Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotny .....

Wlasnie uzmyslowilem sobie ze przegralem zycie ...

Polecane posty

Wiosna,wiosna,wiosna....liliowo kwitną bzy....( na te bzy to trzeba troszke zaczekac - niestety)... ale u mnie wiosna,taka cudna pogoda,przesiedzialam z przyjaciółką 2 godz.na tarasie wygrzewajac sie na słońcu jak foka:-))) Pozdrawiam Was wszystkich w ten cieplutki,słonaczny dzień. Nadziejko na zmiany-masz 100% rcji,ze nie potrafie otworzyc się na nową miłosci ale tak mi jak i Tobie potrzebny jest taki facet który nauczy nas kochac od nowa,zarażając nas swoją miłością,zrozumieniem i poszanowaniem i jeszcze jedno- bedziemy te najważniejsze... Wiem,ze są mężczyźni samotni tak jak my kobiety ale niestety patrzą w większości na siebie,chyba,że są rozwiedzeni i też maja dzieciaki wtedy łatwiej to posklejac,może z czasem poszukam sobie takiego a może on....znajdzie właśnie mnie. Nadziejko na zmiany,ja pracuje jako zwykła pani ekspedientka,nie ma co zazdroscic,uwierz mi,ale jestem zadowolona:raz,że pracuję na tym samym osiedlu gdzie mieszkam więc mam oko na dziewczynki,dwa,że nawet nieźle płacą,trzy,to jest strasznie fajna atmosfera w pracy miedzy pracownikami i mamy fajne relacje z szefem.Oczywiście ja widziałabym sie w biurze projektowym,biegajaca z projektami,no...ale,nie mogę miec wszystkiego przynajmniej na razie. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Czesc dziewczyny, Jak wam weekend mija ? Wczoraj juz sie przejasnilo i byla ladna pogoda to dzis znowu pochmurnie, przynajmniej u mnie. Slucham wlasnie muzyki i sie relaksuje. A co u was slychac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca na wiosnę
Witaj samotny... U mnie weekend mija bardzo szybko, jak zwykle zresztą i jutro znów do pracy:( Ale póki co jest niedziela i okazja żeby troche odetchnąć od spraw codziennych i się zrelaksować. Dla mnie muzyka jest lekiem na całe zło, towarzyszy mi jak mam dobry chumor i jak nieco gorszy również, najczęściej mi go wtedy poprawia. A czego słuchasz? A co do wiosny to ani za oknem ani w sercu niestety jej nie widać... A co u Ciebie, jak samopoczucie? Wychodzę za chwilę ale wieczorem zajrzę bo jestem ciekawa jak Twoje poszukiwania...... Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Ostatnio podoba mi sie utwor Katie Melua - 'Closest thing to crasy', dziewczyna bardo ladnie spiewa. Pozatym slucham tez czegos innego. Fajnie, ze lubisz muzyke - poprawia nastroj i podnosi na duchu. Piszesz, ze w sercu jeszcze nie zagoscila u Ciebie wiosna, no ale jak przyjdzie ta za oknem to napewno rownierz wewnatrz tez cos poczujesz, jestem tego pewien. Jesli chodzi o poszukiwania zalozylem, ze bede robil to na spokojnie. Trzeba podejsc do tego na luzie, nie tak jak tydzien temu kiedy w akcie desperacji zalozylem ten topic. Samopoczucie dziekuje, znacznie mi sie poprawilo, zapewne rowniez dzieki rozmowom z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny -nie przegrałeś życia:) Wydaje mi się ,że w każdym wieku można skończyć z samotnością . Nie jest to łatwe , ale na pewno uda się :) Sama też probuję , jak na razie jednak z marnym skutkiem ;) Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak minął Tobie weekend? Dobrze,że dziś podchodzisz inaczej do swojego problemu,tak spokojnie.Dzięki temu,że dopadła Cię chandra powstał ten topik i myśle,że odniósł taki efekt na jak liczyłeś,myślę również,że powinieneś jednak rozejżec się bliżej siebie i swojego miejsca zamieszkania za kimś bliskim sercu,czasami zycie daje nam znaki ale my skupiamy uwagę na czymś innym i tego nie dostrzegamy,myślę również,że nie ma nic złego w podkochiwaniu się w tej dziewczynie o której pisałeś,masz do tego prawo,ale pomyśl tylko czy to uczucie nie przysłania Tobie szansy na spotkanie kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca na wiosnę
Sentymentalnej muzyczki słuchasz, ale to fajne na wyciszenie. A ja od rana słucham troszkę Ani Dąbrowskiej, Patrycji Markowskiej no i Roxette bardzo często ostatnio. Co do poszukiwań to myślę, że luźne podejście do sprawy to dobra myśl, a poparta jeszcze chęcią działania i pozytywną motywacją to dobry kierunek.... podobno znajdujemy wtedy gdy nie szukamy ale nie zaszkodzi chyba troszeczkę pomóc losowi i może wreszcie sie do nas uśmiechnie:) i odmieni nasze życie, czego Tobie i wszystkim piszącym na tym topiku życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Dziekuje weekend minal mi spokojnie. Jesli chodzi o rozgladanie sie wokol siebie i dostrzeganie jakis sygnalow to jak popatrze wstecz nie moge o sobie powiedziec inaczej niz - idiota. Mialem kilka sytuacji ktorych oczywiscie nie wykorzystalem. Kiedys kumpel zaprosil na impreze sliczna dziewczyne, poznalismy sie super nam sie rozmawialo i namawial mnie abym sie z nia umowil - co zrobilem ? Oczywiscie NIC ! teraz tego zaluje. Inny przypadek to kolezanka w pracy, miala urodziny, zlozylem jej zyczenia i wymienilismy pocalunki po czym po chwili ona powiedziala - no to jeszcze raz i pocalowala mnie w policzek. A co ja zrobilem ? No coz oczywiscie nic. Potem jeszcze probowala wyciagnac mnie na impreze firmowa - zachowalem sie jak gbur bo powiedzialem, ze nie lubie takich imprez (a byla to najladniejsza dziewczyna w firmie i bardzo mi sie podobala) I jeszcze jedna sytuacja o ktorej juz nie bede pisal bo zal mi siebie. Zato teraz zakochalem sie w dziewczynie z innego kraju, z ktora nie mam stalego kontaktu a nadodatek ona ma chlopaka. Takze jakby to powiedziec, cos ze mna nie tak bo boje sie z kims zwiazac a jednoczesnie za tym tesknie. czekająca na wiosnę - muzyka ktorej sluchasz tez mi sie podoba a szczegolnie Roxette. Dobra przez te wspomnienia podniosl mi sie poziom adrenaliny ze zlosci na siebie. Popracuje troche to moze sie uspokoje. To narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja na zmiany
Witam wszystkich, choc pewnie nikogo juz tu nie ma bo jakoś sie mijamy Weekend miałam trochę wypelniony a dzisiaj dopadła mnie jakaś chandra. Chyba palne sobie w łeb. Rano zawiozłam dziecko do przedszkola i ...........nic........... Gdyby placili za bezczynność byłabym milionerka :) Wyslałam kilka ofert i czekam.... Samotny.. faktycznie nie wykorzystałeś okazji, ale najwazniejsze, że wyciagasz wnioski i nastepnym razem już tak nie postąpisz. Niektórzy faceci nie potrafią wykorzystać sytuacji a wtedy wiesz... kobieta rozumie to tak, że nie jesteś zainteresowany i już więcej propozycji nie złoży. Wiem to z własnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj samotny,samotny,następnym razem już wiesz co robic,głowa do góry i odwagi chłopie,kobieta widzi i zwraca uwagę na facetów którym sie podoba tylko...czeka na ten ruch,a jak nie ma zaproszenia albo zainteresowania jakiegoś większego to sie odwraca,no chyba,że trafisz na taka która przejmie inicjatywę,z doświadczenia jednak wiem,ze kobiety lubia byc adorowane a to niestety rola faceta więc radzę nie przegapic następnej okazji,nawet jeśli nie wyjdzie,czy też na pierwszej randce zorientujesz się,ze macie inne poglądy to nie koniec świata,masz juz jakies doswiadczenie ktorego nikt Ci nie zabierze a na którym czegos sie nauczysz,naprawdę szkoda marnowac czasu,życie jest piękne i naprawdę czasami zaskakuje,dosyc interesująco i ciekawie,oczywiście nie ma się czego obawiac ani ba,do odważnych świat należy.Co do dziewczyny w której sie podkochujesz to powtórzę jeszcze raz,ze masz do tego prawo to indywidualna Twoja sprawa,ale ona ma faceta a Ty nadal nie masz kobiety,więc cos z tym zrób a widzę,ze dasz sobię radę bo masz silną a zarazem delikatna osobowosc tylko brak Ci odwagi i ja Cie proszę Abyś próbował i nie zamykał się w tej milości i uczuciu które jest teraz w Twoim sercu.Ale się rozpisałam.Sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Kurcze przed chwila napisalem dlugiego posta ale nie zapisalo mi go, co za pech. Wiec teraz pokrotce. nadzieja na zmiany - wiem, ze szukanie pracy bywa frustrujace, najgorsze jest samo oczekiwanie. Moja rada to zajmij sie obecnie czyms co sprawia Ci przyjemnosc, zrelaksuj sie, wyjdz na zewnatrz, zobacz jaka piekna pogoda. Niebawem napewno otrzymasz prace i wtedy zatesknisz za wolnym dniem. Takze glowa do gory, bedzie dobrze. bose stopy - moze masz racje ze powiniene szukac tutaj a nie ogladac sie za czyms co jest daleko i niepewne. Tylko widzisz, dzieki tej osobie zrozumialem, ze chce zyc inaczej. Dzieki jej otwartosci udalo mi sie przelamac sie, w stosunku do niej nie czuje juz tak wielkich oporow. No i mam jakies wewnetrze przekonanie, ze mialbym u niej szanse. A wynika to ztego, ze gdy byla tutaj czesto rozmawialismy, staralem sie spedzac z nia kazda wolna chwile i niezauwazylem zeby jej to pszeszkadzalo. Napewno tez wie ze mi sie bardzo podoba, bo stale sie na nia gapilem a tego nie da sie niezauwazyc. Takze szukam tutaj, ale jak ja znow spotkam to zrobie wszystko aby sie do niej jeszcze bardziej zblizyc. Ostatnio lapie sie na tym, ze mysle o tym gdzie z nia pojsc, gdzie ja zaprosic, co jej pokazac. Moze to jest smieszne, ale co ja biedny moge poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Dzisiaj w srodku dnia bylem na miescie, piekna pogoda, mnostwo par trzymajacych sie za rece, w powietrzu unosi sie zapach wiosny - jakie to piekne. Ja juz sie tutaj az zabardzo otworzylem. Takze o mnie juz duzo wiecie. Teraz kolej na was dziewczyny napiszcie co obecnie czujecie, jakie stany emocjonalne, jakie okazje by kogos poznac ? - jestem bardzo ciekaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotny. Dobrze,że potrafisz otworzyc sie przed kims obcym,zwłaszcza jesli sie kogos nie zna,trudno jest równiez doradzic komuś jeśli nie wie się jaka może byc jego reakcja,obawa jest,przed tym,że można kogos urazic zupełnie niechcący,czy wejsc na drażliwy, czy delikatny temat,równy z Ciebie facet więc każdy pisze szczerze i szczerze chce pomóc.A to cieszy,ja sama często odchodziłam od komputera z uśmiechem na twarzy.Każdy z nas ma jakieś bolączki,słabości,cieżkie dni ale razem jest poprostu łatwiej przetrwac trudne chwile.Jak weszłam na Twój topik to sama byłam na zakręcie(kolejnym zresztą)życiowym,powoli jednak sama staję na te \"emocjonalne nogi\" i z dnia na dzień jest lepiej,ja tęsknię za nim,myslę, może troszke mniej ale jednak...on dzwoni i wcale mi nie ułatwia zapomniec, to zapewne minie...z czasem. Dzisiaj jest śliczna pogoda,taka jak wczoraj,poszłyśmy z przyjaciółkami na solarium tak dla pocieszenia duszy-chyba,bo każda z nas ma cos, co spedza sen z powiek,to sa emocje,nic nie spływa jak po kaczce chociaz z czasem człowiek sie uodparnia na niespodzianki losowe,samo życie.Ja, tak jak i Ty tez bym chciała byc przy kims chociaz w złości ma sie wszystkiego dośc to jednak w głebi serca jest potrzeba,serce samo sie upomina,teraz kiedy za oknem jest tak pięknie tęsknota sie nasila więc ja Ciebie doskonale rozumię,rozumię również \"nadziejke na zmiany\" fioła można dostac jeśli nie ma się kontaktów z ludźmi i pracy która narzuca nam rytm życia,motywację i szansę na rozwój,my jesteśmy młodymi ludźmi więc powinnismy sie rozwijac ale pytanie.Jak?kiedy są tak małe szanse na pracę,zwłaszcza teraz kiedy straszą kryzysem a stopa bezrobocia wzrasta,więc reasumujac z każdej strony życia mozna dostac po d...pie,byle się nie poddac a to jest jakby sztuką i sprawdzeniem mozliwości naszych nerwów,niczym strunę którą naciągamy do czasu i albo powiemy sobie stop! albo szlag nas trafi. Chciałabym Abys był szczęśliwy,miłośc dodaje odwagi wiec może akurat to jest \"Ta\" dziewczyna,no nic nie pozostaje Tobie jak próbowac,jeśli masz takie odczucia i szansę na spotkanie się z nią,sam zobaczysz jak to sie potoczy,moze akurat sie uda,uważam,że warto próbowac,może dozyjemy to napiszesz jak to sie potoczyło dalej,mam nadzieje,ze z powodzeniem dla Ciebie. Konczę,bo się rozpisałam,ja urlopuję i sprzątam już na święta,później nie będę miała czasu jak wrócę do pracy,bo będziemy miały niezłą jazdę z tymi zakupami przedswiątecznymi,chociaż jakoś brak mi zapału i energii...ale cóż moje dzieci poczuły wiosnę więc relaksują sie na świeżym powietrzu a mój ratlerek jakby roznosi wszystko co jest dla niego czymś nowym i interesującym,więc...ręce opadają. Trzym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Witaj bose stopy, Masz racje dobrze jest czasem otworzyc sie przed kims i powiedziec co sie czuje. W zyciu codziennym nigdy bym tego nie zrobil, no chyba ze przed ukochana. Na codzien uchodze za czlowieka zimnego. I o swoich emocjach nigdy z moja rodzina ani znajomymi nie rozmawiam.Takze dla mnie jest to jakas nowa jakosc, to ze potrafie z kims na ten temat wogole rozmawiac. Musze rowniez przyznac, ze jestem ciekaw co wy obecnie czujecie bo nawiazalismy jakas niewidzialna nic sympatii. Jesli chodzi o Ciebie to po tym co czytam uwazam, ze jestes w podobnej sytuacji do mnie, tez poszukujesz swojej drogi do szczescia na ktore zaslugujesz. Napewno czujesz pewnego rodzaju spelnienie wychowujac swoje corki, obdarzasz je glebokim uczuciem i masz z kim na codzien obcowac. Jednak czlowiek zostal stworzony do tego by laczyl sie w pary i dzielil sie radoscia i smutkiem z druga osoba. Namiastka tego moze byc przyjazn, wiec dobrze sie dzieje ze pomimo rozstania potraficie utrzymywac ze soba wiez emocjonalna. To bardzo pomaga. Zawsze mozesz tez pisac tutaj o swoich problemach i rozterkach. Ja Cie napewno wyslucham. Takie wynurzenia bywaja oczyszczajace i usmierzaja bol. Jesli chodzi o nadzieje na zmiany, szkoda ze sie zamyka w sobie i probuje walczyc ze swoim problem w samotnosci. Niestety czasy jakie nadeszly nie rysuja sie w rozowych kolorach. Wiele osob boryka sie z trudnosciami w znalezieniu i utrzymaniu pracy. Czlowiek wowczas czuje sie niepotrzebny, traci poczucie wlasnej godnosci, nie mowiac juz o samorealizowaniu sie. Nalezy wowczas szukac psychicznej pomocy i wsparcia u rodziny, znajomych a nawet ludzi obcych. Nie mozna sie poddawac i zamartwiac bezustannie. Takze doradzalbym poszukanie sobie przyjaciela, takiego powiernika, ktory wyslucha i jednoczesnie doradzi. Naszczecie nadeszla wiosna i ona w jakis sposob budzi nadzieje na nowe odrodzenie sie zycia i jakies zmiany. Trzeba tylko zaszczepic w sobie optymizm. Czego zycze wszystkim czytajacym ten topic. Musze juz znikac, ale bede tutaj jutro o podobnej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotny. Zamykanie się w sobie samym do niczego dobrego nie doprowadza,ja to wiem,wiem równiez,że czasami człowiek potrzebuje wyciszenia,sama chyba dzisiaj mam nienajlepszy dzień,poszłabym gdzieś potańczyc,słucham skocznej muzyki bo mam doła jak krater wulkanu,miotam się emocjonalnie.Wynika to z tego,ze właśnie wróciłam od prawnika co do swoich jeszcze starych spraw ale przepraszam Cię wolałabym tutaj o tym nie pisac,rzecz w tym,ze nie potrafię się pogodzic z niesprawiedliwością na tym świecie. Faktycznie nawiązała się miedzy nami jakaś niewidzialna moc przyciągania,szkoda tylko,że nadziejka na zmiany nie zagląda,razem jest łatwiej przetrwac mam nadzieję,że wskoczy tu jeszcze,pozdrawiam ją serdecznie. Mnie wczoraj zciągneli do pracy dlatego odpisuję dzisiaj,nie wiem tylko dlaczego nie starasz się rozmawiac o swoich kłopotach ze swoją rodzina,ona jest od tego aby wspierac i jednoczyc się wzajemnie,ale co ja Tobie doradzam,jak sama wolę czasami pogadac z kims obcym czy przyjaciółmi niż z rodziną,rodzina nie jest obiektywna i generalnie duzo rzeczy robi sie źle i ciągle coś chcą w nas doskonalic,tylko tak naprawde trzeba wczuc się w problem a nie krytykowac,mnie wszyscy mówią,ze dobrze zrobiłam rozbijając ten związek a ja czuję nie do końca,że miałam rację i tak w kółko,cóż robic,czas pokarze czy miałam rację,na razie schudłam i wracam do formy,popołudniu chyba pójdę pojeździc na rolkach dla relaksu i odetchnąc świeżym powietrzem,dotlenic umysł i rozruszac kości po zimie. Wychowując dzieci czuje sie inny rodzaj miłosci i faktycznie innego by sie chciało,zaczekam,czasami brak drugiej istoty doprowadza mnie do szału ale,ale,moje małżeństwo było trudne,ostatni związek poukładany ale za szybko odpuszczony,liczyłam na staranie się o ponowne moje względy u byłego a on mnie olał,co za pech:-))) Ja chyba mam staroświeckie poglądy,zacofane itd. a moze jestem z innej galaktyki,w sumie to kobiety niby teraz starają sie o facetów(te młodsze kobiety)a mnie się to mniej podoba i co zrobic? lewa jakaś jestem:-))) Miłego wieczoru. Napisz co ciekawego u Ciebie sie dzieje. Pozdrawiam serdecznie.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja na zmiany
zaglądam i Was czytam i usmiecham sie do Was wirtualnie ale czuję się tak beznadziejnie, że nie mam siły pisać 😭 na pewno będę wieczorkiem tylko musze się zebrać na odwagę żeby coś sensownego napisać, chyba że mogę bez sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj nadziejko na zmiany,zamartwialismy sie z \"samotnym\" o Ciebie,nie martw się,nic nie dzieje się bez przyczyny,ta praca której nie otrzymałaś poprostu nie była dla Ciebie,obrałaś dobry sposób na znalezienie innej,trzeba właśnie zasypywac firmy naszymi podaniami,pisac cv gdzie sie da,nie za pierwszym to za następnym razem powinno sie udac,teraz zaczną się urlopy, firmy zatrudniają na czas okreslony,Agencje Restrukturyzacji zatrudniają na staże itp;nie wiem w jakim kierunku Ty szukasz pracy,może coś mniej dochodowego byle się załapac i szukac cos w miedzyczasie,nie wiem co mam Tobie doradzic,ale wiem,że od siedzenia w domu to można dostac fioła i to świetnie rozumię,więc mam nadzieję,ze uda się powoli podjąc Tobie jakies zatrudnienie.Powodzenia. Ja niestety musze znikac bo mam jutro zjazd i jakieś twórcze rzeczy mamy robic, więc musze się przygotowac i rano wstac:-(((. Trzymaj się cieplutko,zajrzę jutro popołudniu. Ciesze sie,że się zjawiłaś,głowa do góry,ponieważ jak idziesz ze spuszczoną głową to dużo,rzeczy się nie widzi i traci możliwości a jeśli masz podniesioną,to dostrzegasz nawet to,co pojawia się daleko,daleko na horyzoncie...:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Witajcie, bose stopy - przykro mi, ze mialas dzisiaj trudny dzien. Na zewnatrz piekna pogoda, ale troski z jakimi sie borykami nie pozwalaja nam sie tym wszystkim cieszyc. Ale naszczescie muzyka i aktywny pobyt na zewnatrz moga poprawic nastroj, przynajmniej chwilowo. Wiec mam nadzieje, ze bylas na rolkach tak jak pisalas, ze zamierzasz pojezdzic. Masz racje ze dobrze jest porozmawiac z kims o swoich bolaczkach, to w jakis sposob potrafi uzdrowic zblakana dusze. Mnie rozmowa z Wami pomogla, czuje to. Jesli chodzi o Twoje relacje z poprzednim partnerem a raczej tesknote za nim to mysle, ze musisz starac sie zapomniec i zaczac spogladac w przyszlosc nie koniecznie u jego boku. Wcale nie jestes staroswiecka uwazajac ze meszczyzna powinien zabiegac o kobiete. Facet ktory tego nie robi to albo nie jest prawdziwym meszczyzna albo nie kocha. Dla mnie mozliwosc adorowania kobiety, otaczania jej opieka to sposob okazywania uczuc. W zwiazku to facet powinien starac sie bardziej. Wiec jak tego w Waszym zwiazku nie bylo to moze dobrze sie stalo, ze sie rozstaliscie. Nie nalezy utrzymywac zwiazku na sile jesli nie ma on przyszlosci, lepiej dac sobie mozliwosc znalezienia odpowiedniej osoby dla siebie. Wiec jak masz czas w ten weekend to wybierz sie gdzies ze znajomymi, najlepiej gdzies gdzie mozna sie zrelaksowac, zabawic i jednoczesnie kogos poznac. Wkoncu swiat jest pelen samotnych ludzi szukajacych sie nawzajem. nadzieja na zmiany - nie powstrzymuj sie przed zamieszczaniem swoich komentarzy na tym forum. Napewno masz cos sensownego do powiedzenia tylko Twoj problem w calosci pochlania Twoja uwage. Powinnas tak jak wczesniej pisalem uzbroic sie w cierpliwosc i znalesc sobie jakies chwilowe zajecie, ktore pozwoli Ci sie uwolnic od ciaglych mysli o pracy. Wiem to ze swojego doswiadczenia, ciagle myslenie o jakims problemie zle wplywa na zdolnosci pokonania go. Lepiej podejsc do tematu na luzie i z dystansem, to daje duze lepsze efekty (wypada sie wowczas duzo lepiej na rozmowach kwalifikacyjnych). Takze jak chcesz to mozemy pogadac. Napisz czy masz jakas odpowiedz, czy rozsylasz CV gdzies, no i co tam u Ciebie slychac ? Czekam na odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotny, Tzn;że ze mną wcale nie jest tak źle skoro Ty facet piszesz właśnie tak jak ja myślę,to pocieszające.Od dzisiaj zamykam rozdział przeszłości w moim zyciu ponieważ jest on mi do niczego nie potrzebny,ale nie mogę powiedzie,ze samopoczucie jest super:-) jakoś powoli przejde rekonwalescencję i musi byc dobrze,najlepiej jest wmówic sobie definitywny koniec i życ dalej,dobrze,że optymizm mnie nie opuscił i nie chodzę jak burza gradowa która strzela piorunami....:-))) Trzym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Witaj bose stopy, Cieszy mnie, ze chcesz dzialac na rzecz nowego ulozenia sobie zycia. Stale rozpamietywanie i rozmyslanie do niczego konkretnego nie prowadzi. Samopoczucie z czasem sie poprawi, czas leczy rany. Jesli czujesz, ze poprzedni zwiazek nie mial szans to nalezy o nim jak najszybciej zapomniec, starac sie uspokoic emocjonalnie, zyc pogodnie na codzien. To uwalnia czlowieka i daje mu mozliwosci dostrzezenia innych na swej drodze, ktorych bedac zatroskanym poprostu nie dostrzegamy. Obecnie jest wiosna, pora sprzyjajaca zawieraniu nowych znajomosci i zakochiwaniu sie. Napewno masz przyjaciol, z ktorymi mozesz milo spedzic wolny czas a jednoczesnie poprzez nich kogos nowego poznac. Piekna pogoda sprawia, ze wszyscy zaczynamy rozgladac sie za kims bliskim, ludzie sa bardziej podatni na uczucia, zeczliwi wobec siebie, wiec trzeba korzystac z zycia. Jesli o mnie chodzi to od ostatniego napadu smutku czuje sie bardzo dobrze. Ostatnio duzo pracuje, co sprawia mi olbrzymia przyjemnosc. Wczoraj tez rozmawialem z siostra i wiem, ze dziewczyna za ktora tesknie prawdopodobnie przyjedzie w lipcu do Polski. Takze bede musial postarac sie, napewno wezme sobie wtedy wolne, no i juz planuje co robic. Znikam bo chce popracowac. Zycze slonecznej pogody i poprawy samopoczucia. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasiaaaaaaaaa
Samotny zycze wiele szczescia i zazdroszcze cierpliwosci. Rozumiem w zupelnosci. Osoba za ktora tesknie i ktora kocham jest calkiem blisko mnie - ale tez za granica (mam slabosc do populacji wysokich mezczyzn). Analizujac watek wnisokuje ze miales doskonale wsparcie. Moglabym o sobie powiedziec ze przegralam zycie - jesli skazana bylabym na kontakt mezczyzny poznanego w sieci - osobiscie uwazam ze poznawanie mezczyzn w sieci jest aktem desperacji. Nigdy nie przedstawilabym rodzinie, bratu mezczyzny poznanego w sieci. Bylby to najgorszy wstyd i upokorzenie. Brak kompetencji spolecznych. Zycze wszystkiego dobrego i wierze ze sie tobie uda, Pozdrawiam w tym pieknym dniu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotny. Jak minął weekend?Mam nadzieje,ze spokojnie i ciepło bo pogoda była cudowna,ja byłam na zajęciach i moge powiedziec,że weekend miałam udany,spotkanie z przyjaciółmi też miało ciepły charakter,zresztą jak zwykle z czego się cieszę,ponieważ znamy się dosc długo więc atmosfera jest zawsze miła i luźna. Zaintrygowała mnie Joasia i jej wypowiedź tutaj,zastanawiam się skąd u niej takie dziwaczne podejście do osób poznawanych droga internetową? I do czego to sie miało? Poznawanie mężczyzn w sieci jak i w rzeczywistości to jest taka sama sytuacja,zależy od podejścia,moim akurat zdaniem jest to dobra forma dla osób które nie mają czasu na wyjście do knajpy,czy pabu lub do miejsc gdzie można poznac więcej osób,to zależy czego się szuka i do czego,i nijak się to ma do desperacji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
Czesc, Dziekuje weekend minal mi sympatycznie. Troche popracowalem sobie ale tez wyszedlem z kumplem na piwo. Takze bylo fajnie. Ciesze sie, ze Tobie te dwa dni minelo rowniez milo. Joasiaaaaaaaaa - dziekuje mam nadzieje, ze sie uda. Tak mialem duze wsparcie dzieki dziewczynom. Jesli chodzi o cierpliwosc to mam ja dzieki temu, ze poprostu kocham. Natomiast jesli chodzi o ludzi poznanych w necie to niekoniecznie jest to akt desperacji, niektorzy tak sie wlasnie poznaja i nie ma nic w tym upokarzajacego. Wiesz nie sprowadza sie to do natychmiastowego zawierania zwiazkow pierwszych lepszych, bo wtedy bylo by to upokarzajace. Dzieki internetowi mozna poznac duzo lepiej charakter przyszlego partnera i pozniej przejsc juz do kontaktow w realnym swiecie. Dobrze diewczyny zycze milego dnia. Cieplutko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realista
ja też niedawno uzmysłowiłem sobie że przegrałem życie. nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się nawet nie trzymałem za rękę. A co dziwniejsze to chyba to że sobie to tłumaczę tym iż tak po prostu musi być tj. ktoś musi przegrać żeby inny wiedział że wygrał. Teraz tylko liczę na to że Bóg/Allah/Przeznaczenie czy cokolwiek tam "nad" nami jest sprawi że długo nie będę się jeszcze męczył na tym łez padole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny ...
realista - a ile masz lat ? Wiesz zawsze mozna kogos poznac. Napewno kiedys sie zakochales, jakies dziewczyny Ci sie podobaly. Wiec trzeba byc dobrej mysli i co najwazniejsze cos w tym kierunku robic zeby kogos poznac. Ja sie nie poddaje chociaz czasem mysle, ze przegapilem swoje zycie. bose stopy - co slychac ? Pewno teraz ciezko pracujesz, jak pamietam to mowilas ze okres przed swietami bedzie ciezki. No ale mam nadzieje ze nie mecza Cie tam bardzo. Ja pracuje do czwartku a potem jade do rodziny na swieta. Mam nadzieje, ze taka piekna pogoda utrzyma sie rowniez na okres swiat. podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotny. Ciężki okres to mało powiedziane ale dam radę,pozytywy tego sa takie,ze mniej mylę o głupotach:-))),trochę jeszcze schudnę więc generalnie nie jest źle.Dobrze,że to słońce sie utrzymuje więc ładuje w sposób naturalny akumulator optymizmu:-))) Ja pracuję jeszcze w sobotę ale później odpocznę i również myślę,i mam nadzieję,ze pogoda się utrzyma przez święta ponieważ też wyjeżdzamy w drugi dzień świąt a w pierwszy mam rodzinę u siebie:-))) Ponieważ nie wiem czy uda nam sie jeszcze skontaktowac przed świętami chciałabym życzyc Tobie MOKRYCH:-))) i radosnych Swiąt Wielkiej Nocy,aby przebiegły w cieple rodzinnym i spokoju. Pozdrawiam serdecznie. Realista-wyluzuj chłopie trochę i nie męcz się jak piszesz na tym\"padole łez\"raczej czerp radośc z zycia całymi garściami bo masz dane tylko jedno i tylko raz właśnie przez Boga,dlaczego tak sobie tłumaczysz?Ty masz wygrywac bo to Twoje życie,jak cos przegrasz to przeciaż narmalna sprawa,życie jest jak koło fortuny,raz na górze raz na dole i dalej do przodu,uwierz mi,że umieranie i czekanie na śmierc jest najgorsze co moze w życiu byc,ja kiedyś patrzyłam jak umiera bliska mi osoba bo przy niej byłam,nie dzien-tydzień,to był najgorszy tydzień w moim życiu,dostałam taką szkołę,że dziś doceniam każdy dzień a nie każdy jest wspaniały,radosny i szczęsliwy-poprostu normalny dlatego,że jest,więc bierz się w garśc:-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grunt ze jest zdrowie
hej już jestem po operacji która przebiegła według planu podobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×