Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
hehe to za mało wiesz jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co chciał dziecko czy zastosowałaś tak zwaną "kontrolowaną wpadkę" (i tak się nie przyznasz, wiec nie odpowiadaj). Dziecko było wpadką? Nie mów mi, że planowaliście to dziecko, on cieszył sie na nie, bo je chciał i nagle w ciąży skoczył w bok. Sorry ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto byliśmy prawie dwa lata po ślubie jak urodziło się nasze pierwsze dziecko już wtedy byłam głupia bo nie chciałam widzieć tego co inni widzieli.Po 3 latach była druga ciąża hmm była i nie było. Po co komu tłumaczyć i tak obrócicie na swoje.To tak podobnie jak widzicie po równo dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam czy chciał pierwsze dziecko? A czy chciał drugie? A co głupolku myślałaś, że jak zaciążysz drugi raz to to będzie panaceum na wasze problemy w związku :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha żebym ja wtedy wiedziała to co dziś to uniknęła bym na pewno wielu nerwów.Kłopoty kto c***owiedział o kłopotach???Może on miał i ma jeden nie umie fiuta w spodniach utrzymać.Tyle że jako stary kanar jest mądrzejszy bardzo uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna zimna w łóżku z wiecznie bolącą głową co się dziwi, że facet fiuta nie może w spodniach utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To u niego każda chyba była zimna jak lód skoro do dziś robi to samo. Haha dobrze że swoim tak wierzycie bo wiara podobno czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety są głupie właśnie dlatego że wierzą. Mojemu facetowi też nie wierzę do końca bo to tylko facet i zostawiam sobie nawias. A wy wierzcie we wszystko co wam misie mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także polecam, żeby zacząć działać, bo żebranie i jęczenie o trochę czasu we dwoje nic nie dają. Ja nie wyjechałam do Tunezji jak koleżanka z poprzednich postów, ale znalazłam prace w stolicy, jakieś 200 km od miejsca zamieszkania. Powiedziałam, że znalazłam pracę i sie wyprowadzam, powiedział także że oszalałam, a ja wtedy powiedziałam jeszcze raz o co mam pretensje i zakończyłam rozmowę zdaniem "Co to za różnica czy będę 200 km stad jak tu na miejscu i tak spędzamy czas we dwoje od święta", potem było jeszcze pare perypetii, a suma sumarum mój facet pojechał ze mną. Innymi słowy mickiewiczowskie "ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto cię stracił" - nic innego nie skutkuje przy jak to ktoś to nazwał "wiecznie wynagradzajacyh rozwód tatusiach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co? Zdradzał Cie, rozwiedliście się i co? I teraz wnioski masz takie, że każdy mężczyzna zdradza, każdy się kiedyś rozwiedzie i ogólnie wszystko dąży do tego, że się kiedyś rozpadnie. Wierzysz, że życie ma tak wyglądać, że poznajesz jednego mężczyznę, tylko z nim sypiasz, tylko z nim masz dziecko i tylko z nim spędzasz całe życie? SERIO W TO WIERZYSZ?! Bo po Twoich wypowiedziach widać tylko jedno: każda następna kobieta w życiu faceta to kur***, pierwsza żona ma prawo do wszystkiego, a jeśli jakaś kobieta zaufa rozwodnikowi - jest głupia i naiwna. Tobie nie wyszło, ok. Trafiłaś na mężczyznę, który Ci nie pasował i zawiódł. Ale po co próbujesz uporczywie udowodnić, że każdy rozwodnik to kawał ch* a jego nowa partnerka to k***. Po co?! Powiedz mi jak mieć szacunek do samotnych matek, skoro jedyne czego chcą to "szczęścia swoich dzieci" (czytaj: połowa dochodów nowej zony i eks męża dla niej, czas dla dziecka jak przed rozwodem, pomoc w byle czym, nieustanne fochy, utrudnianie życia i wieczne podkreślanie, że nowa żona jest głupia, naiwna, szma** itp.) To, że kiedyś ktoś z kimś miał ślub nic nie znaczy. MIAŁ - to czas przeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwódki z dziećmi mają zawsze tylko jeden argument. Czy ma on sens czy nie, są to DZIECI. Jeśli boli je głowa - to przez dzieci. JEśli się cieszą - też przez dzieci. Jak potrzeba kasy od byłego - to dla dzieci. Jak trzeba zawieźć gdzieś autem - żeby dzieci się nie męczyły. Nie wie co ugotować na obiad - żeby dzieci nie jadły ciągle tego samego. Ma niskie zarobki- bo dzieci zajmują jej dużo czasu. Nie ma nowego partnera - bo ma dzieci. Jednym słowem, dzieci to źródło waszych nieszczęść, WIĘC JE DO CHOLERY ODDAJCIE DO DOMU DZIECKA BO RZYGAĆ SIĘ CHCE OD WASZEGO JĘCZENIA JAK TO JEST ŹLE. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucieczka od dziecka jest dobra tylko dla partnerki ale czy dla ojca i dziecka tez?Tak teraz bedziesz miala go tylko dla siebie.WSZYSTKO WAM KOBIETY CIAZY alimenty ,byla zona dziecko To po co wiazalyscie sie z takim facetem?Teraz obowiazek zwalicie na byla zone,a co was obchodzi cudzy bachor .Tylko jeszcze nie wiecie co zrobi wam ten wasz misio.Moze tez zostawi ,moze z dzieckiem?Straszne sa kobiety,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, osławiony argument "musisz coś tam bo mamy dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucieczka od dziecka jest dobra tylko dla partnerki ale czy dla ojca i dziecka tez?Tak teraz bedziesz miala go tylko dla siebie.WSZYSTKO WAM KOBIETY CIAZY alimenty ,byla zona dziecko To po co wiazalyscie sie z takim facetem?Teraz obowiazek zwalicie na byla zone,a co was obchodzi cudzy bachor .Tylko jeszcze nie wiecie co zrobi wam ten wasz misio.Moze tez zostawi ,moze z dzieckiem?Straszne sa kobiety xxxxx Nie kochana, ja nie oczekiwałam że dziecko zniknie, ja oczekiwałam że będe traktowana poważnie na równi z dzieckiem. Nie oczekiwałam cudów. Nie potrafił zorganizować tego na miejscu. Wyprowadziłam się do innego miasta. Misia nie pakowałam. Misio przemyślał sprawę i spakował się sam. A jak kiedyś miso spakuje się do innej kobiety, to nie bede mieć do niej pretensji, ale do misia i do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz obowiązek zwalacie na byłe żony? O co ci chodzi? Znowu się czepiacie do nas? Jaki my obowiązek na kogo zwalamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to na kogo?!kur*** na wszystkich! nowa partnerka ma się nie odzywać, nie planować, najlepiej nie istnieć, były mąż ma być nadal jak mąż tylko że bez papierka na wyłączność. no powiedz szczerze, nie masz kazdej nowej partnerki czy zony wszystko jedno, za nic niewarta, naiwna i chciwa babe? oczywiscie ze masz. bo zabiera czas facetowi, bo zarządza wspolnie z nim jego finansami, bo jest jest! Powiedz mi tez, po co te teksty, ze zobaczymy wszystkie jak misio zawinie sie do innej albo odejdzie albo w ogole ze szlag trafi przez niego swiat?? Powiedz mi po co?????!!!! Siedzisz z zacisnietymi kciukami przed tv i czekasz az kopnie nowa kobiete w tylek, zeby twoje przepowiednie sie spelnily czy co? Powiedz mi po co to wszystko i powiedz jak Twoim zdaniem ma wygladac zycie takiego rozwodnika jesli sie chce z kims zwiazac. Albo inaczej, co ma zrobic taka kobieta ktora zakochala sie w rozwodniku z dzieckiem, zebys nie miala jej za ostatnia kretynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź se chłopa frustratko tak jak Twój facet znalazł sobie kobietę. Przestań źle życzyć ludziom to tobie się polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aco dziecko moze oczekiwac od ojca ,ktory wyjechal z kobieta?Wizyty raz na miesiac ,a potem rzadziej .To kto przejmie teraz obowiazek wychowania dziecka? Czy nie przypadkiem tylko matka?Dziecko nie wybieralo ojca ,ale wy swiadomie wybralyscie swoich facetow znalyscie ich przeszlosc chocby czesciowo I kto poniesie teraz konsekwencje ?Oczywiscie byla zona i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to gdzieś. Miał szanse ułożyć wszystko na miejscu, mógł racjonalnie rozdzielić czas między mnie a dziecko, nie potrafił to się wyprowadziłam. Nie oczekiwałam, że pojedzie za mną. Żona i dziecko poniosą konsekwencje JEGO postępowania, a nie mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda taka że konsekwence zawsze ponosi była i dziecko.Jak się tu czyta ma być samarytanką która sama dziecko wychowa,broń cię panie by czasem zapłacił więcej jak pół kosztów utrzymania. Dostanie kobieta pięć stów jak dziecko małe opłac**przedszkole i kupi na tydzień jedzenie i po kasie.Broń się panie jakby nie pracowała bo przecież ten problem może tylko dotyczyć nowych pań,zachorować też nie może bo jest jak wół który dzieci rodzi wbrew woli tatusia.A i nie twierdzę że każdy facet zdradza natomiast wiem że uczciwych wcale nie jest tak dużo.Wystarczy tylko trochę po necie pochodzić i poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acomnieto
A co mnie obchodzą wasze dzieci i ich finanse? Oczywiście, że wygodnie mi jest jak tata poświęca jak najmniej czasu, energii, kasy "starej rodzinie" A jak mnie "misio" w d**ę kopnie, za co tu wszystkie trzymacie kciuki, to nie będę miała pretensji do jego następnej kobiety, tak jak wy teraz nie wiedzieć czemu macie żal do nas, tylko do niego będę miała żal. Każdy dba o siebie i o swój komfort. Jak ktoś przedkłada komfort cudzych dziec***onad swój własny to jest wiele miejsc takich jak domy dziecka, szkoły w Afryce, hospicja w których może sie wykazać i dać upust swojej wspaniałomyślności i dobroci, a nie tylko być mocnym w gębie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos konsekwencji, cytat wzięty z poprzedniej strony od "Nowej Pani" : Każdy ponosi jakieś konsekwencje. Ja jako nowa partnerka też je ponoszę wchodząc w taki patchworkowy układ - liczę się z tym, że moje dziecko będzie miało mniej czasu z tatą, bo jest inne dziecko, że dla mnie też będzie mniej czasu, liczę się z konsekwencjami finansowymi, zarówno bieżącymi jak i późniejszym podziałem majątku. To są moje konsekwencje : to jest cena, która płace za to, że się kiedyś mój facet z kimś rozwiódł , a ja się z nim związałam. Wy natomiast się rozwiedliście, złamaliście małżeńską przysięgę i chcecie nie ponosić żadnych tego konsekwencji: pieniążki po staremu, czas taty po staremu (żeby dziecko w ogóle nie odczuło rozwodu). Coś tutaj nie gra. Trzeba wypić mleko. które się rozlało. Ja swoje wypijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post Nowej Pani - Nic dodać nic ująć. A tu co znowu się dzieje. Znowu eks chcą udawać, że rozwód nic nie zmienił. Nie uchronicie dziecka przed konsekwencjami rozwodu, trzeba było je uchronić przed rozwodem. Nie ma co udawać, że rozwód nic nie zmienia, bo zmienia wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Padło pytanie, co w takim razie ma zrobić nowa żona/partnerka, żeby nie przeszkadzała byłej. Pytanie jest głupie, ale bardzo proste i panie, które są 'pokrzywdzone' przez los, jakoś nie są w stanie odpowiedzieć. Znowu pojawia się atak, że dziecko nie będzie miało kontaktu jak się tata wyprowadzi i że jest mało pieniędzy. To powiedzcie czego oczekujecie? Wy tylko narzekacie, że jest ogólnie źle. A jak ojciec wyjeżdża do pracy za granicę, będąc mężem i ojcem BEZ rozwodu to jakoś nikt nie pyskuje, że go nie ma. Pojechał do pracy i to się dziecku da wytłumaczyć! Ale że rodzice się nie dogadali i są osobno to się nie da. Więc jeszcze raz pada pytanie - czego wy byłe żony chcecie? Żeby wasz eks mąż nie miał innej partnerki do końca życia (jego lub dzieciaka - to był sarkazm, owszem)? Ja szczerze mówiąc mam gdzieś te dyskusje, nie jestem ani byłą żoną, ani drugą, jestem pierwszą (i może nie ostatnią - bo zaraz będzie grad gróźb, że mnie 'misio w du** kopnie i tak ćwierkać nie będę') i jak czytam te plujące się rozwódki, to nie mogę tego przemilczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty to dopiero mleko wypijesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz czego chcemy tego żeby się raz na zaesze odp*******ł i zapewnił dziecku godne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ojciec wyjezdza za granice za praca to po to by rodzinie polepszyc byt i nie porownuj tych sytuacji.Co byle oczekuja ? By dziecko wiedzialo ,ze ma kochajacego ojca ,by sie za niego nie wstydzilo i by moglo liczyc na jego pomoc .Zeby czasem odebral ze szkoly ,aby przyszedl na akademie ,i miliony spraw.Dziecko poprostu chce byc kochaneczy jest grzeczne czy kaprysne.ALE CO WAM TLUMACZYC ,WY NIGDY TEGO NIE ZROZUMIECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bierz tą kasę na gnoja którą dostajesz, dawaj dzieciaka ojcu jak po niego przychodzi i Ty się również odpieprz od jego nowego życia. i będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha g***o prawda, chcecie żeby był na wasze zawołanie 24 h na dobę, żeby nie ułożył sobie życia, trzymacie kciuki żeby nie ułożyło mu się z nową partnerką i trzymacie kciuki za to żeby nowa była bezpłodna. TAKA PRAWDA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dziecko chce.... ja tez duzo rzeczy chce a nie mam. jestescie zalosne. a tak na marginesie jak musicie byc zdesperowane ze czytacie forum dla drugich zon, bedac pierwszymi (i oczywiscie najwazniejszymi szarymi eminencjami - haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×