Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Co do porównywaniu wielkości naszych dzieci, to czemu nie, tylko że ich wiek jest dość zróżnicowany. Moja na przykład załapała się jeszcze na październik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili Szmyuś 6 stycznia ważył 5350 a wczoraj 5450. Mnie tylko te 100gr zaniepokoiło bo tak to, to on też duży i grubiutki się wydaje i wszyscy mi mówią że on na dużo starszego wygląda. Wczoraj była w przychodni przed nami dziewczynka 4-miesieczna i taka kruszynka przy nim normalnie. A on w sztruksach, bluzeczce i kamizelce to taki już duzy chłopak. Może taki jego urok teraz że mało przybiera bo wcześniej skoro przybrał. A w 5-10-15 ja kupiłam mu sztruksy niebieskie taki ładny kolorek niby chaber ale taki jaśniutki i bluzeczkę bawełnianą do tego w takim samych kolorze. Bluzy też oglądałam ale póki co mamy ich sporo wiec sie powstrzymałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka no dokladnie moj w domu w spioszkach taki maly a jak go ubiore w jakies jeansy badz inne spodnie bluzke czy bluze to dwa razy wiekszy:D Olagd a co tam roznica wieku takmniej wiecej a po za tym to ja chyba jeszcze nie widzialam Twojej Iwi i z checia bym sobie ta nasza kruszynke forumowa zobaczyla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia karmię znów tylko cycem od 2 tyg.. A gumki odpadają, bo maż ma uczulenie na lateks :/ mili kompocik to taka od skoczna o tej ciągle pitej przeze mnie wody :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, przepraszam ze nie odniose sie do waszych postow ale mam dolek:( MOja niunia dostala 3 antybiotyk w tym mcu!!!!!!!!!!!!!!! bo od poczatku stycznia byla juz angina, zapalenie migdalkow, i od 2 dni ja strasznie bolalo ucho i miala goraczke i do tego kaszel, wczoraj moj byl z nia u pediatry i ja zbadala i ze ona nic nie widzi, wiec dzis ja w auto i do drugiego pediatry i sie okazalo ze znow zapalenie migdalkow i od tego ta temperatura i to ucho boli.pozniej do laryngologa i potwierdzil ta diagnoze co pojdzie do przedszkola to po 2 dniach chora, i jeszcze mi sie wygadala ze te cipy przedszkolanki otwieraja okna na osciez i w lazience jest caly czas okno otwarte!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no kurwa mac dzieci spocone i jak tak mozna??????????????? dzis normalnie sie poplakalam jak uslyszalam ze znow antybiotyk, i ma go brac 8 dni, ale dzis podjelam decyzje ze nie daje przez najblizsze 1,5 mca do przedszkola, musze ja troche wyprowadzic na prosta bo przeciez non stop chora. a przez ten czas pewnie poszukam innego przedszkola, bo w sumie do zerowki idzie do nowej szkoly to moze juz tam ja przeniose. i co najgorsze tam wszystkie dzieci tak non stop chore , na 35 dzieci to na sali jak ja moj odwozi to jest moze 8 i tak co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! U nas wczoraj po tylu dniach ladnego zasypiania nastapil kryzys. Malego bolal brzuszek i zasnal dopiero o 12:30 w nocy. Czyli wytrzymal prawie 10 godzin bez snu i drzemek...Potem budzil sie co 2 godziny ale na szczescie karmienia trwaly krotko i synek zasypial szybko. Zazdroszcze tym dziewczynom ktorych maluchy przesypiaja cale noce...U nas tylko 2 noce Misiek przespal nieprzerwanie 6 godzin. Zwykle budzi sie co 3 godziny,ale najgorzej jest z wieczornym usypianiem. Po kapieli i nakarmieniu za nic nie chce zasnac i zwykle pada kolo 23... Mimo ze swiatla pogaoszone,telewizor wylaczony...Kurcze,moze gdzies popelniam blad? A moze po prostu moje dziecko tak ma... Thekasia,ja palilam przed ciaza i w pierwszych tygodniach ciazy (wtedy jeszcze nie wiedzialam ze zaszlam). Na poczatku ciezko bylo,ale potem jakos sie przyzwyczailam. Nie mam zamiaru wracac,mimo ze ciagnie...No i pozwala utrzymac wage. Alex,ja jeszcze ne dostalam okresu. Tzn.mialam 2 tygodnie temu takie male krwawienie,ale bylo tak slabe i nieregularne,ze nie wiem czy to wlasnie pierwszy okres byl. Ejmi,ja takze sadze ze nie masz sie czym martwic.Porazenie mozgowe ma wiele objawow ktore z pewnoscia byscie juz zauwazyli. Tak wiec glowa do gory! i nie szukaj juz wiadomosci na ten temat w necie,bo przeczytasz tyle sprzecznych informacji,ze na pewno sie nie uspokoisz. Mili,z tym porownywaniem dzieci to dalabym spokoj,bo roznia sie wiekiem te nasze maluszki,a poza tym niektore mamy moga zaczac sie martwic dlaczego ich dzieci sa mniejsze czy lzejsze. No i kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie,jedne wolniej,inne szybciej. Ja tylko dodam od siebie ze moj Misiek jest z tych grubszych niemowlakow(97 centyl) i 11 stycznia w swoje 2 miesiecznice wazyl 6050 gramow i mierzyl 61 cm. Ale mozliwe ze w pewnym momencie zacznie wolniej przybierac na wadze,co takze bedzie naturalne.Nie chcialabym aby nasze forum przeksztalcilo sie w zbior mamusiek przescigajacych sie o to ktore dziecko jest wieksze,grubsze,ma wiecej wloskow,wiecej sie usmiecha itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ela wspolczuje, jak ta biedulka choruje, bardzo mi jej szkoda, a co do przedszkoli to niestety tak jest, to samo przechodzi moja siostra z dzieckiem co prawda jej synek nie choruje czesto ale jak opowiada czasem jakie niedbalstwo w tych przedszkolach to az sie za glowe lapie... oby niunia jak najszybciej wrocila do zdrowia i masz racje nie posiedzi troche w domu az dojdzie porzadnie do siebie bo przez to czestee chorowanie moze miec oslabiona odpornosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja już po wizycie u onkologa. Co do zgrubień piersi które ja wyraźnie czuje, on powiedział że nie wyczówa nic niepokojącego, trzeci lekarz tak mówi więc pewnie coś w tym jest. Ale ból tak jak był jest nadal. Ejmi co do węzłów chłonnych powiedział że są lekko powiększone i nie mam się tym martwić i stosować okłady takie rozgrzewające, które zalecił mi na węzły i na te piersi. Pamiętam jak byłam u niego 12 lat temu, to też na powiększone węłzy chłonne stosowałam te okłady. Więc przygotuj sobie spirytus salicylowy, wodę, tłustą maść może być wazelina, wacik, folia np. spożywcza, szal lub bandaż. Spirytus rozcieńcz z wodą. Skórę wokół powiększonego węzła nasmaruj mocno maścią lub wazeliną by nie poparzyć skóry. Przyłożyć namoczony wacik, zawinąć folią i szalem, by to wygrzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dziś z okazji urodzin miałam wychodne i byłam na avatarze 3d. fajna bajka tylko ja nie widzę trójwymiarowo więc spędziłam 3 godziny w okularach w których nie widziałam tak jak inni . my trzymamy się planu kąpiel jedzenie i spanie. odkryłam że moja mała nie lubi zasypiać po 20 tylko po 21 więc o godzinę wszystko opóźniamy, zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wieczorowo Agulinia - dziękuję za reprymendę od razu humor mi się poprawił ;) Nie ma to jak wejście Pani Prezes na forum, od razu ściery latają ;) Natalia - dziękuję za przepis na okłady, na razie zastosuję kurację witaminą C jeśli do końca tygodnia nic się nie zmieni to spróbuje okładów, ale przeje się też do internisty. Byliśmy z Krzysiem u pediatry. Pani doktor nie stwierdziła żadnej nieprawidłowości, ale po fikołkach w gabinecie Krzyś nie miał takich odruchów jak w domu. Może dlatego, że w domu to leży na brzuchu ok 20 minut a tam tylko chwilę. W każdym razie jak jej opisałam te objawy to powiedziała, że nic innego nie przychodzi jej do głowy jak tylko reakcja na stres. Nawywracała go podczas badania sprawdziła wszystkie odruchy - wszystko prawidłowo, zresztą powiedziała, że z wizyty na wizytę on super rośnie i widać że jest coraz bardziej kontaktowy. O porażeniu nie wspominałam bo mi było głupio w końcu. Powiedziała, że w takich przypadkach robi się usg główki, my mamy to badanie zrobione, wyszło bardzo dobrze więc nie ma żadnych powodów do niepokoju. Ale tak zupełnie dmuchając na zimne dała nam skierowanie do neurologa dziecięcego, powiedziała że pewnie przyjmą nas dopiero na wiosnę, ale nawet lepiej bo to będzie czas na obserwacje. Poza tym to dostaliśmy skierowanie na morfologię z palca tak tylko dla sprawdzenia stanu, bo generalnie Krzyś jest blady, ale ja już na to zwracałam uwagę jeszcze jak położna do mnie przychodziła i anemię wykluczyła, tak wiec zobaczymy tylko kontrolnie - mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze. No i tyle... teraz uciekam do łóżka bo padam na twarz :O Dobrej nocki wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem! U nas był intensywny dzionek, Zuzka pospała w nocy prawie bez pobudek, ale za to od 7 już buszowała ;) Teraz w końcu padła po butli i leży sobie z tatą w dużym pokoju. Niedługo będą przenosiny, zmiana pampka i cycek na spanie ;) Oby znowu pospała do jakiejś 4… Dziś znów powalczyłyśmy z opadająca główką w leżeniu na pleckach. I odkryłam, ze mój mały leniuszek jak się ułoży główka na prawej stronie to nie ma zamiaru jej dźwigać. Ale jak się ja przekręci na lewy policzek to zaraz główka w górę idzie ;) Thekasia mój chłop miał podobnie ;) jak tylko Zuzka zaczynała kwękać to było hasło „Rób butlę, bo ona na pewno się nie najadła z tego cycka. Albo dawaj cycka bo ona głodna” Ciężko było mu wyperswadować, ze dziecko może kwękać nie tylko z głodu hihihi ale w końcu się udało :D Co do spania to Zuzka sama mi się przekręca na boczki, chociaż zawsze kładę ją na pleckach… no chyba, ż Ema dodatkową tetrę w majtaskach ;) wtedy lezy grzecznie na pleckach jak żabka :D Agulinka nie odstawiaj Szymka od piersi. Niech sobie ssie, w końcu nie po to wałczyłaś o tą laktację. Ewentualnie dokarmiaj nanem jeśli zauważysz, ze jest głodny. Myślę, że to po prostu taki moment, że on mniej przybiera na wadze. Przecież te nasze dzieciaczki nie mogą cały czas przybierać po 200 - 300 gram tygodniowo :) Na pewno będzie dobrze! I dzięki za namiary na przeceny w 5-10-15, musze tam zajrzeć przy weekendzie :D Alex, ja tez nie dostałam jeszcze okresu i jakos nawet nie czuję, żebym go miała dostać :O Co wcale mi się nie podoba bo wolałabym wiedzieć w jakim momencie cyklu jestem… a tak to czarna magia ;) Zenek trzymamy kciuki, żeby USG dało pozytywne wyniki 🌼 U nas też wyprawa z wózkiem to rajd po wertepach główka Zuzi podskakuje jak piłeczka :O Dlatego po niedzielnym spacerze stwierdziliśmy, ze chyba sobie darujemy… tym bardziej, ze tu nowe opady śniegu zapowiadają… Ejmi dobra decyzja, nie ma co Krzysia na siłę układać w łóżeczku :) Moja Zuzka raz zasypia w łóżeczku, raz na naszym łóżku, a najczęściej na rękach z cyckiem w buzi. Ale zauważyłam, ze jak budzi się w łóżeczku (bo jest tak kładziona) nie ma jakiejś tragedii ;) Cieszę się, że pediatra Cie troszkę uspokoiła i nie wypatrzyła u Krzysia nic niepokojącego. Do neurologa idźcie, dla Waszego spokojnego sumienia, a teraz obserwujcie Małego. Myślę, że wszystko będzie dobrze :) Co do morfologii, to my też dostaliśmy skierowanie, ale jakoś nie możemy się tam wybrać do laboratorium :O W przyszłym tygodniu już mężowi nie daruję… Konwalia, witaj i udzielaj się :) No i napisz o sobie cos więcej. Agulinia, jakie tam z nas panny ;) A jak tam ten Twój wymyślny obiadek?? Mam nadzieje, ze był dobry i żadnymi sensacjami się nie zakończył :D Ola super, ze przynosisz dobre wieści z USG! Oby piątkowa wizyta u neurologa była ostatnią :D Ela współczucia dla Ciebie i córeczki. Myślę, że to dobry pomysł, żeby posiedziała troszkę z Wami w domku. Niech się jej to wszystko wyrówna i się dobrze wykuruje :) Chociaż Ty bedziesz miała jeszcze więcej roboty. Życzę dużo zdrówka dla Małej! Mathea, a może Twój syncio tak po prostu ma. Moja Zuzka z reguły pada tak 21 – 22. Czasem później. Owszem może to i za późno dla takiego malucha, ale w sumie potem te nocne pobudki się lepiej układają ;) I powiem Ci, ze my nie wyłączamy wszystkiego w domu. Najczęściej zasypia w dużym pokoju, gdzie świeci się jakaś lampka i gra telewizor. Co nie przeszkadza jej w nocy zasypia w ciszy i ciemności :) A Deseo chyba dobrze tam u rodziców ;) Ok, zmykam lulu! Kolorowych i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ...wiecie...moj tata mial cale zycie cholernego pecha. ciagle cos mu na glowe spada albo ma wypadki itd. a on jest zupelnie niewinny...jakies fatum... i kilka dni temu sobie wycial narosl na pięcie- mala narosl jak maly pazur...i az sie z niego lekarka smiala ze po co to robi....i sie okazalo ze to cholerstwo to rak zlosliwy...plaskonablonkowy....a on ani nie pali ani nie opala sie...i teraz jesli tamta pinda wyciela za malo to....szkoda gadac....jutro idzie prywatnie do onkologa chirurga wyciec otoczenie tej dziurki.... cholercia ...zaczelam sie bac... w dodatku u mnie tez cos dziwnego sie pojawilo...na piersi wyrosl mi taki pieprzyk ..ale ich mam pelno a ten...jest jak kleks nieregularny z roznychkolorow ..i rosnie...pojawil sie nagle w ciazy. mam nadzieje ze jego dziwny ksztalt to tylko dlatego ze jest w miejscu gdzie zaczyna sie otoczka brodawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny U nas nocka fajna bo wstawałam tylko raz na karmienie, ale za to od 7 już jesteśmy na nogach ;) Wczoraj mój mąż jak co środę wybrał się z kolegami na brydża, ale do mnie przyjechała dawna sąsiadka i w sumie cały wieczór Krzysia miałam z głowy, niańczyła go, potem go wykąpałyśmy i poszedł spać, więc ja nawet sobie wieczorkiem trochę odpoczęłam. Nawet taka doraźna pomoc to dla mnie dużo. Widzę że trochę mi się uspokoił jak mu dałam nystatynę na tą pleśniawkę, już tak nie marudził wczoraj przy usypianiu. Chciałam Wam też napisać, że dowiedziałam się od pediatry że w tym okresie w jakim są nasze bąble dzieci gorzej dźwigają główki niż wcześniej. Są tego 2 powodu i to jest stan zupełnie naturalny. Po pierwsze na początku nasze dzieci dźwigały lepiej główki bo to było wadliwe działanie układu nerwowego, po prostu organizm trochę przed wcześnie wyrzuca pewną energię trochę w kosmos i dlatego kilkutygodniowe dzieciaki potrafią się dźwigać lepiej niż te 2-3 miesięczne. Potem jak dziecko rośnie rośnie też głowa i to jest powodem tego że maluch gorzej ją dźwiga i dopiero teraz wyrabiają się wszystkie mięśnie i dopiero teraz układ nerwowy zaczyna działać prawidłowo. Tak więc nie martwcie się jak zauważacie że dziecko jest leniuszkiem i nie chce się dźwigać bo to naturalne, trzeba dać mu czas do końca 3 miesiąca a czasem nawet do końca 4-tego miesiąca życia. Druga sporawa - zapytałam o noszenie dziecka na małpkę. Zademonstrowałam lekarce jak go noszę i ona powiedziała, że noszę go bardzo dobrze. ważne jest żeby dziecko miało asekurowaną główkę a druga ręka była podłożona pod pupę...ale trzeba zmieniać układ tej drugiej ręki pod pupą (czasami trzymać pod pupą czasami za pupę), żeby środek ciężkości nie spoczywał bezpośrednio na dolnej części kręgosłupa dziecka. I ważne jest żeby maluch był cały czas w rozkroku. I tak można dziecko nosić długo bez narażenia na uszkodzenia kręgosłupa. Dodatkowo w takiej pozycji jakby nie było dziecko ćwiczy mięśnie karku i to jest pozycja podobna do brzuszkowania bo za podłoże robi nasza klatka piersiowa więc pewne grupy mięśni pracują tak samo. Tak więc to jest w sumie rozwiązanie dla tych dzieciaczków które nie lubią być kładzione na brzuszku. Thekasia - radziłabym Ci wizytę u dermatologa. Ja 3 lata temu miałam usuwany pieprzyk na szyi, mój był typem "skwarka" był wystający i pewnego dnia zaczął mi krwawić mimo, że nie był naderwany. Wtedy poszłam do dermatologa i od razu babka zapisała mnie na zabieg usunięcia i powiedziała że każde znamię które ma niejednolitą barwę, nieregularny kształt, powiększa się lub krwawi należy usunąć. Współczuję z powodu Taty- brak słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia współczuję tacie na prawdę ma facet pecha :/ Ale z tym rakiem to dobrze, że wyczuł może jeszcze nie jest za późno-bądźmy dobrej myśli. A co do Twojego pieprzyka to leć Kochana jak najszybciej niech Ci go zbadają, bo z tymi dziadami nigdy nic nie wiadomo. Mój mąż też ma takiego odstającego na ręce i właśnie zamierzam go zapisać prywatnie do chirurga aby mu go wyciął, bo każde dziecko się interesuje tym pieprzem, a jak mała zacznie kumać to mu nie da spokoju :) ela25 na serio te przedszkolanki to nie normalne! Dobrze, że masz taką mądrą córeczkę i wszystko Ci powiedziała. Na Twoim miejscu poszłabym z tym do dyrektorki przedszkola!Nie może tak być, że w takie pogody one otwierają okna! Można otworzyć aby przewietrzyć ale np.jak dzieci idą na spacer albo już jak pójdą do domu! O zgrozo normalnie :/ A może wzmacniaj córcię np.mój bratanek uwielbia Actimele i bratowa mu kupuje i powiem Ci, że on bardzo chorował i też chodzi do przedszkola ale teraz już jak coś to tylko lekki katarek. A ja wczoraj po raz pierwszy od porodu zjadłam "normalny" obiad :) Czyli mój ulubiony sos pieczeniowy i lekko podsmażonym schabikiem i na szczęście Myszce nic nie było :) Mathea nie martw się. Moja Myszka też długo zasypia, czasami jak ją wykąpie po 18 i położę do łóżeczka to potrafi leżeć i kręcić się aż zaśnie dopiero ok.22-23 :/ Ja już myślałam, żeby przesunąć jej godz. kąpania z po 18 na np. ok.20. Ale ona mi się tak budzi przed 18 to zawsze ją wtedy nakarmię pobawimy się i pogadamy, dupkę jej powietrze poćwiczy podnoszenie główki i kąpiel. michaaa spóźnione ale szczere :WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO 🌻 Co do podnoszenia główki to u mnie jest "masakra" :/ Myszka już nie chce leżeć tylko jak ją położę to normalnie podnosi czuprynkę do góry i ewidentnie jej okrzyki wskazują na to aby ją wziąć i jak mąż ją wczoraj złapał za rączki to normalnie się poderwała i usiadła a na twarzy uśmiech od ucha do ucha :) Ja to nie wiem ale wydaje mi się, że ona jest jeszcze za mała, żeby się tak dźwigać ?! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) Stesknilam sie za Wami :) Wczoraj wieczorem wrocilam do domu od rodzicow, nie ma to jak u siebie :), ale troche odpoczelam bo malego nianczyli dziadkowie choc musialam wszystko kontrolowac bo jakby mogli to nosili go non stop na rekach. Mam do nadrobienia 6stron wiec troche mi zejdzie ale jestem ciekawa co u Was. Biore sie za czytanie poki Adas spi. Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Ja tylko na chwilkę żeby się przypomnieć co byście mnie nie zapomniały ;) A tak serio to nigdy nie mam czasu nic napisać a jak już jest czas to nie mam weny... Póki co u nas wszystko po staremu. Małgosia nadal przesypia całe noce, nadal karmię ją tylko piersią i nadal nie wiem co to znaczy mieć niespokojne dziecko :D Aż się boję że jej tak zostanie na stare lata i będzie taką ciepłą kluchą :o No i chyba na razie tyle z tego pisania, bo moja Śpiąca Królewna się przebudziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi dobrze ze sie zapytalas tej lekarki:) no i faktycznie ja zmieniam malemu czesto teke raz pod pupa a raz za pupe zeby caly czas wlasnie ten ciezar ciala nie spoczywal na dupce.. Deseo a z jakiej ty jestes miejscowosci pod wawa??? czy daleko masz do konstancina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia bardzo wspolczuje twojemu tacie pomodle sie za niego... alex ja bym jeszcze nie pozwalala myszce tak sie sadzac i podnosic za raczki jeszcze chyba troszke za wczesnie, ja raz zlapalam malego za raczki i chcialam zobaczyc czy troche sie napnie i uniesie ale nie zakumal oco chodzi i ani drgnal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowa
Witam dziewczyny, niedawno Thekasia wyslala mi na maila jezyk niemowlat ale ja nie moge tego pliku otworzyc, cos nie tak z tym moim kompem i nie wiem na czym polegaja te metody Tracy Hogg. Czy ktoras z Was moglaby mi w skrocie opisac te metody. Interesowaloby mnie spanie w lozeczku i karmienie.nie wiem czy jakies cenne uwagi na ten temat tam sa. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje dziewczynki za mile slowa :) jestescie kochane :) Piatkowa moze nie masz adobe? bo ten tekst jest w tym programie. zaraz spojrze moze czy mam wersje np w wordzie. nie wiem czy dobrze ci skroce metdody hogg- bo jestem w trakcie czytania. ale oglnie chodzi o to zeby jakos uregulowac cykl dnia i nocy dziecka. hogg proponuje cos pomiedzy sztywnym planem a zupelna samowolka dziecka. nayzwa to łatwym planem . plan ten to tylko eleastyczny wzor od ktorego oczywsicie mozna wprowadzac oene odstepstawa (np prze noca karmic czesciej dziecko 2 razy - np co 2 godz). w skorcie dzien maluszka w nasyzm wieku ma przebiega tak ze ilosc drzemek rowna sie ilosciom karmienia. a wiec po przebudzeniu karmisz malca. potem nie kladziemy go spac- no chyba ze zasnie sam mocno. jak juz zje nastepuje okolo 45 minut aktywnosci. ( w tym czasei nalezy tez dziecko przebrac). ta aktywnosc nie oznacza ze musisz na sile meczy dziecko jakimis grzechotkami czy cwiczeniami, wystraczy nawet ze zapatryz sie w jakis punkt i dopoki nie marudzi ze sie znudzil jest oki. ja np chwilke nosze, albo wrzucam w buja. potrzymam na kolankach albo samego na lozku zostawie i on sie bawi. zwykle dziecko po tych 45 min zaczyna marudzic i ziewac. jesli ziewa -kladziemy spac. oczywsiscie roznie moze byc bo malec moze chciec sie wiecej bawic i odwrotnie. nie wolno zbyt dlugo meczy dziecka bo zacznie plakac i marudzic i ciezko go uspic. potem kladziemy malce. hogg odradza lulanie na sen itp. proponuje polozyc do lozecza samo. jesli placze bierzemy na rece na chwile, uspokajamy i odkladamy . nie usypiamy na rekach, nie bujamy. dziecko ma sie samo nauczyc spac. oczywsiescie nie bedzie latwo i malec na poczatku moze wyc a my musimy konsekwentie go uspokic i odkladac. hogg nie ma nic przeciwko smoczkowi, byle nie za duzo. dziecko zasypa 15 minut wiec trzeba cierpliwosci. potem spi az zglodnieje zwykle wiec kolejen karmienie wychodzi tak co 2.5- 3 godzin. oczywsiscie w nocy czas bez karmien dobrze jest wydluzyc.itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nadrobic 6stron nie bylo latwo ale juz mniej wiecej wiem co sie dzialo :) Agulinka i Madzia - milo mi jak czytalam ze zastanawialyscie sie gdzie sie podzialam :) Niestety u rodzicow wysiadl net wiec mialam przerwe od kompa. Ejmi ciesze sie ze tylko na strachu skonczyly sie wasze obawy o to ze z Krzysiem cos jest nie tak. Troche sie balam jak czytalam Twoj post kiedy pisalas ze wydaje Wam sie ze cos jest nie tak, na szczescie doczekalam sie tez postu po wizycie i mi ulzylo :). Aga masz racje ze moje mleko to tluszcz, bo moj syn rosnie jak na drozdzach, rozmiar 62 ma juz na styk, wiec teraz musze kupic 68. A jak mam ciuszki na 3-6miesiecy to sa niewiele za duze - moze jakies 3cm luzu. Ehhh ale najwazniejsze ze jest zdrowy :) Jak bylam u rodzicow to odgrzebalam swoje zdjecia jak bylam mala i ja tez bylam paczus w masle wiec co tu sie dziwic i w wieku 2miesiecy wazylam 5,5kg wiec niewiele mniej niz Adas :). Mili ja mieszkam w warszawie ale to juz koniec warszawy bo dookola mojego osiedla sa laki pola i lasy, mieszkam na bialolece od strony marek. Nie jestem w stanie odniesc sie do Waszych wszystkich postow bo musialabym tu kilka godzin spedzic, ale teraz bede juz na biezaco. No i u nas znow musze uczyc Adasia spac w swoim lozeczku bo u rodzicow mimo ze mial lozeczko turystyczne to spal w dzien w wozku bo nie dalo rady go polozyc w dzien w tym lozeczku bo wszystko go interesowalo i o spaniu nie bylo mowy wiec spal w wozku. No i dzis moj syn z pleckow przekrecil sie na boczek :) a potem znow na plecki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia ja stosuję metodę tacy hogg tylko do nocnego usypiania. u nas w dzień ten rytm jedzenie godzina aktywnosci spanie nie ma prawa bytu bo jak bym małą kładła na tyle drzemek to by mi dała popalić. moje dziecko mo jedną max 2 dziennie i koniec. deseo fajnie że jesteś. ja was czytam i z reguły nie mam czasu żeby się odnieść do postów bo jak moja uśnie to jest masa innych rzeczy do zrobienia.pochwalę się tylko że od tygodnia olga śpi w nocy w swoim łóżeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia czytalam twoj npost i az mnie ciarki przeszly:9 moj tato mial czerniaka, i w sumie zaczelo sie niewinnie mial piprzyka na brzuchu i jak budowali dom to nosil pustaki i pustakiem rozdarl tego pieprza i pozniej......... zreszta szkoda gadac, ale zyje i ma sie dobrze ale kontrola u onkologa co pol roku i co pol roku czlowiek przez 3 tyg jak czeka na wyniki badan to zyje jak w zawieszeniu. ale ty kochana musisz byc dzielna i wspierac go teraz i choc lzy sie cisna do oczu to badz dzielna i nie daj znac po sobie ze sie boisz bo to strasznie sie udziela, usmiechaj sie i badz dzielna dla niego!!!!!!!!!!!!! a ja modle sie za was trzymam kciuki zeby sie wszystko pomyslnie ulozylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia dziekuje :) piekne slowa. .. dobrze ze z twoim tatem wszystko dobrze. w sumie taka durna mala kropka a tyle moze przyniesc zlego...masz racje. nie mozemy sie martwic i musimy byc silne dla nich. moj tatao to nawet nas pociesz ze on to ma cale zycie szczescie ze nie zginal a mogl zginac tyle razy... cos w tyym pechu jest bo ja mialam chyba po nim 'dziedzicznie' takiego pecha. malo kto w to wierzy kiedy mnie nie pozna. mi tez sie ciagle cos przydarazalo i mialam tyle wypadkow i tyle dramtow...ale kiedy wyjechalam do Uk nagle przeszlo wiec moze cos jest w tej filozofii ze niektorzy ludzie na kiektorych terenach nie powinni mieszkac bo zle na nich wplywa sile z danej ziemi i sciaga na nich pecha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela25, zdrowia córeńce życzę, i przy okazji młodszej pociesze, synusiowi też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili 23, a na Naszą Klasę zaglądasz? Bo na razie fotki swojej mam tam a jeśli masz konto, to może Nikodema bym zobaczyła. Albo napisz do mnie na pat_pom@o2.pl to wyślę Ci fotkę Iwi, taką właśnie na poduszcze (masz fajny pomysł z tym obiektem odniesienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! the kasiu trzymam kciuki za tatę, na pewno będzie wszystko ok! a poza tym dziękuję za lekturę! Dziś byliśmy na szczepieniu na pneumo, Maja przybrała 300 g w ciągu 2 tygodniu więc nie jest tak źle ale od wczoraj coś jej się zrobiło, że strasznie chlusta po jedzeniu, lekarz zalecił nutriton, jeżeli jutro dalej nie będzie poprawy to muszę go wykupić :(, po za tym Maja niby urosła już 6 cm ale nie chce mi się w to wierzyć, chyba źle mierzą bo ubranka na 62 ma bardzo ale to bardzo za duże no i nie możliwe, żeby przy ostatnim mierzeniu 2 tygodnie temu miała 57 a teraz nagle 61! no i glówka i brzuszek stoją w miejscu przez te dwa tygi. No i mam nadzieję, że kupki powróciły, bo od dwóch dni jest kupa jedna dziennie :) przez co Maja jest spokojna. Coraz więcej się uśmiecha i zaczyna coś mruczeć pod nosem, w stylu "auu" śmieję się, że wyje do księżyca bo robi taki słodki dziubek jak piesek :) Kurczę nawet nie mam czasu dokładnie Was poczytać, zawsze przeczytam z dwie ostatnie strony bo na tyle starcza mi czasu. Pozdrawiam Was dziołszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wieczorowo Oj Krzyś dal nam dziś popalić przez cały wieczór. Nie wiem co w niego wstąpiło ale nic go nie było w stanie uspokoić płakał 2 godziny - nie był to ryk tylko taki płacz z żałością, no serce ściskało, w końcu ululałam go na rękach...tylko ciekawe ile pośpi. Tak piszecie o tej Hogg..ja nie musiałam czytać jej książki i te zasady jakoś same nam się w życie wprowadziły, po prostu od początku sama wprowadziłam 3 godzinny rytm dnia i mamy to w miarę poukładane, oczywiście poza wyjątkami kiedy nie wiadomo o co chodzi dziecku i tak jak dziś płacze 2 godziny...no cóż tak też bywa. Deseo - cieszę się, że wróciłaś na forum - pewnie u rodziców wypoczęłaś na maxa :) U nas niestety problem nie zniknął i ja wcale nie odczuwam ulgi na tym podłożu. Dziś Krzyś mi się ponownie "zawiesił" przy odwróceniu z brzuszka, zatem postanowiłam, że nie będziemy czekać do wiosny i w miarę możliwości szybko odwiedzimy neurologa dziecięcego. Wieczorem zrobiliśmy jeszcze jedną próbę, ale tym razem zdjęłam go z brzuszka na siebie bez odwracania i wszystko było normalnie. Musze to wyjaśnić bo jak to jest zapowiedź jakiegoś problemu to dobrze jest działać wcześnie, wiadomo że u tak małych dzieci ważny jest czas. Mój Krzyś nosi rozmiar 68 i jest na niego akurat, rośnie bardzo szybko i podejrzewam że waży spokojnie ponad 6 kg - bo moje ręce już wysiadają, a on do noszenia jest coraz bardziej chętny :O No i glowy nie dźwigał, a dziś super głowa poszybowała do góry, ale przewracania jeszcze nie zauważyłam, myślę że jest jeszcze sporo za wcześnie na taką aktywność. ja dziś dostałam drugi okres po porodzie i co ciekawe boli mnie tak jak przy porodzie - no tyle że ból mniejszy, ale bolą mnie pachwiny :O no i jak nigdy nie miałam regularnych miesiaczek tak teraz rowne 28 dni, tylko dziwne bo krwawienie nie wielkie, może się rozkręci. Uff jutro piątek- padam ze zmęczenia po tym tygodniu. Kocham moje dziecko ale czasami jestem tak zmęczona że mam ochotę uciec....tyle że pewnie po 5 minutach bym wróciła :) bardzo mi brakuje pomocy kogoś....nie wiem mocno się zastanawiam czy kogoś nie wynająć na chociaż kilka godzin w ciągu dnia, żebym mogła choć trochę odsapnąć. spokojnej i dobrej nocki wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Moj synek wlasnie drzemie - pewnie gora 40min mu to zajmie ale przynajmniej mam chwile na sniadanie i kafe :) Niestety przez ten wyjazd do rodzicow noce sa u nas kiepskie w porownaniu do tego co bylo przed wyjazdem bo teraz Adas potrafi budzic sie 3-4 razy a wczesniej budzil sie raz czy 2. No ale trudno, jak sie budzi za wczesnie na cycka to daje mu smoczek i spi dalej. Cycka dostaje o 2 i o 6 a spac chodzi ok 20-21. Ejmi - wypoczelam :) i pozalatwialam mnostwo spraw - bylam u ginki - dokonczyla sprawe mojego podwozia - niestety nie obylo sie bez ciachania ale malego wiec na szczescie szwow nie mam, zrobilam sobie tez morfologie i wyszla super - myslalam ze bede miala anemie a tu prosze wyniki ekstra, nawet hemoglobina i wapn w gornej granicy, ale za to tarczyca mi zwariowala i jak zawsze mialam niedoczynnosc tak teraz po porodzie w moim organizmie doszlo do pelnej supresji hormonu i mam nadczynnosc - stad moje czasem gorsze samopoczucie i to ciagle walenie serca - puls mam non stop ponad 90. No ale dosc o sobie :) Ejmi jesli cos Cie martwi to idz do lekarza, napewno bedziesz spokojniejsza jesli specjalista sie wypowie. Moj Adas nie ma takich odruchow jednak jemu lata dolna szczeka jak gada i sie usmiecha - teraz juz bardzo rzadko ale na poczatku jak zaczal sie usmiechac czy gadac to mu skakala i to jest odruch niedojrzalego ukladu nerwowego ale tez sie zastanawialam czy cos jest nie tak wiec ja mysle ze to zawieszanie Krzysia tez moze byc z tym zwiazane ale lepiej sie upewnij. No i kurcze chcialabym zyczyc Ci bys mogla wypoczac tylko kurcze czy to mozliwe?! skoro nie masz mozliwosci by ktos Ci pomogl - nie biore pod uwage meza bo on pracuje, moze faktycznie zastanow sie nad jakas pomoca. Tyle ze ja bym chyba nie mogla patrzec jak mojego synka nianczy jakas obca pani jak ja jestem w domu, ale ja na Twoim miejscu zastanowilabym sie nad kims kto moze by Ci pomogl w domu - posprzatal, zrobil zakupy, ugotowal i tez w razie co zostal na chwile z Krzysiem. No i Krzys to duzy chlopak :) A co do okresu to ja od jakis 2tyg czuje czasem cmiacy bol jak na okres ale poki co ani widu ani slychu. Kasia przykro mi z powodu Twojego taty. Ja jak bylam teraz u rodzicow to przestraszylam sie na maksa bo mojego tate zaczelo piec w mostku i ciezko mu sie oddychalo, wiec myslalam juz ze bedziemy wzywac pogotowie, ale po tabletkach na serce przeszlo. Niestety nie moge namowic mojego tate na badania i wizyte u lekarza bo jak kazdy chlop po lekarzach nie lubi chodzic :( A dzis piatek wiec juz zaraz weekend :) tyle ze moj maz zapowiedzial mi ze w weekend siedzi nad robota wiec super :/, ale w niedziele jedziemy na urodziny jego chrzesniaka wiec chociaz taka rozrywka. No i postanowilismy ze w polowie lutego jedziemy na 4dni nad morze :) do Juraty - Adas powdycha jodu i poplywa w basenie - pozyczam od kolezanki specjalne kolko do plywania dla niemowlakow :) Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas super noc :) Myszka zasnęła o 21 i przespała do 8 rano z 2 pobudkami na cyca we śnie :) Chyba czuje,że mama ma egzaminy i musi się wysypiać :) hehe deseo cieszę się, ż już wróciłaś, bo już się stęskniłam :) hehe Co do przewracanie to Marci wczoraj leżąc na brzuchu dobrze, że mąż był obok niej, bo się przekręciła sama na bok i spadła by nam z kanapy :( Lecę powtarzać i douczać się, bo jutro 2 egzaminy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×