Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Kropelka widzę na tabelce, że będą miały nasze damy w czym przebierać ciekawe jak to będzie wyglądać np. w lipcu. My wogóle nie chcielismy znać płci i jak poszliśmy na pierwsze USG prenatalne w 13 tyg. to nawet nie powiedziałam lekarzowi żeby nam nie mówił bo nie przypuszczałam że może być coś widać a on wypalił, że na dziewczynkę mu to wygląda więc ja sie odrazu nastawiłam i czekałam tylko na potwierdzenie. Ciekawe Nilli czy u Ciebie coś podejrzy -trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiaaaa jak Ci opryszczka nie zejdzie to najwyżej sobie pieprzyka namalujesz... Jesu żartuje napewno zejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, ja jak miałam sukienkę poprawianą, to też była na następny dzień. Nie denerwuj się i jutro zobaczysz jak wygląda sytuacja. Zadzwoń tam z 5 razy i się przypomnij :P RHM, ja nie mam dosłownie nic dla dzidzi. Nawet jeden skarpetki. Łóżeczka i wózki oglądałam, ale tylko tak z ciekawości. To pewnie będziemy kupować w czerwcu dopiero. Także spokojnie, jeszcze sporo czasu :) ja od wczoraj jestem padnięta. Dosłownie zasypiam w pracy. Po powrocie do domu wiercenie, sprzątanie i składanie mebli do 23-24. Ale sama sobie ten los zgotowałam. Qrcze, jak ja już nie chcę chodzić do pracy... :/ rano nie mogę wstać. Wczoraj mi się śmiac chciało, bo mąż zadzwonił do taty, że będę w pracy trochę później a do mnie, że pośpię sobie do 7 to się wreszcie trochę wyśpię... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nilli plasterki drogie, może i nawet coś tam dają. Na pewno ropa szybciej schodzi i tak nie boli i nie swędzi. A z opryszczką, jak z katarem, leczona trwa tydzień, nieleczona 7 dni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zelka, wiem :) ale to jest w takim miejscu, że człowiek szybko chce cos z tym zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiaaaa ztą opryszczką to faktycznie masakra. Ale miejmy nadzieję, że się uda i zniknie. A z kiecką napewno zdążą! Przed każdym śłubem są jakieś sensacje. Tak już jest, ale na ogół wszystko się udaje Właśnie mierzyłam sobie brzuchol - ma już 94 cm.Wydaje mi się, że codziennie jest większy :) niedługo jak piłeczka będę się toczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny 🖐️ U mnie dzisiaj jakieś skoki ciśnienia i cały czas boli mnie głowa, zresztą od rana szwędałam się po mieście z musu bez większego śniadania.. Remont już skończony, meble wstawione, teraz czeka mnie wielkie układanie i sprzątanie! Asiaaaa współczuje Ci tych nerwów związanych z sukienką ale na pewno zdąrzą bo muszą! może zrób tak jak dziewczyny radzą i domagaj się za to jakiegoś rabatu! Co do opryczszki to nie poradzę bo nigdy w życiu jej nie miałam! NiLLI życzę Ci aby twój maluszek dzisiaj rozłożył nóżki :-) Issima, to chyba Ty pytałaś mnie gdzie kupiłam sukienkę? A więc nie wiem :-) kompletnie nie znam Koszalina! Pamiętam tylko że było to na przeciwko takiego pasażu \"Tęcza\" z tym że wejście do tej tęczy jest z boku, taki niewysoki budynek bez schodów, jak się wchodzi to zaraz po lewej i prawe stronie są butiki z sukienkami, ogólnie bardzo duży wybór a na Twoją figurę jeszcze większy!! To jest chyba ulica Połtawska albo koło niej A, i co do szału zakupów to też zostawiłam to na wakacje, a to co mam w większości kupiła moja mama na ciuchach, z koleii gniazdko dla malucha będe wić chyba po świętach kiedy pokój będzie gotowy. I jeszcze co do łóżeczka, ja dla Pauli miałam białe, całe ze szczebelkami bez szuflady, za to z jednej strony były przydatne kółeczka, bo jak chciałam przenieść łóżko to podnosiłam tylko za jedną str i jechałam :) i łóżeczko kupiłam na rynku/bazarze i zapłaciłam za nie tylko 90zł!! oczywiście służyło mi do końca czyli aż Paula wyrosła i potem odziedziczyła je córka mojej koleżanki. Także zastanówcie się czy warto inwestować w drogie łóżeczka tym bardziej że wydatków związanych z dzieckiem i tak będzie masa!!! a mebelki to tylko początek..! Uciakam poleżeć, może troche przestanie boleć głowa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zelka dziękuje za odpowiedź, doczekałam się :) .. Kurde tak jakoś kijowo mi się wbijac pomiędzy te Wasze posty :( .. Ruda ja także mam 94 w brzuszku wczoraj się mierzyłam :) .. Mam pytanie czy zamierzacie sobie masowac krocze w celu uniknięcia nacięcia?...czy macie jakies potwierdzone informacje że to choc w maleńkim stopniu pomaga?...milego popoludnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tupa, ja o tym słyszałam. Masuje się olejkiem ze słodkich migdałów. Zacząć trzeba chyba minimum miesiąc przed planowanym porodem. Do tego przez całą ciążę należy ćwiczyć mięśnie Kegla. Ale szczerze mówiąc, nie wiem, na ile sa te zabiegi skuteczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słuszałam i jeszcze o liściach malin czy coś że niby pomaga i można uniknąć nacinania. Ja raczej przy broszce nic majstrować nie bedę ale mam zamiar podpytać położną na szkole rodzenia o takie rzeczy ale do tego jeszcze duuużo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz anytram o te mebelki mi chodziło, jest jeszce taka seria z żyrafą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurza stopka spytam sie w środe ginekolog o te masowanie krocza :) może warto ? :) ... :) choc przy tych moich ciągłych grzybkach nie wiem czy to wskazane...:( ... ide szamnąc kaszkę gryczaną z maślanką ;P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alidżi o liściach malin też słyszałam...ale to raczej przed samym porodem są wskazane...we wczesnej ciąży raczej przeciwskazane...bo pomagają w skurczach macicy i rozluźniają mieśnie...w sierpniu w ogródku liści malin będzie dostatek kto wie?...może po konsultacji się skuszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nawiazując do lisci to ja mam historyjke dotycząca lisci kapusty z których robi sie okłady na piersi aby nie twardniały itp. Otóz leże sobie na sali akurat pora karmienia maluszków no i wszystkie zabieramy sie za karmienie .jedna dziewczyna zalila sie swojemu chlopu ze ja piersi rwa i ma nabrzmiale...no i tak karmimy nagle otwieraja sie drzwi na sale i wchodzi właśnie jej chłop z ogromna główka białej kapusty- my oczy , laska czerwona a on tekst do swojej ukochanej : przeczytałem na necie ze okłady z lisci kapusty pomagaja na takie dolegliwosci wiec ci przynioslem wiecej zebyś miala i żeby cie nie bolało :D myślałam że z łóżek pospadamy ze śmiechu :) ech te chłopy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alidżi -- co do pracy - już jestem na L4 i będę już do końca. Nie złoszczę się bo to nie ma sensu, raczej śmiać mi się chce, głupawka zwykła. Będę im pomagać, bo ja słowna jestem, i lubię zamknąć swoje sprawy, ale nie codziennie i to ja mam w tej kwestii mam ostatnie zdanie. NiLLy -- zupełnie się nie przejmuję, że nic nie mam. Dobrze mi z tym. Dopiero w czerwcu zaczniemy się tym zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja: \"A jedziesz ze mną do lekarza?\" A: \"Nie wiem czy zdążę\" Mhm..fajnie, miał wziąć urlop, albo przynajmniej zostać w biurze, a nie jechać do klienta, żeby móc pójść i w końcu zobaczyć własne dziecko. Widział tylko zdjęcia z pierwszego usg - czyli 5tc, gdzie było widać tylko pęcherzyk. Milusio... no nic, jadę sama do gina. Jak wrócę to się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc DZiewczynki,ach te chlopy,w wiekszosci podobni do siebie,ciesze sie ze moj oszalal zupelnie na punkcie malenstwa i zawsze zwalnia sie z pracy zeby pojsc ze mna do gina,zobaczymy czy jakis czas po porodzie tez bedzie taki troskliwy:)))maz mojej kolezanki po tym jak urodzila im sie coreczka stal sie wrecz zaborczy w stosunku do malej,wszystko sam robil przy niej i prawie nie pozwalal jej dotknac,teraz kol.mowi ze powoli mu przechodzi,chyba zdazyl sie juz przyzwyczaic:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny co do tych plasterkow na opryszcze to mi bardzo pomogly sa super i jak mialam bal to opryszcza mi na ustach wyskoczyla i przykleilam ten plasterek kilka dni wczesniej i nawet na balu do mialam w gole nie bylo go widac i opryszcza szybko zniknela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! Pogoda kijowa i leje od rana. Ja juz po drzemce z córką, trochę odżyłam :) Asiaaa współczuję, że Ci wszystko teraz się sypie. A z sukienką przeginają. ALe miejmy nadzieję, że zdorzą. Co do masowania krocza nie wiem z wlasnego doświadczenia, ale z opowieści, że pomaga. I nie zaczyna się miesiąc przed tylko po połowie ciąży. Olejek migdałowy, albo jakiś inny nakłada się na palce i masuje najpierw jednym, potem dwoma palcami. Pozycja jedna noga wyprostowana, druga oparta o np. krzesło, albo w pozycji klęczącej. Jak kto woli. A mięśnie Kegla możemy ćwiczyc cały czas. Liście malin są na przyspieszenie porodu. Napar z nich można zacząć pić na miesiąc przed rozwiązaniem..... Ja w poniedzialek idę do gin. z córą bo mam problem... Może przy okazji ja się na USG załapie. Zawsze to jakaś szansa na poznanie płci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem innego zdania,bo wlasnie ja ostatnio jak uzylam plasterka,bo moj brat strasznie je zachwalal,to moja opryszczka stala sie jeszcze bardziej rozpackana i bardziej podeszla ropa,dopiero po uzyciu masci Aciclostad b.szybko podeschla i zaraz sie zagoila,tylko nie wiem czy ta masc jest dostepna w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiaaa to rzeczywiscie masz przygody, ale na pewno zdaza z sukienka, a rabatu powinnas za takie opoznienia i niedopatrzenia zazadac. RHM i Nilly, przylaczam sie do Was, tez nic nie mam jeszcze dla dzidziusia, na razie ogladam. Nilly daj znac po usg, trzymam kciuki zebys mogla poznac plec dzidzi. Pikle z tego co piszesz to masz dwa kotki tak? Ja tez mialam kotka, ale musielismy mu znalezc dom zanim zaszalm w ciaze, poniewaz nie mam przeciwcial i ginekolog powiedzial ze najlepiej jak Teodor nie bedzie z nami mieszkal. Na szczescie z pomoca rodzinki znalazl sie w takim fajnym miejscu, domek z ogrodkiem, wiecej czasu oczywiscie w domku, nowa wlascicielka na biezaco przesyla mi zdjecia i newsy o Teosiu wiec jestem spokojna, choc smutno bez niego. A Twoj kotki sa mlode czy seniorzy? W Krakowie tez dzis deszczowo, bylam zamowic soczewki kontaktowe i pochodzilam troszke po galerii, a teraz czekam z obiadkiem na meza. Milego popoludnia Wam zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenko, sierściuchów mam dwie sztuki w porywach do trzech. Pierwszy, obecnie 4-latek, wzięty zupełnie świadomie jako 4-miesięczny kociak. Żywy, rozbiegany, po kastracji zaczął polować, za to nie lubi głaskania. Chyba że ma ochotę, ale wtedy sam przychodzi. Drugiego, w tej chwili 10-latka, dostaliśmy dwa lata temu od koleżanki, która odziedziczyła kocura po śmierci babci. Niestety, nasiliły się jej astma i problemy skórne, a ponieważ o tego kocura żebrałam od dnia, w którym go poznałam (pieszczoch do n-tej potęgi), trafił w końcu do nas. Kocur ważył wtedy osiem kilogramów i jego ulubionym zajęciem było leżenie. Dziś jest o połowę szczuplejszy i biega jak szalony. No i trzeci, który przybłąkał się w Wigilię 2007 r., najbardziej rozmruczany z całej trójki i jednocześnie najbardziej zaradny życiowo, ponieważ ma dwa domy i dwie michy - bywa u naszej sąsiadki i u nas na zmianę. Koty mam wychodzące. U mnie też pada, ale deszcz akurat uwielbiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Znów po drzemce poobiedniej, a jak, trzeba spać, póki można :) Moja koleżanka urodziła w piątek, niby wszystko dobrze, ale zaraz po porodzie miała 2-godzinną operację jakiegoś krwiaka. Nie pytałam dokładnie, bo byłam ciekawa innych rzeczy (jak się czuje, jak mała), ale porządnie się wystraszyłam :( takie rzeczy zdarzają się często? Na szczęście jest już OK, wyszła dzisiaj do domu, ale dalej nie może wstawać, z powodu podanego znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikle to super, ze masz az tyle kociakow i w tak zroznicowanym wieku, a ten wielkanocny znajdek to ide moze meic latek? I bardzo zaradny, rzeczywiscie:) Ja nastepnym razem jak bedziemy miec kotka tez chyba bedzie wychodzacy, bo Teos sie troszke meczyl u nas , mamy 52 m mieszkanie , a nie boisz sie ze nie wroca? Bo mnie najbardziej to martwilo. Czy ktoras z Was jest moze krotkowzrokowcem? Bo ja tak, jak pisalam wyzej nosze kontakty, okulary tylko w domu i bede musiala w trzecim trymestrze ciazy isc do okulisty przebadac sie pod katem porodu naturalnego, moja Mama doradza mi cesarke ale ja wolalabym naturalnie, mam nadzieje ze wada wzroku sie nie poglebi podczas wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×