Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeams bont

pierscionek zareczynowy? czy to malo? pyta ON

Polecane posty

Czyli wniosek jak zawsze- każdy jest zadowolony z tego, co ma i z chlopa swego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Najpierw żałuje na pierścionek, I NIE MA CO TEGO UKRYWAć, a potem będzie udawał że 8 marca nie istnieje, pod choinką będą prezenty dla niego a dla żony nie. Moja mama tak ma, zawsze ojcu było żal wydać dla niej na cokolwiek. 300 zł pierścionek to na komunię. :) Zaraz te co mają za 300 zł się oburzą. :) Jak byliśmy u jubilera to od razu wyciągnął inne pierścionki, dla dorosłych kobiet a nie małych dziewczynek. Ja nie byłam w ciąży więc chciałam żeby się postarał ten jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Majka w 100% ;) A Mała MI jest wredna kobietka;) czytalam wiele wypowiedzi i widac ze starsznie z Ciebie niesczzesliwa kobieta jest.. a udajesz ze tak Ci w zyciu dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maajka2008 nie burzę się :) jak bym miala takiego bylego to pewnie tez bym tak patrzala na te sprawe.... Ale - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Mój mąż oglądał kiedyś program że prawdziwy facet na ten jeden raz powinien kupić pierścionek ze szlachetnym kamieniem a po urodzeniu dziecka dać żonie wielki bukiet kwiatów... na szczęście zapadło mu to w pamięć. Zresztą taki pierścionek zostawię kiedyś córce, wybrałam akurat ponadczasowy model. Wszystko się liczy, co z tego że dba o dom jakby nie dbał o mnie. Po prostu nie wierzę, że niektórym kobietom nie zależy, bo co mają powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę ważyć 52 kg. >>>>a faceci to zawsze narzekaja, ze pieniedzy nie ma, to tamto, a na piwo to sie zawsze znajdzie hehe dobre :) moj piwsko pija od "wielkiego dzwona" i - nie ogląda meczów :D jupi :D nie jestem zmuszona slęczeć wieczorami na kanapie i patrzeć na facetów w długich skarpetach.... Dzieki za komplementa 🌼. konfliktowa nie jestem, za co mi się już kiedyś dostało od życia po d...ie :( i sie uczę asertywnosci ;) mi mala zawsze mowi to co mysli- i za to akurat ja ją cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem Mała Mi to zakompleksiona "baba" ktora kazdemu dogryza;) nie wiem czy przez to chce odreagowac?Czy dzieki temu jej lepiej? Nie lubie takich ludzi i już. Można mowic to co sie mysli ale przy tym nie kipiec jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Ci co mają gorzej zawsze udają że mają lepiej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Majka. i nie potrafia przyznac racji tylko od razu "no cóż, jeśli jedynym prawdziwym poświeceniem jakiego dokonał dla Ciebie Twój luby, to było kupno pierścionka za określoną cenę, to...no cóż mało wiesz o poświęceniu i oddaniu siebie samego dla kogoś." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Akurat w tym temacie mi nie była szalenie wredna...też cięzko mi przejśc obojetnie wobec tekstów typu kocha to niech zbiera i oszczędza. Strasznie roszczeniowa postawa. Oczywiście każda chciałaby żeby ten pierścionek, jak i zaręczyny, był wyjątkowy i niepowtarzalny. Niestety wszyscy jesteśmy tylko ludźmi także nasi mężczyźni. Bardziej mnie cieszyło, że byliśmy w stanie nazbierać na nasze nieduże mieszkanko niz jakby miał wydawać tysiące na pierścionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Mój mąż się poświęca dla domu, dla pracy, dla dziecka ale miło że pamięta i o mnie. W ten sposób też się wyraża na ile się ceni daną osobę. Często jest tak, że kobieta dostaje coś za 20 zł (niby się z tego cieszy, że cena się nie liczy, AKURAT!!!!) a sama kupuje facetowi prezent za 200 zł. Takie jest życie drogie Panie, że kobiety nie potrafią powiedzieć czego chcą żeby nie wyjść na materialistki. Nie ma to jak brylancik, swoją córkę też tego uczę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
ruda22 cieszę się. Majka to cudowne, że uczysz swoją córeczkę żeby mierzyła wysoko. Tylko żebyś się nie zdiwiła kiedyś, za lat parę. Daleko nie szukająć chrześniaczka mojego ojca- wypieszczona jedynaczka. Matka ciągle mówiła, że taka mądra z niej dziewczynka, bezie przynajmniej lekarzem. Oczywiście jej córeczka zasługiwała tlyko na najlepsze ciuchy, zabawki itp. Dzisiaj to dorosła kobieta, która w najlepsze pomiata własną matką oczekując od niej jedynie pieniędzy. No to moze Twoja córeczka poza brylancikiem na zaręczyny zażyczy sobie kiedyś mieszkania, samochodu od mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Na przykładzie mojej mamy nigdy się nie nabiorę na temat: zbieramy na mieszkanko. Największy błąd w życiu. Mieszkanie to jedno a to to drugie. Moja mama też była "łatwowierna", zbierali na mieszkanie, na meble, na obrazy, na kolejne działki... i co z tego. Tato teraz zarabia nawet po kilkanaście tysięcy zł a jak przychodzą imieniny mamy to sknera nawet kwiatka nie kupi, bo go mama od początku przyuczyła, że to nie jest ważne, ważny jest dom. Jest ważne jak diabli, tyle lat wszyscy przychodzą z życzeniami, kwiatami, drobiazgami a wielkiego biznesmena NIE STAć na bukiet róż. Wiem, że jej jest strasznie przykro. No cóż... mój mąż zna moje zdanie na ten temat i wie że to dla mnie ważne, dla niego zresztą też. Niedawno liczyłam na co wydajemy pieniądze, z tego co wyliczyłam TO ŁADNY drobiazg by można kupić, dużo się wydaje nie potrzebnie wbrew pozorom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
To zależy od finansów rodziców, ja dostałam dom bo moich rodziców stać, jeśli będę mogła kupię też dom córce. W czym problem? Mają to kupują, nie mają to nie, chyba jasne. żal? U mnie nikt w domu ani w rodzinie nie pomiatał rodzicami. Wszyscy mamy wyższe wykształcenie, pracujemy, nawet na 2 etatach, także kocham swoich rodziców, a córkę nie wychowuję na patologię. Nie rozpieszczamy jej, nie ma góry pieniędzy, góry ubrań itp. Trzeba wychować tak by sobie radziła w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Rozumiem, też byłoby mi przykro nic nie dostać na urodziny. My zbieraliśmy na mieszkanie w taki sposób, ze oboje cięzko pracowaliśmy łapiac się także dorywczych prac. Świadomie zadecydowlaiśmy z czego rezygnujemy na rzecz mieszkania (kino, teatr, obiadki na mieście). No i udało się. Na szczęscie mój mężczyzna pamiea zawsze o moich świętach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja widze na przykladzie twojej mamy, że skrajnosć zawsze wychodzi bokiem :) Nie można zupełnie olać rocznicy, urodzin itp itd ale jakbym dostała w fazie budowania domu kwiatka ew winko to bym się nie obraziła. Ważne, że jest coś (ale to coś, mimo, że tanie nie musi być "byle czym"- winko może być to ulubione, aczkolwiek nie z najwyższej półki) My kiedyś podliczyliśmy ile wydajemy niepotrzebnie- maks to było 60 zł :) Lajf is brutal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Ja sobie postanowiłam, że oprócz obowiązków będę mieć też przyjemności. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajka2008
Nie moja wina że są to ładne i drogie przyjemności. :) Niedawno pokazałam koleżance ponad 100 letnią filiżankę do kolekcji, a ona co to, po co? A po co jedziecie zwiedzać tamto, co tam jest? EEE tammmm. Każdy jest inny, każdego co innego uszczęśliwia. :) Życzę Wam żebyście wszyscy byli szczęśliwi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne- przyjemności muszą być :) tylko u każdego to wygląda inaczej . My dla przyjemności chodzimy sobie na długasne spacery (obydwoje uwielbiamy się szwędać po starych uliczkach i nawijac o architekturze). To akurat jest gratis :) a jak nam się zachce to sobie idziemy na porządną kawę (z bita smietana :) pychota) lub do kina (wybieramy głównie noce filmowe) tyle, że rzadziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo na filiżankę też bym sobie nie żałowała- uwielbiam takie rzeczy :) ale musza poczekać jeszcze troszkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,moim zdaniem to jakas paranoja ja dostalam pierscionrek srebrny i kosztowal jakies ok 70 zl i jestem szczesliwa bo dla mnie liczy sie samam chec bycia zze mna i to ze chcial mi sie oswiadczyc :) co za durnota dawac tyle kasy za pierscionek dla wybrednych laleczek ktore ;leca tylko na kase pf.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kofana.. u Ciebie pewnie to wsyztsko poszło w przyspieczonym tempie.. wiec tez inaczej.. \" bo dla mnie liczy sie samam chec bycia zze mna i to ze chcial mi sie oswiadczyc \" duzo nie wymagasz;) Ja niestety mam duuuze wymagania, a on o tym wie- i stara sie jak może;) Może to dlatego mam takei wymagania ze jedynaczka jestem? Wiec sama chec bycia ze mna by mi nie wystarczyla.. Co to wogole za checi? Kocha albo nie kocha.. ;) A nie ze musi.. Dla mnie sie liczy to ze mmie szanuje, czasem rozpieszcza, opiekuje sie mna, troszczy o mnie, spelnia moje mareznia i kaprysy (ktore czetso mam w czasie okresu:D), ze jest dla mnie idealem, poswieca sie dla mnie o kazdej porze dnia i nocy.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udowadniac ze sie kocha a kupowac drogie prezenty to zupelnie inna kwestia u mnie tak szybko nie poszlo ale ten jebany pierscionek nie jest wazny wazne jest serce uczucia i nie to ze on mi kupuje cos tam i ciagle dostaje prezenty tylko to ze jest przy mnie w zlych i dobrych momentach mojego zycia ze chce ze mna byc w kazdej sytuacji , ze caluje mnie na dobranoc i rano jak wychodzi do pracy , ze chce abysmy stworzyli prawdziwa rodzine ......czy ten pierscionek da ci to wszystko facet moze miec gest dac ci drogi pierscionek zareczynowy a potemnm nie bedzie go kiedy bedziesz go potrezbowac wazna jest ta druga osoba a nie kawalek srebra czy zlota tak samo jak prezent na urodziny pewnie wolalabys jakis wykwintny brylant a ja cieszylabym sie jak by kupil mi czekolade za 3 zl wazne ze pammieta o tobie a nie ze kupi ci jakies cacko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi prezentami na różne okazje i sprawianiu sobie przyjemności macie racje. ja nie wyobrażam sobie nie otrzymać jakiegoś miłego upominku z okazji urodzin, świąt, wszelkich naszych rocznic, dnia kobiet, a także bez okazji :) jednocześnie nie chciałabym żyć w tak roszczeniowej postawie, że on dla mnie wszystko a ja dla niego nic. przykro mi, ale teza, że \"chłop musi zarobić na rodzinę\" jest żałosna. nie wyobrażam sobie nie dokładać się do wspólnego budżetu i żerować na ciężko zarobionych pieniądzach. może to dla Was dziwne, ale nie chciałabym być utrzymanką :) wyciąganie wniosków, że \"im tańszy pierścionek tym większe prawdopodobieństwo zdrady\" też jest dla mnie komiczne :P nie wiem w jakim towarzystwie Ty się obracasz \"chcę ważyć 52kg\", ale wśród moich znajomych są sami poważni ludzie, którzy zaręczają się bo mają zamiar założyć rodzinę, a nie dla żartu... (?) i dziewczyny nie musicie współczuć tym, które nie maja brylantów na palcu. ja naprawdę jestem szczęśliwa z mojego pierścionka, bo po 1: nie widzę różnicy między brylantami, a cyrkoniami, a po 2: SAMA go sobie wybrałam :) zamiast drogich kamieni wolałam pojechać na wspaniały weekend tylko we dwoje:) wspomnienia mają dla mnie większą wartość niż błyskotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1 gdyby nie byl przy mnie wtedy gdy go potrezbowalam to nie byl by juz moim facetem! :] A piekne prezenty tez duzo swiadcza o drugiej osobie! Czy potrafi zaoszczedzic by kupic Ci cos extra i sprawic tym przyjemnosc, bym poczuła sie jak ksiezniczka;) a gy facet kupi czekoladke za 5 zl a pozniej sobie 10 piw, albo buty za 400zl.. to sami wiecie;) A jak woli zrezygnowac z czegos co mial sobie kupic bo woli kupic cos mnie to sie CENI:) i az wtedy mam swieczki w oczach:P I tyle w tym temacie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaa
zalezy tez od poczucia wlasnej wartosci. ja wymagam od siebie duzo dlatego chce tez zeby partner się starał. czekolada na urodziny? hmm to dobre jak sie ma 5 lat. nie mam postawy roszczeniowej ani nie jestem materialistka ale lubie gdy ktos mnie docenia i szanuje. i miedzy innymi takimi wlasnie prezentami facet pokazuje ile dla niego jestesmy warte. potrafie docenic gest, to ze ktos pomyslal i np podczas tankowania kupil mi facet moja ulubiona czekolade ale sa momenty w zyciu gdy trzeba sie troche bardziej postarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×