Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Listku nie nie, Zeptera sobie daruj! ceny ma kosmiczne. takie lampy sa w niemal kazdej aptece po okolo 100 zl. warto poszuac w kilku bo sa rozne rodzaje i rozne ceny- albo poprosic aptekarke o wyszuknie w komputerze czegos tanszego. a najlepiej i najtaniej to poszukac w marketach typu Lidl czy moze Jysk itd. tam mozna dostac te lampy za okolo 50 zloty. i wcale nie sa gorsze bo porownywalam i te np w Lidla mialy tez żarówki philipsa tak jak moj z apteki- a do tego jeszcze ten tanszy z Lidla mial zarowke o wiekszej mocy. zarowka powinna na dosc dlugo wystarczyc a jak sie wypali po kilku miesiach to mozna tanio na necie dostac -np na allegro. zreszta ----------- przypomnialo mi sie -na allego tez lampy dostaniesz taniej! polecam ja mialam tak jak ty strasznie z zatokami i kilka tygodni naswietlanie po kilka minut dziennie wyleczylo moje zatoki. do tej pory nie mam z nim problemu a to bylo juz wieki temu zreszta nie tylko na zatoki one pomagaja, ale na katary, przeziebienia, trądzik, skrecenia,reumatyczne bole, okresowe i inne przerozne schorzenia. no i wogole fajnie tak zima dla przyjemnosci sie ogrzac taka lampka -od razu czlowiek humoru lepszego dostaje :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit hehe, moze bedziemy odduczac jakos nasze maluszki tych drzemek ;) tomke dzis wstal okolo 7, zjadl mleczko, troszke poganial po lozku i zasnal do 10. potem siedzial w wozlu, i szalal i o 12.30 juz marudny byl wiec go wzialam do wozka na drzemke do ogrodu. spal do 15 iles tam. bodajze jakies 2.5 godziny. potem zjadl obiad, pobawil sie i o 17 juz nie mial sily. chcialam go przetrzymac ale dalam rade tylko do 17.45. padl mi na recach. spal co prawda pol godziny ale potem ruszyl znowu do boju i o 20 byl juz nie do zniesiania wiec o 21 juz na mnie sobie lezal ogladajac tv bez sily. zasnal po 21. jakos duzo nam sie tych drzemek zrobilo ale jak widze jak on caly dzien biega to sie nie dziwie ze sie tak mecczy jak spotalismy kuznow dzieci , wieksza grupa i u znajomych to ich dzieci jakies takie spokojne, posiedza na kolanch, na kanapie, pobawia sie w miejscu a tomke jest caly czas w biegu. nie usiedzi ani chwili. widzialm po minach ze mi wszyscy wspolczuli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Ale jestem dziś nieprzytomna, kawa nie pomaga w ogóle. Czuje się jakby mnie coś zeżarło i wypluło ;) Pogoda byle jaka, mgła i -2 stopnie. Tragedia. Zuza dziś pięknie nockę przespała, bez żadnych kwęknięć i płaczów :) A padła wczoraj o 19:30 zaraz po kaszce. Wczoraj na spacerku ubrałam Zuzaline w rekawiczuszki i na początku biła brawo, a potem się porozbierała i tyle było rękawiczek hihihi Co do butków, to próbowałam znaleźć je w necie, ale mi się nie udało :O Ja nie wiem , nie ma ich na stronie CCC, a na jakichś innych są starsze kolekcje. Te co kupiliśmy są z serii NelliBlu, ciemnofioletowe trzewiczki z fioletowym futerkiem w środku i sznurowane :) A jeśli chodzi o drzemki to u nas Zuza je kończy o 14 i potem daje czadu do wieczora :D Bardzo rzadko zdarza się jej paść na drzemkę popołudniu. Jeśli już to tylko w weekendy, jak ma przedpołudnie intensywne. Dlatego tez koło 19 20 już mi odpływa ;) Listek, zdrówka dla Ciebie. Nie wiem jak ty to zrobisz, żeby poleżeć spokojnie w lózku, ale trzymam kciuki za Ciebie :) Ela, gratki kurteczki! Od razu samopoczucie lepsze, jak się cos fajnego trafi ;) Ja tez musze sobie jakąś dłuższą kurtałę zakupić, bo nie wyobrażam sobie ganiania zima za Zuzą w kożuszku hihihi. No brawo dla Michasia za ząbki! Toszi, co do nerwów, to powiem Ci, że i ja jakąś taka nerwowa jestem. To ta pogoda, zimno, nieprzyjemnie, brak słonka i zaraz człowiekowi się źle na duszy robi :O Martasek, zdrówka dla Miłoszka! Oby to katar przez zęby a nie jakaś infekcja. Kasia, nie znam się na „waszej numeracji ;) Zresztą na naszej tez nie do końca, bo nie wiem ilu centymetrom stópki odpowiada dany rozmiar :D jak byłam w Deichmanie to zmierzyłam Małej stópkę specjalna miarka i stąd wiem, ze wtedy miała 18. Co do kurczaków to i dla nas one nie są najzdrowsze, ale się je hihih Ejmi, cieszę się, że Krzysio wrócił do normy :D i już rozrabia. Gawit, no waga Martynki słuszna :D Ale nie myśl o żadnym odchudzaniu, to prawidłowa waga! A wzrostowo jak ona się tam uplasowała? No i rozrabiaka Ci rośnie mała hihihi To miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas bunt na butelke trwa nadal, lyzeczka mleko i woda:( jakby ktoras sobie chciala pocwiczyc cierpliwosc to zapraszam 220 ml mleka lyzeczka i malo mnie nie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucam swoje 3 grosze, bo mam 11 miesięczną córeczkę i my też tak piliśmy mleko łyżeczką, z tym że udało się najwyżej 120ml wypić, a teraz od miesiąca mała pije z takiej małej szklaneczki, tzn. ja jej podstawiam tą szklaneczkę do buzi a ona zasysa i mniej się rozlewa niż łyżeczką i szybciej idzie.Za to woda głównie łyżeczką. próbowaliśmy kubka 360 z lovi , kubka nikapka z aventa i butelek 3 różnych- porażka ze wszystkimi, tylko się nerwy poćwiczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Ale ja się za Wami stęskniłam! 👄 Nie mam laptopa bo pożyczyłam szwagrowi (co prawda na jeden dzień a tu już tydzień mija 😡) a stacjonarny komputer nie chciał mi się łączyć z netem ale już jestem :D Teraz będę miała dużo nadrabiania ale cóż... Chętnie się dowiem co i jak chociaż Gawit mi mówiła że chorób ciąg dalszy :o To ja się tylko pochwalę, że spotkałyśmy się w niedzielę z Gawit, Tyśką, Pawłem i bratem Gawitka i się nabiegałam jak głupia ;) Tyśka jak się wyspała to uciekała przed Małgosią a Małgosia ją goniła a miała taką radochę jak nie wiem co:D Że już nie wspomnę, że Małgosia buzi dawała Tyśce raz za razem:) No i chyba znowu się zapatrzyła na koleżankę, bo po powrocie do domu chętniej niż zawsze zaczęła samodzielnie stawiać kroczki:D Śmiać nam się chciało, bo tylko wsadziliśmy ją do auta na parkingu to odpłynęła nam w momencie... A jak weszliśmy do domu to jak zobaczyła moich rodziców to zaczęła tak nawijać zupełnie jakby im opowiadała gdzie była i co robiła:) No i mamy kolejny postęp a mianowicie w ciągu dnia Małgosia potrafi usiąść na parę minut i przy włączonym mini mini bawić się sama! Nareszcie doczekałam się paru minut dla siebie:) I nawet łaskawie mogę wyjść z pokoju do łazienki (byle nie na długo oczywiście ;D) Wczoraj Małgosia była ze mną w szpitalu i śmiać mi się chciało jak wszyscy znajomi mówili, że Małgosia jest śliczna tylko do mnie niepodobna;) I jak tu nie wpaść w kompleksy??? Za którymś razem jak usłyszałam coś takiego to zapytałam czy jest śliczna bo niepodobna do mnie? :D No dobra, uciekam coś zjeść i jak uśpię Małgosię to poczytam co się działo jak mnie nie było🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dziś w nocy dawałam małej ibum :( tak bidulka płakała i wpychała rączki głeboko do buzi. jak o 24 dostała ibum to przespała ładnie bez płaczu do 7.30! znaczy o 2 i o 6 jadła ;) ale to standard :D Co do jej wagi to ja się nie martwię, że jest za gruba tylko mnie zszokował taki duży przyrost. madzialinska nie mam pojęcia ile ma wzrostu, bo oczywiście od ur nikt jej nie mierzył 😠 ubrania nosi na 74-80 A dziewczyny gdzie kupujecie kombinezony? ja teraz łaziłam trochę po sklepach, ale wszystko takie cienkie! moim zdaniem nie na mroźną zimę! no znalazłam w jednym sklepie fajny gruby, ale 230 zł :o a tyle to ja za kombinezon nie dam :( jak są takie grubsze to małych rozmiarów nie ma :( na allegro trochę się boje kupować, bo wolałabym to pomacać :D a no i kupujecie takie śpiworki do wózków? polarkowe bądź z wełny? bo ja się przymierzam coś w tym stylu bym chciała http://allegro.pl/babylux-spiworek-spiwor-do-wozka-fotelika-i1262317424.html Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Elu trzymaj sie dasz rade gawit ja kupuje ale z TAKO kolor do wozka i ma takie zapinanie do sanek wiec go chce bo sanki dostalismy gratis do fotelika samochodowego tyle ze koszt ok 100 zl hanka witaj fajnie ze juz jestes i masz lapka :) u mnie zimnoooo mala nyna to ja czekam na listonosza bo ma mi paczke z posciela przywiesc zamowilam malej bo mialam tylko jeden komplet i jak zdejmowalam do prania to waliła w szczebelka bo nie miala tych poduszeczek a ona to nerwus i smyk drapie kopie szczypie gryzie nie wiem skad ona taka madra i wie ze jak jej nie pasuje to ma sie bronic ale boje sie co z niej wyrosnie juz nie daje rady i czasem mam ochote tak jej wlac ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dzis taka cisza?? ;) U nas słonko wyszło, mgła znikneła :D Może po południu wyjde jednak troche z mała na dworek. Trzeba korzystać dopoki mozna. Nadia, faktycznie Amelka jakis nerwus... Moja nigdy nie miała tej oslonki na szczebelkach, ale my mamy inne lózeczko. Choć tez czasami sie tam o nie obija. Najwieksza frajde to ma jak lezy i naparza pietami po kratce ;) Gawit, ja na razie nie patrzylam na kombinezony, bo niedawno mierzyłam ten co mam i był OK. Jak bedzie trzeba to pomyślę :) Co do spiworka to też nie myslałam jeszcze. Do tej spacerówki mam taka oslonkę dopinaną, i do dużego też jest takie coś ala spiworek. Musze na razie to wypraktykować :D Choć zima w morozy to nie podejrzewam, żebym się ze spacerówką wybrała ;) raczej ten duzy bedziemy stosować, ma większe koła i bardziej zabudowany jest. Hanka scigaj szwagra, co on sobie mysli hihih. I brawo dla Małgosi za samodzielna zabawę! chociaż przez kilka minut ;) A w którym Ty szpitalu pracujesz/pracowałaś? Ela, spróbuj tak jak pisała aneczka. Może Michaś się jakoś przekona do kubeczka :) Bo picie łyzeczka mleka to faktycznie maskara :O Mlodamamuska, nie pochwaliłam wczesniej fotek. Basiek bosko stoi!! W ogóle superowe zdjęcia, pogoda rewelacja i otoczenie również :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - ja to do tego Graco miałam w komplecie taki śpiworek więc nie kupuję ;) No i nie napisałam Ci wcześniej, że mam nadzieję, że przez mojego nabzdyczonego mężusia nie zrezygnujesz z kolejnych spotkań ze mną i Małgosią! Opierdalałam go całą drogę do domu i cały wczorajszy dzień, że był taki jaki był ale to było do przewidzenia że zrobi mi na złość ;) Głupek... Nadia - ja też się cieszę, że już jestem, bo strasznie mi się przykrzyło bez Was:) Człowiek to już przyzwyczajony że zagląda, coś skrobnie, poradzi się a tu dupa przez tydzień :o Madzia - ja to pracowałam w Koperniku i muszę przyznać, że to był chyba najlepszy okres w moim życiu! Chociaż muszę przyznać, że praca w urzędzie skarbowym również sprawiała mi dużo przyjemności ;) Eh, aż się łza w oku kręci na samo wspomnienie... No nic... Uciekam szykować się na rehabilitację. No i w końcu Małgosia się ocknęła po półtoragodzinnej drzemce;) Wrócę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - na razie nie mam dostępu do gg więc tylko szybko Ci napiszę, że przez ten tydzień praktycznie nigdzie nie chodziłam to i nie miałam okazji nic wypatrzyć ale może w tym tygodniu uda się to dam Ci znać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej u nas pogoda piękna od rana dlatego korzystamy ze spacerów ile się da :) Krzyś mi usnął na spacerze, ale pal sześć, niech robi co chce byleby już nie płakał :) Jakoś go wniosłam do mieszkania, cokolwiek rozebrałam i śpi w łóżeczku, okno uchyliłam, żeby się za mocno nie spocił. W domu o oczywiście spania nie było bo jak tylko łóżeczko poczuje to zaraz wykorzystuje ostatnie pokłady swojej energii ;) Mały turbodopalacze ma ciągle załączone, jest bardzo aktywny teraz i wszędzie go pełno. I chyba faktycznie mamy skok bo zauważyłam, że Krzyś ćwiczy już samodzielne stanie. puszcza się mebli i próbuje utrzymać równowagę i za chwile znowu się podtrzymuje. Przy meblach już pierwsze kroczki są, nawet przechodzi od jednego do drugiego i teraz to jest jego główne zajęcie :) Zauważyłam też że domaga się więcej jedzenia, ale nic dziwnego skoro tyle się rusza to i więcej spala. Nocki mamy w kratkę ale generalnie jeśli na noc dam syropek to mamy spokój do rana. Ale nie daję mu co wieczór tylko co jakiś czas. No i energia małego rozpiera, zrobił się taki szybki, że aż boję się pomyśleć co bezie jak zacznie samodzielnie chodzić :) Listku - mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, wypędzaj czym prędzej choróbsko! Gawit - u nas z drzemkami to jest teraz generalnie padaka, bo widać mały się przestawia na jedną dziennie, ale oczywiście o 17-18 to już jest padnięty i marudzi ostro. Kiedyś udawało mi się go przetrzymać, potem były mocne płacze więc kładłam go nawet na pół godziny potem z premedytacją budziłam i szedł spać jak zwykle. A teraz to mamy tak wszystko porozpierdzielane, że nie ma w tym ładu. Mam nadzieje że to się wkrótce jakoś sensownie poukłada. Śpiworek do wózka mam, był w komplecie :) Toszi - taki czas, ja też ostatnio nie czuję się psychicznie najlepiej, ale to głównie za sprawą Krzysia który dał mi ostatnio mocno w kość. Ale i ogólnie jakoś mam mniej werwy i chęci do czegokolwiek...jesienna chandra jest paskudna, niestety lekarstwa nie ma, trzeba przetrzymać... Ela - jejku współczuję Wam tego łyżeczkowania :O ciekawe dlaczego mały ma taki bunt na butelkę? Madzialińska - my jesteśmy przez zakupem rękawiczek i jestem ogromnie ciekawa jak to u nas będzie wyglądało. Ale pewnie będzie jak z butami, będą zdejmowane i jedzone :) Hania - brawo dla Małgosi, może da mamusi chwilę oddechu i trochę bajki poogląda i sama się sobą zajmie :) Dla naszej Malinki sto lat 🌻 dziś mamy 11 miesięcy :) Aguś napisz choć zdań kilka co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że mam już serdecznie dosyć tej choroby...Mężuś super się małą zajmuje, teraz wybiera się z nią na spacerek, ale minus tego że jest w domu to bajzel w domu taki że głowa mała...już chce żeby wszystko wróciło do normy i mojego gospodarowania bo póki co wszystko jest nie tak jak ja robię...no ale jakoś to muszę jeszcze przemóc... Dalej boli gardło, kaszel dalej, ale przynajmniej głowa mniej boli...ehh szybko to ja nie wyjdę z tego :( thekasia to chyba się tą lampą w takim razie zainteresuję :) madzialinska troszkę mi się udało poleżeć spokojnie w łóżku :) Ela współczuję tej łyżeczki :( hanka a jaki masz graco ? :) bo ja mam graco quatro sport ale wersja z 2008 roku turkusowy i własnie tam też mam taką nakrywkę na nóżki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka 83 no przeciez nic sie nie dzieje bez obaw:) no u nas mleczko na 2 razy po 150 ml oczywiscie lyzeczka, a kubek niekapek moge sobie w piety wsadzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po przyjezdzie nie zdazylam zrobic zakupow i lodowka pusta...nie chcialo mi sie isc do sklepu i kombonowalam co tu zrobic. i wtedy odkrylam te cuda od rodzicow- ziemniaczki, grzybki, warzywka no i zupka grzybowa sie robi :))) mniam mniam. wielki gar na pare dni :) Listku to gon do apteki lub pogrzeb na allegro. od razu poczujesz sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja mam mega dola, patryczek w weekend byl grzeczny, katarek calkiem przeszedl ,a tu w poniedzialek rano znow mi sie z katarem budzi. Rece mi juz opadaja. I znow sie slini na potege, wiec nie wiem czy ten katar to przez zeby czy moze alergia jednak jakas. Na razie od wczoraj daje mu leki na alergie, tak mi moja lekarka kazala.Do piatku mam je dawac i zobaczymy co dalej. I dzis caly prawie caly czas placze,a jak nie placze to jest mega niegrzeczny i ja mu nie pozwalam domu demolowac to znow placz. I tak od rana.Mam dosc. Nie napisze wiecej, bo mam dola i dosc wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Miloszek chwilke zajęty soba to mam troszkę czasu...ciekawe ile...oooo juz przyszedł:/ do popołudnia była u nas masakra!!!Miłosz nic tylko na rękach prawie cały czas plakał paluchy do buzi wklada jak niewiem uspokajal sie tylko na chwile przy swojej muzyce...:/a ja znam juz te piosenki na pamięc i lekko mówiąc mam troszke dość:Dwkońcu zasnał na cale 20 min!!!i wstał jeszcze gorszy...koszmar...dopiero za jakis czas dał sie jakos uspać na rękach i wstal lepszy zjadł teraz zupke i ma nawet dobry humorek takze nie jest teraz źle...i katarek wydaje mi się że juz popołudniu ma troszke mniejszy...oby!!! a tak pozatym to wszyscy w domu działaja mi tak na nerwy że szkoda gadac...jakbym tylko umiała przekonać męża na kredyt to od razu bym sie z tąd przeniosła...na gołe sciany choćby:) a co do ciązy mojej siostry to był to dla mnie szok tak jak i dla niej...bo to typowa wpadka była...siostra młodsza ode mnie o 4 lata i jeszcze niedawno mówila że ona kompletnie nie mysli ani o dziecku ani o małżenstwie bo jeszcze imprezy jej w głowie...a tu zonk...2 kreski na tescie:)myslalam że będzie ryczała czy cos ale ona tylko martwiła się żeby było wszystko ok:)także szybko przywykła do tej mysli i teraz juz sie cieszy:) rozmawiałyscie o kapciuszkach i rękawiczkach...w domu Miłosz chodzi w bucikach zetpola to takie kapcie są u nas wszedzie panele i plytki i teraz troszke chodna ta nasza podłoga więc w samych skarpetach nózka mu marznie...ale jak cieplej było też często w tych kapciuszkach chodził bo sie strasznie slizgał w samych skarpetach więc wiecznie szpagaty wyczynial:Da co do rękawiczek ostatnio był nasz debiut Miłosz wytrzymał aż 5 minut...najpierw robił papa potem tak oglądal z każdej strony aż wkońcu zaczął sie złoscic i tak sie skończylo:)ale muszę go zacząc przyzwyczajać do nich:)z bucikami na począku tez było kiepsko:) Listek szybkiego powrotu do zdrowia!!!!ja byłam cgora pzez 3 dni ostatnio i tez był straszny "nieład" delikatnie mówiąc... a co do drzemek już chyba pisałam że u nas tylko 1:/ co zrobic...ale o 18 już za późno na drzemki więc go przetzymuję....udaje sie i po 19 idzie spac:) Ela u nas też tak było przez jakis czas że Miłosz uznawał tylko łyżeczke...więc wiem jakie to męczące...u nas samo przeszło nadszedl dzień że po prostu wziął butelkę....zmęczona byłam i spróbowałam z butelka i na szczescie sie udało i od tego czasu juz było ok...zypki deserki łyżeczką ale mleczko na szczescie już pije z butelki...może i u was samo przejdzie...trzymam kciuki. Gawit spiworewk ja będe kupowac taki mniej więcej jak podołaś linka:)u nas w komplecie niestety nie było była tylko taka osłonka która na jesienne dni będzie z kocykiem ok ale na zime chce kupic taki spiworek z polarkiem najlepiej taki jak pisze Nadia żeby i do sanek sie nadał:)a za kombinezonami jeszcze nie patrzylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie pociesze Cie że nie jestes sama która ma dość wszystkiego...u nas katar na razie troszkę ponad tydzień trwa a ja już mam dośc i trochę a u was to chyba dłużej??i u nas ślinotk taki jak chyba nigdy/:/serio normalnie cieknie mu ciurkiem z tej buzi...więc te katarki to może faktycznie od ząbków... Trzymakj się kochana i duzo siły i cierpliwosci🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - ja mam graco quattro tour deluxe - taki tylko że inny kolor bo brązowo-czarny: http://allegro.pl/wozek-graco-quattro-tour-deluxe-mega-zestaw-i1230236551.html#gallery i jestem bardzo zadowolona :) To jeszcze tylko wtrącę swoje 3 grosze i dodam, że Małgosia po domu najczęściej chodzi w butkach Zetpola;) Bo muszę się Wam pochwalić, że od jakiś 3 tygodni ulubioną częścią garderoby mojej córki są właśnie butki:D I pomyśleć, że jeszcze niedawno martwiłam się jak sobie damy radę zimą bez butów...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jestem padnięta. dzisiejszej nocy chciałam zeby to tatuś zajął się Olgą. skończyło się mega histerią i vibrucolem. moje dziecko nie uznaje tatusia w nocy nie wiedziałam tylko że aż tak. za mało z nią jest i nie ma cierpliwości a ona to czuje. dziś wziełam urlop i pojechałam posprzątać trochę w domu. wyć mi się chciało na ten syf. pety wszędzie. moje kochane oczywiście nikogo nie pogoniło bo po co jak żona posprząta. jak można u kogoś rzucać pety w domu gdzie popadnie. Olga coraz częsiej się puszcza i idzie, rekord to 4 kroki. nie odniosę sie padam na pysk. dobrej nocy dziewczyny i zeby nasze maluch do rana ładnie spały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas ewidentnie zabkowanie,ale tym razem bardzo bolesne. Patrys po calym dniu praktycznie przeplakanym, troche sie popoludniu uspokoil i dalam mu jego ulubine ostatnio paluszki. Jadl sobie ladnie, smial sie( od rana chyba pierwszy raz) i nagle jak nie zaczal sie drzec. Nie moglam go uspokoic, byl rozzloszczony na maksa, krzyczal i gryzl swoje paluszki. Biedaczek:( Musial sobie dziaselko podraznic, dalam w koncu dentinox i sie uspokoil. Raz w dzien dalam tez nurofen,ale w sumie niewiele pomogl. Wiec chyba ten katarek to od zabkow jednak. I u nas katar juz 4, 5 tygodnia:( Przepraszam,ze tylko tak o sobie,ale mam naprawde mega dola i jestem wykonczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No u nas dziś znacznie lepiej z drzemką, bo pierwsza była około 10 rano i trwała 40 minut, a druga była o 15 i młoda pospała półtorej godziny! o 20 padła i śpi :) czuję, że znów będzie przeciwbólowy w nocy aplikowany, bo jednak ząbki nam idą! nie wiem już które, ale Martysia wszystko absolutnie wszystko pcha do buzi i ślini się bardzo Jutro mam rozmowę w sprawie pracy. taka biurowa coś jak sekretarka, trochę księgowości. no zobaczymy Zmykam. jakaś padnięta jestem! pogoda niby ładna, ale rano zimno, po południu jak wychodzimy to mam wrażenie, że za ciepło Martynę ubrałam :( A Hanka nie martw się! pewnie , że się nie zniechęciłam ;) Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Jak się macie dziewczęta? U nas pracowicie. Znaczy u mnie. Praca,praca i zero życia. ;-) Ale MAlinka ma sie cudnie. Po weekendowej masakrze i płaczu wczoraj zmiana zupełna. Ponoc grzeczniusia jak nigdy hihi Tak niania orzekła. W dodatku jak wychodziłam do pracy do jeszcze spała i wstała o 9. Zatem nie jest dziwne,ze miała super humor. A dziś pospała w dzień 3 godz. Szaleństwo. Niania ma na nią jakieś sposoby. A w niedziele jeszcze udało nam się pojechać do Zoo Safari. OJ, co tam się działo, Małą piszczała na widok osiołków i kózek, ciągneła za sierść, wkładała palce do pysków, nosów,w oczy hihi. Nic się dziewczyna nie bała. Ale zeby nie było za słodko, od kilku dni Mała budzi się w nocy w granicach 2-4 rano i nie spi przez godzine do półtorej godz. I mnie to wykańcza. Dziś wstała o 4 i do 5 balowała, a ja o 5.30 już musze wstac. Co przy fakcie,ze poszłam spac o 1 daje rozpaczliwy obraz. Jejus i tak już którys dzień. Nie wiem czemu. Siedzi w łózeczku i gada lub staje i piszczy. A teraz jeszcze co do butli,to po chorobie zaczeła wypijac 180ml,za to dużo rzadziej, jak się uda 2 razy w dzien jej dac to sukces. I czesto musi to być w pozycji siedzącej. Biedulka odchyla głowe i pije,ale połozyć się nie daje. Ela - przypuszczam,ze zatkany nos uniemozliwia Michałkowi ssanie i picie z butli. Ja nie bawiłam się w podawanie łyżeczką mleka. robiłam kaszki, kleiki i na gesto podawałam. W ten sposób Mała porcję mleka przyjeła i dawała rade przełykac. Ejmi - Kochana dziękujemy! Z okazji urodzinek poszłysmy dziś z Manuelą na długi spacer,bo mimo zimna Słońce dziś u nas cudne. Dziewczyny, przepraszam,ale się nie odniose, robota czeka i musze znikac. Mam jednak do Was prosbe o podanie mi jakie macie spacerówki,bo wiekszość z Was chyba kupiła. Mała ostatnio nie mogła w zaden sposób zasnac i po godz spaceru padła w wózku i niestety nie miesci się w nim, nogi jej zwisaja.A niby wózek do 3 lat ma służyc. Do spania z pewnością nie. ;-) Mamy jakieś typy,ale chyba musze je obejrzeć na zywo w sklepie. Poza tym musi być na tyle mały bym dała radę wciagnąc go sama do tramwaju. Dobra. to znikam. Listku zdrowia, Patrysiowi tez najlepszego. Badziewie z tymi chorobami. u nas też to stanowczo za długo trwało. Michałek mam nadzieję ma się lepiej. Spokojnej nocy. W niedzielę zajrze na dłużej,bo siedzimy same z Maniusia.Tatuś na studiach - zjazd ma. A w pt po pracy od razu do moich rodziców jedziemy i wracamy w sobote w nocy. Zatem nie bedzie nas. I mnie też Was brakuje,. staram się czytać z komórki na przystanku autobusowym, gdy czekam na busa i wtedy sobie sprawdzam co u Was lub rano. Ale żeby napisac już nie ma kiedy. Ściskam. :-) Gawit powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Nie mialam czasu w pracy wpasc by cos skrobnac. Wczoraj kupilismy malemu kombinezon w smyku, jednoczesciowy, chcialam dwuczesciowy ale niestety nie bylo rozmiarow takich jakie chcialam albo kosztowaly majatek. Takze, Gawit my mamy kombinezon jednoczesciowy ze smyka, kosztowal 159zl. Jest fajny, cieply, ma gumki przy nogawkach i rekawkach by snieg nie wpadal. I powiem Ci ze kombinezony ze sklepow uciekaja jak swieze buleczki, wiec nie zwlekaj z kupnem. Co do spiworka do wozka to ja mam spiworki od wozkow - mutsego i maclarena, takze odpada mi zakup. A buciki na zime tez mamy ze smyka. Agulinia kochana wiem o czym mowisz bo me dziecie ostatnio tez w nocy ma swoje 5 minut. Dzis obudzil sie o 3.40 i nie chcial spac. Nie wiem o co chodzi, ale niech nie trwa to dlugo bo inaczej sie wykoncze. Mam prace typowo umyslowa, przez 8h opracowuje opisy lekow dla lekarzy i jak sie rabne to moze byc tragedia... A co do spacerowki to my mamy maclarena, drogi ale porzadny i wytrzymaly Gawit powodzenia jutro na rozmowie! Natalie u nas tez katar nadal trwa, to juz 3-4tydzien, slinotok tez mamy i kaszel, no i zeby tez nam ida, ehhh ciezki czas Martasek widze ze i u Ciebie bajkowo, a mialo byc coraz lepiej jak nasze dzieci beda starsze :) No dobrze, zmykam, mezu wyjechal wiec jestem sama na placu boju a ze Adas ostatnio robi imprezke w nocy to trzeba korzystac poki mozna :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu my mamy taki wózek http://allegro.pl/wozek-walker-baby-design-folia-okrycie-i1267314489.html Ale Malinka musi być długaśna skoro sie jie miesci:)Sprawdz jaką ma długoś ten wasz wózek i przy nastepnym zwracaj uwagę na to żeby był dłuższy:) Jejsciu rośnie wam top modelka:) I Kochana ty się zacznij kłaść wczesniej spać bo sie wykończysz....wiem że praca praca praca... ale o Siebie tez musisz zadabać. natalie u nas też to zęby na dole i u góry lewe 2 mu ida...na dole juz niedługo sie przebije a u góry nie wiem bo nie pozwoli sobie do buzi zaglądnąc ten dół dostrzegłam przy jego płaczu:/ nocka kiepska przed nami...nosek zatkany dziąselka bolą...i skutek tego taki że od godz. 20 obudził sie już 3 razy....:/ maskara...żyję nadzieją że jak wyjda te ząbki będzie chwile spokoju...i niech chociaż przejdzie ten katar to będzie git. Michaa nie denerwuj sie ...robotnicy maja to do siebie że przy pracy robią niezły syf...nie wszyscy ale większość:) u nas rekord w kroczkach to całe 3:)malusienkie takie ale zawsze:) dobra kończę...zmykam sie winka troszkę napić:) a najgorsze to jest to że i mnie jakieś przeziębienie bierze bo katar zaczyna sie pojawiać i chyba prze to taka niepozbierana jestem ostatnio:/może winki troszke rozgrzeje:) Miłej nocki i spokojnej przedewszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia my mamy taką spacerówkę http://allegro.pl/corrado-avanti-pozycja-lezaca-pokrowiec-i1198518867.html ale ja jej nie polecam. niby jest duża, niby do 20 kg, ale na pewno też nie jest do spania, bo nie ma nic na nózki ! poza tym ja jej nie lubię i zabieram ją tylko jak muszę! deseo , Agulinia te nocne pobudki! no cóż nie pocieszę Was, ale u nas trwają gdzieś od kwietnia :o i czasem jest tak, że młoda wypije mleko bądź herbatkę i zasypia, a czasem potrafi balować i ze 2 godziny :( póki nie pracuję to luzik, ale jak zacznę to będzie lipa jak będzie tak nadal robiła :o Martasku widzę , ze i u Was nie za wesoło! biedny Miłoszek! zdrówka! uciekam! myślę tak po ciuchu jednak o własnym biznesie i idę się rozejrzeć jakie są ceny lokali do wynajęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umię zasnąć tak mnie dusi kaszel :( michaaa współczuję, że sama zostajesz w nocy na placu boju :( jakby Emi nie chciała z tatusiem teraz zasypiać to ja bym miała istny hard core przy tej chorobie gawit powodzenia na rozmowie :) Agulinia super, że z nianią mała taka fajna jest :) Ja mam wózek http://allegro.pl/wozek-graco-quattro-tour-sport-gasha-wys24h-i1265629053.html i jestem z niego bardzo zadowolona mam go od początku i mała w nim bez problemu śpi, moja siostra ma podobny miała go 3 lata dla pierwszego dziecka i teraz ma go też do drugiego, najlepsze że czasem dwie córy w nim jadą jak starsza się zmęczy ;) siostra ma taki: http://allegro.pl/quattro-tour-delux-graco-wyprzedaz-gratis-i1253697855.html Wiem że ten temat już był i już był kilka razy wałkowany, ale ostatnio martwię że moja Emi mało je :( i niewiem czy jej nie przymusić do większej liczby posiłków ? nie uważacie ? 6:00 około 180mleka 9:00 150ml kaszki sinlac, albo innej kaszki 120ml 12:00 obiadek mały słoiczek cały 15:00 90ml kleiku + pół lub cały słoiczek owoców 17:00 czasem wręcz bardzo rzadko jogurcik tak3/4 lub trochę bułeczki albo chrupek 19:30 około 180ml mleka + 2 miareczki kaszki ale nie wypija wszytskiego do końca 2:00 około 150ml mleka raczej nie wypija całego Jakiś kanapek czy parówek nie je bo się tym dusi bo gryżć nie umie, z owocami i jogurtami ostatnio problem, soczki też kiepsko wchodzą woli herbatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek chyba nie ejst zle z twoim jadlospisem. u nas dan jest malo ale sa duze. -rano okolo 6 godz-mlekczko 200 ml -11/12 lunch- owianska angielska jakas albo cos innego np z bobowity 'pyszne sniadanko" i tego zje ponad 200 ml. moze 240 - 15/16 obiad 200 gram - 19/20 kaszka bobowity i tez duzo jej bo ponad 200 gram w miedzyczasie jakies owocki, czasem jogurt, chrupki. choc nie co dnia i czasem nic poza tymi daniami z listy sie nie zdarza do picia woda lub herbatki czy soczki- 200 ml w ciagu dnia na no juz sobie daruje mleko bo maly nie chce wiec popija tylko woda sobie na sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×