Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziurencja

Dieta powoli a na zawsze pozbądźmy się cielska---od 1.07.2009 do 30.09.2009--

Polecane posty

Witam :) Nie poszlalam na zakupach, kupilam sobie tylko stanik sportowy i sweterek. Mialam sobie kupic normalny stanik, ale po przymierzeniu 7go,ktory nie pasowal dalam za wygrana. No nic pojde na zakupy jeszcze raz w czwartek :) Tez sie zajmuje malym dzieckiem ( za dwa tygodnie skonczy rok ) i wiem jaka to ciezka pracy i ile energii pochlania :) Gratuluje zrzuconych 3 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOje drogie mialam w niedziele chrzest synka ale juz do Was wracam na dobre bardzo przepraszam :) Pozdrawiam Dokoncze obiad i walnę posta :) ps kupuje dzisiaj parowar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! od poniedzialku miala byc dieta protal, wyszlo srotal. ale to bylo do przewidzenia. nie mysle juz o tym. znalazlam sobie nowa. bardziej to glodowka niz dieta, ale mam nadzieje, ze zadziala. jest na tym forum watek dotyczacy picia wody z syropem klonowym, pieprzem cayenne i cytryna. i ja to tez zamierzam wyprobowac! serio serio. mam juz skladniki. wlasnie gotuje sobie ostatnia porcje makaronu z sosem jakie mi zostaly, zeby pozniej nie kusilo. bede informowac czy w moim przypadku dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie wporzadku dzisiaj; sniadanie- 2kanapki z bialym serem i dzemem niskokalorycznym kubek smakowej wody 2sniadanie- kanapka z serkiem homogenizowanym obiad-zupa wiśniowa z makaronem świderki podwieczorek- lod kolacja- ogorek zielony pomidor z jogurtem naturalnym aktywnosci fizyczne na dzis- skakanka 400skokow spacer z psem ... rower 30 min wieczorem pocwicze nozyce pare cwiczen z a6w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem prawie po pierwszym dniu tego cuda, o ktorym pisalam wyzej i musze stwierdzic, ze jest calkiem niezle. duzo gorzej wyobrazalam sobie te miksture. rano wypilam tylko 2 szklanki. przez caly dzien posilkowalam sie woda. a teraz wieczorem to mi sie nawet za bardzo nie chce ani pic ani jesc. co prawda odczuwam taka jakby pustke, ale jest w sumie ok. zasne z tym mam nadzieje. nie waze sie wcale od 4 lipca. chcialabym po prostu stanac ostatniego dnia miesiaca na wadze i zobaczyc, ze jest o te 6kg mniej. mysle, ze zanim wejde na wage wyczuje jak wyglada sytuacja i czy mam powod do radosci. i jeszcze jedno. mam wrazenie, ze biegam do lazienki jakbym byla w ciazy. na codzien bardzo malo pije, czasem nawet mniej niz 1l, wiec to chyba normalne. 2 litry plynow to musi byc dla mojego pecherza szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gdzie sa wszystkie dziewczyny wpisane w tabelke ? Czy bedziemy robic jakies tygodniowe wazenie i zmieniac wage w tabelce ? Wczoraj zjadlam ,,zdrowa,, salatke, ktora ociekala tluszcze i przez pol nocy czulam ja w zoladku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magduchna
melduję się na stanowisku ;) jestem, dietkuję ostro, miałam mały grzeszek, ale już jestem grzeczna i waga wczoraj wieczorem pokazała 62,5 kg, więc pierwszy sukces jest ;) życzę Wam wytrwałości i sukcesów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie waga cały czas oscyluje pomiędzy 74,5 a 75. Wkurzające jest to, że coraz mocniej trzeba się napracować, żeby szła w dół. Ewelina u mnie po takim czasie dietkowania, już przez gardło nie przechodzi tłuste jedzenie. A jak coś smażę to tylko na oliwie z oliwek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jenefer, dlatego ja wiekszosc salatki zostawilam, bo po prostu stawala mi w gardle. W ogole mialam ochote po prostu isc do kibelka i to zwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 dni oczyszczania za mna. dzisiaj czuje sie slabo, ale to pewnie dlatego, ze wczoraj za malo pilam. wlasnie pracuje nad tym aby to nadrobic. stanelam rano na wadze. bylo 75,8. w sumie ok, chociaz wiem, ze to moze byc sama woda. mysle, ze jak dojde do 70/71 to zaczne wychodzenie na sokach i dorzuce jakies cwiczenia, bo przyznaje, ze na razie biernie czekam na efekty, ale nie chce przyzwyczajac organizmu do braku jedzenia i wysilku jednoczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z tabelki - MELDUJE SIE :) dieta idzie mi całkiem niezle, narazie zadnej pokusy nie miałam a odchudzam się od około 21 dni :) wczoraj pojezdzilam na rowerze. Pierwsza wyprawa i zrobiłam 11 km :) dziś jesli nie bedzie padac tez pojezdze :) zrobi mi to na dobre :) na początku ważyłam 87-88 kg. po 2 tygodniach waga spadła do 85kg, teraz mam chwilowy zastój. Ale nie poddaje sie, nie ulegam pokusom :) moze teraz prz tej jezdzie na rowerze nie bede tracic na wadze szybko ale wiem ze tłuszcz bedzie zamieniał sie w miesnie a miesnie ważą wiecej niz tłuszcz :) 1 pazdziernik - a na wadze 70 kg wierze w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) u mnie tez ok ja tez narazie nie wchodze na wage zauwaze po ubraniach czy schudłam czy nie specjalnie kupilam spodnie które są rozmiar mniejsze zeby mnie mobilizowaly bo sa sliczne:)) u mnie najgorszy problem jest z brzuchem i biodrami boczkami a u was?? dzis; śniadanie- 2 kanapki z wędliną 4 łyzki sałatki warzywnej 1kawałek karpatki obiad-1 ziemniak szklanka maślanki 1 gotowane skrzydełko z kaczki podwieczorek- nektarynka kolacja za godzinke-sałata ogorek pomidor plus jog naturalny:) dziisaj nie pocwicze ze sie czuje ciezkie dni;// od dzisiaj brrrrrrrr;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietetyk
Witam jestem Dietetykiem który pracuje w swej dziedzinie od ponad 5 lat chętnie mogę ułożyć panią diety dostosowane do Pań stylu życia oraz do nałogów jakie Panie posiadacie. Moje diety można również nie raz spotkać w gazecie Vitalia, Joy, oraz Vita. Moje diety są znane w całej polsce ale również lecze pacjentów w Niemczech gdzie jest tam największe zapotrzebowanie na dietetyków gdyż właśnie tam jest największa otyłość wśród ludzi w Europie. Skończyłem również 2-letni kurs instruktora Fitness i moge dostosować zestaw ćwiczeń do Pań trybu życia. Zostałem również nagordzony wyróżnieniem wielu specjalistycznych ośrodków w polsce które zjamują się leczeniem osób otyłych, mój sposób pisania diet jest oparty na wielu czynnikach które wrunkują odpowiednią klasyfikacje spożywanych prosuktów przez nasz orgaznim oraz ewentualne spalanie ich poprzez cwicznia z różnego zakresu których również jestem pomysłodawcą. Średnia stała utrata wagi przy mojej diecie wynosi około od 5 do 7kg na 24 dni Jeżeli jesteście zainteresowane piszcie na maila: kuba290492@gmail.com (proszę nie odpowiadać na forum) . Ułożenie diety to koszt od 10zł. Więc wporównaniu z innymi ofertami jest to nie wiele. Robie to tylko dlatego ponieważ pragne pomóc osobą otyłym lub tym które chcą zrzucić pare kilo ponieważ wiem jakie to istotne w naszym zdrowiu i jakie to niesie konsekwencje. Pozdrawiam Kuba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc bałabym się skorzystać z Pana usług. Niestety internet daje pole do popisu wielu oszustom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie weekend nie byl udany pod wzgledem diety, ale pod wzgledem towarzyskim to bardzo ;) W sobote troszke chyba przesadzilam z alkoholem i wczoraj glowa mnie tak bolala, ze przez caly dzien nie ruszylam sie z lozka, no tylko po to,zeby pojechac po chinszczyzne :P Moj organizm juz sie odzwyczail od takiego stylu zycia i jedzenia wiec teraz juz naprawde bede grzecznie trzymala sie diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie w poniedziałkowy dzionek, Ja byłam w weekend u teściowej na imieninach...ciągle musiałam wysłuchiwać... więcej nie chudnij bo będziesz brzydko wyglądała, jak Ty mało jesz, czemu nie chcesz pić alkoholu, dlaczego nie jesz chleba itd itd ...MASAKRA Troszkę wina wypiłam, ale się scwaniłam i jak nikt nie widział mieszałam pół na pół z wodą mineralną:-) Nienawidzę zmuszania kogokolwiek do picia alkoholu. Z jedzeniem starałam się uważać, chociaż ciężko było, bo teściowa niestety lubi tłusto gotować. Na dzisiaj do pracy wczoraj zrobiłam sobie, duszona pierś z indyka z suszonymi pomidorami i szpinakiem...PYCHA pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam odchudzjące sie dziewczyny. ja jestem na innym wątku i na diecie kapuscianej schudłam około 5 kg przez dwa tygodnie. potem był urlopik, praca ... waga miała odchyły do 1 kilo, miałąm zastój 3 tygodnie. jadłąm kapusniak jako obiad czy kolacja a oprócz tego grzeszyłam. i schudłam. dwa miesiące minęły i nie mam jojo a nawet powolutku waga mi spada. chciałam tylko powiedziec ze kazda z nas musi wybrac dietke pod siebie, aby ją z przyjemnością stosowac, bo wtedy zmieni sie nawyki żywieniowe i efekty są trwałe. trzymam za was kciuki w walce z niechcianym tłuszczykiem. a od dzis zaczynam znowu diete kapuścianą, ale z moimi własnymi zmianami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) ja konsekwentnie jezdze na rowerze :) dziś zrobiłam 12 km z prędkoscią około 20km/godz. a zjadłam nia sniadanie jajecznice z dwóch jajek z pieczarkami ( bez tłuszczu), pomidora na obiad: 4 morelki i dwie kukurydze gotowane a na kolacje 2 kg arbuza ( licząc bez skórki bedzie pewnie mniej niż kilo) mam okres ale jakoś mnie nie ciągnie do słodkiego ani pikantnego. skąd w ogóle jesteście dziewczyny? ( województwo, miasto) :) moze mieszkamy blisko siebie a nawet o tym nie wiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ale hałaują pod KDT (niedaleko pracuje), mam nadzieję, że nie będę miała problemów z powrotem do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawa, Sieradz.. nie moje rejony ja jestem z Zielonej Góry .. :) wczoraj przejechałam 30 km na rowerze ( około 20 km/h) i zjadłam niewiele dziś waże 83.5 kg :) Dziurencja: a może założysz w tabeli jeszcze jedną rubryczkę na koncu \"jest\" wtedy bedzie motywacja, ze było np tak jak w moim przypadku 87 cel 70 a teraz jest 83.5 :) co o tym myslicie? :) zawsze to miło zobaczyc swoje osiągnięcia w klasyfikacji ogólnej :) dzisiaj jeszcze nic nie jadłam. wypiłam tlyuko szklanke mrożonej herbaty. zaraz sobie wysypie mieszanke chińską na patelnie podgrzeje i zjem.. a przede mną jeszcze wyjscie do interMarche po arbuza i jazda rowerem ( mysle ze z 10 km ) :) pozdrawiam z lubuskich stron. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez sie melduje:P jestem z Węgrzc tych niedaleko krakowa:) ja codzinnie jezdze na rowerku minimum 30 km wiec to jest jakas godzinka;) nie jestem do tego przekonana bo wtedy robie 500kcl ale mysle ze zawsze to jakis ruch... tez mam okres i poprostu konam jeszcze w taka pogode jak wszyscy jada nad wode a ja nawet na polko nie moge wyjsc bo strasznie mi sie w glowie kreci:/ dziewczyny oddzywajcie sie czesciej i mowcie co tam w ogole u Was niekoniecznie o dietach zebysmy tutaj nie zwariowaly i forum jakos przezyje bo juz jest na skraju upadku!! ja bede od dzisiaj pisac codziennie;) buzka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzis stanalam na wage i liczba, ktora zobaczylam nie bardzo mi sie spodobala, ale wiem,ze to kara za szalenstwa weekendowe. Teraz mam naprawde zamiar trzymac diete 7 dni w tygodniu a nie przez 5 jestem na diecie, cwicze a pozniej w dwa dni wszystko idzie sie ....przez moja glupote i lakomstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłuszko.. to Ty jestes dobry zawodnik.. ja tylko wczoraj zrobiłam 30 km ( i na dwie raty bo o 12:00 15 km w 45 minut, i o 19stej taki sam dystans w taki sam czas) Dziś przejechałam sie o 14:00 7 km, i teraz tyle samo zrobiłam ( wlasnie przyszlam) wiec 14 km. nie jest zle, chociaż do ciebie sie nie równam. Ale co gorsza.. schudłam 5 kg a w cale po ciuchach nie widze roznicy. moze minimalnie, ale ogolnie chodze w spodnicach i po pasie trudno stwierdzić czy jest mniej w pasie czy nie. Mam nadzieje ze po kolejnych 5 kg bedzie widać. w symie 10 kg to juz dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten parny wieczór, ja czasami chodzę na indoor cycling, czyli jazda na specjalnym rowerku stacjonarnym z instruktorem w rytmie muzyki. podczas niecałej godzinki można spalić ok 1000 kcal, mokra wychodzę:-) Uwielbiam tak na maksa się zmęczyć. Waga mi w miejscu stoi, tłuszcz w mięśnie sie zmienia, widzę to po luźniejszych ciuchach. Dzisiaj musiałam kupic sobie spodnie bo wszystkie mi z tyłka spadają. ps A ja mam wolną chatę:-)dziecię pojechało do dziadków, mam kolejny miesiąc miodowy;-) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jenefer to poszalej jak dziecka nie ma w pobliżu :) ja mam wakacje, ale musze zacząć pisac prace mgr teoretyczną i robić praktyczną, bo pozniej na ostatnią chwile to stres wielki... a dużo pracy przy tym bedzie... ale narazie nic nie robie ;D ciesze sie ostatnimi w życiu wakacjami :) a w sumie juz mnie powoli ciągnie do założenia rodziny.. jednak trzeba miec z kim ją zakladać, a ja zawsze trafiam albo na debila, a jak juz jest fajny to zawsze zajęty.. jak schudne to zaczne się rozgladać :D juz mi sie kiedys sniło ze miałam koszulke obcisłą a na piersi napisane \" szukam męża\" chyba sen wciele w zycie. musze tlyko pozbyć sie tych paskudnych boczków ( a raczej boków bo to giganty!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku, przeważnie jest tak, że jak szukasz to nie znajdziesz. A jak nie szukasz, to w najmniej oczekiwanym momencie znajdzie Ciebie. Oj, ja też powinnam zacząć pisać pracę mgr, od października będę na ostatnim roku, a nwet tematu nie mam:-( Jedno wiem, że o napewno coś o funduszach unijnych będzie, bo siedzę w tym w pracy. Od licencjata miałam ponad 7-letnią przerwę i teraz ciężko jest. Wczoraj kupiłam sobie superową koszulkę na ramiączkach. Trochę zbytecznych kg mam, ale dzięki ćwiczeniom nie mam widocznych wałeczków. Powiem Wam, że nawet ostatnio faceci zaczęli mnie podrywać:-) Tydzień temu jak jechałam metrem stanął koło mnie chłopak, chwycił się za poręcz obok mojej ręki i zaczął smyrać moją rękęa, a ja jak idiotka zaczęłam się smiac...:-) ps Motylku co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magduchna
Witam dziewczynki, chciałabym się pochwalic kolejnym małym sukcesem, ważę już 61,7 kg :), ale mam obawy, że przez to że sporo ćwiczę, waga stanie w tym punkcie i koniec! Jestem z Krakowa. Jabłuszko, w bardzo fajnej okolicy mieszkasz :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj motylek ja jezdze praktycznie bez oporu wiec te kilometry dosc szybko uciekaja bo miesni nie chce sobie wyrobic:P dzisiaj zamowilam hula hop wiec czeka mnie ciezki przyszly tydzien bo jak juz mi go przysla to musze sie nauczyc to krecic bo szczerze mowiac nie potrafie:D to super ze mam kolezanke z krakowa:) a Ty z jakis okolic??;> jesli chodzi o facetow to mnie jak juz podrywaja to jakies stare dziady wiec narazie tez musze sie odchudzic zeby ktos sie mnazainteresowal bo na sile nie zamierzam nikogo szukac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×