Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Kobitki bo książkę napiszemy o różnych facetach :))) A tak przy okazji napisałam książkę i tam jest dedykacja dla niego. Wczoraj miałam ją wycofać, bo książka jest jeszcze w składzie, ale koleżanka mi poradziała, żeby właśnie tego nie robić. Najwyżej mu wyślę potem egzemplarz, tylko trochę głupio przed innymi. Nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramona pięknie napisałaś, ale pamiętaj też, że kobiety są bardziej uczuciowe i my próbujemy myśleć po swojemu co siedzi w ich głowach. Ale oni są inni to dziwny gatunek a raczej pozagatunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam z kolega i powiedzial mi tak gdy wypytywalam go jacy sa faceci to jego slowa "gdy facet zdradzi raz zawsze to bedzie robil" "gdy oklamie raz zawsze bedzie klamal" "gdy zostawi raz beda i kolejne razy" A gdy facet Kocha Naprawde walczy o swoja Kobiete i nie pozwoli jej odejsc, chce spedzac z Nia jak najwiecej czasu, i nie lubi jak ona płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo faceci nie widzą swoich wad Oni ich poprostu nie mają w ich mniemaniu oczywiscie.Dlatego jak kobieta zdradza to jest k... a jak facet zdradza to dlatego że jego kobieta jest nie dobra itd... jak kobieta odejdzie to facet się bawi i mówi ja nie zrobiłem nic złego to jej było zle.. czyli znowu wina kobiety. Dla nich to my jesteśmy te słabsze i te na zawołanie...ale prawda jest taka że facet jak odchodzi to jest to zazwyczaj przemyślana decyzja i ciężko sprawić by wrócił natomiast jak kobieta mówi koniec to (zazwyczaj) myśli zrób coś bojest mi zle pokaż że Ci na mnie zależy itp...a potem siedzi i ryczy w domu czekająć na ten j***ny 14 luty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniuga
cortina, Nie podwazam tego, ze go kochasz, ale myśle, ze Ty majac 31 lat boisz sie, ze stracisz go i bedziesz juz zawsza sama, nikogo nie poznasz etc Moze sie myle. Ja tez mam 32 lata. On jest mlodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozwoli jej odejsc chocby na troszke bo jego serce duma i mysli nie pozwola, bo bedzie sie bal ze moze ona spotkac kogos innego, a jeli To moja Kobieta to jest moja i nie pozwole sobie na to by ja stracic. Tak maja faceci jak kochaja Te słowa mi utkwiły gleboko :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaniuga pewnie w tym wiele racji, dla niego zostawiłam faceta, z którym byłam 6 lat i co przeżyłam kilka miesięcy cudownych, oświdczyny, zaplanowany ślub i teraz takie rozczarowanie. Mam kilka propozycji już na spotkania z facetami, ale on był dla cudowny, nie miał tych wad, które mieli poprzednicy, ale ma też wady, których oni nie mieli, właśnie dotyczące uczuć i ich okazywania. Dziwne bo przez pierwsze miesiące był idealny, widocznie umie pięknie grać. A może problemem jest to, że jest to jego pierwszy poważny związek z kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz Kobietki cos do Nas Czy my tak czekajac rozmyslajac itp Nie mamy tak ze boimy sie ze zostaniemy same ze nikt inny nas nie pokocha tesknimy za cieplem miloscia uczuciem radoscia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda z nas juz wybaczyla im nie raz, zostala zraniona upokozona Byl placz klamstwa rozpacz Czy warto czekac za Tym?? jak moze byc przez chwile dobrze a potem znow spotka nas to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazda z Nas jest przekonana ze to miłosc naszego życia. A tak naprawde o tym dowiemy sie dopiero umierając Bo nigdy nie wiadomo co czeka nas w życiu Napewno kazdej z Nas jest ktos pisany pytanie tylko czy Oni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaramSięNieMyśleć
A ja mam nadzieję, że za kilka miesięcy każda z nas napisze tutaj, co stało się dalej i mam naprawde wielką nadzieję, że przynajmniej część z nas powie, że to rozstanie to była dobra decyzja, tylko na początku ciężko było to przyjąć do świadomości :) "Mój" się dzisiaj nie odzywa, chyba wziął sobie do serca naszą wczorajsza rozmowę, gdzie wykrzyczałam mu, że to ON mnie zostawił, a zaachowuje się tak, jak bym to JA zostawiła jego... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie warto ale czy któraś z nas na chwile obecną jest w stanie nie czekać? ja chwilami mysle sobie że dam rade ale po tym smsie w nocy nie jestem juz pewna siebie i taka twarda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krawacik
Tak boję się zostać sama, boję się, zę jak wróce do domu to nie otrzymam miłych wiadomości, boję się samotnie spędzonych Walentynek, Świąt, wakacji. Ale z drugiej strony, wiem, że trzeba pokazać tym samcom, że my tez jesteśmy silne, że będziemy płakać, bo takie jesteśmy, ale nie będziemy przez to słabsze, tylko bogatsze w doświadczenia. A miłosc i tak nas kiedyś znajdze. Przed chwilą do mnie zadzwonił, z pytaniem, czy ulżyło mi, jak skasowałam nasze wspólne zdjecia z nk. NIe, nie ulżyło mi, ale nie mogę w nieskończoność czekać, aż on wróci, a potem znowu odejdzie i będzie to samo. W miłości rzeczywiśćie jest czarne i białe - albo odchodzisz i masz całkowicie w d****, albo zostajesz i oddajesz sie bezgranicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja już wiem, że jak do 15.02 się nie odezwie jak do kobiety zostane jego koleżanką... widocznie tak nam przeznaczone nie będę walczyła z wiatrakami... i tak już dużo poświęciłam... Był drugim facetam, którego kochałam ale pierwsza miłośc byla młodzieńcza ta bardziej dojrzała, bo to z nim chcialam być całe życie... ale nie wyszło trudno... kiedy byłam dłuzszy czas sama albo spotykałam sie z facetami tylko po koleżeńsku odkrylam w sobie coś co powinnam robić, takie jakby powołanie... i wiecie co teraz zrobie jak on się od 15.02 nie odezwie będę to realizowała... może mi to po prostu jest przeznaczone... nie chce narazie pisac co to jest, bo to bardzo trudny cel a jednocześnie piękny... a wiecie co zrobie jak sie odezwie za 3 miesiace pół roku czy rok w odpowiedzi wyśle mu linka do tego topicu napisze kim jestem i powiem na pożegnanie... mój czas dla Ciebie się już dawno skończył... To tyle ode mnie wracam do pracy, potem zajrze trzymajcie się...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam sobie miło już mailuje i gg z fajnymi facetami. Pogadać zawsze można, a i myśleć przestaje. Buzia się smieje - polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie tez napisal jakis Facet na NK i zaproponowal spotkanie Ale nie w moim typie a pozatym hmmmm ja czekam jeszcze do 15.02

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramonka też czekam, ale nie chcę ciagle myśleć i mysleć. Zajęłam się pracą, ale też szukam kontaktu z innymi ludzmi, jest wtedy lepiej, niż samemu. Dwa kiedy tak myślę, widzę w moim facecie coraz więcej wad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniuga
ja mam to samo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nadzieja umiera ostatnia, więc trzeba ją mieć. Kilka dni milczenia to nie jest tak dużo. Daj mu ten czas do walentynek, wytrzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny o 3 ide do wrozki wiec 3 majcie kciuki :) Biore jego zdjecie ze sobą Denerwuje sie troszke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieda.oj bieda..
witam wszystkie Kobietki :) ja miesiac temu rozstalam sie z facetem. jestem szczesliwa!! nie uwierzycie ale jestem. juz tyle razy z nim sie rozchodzilam ale nigdy nie bylam taka silna jak teraz i juz wiem ze nie cchce z nim byc ze zasluguje na wiele wiecej i wcale nie musze byc na niego skazana. i potrafie byc szczesliwa chociaz nie wyobrazaalam sobie bez niego zycia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to drobnostka ale mnie cieszy Wchodzilam na niego na Nk On to widzial ale tez z Ciekawosci wszedl na mnie Wiec chyba taka obojetna mu nie jestem jesli tez mnie podgląda na NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bieda.oj bieda.. jak sobie z tym poradziłaś, podziel się, bo wiele nas czeka Ramona trzymam kciuki ja się wygadałam mamie i mi lepiej, bo coś widziała, że coś mnie męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bieda.oj bieda.. - witaj po tym nicku stwierdziłam, że będzie kolejna nieszczęśliwa po rozstaniu dusza... a tu prosze... jesteś szczęsliwa... gratuluje takiej postawy... ja jestem na razie na etapie dół a potem górka..., ale jak spadam na dół mam jeszcze siłe żeby się podnieść... chyba to jest też ważne umieć się podnieść... Ale Tobie szczerze jeszcze raz gartuluje takiej postawy, trzymaj się ciepło... ja idę jeść właśnie czeka na mnie mój obiadek. P.S. Gorączka spadla wiec naraszcie czuje co jem :D i apetyt wraca :P Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaraz wychodze ale mam strach :p I jeszcze musialam zobaczyc jaki on ma opis na GG i ma taki \":( :( :(............\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×