luska, ike, komis ?

A krajobraz jest rzeczywiście zachwycający. :)

ja osobiście lubię krajobrazy wielkich miast naturalne krajobrazy mi się opatrzyły :O

:-) To w obcych krajach, Luśka, zamierzasz pocwałować sobie konno na golasa?

(To se wklej w charakterze tapety pokopalniane perspektywy, Ike. Twoja dusza dozna ukojenia.)

ike, bardzo serio o tym myslę psełdo sorry, fakt czyli pierogi warmińskie..? nie wiem, tylko znajomy polecał jakąś karczmę przy kościele. nawet tam nie zajrzałam. pięknie tam macie, zazdroszczę. może trochę zbyt świątobliwie ale generalnie niesamowite okolice i oczywiście, zupełnie inaczej niż sobie to wyobrażąłam nie wiem dlaczego zawsze mi się wydawało że na Mazurach i na Warmii jest płasko i nizinnie.... naprawde zaskoczył mnie krajobraz. jest piękny, co tu dużo gadać.

Psełdo, a czy ja chcę, żebyś docenił moją figurę na golasa? :D A ja wolałabym mieszkać w zadrzewionym otoczeniu, z wiewiórkami za oknem (ostatecznie nawet szare mogłyby być)

hah tak z szarymi za oknem to i ja bym mogła mieszkać :P retro mysl- byle nie za długo- bo im dłużej się mysli tym bardziej wszystko rozchodzi się po kosciach

(Sądzę, Luśka, że nie miałabyś nic naprzeciwko - tak generalnie. A konkretnie rzecz biorąc, miałabyś - oczywiście, ponieważ obejrzałby sobie Ciebie dokładnie a następnie powtórzył wiadomy werdykt - za chuda. :)

problem w tym że mi sierpień zupełnie nie pasuje, mam już plany w początkach lipca jestem za to niebezpiecznie mobilna, dziecko mi wybywa na dwa tygodnie, nie wiem co mi strzeli do głowy.. radze uważac.

Bardzo słusznie zrobiłaś, Retro, że nie zajrzałaś do Karczmy Warmińskiej. Ja również od kilku lat tam nie bywam. Karczma Warmińska zraziła mnie kiedyś swoją zaklepką! Takie rzeczy to można turystom serwować a nie mnie. :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiewi%C3%B3rka_szara Ike, tylko nie wiadomo, czy byśmy nie tęskniły. Wiesz, ta słowiańska dusza itd... Tego się obawiam na myśl o emigracji.

retro teoretycznie sam początek lipca to i mi pasuje przełożę sobie wyjazd do stolicy:P na sierpień druga połowa zaklepana na amen

Bardzo słusznie zrobiłaś, Retro, że nie zajrzałaś do Karczmy Warmińskiej wiedziałam że dobrze robię czyli jednak Gietrzwałd, Psełdo, czy tak..? prosze, potwierdź wtedy umrę z żalu

"Sądzę, Luśka, że nie miałabyś nic naprzeciwko - tak generalnie.' :D Już mnie tak nie rozśmieszaj, bo ja czasu nie mam. :)

lusiu nie tęskniłabym ani trochę ja juz zdecydowałam- nie wiem tylko ile czasu zajmie mi realizacja tych planów do zmiany decyzji przekonałby mnie tylko mały domek zamiast mieszkania

Trzeba Ci wiedzieć, Retro, że coś, co znane jest pod kolokwialną nazwą "Warmia i Mazury", jest z punktu widzenia geologiczno-klimatyczno-przyrodniczego jednością. Trzeba Ci wiedzieć, że jedynie rejon Puszczy Piskiej i Jeziora Śniardwy są terenami płaskimi. Reszta jest pofałdowana. Okolice Świętej Lipki przepiękne. Tam dopiero się otwierają perspektywy... Ale i okolice Gietrzwałdu wyjątkowe. Jeśli chcesz, mogę Ci podać kilka namiarów na miejsca, z których nie będziesz się chciała nigdzie ruszać. :)

Nie, Retro, nie umrzesz z żalu. :)

Trzeba Ci wiedzieć, Retro, że coś, co znane jest pod kolokwialną nazwą "Warmia i Mazury", jest z punktu widzenia geologiczno-klimatyczno-przyrodniczego jednością włąsnie, psełdo dlatego zatem mieszkańcy tak duża wagę przywiązują jednak do rózróżniania obu terenów..? czy między warmią i mazurami istnieje jakiś cichy konflikt?

Psełdo, podaj te namiary to i ja skorzystam. Znasz to moje hobby polegające na kolekcjonowaniu zamierzeń odwiedzenia rożnych atrakcyjnych miejsc.

Żaden konflikt, Retro. To są wyłącznie zaszłości historyczne. Po 1945 roku w zasadzie bez znaczenia, no, chyba że koło historii znowu się pokręci. Warmia, to nic innego, jak byłe Prusy Królewskie, czyli integralna część Królestwa Polskiego do I. rozbioru od II. Pokoju Toruńskiego. Świecką władzę w imieniu króla pełnił biskup warmiński. Po pierwszym rozbiorze Warmia została zawłaszczona przez Prusy. Mazury, to polityczny twór, który powstał po zsekularyzowaniu Zakonu Krzyżackiego. Zatem, podlegając władzy władcy Prus, był lennem Polski, oczywiście nominalnie, racji wiadomej polityki Prusaków. Bardzo istotną różnicą pomiędzy oboma regionami była konfesja: Warmia została przy Kościele Rzymskim, Mazury stały się w przeważającej mierze protestanckie.

ike, a propos emigracji, jesteś pewna? Bo to jednak nie każdy jest predysponowany. Nawet ostatnio leciałam z kobietą, która mieszak za granicą od 1993, jej matka od 1992. No i owa kobieta twierdzii, ze ma zamiar wrócić do Polski jak tylko wykształci dzieci, bo nigdy nie udało jej się przekonać do nowego kraju. Natomiast jej matka jest bardzo zadowolona (mimo, ze ojciec, jej mąż, już dawno wrócił do Polski) i nigdzie się z tej emigracji nie wybiera. A podobno nie przesadza się starszych drzew ...

Proszę bardzo, Luśka. Zanotuj sobie. http://www.mazury.m3m.pl/ Dzikość i piękno Jeziora Kośno jest powalająca. Wokół zaczarowane lasy sosnowe i cudowne moreny. Wyjątkowe miejsce i tylko o 20 kilometrów od alensztackiego ratusza. :)

lusiu niczego w życiu nie jestem pewna:)

czyli że Warmia po bożemu się prowadziła , a Mazury to innowiercy tacy trochę...?:) dzięki psełdo za info. mam jeszcze ostatnie pytanie, bo zaraz musze lecieć: czy między Warmią a mazurami istnieje jakaś wyraźna przepaść w sensie materialnym..? miałam wrażenie że im bardziej na wschód tym się to wszystko robiło bardziej dzikie i ubogie... ale nie wiem czy dobrze widziałam.

dobrze widziałaś retro wschód polski jest zadupiem tego kraju niczego ciekawego- oprócz mojej osoby- tu nie ma

innowiercy są jeszcze bardziej na wschód od mazur:) zasadniczo na wschód i do dołu ;)

Zgadza się, Retro, im bardziej na Wschód, tym ziemia coraz gorsza, zatem i mniejszy stopień zamożności. Generalnie można powiedzieć, że Zachód i Północ regionu siedzą na tłustej glebie, a im dalej na Wschód, tym ziemia mniej urodzajna. Oczywiście to dotyczy czasów, kiedy ludzie utrzymywali się przede wszystkim z rolnictwa.

Dziękuję, Pseldonimie. Widzę, ze mają łazienkę, więc warto zapisać (bo nie wiem, czy wiesz, ze w internecie można znaleźć podobne oferty z nieistniejącymi udogodnieniami typu takiego, jak wyżej wspomniany) :D

u nas sa cerkwie przemieszane z kościołami, prawdziwe małe wioski, gdzie ludzie gadają jeszcze po białorusku owszem na raz to fajna rzecz ale mieszkać tu...................

Ale myśmy mieli innych braci heretyków na myśli, Ike. Choć mam dla Ciebie pewną niespodziankę. Zaznajom się z informacją o miejscowości Wojnowo na Mazurach. Zdziwisz się. To niezłe kuriozum. :)