Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gniazdo1

Marwasku byłeś jak Anioł zesłany z nieba...a teraz tylko ból...

Polecane posty

Gniazdo co tam u Ciebie? Bo zaglądam tu i nie widzę, żadniej wzmianki na temat główny marwię się naprawdę o Ciebie... Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja...juz tylko to mi pozostalo...chociaz i ona slabnie :(...kolejne badania nie wykazaly poprawy po poniedzialkowej transfuzji...jutro mam sie stawic w kolejnym szpitalu gdzie bedzie mozliwosc lepszej diagnostyki i leczenia rowniez mnie...hematolodzy maja trudne zadanie...przygotowac odpowiednio krew by zabila to co zabija krew naszego dziecka...a co zabija?...moja krew...moje antygeny...wiesz z czym to sie wiaze?...moze lepiej zebys nie wiedzial...znow sie odnowily czestoskurcze u naszej Coreczki:(... znajomi oddaja krew nawet o to nieproszeni...nawet Ci co maja inna grupe krwi...a Ty dalej gluchy jestes...obojetny...probka do badan a potem 100 ml Twojej krwi...to czego zdobyc nie moge w zaden sposob....bo Twoja wola jest taka by nasza Corka tej krwi nie otrzymala :(... Prawo Cie chroni...nic ta droga nie zdzialam :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy dobrze zrozumiałam, ze ojciec nie chce oddać krwi własnemu dziecku??? (piszesz "nasza córeczka") :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia fioletowa
który to miesiąc gniazdo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnosc
bede czytac twoje posty wspieram cie z calej sily na poczatku myslalam ze on umarl, mnie to spotkalo, tez pisalam jak ty, czulam podobnie twoj zyje, moze wroci, faceci uciekaja przed samymi soba, zamykaja sie w jakby grocie, nie wierze ze jest mu latwo,mysle ze on ma jakis plan,mysle ze wroci tylko musi wszystko sobie poukladac... musisz miec ta nadzieje, ja bym miala niestety nie moge jej miec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----------->>>> normalnosc...dziekuje🌻 nie umarl...i niech zyje jak najdluzej...ale dla nas to tak jakby juz nie zyl...nadzieja ze wroci juz nie istnieje...nawet gdyby chcial to juz to raczej nie jest do odbudowania...za duzo zlego... jedyna nadzieja jest zwiazana z Corka ...i z tym ze On zrozumie , iz nie oczekuje i nie chce nic oprocz pomocy przy ratowaniu naszego dziecka...z tym , ze odda ta krew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy szpital...nowi ludzie...kolejne badania...co przyniosa te kolejne proby?...chwila wytchnienia i proba zabicia czasu i mysli w sieci...jakies durne zakupy na allegro...czytanie watkow na kafe...i w glebi duszy wiara, ze sie uda...teraz co 7 dni planowane sa transfuzje ...wiecej prob bo czas ucieka....kolejna w poniedzialek...boje sie , ze fizycznie nie podolam bo stan coraz gorszy:(...tyle bym chciala Ci powiedziec i poczuc chociaz jakies duchowe wsparcie jak od czlowieka chociaz...bo o innych relacjach nawet juz nie marze... telefon od K....i zdanie relacji z rozmowy z M. na moj temat...watek to moja walka o dziecko i porazka na tle finansowym...jaka M. byla radosna gdy mowila, ze teraz nie moge sobie pozwolic na kupno auta, ktorego zakup planowalam...co za czlowiek...tyle pomocy otrzymala ode mnie a teraz ta zawisc i chec utopienia w jednej lyzce wody...a auto to teraz dla mnie nieistotna sprawa...obywam sie bez niego...to rzecz nabyta...ktora dzis jest jutro moze jej nie byc...hmmm...kolejna osoba, ktora ukazuje jacy potrafia byc ludzie gdy nie jest kolorowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierze ze trudno ci myslec pozytywnie tak jak piszesz...\"za duzo zlego\" tez jestem matka , mam dziecko,druga ciaze niedawno poronilam ,zycze ci zebys spokojnie donosila dzieciatko i zeby bylo zdrowe i silne,ono da ci duuuuzo radosci,ojj duzo :) piekny list napisalas ...cudny...mysle ze po porodzie kiedy malutka bedzie juz duza moglabys pisac pod publike :) pisz jak sie czujesz, jak zdrowko maluszka...pisz...pisz...pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sral pies ta twoja M. mysl o sobie i zbieraj sily na pozniej, takich osob jak ta/ ten M. jeszcze wiele nas w zyciu spotka i akurat tym najmniej powinnismy sie przejmowac, mnie zdradzila i pograzyla moja najlepsza przyjciolka, byla jak siostra, tyyle lat bylysmy razem, nierozlaczne....straszne doswiadczenie! z czasem nauczylam sie ze nie warto zaprzatac sobie glowy zlymi ludzmi, jest ich za duzo , moznaby zwariowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia fioletowa
Trzymaj się gniazdeczko :) Pewnie już jesteś poza połmetkiem, gdzieś koło 5 miesiąca? Wytrzymaj jeszcze ze 2 chociaż i będzie dobrze. twoja uwaga o samochodzie ... wiele będzie jeszcze takich chwil i wiele rozczarowań. Albo jesteś dobrą samotną matką albo dobrym pracownikiem. Do pewnego wieku dziecka nie da się tego pogodzić niestety. Wybrałaś trudną drogę i niewielu ludzi jest w stanie to zrozumieć i zobaczyć coś innego niż zewnętrzne objawy tak zwanego życiowego powodzenia. Przygotuj się na to. Wierzę, że dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge pomoc
jakiej grupy krwi potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunda24
gniazdoo wlasnie jakiej krwi potrzebujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gniazdo🌻❤️👄 Zajrzałam do Ciebie po dłuższej nieobecności i widzę, że sytuacja nadal jest ciężka:(( Tak mi przykro. Właśnie sama zaczęłam się zastanawiać nad tym czy moja krew nie byłaby w stanie pomóc Twojej Kruszynce. Ale napisałaś, że te wszystkie problemy są przez konflikt serologiczny, więc moja krew...:(( Podobnie jak Ty, mam czynnik Rh(-) . Kiedyś, podczas ciąży sama bałam się, czy konflikt u mnie się nie \"uaktywni\". Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Ze swej strony życzę Ci jeszcze więcj siły i wytrwałości. Wierzę, że w szczęśliwe zakończenie walki o życie Twego Maleństwa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge pomoc
mam grupe A1 Rh (+) jakby sie przydala to sie odezwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam krew
0 RH+ daj znac jakiej potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koncowka 5 mc ...i aby dotrwac jak najdluzej by Corka przetrwala...kazdy dzien to kolejna wygrana i szansa na zycie... dzieki za Wasze checi w oddaniu krwi...mam jej sporo bo znajomi oddaja nawet jak jest niezgodna grupa...w ten sposob chca okazac, ze sa ze mna duchowo...ta krew pomoze na pewno innym i jest to od nich dar serca... krew dla mojej Corci to grupa A Rh+... niestety krew od innych dawcow Jej nie pomaga...krew ojca jest potrzebna...teraz hematolodzy przygotowuja jakas \"mieszanke\" krwi, ktora bedzie silniejsza od moich antygenow...ale pewnosci, ze sie uda tez nie ma...teraz transfuzje sa planowane co 7 dni bo czas ucieka...kolejna juz w ten poniedzialek... dzieki ogromne za Wasze dobre serca 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gniazdo, mój mąż również chętnie oddałby krew :) Ja niestety nie mogę. Jeśli będzie taka potrzeba, to pisz, bo to dla nas tutaj nie problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgggffff
znowu ten marwasek? ja pierdziele:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co przyniesie jutrzejsza transfuzja?...czy tym razem sie uda?...pytania mnie mecza caly tydzien....a dzisiejszy dzien to platanina mysli i pytan...wielkie nadzieje i jeszcze wiekszy strach przed jutrzejszym dniem...a Ty ?...wszystko Ci pisze ...ale nic Cie nie obchodzi...dostaje tylko od Ciebie martwa cisze...jaka ona jest wymowna w swojej calej okazalosci... caly weekend spedzilam w domu...spalam albo lezalam z laptopem i szukalam odpowiedzi w sieci jak pomoc naszej Corci...wiele przejrzanych stron ....dawaly mi jedna odpowiedz...takiej ktorej nie chce znac...nie chce zeby sie urzeczywistnila... wiele tez przeczytanych tekstow o milosci, Bogu, wiarze, nadziei, przyjazni...o tym wszystkim co i dla Ciebie do niedawna bylo najwieksza wartoscia....drugi topik i dawanie innym usmiechu i dobrego slowa....moje przemyslenia ( czasem za dlugie i pewnie monotonne )...to mnie wzmacnia i daje wiecej sily...ale swiadomosc Twojej obojetnosci na los naszej Corki te sily mi odbiera... coraz bardziej daje o sobie znac brak sil...coraz gorsze samopoczucie....boje sie , ze nie dam rady fizycznie...badania moje wyszly zle...kolejne leki, ktore maja pomoc...ale jak to z lekami...na jedno pomagaja na drugie szkodza ...a i leczenie nie jest do konca pelne bo farmakologiczne srodki szkodza naszej Corce...lekarze widze, ze tez zaczynaja byc powoli bezradni...jak to sie skonczy ?...a moze koniec jest juz blisko?... w kazdym razie ide dalej...probuje ...dokad bede mogla...dokad sil starczy ...dokad lekarze dadza chociaz malenka iskierke nadziei...a ten caly sztab ludzi w bialych kitlach tak duzo robi dla nas , ze i ja nie moge sie poddac...bo nie chce sie poddac...do konca bede probowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurde jest Marwasek
imię? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greckie wakacje
ja też po cichu zadaję sobie to pytanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurde jest Marwasek
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to nie wiem, co Ci napisać, bo wszystko jest śmieszne i trywialne przy tym, co przechodzisz. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że się nie poddasz, mimo bezradności, nieczułości i obojętności z tej właśnie strony, skąd powinna płynąć największa dawka wsparcia. Ech, trzymajcie się obie! Obyś cieszyła się wkrótce szczęśliwym macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunda24
gniazdo piszesz tu o drugim topiku... mozesz podac linka do niego??? chce śledzic Twój los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiunda24 to nie jest topik o mnie...to jest topik , ktory na moment powoduje, ze sie mozna zatrzymac, pomyslec, zadumac...ma duzo pozytywnej energii i gromadzi ludzi o wielkich i pieknych sercach...taki maly kacik nadziei, milosci i wiary w drugiego czlowieka...jesli masz ochote do zapraszam do czytania...a moze tez i Ty cos tam zamiescisz pozdrawiam Cie cieplo ❤️ http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3750293&start=450

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunda24
słonko bądz dzielna bo masz dla kogo... masz w sobie zycie dla którego nie mozesz się poddawac. Pisz pisz bo my tu czekamy az w koncu powiesz ze wszystko jest na dobrej drodze... który to miesiąc bo mogłam nie doczytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z tego gniazda
pretensjonalne babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×