Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fanka seli i zlego

Temat SeLi i Złego Męża - zapraszam kochankow i fanow

Polecane posty

Gość SeLa_
pupilek pupilek a jak zaperdala takiemu Wiereczka nie zdąży paść przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukurydza i pszenżyto :) troszkę owsa w mieszance bo sąsiad ma araby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
hehe a czym czarownice smarowały te trzonki? durex playem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
to musi być pięknie u Ciebie łany zbóż, w oddali szumi las dzik szusuje w kukurydzy a konie owies żrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
@ :) a u mnie przed kurno chato rośnie szczaw dziki i kurki chodzo wolno, w sam raz na szczawiowo zupe z jajkiem w środku. :) Małej mojej powiedziałam, zresztą prawdziwą historię, ze kiedyś szczawiową zupę jedli biedacy, zrywali sobie szczaw na łące i robili zupę. i teraz Mała woła: mamo, zrób dzisiaj zupę biedaków, i ze swoją najlepszą kumpelką bawią się w biedne dzieci, które przychodzą na talerz szczawiowej :) uwielbiam fantazję dzieciaków a jak im taka zupa smakuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
haha durex play w sercu puszczy ma swój odpowiednik na przykłąd w bieluniu (ostra jazda), tudzież w ziółku noszącym wdzieczną nazwę bella donna, bo po zazyciu pannom przepięknie lśniły oczy a policzki pałały zabójczym różem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
:) przypomniała mi się historyjka która słyszałam od znajomej któa na wakacje jeździłą do dziadków na wieś głeboko w puszczy, a ta znajoma jest już grubo po 40stce. opowiadała, że kiedyś babki dawały dzieciom bieluniu w maleńkich dawkach na złagodzenie stresu i stanów lękowych, i to podobno bardzo dobrze działało, ale były to dawki homeopatyczne. kiedys dziadek przyszedł do domu spracowany, chwycił szkalnkę stojacą na stole i wychylił do dna. posiedział, i wyszedł w pole. wraca do chaty i mówi: stara, jakie ja rzeczy widziałem, zamiast koni na polu wielbłądy ja widział, a na miejscu naszej szopy - złoty pałac jak z bajki okazało się, że wychylił całą szklankę świoeżo zaparzonego bieluniu :) a co zobaczył, to jego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
widzenie dziadzio miał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
mój dziadek kiedyś wracając z pola zaszedł do sąsiada w domu nikogo a na stole micha pierogów to zjadł poszedł do domu i babce kazał pierogi gotować żeby oddać sasiadowi a tymczasem żona sąsiada z pola zawołała na obiad ona konia na polu trzymała a ten do domu na obiad polazł pierogów nie było to wrócił na pole i babę batem obił dopiero potem się wyjaśniło że to Baćko wyżarł obiad ale jakby tak sąsiadkę w kuchni zastał to nie tylko pierogi z serem poszłyby w ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
:D kiedyś to było życie pełną gębą i z rozmachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
taak pewien mój znajomy to nawet powiedział że kiedys życie było prostsze: chłop przychodził do domu i jak zupa była za słona walił babę w ryj a teraz? i ze łzami w oczach pokazuje ze trzy płyty, nagrał swoją jak romansowała przez internet - takie rzeczy kiedys ponoć nie do pomyślenia! czyżby??? internet - to sie zgodzę ale rzeczy to juz chyba nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
"te rzeczy" są stare jak świat. tylko narzędzia się zmieniają. najpierw narzędziem fliru była maczuga. teraz - internet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
zły się chyba udał do lasu po choinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
bo siostra "Pamela" to okna pewnikiem pucuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
informatyk mi internet do życia przywrócił :) choinkę już mam na tarasie czeka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
siostra Pamela brzmi co najmniej jak zakonnica ;P a okienka już wczoraj obleciałam, teraz gram z małą Pamelką w monopol, bo leży chora co nie przeszkadza jej zdzierac z matki ostatnich pieniędzy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
na forsę gracie? no ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeLa_
mówisz że choinkę na razie na tarasie potrzymać? może to i jest myśl ale ja moje dzieci znam... w sobote ją pewnie ubierać będą :) tylko gdzie ja te bomki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te araby to prawda - pasą się na wybiegu ok 200m od moich okien :) nawet dwa źrebaki się pojawiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat snajper
siostro Palomo ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paloma28
ale perwa :D wyobrażacie sobie taką zakonnicę? uff gorrrąco idę robić obiad, jestem bankrutem :) chyba dzisiaj na obiad będzie szczawiowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaproś brata snajpera siostro jak bieda to bieda a są habity - mini ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam na księcia , to znaczy na księdza bym pasował :) oj zwiększyła by się frekwencja w parafii i zaniżyła średnia wieku :) musiałbym tylko uważać przy schylaniu po mydło :) to jak siostrzyczko - zakładamy wirtualną parafię ? SeLa - pobłogosław bo to Ty zaczęłaś !!!!!!!!! :)w nagrodę będziesz z taculą chodzić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×