patrzeć to dodatkowa kaska. No zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Wpadłam na chwilę by opowiedzieć, co u mnie, ale nic nie powiem :D na pewno będzie ku temu odpowiedznia okazyja , bo z wrażenia nie da się inaczej tego ująć, jak to, że szczena mi opadła z RADOŚCI!!!! :D:D:D Emika z całego mojego serca chcę Ci powiedzieć, że BARDZO SIĘ CIESZĘ, nie widziałam Ciebie nigdy, znam jedynie z postów, ale Jesteś mi najbliższa na tym forum, Twoja radość i entuzjazm są niepodważalnie szczere, Twoje smutki chwytały za serce i OGROMNIE się cieszę, że UDAŁO SIĘ!!! :D:D:D a Twoja historia uczy mnie, ze i na mnie przyjdzie w końcu czas... :) chciałabym mieć chociaż odrobinę cierpliwości i wiary i pokory co Ty :D:D:D proszę rzuć we mnie łączką!!!! :D:D:D i proszę również o zdjęcia :) pozdrawiam Was wszystkie topikowe koleżanki :D

EMICZKO kochana ty szczesciaro. Weszlam na ostatni wpis i nie moglam uwierzyc wiec sie cofnelam ze 2 stronki wstecz no i tez mam łzy w oczach. Wielkie buziaczki dla tego malego szkrabika w twoim brzuszku. I po porodzie bedziesz musiala wkleic swoje zdjecie stojacej na glowie. Pozdrawiam