Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

aaaa jeszcze odnośnie tego prześcieradła to wydaje mi się że pewnie dziewczynie ( nie kojarzę która to napisała ) chodziło żeby się nie kurzyły nie brudziły ;) chyba :) :D tak dumam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie brzuszki! Bardzo dziękuję za miłe słowa pociechy, mam nadzieję że mój wstydzioch za miesiąc da się sfilmować :) Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szko0le rodzenia. W sumie to było takie spotkanie zapoznawcze, organizacyjne. Jest nas 7 par. Jedna dziewczyna była sama, bo mąż w pracy. Mam nadzieję, że zdążę się wszystkiego dowiedzieć do porodu...bo zajęcia z porodu mają być pod koniec spotkań. Dostaliśmy jakieś ulotki, próbki kremików, grzechotkę. Dziś była w Toruniu na spotkaniu Klubu Kangura w sprawie chust. To nie był warsztat, ale dziewczyny pokazały mi swoje i klubowe chusty, nauczyły wiązania. Jestem zafascynowana, to naprawdę super sprawa. A maluszki jakie zadowolone, bo na tym spotkaniu były dziewczyny ze swymi pociechami. One wiązały swe dzieci a ja lalkę :) póki co...ale jestem pewna,że będę chciała mojego synusia nosić w chuście. Warto sprawdzić dziewczyny czy w waszym mieście działa ten klub, dziewczyny dzielą się tam wieloma swymi doświadczeniami, super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odnosnie leczenia zebow. bylam u mojej dentystki jakies 3 miesiace temu i zrobila mi dwa zeby. nie dostalam znieczulenia, ze wzgledu na moje problemy z ciaza. powiedziala, ze w srodkach przeciwbolowych sa substancje, ktore moga powodowac skurcze i w mojej sytuacji jest to absolutnie nie wskazane. mam rowniez kilka plomb amalganowych (tych ciemnych) ze starych ''dobrych'' czasow, ale moja pani dr powiedziala, ze tego ABSOLUTNIE nie wolno wymieniac w czasie ciazy, bo rozwiercajac taka plombe uwalniaja sie zwiazki rteci i mozna tylko zaszkodzic dziecku. dodam, ze chodze do niej prywatnie wiec nie miala, zadnego interesu zeby tego nie zrobic, wrecz przeciwnie!!! mam do niej 100 procentowe zaufanie, bo cala moja rodzina chodzi do niej od lat. nie dajcie sie dziewczyny naciagnac a przede wszystkim nie dajcie zrobic krzywdy waszym malenstwom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no właśnie żeby się nie kurzyły:) nie mamy w domu w ogóle dywanów i wykładzin i teraz jak non stop chodzi ogrzewania to strasznie się kurzy więc wolę się zabezpieczyć;) a z praniem nie chcę czekać bo do porodu już nikt do nas nie przyleci więc jestem zdana sama na siebie a po ostatniej niedzieli chucham na zimne co by nie być zaskoczoną Kaczynka mam ten sam ból w prawym żebrze no i fakt posiedzieć się nie da:( Dentysta hmm szczerze powiem, że nie byłam w ciąży wcale W maju zrobiłam wszystkie zęby, ściągnęłam kamień i mam nadzieję, że przez ten okres nic strasznego się nie stało Chciałam tu iść ale jak się dowiedziałam ile to kosztuje to szczena opadła mi na podłogę!! oczywiście zniżek żadnych nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuszki :) widzę, wy tu się wczoraj rozpisałyście a ja już o 19.20 w łóżku, jak nie zrobię sobie drzemkii w dzień idę wcześniej spać, taka jakaś zmęczona byłam. oczywiście co 2 godzinki na pisiu i wieczne kopniaczki małego. nam się na wstępie wracając do wózków bardzo podobał mutsy ale jak zobaczyliśmy na żywo to podobała nam się gondolka ale kółka nam się nie podobały, takie jakieś duże, a stokke nam się nie podobał w internecie ale jak zobaczyliśmy na żywo, pojeździliśmy po sklepie i zobaczyliśmy wszystkie funkcje to wiedzieliśmy napewno ten nie inny :) tym bardziej, ma go moja szefowa i bardzo sobie chwali, że jest poręczny, lekki , itp. więc takowy złożony stoi już u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabel faktycznie mamy ten sam termin, tyle samo na plusie i podobna wage wyjsciowa:) a twoja Luiza ile wazy? No i na szyjke tez jestem wyczulona. Odnosnie czkawki to moja mala ma tak z 2 razy dziennie. Dzis ide na pierwsze zajecia do szkoly rodzenia i bede sama, mam nadzieje ze tak jak ktos pisal nie bede jedyna sama mamusia bo tatus jest w pracy i gdzie on w takim miejscu;) W kwesti dentysty to sadze, ze probuje zedrzec kase, Ja bylam chyba w kwietniu i mialam wszystko ok, takze teraz sobie odpuscilam. Wozek mam wybrany Tako, ale ten Matrix jest tez niezly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inowa fajnie opisalas swoje emocje:) Ja tez odplywam coraz czesciej myslami do porodu i troche pocieszajacy jest fakt, ze dziewczyny ktore juz rodzily tez sie "boja" nie wiem czy to dobre slowo, ale jestem pierworodka i nic nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może lepiej mała nie wiedzieć o pikantnych szczegółach :) ja wychodzę z założenia co ma być będzie, dla mnie najważniejszy jest mały a czy będzie boleć albo zajeb..... boleć już nic się nie poradzi, mały jest najważniejszy i ja jakoś o porodzie nie myślę, staram się nie słuchać opowieści bo co to da? nic :) urodzić musimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnio :) a u nas pogoda masakra wieje pada śnieg brr ja jakaś padnięta jestem mama mi się rozchorowała i w nocy jakieś koszmary miałam :( spać się nie dało ... Olena co do kół to właśnie dlatego mutsy wygrał bo u mnie jest mnóstwo lasów i brak w wielu miejscach chodników :( a na lato dokupimy spacerówkę stokke i do przodu mały będzie większy to luzik :) a co do porodu hmmm ja ciągle mam jakieś opowieści ale mam takie samo podejście jak wy i chyba najbardziej " zdrowe " jest to podejście trzeba urodzić i tyle nie mamy wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie mam wokół siebie same chodniki, mieszkamy w mieście w sumie w centrum więc takiego znaczenia dla nas to nie miało, a mutsy ładny także dobry wybór latte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie jak macie chodniki to super stokke jest leciutki i zwinny super na wypady do znajomych gdzieś nad wode na szybkie zakupy gdzie potrzebny jest lekki wózek my dokupimy potem spacerówke i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie wózek musi być przystosowany do miejsca gdzie się mieszka, bo nie oszukuję się ale stokke na wieś gdzie są błota, drogi, wyboje , lasy, itp. itp. by zbytnio się nie nadawał, wypady owszem ale na codzień na wieś napewno nie, i zdaję sobie z tego sprawę. a ja czytam dom nad rozlewiskiem, niewiedziałam, że taka fajna książka taka życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm dziewczyny wracając do tematu porodu planujecie same rodzić czy raczej drugie połówki będą przy was ??? mój się uparł na poród rodzinny i tyle ja mam trochę obaw ale on uparcie idzie i koniec ;) a jak wy planujecie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my postanowiliśmy, że mój M będzie stał pod porodówką i nie będzie porodu rodzinnego. tak postanowiliśmy oboje chcieliśmy i najważniejsze, że decyzja we dwoje bez narzucania nikomu swojego zdania. ja nie chcę on też nie i dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle latte widzę że my dziś chyba tylko we 2 sobie tu na forum rządzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell fajny ten matrix, podobaja mi sie wlasnie rozne kolka, zeby z prorzdu byly mniejsze a z tylu wiadomo wieksze...na pozniejsza spacerowke jak znalazl a z tego bedzie czlowiek najwiecej korzystal;) a co do M przy porodzie, ja nawet nie musialam planowac M chce byc tak jak byl wczesniej i koniec, zreszta jest mi najblizsza rodzina i sama to bym z tamtad spierniczyla;) to jest kazdego indywidualna sprawa ale chce napisac tez ze Moj M przy pierwszym porodzie stal mi non stop przy glowie jak sie juz zaczelo parcie a wczesniej gdy ja chodzilam masowal mi plecy, opieralam sie o niego kolyszac na boki itp. takze dla mnie byl mi naprawde pomocny za co mu jestem wdzieczna do dzis...ale to jest sprawa indywidualna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa marcowka
Czesc dziewczynki mam do was pytanie:powiedzcie mi jak wygladaja teraz ruchy waszych malenstw w brzuszku?sa dalej takie intensywne czy troszke oslably?troszke sie martwie wiec prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena i na tym to polega, wanze jest aby obie strony byly zadowolone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sobotnio:) już posprzątałam, pranie się pierze, więc mam chwilę dla Was:) a za dwie godzinki M mnie wiezie na babskie popołudnie, więc się zrelaksuję:) jeśli chodzi o wózek, to my jesteśmy zdecydowani na polskie Jedo (nie wiem, jaki model dokładnie, bo to M się zna na technicznych kwestiach- mi się wybór podoba i to najważniejsze) będzie czarno-czerwony my będziemy mieć poród rodzinny, M bardzo chce być a ja nie chcę być sama, wiec zgraliśmy się dobrze (nie obawiam sie o ewentualne omdlenia, bo M z racji pracy widział już na żywo cc trojaczków, wiec poród jednego maluszka go na pewno nie zadziwi, a ja będę się czuła pewniej) wczoraj mi się śniło, że urodziłam dziewczynkę 19 marca (tp mam na 26) i że poród był bardzo sprawny, czego we śnie nie pamiętałam a maleńka była śliczna i zdrowa - oby się sprawdziło:) pozdrawiam cieplutko - bo u nas sypie i wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do porodu to oczywiście do momentu zabrania mnie na salę porodową oczywiście będziemy razem , jak mnie złapią skórcze itp jedzie zemną i będzie tak długo aż mnie wezmą na rodzenie, pisałam już wam wcześniej, że mój M jest taksówkarzem więc nie będzie goniła go praca i będzie cały czas zemną tylko po prostu nie w tym konkretnym momencie :) a tak nie było nawet mowy że w szpitalu itp. nie będzie go zemną, nie wyborażam sobie być sama jak coś się zaczenie dziać, a samo rodzenie to już inna bajka :) co do ruchów myślę że nasze maluszki mają już inny tryb spędzania czasu, mój mały potrafi non stop baraszkować ale jest to juuż inne kopanie niż kiedyś, przede wszystkim mocniejsze , jak raz kopnie to aż szok, myślę że też dużo zależy od pozycji w jakiej jest dziecko, zresztą niewiem nie znam się, ale myślę że tych ruchów będzie trochę mniej bo dziecko ma coraz mniej miejsca??? niewiem napiszcie co wiecie na ten temat bo sama jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulek a mi się śniło, że urodzę w 37 tc i 6 d, czyli 11 marzec , ale by były jaja jak by to się sprawdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy jak się potoczą te nasze porody :) :D już się nie mogę doczekać :) Olena już troszkę nas więcej :) ja też sprzątam piorę i tak z doskoku piszę ;) co do ruchów to są dni że czuję małego bardzo bardzo i mam wrażenie że cały dzień buszuję a teraz już drugi dzień jest bardzo spokojnie praktycznie zero ruchów ale wczoraj byliśmy na usg i poruszyłam ten temat i gin mnie uspokoił powiedział że to normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy jak się potoczą te nasze porody :) :D już się nie mogę doczekać :) Olena już troszkę nas więcej :) ja też sprzątam piorę i tak z doskoku piszę ;) co do ruchów to są dni że czuję małego bardzo bardzo i mam wrażenie że cały dzień buszuję a teraz już drugi dzień jest bardzo spokojnie praktycznie zero ruchów ale wczoraj byliśmy na usg i poruszyłam ten temat i gin mnie uspokoił powiedział że to normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sobotnio:) mała_31 no właśnie nie wiem ile Luiza wazy, tu mi nic nie mówią.. dowiem sie dopiero pod koniec stycznia. Ale porownuje do innych dziewczyn i mysle sobie ze juz jakies 1,5 kilo powinno byc, na to wygląda, bo dużą piłeczkę nosze:) olena ja tez czytałam dom nad rozlewiskiem, dosc mi sie podobała, ale potem jak wyszedł film to byłam rozczarowana, no prawde mówiąc nie mogłam na to patrzec:) te aktorki jakies niedobrane. natka! bułeczki wyszły fantastycznie, zrobiłam kilka z czekoladą i kilka z dżemem, wyszło mi 16, zrobiłam zdjęcie gotowego produktu:) zastanawiam sie gdzie by to wkleic zeby Wam pokazac:) michałka, nia ma u Was w irlandii dentysty dla cieżarnych za darmo? wydawało mi sie, ze tak samo jak u nas. co do porodu - bedziemy rodzic razem. Specjalnie o tym nie rozmawiamy, jakies to w naszym przypadku oczywiste, moze dlatego ze człowiek na obczyźnie i mamy tylko siebie i w takich waznych sytuacjach jedno drugiego nie zostawi:) no i wiem ze partner przy porodzie jest tu bardzo mile widziany, pamietam z poprzedniego porodu, mimo ze moj maz słabo mowi po angielsku to obsługa medyczna bardzo sie starała zeby czuł sie komfortowo, plus miał obok mojego łóżka sofę dla siebie, więc jak jeszcze nie miałam mocnych skurczy to ucinał sobie drzemki, połozna przynosiła tez kanapki dla niego i kawę czy coś, wspominam to dobrze. Mysle ze dzieki temu dla niego jest jakby oczywiste ze tym razem tez bedzie ze mną. Ciesze sie bo porod długo trwa, polozna wychodzi i czesto zostawia nas samych wiec razem sobie pogadamy czy cos, a samej to jakos byloby mi nudno i wiadomo hormony, moze nawet płakałabym a po co mi to:) aaaaa!!! dzis rozpoczynam 30 tydzien!!! wiecie nie moge uwierzyc ze tak daleko zaszłam. gdy trafiłam do szpitala w 22 tygodniu to dawali mi małe szanse ze "dociągnę" do 28 tygodnia a tu proszę! moja mała Lusia wszystkich przechytrzyła:) pozdrawiam Was kobietki i zycze miłej soboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell jednak wiara czyni cuda;) wymaga to od nas wiele poświęceń ale warto!! rosnący brzuszek i fikające w nim maleństwo wszystko wynagradzają Nam też nikt nie dawał żadnych szans od początku kiwali drwiąco głowami ale nie dałyśmy się!! Dentysta niestety 100% płatny:( Mój m nie chce być przy porodzie a ja go nie zmuszam Oczywiście będzie w tym czasie w szpitalu i w początkowej fazie porodu przy mnie ale pózniej poczeka na korytarzu Co do porodu mam takie samo podejście jak większość z Was, nie nakręcam się wcale, nie czytam o tym ani nie oglądam filmów Tyle kobiet dało radę to i my damy;) Dziewczyny biorące żelazo jak się czujecie? czy wystąpiły w was jakieś dziwne objawy? ja zaczęłam brać wczoraj i trochę "dziwnie" się wypróżniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey brzuchatki. U mnie gradem rzucilo chwile temu, dla odmiany bo tak to non stop deszcz. To chyba jest taki charakterystyczny okres bo widze, ze wszystkie w tych tygodniach mysla o porodzie i strach tutaj troche towarzyszy:) Ja pierwszy porod mialam latwy, w sumie pol godziny parcia i dwie godzinki skorczow, ktore wydawaly mi sie jakies slabe i czekalam na silniejsze...Bylam wtedy w szpitalu, bo bylo po terminie i zostawili mnie po wizycie, wiec nawet mojego M nie bylo ze mna. Urodzilam o 3.35 nad ranem.Tym razem cos czuje, ze bedzie trudniej, ale dam rade. Mojego M raczej nie chce przy sobie, pewnie sie dziwicie, ale wole rodzic sama. Moj M jest dla mnie podpora codziennie i nie wyobrazam sobie dnia bez wspolnego sniadania, ale ta sprawe wole zalatwic sama. Co do ruchow to sa nieco inne, silniejsze przynajmniej u mnie. Widac czasem kolano albo inna czesc ciala wystajaca:) Ale przy synku to dopiero mialam rewolucje, strasznie sie gimnastykowal! Ktoras pisala, ze dziewczynki sa aktywniejsze, u mnie odwrotnie:) Aha! Tutaj , zeby M mogl wejsc z na sale porodowa, musi wczesniej(jakis mieiac wczesniej) zrobic serie badan, a jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalka mamy ten sam termin:) ciekawe jak nam wyjdzie w praktyce:) Jedno jest pewne dziewczyny, porodu nie da sie opisac slowami!!!trzeba przezyc, wytrzymalosc na bol to inywidualna sprawa, ale uczucia jakie zalewaja jak juz sie ma to malenstwo obok siebie, to chyba sa dla kazdej kobietki takie same...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michałka, no właśnie, z tym żelazem. jak bylam w szpitalu to zaczeli mi aplikowac, momentalnie zaczełam miec problemy a to biegunki a to zaparcia, na przemian. Zbuntowałam sie powiedziałam ze to nie dla mnie. Wtedy zmienili mi tabletki na jakis syrop. Po tym syropie juz sie lepiej czulam ale odkad jestem w domu to juz nic nie biore. Jem duzo warzyw i od czasu do czasu chapnę Feminatal N, tez zawiera żelazo. W szpitalu wszystkie moje sąsiadki uskarżały się na "problemy toaletowe" przy zażywaniu tego. marcelina u nas nie przechodzą żadnych badań. Nie trzeba tez zawczasu ustalac, kto bedzie z tobą rodził. W ostatniej chwili moze przyjsc mama czy mąż i wczesniej nikt nie wymaga tej informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×