Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mdzia no nie zazdroszcze przygody z szybka a te 400 to zal wydac jak cholera:( u nas po wekendzie impreza zaliczona, synek byl mega grzeczny choc standardowo na rekach u mamy i taty, wszystcy innni cudni ale na odleglosc. wczoraj za to mezus mi zrobil romantyczny wieczorek, sam zrobil pizze, marini i az mi smuteczki wszystkie przeszly:) Nadia bardzo smutna hostoria. co tu duzo mowic az plakac sie chce. a u nas sie na roczek kroi impreza na na 15 osob wiec czeka mnie dymanko w kychni, al;e bedzie czesc rodziny ktora u nas jeszcze nie byla w nowym domku. dodatkowo to impreza 2 w 1 bo nasza 6 rocznica slubu i Michalka urodziny. a tort pewnie zlece mamie do upieczenia bo ja sie sama ze wszystkim nie wyrobie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś od rana mam zapieprz taki, że jestem już teraz zmęczona a to dopiero 10:00...Złapałam siuśki Emilki jednak do nocniczka, wyparzyłam go, kupiłam kubeczek sterylny i mam nadzieję, że badanie będzie miarodajne, wyniki mają być po 13 tyle dobrze, że dzisiaj. Rano miałam nieplanowaną zmianę pościeli u nas w łóżku, jak Emi zrobiła siusiu do nocniczka to szybko z nim poleciałam do łazienki przelać do kubeczka i co Emilka sobie ładnie zrobiła kupkę na poduszkę bo zostawiłam ją bez pieluszki i potem w tą kupkę jeszcze weszła ;) trzebabyło Emi wykać i pranie nastawić. Byłam w lidlu kupiłam pampersy i chciałam jeszcze nesquik z kubkiem kupić, ale już nie było a byłam pół godziny po otwarciu....porażka Emilki roczek robimy 5.12, na 14 kościółek a potem torcik i kolacja gdzieś w knajpie, chciałam w domu robić, ale będzie nas 17 osób a mieszkamy w niewielkim mieszkaniu więc ciężko byłoby się pomieścić :( no i robimy 3w1 ;) Emilki roczek, moje urodziny i mojego męża urodziny :) więc jakoś trzeba się postawić ;) Agulinia frida to u nas też wróg numer jeden...naszczescie u nas po spray z soli się ładnie ściąga W przyszłą niedzielę chyba też sobie taki wypadzik do kawiarni zrobimy, a co trzeba jakoś się rozerwać madzialinska myślę, że jak pojedziesz do lidla popołudniu to jeszcze załapiesz pampery, bo na stanie mieli dosyć dużo i pewnie w każdym lidlu tak samo będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze dziewczyny mam do Was pytanie czy zdarza sie u Was że dziecko budzi się w nocy ze strasznym płaczem i się wygina w łuk tak jakby brzuszek je bolało ? Bo u nas już drugi raz w nocy tak się stało, nagle o 1 Emi się budzi ze strasznym płaczem, muszę ją nosić chwilkę, wygina się w łuk, muszę jej wtedy dać espumisan na łyżeczce i posmarować dentinoxem dziąsła i spi do rana, ale niepokoi mnie takie zachowanie...czy takie brzuszkowe ekscesy mogą być połączone z bólem dziąseł ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku możemy podac sobie reke ja tez roczek robie 5 .12 tyle ze o 15.30 a co do nocnych excesów to znam to i do tego od wczoraj Amelka ma biegunke nie wiem czy to od zebow czy od WZ-tki bo babcia jej dawala ... jestem tak wykonczona i znerwicowana ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia przedwczoraj to rozumię u Emi bo jadła prażynki i kawałek pizzy, ale wczoraj wszystko delikatne i zaś takie nocne przygody...musiałam ją nosić bo tak płakała biedaczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ale jestem nie wyspana:/ cala noc mnie brzuch bolal latalam do toalety co chwile az maly sie budzil... Aguliniu tak tak zjasnialy malemu wlosy i to bardzo, ale mysle ze ogolenie i tak bedzie czarny:) bo i ja i maz ciemnowlosi jestemy, a ja urodzilam sie czarniutka jak maly potem przez kilka lat bylam blondyna a potem mi sciemnialy wlosy i tak juz zostalo... No u nas tez juz lada moment imprezka, ten rok zlecial blyskawicznie... Madzialinska u nas tak samo garstka osob bedzie, tylko dziadkowie chrzestni w sumie razem z nami 8 osob wiec stwierdzilismy ze nie ma sansu wynajmowac calej restauracji i robimy u mojej mamy, dla dziecka wygodniej tym bardziej ze chcemy sie goscic jak najdluzej to dziecko bedzie wygodnie nakarmic przebrac polozyc spac itp... Ladnie mu chcemy udekorowac balonami, zamowilam tez girlande i takie rozne dodatki, no i jeszcze tort zostal w ksztalcie samochodziku... Spadam sie szykowac bo trzeba na jakies zakupy wyskoczyc odezwe sie pozniej:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam pierwszą kawkę, zjadłam śniadanie, pozmywałam, dziecię drzemie więc mogę na szybko poczytać co na kafe;) Kurczę, ja jeszcze na dobre nie odsapnęłam po chrzcinach a tu już trzeba zacząć myśleć powolutku o pierwszych urodzinach! Że ja nie pomyślałam i nie połączyłam wszystkiego na jednej imprezie:( Pojechaliśmy przed kościołem do tego fotografa i pan tak się wczuł w swoją rolę, że o mało co nie spóźniliśmy się na chrzciny hihi... Ledwo co zdążyliśmy... Małgosia na tej zakrystii zdążyła się zaprzyjaźnić ze wszystkimi księżmi i kościelnym:D Że już nie wspomnę, że zajrzałyśmy do każdego kąta ;) Już się zabierałyśmy za otwieranie szuflad ale zostałyśmy zawezwane więc czasu było zdecydowanie za mało żeby zaznajomić się z ich zawartością (a po chrzcinach to już nie wypadało:D). Na samym chrzcie Małgosia była bardzo grzeczna i tylko raz się wtrąciła księdzu ale zaraz się zorientowała że chyba tak nie wypada, bo później już grzecznie słuchała:D W samej restauracji już się rozbrykała i ładnie jadła a potem ucięła dwie godzinne drzemki więc na zachowanie mojego dziecka nie mogę narzekać:) Naprawdę wszystko się udało wyśmienicie! No może z małym wyjątkiem rodziny mojego męża :o a mianowicie jego siostra zaraz wyszła (bo była bardzo zmęczona i musiała odpocząć) a jego rodzice niedługo potem (nie pożegnawszy się nawet z wnuczką ani z nikim z wyjątkiem własnego syna)😡 że już nie wspomnę, że moja teściowa spróbowała może ze trzy rzeczy po czym stwierdziła, że "to nie jej smaki" i nawet nie próbowała udawać, że się dobrze bawi😠 Idę trochę ogarnąć, bo wczoraj to już nie miałam siły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - zdrówka dla Tysi! 🌼 Pamiętam jak jeszcze niedawno OlaGd narzekała, że malują i boli ją głowa a na następny dzień Iwa była już na świecie hihi... Jutro będziemy po raz pierwszy śpiewać sto lat dla naszego pierwszego forumowego roczniaczka... I pomyśleć, że to już rok! Jak to szybko zleciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nocka nadal koszmarna, chociaż z gardłem chyba lepiej, bo apetyt troszkę lepszy ma niunia! i temperatury od rana nie ma, chociaż w nocy była znów prawie 39 , ale po podaniu ibum szybko spadła. no i Martysia się wypociła, musiałam ją przebierać, ale to ponoć dobrze, że się poci jak temp jej spada! Mnie też coś rozkłada, poolewa mnie gardło, ale to pikuś, bo boli mnie brzuch, czuje się jak przed tzw. grypą żołądkową :( tak tylko szybciutko odpiszę :) My roczek martysi robi w mieszkaniu rodziców. uzbierało się 17 osób, więc u siebie na bank bym nie pomieściła. jeszcze nic nie zakupiłam, ale planuje balony, transparent :) i oczywiscie świeczkę taką fontannę :) listek Martynka często w nocy mi tak płacze :( daje jej wtedy sab simplex i usypia i śpi, więc chyba ją brzuszek pobolewa :( no i rok zleciał błyskawicznie! przecież ja dopiero co z brzuchem chodziłam, dopiero co groby odwiedzałam w wielkim brzuchem, a tu teraz będę już z Martynką (o ile wyzdrowieje i o ile pogoda pozwoli) rany alez ten czas leci :( ani się obejrzymy, a dzieci nam do szkoły pójdą, potem będę pierwsze miłości ;) a ż w końcu wyfruną z gniazd :( matko niby tyle jeszcze czasu, ale zobaczycie jak to szybko zleci ;) Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej U nas dzionek mija powoli. Od rana mieliśmy trochę marudzenia, ale to wina tego, że dziecko musiało się samo bawić bo ja musiałam domek ogarnąć. Spacer zaliczony i teraz tylko bajka na uspokojenie i mam nadzieję, że dziecię wkrótce pójdzie spać. Nocka lepsza - może ten viburcol jednak coś dał, no ale jak jeden się trochę uspokoił to drugi mi dokuczał chrapaniem - co ja się mam z tymi swoimi chłopakami :O Listku - no to Emilka zrobiła Ci niespodziankę na poduszce ;) no ale tak to bywa. Mam nadzieję, że siuśki wyjdą prawidłowo! Mi Krzyś w nocy całe szczęście nie płacze, tylko kwili i on nawet do końca się nie wybudza tylko sobie parska, daje smoka i śpi dalej, tylko że takich zabiegów w ciągu nocy jest bardzo dużo :O Hania - super, że impreza się udała :) i faktycznie mogłaś połączyć jedno z drugim.... Zachowanie rodziny ze strony męża nie fajne - mogli by sobie darować te dąsy :O czasem dorośli zachowują się gorzej niż dzieci :O czemu tak jest? Agulinia - impreza urodzinowa być musi i koniec! ale skoro prezenty już zamówione to Malina nie ma się co bać ;) Tak piszesz o tej córeczce chrzestnego - ja szczerze to tęsknię trochę za czasami kiedy Krzyś był takim słodkim grzeczniutkim bobasem co się tylko uśmiechał i nóżkami majtał ;) On teraz się zmienił i niestety na niekorzyść, podobno dzieci blisko roczku się zmieniają- ja jakoś nie mogę do tego przywyknąć :O wiem, że wszystko nie może być ciągle tak samo i mały się rozwija, ale wymuszanie płaczem mi się nie podoba, nerwy i bunt, stawianie na swoim - tak tak, wiem, że kształtuje mu się poniekąd osobowość, ale kiedyś mogłam z nim wszystko...i w domu wszystko zrobione i on pięknie się bawił i ciągle był uśmiechnięty, a teraz bardzo ciężko dogodzić :O Spacer trwa max 30 minut bo mały wózka już nienawidzi, za cholerę nie chce siedzieć, cały spacer jęczy. Wczoraj T wziął go na ręce to też było źle...on by tylko wszędzie sam łaził. No ale na czterech po betonie mu nie pozwolę.. A co do Maliny piszczałki, to jak T powiedziałam, że mała jest taka gadająca, to mówi do Krzyśka "to lepiej się z nią nie żeń ;)" hihi :) Madzialińska - fotki jesienne piękne, ja zresztą chyba takie najbardziej lubię :) - oczywiście jesień tylko na zdjęciach bo sama pora roku jest denna ;) I tatuś z telefonem został uwieczniony - skoro mała z zabawkami to tatuś też? ;) I ja muszę kupić świeczkę "1" ale w pepko takowej nie znalazłam, były tylko zwykłe świeczuszki, wiec muszę pochodzić. Mili - ja tam nie zauważyłam, żeby małemu włosy pojaśniały, może delikatnie :) Posta pisałam ponad pół godziny, przez ten czas mały wciągnął kaszkę i już śpi. A ja biorę się tradycyjnie za jakiś obiad. Wreszcie życie wraca do normalności bo popołudniem będzie tatuś a ja wreszcie będę miała więcej luzu. Tamten tydzień dał mi po tyłku nieźle :O Gawit - i jak Martynka, lepiej? oby gorączką Was szybko opuściła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiecie w jakim sklepie można znaleźć ładne świeczki 1 na tort i takie girlandy z napisem Happy Birthday ?? w pepce widziałyście może ?? hanka czekam na foteczki z chrzcin :) gawit, mili mnie też jakos od wczoraj goni do kibelka...ja już niewiem co to jest, bo strasznie dużo ludzi narzeka na biegunki i złe samopoczucie gawit zdrówka dla Martynki życzę !! dziwny ten brzuszek u naszych maluchów w nocy, Emi po espumisanie sie uspokaja, kolek u nas wcale nie było a teraz takie dziwne sytuacje... Ejmi no takie wstawania jak dziecko się lekko chociaż wybudza to do szalu może doprowadzić, dobrze że chociaż Ci nie płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moj synek dzis pospal o 7.45,ale za to do 14 latal i nie moglam go za chiny uspic. W koncu padl przy butelce mleka.I przez weekend tak mi sie patrys rozchodzil,ze caly czas chodzi o chodzi i malo go juz raczkowanie interesuje. No,wiec juz smialo moge stwierdzic,ze moje dziecie chodzi:) A weekend caly poza domem spedzilismy,wiec przynajmniej jakas odmiana od codziennosci. Doczytalam na razie tyle,ze nikosia za dziewczynke biora i krzysia tez sie zdarza,wiec i ja mojego patrysia do kompletu wrzuce, bo i nam pare razy sie zdarzylo,ze ktos mi mowi,o jaka sliczna dziewczynka:)Choc jak na moj gust i nikos i krzys i patrys na dziewczynki to nie wygladaja. Dobra poczytam dalej co tam popisalyscie i jak mi maly pospi troszke dluzej to sie odniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój orzeł pospał całą godzinę....ehhh nie wiem jak on wytrzyma do 19-stej. Listku - w pepco nie widziałam świeczek 1, ani żadnych girlandów, były tylko balony i te "fajerwerki" na tort i to kupiłam, a resztę to nie wiem gdzie mogę dostać, muszę po sklepach polatać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki piszecie o nockach moj maly budzi sie conajmniej 5 razy w nocy. czasem czesciej. wyglada to tak ze nagle wstaje i wyje na caly glos jakby mu ktos krzywde robil. nie jest to raczej pojekiwanie ale krzyk na cale gardlo. trzeba wtedy wstac, dac mu smoka i przewaznie zasypia. czasem zakuma ze jest w swoim lozeczku i nie che tam spac dalej chocbym nie wiem co robila. musze go wziasc do nas. wtedy spi juz ladniej ale tez sie wybudza rykiem. smok od razu pomaga. przywyklam juz do tego i kazde 2 godziny bez ryku traktuje jak dar niebios ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na sekunde bo dopiero weszlam do domu.... listku chyba ty pytalas...girlandy transparenty swieczki balony z 1 wszystko na allegro jest chyba okazje dekoracje dodatki... jeszcze musze wam pokazac zaproszenia tez zamowilam bardzo ladne ze zdjecviem malego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie tragicznie mala od wczoraj ma biegunki i temp :/ do tego przez te kupki dostala mega odparzenia i nawet na pupie jej ciezko usiasc :/ eh i jak chcialam posmarowac zebolka z tylu to mnie tak ugryzla ze rozgryzla mi palec , paznokiec do krwi ten maly wampirek ma tyle sil w szczenie ze szok ok uciekam bo wzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja też nie mogę uwierzyć że to już jutro Iwa będzie jako pierwsza rok świętować. gawit dużo zdrówka dla małej. kurujcie się. madzialińska to rzeczywiście was zaboli taki wydatek a Zuzia super. mili pisz i nas nie opuszczaj, ja też rzadko się udzielam. nikolinek wydoroślał i dla mnie to 100& facet. moją Olgę często biorą za chłopaka ale co się dziwić jak mama kupiła granatową kurtkę i rękawiczki z samochodem :) Agulina wiem że mam dobrze i się cieszę teraz do jesZcze większego szczęścia muszę tą nieszczęsną kuchnię przemalować. mili podaj linka do tych ozdób na 1 roczek bo ja noga jestem i nie umiem szukać. Olga nie wygina się w nocy, ale i tak zawsze w nocy jest wycie dopóki na ręce nie wezmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Hihi Olagd sie nie odzywa, bo torta kleci piętrowego hihi. Tak, zleciało. Właśnie z Przemem wspominalismy poród - mega ekspresowy i taki fajny. A tu juz roczek. Niepojęte,ze to tak szybko. Niesamowity jest cały cud narodzin. To jak z takich dwóch komórek takie cudne stworzonko powstaje, które cieszy się z rana i woła am, am i piszczy i usmarkane po brodę jest i śpiewa siedząc w koszu na zakupach i czai się w ciemnej łaziece z tatą,by wystraszyc przechodzącą obok mame. ;-) Jest tyle niesamowitych momentów. Muszę szczerze przyznac, ze Malina wprowadziła nieziemską odmiane i zamieszanie do naszego życia. Nie zamieniłabym żadnej chwili z nią na ten spokojny, sielski i wolny czas przed jej narodzeniem. Choć myslałam,ze to jest to co jest mi do szczęścia potrzebne, czyli spokoj i błogość wolnego życia dwóch niezaleznych Wodników. Jejuś wzruszam się gdy o tym mysle. Ejmi - uśmiałam się po pachy z tekstu Tomka, ale chyba wie co mówi. Jak gadulca Mała dostanie po mamie to ciężki Krzysiowy los hihi.. Katar u Manueli jakby się zmniejszył. Taką mam nadzieję i tak przepowiadam. Mając nadzieję,ze się spełni. Tak mnie nakreciłyscie tymi fontannami i swieczkami i balonami,ze siadłam na allegro i już sobie powybierałam. Micha zerknij tutaj http://allegro.pl/okazje-przyjecia-dekoracje-i-gadzety-88295 I maluj kuchnie, musi być tak by się podobało. :-) Listku, u nas nie ma takiego prężenia, jest zwyczajne zawodzenie nocne, czasem ryk, czasem postekiwanie lub przypływ znakomitego humoru i śpiewy. Dobra umykam. Nie wiem jak Wam,ale mnie jest stale zimno. a chodze tylko w golfach. masakra. Telepie mnie nieustannie. brrr.. Mała zasneła w ubraniach o 18 i śpi. trzeba jednak ją obudzić i pampka przebrac i niech sobie śpi dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam życzyć Wam dobrej (tzn. spokojnej) nocy, bo nie jestem coś w humorze nic więcej z siebie wykrzesać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo wieczorowo Miałam już nie pisać, ale tak mnie Agulinia sentymentem zaraziłaś, że muszę choć kilka zdań ;) Ja pamiętam wszystko z tego dnia sprzed roku i jaka pogoda była i w co byłam ubrana, poród pamiętam doskonale..i może akurat to niekoniecznie się dobrze kojarzy, ale ja te wspomnienia mam przewspaniałe :) I początki były trudne, ale z perspektywy czasu to się część zapomina....a teraz jak patrzę na Krzysia, jaki jest duży, to uwierzyć nie mogę, że w tamtym roku o tej porze jeszcze mi siedział mi na wątrobie ;) Dlatego trzeba ten dzień urodzin spędzić szczególnie i myślę, że każda z nas będzie się starała to zrobić :) Listku - antybiotyk zrobił swoje i siśki są czyste - cieszę się :) I ja też zakupię trochę tych gadżetów na urodziny na allegro, w sumie wcześniej o tym nie pomyślałam i nastawiałam się na latanie po sklepach i szukanie, ale na allegro z pewnością jest większy wybór :) A teraz uciekam. Dobrej nocy wszystkim i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaa o wlasnie juz ci agulinia linka podala;) aguliniu ja tez sie wzruszylam jak przeczytalam twojego posta...mam czesto takie chwile refleksji i pomimo,ze czasem moj syn da mi w kosc i juz niepamietam kiedy mialam dla siebie taka beztroska chwile, choc godzinke zeby sobie samej posieziec badz gdzies wyjsc z kolezanka...to nawet przez sekunde nie pomyslalam zeby wrocic ten czas przed ciaza, zycie ma dla mnie tak wielki sens i chocbym nie wiem jak zmeczona byla to dziekuje Bogu,ze dal mi ten cud... Powiem wam ze wczesniej to sila nie dalo sie mnie wyciagnac na spacer tylko w auto wsiadalm i nie bylo innej opcji, a teraz chocby padalo mrozno bylo to moge spacerowac z wozkiem cale dnie i noce:) a jaki mam efekt tych spacerow waze juz 50kg... Dobra uciekam do wyrka, bo padam... Kolorowych snow:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia, żeby tylko Twoja córcia nie zasmakowała we krwi bo będziesz musiała specjalne rękawice zakładać, żeby coś przy niej zrobić. Zresztą z moją jest podobnie. Oj, czuje się jej ugryzienia. A tak w ogóle to Iwi jutro kończy roczek. Tym samym z góry życzymy wszystkiego najlepszego kolejnym solenizantom i solenizantkom. Roczku niestety nie urządzam. Będziemy się bawić za rok, gdy mała będzie coś więcej rozumieć a nam się poprawi sytuacja materialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STO LAT dla IWY :):):). zaczynam pracę z uśmiechem na ustach jak pomyślę że rok temu wszystkie zaczęłyśmy od tego dnia się rozpakowywać. hanka Olga nie posłuchała twoich życzeń. noc nawet szkoda pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepeszego dla Iwy :D przeczytałam jak to było jak się urodziła i było to zaskoczenie dla wszystkich a szczególnie dla mamusi :) ale jakże cudowne zaskoczenie :) OluGd Tobie też należą się życzenia w rocznice tego pięknego wydarzenia :D Ehh ja mam cały czas przed oczami ten dzień kiedy Emilka się urodziła, tak samo jak Ejmi wszystko dokładnie pamiętam, pamiętam swoje odczucia i wszystko wokoło jak było...cudne to wszystko było, na zawsze mi to zostanie w pamięci i bardzo często wracam do tych pięknych chwil w myślach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! STO LAT DLA IWKI!! Zdrówka i szczęścia!! I buziak od Zuzalinki :* Powiem Wam, że ostatnio tez mnie naszły takie sentymentalne myśli. Jak sobie uzmysłowiłam, że jeszcze rok temu Zuza siedziała u mnie w brzuszku i tam łobuzowała to ciężko uwierzyć jak to szybko zleciało. Strasznie szybko czas mija. Czasem chciałby się wrócić do momentów, kiedy ona sobie spokojnie leżała w łóżeczku i świat obserwowała po cichutku, ale tylko czasami. Teraz jest z nią więcej kłopotu, ale równocześnie i radości z każdego postępu w rozwoju. Oby się nasze dzieciaczki dalej tak pięknie rozwijały jak dotychczas :D No i chciałam donieść, że wczoraj Zuza zaczęła stawiać samodzielne kroczki :D Na razie po 2 3 i siada na pupie albo przyklęka, ale cieszę się jak głupia. Może jednak pójdzie kilka kroczków do babć i dziadka jak pojedziemy w sobotę do Łodzi ;) A wczoraj na aerobiku Aneta takie cudaki wymyślała, że wszystkie się pogubiły w pewnym momencie hihihi I mięśnie ud pobolewają, ale to dobre uczucie i bynajmniej nie narzekam :D Zuza jak zwykle odstawiła tacie cyrk z jedzeniem ;) i poszła spać na głodniaka. Zatem powodowana przeczuciem naszykowałam gorąca wodę w termosiku i dobrze zrobiłam bo około 12 zaczęło się kwękanie :) Na szczęście po szybkiej akcji, Zuza wtuliła się w poduchę i zasnęła. Ale żeby nie było za pięknie, tata ja przytaszczył do nas do łóżka już o 4:40 i rozrabiała jak pijany zając do budzika :D Ejmi, takich gadżetów jak świeczki, baloniki, itp. to w TESCO leży cała masa :D jest w czym powybierać, przynajmniej w tym u nas :) I zgadłaś, jakby tatusiowi zabrać telefon, to byłby bardzo nieszczęśliwy hihiih Agulinia, fajnie że kataru mniej i oby tak dalej :) Zdrówka dla Karoli! Michaa ano zabolało, ale mówi się trudno. Nie od dziś wiadomo, że samochód jest jedna wielką skarbonką :O A co do kuchni, to niestety tak to bywa, że czasem się nie do końca widzi efekt końcowy, zwłaszcza jak go sobie trzeba wyobrazić. Ale na pewno jakoś tam dobie wszytsko dopasujesz kolorystycznie i będzie OK :) Nadia, zdrówka dla Amelki i niech pupina się szybko goi! No i niezły z niej wampirem, tak mamę w palucha ugryźć. Natalie, super że Patryczek już tak odważnie zasuwa po całym domku :) Gawit zdrówka i dla Niani i dla Ciebie!! Hania, dawaj foty z chrzcin :D Już sobie wyobrażam jak Małgocha z księdzem nadawała hihihi Zuza ojcu Marcinowi brewiarz zabierała ;) Biedaczek ledow powage zachował hihihih A rodziny niestety się nie wybiera :O jakoś trzeba tego typu wybryki przecierpieć. Listku, Zuza czasem z płaczem się budzi, ale nie wygina mi się w luk. Czasem mnie odpycha jak chce ja przytulić, ale to z tego że nie bardzo jest obudzona. Dla mnie to wygląda na jakieś zle sny. Ogólnie to cos tam sobie kweczy, wierci się i płacze dopiero jak nikt nie reaguje. Albo jak jej ząbki dokuczają. Takie wyginanie się łuk może oznaczać bolący brzuszek... zagadaj z pediatrą. A pampersiaki w Lidlu kupione :) nawet je wczoraj już napoczęłam i jakież było moje zaskoczenie, bo są jakieś inne ;) Ela, no to Wam się troche tych imprez w jednym czasie zbiegło :D No dobra, zmykam na razie. Miłego dnia życze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane:) co najwazniejsze to 100 LAT DLA IWY!!!!!! dużo zdrówka bo bez zdrówka nic nie cieszy, powodów do radości a gdy już ta nastanie to cudnych uśmiechów by razem z Tobą Smiał się cały świat:) a Mumusi w tym dniu życzę tak samo zdrówka, cierpliwości i mnóstwo radości z tej trudnej drogi jaką jest macierzyństwo:) no a u nas standardowo mamusia jest naj, co mamusie nieraz do szalu doprowadza bo nie moge isc nawet sama do lazienki, a jak juz jest ze mna w lazience to stoi przy mnie i trzyma za kolano, normalnie cyrk na kolkach. no i Misiek coraz fajniejszy, robi papa, no no ( sam sobie jak wie ze cosik psoci to robi nono ale i tak w koncu nie zwazajac na no no osiaga cel:), daje ciumki, pokazuje gdzie kotek w kuchni, jak chce straszyc to robi uu, pokazuje nos-lampa, ogolnie coraz fajniej. Listku jak u was dieta eliminacyjna?? u nas odstawilismy wszystko z bialkiem i wszystko juz jest ok, skora sie goi, nie ma nowych zmian i apetyt wrocil. wczoraj byl u nas pediatra ogladnac Miska i mowi ze na takiej diecie musimy byc do 2 roku zycia:( a potem zobaczymy nie pocieszyl mnie tym wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STO LAT dla Iwy!!!👄 Szykuję się z Małgosią do lekarza, bo mamy być między 11 a 14.30 a dopiero co wstałyśmy:D Odezwę się jak wrócimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej najpierw 100 latek dla Iwy Wszystkiego naj naj naj Buziale od Cioci :) a teraz mala padla w nocy byl cyrk padam a niestety nie wypoczne ide do dentysty a boje sie jak diabli bo ja nigdy nie biore znieczulenia a teraz mam mega dziure u góry i bedzie bolec auuu chyba wole rodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dołączam się do życzeń dla Iwy! wszystkiego najlepszego malutka dla Ciebie i dla mamusi! My zyjemy, mamy sie dobrze. T wyjechal wiec jestem z malym caly tydzien sama. W pracy mam sajgon, bo remontuja biuro na raty i caly czas zmieniam biurko wiec nie mam jak pisac, a wieczorem padam na twarz, bo Adas sam sie nie pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×