Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Gość carmen37
no Ty Marteczko tez mi dolozylas pare rzeczy do listy, o ktorych zupelnie zapomnialam!!!!!! dzieki!!!!! dzieki dziewczyny A tunciu to ja pisalam o tej wit A. No ja wyczytalam oczywiscie na necie ze szkodza kosmetyki z wit A i od razu bylam przerazona, no ale faktycznie czasami czlowiek nieporzebnie cos wyczyta i sie przestraszy. no bo gdyby az tyle rzeczy szkodzilo w ciazy jak oni pisza to by na ziemi bylo o polowe mniej ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczy potrzebne dla Mamy po porodzie to przede wszystkim: laktator, wkładki laktacyjne, koszula do karmienia min. 2-3 szt, majtki poporodowe jednorazowe min 5 szt i wielorazowe min 3 szt, wkłady poporodowe, na początek około dwa opakowania, stanik dla mam karmiących ( przy wyborze należy mieć na uwadze fakt, iż podczas ciąży i później zarówno biust jak i figura się zmienia - zazwyczaj wszystko się powiększa:)) Do szpitala należy zabrać: koszule do karmienia 2-3 szt, majtki poporodowe jedno- i wielo-razowe, wkłady poporodowe, skarpetki ciepłe, pantofle, klapki plastikowe pod prysznic, szlafrok, kosmetyczkę,a w niej: szampon, żel pod prysznic - pamiętaj o unikaniu mycia piersi zapachowymi żelami!!, szczotka do zębów, płyn do higieny intymnej najlepiej tantum rose (mieszankę można przygotować sobie w butelce po wodzie mineralnej), krem bepanthem albo alantan do pielęgnacji sutków, pastę do zębów, szczoteczkę do zębów wkładki laktacyjne, dowód osobisty, książeczkę zdrowia, ręcznik najlepiej jeden duży i jeden mały, komórkę z łądowarką, wodę mineralną niegazowaną, książke albo czasopismo do poczytania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen37
Całkiem "przypadkiem" ;P taka liste sobie skopiowalam ze strony www.polki.pl ;D Dokumenty - dowód osobisty, - ważna książeczka ubezpieczeniowa, -karta przebiegu ciąży (włóż je do bocznej kieszeni torby, tak by nie trzeba było ich szukać na izbie porodowej). Wyniki badań - grupa krwi, WR i HBS (badanie krwi na nosicielstwo wirusa żółtaczki) wykonane po 32. tygodniu, USG zrobione około 36. tygodnia ciąży, -ostatnia morfologia i badanie moczu, -wynik badania na obecność przeciwciał (przy ujemnym czynniku Rh u matki). Rzeczy dla ciebie - dwie koszule na czas porodu -co najmniej dwie rozpinane na czas karmienia, -biustonosz do karmienia, -szlafrok lub rozpinany sweter -ciepłe skarpetki i -kapcie, -dwie paczki dużych jednorazowych podpasek poporodowych (np. Bella), - bawełniane lub jednorazowe majtki (kupisz je w szpitalnym kiosku), -przybory toaletowe, -ręcznik kąpielowy i zwykły, -chusteczki (jeśli masz długie włosy, weź także gumkę), -woda kosmetyczna do zwilżania twarzy -pieluszka do robienia okładów, -pomadka ochronna do wysuszonych ust, -woda niegazowana w małych butelkach -coś do jedzenia, - aparat i komórka, -poduszka jasiek (przyda się do karmienia), wygodne ubranie dla taty (czasem potrzebne są ochraniacze na buty lub kapcie). Rzeczy dla dziecka - trzy bawełniane body, -trzy kaftaniki, -trzy pary śpioszków, -trzy pajacyki, -dwie bawełniane czapeczki (w tym jedna cieplejsza), -dwie pary skarpetek, -piętnaście/dwadzieścia tetrowych pieluszek, -kocyk -rożek, - ręcznik, -mydełko niemowlęce, -krem do pupy, -zestaw do pielęgnacji pępka (spirytus 70-procentowy i jałowe gaziki), -ubranko przeznaczone na wyjście ze szpitala. (Wszystkie rzeczy dla dziecka upierz w płatkach mydlanych lub w proszku bez detergentów, np. Lovela, i uprasuj). Niestandardowe, ale przydatne rzeczy - zatyczki do uszu i odtwarzacz CD. W końcu nie każdy ma szansę rodzić w oddzielnej sali. Wrzuć do torby coś na przekąskę. Dzięki temu nie będziesz musiała czekać do śniadania, jeśli dziecko urodzi się po szpitalnej kolacji. Uwaga! W niektórych szpitalach jedzenie podczas akcji porodowej jest zabronione wypadek, gdyby zaszła konieczność cięcia w narkozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepuszek sie bardzo łatwo czysci, wacikiem i rozcienczonym spirytusem. W aptece Ci rozciencza za odpowiednia opłata. Ja potem rozcienczałam juz sama, ale to na potowki, do pepuszka miałam taki rozcienczony w aptece. Co do siusiaka to tez nic trudnego, podobno duzo gorzej jest z dziewczynkami bo łatwiej łapia infekcje. Termometru do wanienki nie miałam. Wode sprawdzałam na łokiec, albo przegób dłoni. Jak parzy to za ciepła. Mokre chusteczki, bardzo przydatne. Bo ja dziecko zrobi kupke, to najpierw przeciera sie ta chusteczka, a potem pod wode. Krem do piersi BEPATHEN, juz w szpitalu ci sie sprzyda:) Smoczek tez juz w szpitalu dziecku dawałam. Niektore mamusie nie dawaja wcale, ale ja uwazam dlaczego nie. Dziecko to uspakaja. Moj syn do roku miał smoczek i zabki ma proste i bez pruchnicy. Wazne zeby zadługo tego smoczka dziecko nie uzywało. Bo takie 4 latki ze smoczkiem to juz przesada. Co do termometra to ja miałam taki smoczek z termometrem, a teraz kupiłam juz termometr na czołko. Mierzy temp po 3 sekundach! Kosztował co prawda 70 zł ale ile nerwow zaoszczedzi:) Acha jeszcze co do podgrzewacza do butelek. To ja mam z campola i 2 razy uzywany był. Bo szybciej mleko mi sie podgrzało na piecu. Jakos tak wolno ten podgrzewacz podgrzewał i go nie uzywałam, bo miałam niecierpliwe dziecko. Mata edukacyjna fajna sprawa. Ale ja jej nie kupuje. Dam pole do popisu dziadkom:) Bo tak juz wszystko mam, wiec musze im cos zostawic do kupienia:P Kojec też polecam turystyczny. Bo ja miałam taki normalny i w transporcie duzo miejsca zajmował po złozeniu. Moje dziecko spało w łozeczku drewnianym. Od poczatku. I bardzo sie ciesze ze nie nauczyłam go spania z nami, bo widze po znajomych jak do dzis nie umieja oduczyc tego dzieci. Moj syn teraz np juz spi w swoim duzym łozku, łozeczko czeka na maluszka, a my z mezem nadal spimy razem:) Spanie z dzieckiem jest wygodne, bo nie trzeba budzic sie w nocy i wstawac zeby karmic, ale potem ciezko jest dziecko nauczyc do spania samemu w łozeczku. Tez musze dokupic materac. Ale mam łozeczko szerokie 80 cm i chyba kupie gabke i utne, bo takich szerokich materacow nie ma:/ Nosidełko bardzo mi pomogło. Bo miałam dosc ciezkie dziecko i czasem rece odpadały:) Ja tez miałam badachim. Tez super sparawa. No i karuzelka na łozeczko:) Nakładki na sutki rowniez uzywałam. I to przez cały okres karmienia! Bo moj syn nie potrafił chwycic sutka. Ale dzieki temu nie pekały mi sutki:) Biała czeoladko.No moze i dziewczynka bedzie, ale ja wole sie nie nastawiac:) Co bedzie to bedzie. Oby było zdrowe. Bo i chłopcy i dziewczynki sa kochane. Pierwsze dziecko chciałam dziewczynke,a teraz syna bym za nic w swiecie nie zamieniła:) No to sie dzis troszke rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen37
AAAAAA Marteczko bylas szybsza, zaraz porownamy :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mis ie przyomniałao ze mozna kupic dziecku skarpeteczki lub rekawiczki takie malutkie. Bo jak dziecko sie urodzi to czestoo sie drapie po buzi i wtedy sie zaklada je na raczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to juz mozemy zaczac sie pakowac!:-) Tych podpsaek poprodowych to ja tym razem kupie wiecej...Mialam 2 opakowania, a to stanowczo za malo.Tak samo z majtkami jednorazowymi czy wielorazowymi. Najlepiej miec dwie torby-jedna dla siebie, druga dla maluszka.Lepiej to upchac i latwiej znalezc, co trzeba. A i tak pielegniarki beda robily miny, ze taki wieeeeelki bagaz:-PIle sam szlafrok zajmuje, nie? Ja jeszcze nakupowalam owocow suszonych, bo nie mialam apetytu, a tymbardziej n ajedzeni szpitalne(fuj), tymbardziej, ze na sniadanie codziennie parowki:-o Ale sie nakrecilam tymi listami, az chce mi sie pakowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A taka woda termalna na twarz- po prostu ukojenie jak w niebie:-) Koszuli swej do porodu nie ma co brac...Bo zaraz bedzie zakrwawiona i do wymiany.Lepiej szpitalna(wzbranialm sie przed tym, tak tak), a pozniej swoja,nowiutka i przytulna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen37
masakra ile tego trzeba miec!!!!! rece opadaja... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmen37
A wlasnie , co wy na te wszytskie tak zwane biustonosze rosnace?bo nie wiem czy taki kupic czy nie? czy juz moze kupic sobie biustonosze do karmienia bo to jeszcze 3 miesiace z kawalkiem i trzeba bedzie karmic...?hy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam rosnace z mikrofobry i nosilam dlugo. A po porodzie juz do karmienia, najlepsze sa bez szwow poprzecznych, zeby sutka nie podraznialy.Ale i tak zwykle sie nosi wkladki laktacyjne.I bez fiszbin, bo ponoc uciskaja kanaliki mleczne( ale ja jedne mam). Kiedys mi facetka w sklepie powiedziala, ze nie mozna czarnych stanikow( bo takiego szukalam- do karmienia, bialy nie zawsze pod wszytsko pasuje,nie?), bo ...barwnik czarny przedostaje sie do mleka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczny, załączam na bloogu plik, w którym jest cała wyprawka (ponoć krąząca po różnych kobitkach )Jest to plik exeloweski, w każdej zakładce są inne informację (są też komentarze mojej znajomej, która ma 3 miesięcznego dzieciaczka i napisała co było jej niezbędne, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🌻 jej spisałam Was, Wasze rady i widze że zostało mi duzo rzeczy do kupienia z działu \"higiena\", czy np wkładki laktacyjne i pieluchomajtki już kupujecie? patyczki waciki, tamponiki ? a co z koszulami do karmienia, jakie rozmiar mam kupić? ciuchy nosze tak 38-40 teraz a grodniczki ciązowe np rozmiar \"s\" i na najminiejszych guzikach jeszcze wiec sama nie wiem. Staniki do kapmienia, ja mam takie sportowe z odpinanymi miseczkami ale skad mam wiedzieć czy nie będę potrzebowała za 3 miesiace duuzo wiekszych ? piersi mi rosną jak dzikie, z \"b\" do \"dd\" wczoraj myślałam ze na zapas kupie staniki \"DD\" a okazały sie idealne ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jestem slepa bo u mnie nie ma zadnej zakladki. Jest tylko "kategorie" i "wszystkie", ale jak kilkam to nic sie nie zmienia. A zdjecia mi sie wyswietlaja od razu po zalogowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietajcie, ze kobity w ciąży musza miec podbita legitymację ubezpieczeniaową na 30 dni przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze Brzuchatki ze sie juz do szpitala szykujemy ;) Listy bardzo przydatne, ja jeszcze nie zabieram sie do myslenia o tym bo nie mam raczej czasu, ale wiem ze powinnam bo nastepne trzy miesiace zleca szybciutko :) Ale jaja z tym czarnym biustonoszem do karmienia :D:D:D:D:D ale sie usmialam!!! No niech cie, lae ludzie sa jeszcze na swiecie! Zgadzam sie z Tuncia co do spania w osobnych lozkach, moja od drugiego tyg zycia spala nawet juz w swoim pokoju. W nocy niestety musialam wstawac ale robi sie to tak jakby na autopilocie, a mala I tak oprozniala mi piers w 10-15 minut wiec jak wracalam do wyrka to jeszcze cieply byl ;) Zagadzam sie przeogromnie co do poduszeczki do karmienia, pomaga utrzymac wlasciwa pozycje I uniknac bolu plecow! Sa takie specjalne, takie rogaliki, ja za pierwszym razem uzywalam normalnych jasieczkowych ale to jednak nie to samo. Tym razem kupie! Co do rzeczy szpitalnych to dla dziwczyn w UK, ja tutaj nie moge dostac tamtum verde czy rosa ale doskonale do podmywania po porodzie jest tez woda z kilkoma kroplami tea tree oil. Pozatym, doradzano mi takie specjalne wkladki-podpaski zelowe ktore mozna schladzac w lodowce, ponoc pomagaja na obolala psipsie. Ja mielam cc to raczej sie nie wypowiem. Dziewczynu w PL, a ile Wy normalnie w szpitalu po porodzie lezycie? Bo w Uk to nawet w tym samym dniu mozna do domciu wrocic, czyli nie zawsze szlafrok potrzebny. Carmen, u mnie w szpitalu musza ci pokazac jak przewijac, myc i pielegnowac dziecko przed wypuszczeniem cie do domu. Pamietam ze zeszlym razem musialam czekac z wyjsciem bo musialam najpierw wykapac dziecko pod nadzorem. Wg mnie nawet dobry system, upewniaja sie ze rodzic jakby co to nie wpakuje dziecka do pralki ;) Ja jak juz mowilam wczesniej rozyka nie uzywalam, raz ze tutaj nawet nie ma, dwa bo lato. Jak sie zorientowalam ze moja mala byla z tych co lubia byc ciasnutko obwiniete to zawijalam ja albo w taki bawelniany kocych z dziurkami albo w moja huste plazowa. Byly noce ze u niej w pokoiku bylo 30 stopni, ale jak jej nie zawinelam to nie zasnela. Fasolkowa mamo, patrze na te wozki I jako model wygladaja fajnie ale wydaje mi sie e sa tak malo przewiewne. Ten material wyglada na taki gruby a przeciez to lato bedzie! Ale z drugiej strony to moze tylko jakosc zdjecia a ja nigdy nie widzialam tych wozkow w realu. Co do nosidelka to mamy babybjorn I swietnie sie sprawdzil tamtym razem. Dzieciaczki lubia taka bliskosc. No I moja byla z tych co uwielbialy siedziec w foteliku-bujaku, praktycznie czale dnie w nim siedziala bo ona nie lubiala lezec I juz. Co do kojca to my mamy babydan, tak jak I barierki na schody, ale sluzyl tylko jako skad zabawek ewentualnie jak mala chciala cos przed nami tam zagrzebac (przed sama przeprowadzka odkrylam tam az 6 lyzeczek do hebaty miedzy innymi dawno szukanymi rzeczami!) Oj chyba za duzo do pamietania I do myslenia, potem sobei popatrze na ta liste na blogu. Tuncia, a to ze wlosy na nogach wolno rosna to mowi sie na chlopca czy dziewczynke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beees
Witam, to jeszcze ja z własnego doświadczenia, jako uzupełnienie do waszych rad: - podkłady do przewijania – bardzo przydatne na wyjazdach i wizytach, polecam gorąco opakowania po 10 sztuk w rosmanie za ok. 11 zł, dobrze mieć kilka podkładów dla samej siebie w szpitalu, po porodzie; leżysz sobie na nich, nie krępujesz się, że coś się dzieje z prześcieradłem i jest bardziej komfortowo, - koszule nocne im niżej zapinane po środku – tym wygodniej przy karmieniu, jeżeli chodzi o rozmiar to sprawa indywidualna, ja kupowałam największe możliwe, bo miałam duży brzuszek, a i tak były „w sam raz” a na co dzień mam 38, - też przydała mi się poduszka do karmienia w kształcie fasolki, - ochraniacz na butelkę termoizolacyjny, będzie niezbędny w chłodne dni, Mamo E w PL różnie jest, w zależności od szpitala 1 – 2 dni zwykle, o ile nie jest to cc, ale chyba trzeba się liczyć, że np.: wcześniej albo (nie daj Boże) później trzeba będzie poleżeć i lepiej być zabezpieczonym z tym szlafrokiem :) Faktycznie analizowanie waszych list powoduje, że wszystko wydaje się takie bliskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dziewczyny dzieki za te wszystkie rady! Staram sie znalezc ten plik i ksiazke ktora Dunia dodala, ale cos mi to srednio idzie... wiec prosze o pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusia79_____ nie zakladaj, prosze, z gory, ze dzieciak bedzie z wami spal. To nic dobrego, zobaczysz :-) Zakladaj, ze jednak bedzie spal w swoim lozeczku, a wy swoje pielesze bedziecie miec dla siebie. Wiem, moze moj poglad na te sprawe jest nieco \"krzywy\", ale naprawde na pewnym etapie spanie we trocje w duzym lozku robi sie uciazliwe i z reguly maz laduje na kanapie gdzies :-) Bo dzieciaka ciezej odzwyczaic niz by sie wydawalo, hehe. No i jeszcze kwestia drzemek, szczegolnie gdy babel zaczyna juz \"chodzic\" w trakcie snu po lozku. Wsadzisz do lozeczka i finito, a na duzym lozku... :-) Co do lozeczka turystycznego to wez pod uwage takie, ktore ma regulowana wysokosc podlogi. Bo one sa dosyc glebokie i ciezko bedzie ci sie ciagle tak schylac zeby wlozyc bobasa i wyjac z niego. Szczerze, ja jednak jestem zwolennikiem klasycznych lozeczek, ktore sa solidniejsze i raczej mniej wywrotne, szczegolnie gdy dzieciak probuje w nich stawac. Choc na wyjazdy nie ma to jak turystyczne, fakt. Wiec i to i to byloby dobre :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogole to jak tam tlusty czwartek? Moje ciacho na faworki schladza sie w lodowce i zaraz ide smazyc. Jak co roku (robie tylko na tlusty czwartek) beda ilosci hurtowe, bo pochlaniamy z mezem duuuzo, a ze w sobote mamy imprezke ostatkowa u znajomych, to jak cos ocaleje to wezme do nich :-) Mniam, ale bedzie pycha! Jeszcze "tylko" to usmazyc :-) Tez sie usmialam z tym czarnym stanikiem do karmienia :-D :-D :-D Bal na kolkach, hehe. A wlasnie w kwestii stanikow. Czasami kobietki przesiadaja sie w takie nawet przed porodem, bo niektorym wygodniej. Coz, to tez niezla kasa, bo takich stanikow rozmiarowo troche mozna potrzebowac. Po porodzie z reguly jak biust rusza z produkcja mleka to piersi jeszcze rosna :-O po czasie sie to stabilizuje i wtedy moze sie przydac mniejszy stanik. Znam tez dziewczyny, ktore karmiac, mniej wiecej po pol roku nosily swoj normalny rozmiar. Ale na szczescie jakos sie to rozklada w czasie. A ja i tak karmic bede krotko, wiec ta "przyjemnosc" mnie ominie. Mam duzy biust sam z siebie i nienawidze stanikow bez fiszbin. Wiec nawet te do karmienia, chyba ze dwa mam z takimi miekkimi fiszbinami i tyle. Po raz klejny, po tych 3 latach znowu zastanawia mnei wyprawka do szpitala. Wiecie, ja bym chyba byla w ciezkim szoku teraz jakby mi przyszlo rodzic w PL. Tutaj mam wszystko co mi potrzebne na wyposazeniu szpitala (majtki siatkowe, podpaski, podklady na lozko, plyny przeciwbolowe w areozolu na krocze, a dla maluszka kaftaniki - koszulki na poczatek, pieluchy, waciki do pepka, gruszke, czapeczke, jesli maluch na dokarmianiu jedzie od razu to buteleczki mini mini i formula do tego tez). Owszem, place za to wszystko w ramach rachunku, wiec co nie wykorzystam na miejscu to zabieram do domu bo i tak moje. Ale nie musze tego szukac i zastanawiac sie ile zabrac. Trzeba miec oczywiscie ciuszki dla dziecka na wyjscie i fotelik samochodowy, bez ktorego nie wypuszcza :-) Aha, co warto wziac: swoja wlasna poduszke pod glowe. Te szpitalne sa plackate wiec dobrze miec dodatkowa, swoja, chocby jaska jak ktoras jest tak uzalezniona w tym temacie jak ja :-) Tutaj po porodzie naturalnym wypuszczaja po poltorej doby od porodu (Hanka urodzila sie w poniedzialek wieczorem, a w poludnie w srode nas wypisali). Po cesarce minumum chyba 3 dni, zeby rana po krojeniu byla "na miejscu i do wgladu" :-) No i jeszcze taka moja uwaga co do tych babskich spraw okoloporodowych. Pamietajcie, ze kazdy porod jest inny i w sumie to jesli czegos zabraknie to mzna dokupic. Ja np. goilam sie rewelacyjnie, nawet nie wykorzystalam do konca tych przeciwbolowych w areozolu lekow. Do podmywania tu polecja zwykla kranowe, ciepla, w butelce takiej plastikowej w stylu jak po wodzie min z dziubkiem. Ze jak scisniesz to leci fontanna w gore. Podpasek tez mialam jedna wieksza paczke i zostaly mi, bo krwawilam krociutko. Wiem, to byl luksus i w sumie to mam nadzieje, ze i tym razem sie powtorzy :-) Ale naprawde nie wydawajcie forsy za duzo od razu. Przeciez nawet tuz po porodzie maz moze dokupic, albo mama. A to sa rzeczy, ktorych normlanie sie raczej nie uzywa, wiec zostana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skor juz w tym temacie lecimy (a swoja dorga to ciekawe ile razy jeszcze bedziemy do tego wrcac przez te 3 miesiace :-p ). Pampersy - one tez uczulaja! Moja cora nie mogla np w Huggisach, z miejsca miala wysypke na bioderkach (no i jakos tak przeciekaly :-). Pampersy byly dla niej najlepsze, wiec tez warto wyprobowac pare takich i takich. Aha i spokojnie mozna po zapieciu na bokach odwinac z przodu, zeby wystawal kikutek pepowinowy. Tez mam stresa jak to bedzie z myciem faceta. A wiecie, ze w Stanach bede musiala podpisac specjalny osobny papier, ze NIE CHCE zeby mi syna po porodzie obrzezali? Tu robia to niejako automatycznie w przypadku chlopcow, tlumaczac wzgledami higienicznymi. Ale w sumie u nas to nie jest jakos kulturowo zakorzenione (mowie, u nas, czyli w Polakach), wiec chyba powiemy nie. A co do pielegnacji dziewczynek. Zobaczycie, ze bedziecie to robily naturalnie. Znacie siebie, swoje cialo i pojdzie jak z platka. Fakt, ze infekcje moga byc czestsze, ale to juz wogole taka "uroda" babek, ze za duzo roznych rzeczy mamy tam w dole obok siebei :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh jak ja bym chciala Duniu zeby w UK byl taki sam system zdrowia jak w US! Placisz i masz. A tu to ja place a ubezpieczenie ciazy nie uwzglednia :o Takze trzeba sie zdac na panstwowa sluzbe zdrowia.... Tlusty czwartek, a ja prawie zapomnialam! Dopiero wracajac z pracy kupilam 2 paczki paczkow i z mala zjadlysmy juz 4 (lub 5) ;) Faworkow jeszcze sie nie nauczylam ;) Spadam bo trzeba dac jesc rodzinie a potem skonczyc druga paczke paczkow :) mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu, ja nie wiem, chyba bym sie zastanowila nad tym obrzezaniem gdyby tak automatycznie robili. Jednak to prawda ze bardziej higieniczne dla mezczyzn i jeszcze cosik innego ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć No ja jestem po 2 pączkach, ale jeszcze jeden czeka w kuchni - ale to na jutro :) Dziś sobie znowu leżakuje cały dzień i czuję, że tego właśnie mi brakowało przez ostatnie tygodnie. Mała już fika tak jak wcześniej więc się cieszę choć czasami przesadza. Ona już taka duża jest! Przed chwilą ułożyła się jakoś po skosie i brzuch ruszał mi się już ok 2-3cm nad pępkiem :) Dziś miałam koszmar. Śniło mi się, że córeczka urodziła się tylko z 1 ręką, a druga to była tylko dłoń wyrastająca z ramienia. Straszne. Wydaje mi się, że to przez to, że na fotce, którą mamy widać tylko jedną rączkę. Przy następnym usg na pewno będę wypatrywać obu. Ech, że też musimy mieć takie sny, zupełnie jakbyśmy nie miały innych problemów na głowie. Ja sobie też spisałam te wszystkie rzeczy, w które trzeba się zaopatrzyć i jestem przerażona ilością. Gdzie ja to wszystko pomieszczę??? Wczoraj kupiłam pierwszą rzecz dla dziecka - skromnie bo tylko te rękawiczki antydrapki, ale czuję, że wkrótce się rozkręcę. Muszę tylko potwierdzić płeć :) Miłego wieczorku, a właściwie to słodkich snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj cały czas myślę o słodkościach. Jaka szkoda, że nie mam naszych poznańskich chruścików (tak nazywamy faworki) ślinka leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ale opisałyście się, ze ho ho Widzę, ze zakupy, a na pewno planowanie pełną parą idzie. Ja poczekam aż się ilość śniegu zmniejszy a temp wzrośnie, mam problem z brodzeniem w tej śnieżnej mazi. Co do pączków, to dostałam szału i już w środę robiłam :) były pyyycha. Zaopatrzyłam się w książkę \'język niemowląt\' i obecnie jestem na etapie czytania. Wczoraj wpadłam na pomysł, to chyba z nudów, żeby zrobić z takiej akrylowej włóczki kocyk/pled do wózka. Zobaczymy co mi wyjdzie :) Oby nie spodobało mi się za bardzo, bo pewnie zacznę sweterki i inne rzeczy dziergać. Ale takie czapeczki z cieniutkiej włóczki na lato dla dziewczynek są boskie, tylko, ze ja nie wiem, czy ma dziewczynkę, czy chłopczyka :) Ale nabazgroliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Wczoraj odchorowałam przedwczorajsze zakupy i dziś już cosik mogę porobić. Niestety chyba będę musiała każde dłuższe wyjście dokładnie planować i bo dłuższe chodzenie odbija się na moim brzuchu... Z zakupami do porodowymi do szpitala chyba narazie dam sobie jeszcze spokój, ale dobrze wiedzieć, c się przydaje, a co nie. Tez jestem ciekawa, kiedy ponownie poruszymy ten temat, bo pewnie będziemy do niego powracać i powracać. ;) Z kosmetykami też jeszcze poczekam, teraz pełna para ruszymy z pokoikiem, a potem laktator, buteleczki, smoczki i takie tam. Wózek zostawiamy na koniec, żeby zgodnie z poradą którejś z was, gwarancja była długa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×