Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

gawit byłam u Pana dra i właśnie wróciłam. Podłączył mnie do KTG sprawdził serduszko niuni, macicę (nie było żadnych skurczy) i dał mi skierowanie na USG abym się już na 100% uspokoiła. Niestety dowiedziałam się też, że w moim mieście w szpitalu jest niezła roszada i nie wiem czy nie będę zmuszona jechać rodzić do Piotrkowa Tryb. lub do Łodzi :( Fatalnie... :/ Po za tym pytałam lekarza o twardnienie brzucha to powiedział, że to normalne od tych tygodni, po prostu tak ma być :) No i się dowiedziałam, że na wigilię będę mogła zjeść specjał mojej mamusi, czyli zupkę grzybową :) W małej ilości ale będę mogła :) Męczyło mnie od dawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexsandrunia super, że tam w środku nic Ci się nie stało! 😘 a czemu miałabyś nie jeść zupki grzybowej na Wigilii ? ja uwielbiam grzybową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar2basia3
Witajcie Dziewczynki :) U mnie wiele się wydarzyło. W nocy z niedzieli na poniedziałek miałam skurcze porodowe i poniedziałek pojechaliśmy do szpitala, gdzie mnie zatrzymali i tam dostałam leki i zastrzyki przeciw tym skurczom. Wszystko się uspokoiło do wtorku rano i już dziś przyszłam do domku. Muszę leżeć teraz i nawet po schodach nie mogę chodzić. Do porodu LEŻENIE. Traktuję to bardzo poważnie i nie będę cwaniakować. A skurcze bez powodu się zaczęły. Uważajcie na siebie dziewczyny. Pozdrawiam wiek: 23 lata termin: 4 listopada kg+: 12 tc: 28 płeć: chłopiec imię: Igorek miasto: Coventry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Rzeczywiście, jak Wam tu wczoraj wywaliłam co mi na wątrobie i sercu lezało to dziś już się czuję lepiej! Odebrałam wyniki i jestem zachwycona! Cukrzycy nie mam, cukier na czczo 79 po glukozie 50g - 106. Super! Mocz rewelacja i morfologia znosna - erytrocyty i hematokryt zawsze mam ponizej normy, hemoglobina ledwie się łapie,ale zawsze! hihi Zatem energia życiowa do mnie wraca. i humor też. Rodzice przyjechali, pojechali, nie marudzili. I dobrze. Ponarzekali na mojego szwagra, ze omal im córki i wnusi nie zabił (nie znali szczegółów wypadku mojej siostry,a ten matołek(szwagier) pochwalił się wujowi ze szczegółami, jak to pedził 150km/godz itd. i wujek opowiedział rodzicom moim i ojciec omal zawału nie dostał, tak się przeraził. Ale pojechali juz i dobrze! Wypoczełam dziś na leżaku na działeczce! i się zrelaksowałam psychicznie! I bardzo dziekuję za miłe słowa - słowa otuchy! Były mi naprawde potrzebne!!! A teraz odpowiedzi na Wasze słowa: 1. tartilka - moim zdaniem 27 tc to ostatni tydzien 6 miesiąca. , wg moich obliczeń i kalendarza 7mc zaczęlam kilka dni temu. Pierwszy wykaz podany przez thekasię jest moim zdaniem najlepszy. 2. Alexandrunia i jak tam z tą rejestracja? Udało się zapisać na mgr? Co do zdarzenia na drodze, to straszne wlałabym,ale rodzicom! Moja kumpela raz tak miała, koło lokalu barowego biegały dzieci, przebiegały co jakiś czas przez drogę i akurat jak ona jechała, dziecko wpadło jej na maske,choc hamowała błyskawicznie. Dziecku nic nie było,ale wysiadła z auta, wzięła chłopaka pod pache i wpadła do baru - narobiła takiego rabanu, że pół miasta słyszało - dorwała rodziców i zagroziła policja, opieka społeczna, sądem i prokuraturą a na końcu cmentarzem rychłym, jesli nie zainteresują się dzieckiem swoim! bo w kocu ktoś je przejdzie. Super, ze szybko odwiedziłaś lekarza i wiesz ,ze nic się Wam nie stało. 3. mycha - bardzo mi przykro- dzielna z Ciebie dziewczyna, ze podołałas w Twoim stanie uporać z sytuacją. Oby pasmo nieszczęść się skończyło! 4. Ejmi - dobrze ,ze pojdziesz do lekarza - pewność, ze z dzidzią wszystko dobrze to naprawdę ważna rzecz, zwłaszcza dla naszej psychiki. A kosmetyczka, nie ukrywam - to super pomysł na wszelkie stresy - pozwala się zrelaksować i poczuć lepiej, piekniej, milej. Może sama się wybiorę - mama moja dziś jak mnie zobaczyła mówi - ale masz plamy straszne na twarzy - no cóż - wyszły mi od słońca w ciązy bardzo, choć non-stop smaruje twarz 50. Ale żeby to aż tak źle wygladało, to nie sądzę! Ale wiem,ze kosmetyczka na to nic nie poradzi w moim stanie,ale zawsze moze załagodzi stan. :-) 5. Calineczka- najlepszegooooo! 6. natalia86 - ja też mam na oku mikado boston lub oxford oraz coneco Toledo. Ale na razie wszystko w necie. hihi. 7. Anullla to rzeczywiscie masz trudną sytuacja i ze swoim chłopem ciężko,a z obcym tez pewnie nie byłoby lepiej. Poza tym jednak wydaje mi się,ze na emigracji jednak trudniej jest żyć i trudniej się rozstać. Ale bądźmy dobrej nadziei.... 8. gawit - matrix bardziej mi lezy niż tako, a toledo mi się od dawna podoba. co do ruchów dziecka - to widzisz, tak myslałam,ze dzieciątko jest leniwe w upały. 9. thekasia -super, ze masz juz wózek i taki jest jak chciałas- to najwazniejsze, ze jesteś zadowolona, bo to Wasz wózek i Ty z pewnoscią najcześciej bedziesz nim powozic! hihih 10. spacja - calkowicie rozumiem jak się musisz koszmarnie czuć byc zmuszoną na wszystko prosić o pieniądze. BY c całkowicie zalezna od faceta! Ja też się tego boję, bo od wielu lat sama się utrzymywałam i zawsze miałam swoja kaske. Ale wykombinowałam,ze na pół roku (od kwietnia do sierpnia)pojde na kuroniówke - co daje aż jakieś 500zł. I to bedą tylko moje pieniądze, a w tym czasie cały dom, opłaty, dziecko, mnie i siebie utrzymać musi moj facet. Na szczęście on rozumie,ze to dla mnie problem, bo jęczę o tym odkad dowiedziałam się o ciazy i w związku z tym stracie pracy. (choc na szczęscie do porodu wypłatę dostaje i potem zasiłek macierzyński z ZUSu )Ale my mamy takie wspólne konto do którego mamy oboje karty i liczę ,ze beda mogła sama sobie wypłacać i korzystac robiąc zakupy. Ale i tak czuje,ze moje potrzeby ograniczę na pół roku do minimum z minimum. Twój facet powinien zauważyc ,ze jest Tobie ciężko, tylko ze oni nie widzą takich rzeczy, trzeba im to wywalic jak krowie na rowie i wtedy im się oczy otwieraja. Przypomina mi się sytuacja mojej kumpeli, ktróa wyszła za Niemca (skapego!~) i na początku jak tam zamieszkała to nie miała pracy i on ja musiał utrzymywać,a ona prosić o kase. I wtedy on szlechetnie rozdzielał pieniądzę i mówił - tu masz 100euro dla Ciebie a tu jest 100euro dla mnie. Na to ona: ok, ale ja za tą kasę musze kupic wszystko do domu, od chemii po jedzenie i coś dla siebie,a Ty za swoje euro to co musisz? Tylko masz je na swoje przyjemności. I tak go meczyła,az nauczyła,ze nie ma moje, Twoje, jest nasze - choc tylko on tu dokłada się finansowo- ona zaś wychowuje dzieci (juz trójke mają) prowadzi dom, dba o niego, robi zakupy i płaci rachunki. Zatem też wkład ma ogromny! Komibnuj z tą firmą własną! Trzymam kciuki! Musi się udać! i wreszcie bedziesz wolna i niezalezna! Finansowo! ;-) 11. deseo - musi byc dobrze tym razem z cukrem! Ale trzeba przyznac, ze ohydna ta glukoza,.fuj! Super ciuszki kupiłaś! 12.olunia - nigdy się nie da przewidzeć takich rzeczy - zwłaszcza z pracą! Choć nie ukrywam,ze znam takich którzy mając pracę podaną na tacy nie chca nawet pojść na umówiona rozmowę lub wykonac tel. zwyczajnie się migają,bo tak im lepiej. Uff! Ale się tu dzieje. Przez to że moj miał dziś wolne - to cały czas mi się wydaje,ze jest sobota. hihi. Kręcą mi się te dni odkad na zwolnieniu jestem. :-) Miłego wieczorku! Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia - leż i nie wstawaj za duzo! Jeśli się uda to nawet na siku też nie! Super,ze zatrzymali te skurcze! i skoro Cie wypuscili to z pewnością źle nie jest! Czy pytałas może o zastrzyki na rozwój płuc? Choc 28 tc to juz chyba takie zastrzyki nie są potrzebne,bo płuca się rozwinęły. Ale uważaj na Siebie - a my wszystkie trzymamy bardzo kciuki! Juz z górki! bedzie dobrze! No, własnie. nie wiadomo skąd i dlaczego takie skurcze przychodza. Teraz juz musimy więcej odpoczywac. Zaczyna się 3 trymestr to i do porodu bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu leż, leż, a na bank dotrzymasz do terminu! mnie przeraża wizja przedwczesnego porodu, chociaż póki co nic złego się nie dzieje! ale same piszecie, że takie skurcze są nagłe, nie wiadomo skąd :(, nie wiadomo kiedy, więc uważam na siebie mimo wszystko! Agulinia ale nam tu elaborat walnęłaś ;) ale super! co do wózków to ja chciałam taki z wpinanym fotelikiem, ale teraz to już nie wiem czy to aż takie ważne! no póki co szukam wózka :) na razie też tylko w necie :) eh a wszystko rozbija się o pieniądze! ja mam umowę tylko do dnia porodu, potem macierzyński z ZUS, ale nie wiem ile go będzie :( mąż dużo nie zarabia, więc podejrzewam, że na wózek i łóżeczko trzeba będzie pożyczyć! a jak nam dadzą becikowe to się odda ;) z tego co wyliczyłam to łapiemy się też na to becikowe zależne od dochodów! więc dostaniemy 2000 zł. strzeliłam gafę, bo nie zdążyłam się ubezpieczyć prywatnie i niestety tu dodatkowej kasy nie będzie :( a w każdej firmie chcą 6-cio miesięcznego okresu karencji, więc już na bank za późno! za późno się o tym dowiedziałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano właśnie, nigdy nie wiadomo co nas może złapać. Ja mam w ogóle problem z odróżnieniem skurczy od bólu podbrzusza, to co miałam w poniedziałek to właściwie ciężko jest mi to nazwać, ale tak miewałam przed okresem czasami, więc nie wiem czy to były skurcze :( Jutro lecę na 16.00 do gina bo mi to spokoju nie daje. A poz tym to dziś mam takie parcie na pęcherz że co chwilę chodzę do wc i posikuje :O Martwi mnie to wszystko, czuje że jestem ociężała i ten brzuch jest napięty. Może po prostu rośnie mi wszystko i stąd te dolegliwości, które w sumie nie są nowe bo już tak się czułam :O No ale lekarz musi mi nagadać bo inaczej to sama się nie uspokoję :O Mąż twierdzi że panikuje niepotrzebnie....zobaczymy. Alexandrunia - ja bym takim dzieciakom chyba nogi z dupy powyrywała za taki numer :O nie potrzebnie tak się zdenerwowałaś, ale dobrze że lekarz Cię obejrzał - masz spokojną głowę. Gawit - zupka grzybowa przy karmieniu raczej jest nie wskazana :O na wigilii chyba w ogóle nas większość potraw ominie jak będziemy dojarkami :) Co do kasy, to ja wreszcie doszłam do ładu z tym ZUS-em i dostaję kasę regularnie aż jestem w szoku, dodatkowo też jestem ubezpieczona w PZU (już od roku) więc kasę za poród dostanę, mąż też dostanie kasę z pracy z okazji mojego porodu no i becikowe nam przysługuje.Ale to wszystko pójdzie jak w otchłań bo wydatków będzie masa! a to becikowe to jak wypłacają, potrzebne są jakieś dokumenty, gdzie to się składa bom zielona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi. Jak już zasiadam do kompa to pisze i pisze! Mam taką samą sytuacje "pracową" Umowa do dnia porodu i potem zasiłek z ZUSu (ponoc w kwocie zblizonej do średniej pensji z 12 ostatnich miesiecy) oby! Ucieszyłam się,bo ponoc łapiemy się na dłuzszy macierzyńki, bo zahaczamy o 2010 rok,a wtedy dochodzą 2 tyg, bo i kaska dłużej bedzie. Po zasiłku kuroniówka i dociagne do września ,a wtedy mam nadzieje znajdę pracę w nowej szkole i jakos będzie. Pocieszam się ,bo co mi zostało. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy okres pobierania zasiłku macierzyńskiego wlicza się do ewentualnej kuroniówki? Ejmi po becikowe idzie się z aktem urodzenia dziecka do , w moim przypadku, wydziału lokalowego mojej dzielnicy! tam mają specjalny pokoik do tego. ponoć w niektórych miastach urzędy miasta bądź gminy to załatwiają! a po to becikowe zależne od dochodu to do MOPSu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ale się rozpisałyście. Calineczka gratulacje. ja jutro mam wizytę i jestem ciekawa co usłyszę.nie będe wam pisać o moim mężu bo my to fajna sprawa. jesteśmy po ślubie 3 tygodnie będziemy mieć dziecko i nie mieszkamy razem. budujemy dom i szkoda nam kasy na stancję a warunki nie bardzo są do tego aby zamieszkać u któryś rodziców. jak mała się urodzi to będzie pomieszkiwał u mnie. zazdroszczę wam tego że mogliście trochę razem pomieszkać my będziemy się docierać w niewykończonym domu z noworodkiem. jak już skakać to na głęboką wodę :). ja tez miałam trochę nerwówki w tymtygodniu ale już osiągnełam ten punkt że nic mnie nie denerwuje. może jestem w lekkim szoku. jeśli chodzi o rozmowy o wyprawce itp to się wstrzymujemy i zaszalejemy w pażdzierniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Czytam wasze historie i strasznie mi sie smutno zrobilo. Na szczescie ja mam wspanialego meza-jest moja druga polowka,mimo ze znalazlam go na drugim koncu Europy. Znamy sie juz kilka lat,wiele razem przezylismy i mimo roznic nas dzielacych kochamy sie wciaz tak samo,a nawet mocniej. Dla mnie najwiekszym problemem byl fakt zamieszkania za granica,pozostawienie rodziny,przyjaciol... tutaj,mimo ze mamy mnostwo znajomych,tak naprawde jedyna bliska mi osoba jest moj maz. A on,pracuje calymi dniami,mamy sklep,a maz ma oprocz tego drugi etat.Cale dnie jestem wiec sama,nie liczac czasu wspolnie spedzaanego w sklepie. A mimo to mamy duze problemy finansowe,dlatego jeszcze nie zaczelam kompletowac wyprawki...:-(. I nie wiem,kiedy zaczne... Tak wiec i w moim swiecie nie jest tak rozowo. Ciaza byla planowana,ale wtedy mielismy dosc dobra sytuacje materialna,ja takze pracowalam,skonczylismy budowe domu. I po zajsciu posypaly sie problemy... Byly problemy z utrzymaniem ciazy,nie moglam pracowac,potem historia z przeziernoscia, pojawily sie problemy w sklepie, mamy dlugi...Nie chce jednak o tym myslec. Czesto siadamy z mezem poznym wieczorem na tarasie i powtarzamy sobie ze najwazniejsze ze mamy siebie,a wszystko inne jakos sie ulozy. Jestesmy zdrowi,dziecko ma sie dobrze,kochamy sie. To jest najwazniejsze... Pozdrawiam i zycze kazdej z was przede wszystkim zdrowia i mnostwo milosci i wsparcia ze strony partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba zlikwidować spację
pomiędzy 712 a 73, serdecznie zapraszam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 25
czesc dziewczynki, dopiero zagladnelam na ta stronke i bardzo sie ciesze:) bo tez jestem listopadowa mamusia no i czytam i czytam i tak mysle o tych wozkach, bo mam juz jedna corcie i na nia mielismy wozek firmy toma i nie polecam tragedia, a wczoraj bylam na przegladzie sklepow i w sumie po rozmowie z fachowcem w tej dziedzinie wiem ze jezeli z coceco wozek to tylko toledo bo nie ma na niego reklamacji i ma blokade przednich kol, a v3 i v4 podobno maja skretne kolka przednie bez blokady na prosto co bywa czasem uciazliwe jak tzreba przejechac po kamieniach., no i po tych przemysleniach pewnie zamowie coneco toledo ale jedank na allegro bo roznica miedzy slepem a allegro w rzeszowie to az 400 zl. wiec sporo!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ze stopki widze ze masz 8 kilo na plusie tak jak ja. wiesz moze ile mozemy jeszcze przytyc?? w sumie chyba 8 kilo to niewiele na ten etap? ile teraz powinnysmy tyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, świetne te ubranka, deseo! A ja jakoś nie mialam szczęścia w szukaniu,. Ale nic, brak tego czy owego tylko wydłuża przyjemność przygotowań. ;P Stanęłam na wagę i odkryłam że to już 10 kilogramów na plusie (wprowadziłam korektę do stopki). Cieszę się bo długo stałam na tych siedmiu i martwilam się że mała jest zbyt.. mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam wasze wzmianki o zupie grzybowej... Dałabym wiele za taką ale niestety, od czasu gdy moja babcia zmarła - a gotowała przepyszną - już nikt w moim ooczeniu nie potrafi takiej dobrej zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ela! Mam takie same obserwacje jak ty, ceny nawet w hurtowniach a ceny w necie różnią się ogromnie. Co do marki i modelu wózka, życzę udanego wyboru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam brzuchatki :) Ja jak zwykle spać nie moge, po 6 maly jest bardzo ruchliwy - kopie, wyciaga sie, prezy a mamusia sie budzi, nie da pospac ten moj slodziak :) Kiedyś czytałam ze dzieci po urodzeniu prowadza taki sam tryb zycia jak w brzuszku. Nie mowie tu o niemowlakach bo one z reguly maja jednakowy tryb, ale o starszych dzieciach wiec moj chyba bedzie rannym ptaszkiem, noo ale za to wieczorem mam spokoj :) Dzis postanowilam ze nigdzie sie z domu nie ruszam - odpoczywam :). Wczoraj troche polazilam z mezem po miescie - mielismy sporo spraw do zalatwienia i wieczorem juz kiepsko sie czulam - kregoslup mnie bolal i mialam wrazenie ze brzuch wazy 10kg. Ja czasem zapominam o tym ze powinnam wiecej odpoczywac niz cos robic, gdzies lazic, ale kiedy czytam sobie forum i piszecie co moze sie stac w kazdej chwili to odrazu madrzeje, takze dzieki dziewczyny ze jestescie :) :) :) :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olunia - ewidentnie spać nie mozesz! Ja wstałam o 4,bo młode tak strasznie kopało,ze mnie obudziło. Przekręciłam się z pleców na prawy bok, nie pomogło, na lewy, nie pomogło, po 40min poszłam do wc. Wróciłam, chwila spokoju i na nowo, o 5.30 zadzwonił budzik mojego i się pyta mnie czemu nie spie! Mówię,ze mam kopanko małe,a on ze mogłam go obudzic. Wariat! Był po nocce i przez cały dzien nie miał kiedy się połozyć, bo poza domem bylismy i chciałam zeby się wyspał. Ale obiecałam ,ze dzis o 4 go obudze. poleżymy razem. hihi. U mnie cudna pogoda! Chmurki z rzadka się pojawiaja,a jak juz to pedzą po niebie jak szalone i szybko znikaja. Szkoda, ze nie mozna tu wrzucać fotek, bo bym Wam pokazała jaki mam fajny widok za oknem! Miłego dnia! Idę się ogarnąć. Aha co do becikowego to znalazłam: http://www.becikowe.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Mam problem na ostatnim USG lekarka stwierdziła ilość wód płodowych na granicy normy, 20.08 kolejne USG jak się nie poprawi to szpital i uzupełnianie wód czy któraś z Was może coś wie na ten temat. Jestem dopiero w 26 tygodniu więc jeszcze trochę zostało. Poza tym wszystko ok dzidzia kopie więc może nie brakuje mu miejsca. Ponoć przy małej ilości wód dziecko nie rośnie prawidłowo. Dla mam z oklolic i Krakowa. Na ul. Wielickiej 44 wjazd od ul. Dworcowej otwarli duży sklep Kolorino Drewex duży wybór. Właściwie kupić można wszystko od 0 do 3 lat. Co dwa tygodnie promocje na różne towary wczoraj zakupiłam na promocji super rożek za 16 zł. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Ja znowu czuję się jak wyżmięta :O Jakby było mało to jeszcze wczoraj do mnie dotarły fatalne wieści z domu i na wieczór znowu czułam się źle, po wieczornym prysznicu zrobiło mi się słabo i w ogóle noc znowu miałam kiepską :( dziś idę do tego lekarza z duszą na ramieniu... Zauważyłam, że jak coś mnie niepokoi to mały strasznie kopie, nie wiem tak jakby wyczuwał to że ja się denerwuje :O Ogólnie to nastrój mam podły jak jasna cholera i nic mnie nie cieszy :( Jola - a nie kazali Ci w takim wypadku dużo pić? Bo miedzy innymi tak się uzupełnia wody płodowe! chyba żądna z nas do tej pory nie wspomniała o takim problemie więc nie wiem czy ktoś może Ci coś podpowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się dziewczyny rozpisałyście, chyba tak działa ochłodzenie na dworze:) Człowiekowi az lzej:) Chociaz mi od paru dni strasznie ciezko. Zle mi sie oddych, chyba maly mi cos uciska, bo cięzko jest mi zlapac oddech gleboki. Poza tym moje malenstwo najbardziej altywne jest wieczorem,wiec jak taki bedzie po porodzie to super:) Nie pospie:) Co do relacji w związkach o ktorych pisalysie to u mnie akurat jest super, Jestesmy razem ponad 6 lat, zareczeni jestesmy od poltora roku, a mieszkamy razem od 5. Mamy bardzo partnerski związek, dzidziusia chcielismy bardzo obydwoje, szybko udalo mi sie zajsc w ciaze, wiec bardzo sie cieszymy z faktu iz bedziemy miec naszego synusia. Zycze wszystkim takiego zwiazku jak moj. Cos nie mam weny dzisiaj na pisanie, odezwe sie pozniej.Milego dnia wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola ja słyszałam tylko o małowodziu - wystepuje własnie wtedy gdy jest mala ilosc wod plodowych, takze nie wiem czy to o to chodzi. Przyczyna malowodzia moga byc jakies wady uklady moczowego czy nerek, pekniety pecherz czy problem z lozyskiem. Wazne by lekarz nad Toba czuwal. A uzupelnianie wod plodowych to inaczej amniopunkcja - nakluwa sie jame owodni i wpompowuje plyny, wykonuje sie ja podobnie jak przy badaniach prenatalnych tyle ze wtedy pobiera sie probke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też dziś humor do pipla, żeby nie powiedzieć gorzej... Z samego rana była awantura w domku, bo mój mężu jak zwykle wykazał się pomyślunkiem :O Wstał rano i ot tak sobie, bo miał kaprys (zachciało mu się drugiego nowego zegareczka), zamówił sobie zegarek przez net... Niby tylko 200 zł, ale jak pomyślałam o tych wszystkich wydatkach, które nas czekają w najbliższym czasie związanych z dzieckiem i samochodem to mnie krew zalała. Żeby nie miał żadnego zegarka to OK... No a teraz mi źle po tym wszytskim i nie mogę sobie miejsca znaleźć :( Juz mi nawet nerwy przeszły na niego, bardziej zła jestem na siebie, za to, że taka nerwowa jestem :O Pal licho ten zegarek... I niech mi teraz ktoś powie, że baba w ciąży jest normalna ;) Deseo, myślę że Twój wynik glukozy nie odbiega aż tak bardzo od normy, żeby się nim mocno stresować :) Alexandrunia, nie zazdroszczę przygody :O jakbym taka gówniarę dorwała to bym chyba w tyłek przyłożyła... Ciesze się, że nerwy nie wpłynęły negatywnie na Maluszka :) Basia, leż grzecznie i na pewno wszytko będzie OK :) Calineczko najlepsze życzenia!! No i zaglądaj tu do nas częściej :) Ela 25, witamy na forum :) jjoollaa, Ciebie też witam, bo chyba wcześniej tego nie zrobiłam ;) Ejmi, na pewno lekarz Cie uspokoi i wszystko będzie dobrze. Po wizycie koniecznie tu do nas zajrzyj! Miłego Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeśli chodzi o fajne rzeczy dla bobasów to warto zajrzeć do reserved kids. Jest tam dużo kolorowych ciuszków w super cenach (np. rajstopki za 5,90 zł; skarpetki za 2,90; body za 9,90 zł, 12,90 zł i wiele innych). Wiadomo, że teraz głównie przecenione mają letnie rzeczy ale jak już mówiłam można zaopatrzyć się w rajstopki na zimę. Nie mają zimowych kombinezonów, ale takie polarowe jasne były za 74,90 zł. Wczoraj weszłam na chwile do Galerii i sobie pooglądałam. Dla dziewczynki super rzeczy, bo takie "soczyste" kolory. Dla chłopca w sumie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 25
ach ci faceci........ skopac tyłek takiemu to mało, ale może on ma taki przypływ wiesz beztroski jeszcze bo może ma swiadomość że za 3 mce zacznie się oszczędzanie i niestety jego potrzeby zejdą na ostatni plan......... ale chcac nie chcac ty o takich wydatkach powinnas wiedziec bo jakby nie patzrec 2 stowy to jednak trochu kasy jest, a przeliczajac na pampersy to 4 mega-paki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 25
a co do zakupow to ja duzo rzeczy kupuje w pepco, bo ceny sa malutkie!!!!!!!!!! body z dlugim rekawem za 6 zl, koszulki za 6 zl, takie fajne gatki ze cale nozki ze stopkami sa schowane na 5 zl, moze ne wygladaja jakos ekskluzywnie ale na poczatku jak sie dziecko srednio co chwila przebiera bo albo sie uleje albo kupka taka rzadka ze z pampersa wyplywa to tez nie ma sensu kupowac wszystkich rzeczy extra i niepotrzebnie przepłacac. a kilka rzeczy na wyjscie mozna sobie kupic juz takich drozszych, po mojej corci mam doswiadczenie ze nawet te najdrozsze rzeczy po codziennym praniu nie wygladaja super, bo pralka niestety niszczy a w rekach pranie to jednak nie na moje sily przy malutkim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka koleżanki :) Ja dziś od rana bardzo aktywna :) Wstałam po 8.00, bo jakoś w przeciwieństwie do Was mogę spać :/ Ogarnęłam się, zjadłam śniadanko, wstawiłam ciasto, bo dziś przyjedzie męża siostra, teraz piszę Wam, a zaraz mykam przygotować obiadek :) Do tego czeka mnie ogarnięcie domu :/ gawit pytałam o zupkę dlatego, bo mam wielki zamiar karmić maleństwo, a wiem, że dziecko wszystko ściąga z matki, a wiadomo grzyby to grzyby :/ Agulinia no z rejestracją to już jestem jedną nogą na mgr ;) Trzeba poczekać na pisemko, ale rozmawiałam z Panią dziekan i powiedziała, że nie mam się o co bać :) Kazała mi złożyć pismo abym pierwszy rok miała indywidualny tok nauczania ze względu na dziecko, a na drugi rok sobie będę chodzić. Ale ja i tak dobrze się czuję, więc napiszę pismo ale mimo to będę chodzić na wykłady :) A co do zdarzenia to jestem spokojna, bo zgłosiłam to na policję, więc kłopoty mogą mieć teraz rodzice dziewczyny. Co do pracy to serdecznie współczuję ja mam umowę do 30.11.2009, a 22.11 rodzę :/ Niby szef zapewnia mnie, że nie mam się o co martwić ale dopóki nie zobaczę kolejnej umowy to nie uwierzę :/ Ejmi mój lekarz nie widzi przeciwwskazań co do zupki grzybowej, bo bedzie ona z suszonych grzybów, a nie świeżych. Oczywiście w małej ilości ale będę musiała zjeść :) Co do becikowego to moje miejsce zamieszkania ma status wsi, więc mam łatwo, bo wszystko trzeba załatwiać w gminie. Gorzej jest w mieście, bo tam trzeba się na biegać do urzędu miasta, opieki społecznej,itd. OlaGd gdybyś mieszkała bliżej to na pewno bym Cię poczęstowała zupką mojej mamy :) A tak dzieli nas jakieś nie całe 500km :/ Po za tym widzę, że masz termin na 12.11, a ja też się urodziłam 12.11 :) Odezwę się później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×