Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej. Ja znów mam fatalną noc za sobą :( Po 2-wu godzinnym usypianiu już myślałam, że uśpiłam małą, a tu za 30 min. pobudka :( i tak od 21 do 3.40 :( Co mi się zdawało, że ją uśpiłam to zdążyłam się położyć, a mała smoka wypluła i znów z powrotem do łóżeczka :( Masakra :( o 4 już nie wytrzymałam z nerw i zmęczenia i wyniosłam ją do mamy :/ dzięki temu przespałam się od tej 4 do 7.30, bo się obudziłam bo usłyszałam małą jak dyskutuje z mamą :) Chciałam zrobić tak jak deseo radziła i zacząć uczyć małą spać w łóżeczku ale poddaję się i dziś już nie kombinuję i wracam do jej spania w wózku :/ Nie mam sił i nerw na takie eskapady nocne :( Ja ostatnio zaczynam zmieniać zdanie o karmieniu i już zaczyna mnie wkurzać to cycowanie, a to dlatego, że mała mi je średnio co 2 godz., a te zas*ane cyce nie nadarzają produkować mleka i Myszka się denerwuje :( w związku z tym muszę jej dawać butelkę :( Ja tez miałam zamiar karmić do 6 m-ca ale chyba dam rade max. do końca 3 m-ca :( agulinka79 na początku chętnie piła Nutri ale teraz kaprysi dlatego mama mi podsunęła pomysł i dosypuję jej maleńką łyżeczkę glukozy i chętnie pije :) Chociaż powiem Ci, że to mleko to chyba nie jest syte, bo ja widzę różnicy np. w spaniu małej :/ Tak samo mało śpi po cycu jak i po butli :/ toszi to widzę, że każda z nas ma czasem dość :/ To "fajnie", że nie jestem sama :) Dziewczyny a co to jest to IUI ? :/ Agulinia widzę ten sam problem mi błędy co i ja :( Ja też żałuję, że dałam jej smoka, bo teraz nie ma głębokiego snu i jak tylko smok wypadnie to się budzi. A z butelką to też błąd, bo dopóki nie podałam pierwszy raz to stawałam na głowie aby mieć dużo mleka, a teraz jakoś odpuszczam :( Ja mam tylko z tym lepiej, że czasami Myszka wypluwa butlę i zwie mi bluzkę i muszę jej dać cyca to się uspokaja :/ deseo a co potem mały robi ze smokiem? bo mojej jak wypadnie to się budzi i tu jest }"pies pogrzebany" :( Ja mogę przyznać, bo poznałam osobiście MILI i to wspaniały człowiek - Kobieta Anioł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze co do MILI to mam nadzieję, że śnieg szybko zejdzie i zrobi się ciepło to ruszymy w miasto, a może kiedyś wybierzemy się do Łodzi na turne po sklepach z bobasami ?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - IUI to inseminacja - czyli zapodanie oczyszczonego nasienia do jamy macicy. Często inseminacje wykonuje się wtedy kiedy kobieta ma wrogość śluzu szyjkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - no ja ciesze sie ze pojade do rodzicow, ale jak pomysle ile rzeczy musze zabrac na te 5dni to okaze sie ze pol domu bede musiala przewiezc :) Michaa - dziwne ze Pani dr stwierdzila ze to nie katar, a jak ciagniesz frida to cos wychodzi? Mili moze sprobuj wsadzic do lozeczka jakas swoja rzecz - np koszulke ale taka ktora juz nosilas a nie swiezo uprana by maly czul Twoj zapach Alex niestety duzo pracy czasem trzeba wlozyc i wierze ze nie mialas juz sil. U nas wyglada to tak - w dzien jak widze ze Adas zaczyna mi ziewac i marudzic to biore go do lozeczka, klade, przykrywam, wsadzam smoczek i mowie mu ze teraz ma isc spac a ze jak sie obudzi to sie pobawimy :) czasem zasnie odrazu bo jest tak spiacy - wtedy wypluwa smoka i spi dalej a czasem musze nad nim pracowac tzn. wypluwa smoka, marudzi, wtedy wciaskam znow smoka, uciszam go - szepczac "ciiii", glaszcze po glowce, ale staram sie nie mowic do niego juz by sie nie rozpraszal jedyne te "ciiii", jesli jednak taki stan ze nie moze zasnac trwa dlugo i sie rozwyje to biore go na rece szepcze do ucha "ciii" i jak sie uspokoi to odkladam do lozeczka, ale na rekach mi nie zasypia - to wazne by zasnal w lozeczku i byl tego swiadomy. No i nigdy sie nie poddaje tzn jesli nie chce zasnac to nie biore go np. do drugiego pokoju czy do lezaczka tylko konsekwentnie usypiam, bywalo tak ze godzine z nim walczylam ale w koncu zasnal i wierze ze nawet taka walka uczy go. A w nocy on mi po karmieniu odrazu odlatuje wiec w nocy mam spokoj. Alex a moze Marci je co 2h bo nie najada sie tzn je za malo, moze sprobuj ja odbic i dac jej jeszcze cycka czy butle, czasem dziecko staje sie tzw. przekasaczem czyli nie najada sie tylko sobie podjada i zaraz znow chce jesc. Wtedy trzeba starac sie wydluzac jej przerwy by naprawde zglodniala i wiecej jadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejus Alex dziekuje Ci bardzo, kochana jestes i ja moge powiedziec to samo o Tobie, ja nie wiem, jak my sie moglysmy nie znac wczesniej:) no i tez mam nadzieje ze wkoncu gdzies wyruszymy z wozkami, a do lodzi to jak najbardziej chetna jestem zawsze:D poki co jak tylko bedziesz miala czas i ochote to pakoj mala w samochod i wpadajcie do mnie, tylko uprzedz wczesniej zebym zdazyla posprzatac hehehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u nas wczoraj od popołudnia to była masakra. Mała była taka marudna, że myślałam już że nie wydolę. Spała tylko na rękach a każda próba odłożenia to był płacz. Miał wczoraj dzień typowo przytulaniowy. z tym przybieraniem na wadze to było tak, że urodziła się z wagą 3 kg, przy wyjściu ze szpitala ważyła 2850 kg ( w szpitalu na butli bardzo ładnie przybierała). W domu karmiłam ją cyckiem + dokarmiałam Nanem HA ( bo to jadła w szpitalu). No i co dwa tygodnie chodziliśmy do ważenia i było 370, za kolejne 2 tyg. 320, a za kolejne już tylko 290 g przyrostu. A z morfologii wyszła anemia. W miedzy czasie zmieniałam jej mleko na NAN Active bo HA okropnie ulewała Lekarz stwierdził, ze to stanowczo za mało taki przybór. Powiedział, ze na jej wiek 2 mies. powinna mi przybrać minimum 1,5 kg, a ona przybrała ledwie ledwie ok. 1kg. Więc dostałam zalecenie zmiany mleka na Enfamil, daję żelazo i zobaczymy.Cycka juz praktycznie nie je. Utrzymuję tę marną laktację tylko po to w sumie, że czasem nic nie pomaga i tylko cyc ją uspokoi. W przyszłym tygodniu powtórzę morfologię i pójdę do neonatologa to sprawdzę jak się sprawy mają. Martwi mnie ten kiepski przyrost. Chyba że Olga będzie po prostu taki "tadek nie jadek" i będzie drobną dziewczynką. Ja tez mam wrażenie, ze teraz jest jakaś kumulacja zmęczenia w organizmie. Mam podobnie. Totalne wycieńczenie i nagminny brak snu. I tez mnie dobija ta pogoda- bo przynajmniej bym poszła na spacer dziecko i siebie dotlenić, a tu szaro buro i ponuro. O..Olga juz kwęka... to spadam. Życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo na pewno wloze mu dzis do lozeczka moja koszulke musze to sprawdzic, bo ile razy spal z nami to od 22 do 5-6 wiec moze faktycznie czuje bliskosc i zapach... no i sprobuje tak jak Ty nauczyc malego zasypiac samemu w lozeczku bo tak to zasypia sam ale tylko po karmieniu w nocy,zawsze i tyle dobre,a w dzien usypia mi tylko na rekach dopiero go odkladam, w ogole dopiero teraz zauwazam na prawde duze zmiany maly potrafi dlugo sie pobawic, dopiero teraz zaczal mi na prawde duzo gugac smiac sie, obserwowac wszystko dookola, a tak to tylko praktycznie spal i plakal jak go bolal brzuszek cos tam sobie'powiedzial' popatrzyl powodzil wzrokiem i daledj spal. a teraz z dnia na dzien robi takie posepy ze hoho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też postanowiłam młodego usypiać w łóżeczku. On w nocy to mi śpi bez problemu, po jedzeniu odpływa, czasami powalczy ze sobą, ale sam uśnie. W dzień zazwyczaj w leżaczku leży albo w wózku. Dziś go położyłam do łóżeczka i usnął ale przy włączonym wentylatorze. Obudził się po pół godzinie, dałam mu pić i znowu usnął. Jestem ciekawa ile pośpi. Ostatnio nie ma wielkiej ochoty na zabawę, zje, trochę pogadamy i zaraz robi się marudny i uderza w kimono, tyle że nie śpi ciągiem tylko ma rwany ten sen :O Dostał w prezencie taką szmatkę misia do przytulania na sen, zakładam mu ją na głowę, on sobie ją ściąga ale przytula do policzka i sobie pociumka i jakoś usypia. Skoro teraz zacznie się faza zapamiętywania to lepiej żeby do łóżka się przyzwyczaił. Pewnie nie będzie to łatwe, ale postaram się bym konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Ejmi dokladnie, jak uslyszalam o tej fazie zapamietywania to od razu sie wzielam do dzialania hehe, no i z wygody tez kladlam malego jak nie do nas do lozka to do wozka a ze wozek zostal u tesciow po weselu i nikomu nie chce sie po niego jechac to mamusia zostala zmuszona do odkladania malego do lozeczka takze w dzien, dobrze ze wozka nie ma bo by w nocy kusil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie rozleniwilam po tym weekendzie, pierwszy raz mi sie zdazylo ze jestem jescze w pizamie o tej porze:o nic mi sie nie chce robic w domu balagan jak nigdy a ja przed kompem,tylko mlodemu dalam jesc pobawilismy sie pogadalismy a tera spi wiec spadam poki mam troche czasu bo maz wroci i zawalu dostanie:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie dostałam wagę niemowlęcą :) Super jest tylko, że moje dziecko śpi już od 2,5 godz. i nie moge jej sprawdzić :/ ale za to zważyłam moją sunię Yoreczkę i niezły grubas z niej :) hehe waży 3670g :) Ejmi dziękuję za wytłumaczenie - każda wiedza jest ważna :) deseo kochana jesteś :* Dziękuje za wszystkie porady, na pewno je wszystkie przeanalizuje na Mojej Myszce :) A z tym spaniem to chyba jednak spróbuję jeszcze raz :) mili Ty przecież masz zawsze porządek :) A teraz do 7.lutego to ciężko będzie, bo zaczynam sesję na dniach która będzie trwać do 7.02 jeśli zdam wszystko za pierwszym podejściem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia haha, no tak wlasnie sie tego najbardziej w farbowaniu obawiam haha, ze nagle maly sie przebudzi i albo przedobrze z czasem albo bede musiala w biegu zmywac. dopoki moj maly jeszcze urwis jest musze wiec zrezygnowac z samowolki i odwiedzac fryzjera. to tez nie zawsze ma sens bo maz z niem zostaje , na szczescie namrozilam mleka i ma co mu podac :) z tym cycem to zgadzam sie. nie kazdemu jest latwo. ja nie daje modyfikowanego ale nakladki czesto musze nakladac ... kobitko szalejesz hehe, nie dziwiee sie ze mleka dolalas...skleroza to juz chyba standardowo nabyta z niemowlakiem w zestawie... Deseo gratuluje lozkowego sukcesu, dzielna jestes hihi. ja nadal kapituluje. Adas nabiera dobrych nawykow. przynajmniej nie bedzie wam sie w lozku waszym rozpychal. moj tomek spi na wznak ostatnio i zabiera chyba z pol lozka dla siebie! Ejmi to mieliscie szczescie w nieszczesciu... pieknie sie wszystko skonczylo i ominela was na szczescie ta cala dluuuga i ciezka droga. i dobrze! Alex ja tez mam wage hihi, i mam nadzieje ze powstrzymam sie od czestego wazenia. w sumie zeby malego zwazyc to musze do salonu isc bo we wszystkch pokojach naklejone dywany sa a na nich waga odejmuje pare kilo hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo ona ma zawalony nos i przez to wybudza się. dziewczyny ja wymiękam moja od wczoraj spi tylko na rękach jak odkładam to się budzi. dziś od 9 nie śpi i już 3 razy ją odkładałam i ciągle się budzi. jak wy to robicie że jedzenie zabawa i spania. u nas to nie wychodzi moje dziecko musi chyba byc mega zmęczone żeby zasnąć. ja już mam tego dość każdy dzień i noc jest taka sama tzn w dzień jedna drzemka jak mam szczęście 3-4 godzinna a w nocy 2 karmienia i usypianie czasem 2 godziny. Alexandrunia zazdroszczę że możesz babci sprzedać. i cały czas na rękach nic ją nie interesuje. wiedziałam że to będzie cięzkie ale nie myślałam ze aż tak. mogę policzyć na palcach jednej ręki chwile kiedy to mnie cieszy że mam dziecko. czas leci strasznie wolno nie mogę się doczekać kiedy będzie raczkować i chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Micha witaj w klubie:) może Olgi tak mają. Moja tez mi tak daje w kość, że szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdemu z osobna przyglądać się nawet i pół godziny, śmiejąc się i strojąc miny. Wygląda to zupełnie jakby z tą lampą czy balonikiem o czymś rozmawiała, śmiała się z czegoś, kokietowała trzepotaniem rzęs i uśmieszkami. A nam pozostaje patrzeć, tym bardziej że córci wtedy nic innego nie interesuje i trudno odwrócić jej uwagę. Michaa, Iwi też ma problem z zapchanym noskiem, zwłaszcza nocami. Thekasia, i my śpimy z dzieckiem. Ona ma jakieś wysoce wyspecjalizowane czujniki i bezbłędnie, nawet będąc w głębokim śnie (wydawało by się) wykrywa różnicę między dwoma materacami. Każde przeniesienie do łóżeczka, choćbym głaskała ją i tym podobne, powoduje sprzeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi pewnie masz racje. moja nadal nie spi i uswiadomilam sobie ze ona sama polezy max 10 min. chcialam charakternego dziecka to mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czas leci strasznie wolno nie mogę się doczekać kiedy będzie raczkować i chodzić" Michaaa, coś mi się zdaje że gdy te nasze szkraby zaczną raczkować i chodzić, to z rozrzewnieniem będziemy wspominać czasy gdy zastawałyśmy je dokładnie tam, gdzie zostawiłyśmy, gdy można było postawić gorący napój na stole, bez strachu że dziecko go na siebie ściągnie, gdy wolno było po prostu zamknąć drzwi, bez oglądania itp. Ja tam więc cieszę się obecnymi chwilami. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaaa fakt cieszę się, że mam mamę blisko ale teraz już bardzo rzadko małą jej zanoszę chyba, że trafia się taka fatalna noc jak dziś :( Domyślam się, że czas Ci wolno leci, bo wiem jak są dni kiedy mama wyjedzie i ja zostaję sama :( Tak to jak jest mama to zawsze raźniej i czas szybko leci :) Ważyłam moją Myszkę i waży 5460g to chyba nie jest źle co? Od szczepienia (2 tygodnie temu) przytyła 760g myślę, że to dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola widze ze twoja niunia tez dobrze:) przybiera na wadze:) moj tez tak srednio 300 na tydzien. nie wiem czy nie za duzo ale nie widze poki co szans na odstawienie zaszczacza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olagd może i tak ale ja swojej nie moge zostawić i zamknąć drzwi chyba że śpi bo tak to ciągle potrzebuje towarzystwa a ile można gadać do małej. moja nadal nie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo! rany czytam Was tak i mam stracha. Wasze dzieci tak tyją a moja to tyle co nic, ostatnio w 4 tygodnie przytyła tylko 460g, no ale lekarka nic nie gadała więc myślę, że nic jej nie jest a poza tym nie płacze z głodu bo karmię na żądanie. Mam nadzieję, że do 17 lutego czyli kolejnego szczepienie będzie już ważyć 5kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos taki jak ja nie martw sie, jedno dzieco przybiera wiecej drugie mniej, moj Minio rosnie wzdluz i wszez:) ale bez zageszczacza nie mam szans mu dawac mleka bo polowa z niego wylatuje:( mam nadzieje ze 3 mcu to sie unormuje, w poniedzialek zrobil 2 kupy i nic do tej pory:( ale nie placze, nie prezy sie to moze tak ma??????????? zreszta tyje ponad 300g tygodniowo wiec pewnie wiekszosc przyswaja tego mleka i dlatego sie tak dlugo na kupke zbiera??????? sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej MAMUSIE :) U nas ostatnio super nadal. Przyjechała huśtawka i powiem Wam, że mam teraz więcej luzu w dzień - nie muszę małej usypiać na rękach, bo się sama ulula w huśtawce. Poza tym wczoraj mi sama zasnęła 2 razy łóżeczku - raz w dzień i ran po 21. jak już płakała i nie chciała zasnąć nawet w naszym łóżku (a to chyba dlatego, że za szybko kąpiel była bo przed 20, a ostatnio to ją tak kąpiemy po 20). Ale jak już się obudziła po 1, to ją wzięłam do nas, a to tylko dlatego, że dzis musiałam wcześniej wstać, bo do ginekologa jechałam i chciałam sobie zaoszczędzić denerwowania się. Ale już od dziś (taki mam plan) wprowadzam zasypianie w nocy w łóżeczku. Mam nadzieję że się uda. Co do ginekologa to wszystko ok, mam jakąś tam suchość w pochwie typową dla kobiet karmiących piersią (jakaś taka nazwa na to jest, ale nie pamiętam, przestraszyłam się początkowo że to coś strasznego :) ) ale zapisała mi jakieś globulki z kwasem mlekowym i ma pomóc. No i dostałam tabletki antykoncepcyjne, ja już ponad 8 lat nie brałam takowych i tu się zdziwiłam, że są tabletki, które się bierze ciągle bez przerw żadnych. jak to się wszystko zmienia :) Ale przez pierwsze 2 tyg mam się dodatkowo zabezpieczać. No i nie mam czekać na okres tylko od razu je łykać, a kiedyś było inaczej :) No zobaczymy jak to jest, no i może w weekend będę z mężem spółkować ale się trochę boję, ale też i bym chciała :) no to buzia u Was też tak zimno? Podawali w tvn24 że w trójmieście dziś -17, ale u mnie było "tylko" -8 (a mieszkam w chłodnej dzielnicy) więc nie wiem skąd te temperatury wzięli :) ciemieniucha już w sumie zeszła, wczoraj cały dzień wyczesywałam :) jeszcze ciut zostało ale to zwalczę, jak mała będzie spała mi na brzuchu bo to jedyna pozycja, która ułatwia mi wyczesywanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eja eja czwartkowo :) u nas znowu piękne słoneczko, szkoda tylko że mróz szczypie w oczy :O Nocka minęła nam standardowo - 2 i 5 rano na jedzonko, ale za to Krzyś wczoraj zasnął o 19-stej i dopiero o 2 -giej o mleczko zawołał, a ja czekałam na niego z butelką do 23 :O Spanie w łóżeczku idzie nam jako tako. Wczoraj wszystkie drzemki zaliczył w łóżeczku, teraz też go położyłam i zasnął. No ale wentylator musi być włączony. Poza tym wczoraj wyrwałam się na miasto w celu zakupienia ciuszków małemu bo 62 niestety ale małe. I udało mi się kupić fajne ciuszki bardzo tanio w sklepie Pepco. Za 70 zł kupiłam mu 4 szt pajacyków, body, półśpiochy i dresik z bluzą polarową. Stwierdziłam, że tylko tam teraz będę kupować ciuszki bo jest na prawdę tanio np body za 5.99, czy śpioszki za 9.99 zł, zwłaszcza że dziecko szybko wyrasta i zaraz trzeba kupować następne i trochę szkoda bulić tyle kasy. Ostatnio za 70 zł to kupiłam tylko 2 szt pajacyków :O Ela - jak Ci malutki nie płacze to nie masz się co przejmować kupa przyjdzie, może nawet po 4 dniach byleby nie było zaparć to będzie ok :) Ktoś taki..- tak jak dziewczynki piszą, dzieci różnie ale lekarzy też czasami trzeba pilnować bo co dla jednego będzie normą dla drugiego już nie. My na szczepienie idziemy 10 lutego i zobaczymy ile nasz przybrał, ale jest na prawdę ciężki jak się go nosi wiec myślę że będzie miał ponad 6 kg. Michaa- no niestety niektóre dzieciaki są trudne od początku, widać trafił ci się skomplikowany egzemplarz :O ja mam taką swoja teorię i uważam, że jak dziecko jako niemowlę jest grzeczniutkie tak potem jak ma rok dwa to daje czadu i jest nieznośne, a jak w pieluszkach jest kwękała to potem robi się spokojniejsze. Takie są moje obserwacje i mam nadzieję, że u Ciebie się to sprawdzi, że potem dziecko będziesz miała grzeczniejsze. Moja bratanica jako niemowlak była baardzo spokojna, nigdy nie płakała tylko spanko i jedzonko, teraz ma 2 lata i to diabeł wcielony i powiem szczerze że przez to nikt jej w rodzinie nie lubi bo jest cholernie nieznośna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski! W końcu udało mi się tutaj cos napisać. Jakoś przez dwa dni czasu brakowało przez tych gości :) Zuzia została ochwalona od czubka głowy do stópek (chyba powinnam jej uwiązać czerwona kokardkę pod szyjką ;) ) i obdarowana elegancką sukienusią i sportowym dresikiem, a mama słodyczami wiec jesteśmy uradowane :) Dowiedziałam się wszelkich plotek z pracy i newsów odnośnie zmian… choć bez tej wiedzy to akurat mogłam żyć ;) Szefowa kazała pisać wszelkie podania o dłuższe urlopy macierzyńskie, jakby co to nawet podpisze, i wybierać zalegle urlopy, żeby z małą jak najdłużej siedzieć w domku. Zuzka była jakaś marudna przez te dwa dni… sama nie wiedział czego chce. Mam nadzieję, że dziś już będzie lepiej :) Dziś tez pospałyśmy bo od 22 do 8 rano z jedna mała przerwą koło 5. No i musze się pochwalić, że Zuzia sama usnęła wtedy w łóżeczku, bo jak ja odkładałam po karmieniu to oczka były jak 5 zloty. Co prawda zajęło jej to z 15 minut, bo cos tam sobie marudziła, ale test się powiódł :D Alex, na pewno Marcelinka da się mamie pouczyć :) A dzieciaczki czasem tak mają, że nic im nie pasuje… musimy to przetrwać. Co do przyrostu wagi to myślę, ze 760 gram w 2 tygodnie to bardo dobrze :D Toszi, co do przepajania, to ponoć jak dziecko jest na piersi to nie ma takiej potrzeby… Ale ja tam daję Małej herbatki, nie co dziennie, ale jak widzę, że jej brzuszek dokucza to robię rumianek albo koperek. Wypija tego może z 60 ml dziennie… A kilogramy spadną jak Olga zacznie biegać i trzeba będzie latać za nią ;) Agulinia, z tym telefonem to zdolni acha jesteś :D Ale mój mężu kiedyś wyprał swój telefon hihihi a najlepsze było to, że kupił go za spore pieniądze, zainwestował w nowa oryginalna obudowę i nacieszył się nim miesiąc :D Na szczęście Zuzka nigdy smoka nie chciała ssać, wiec nie mam tego problemu. Ale za to teraz kciuk albo i cale piąstki sa do buzi pakowane :D Mili popieram dziewczyny, wyglądasz super i wcale się nie dziwię, ze każdy robi wielkie oczy jak mówisz, ż jesteś mężatka i mamusią ;) Ola dobrze mówisz o tym, ze będziemy ten czas wspominać dobrze. Wczoraj właśnie była koleżanka która ma 8-miesięczną Julke i jak wychodziłam zostawiając Zuzkę na wersalce, to stwierdziła „Oj niedługo to Ty jej już tak nie zostawisz tu samej” ;) Michaaa moja też jest bardzo towarzyska i nieśpiąca w dzień (choć jakby teraz zaczyna lekko podsypiać) i w łóżeczku poleży sama max 10 minut. Ale zaczęła ja interesować karuzela, trochę popatrzy w TV, trochę własne rączki ją zainteresują…. Jednak to wszystko mało :( Czekam na moment kiedy zajmie się jakąś zabawka na troszkę dłużej :) Zenek u nas dziś rano było -14 :O a to ponoć dopiero początek…. Ale za to słonko świeci :) Ejmi u mnie tez jest to PEPCO, ale jakoś tak mi tam nie po drodze. Może jednak w weekend zajrzę skoro mówisz, że warto :) I w TESCO są teraz przeceny na ubranka dziecięce. I pampersy jumbo podwójne za 85 zło :) No dobra zmykam do mojej marudki, bo już się wyspała :D Buziaki i miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam czwartkowo:) Alleluja !!! Olga wczoraj przespała całą noc w łożeczku. Zaczęłam ją od wczoraj pomału wycofywać od siebie z łóżka. Co prawda usypianie trwa dłużej, no i ja się nie wyspałam bo cały czas tam do niej zaglądałam. Jednak w łóżku koło siebie jest wygodniej. Ale przynajmniej my z mężem się wreszcie jakoś wyciągnęliśmy na łóżku. Daję małej trochę się napić herbatki, jak radziła Ejmi jak mi marudzi a jest pojedzona. Jak jej dam pociumkać cyca to nie daję bo wtedy się napije z cycka. Ktoś taki jak ja- moja tez do bani przybiera. Ale ma oprócz tego anemię. Mam wagę i po zmianie sposobu karmienia dalej przybór w 2 tygodnie bez rewelacji- tylko 225g. Może to jej urok po prostu? Idę do innego lekarza w przyszłym tygodniu to zobaczę co on powie no i ważne jaka będzie morfologia. Ela a próbowałaś kłaść dzidzię wyżej do spania? Ja mam taką poduszkę klin. Olga śpi na niej z uwagi na wiotkość krtani bo charczy i furczy jak śpi płasko, ale ta poducha pomaga też przy ulewaniu. Co prawda szczerze powiem, że i tak trochę się ulewa mimo spania wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam czwartkowo!!! Wczoraj Wam posta naskrobałam i mi go wcięło wiec już drugi raz nie pisałam. Teraz pisze w Wordzie. U nas bez zmian. Żeby niedać się zwariować staram sie znaleźć we wszystkich radach doradcy laktacyjnego zloty środek. 3/4 karmień to moje mleko głownie z piersi a reszta modyfikowane i przy takiej wersji już chyba pozostaniemy. Wg mnie i tak super. Za to mały ostatnio daje nam pospać. Wczoraj 11 godzin z 3 przerwami na karmienie a dziś 9 z dwoma tak ze rewelacja w porównaniu z tym co było jak budził się co godzinę lub dwie. A max przed długi czas to były 3. Teraz się to zdecydowanie wydłuża. Alex ja myślę ze u Marcelinki też się to wszystko unormuje powoli. Spróbuj poczytać sobie w wolnej chwili tą książkę "Uśnij wreszcie" do której ostatnio dałam link. My po jej przeczytaniu zaczęliśmy uczyć małego spać w łóżeczko i szybciutko załapał. A na smoczka spróbuj Marcelince dać dwie, trzy kropelki jakiegoś probiotyku bo one słodkie są i wtedy rzadziej smok będzie wypadał. U nas to działa. A waga 760g w dwa tygodnie to super wg super. Nawet za dużo… hihi. Agulinia i Alex nie miejcie wyrzutów do siebie o tą butlę i smoczek. Kazda mama chce dobrze dla swojego dziecka i każda chce zyby dziecko szybko i ładnie rosło i było pojedzone. Ja ze Szymuś urodził sie malutki to od początku chciałam go przytuczyć a ze dodatkowo cały czas wył po piersi to dostawał butle od pierwszych dni. Teraz zbieram tego piony owszem (buntem cycowym) ale gdybym mogła cofnąć czas zrobiłabym tak samo. Ważne by dziecko rosło, było zdrowe i szczęśliwe. TheKasia miałaś racje z tą pozycja do karmienia pod pachą. Od wczoraj dwa razy mi Szymuś lewa pierś „opróżnił” i nie musiałam mleka ścigać a tak za Chiny na prawym boku ułożyć się do karmienia niechcial. Ciekawe jak długo jeszcze jedną stronę ciała będzie preferował. Toszi super ze za pierwszym razem udała Wam się IUI. I zaglądaj do nas częściej. Mój synuś tez jest bardzo wyczekanym dzieckiem (po 3 latach starań) i o ile czasem zacałowałabym go na śmierć i serce mi rośnie jak się do mnie chichra czy sobie tak super gaworzy to czasami też mam go serdecznie dość. To chyba normalne uczucia. Tak mi się wydaje. Po prostu zmęczenie czasem bierze górę nad instynktami macierzyńskimi. Deseo udanego pobytu u rodziców. Fajnie masz. Troszkę sobie odpoczniesz bo dziadki pewnie troszkę wnuczusia porospieszczaja na rączkach. Eluś odnośnie kupek to ja już ostatnio pisalam ze rozmawiałam już dwoma lekarzy na ten temat i podobno 4-5 dni przerwy między kupkami to norma. Niektóre dzieci tak mają. Ważne że się Michaś nie pręży, ma miękki brzuszek i nie płacze. Mój niuniek ostatnio miał 5 dni przerwy a od wtorku kupka jest codziennie tak że reguły niema. Ktoś taki jak ja każde dziecko inaczej przybiera na wadze. Jak mała po cynowaniu jest szczęśliwa i nie płacze to znaczy ze się najada i niemasz się czym przyjmować. Ważne że na wadze przybiera. Gorzej by była, tak jak dziewczyny pisały jak by z tej wagi leciała a Maja to przecież już duża dziewczynka jest. Zenek u nas huśtawka też super się sprawdza. Fajnie że ktoś mądry takie coś wymyślił. Ejmi dzięki za namiary na pepko. Sama się wybiorę może w przyszłym tyg. Bo nigdy nie bylam a właśnie sobie sprawdziłam że mamy niedaleko. To udało mi się posta dokończyć a mały dalej spi więc lecę jakieś pranie wstawić. Udanego dzionka laseczki…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny możecie poradzić jakiś probiotyk dla malucha? U nas dobrze sprawdza się "smok z cukiereczkiem", tzn daję kroplę boboticu na smoczek i Krzyś ładnie się przyssywa i szybciej tak zasypia, ale nie chcę dawać mu też za dużo tego boboticu bo potem bąki idą straszne ;) A Agulinka podpowiedziała o tym probiotyku więc domyślam się że to jest środek przyjazny dla jelit, to może wypróbujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi po Twoim poscie bylam w szoku, ze dzis juz c\zwartek:) stracilam poczucie czasu...ale fajnie bo juz coraz blizej do soboty a w sobote wypad do lodzi:D trzeba uzupelnic zapasy mleczka pampkow itp... no i nastraszylas mnie tym ze jak dziecko w pieluszce grzeczne to starsze lobuziak, no coz biore to pod uwage tym bardziej ze mam chlopca:) no i dzis noc mielismy extra, choc nie zrobilam tak jak deseo radzila bo zupelnie zapomnialam, dalam mlodemu butle ok 22 i odlozylam go do lozeczka,myslalam ze polezy i zacznie marudzic a tu patrzre po paru minutach, smoczek wypluty a maly spi, wiec sie polozylam i w mig usnelam...obudzilismy sie o 6!:D cala noc bez pobudki przespal mi w lozeczku, rano dalam znow butle odlozylam do lozeczka poglaskalam po glowce a ten zdazyl juz przy mnie usnac:D i tak spalismy do 10 potem znow butla i jak weszlismy w gadke tak do tej pory, teraz usnal mi na raczkach i spi juz w lozeczku, chyba polubil swoje lozeczko:) tym bardziej ze wlozylam mu taki mieciutki duzy kocyk i chyba mu milej spac na nim tak to spal na podusi... w ogole moje dziecko szybciej zasypia jak klade go na boczek, no i na brzuszku jest chyba tez jego ulubiona pozycja ale tak spi tylko na mnie bo boje sie go tak zostawic w lozeczku, a jak lezy na wznak to znacznie dluzej usypia niz jak na boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - czas ucieka :) Mój Krzyś wcale nie śpi na boczku czy na brzuchu, on tylko na wznak i dzięki temu na odleżaną główkę :( Próbuję go kłaść na boczku to zaraz sam się przewraca na plecki a jak mu robię podporę żeby się nie przekręcał to płacze :O No ale muszę go jakoś przyzwyczaić bo boję się że ta nierówna głowa tak mu zostanie :O Twój Nikoś to w ogóle jakiś ewenement i grzeczniutki i długo śpi - masz farta...no ale ciekawe co będzie potem bo tak jak pisze te dzieciaki przechodzą niekiedy takie przemiany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×