Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Toszi - dziękuję za życzenia :) u nas problemów z zakupami nie ma bo Małgosia przeważnie przesypia a jak już się obudzi to wszystko ogląda, śmieje się i guga do przechodzących ludzi :D Moniamoniii - ja też karmię wyłącznie piersią i też ostatnio mi się zdarza, że Małgosia ulewa :o a co do morfologii to ja też w ogóle nie robiłam... Ale to może dlatego pediatra nic mi nie mówiła bo na pierwszy rzut oka widać że Małgosia zdrowa i dobrze przybiera na wadze? Michaaa - współczuję tych przebojów z Olgą 🌼 przyślij ją na trochę do cioci Hani to od razu przemieni się w klocuszka jak moja ;) Mili - nie zazdroszczę okresu... Ja jeszcze nie dostałam ale pamiętam te sprzed ciąży i boję się że będą tak samo bolesne jak piszesz :o Ejmi - pocieszyłam się że nie tylko my mamy problem z wyłażeniem kupy na zewnątrz ;) też myślałam że to problem pieluch i kupiłam Huggiesy (nawet lepiej wchłonęły niż pampersy)... Na szczęście Małgosia robi kupę jak w zegarku wieczorem co 2 dni więc jestem zawsze przygotowana :D Thekasia - ostatnio próbowałam mierzyć Małgosię i wyszło mi że ma 62cm więc urosła równo 10cm ale idziemy na szczepienie we wtorek to będę wiedziała dokładnie ile ma teraz :) co do karmienia w centrach handlowych to zdarzyło mi się karmić w Ikei i w Manufakturze i zdecydowanie lepiej było w Ikei bo przytulniej, intymniej i mniej atrakcji na ścianach które tylko rozpraszały uwagę Małgosi :o Agulinia - super wybrnęliście :) mlodamamuska ma rację że trafił Ci się domyślny egzemplarz :D eh, mojemu to musiałabyś palcem pokazać... Mili - następnym razem jak będziesz robić pizzę to wyślij kawałeczek cioci Hani bo ja uwielbiam :D Ale żem się rozpisała! Jakaś wena mnie naszła :D Miłej niedzieli! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas jazdy z jedzeniem nadal. właśnie przeczytałam że po rotarixie więcej dzieci niż 1 na 10 ma utratę apetytu. tylko na jak długo. po pierwszej dawce zaczęła lepiej jeść po 5 tygodniach i właśnie dochodziłyśmy jakoś do porozumienia z jedzeniem jak dostała drugą. tylko tak źle jeszcze nie było. dziś po 80 min karmienia zjadła 80 ml. hanka bardzo chętnie ci podeślę. thekasia dzięki za życzenia. olga jest z tych długich ale ma krótkie ręce i wszystkie rękawy muszę podwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej niedzielnie!!! U nas nocka z pobudkami co 2-3 godziny ale juz kolejna taka wiec przywykłam . Młody jest w nocy ewidentnie głodny zatem coraz bardziej zaczynam się zastanawiać nad wprowadzeniem już tej kaszki sinlac. I tu mam pytanie do Toszi jak ja robiłaś w jakich proporcjach, z woda czy z mlekiem??? Po jabłku póki co reakcji skórnych niema a dziś 3 dzień dostaje. Gerberek mu smakuje. Przy pierwszej łyżeczce minę miał skwaszona ale teraz zajada jak niewiem. Alex – współczuje tej nadżerki. Ja miałam kilka lat temu zamrażana ale po zabiegu śladu nie było. A spanie Marci na pewno się unormuje z czasem. Ja tez sobie tak to tłumacze bo u nas tez różne te nocki bywają od supernowych do tragicznych… I często tez jest zrywanie się z płaczem ze snu… Micha super, ze Olga coraz grzeczniejsza jest. I życzę aby to jedzenie tez się wkrótce unormowało. Może taki okres dzieciaczki teraz po szczepieniach maja . Mój ostatnio zjadał po 600ml a wczoraj już ponad 800 + jabłko i picie. Wczoraj kupiłam mu tez ta herbatkę po 4mc z melisa i dzis spróbuje mu dac może spokojniejszy będzie. Toszi nie jesteś sama kochana z tym strachem przed wspólnymi zakupami. Ja z moim darciuszkiem na razie tez boję się gdziekolwiek jechać. Jak chcemy z mezem razem zrobić zakupy to młody u babci jednej czy drugiej zostaje. Jeszcze będzie czas na wspólne wyprawy. Agulinia widzę ze doz rządzi. Hihi. U nas tez. A Wy dajecie Karolci Nana ha czy już zwykłego bo mój od początku na tym ha jedzie i nie ulewa po nim wcale no chyba ze zje za duzo i za łapczywie. Ale już nie pamiętam kiedy z niego ostatnio chlusło bo teraz ma etap ze je mało a często. Francuzik… hihi Moniamoni my morfologie profilaktycznie robiliśmy bo niby pediatra nam mówiła ze u 3-4 mc dzieci powinno się zrobić ale u nas badanie ok. wyszły. Jak Wam pediatra nic nie mówiła, Gracjanem ładnie na wadze przybiera i jest zdrowiutki to myślę ze niema potrzeby. Mili współczuje tak bolesnego okresu ale dobrze ze chociaż regularny jest bo u mnie to masakra jakąś z tym jest. Pierwszy dostałam na początku stycznia a drugi mam teraz. Zawsze miałam jak w zegarku regularnie a teraz nie wiem co się dzieju. Pojdę do gina to z nim pogadam na ten temat bo ostatnio właśnie przez okres musiałam wizyte odwołać. I tez jeszcze od porodu nie byłam . W szpitalu mnie tylko lekarz badał jak zapalenie piersi miałam i mówi ze jest ok. Dlatego tez jakos mi się nie spieszy. Wiesz nam mnie jeszcze przed ciąża najlepiej na wszelkie bóle działał Ibum. Może spróbuj. Takie zielone dziwne tabletki i nie drogie. Młodamuska mówisz ze smak gruszek wygrał u nas ze smakiem marchewki i jabłka??? A jakie przerwy robisz miedzy podaniem jednego owocu a drugiego??? TheKasia Ty to waga i wzrostem Tomcia się już tak nie przejmuj. Chłopaka masz dużego, zdrowego i to jest najważniejsze. Sama mi kiedyś pisałaś ze ubranka te na 6-12 mc już mu kupujesz bo w inne nie wchodzi. Mój ma niby 68cm wg pomiaru pielęgniarki i w te angielskie pajace 3-6 jeszcze się mieści wiec może te pomiary u Was sa jakieś nie halo. A wage Tomus ma i tak ładna. Nie zawsze będzie przybierał po kg na mc bo jak miałby rok to pulpet byłby nie dziecko. Wyluzuj troche… Co do witaminy D to ja podaję 1 kropelkę Devikapu. Z recepta 3,30zł w aptece kosztuje i na 3mc już nam starcza. Dziewczyny a ja mam pytanie, czy Wy nadal prasujecie ubranka maluszką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też robiliśmy morfologię bo olga mniej jadła ale wszystko było okej. dziewczyny pisałam wam wcześniej że olga zaczeła ssać kciuka. przez 3 tygodnie zabieraliśmy jej palec. kupiliśmy smoczki kauczukowe, lateksowe i silikonowe- żadnego nie chciała. już daliśmy jej spokój. ja ssałam kciuka do 6 roku życia i mam super proste zęby.. śmiejemy się że odziedziczyła to po mamusi. od kilku dni wiem co to jest mieć spokojne zadowolone dziecko. tylko niech apetyt jej wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja chciałam Wam jeszcze napisać ze czasem sobie ponarzekam na to moje dziecko ale wczoraj nie było nas w domu kilka godzin i jak wrodziliśmy to normalnie nie mogłam się go na przytulać i na całować tak się a nim stęskniłam... Juz nie wyobrażam sobie życia bez niego... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! agulinko ja nie zawsze prasuje ubranka malego,jak mi sie chce to prasuje jak nie to nie, ja je tak ladnie roztrzepuje po praniu ze jak zdejmuje z szuszarki to sa jak wyprasowane;) ja tez mam devikap i powiem wam ze nie wiem jak to sie dzieje ale od urodzenia mam jeszcze pol butelki... a co do okresu to ja przed ciaza mialam tak bolense ze nic mi nie pomadalo kiedys sie nalykalam tyle tablekek ze sie malo nie wykonczylam, a teraz wzielam 2nospy i szok bo nawet bylo znosnie... thekasiu agulinka ma racje, syn zdrowy, nie ma co panikowac, teraz nasze maluszki nie bede tak przybieraly na wadze zreszta teraz to one maja wiecej ruchu i zabawy bo coraz wieksze, na pewno jest wszystko ok;) michaaa wspolczuje ci bardzo z tym jedzeniem malej, to jest okropne jak dziecko jest niejadkiem wiem cos o tym bo przechodzilismy to z siostry dzieckiem, jak byl juz wiekszy to kilka osob stalo nad nim zabawialo cuda wyczynialo a ona biegeim pakowala jedzenie bo tak to by mogl nie jesc nic, do teraz jest taki niejadek... przepis na pizze: 40dag maki 3 lyzki oliwy 2,5dag drozdzy 250ml cieplego mleka sol, lyzeczka cukru, majeranek, koncentrat pom... 40dag pieczarek, wedlina, ser (wedle uznania) do maki dodajemy pokruszone drozdze,oliwe sol cukier, mleko zagniatamy ciasto, odstawiamy na 15min do wyrosniecia... rozwalowujemy, rozkladamy na nasmarowana oliwa blache, smarujem,y ciasto koncentratem pom, ukladamy dodatki...pieczemy w 200st ok 35min... I SMACZNEGO!! taki przepis znalazlam w necie pyszne wyszlo... hanka widze ze Malgosia to zakupowa dziewczynka tak jak moj nikodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Ja na krótko. Miałam ciężką noc i padam i jakoś nastroju dobrego też nie mam:( Agulinka ja wczoraj podałam pierwszy raz Sinlac po południu bo chciałam zobaczyć reakcję. Dałam taką 1 miarkę od mleka w proszku jak ważyłam to było to 3g na 120 ml mleka. ( płaska mała łyżeczka to 2g, a taka lekko czubata to 3 g jak poważyłam. Ja sobie odmierzam ta miarką od mleka w proszku z wygody bo zawsze nabiorę tyle samo). Trochę zagęściło to mleko i powiem ci że Oldze smakowało bo piła i piła. Tyle, ze powoli jej to szło bo jednak to mleko gęściejsze jest. Dziś mam zamiar dać jej na noc też narazie 1 łyżeczkę do butli z mlekiem. Z czasem jak się nauczy jeść łyżeczką to można by dawać na kolację taką miseczkę kaszki i może wtedy by pospała lepiej. Rekacji jakiejś nie obserwuję kupy robi zielonkawe ale to chyba z kaszką nie ma związku. Ja jak skończy pełne 4 miesiące to chcę pomalutku ten gluten podawać bo lekarz mi zresztą kazał, ale ona jeszcze ma kilka dni do 45 miesięcy więc zaczęłam od tego Sinlaca.Moja też jest chyba głodna w nocy bo budzi mi się coraz częściej i wrzeszczy tak do jedzenia jakby tydzień co najmniej nie jadła. Młodamamusko miałam spytać o to samo. Co ile dni wprowadzasz nowe danie? Bo u ciebie już trzeci owocek a ja narazie wprowadziłam jabłko tylko i tę kaszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe miało być 4 a nie 45 miesiące:) Ubranka prasuję tez jak mi się chce. Fajniejsze są takie wyprasowane ale jak nie mam czasu wyprasować to ubieram jej takie niewyprasowane i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dawno mnie tutaj nie było i penie o mnie zapominałyście... Na wstępie bardzo gorąco Was wszystkie POZDRAWIAM!!! U nas są same kłopoty i dlatego nie piszę... Cały czas chodzimy od lekarza do lekarza i już powoli mam dość... Jak wiecie Łukasz miał podniesienie próby wątrobowe i dalej ma... Pani gastrolog powiedziała ze wyklucza chorobę wątroby i jeździmy na kontrole co 2 tyg i jak go 6 miesiąca się nie unormują to idziemy na oddział powtórzyć wszystkie badania... Na dodatek Łukasz nie wyciąga rączek do zabawek...Jak ma coś pod ręką to się tym bawi bierze do buzi ale sam nie wyciągnie rączki...Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej i tam pani doktor skierowała go na rehabilitację bo ma niby osłabione napięcie mięśniowe... A we środę byliśmy w Prokocimiu i dostaliśmy ochrzan że wciskamy dziecku chorobę bo ona tutaj żadnego problemu nie widzi i zarejestrowała nas do poradni w Prokocimiu rehabilitacyjnej żeby go zobaczył inny lekarz... Co lekarz to inna diagnoza i bądź tu młoda mamo mądra...Ja już nie wiem kogo słuchać???? No i przy jedzeniu i spaniu Łukasz strasznie się poci i wyszła bardzo podwyższona fosfataza zasadowa co może świadczyć o krzywicy... Na razie mamy zwiększyć dawkę Wit D a potem zrobić kontrolne badania...Mamy Devikap 3 krople i Cebion Multi 5... Jak ja zazdroszczę mamom które mają zdrowe dzieci... A tak poz tym Łukasz rośnie jak na drożdżach waży już 8,3 kg i wyrasta z wszystkiego co miał w szafie... Jeszcze raz przepraszam za nie odzywanie się ale wizyty co 2 tyg w Prokocimiu, 3 razy w tyg rehabilitacje i badania co pare dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas druga noc z 2 pobudkami, z tym,ze ta druga dluzsza, bo maly jak sie dossa do cyca to nie moze skonczyc, wiec daje mu potem butle i jak ja do dna wypije to w koncu usypia, no a rano pobudki o 7. Dalej jest bunt na cyca ,jedynie w nocy z niego je, a tak to na butli lecimy, jak tak dalej pojdzie to bede miala po laktacji:( Nie lubie bardzo odciagac mleka laktatorem,wiec maks 2 razy dziennie odciagam zeby mi sie zastoje nie zrobily. Widocznie moje dziecko butle wybralo, w koncu z butli mleczko prawie samo leci a z cycka trzeba sie naciagnac. Wczoraj dalam 3 lyzeczki jabluszka z hippa, smokowalo, choc na poczatku dziwna mial minke,ale zjadl to co mu przyszykowalam, dzisiaj znow probujemy z jabluszkiem. No i katarek znow patryczek zlapal, rano sie obudzil i kich aco chwile i mu z nosa glutki leca, wiec frida w uzyciu, mam nadzieje,ze przejedzie tak szybko jak ostatnio. No i wczoraj wieczorem u mojego brata bylismy, kowalczyk ogladac i po pieska jedzie w srode i tacie nic nie powie,z e nowego pieska dostanie, wsadzi go do albiego ,wiec jak tata rano wstanie go wyprowadzic to sie zdziwi.No a tata wraca we wtorek i jutro zamierza,my mu o smierci pieska powiedziec, bo poki co nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! U nas noc spokojna! Poranek też, choć tatus twierdzi,ze sredni, bo musiał z Mała godzine zostac, jak mamcia do kościoła wybyła.. hihi I wyobraźcie sobie jego zdziwienie,ze Mała nie przespała mu godziny całej tylko 25 min. hihih Może wybierzemy się na spacer, bo ładna pogoda,choć już chmury idą.. Asieńko! Ja bardzo często o Tobie myśle i miałam pisac smsa,by Cię pogonic do powrotu na forum,ale zawsze mi to umyka.. i jak popatrzysz kilka - kilkanascie stron wstecz to są wzmianki i o Tobie... co u Was.. Super,ze się pojawiłas.. i nam o Łukaszku napisałas.. Ale tak naprawdę to odnosze wrażenie,ze nie jest źle.. choć chodzicie stale do jakiegoś lekarza.. Ale jeden wykucza drugiego i bądź tu madry.. Ale chyba napięcia nie ma.. skoro specjalisci wykluczyli.. Kochana.. na wyciąganie raczek do zabawek ma czas.. Nie wiem czy sledziśz forum,ale u nas wszystkie dzieci nie ida tym samym tempem. Jedne robią przewroty, drugie sięgają po zabawki inne jeszcze co innego.. Kazdy ma swój czas.. Wierzę,ze bedzie dobrze... :-) Ale Ty się nie chwalisz,a masz tu największgo klocuszka! hihi.. Nasz Pudzianek mały..ponad 8 kg! No, no, no.. Trzymam kciuki i wpadaj koniecznie częściej do nas i pisz o postepach Łukasza! Buziaczki dla Was! :-) Mili - ja prasuję ubranka... bardzo to lubię robic..takie malusie.. ale nadal nie polubiłam prasowania pieluch hihi.. Agulinka, no, ten Twój pomysł z tą apteka i zamawianiem przez net i odbiorem sprzedaję wszystkim znajomym.. ! :-) Widze,ze Wy już normalnie lecicie z jabłuszkami i marchewą.. ja jeszcze poczekam chwilke, choć Mała wczoraj marchewe polizała,bo tatuś jadł.. i chyba bez smaku była..bo żadnych minek nie robiła. hihi.. Ojej, Mała wstała i nawet chwilki nie posiedze na kompie.. Miłego! Wpadnę potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi dzięki :) . Dzisiaj wieczorem spróbuje małemu dać miarkę sinlaca do mleka po kąpieli. Może dłużnej pośpi... Ja niewiem co mu sie porobiło. Spał już tak ładnie, 6 -8 godzin po kąpieli, budził sie przeważnie ok godz 3-4, zjadł i spał do 6 a teraz max 3 godz pośpi po kąpieli a późnej pobudka co 2. I tak już od środy jest. Już mu mleko na śpiączce o 22 wciskam zanim ja kładę się spać a on i tak o północy się budzi z wrzaskiem na głód. Wypija max 100ml i o godz. 2 powtórka z rozrywki... Później o 4, a od 6 nie śpi już wcale... Sroczka pewnie że Cie pamiętamy i wszystkie tu kciuki za Was trzymamy. Współczuje Ci strasznie tego chodzenia od lekarza do lekarza i zyczę z całego serca zeby te próby wątrobowe do 6 miesiąca się unormowały. I Łukaszek był wkońcu zdrowiutki. A swoja droga duży z niego chłopczyk już. Dla Was ❤️ . Natalie82 ja niewiem co tym naszym dzieciom sie porobiło. Mamy mleko w cycach maja a oni jeść z cycków nie chca. Ja mleko ściągam teraz 4-5 razy na dobę ale z dnia na dzień jest go coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka79 ja jak mam czas to prasuję, a jak nie nadążam zmieniać i prać to nie prasuję :) Co do wid.D to ja też podaję Devikap ale 3 krople na łyżeczkę :) Po za tym daję małej wit.K 10 kropelek i wit.C - Cebion - 5 kropelek. Ja właśnie zapodałam Małej soczek jabłkowo-marchwiowy i cholerka zafarbował mi cały smoczek od butli :( sroczka ale masz biedulko przeboje :( współczuję Ci. Lecę uzupełniać notatki z uniwerka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś i Natalie - no takie te dzieci oporne na cycki.. ale co zrobić.. Ja Wam mówię, z drugim bedzie łatwiej.. :-) Toszi - prześpij się w dzień, na spacer wyjdx i humor wróci..:-) Mili - dzieki za przepis.. juz mi slinka leci.. i o tych ubrankach do było do Agi.. hihi.. Ja dziś zakręcona jestem..niby się wyspałam,a chodze taka śnięta.. Agulinka , my dajemy nan ha łaczonego z nanem zwykłym i ulewanie jest.. Na samym nan ha nie zdarzało się prawie nigdy..ale juz miałam przerwę tygodniową samego nanha i troszkę się poprawiło..ale zalezy mi by przejść na normalne mleko.I chyba spróbujemy nan activ lub inną markę. Hanka - Ale Cię wena naszła.. tylko nie myśle,ze dwa dni z rzędu napiszesz i limit miesiączny wyczerpiesz hihi..! Ale się uczepiłam... Ale aż tryskasz dobrym humorem! I musisz się podzielić... Alex - stukałaś łyżeczką po dziąsełkach? może już coś tam wystukasz.. MNie się też wydaje,ze u nas powoli zaczyna się ząbkowanie.. Mała jak złapie palca mojego i wsadzi go do buzi to jedzi nim po dziąsłach. i my tez taki samolot robimy z Małą.. Deseo i Ejmi - mam nadzieję,ze miło spędzacie dzien.. Aha, a powiedzcie mi jeszcze czy kleik nestle, ten co Alex pisała rózni się czymś od tego Sinlacu? Albo od zagęszczacza Nutriton? Musze poczytac o tych jedzonkach, bo na razie tego nie obejmuje jeszcze. A jak sie już wyedukuje, to zaczniemy podawać .hihi..(pewnie za jakiś miesiąc) Uciekam! Nie poszlismy na spacer, bo takie chmury przyszły i tak się czarno zrobiło... ,ze czekałam kiedy lunie..a godz później jest cudne słońce.. i chmur zero. Normalnie, gdyby Mała nie spała to bysmy się zaraz wybrali... ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i może Wam się przyda taki plan żywienia. .. Poczytajcie sobie.. wypowiedz pani Gierowskiej http://forum.gazeta.pl/forum/w,632,106668091,,ile_mleka_dawac_Jka_zwiekszac_dawki_.html?v=2 Tylko pamiętajcie by brac poprawkę na swoje dzieci. Patrzę na 4 miesięc i nie pasuje do Karoli, bo ona rzadko zje 150ml, a już na pewno nie w odstępach co 3,5 godz.. tylko co 2,5 godz i płacze,ze głodna ..i wychodzi,ze dzieci przerwę nocną 6-godzinną powinny mieć.. to się czasem uda, czasem nie.. :-) Ale poczytac warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia musiałam wziąć tabletkę przeciwbólową bo w końcu dostałam migreny. U nas niby świeciło słońce, ale wiał mocny i zimny wiatr, więc spacer niestety dziś nie wypalił. I już wiem skąd mój podły nastrój i ból głowy. Wiatr i zmiana pogody. Zima ma wrócić niestety. Zajrzałam na ten plan żywienia i he..he...Olga to by chyba pękła jakby zjadła 180 ml:D Masz rację trzeba dostosować do dzieciaczków.U nas był w miarę wypraciwany schemat karmienia, tyle, ze teraz to on wziął w łeb bo dziecko mi się zbuntowało i je co 1,5 - 2 godziny. U nas dziś wprowadziłam marchewkę. Dałam jej 3 łyżeczki jabłuszka z marchewką i zjadła. Coraz ładniej je łyżeczką. Oczywiście chwaliłam ją że ho ho..:) Co do kleiku i Sinlaca to nie wiem jaka jest różnica bo kleiku nie podawałam. A potem mam zamiar podawać kaszkę mannę. Jest tak firmy Nestle Kaszka mleczna manna - nie trzeba jej gotować. Mili narobiłaś mi smaka na pizzę:) Penie skorzystam z przepisu choć miałam się odchudzać:) Narazie zmykam bo Olgunia wzywa:) Miłej niedzieli. Zajrzę pewnie wieczorkiem. Pa dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex ja w dzień małą karmię tak co 2- 2,5 h. A w nocy to ma dłuższy okres niejedzenia, bo jak zaśnie po 20 to budzi się albo o 3, albo tak po 5 ale wtedy jak się dorwie do cyca :) No i np. rano zdarza się, że mała leżąc w łóżku ze mną ma cyca na wyciągnięcie dziobka i je kiedy chce, czasem nawet co 1 h :) ale to tylko wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas dzień wrazeń. wypisałam małą na własne żądanie ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaa ,a co się stało,zeście w szpitalu wyladowały? No napisz kilka słów chociaż.. Skoro wyszłyscie, to mniemam,iz wszystko ok? Toszi - czasem tylko tabletka pomoże.. A do mnie siostra dzwoniła,ze jakoby już nadchodzi do nas nawałnica z Niemiec i w nocy zachodnią PL dopadnie.. a my sobie w wielkiej nieświadomości dziś żyjemy... Mała spi od 15.. chyba czas ją obudzic, bo kapiel nadchodzi... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a było tak jak pisałam po szczepieniu na rota mało je. to poszłam z nią do przychodni żeby ktoś obejrzał i doradził i uspokoił. lekarka pomacała brzuch i dała skierowanie na izbę do szpitala. na izbie bez dotykania i jakiegokolwiek badania małej skierowali nas na oddział. tam okazało się że mamy łóżko na korytarzu a badania może mieć zrobione nawet dopiero w środę. stwierdziłam że tragedii nie ma mało je ale je i pije wodę. nie jest odwodniona sika a w szpitalu nie wiadomo co złapie. jak wróciliśmy ze szpitala zjadła 100 wody i 100 mleka. poczekam ale dziś swoje minimum wyrobiła. dziewczyny ja nie rozumiem jak bez badania i chociaż dotknęcia dziecka można je kierować od razu do szpitala. pani doktor na oddziale stwierdziła że ona źle nie wygląda. jutro umówimy się na prywatne usg brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Eh bylismy na weekend u moich rodziców, niby miałam sobie odpocząć, a dupa blada :o jakaś zmęczona się czuje, a przecież Martynką zajmowała się mama :o , ale może dlatego, że wcześnie dziś wstałam, bo jechaliśmy na łódzką giełdę, bo powiedzieli nam, że jest tam facet, co ma tanie foteliki samochodowe róznych firm. no i owszem są tanie, ale bez żadnej rewelacji. ceny podobne jak na allegro! a u niego jeszcze firma mi nie znana, więc nie kupiliśmy! za to mąż jakieś pierdoły sobie pokupił :o a no i dla Tysi kupiłam kapelusik na wiosnę :) jest troszkę przy duży, ale mam nadzieję, że do takiej typowej wiosny będzie w sam raz! thekasiu mam nadzieję, że Tomusiowi nie pozostanie trauma po tym szpitalu! no, a Ty jesteś dzielna mama, bo ja to pewnie wyłabym cały czas ;) no i jednak karmienie piersią to wygoda w centrach ;) nie bawisz się w termosy, butelki :) a w Szczecinie może się coś poprawiło i mają jakieś pomieszczenie dla mamy z dzieckiem? w łódzkiej manufakturze są, chociaż powiem szczerze, że nie korzystałam, więc nie wiem w jakim jest stanie! co do wzrostu Martysi to nie wiem, bo nikt jej nie mierzył od porodu. ubranka kupuję na 68, ale jeszcze trochę luzu w nich ma mili ja też mam okres regularnie i jeszcze najlepsze, że aboslutnie wiem kiedy mam owulację! w życiu nie miałam takiego śluzu jak mam teraz dokładnie 14 dni przed @ :) Alex fajnie, że mała pije soczki! moja nie chce :( pluje i koniec! i nie ważne czy to sok czy herbatka czy woda :( więc wstrzykuje jej strzykawką :o albo tuż przed kąpielą daje łyżeczką to wtedy co nie co wypije! eh już nie mam siły na to jej picie :( a potem się dziwić, że kupki zrobić nie może :o Moniamoni my nie mamy zaleconej morfologi i nie będę robić na własną rękę, bo nie widzę takiej potrzeby! Toszi ja podałam małej sok marchwiowy , a dziś jabłkowy. jakbłkowy chyba smakował jej bardziej. jak skończy 4 miesiące to zacznę podawać kaszkę, najpierw do mleczka :) po 1-2 łyżeczce, no i jakieś obiadki, deserki. nakupiłam w realu, bo mają promocję na artykuły dla dzieci :) ale czekam aż mała skończy te 4 miesiące :) może kaszkę wsypę jej do mleczka wcześniej! w sumie ona 4 miesiące kończy w sobotę, więc już niedługo :) Agulinia hehe to wpadka z teściami :) dobrze, że nie mąż poleciał i szybko coś kupił ;) oj a te podkłady to się opłaca kupować! ja kupuję w rossmanie i wychodzi mi jakieś 1,20 zł za sztukę, a te co Ty pokazałaś to znacznie taniej! musze mojej mamie powiedziec, bo ona dla mojego brata musi takie mieć i im idzie ich sporo! więc fajnie, że o nich napisałaś :) co do kleiku nestle to nie wiem jak ryżowy, ale kukurydziany w ogóle mleka nie zagęszczał. zresztą na nim pisze, że on ma pół płynna konsystencję! Eh chyba z póltorej godziny pisałam tego posta :) w między czasie dziecko nakarmiłam i uśpiło się ;) zjadłam kolację , pooglądałam tv :D a teraz idę pozmywać :) mlodamamuska no właśnie my kupowalismy vitD i podawaliśmy po 2 kapsułki, więc na miesiąc to był koszt 34 zł!!!!!!!!! poszłam do pediatry i mówię, że dla mnie to dużo i co? przepisała mi wtedy devikap za który zapłaciłam około 4 zł, mam go już od 3 tygodni i dopiero 1/3 buteleczki poszła! fakt te w kapsułkach się fajniej wyciskało, ale devikap wypuszczam na łyżeczkę i daje małej! nie ma problemu z połknięciem! Ejmi powiedz mi jak jechaliście do twoich rodziców to jak dałaś radę z karmieniem? Karmiłaś Krzysia czy dał radę bez? bo my w następną niedzielę wybieramy się do teściowej a to 250 km :o mam podgrzewacz samochodowy, alo wezmę wodę w termos . niby jedziemy około 4 godzin, więc raczej mała powinna wytrzymać, ale na wszelki wypadek muszę się zabezpieczyć ;) Alex a widzisz może to właśnie ząbki? moja Martynka też się śmieje w głos :) nawet mam film nagrany jak sie tak cieszy :) hanka no żeś się rozpisała jak nie Ty ;) fajna ta Twoja Małgoś :) widze, że zero problemów :D michaa moja mała też ma krótkie rączki :) z kombinezonu to nogi jej wyłażą, a rączki to na długość jeszcze raz by weszły ;) no i moja mała też dziś dziwnie je. rano 100 ml, potem 140, teraz 60! no, ale widać taki ma dzień! kurczę mam nadzieję, że u Was jakoś Olga znów zacznie jeść, o domyślam się jak Cię to martwi! Agulinka79 ja jak podawałam małej kleik kukurydziany, to na 150 ml wsypywałam 5 miarek mleka (tak jak trzeba) i dodawałam 2 łyżeczki kleiku. i tak samo mam zamiar robić kaszkę. przynajmniej na początku, póki mała nie pozna smaku :) bo później to już będę robiła kaszkę tak jak jest w przepisie i dawała małej łyżeczką :) ubranka nadal prasuje, chociaż zazwyczaj tylko po jednej stronie ;) he he i ja też czasem na Martynkę ponarzekam, ale jak nie widzę jej parę godzin, bo coś załatwiam, a ona jest z moją mamą, to jak wracam, to muszę ją wycałować, wyściskac i w ogóle :) dlatego narazie nie wyobrażam sobie powrotu do pracy! sroczka 🖐️ zdrówka dla Twojego synka! moja Martynka też się poci przy jedzeniu, raz po spaniu była mokra, ale chyba za grubo ją ubrałam. jednak powiem o tym pediatrze! natalie82 zdrówka dla Patryczka! ja Martynce codzinnie rano psikam do noska i albo sama wykicha, albo fridą wyciągam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Oj jak szybko minęła ta niedziela.. Wyjazd do Teściowej niestety nie bardzo udany, Krzyś był niespokojny przez cała wizytę, nie wiem dlaczego ale jak Teściowa wzięła go na ręce to się rozpłakał i potem tylko na rękach u mnie albo u męża. Co prawda pospał nie całe 2 godziny tam, ale czas aktywności to był czas marudzenia :O Doszliśmy do wniosku, że niestety, ale nie fajnie zareagował na zmianę otoczenia, on już wszystko poznaje, miejsca i ludzi..no i był chyba wystraszony :O No i doszliśmy z mężem do wniosku że musimy częściej zn im gdzieś wyjeżdżać, i wychodzić bo dzikus nam wyrośnie... W aucie też pospał nie wiele, całe szczęście podróż w jedną stronę trwała godzinę i jakoś wysiedział, ale też byłam w szoku, że nie spał całej drogi jak miał do tej pory w zwyczaju....teraz zastanawiam się jak on mi zniesie podróż do moich rodziców gdzie 2.5 godziny będzie musiał wysiedzieć w foteliku...chyba będzie bunt :O Po powrocie ze wsi jeszcze poszliśmy do sąsiadów na kawkę bo zapraszali, myślałam, że tam posiedzimy 5 minut bo Krzyś po wizycie u babci miał muchy w nosie, ale zupełnie mu się odmieniło, rozluźnił się, leżał sobie cały czas w leżaczku, bawił się ap otem bajkę oglądał..zupełnie inne dziecko...Nie wiem dlaczego u mamy był taki marudny :O teraz go wykąpaliśmy, zjadł i poszedł spać...ufff dzionek zakończony ;) Sroczko - wszystkie Cię tu pamiętamy i pozdrawiamy, cieszę się, że do nas napisałaś! Wieści może nie przyniosłaś dobrych, ale życzę Wam mocno, żeby wszystko się ustabilizowało z Łukaszkiem i żeby był zdrowy jak RYB ;) Dałaś mi do myślenia z tym poceniem, bo mój Krzyś dość często poci się przy jedzeniu, w nocy też potrafi się spocić ale to wszystko nie za każdym razem...muszę o to zapytać pediatrę, witaminę C i D mu daję...nie wiem co jeszcze należy robić w takim przypadku, czy jakieś dodatkowe badania? No i chyba trzeba wziąć też pod uwagę ilość tego potu bo mój ma wilgotne czoło po jedzeniu w nocy ma spocony karczek jak np śpi na podusi, wydaje mi się, że to akurat jest w granicach normy... Mili - no proszę ja też robię taką pizze i jest super :) ja mam przepis od dawna od koleżanki dostałam i jest taki sam jak Twój :) Michaa - no to miałaś to samo co my, ja też dostałam skierowanie z Krzysiem do szpitala ale uparłam się żeby go najpierw zbadali, bo jak się ma skierowanie to nie patrzą biorą na oddział i się tam kibluje a badania robią i tak potem i nie ważne w jakim stanie jest dziecko. Ja chciałam tego uniknąć i powiedziałam, że owszem mam skierowanie ale chcę żeby go zbadali bo uważam, że doktor kierująca na oddział nie postawiła prawidłowej diagnozy...no i wróciliśmy zaraz do domu.. ehh wybaczcie że się nie odniosę do wszystkich ale padam...w nocy nie wiele spałam i nie dlatego, że Krzyś marudził..no tylko się nam z mężem zebrało na czułości i zabalowaliśmy do późna ;) no a potem pobudka do Krzysia, potem następna no i dziś intensywny dzień....i ja już dziękuję i wysiadam ;) Lecę pod prysznic i do spanka :) Do jutra :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Gawit - jak jechaliśmy do rodziców Krzyś spał całą drogę i nie karmiłam, nakarmiłam jak dojechaliśmy na miejsce... A teraz to nie wiem jak bęzie bo z tego co widzę to coś mu się jazda autem teraz zaczyna nie podobać, pośpi trochei się budzi. W przyszły weekend mamy jechać i na prawdę się obawiam, że podróż będzie z nim ciężka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Alez milo dzien spedzilam :) - pojechalismy do znajomych i poszlismy na spacer do lasu a potem kucharzylismy razem obiadek. Znajomi maja 2synkow, mlodszy za miesiac konczy roczek i Adas byl bardzo zainteresowany swoim kolega :). No i dzis Adas mial debiut papkowy - zjadl jabluszko. Dopiero jutro konczy 4miesiace ale chcialam by tatus tez uczestniczyl w tej wielkopomnej chwili jaka bylo podanie pierwszego normalnego jedzonka. No i jabluszka tak smakowaly ze zjadl pol sloiczka Hippa :). A przez to ze ostatnie 4dni dostawal soczek jablkowy lyzeczka to otwiera buzke juz szeroko :). I od wczoraj Adas czyni tez starania przekrecenia sie z pleckow na boczek, jeszcze tylko brakuje ostatecznego odbicia nozek, bo troche zostaja w tyle ale idzie mu niezle :). Sroczka ciesze sie ze sie odezwalas!! Zycze by Wasza wedrowka po lekarzach dopbiegla konca, a co do wyciagania raczek to moze Lukaszek potrzebuje jeszcze troszke czasu. Alex odchyl wargi malej by zobaczyc dziaselka i jak sa napuchniete tzn. ze zabki. Bedziesz widziala takie rozpulchnione gulki. A co do spania to ja przerabialam takie pobudki w styczniu, potem Adas przeszedl na butle z powodu moich problemow i spanie poprawilo sie diametralnie - z 4 pobudek zostala 1. Takze moze Marci poprostu w dzien nie dostaje optymalnej liczby kalorii i dlatego budzi sie w nocy. A budzi sie o regularnych porach? I co do kleiku ryzowego to uwazaj bo powoduje u niektorych dzieci zaparcia. No i wspolczuje tego kolejnego wymrazania :/ Agulinka przyznaje ze juz coraz rzadziej prasuje ubranka malego, bo czasu mi brak, a wieczorami po calym dniu z malym ostatnia rzecza na jaka mam ochote to stanie przy desce do prasowania. Mili ja tez mialam bardzo bolesne miesiaczki i az sie boje tej pierwszej po porodzie bo podobno powodz na calego. Natalie ja juz mam prawie po laktacji bo w ciagu calego dnia jestem w staniu wyssac z obu piersi jedyne 180-200ml :(. Ale to bylo do przewidzenia Agulinia - kleik ryzowy czy kukurydziany sluzy do zageszczania mleka i przygotowania malucha do jedzenia potraw polplynnych, ale tak jak pisalam do Alex ryzowy czesto powoduje zaparcia wiec warto zaczac od kukurydzianego, Sinlac do produkt o tym samym efekcie ale dla dzieci alergicznych - glownie majacych nietolerancje laktozy badz skaze bialkowa i Sinlac robi sie na wodzie a nie na mleku jak kleik. A kleik w porownaniu do Nutritonu tez zawiera maczke chleba swietojanskiego ale zawiera jeszcze ryz badz kukurydze - ziarna zboz czyli jest poprostu bardziej pozywny, ale podaje sie go 1-2razy dziennie a zageszczacz mozna uzywac do kazdego mleczka. Mam nadzieje ze pomoglam :) Toszi kaszke manna mozesz dodac do zupki jarzynowej czy marchewki jak bedziesz sama przyrzadzac Michaa pewnie sie zdenerwowalas tym skierowaniem do szpitala, ehh. A co ta lekarka napisala na tym skierowaniu, wyczula cos na tym brzuszku? Bardzo dobrze zrobilas ze nie zostalas w tym szpitalu skoro dopiero w srode mialaby jakies badania. Gawit ja nie Ejmi ale jak jechalam 450km nad morze to karmilam Adasia w czasie podrozy raz. Mialam termosik z goraca woda i zimna wode w butelce. Zmieszalam mleko i nakarmilam Adaska w samochodzie, zmienialam mu tez pieluszke w samochodzi takze dalismy rade. Po jedzeniu odczekalismy jakies 15min by sie w brzuszku troszke ulozylo i dopiero ruszylismy. A 250km pokonacie pewnie szybciej niz w 4h, bo my 450km jechalismy 5,5h. Kasia wspolczuje tych przezyc z pobieraniem krwi, u nas pobranie bylo z piastki. A moj Adas od porodu urozl jakies 11cm. Moniamonii u nas morfologie robilismy dlatego bo Adas mial niskie zelazo po porodzie. A co do ulewania to moj teraz wiecej ulewa po modyfikowanym niz po piersi. Ejmi ja tez sie balam podrozy i nie bylo tak zle a my jechalismy dwa razy dluzej wiec badz dobrej mysli!! Moj Adas wczoraj byl u mamy jak pojechalismy zalatwiac orkiestre na wesele i byla moja babcia ktorej Adas nie zna - jak go wziela na rece to byl jeden wielki ryk - widze ze moj syn najpierw musi sie oswoic z nowa osoba - musi sie na nia napatrzec i poznac jej zapach a dopiero ta osoba moze go wziasc na rece bo inaczej jest bunt Moje chlopaki juz spia :) wiec chyba i ja do nich dolacze Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, deseo dzięki za odp! deseo niestety nam zawsze zajmuje to około 4 godzin, bo droga jest fatalna :( ruchliwa, wąska, dużo tirów, nie ma jak wyprzedzać :( chociaż będziemy jechać w niedzielę, więc może nie będzie tragedii ?? w ogóle to mnie nie straszcie, że wraca zima :o ja nie chcę! ja już szmatę poczułam i przywiązałam sie do niej! a no i załapałam mega doła, bo wystraszyłam własne dziecko! leżała ze mną w łóżku, ale widzę, że zasypia, to odłożyłam do łóżeczka. no, a w łóżeczku zaczęła sie bawić żyrafą, aż w końcu zaczęła popłakiwać! jęczy i jęczy, więc sie podniosłam, idę do niej i dość szorstkim głosem powiedziałam " będziesz spokojna?" matko jak ona się rozpłakała :( aż oddechu nie mogła złapać :( szybko ją wzięłam, przytuliłam, wycałowałam i sprawdziłam pieluszkę! a tam kupa! i dziecko dawało mi znaki, a ja się na nią złościłam :( przewinęłam, znów utuliłam i leżała koło mnie aż zasnęła! dopiero odłożyłam do łóżeczka! matko, ale mam doła :( jak mogłam tak wystraszyć własne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą! Dziś leniuchujemy cały dzień i dopiero wieczorem odpaliłam kompa, głównie żeby zobaczyć , co tam u Was słychać... Deseo - fajnie, że u Was tak udany dzień. U mnie podobnie. A jak Twoje karmienie piersią? Idzie jeszcze małego oszukać, wciskasz mu jakoś. Jejku, ja jestem tak nastawiona na to karmienie naturalne, że bym sie chyba załamała, gdyby mój mały nie chciał mnie doić hi,hi. Pierwszego dziecka prawie nie karmiłam, choć miałam "warunki", ale psychicznie nie byłam na to gotowa. A teraz, przy drugim, czuję z nim taką niesamowitą więź, dodatkowo wzmocnioną tym karmieniem. Na szczęście ominęły mnie zastoje, gorączki, pękające i krwawiące sutki i mały tez odrazu czaił o co chodzi i ładnie zasysał od poczatku. zatem nie mieliśmy schodów, ale wiem, że u niektórych z Was nie było tak pieknie. Dlatego współczuję... A co do wojaży brzuszkowo-pleckowych u Gracjana, to juz parę razy udało mu się przekręcić z plecków na brzuszek. Najczęściej, gdy lerzy z gołym tylkiem, bo wtedy tak podziwia swoje stopki, że za wszelka cenę chce je włożyć do buzi i tak wtedy jakoś na boczek się mocno przekręca, no a potem to już z górki, bo go chyba brzuszek przeciąża i tak się na niego przekręca juz z łatwością. Ale odwrotnie "ni dy rydy" na razie... Dziewczyny - dziękuję, że uspokoiłyście mnie z tą morfologią. raczej nie mamy powodów, by ją robić. Ale wygląda na to u u każdej ta suplementacja różnymi witaminkami i ich dawki baaardzo się różnią. Moim zdaniem pownno to być uściślone przez jakąś organizację zajmujacą się zdrowiem np. WHO czy inną, bo człowiek już głupieje. oczywiście mam na mysli zdrowe, normalnie rozwijające się dzieci, bo wiadomo, że są rózne przypadki... Co do prasowania ciuszków - to ja prasowałam przez pierwszy miesiąc, potem - brak czasu i dałam za wygraną. Mało tego, piorę małemu ciuchy w normalnym proszku tez juz od dawna. Najpierw przeprałam parę i obserwowałam czy mały nie ma alergi, ale jest git, żadne krosty itp nie wyszły, więc pierzemy juz "normalnie". Okres - hm, hm - nie wiem kiedy nastąpi. Bardzo bym chciała, żeby już był, bo na wizycie kontrolnej po porodzie lekarz umiechnięty oznajmił, że szyjka jest cała o dziwo!, że nie popekałą, co zdarza się bardzo często, gdy rodzą się takie duże dzieci SN. I że owszem są "lekkie luzy" w pochwie, ale, że wg niego, to wróci do normy po pierwszym okresie ( czytaj jak przestanę karmić piersią, bo teraz jestem jak kobieta po menopauzie ) i plastyka pochwy prawdopodobnie nie będzie konieczna. Fuck! - jak to usłyszałam, zwaliło mnie z nóg, bo oczywiście wcześniej mnie nie uprzedził, że takie są koleje losu tych spraw na dole, gdy sie rodzi duże dzieci. Upierałąbym się wtedy przy cesarce z pewnością. Pytałąm męża o te luzy, ale mówi, że ok. Hm, nie wiem sama, może nie chce mnie martwić.... Co do wzbogacania diety, to sie nie wypowiem. Doświadczenia brak, bo my wciąż na monodiecie cyckowej :) a co do dłuższych podróży, to my z małym jak miał 2 miesiące na narty pojechaliśmy i w jedną było to ok. 7 godz, jazdy a z powrotem dłuzej, bo ok 11 , wtedy w te naiwększe śniezyce w Polsce wracaliśmy. Mały ok. Prawie cała drogę przespał, a że jechaliśmy w obydwie strony podczas dnia, myślałam sobie, że jak cały dzień przespany, to nocka z głowy. ale nie, spał potem w nocy tak jak zawsze... Kochany szkrabek. Centra handlowe zaliczamy od 3 tyg. życia. Spokojnie kobietki, z drugim dzieckiem jest inaczej i mniej przewrażliwienia. No ale zawsze lepiej być przewrażliwionym, niż czegoś nie dopilnować czy zaniedbać. Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gawit, biedaczko... Śmiech trochę zbiera, jak się czyta Twojego posta. Nie dołuj się, mała zapomni szybko i tak kocha Cię miłością bezwzględną. I Ty ją też! :) :)Nie wszystko potrafimy przecież przewidzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej poniedziałkowo!!! Dziewczyny padam na twarz. Nocka koszmar, kolejna taka zresztą. Pobudka co chwile. Ja już niewiem co się dzieje z tym moim dzieckiem. Teraz leży na macie a ja mleko ściągam. Juz 160ml w butli a on jak zwykle się już nawet rano nie dossał :( :( :( Oj trudne to moje dziecko... Normalnie doła ze zmęczenia znów załapałam... MoniaMonii jak ja Ci zazdroszczę tego karmienia piersią. Nawet nie wiesz jak bardzo. Może faktyczni przy drugim będzie łatwiej. Póki co wysiadam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Przyszłam Was poczytać po tak długiej przerwie, jestem trochę przeziębiona i mnie przygnało do łóżka. U nas wszystko ok, Maja wyzdrowiała i ma się dobrze. Uciekam poczytać troszkę. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Dzisiaj mam fatalny dzień :( Nie dość, że prawie wcale nie spałam, bo Marci dawała czadu z jedzeniem to jeszcze chodzę jak obłąkana i sama nie wiem co chcę :( Wasze czary na moje dziecię nie działają :((( Agulinia patrzyłam ale nic tam nie ma :( zenek to fajnie masz że maleństwo tak sypia :( gawit moja pije soczki i mogła by wypijać litrami ale kupki i tak robi rzadko, bo co 4-6 dni :( Mi też czasami nerwy puszczają do małej ale jeszcze jej nie wystraszyłam nigdy, bo chyba mam za miękki głos :) deseo w nocy mała budzi się dość regularnie, no chyba, że jest noc taka jak dziś gdzie co 2 godz. była pobudka :( agulinka witam w klubie złych nocy :( Mam identyczne odczucia jak Ty :( ktoś taki... ale Cie długo nie było :* :) Ejj a czy ja dobrze nie widzę, że madzialinskiej nie ma ? :/ Hehe jakiś pozytyw właśnie wylookałam u męża, że kupił mi netbooka RÓŻOWEGO :))) Takiego http://www.allegro.pl/item940591913_asus_1005pe_n450_2g_250g_11h_1_3kg_win7_rozowy.html Lece ogarnąć póki Marci śpi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×