Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

otyła

dlugoterminowe odchudzanie tylko dla wytrwalych i zdeterminowanych

Polecane posty

Ja dziś zjadłam: grahamkę z jakiem, serem i ogórkiem, jogurt 0% z musli i orzechami, warzywa z patelni, 2 szklanki maślanki. Na tym koniec. Za jakąś godzinę zabiorę się za ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama juz niewiem, hehe, tez jestem dziewczyna przeciez nie trzeba mnie wyszczególniać:P:P :) straszne mam dziś kłopoty z internetem. W menu średnio sie dzieje ,kalorycznie bo: kawa 60 jogurt naturalny x2 350 kcal wasa 120 1 wafel ryzowy 30 4 kulki ferrero r. :( 400 kcal !!!!!!!!!! warzywa na parze 250 kcal mleczna kanapka kinder 170 kcal gotowane jajko 90 2 male pomarancze 100 kcal =1570 kcal :( cwiczenia obowiazkowe. usprawiedliwienie jak na winnego przystalo - okres :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
Czesc dziweczyny chetenie sie do was dolacze jak w morde strzelil ten toping dla mnie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otyła grożę palcem! :P A ja dziś nie mam ochoty na ćwiczenia i zrobiłam tylko krótką rozgrzewkę do muzyki i kręciłam hula-hopem. Strasznie śpiąca jestem, to chyba przez tą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow ale cisza.... Ugotowałam sobie jajko na sałatke sniadaniową i teraz nie mogę o nim zapomnieć ;) Najchętniej pożarłabym je już teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kaca moralnego:( przez ten dzisiejszy jadłospis 35 minut ćwiczeń orbitreka. ale czuje sie i tak ŹLE . ps. no i witamy Uk girl . :) napiszesz nam cos wiecej o sobie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otyła nie ma źle :) A swoją droga zrobiłaś mi taką straszną ochotkę na rafaello, uwielbiam je. baa kocham! i tofifi .. dobra koniec :P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest zle. opakowanie było naprawde ogromne :p wiec .. no dobra staram sie pocieszac:( madeleina- przysiegam . było niesmaczne:P słowo harcerza (którym oczywiście nie jestem :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, hmm no nie mialam na mysli, ze nie jestes dziewczyna tylko tak chcialam zaznaczyc, ze znamy sie od kumci :D :D anyway, wrocilam ze stepu - wow ta instruktorka to ma powera... normalnie pot sie z nas lal strumieniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie sama juz niewiem :D:) Ja sie tylko smieje:) Madeleina.. jesli to pytanie o imie to do mnie to wolałabym zachować resztki anonimowości , jak znam życie i tak na tokipu z biegiem czasu zaczne opowiadać całą historie swojego życia:P aż bedziecie pomijać moje wpisy szerokim łukiem:D mam nadzieje ze sie nie pogniewasz wyrzuty sumienia skłumione wodą mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! widzę że ostro ćwiczycie. Sorki że tak rzadko się tu udzielam ale ostatnio mam w pracy zapieprz:( nic to, jutro będzie lepiej:) pocieszające jest to że nawet nie mam kiedy jeść z tego wszystkiego:) mój dzisiejszy jadłospis: śniadanie: muesli z owocami i mlekiem - 350 kcal kawka poranna z cukrem - 30 obiad - zupa ogórkowa - 200 jabłko - 40 kawka popołudniowa - latte - 100? 2 kromki ciemnego pieczywa z pomidorem - 300 razem bedzie 1020, wiec ok:) Otyła, gdzie się wybierasz na wakacje do pracy? Nie za granicę przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! otyla, czemu napisalas ze kawa to 60 kcal?? bo na tej stronce dieta.pl jest napisane ze kawa ma 5kcal, chyba ze pilas z mlekiem i cukrem. Przyznam sie wczoraj kolezanka mnie namowila na 2 galki lodu :(, ale to w sumie nic bo poza tymi lodami wyszlo mi jakies 870kcal i jeszcze wczoraj cwiczylam na silowni 1.40h, wiec spox i zwazylam sie 68kg :( ciesze sie ze znalazlam fajny fitnessclub u mne na osiedlu,wiec nie musze nigdzie jezdzic i teraz bede tam chodzic regularnie, w koncu karnet wykupilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie- płatki fitness - 200 kcal drugie śniadanie - kiwi + grapefruit - 100 kcal obiad - pierś z kurczaka i warzywa - 300 kcal kolacja - zero więc 600 kcal i troche poćwicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleina, juz obiad zjadlas??? kolacji zero i tylko 600kcal?? ja niw wytrzymalabym, podziwiam snadanko- 2 kanapki z serkiem do smarowania i pomidorkiem+kawa 12- deser jogurtowy 14 obiadek- pol puszki tunczyka w sosie wlasnym+pol opakowania mrozonki (marchewka+groszek) 16 salatka- ogorek, pomidor, papryka, groszek, kukurydza 18 jablko 19 szklanka maslanki naturalnej taki mam plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jesli można, to ja też dołączę:) Na poczatek ładnie się przedstawię:) Ekhem.. ekhem..:) Pracuję i niestety, 8 godzin dziennie siedze za biurkiem. Do tej pory zasadniczo jadałam dwa razy dziennie - śniadanko ok. 7 rano, potem 1 kawa, 2 kawa, 3 kawa.... (nie potrafie się powstrzymać!, poza tym bez kawy nie myślę, a w pracy myśleć muszę:) obiad w domu na ogół po 18ej... i tyle. Zapewne ten mój system odżywiania i miłość do słodyczy (niestety:() spowodowały, że ostatnio jakos waga \"sama\" poszybowała w górę. Mam 166 cm wzrostu. Ważę ... 71,5 kg. Waga wymarzona - 59 kg. Na racjonalne zrzucenie tych 12,5 kg daję sobie 4 miesiące (czyli 1 kg na tydzień). Będe starała się jeść nie więcej niż 1200 kcl dziennie. Od czasu do czsu zaglądnę do Was:), jesli pozowlicie:) Kurcze, w wakacje chcę w końcu włożyć dwuczęściowy kostium kapielowy! Uda się?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie zjadłam, jeszcze drugiego śniadania nie zjadłam hehehe obiad planuje na 15:30 :) 600 kcal niby maluśko ale ja jestem taka najedzona po prostu więcej mi nie wchodzi do brzucha, wczoraj zjadłam trochę na kolację i umierałam z bólu brzuchaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana,witaj!!! uda sie na pewno!!!!!!!!! z moich wyliczen wyszlo ze zamieram dzis pochlonac 1100kcal,ale liczylam na gorke, zazdroszcze ci ze nie czujesz glodu, bo ja taki glodomorek jestem, musze caly czas cos jesc, moze za jakis czas zoladekmi sie skurczy i bedzie spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna*** No własnie ten brak uczucia głodu mnie gubi. W pracy niby wszytsko ok, ale jak wracam do domu, to jakbym chciała wszytsko nadrobić: i obiad i kolację i podwieczorek iiiiiiiiiiiiiiiiii ... zanim coś ugotuje to jest 19a... Efekt jest taki, że najedzona ide spać... a w nocy "boczki" rosną:) Ale koniec tym, zacznę jeść bardziej racjonalnie - 5 posiłków dziennie i zobaczymy... :) Faaaajna ta "WASZA" grupka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianka na pewno Ci się uda, 3mam kciuki :) Mała Czarna, ćwiczę, ale nie za dużo, no i stosuję kremy, ale to np z Eveline krem na rozstępy zapobiegawczo, + oliwka do ciała na wieczór i masaż każdej części ok 5 min :) no i zaczełam robić peeling z kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to jak łapie mnie głod to pije zieloną herbatkę i od razu czuję się pełna! :) jak po mega kolacji .. wcześniej to ja ciągle byłam głodna jadłam ok 4 tys kcal dziennie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie , moim najwiekszym problemem jest opona czyli boczki i brzuch, wizualnie jak jestem ubrana, to nawet wygladam na osobe szczupla, ale ta opona nad biodrówkami wyglada komicznie hehe tez sie smaruje roznymi kremikami,ale ostatnio jakos wszycho mi sie skonczylo, mialam aa kawowy i roll-on garniera, teraz sie zastanawiam nad tym ewelinem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona herbatka... Hmmm to chyba dobry pomysł, tyle, że ona w smaku paskudna:( Jaką polecacie? Próbowalam różnych i wszytskie gorzkie i "pachnące" jakby sianem:) I jeszcze jedno mam pytanie - macie jakąs tabelę kaloryczności poszczególnych produktów spożywczych, którą się posługujecie? Bo powiem szczerze, że nie bardzo wiem, na jakiej podstawie oceniać kalorycznośc poszczególnych potraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×