Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Dziewczynki w takim razie bardzo się ciesze, że nie zamierzacie odchodzić z forum:) MoniuKat wiesz co, rozwaliłas mnie tym filmikiem. ja na takie sprawy jestem bardzo czuła.. Więc jak włączyłam, ta muzyczka, przejęty tatuś, tzrymanie za ręce, popłakałam sie,, Serio.... A tu zaraz waknęłam śmiechem aż poplułam monitor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc ja też nie zamierzam nigdzie odchodzić, co do prezentu od ARTC to super sprawa, naprawdę podoba mi się to co dziewczynki dostaną. moniakat to prześlij nam zdjęcie swojego brzuszka, aż jestem ciekawa czy rzeczywiście takie duży jest. uciekam do pracy , dziś 10 godzin :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja nie pisałam, bo od 8:30 aż do teraz prawie siedziałam w przychodni... Najpierw mocz, potem krew, potem czekanie jeszcze na swoją kolej u ginekologa... Tak się dziś zestresowałam tym, co mi powie lekarz, że jak u niego siedziałam to aż mi się nogi trzęsły! I tak mi skoczyło ciśnienie, że położna złapała się za głowę... Ale to z tego stresu, potem chwilę ochłonęłam i już było w normie:) Szyjka mniej więcej w podobnym stanie jak ostatnio, tylko główka jest już niżej, no ale tak jak mówiłam, zaczęłam to odczuwać sama po wizytach w toalecie. Mogę zostać w domu, choć mój gin i tak profilaktycznie położyłby mnie na patologii ciąży... Tylko muszę pilnować ciśnienia i zrobić jeszcze jak najszybciej badania na przeciwciała jakieś tam... Już się gubię w tych badaniach. Ale ja mam jakieś przeczucie, że urodzę lada dzień- konkretnie we wtorek lub środę:P hehe...Zobaczymy, czy moje przypuszczenia okażą się prawdziwe:P Jeśli byłaby to środa, to byłby skończony 36 tydzień, a pierwszy dzień 37 tygodnia, urodziłabym dokładnie 4 tyg. przed terminem, to chyba już nie tak źle, co dziewczyny...? Dziś znów obudził mnie ból pleców, który sobie rozchodziłam jak wstałam do toalety. To na razie tyle ważnych informacji. Czekam, aż mój mąż kochany odpocznie i zrobi mi obiadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista kochanego masz męża:) Kochana oby dzidziuś wytrzymał się w środku jak najdłużej. Dla niego będzie lepiej:) Ahhh jak ja już nie mogę się doczekać tych waszych dzieciaczków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...oby Maluszek wytrzymał choć do tego 17 marca...zawsze to kilka dni więcej- jak ja to mówię- metodą małych kroczków. Bo po co zakładać, że wytrzymam do 31, skoro to tak daleeeko. A tak to sobie wyznaczam małe cele- najpierw było "Oby do 10 marca!", teraz myślę, że oby do 17...:) Dzwoniłam do szpitala w Strzelcach, bardzo miła Pani wszystko mi wyjaśniła, także jestem spokojniejsza o kwestie formalne:) Byle zdążyć z wynikami badań, bo one są bardzo ważne... Wyniki z dzisiejszych będą we wtorek, a przeciwciała jak zrobię w poniedziałek to będą na czwartek... No zobaczymy, jak to będzie:) Mam 17 ankiet:D Jeszcze 3 i będę usatysfakcjonowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiad ugotowany, pranie rozwieszone, w szafie poukładane... Dziewczyny POMOCY!!!!!!! COFAM SIĘ W ROZWOJU Ściągam Muminki dla koleżanki córeczki... Sprawdzam za każdym razem, czy to aby MUMINKI, bo internetowi zboczeńcy potrafią nazwać tak pornosa. A więc tak sprawdzałam i obejrzałam sobie jeden odcinek:D uwielbiałam tę bajkę w dzieciństwie:) Wali mi na mózg :D Arista trzymam kciuki, aby Martynka:) wytrzymała do 17, a później podniesiemy próg w górę:) A może jedną ankietę Diance podrzucić, pamiętam jak się zadeklarowała kiedyś, że pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa..... Zdążyłam napisać, że sprawdzam czy aby nie pornos się ściąga, i proszę.... Odcinek zatytułowany "Włóczykij i Mała Mi" a tu ostre rżnięcie na ekranie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista dobrze, że szyjka ma się dobrze- a dzidzia jeszcze posiedzi w brzuszku- zobaczysz !!! Ja nie mam takiego przeczucia kiedy to może się stać -ale chciałabym zeby już o dzidzia jest donoszona! Przed chwilą zjadłam tyle słodkiego ze teraz mnie mega mdli, ale ciśnienie na słodkie było straszne, nie mogłam się powstrzymać- w ogóle jeść bym mogła na okrągło! Na przemian ze słodkim!!! Czarna ja ostatnio oglądałam Kubusia Puchatka :D i przypomniało mi się moje dzieciństwo!!! Mojej dzidzi też bedę puszczać takie bajki! Muminki też miło wspominam!!! Idę zrobić sobie gorzką herbatkę bo nie wytrzymam taki mi niedobrze!!!!!!! bleeeeee bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianka już wypełniła:) A co do pornosów- no niestety, nasza polska rzeczywistość:P Ale swoją drogą "Włóczykij i Mała Mi" brzmi interesująco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza, ja dzisiaj na śniadanie zjadłam całą czekoladę.... Arista, tak brzmi interesująco, szkoda, ze już usunęłam, bym Ci podesłała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO to wZielam sie wczoraj za pakowanie rEczy dla dziewczyn, a co sie okazalo zostawilam kartowy w samochodzie a moj kochaniutek wzial moe auto zeby je zatankowac I Musial zawiec cos tam do znajemego a potem do siostry, wroocil po 22 ja juz bylam padnieta... I niezapakowalam... Ale dzisiaj w ciagu dnia tozrobie, mam kilka spraw do zalatwienia chyba mala bedzie musiala wytrzymac bez drzemki Bo chce to zalatwic przed weekendem I miec wolne w weekend.... Takze I popakuje.... Ja dIsiaj od 7 w pracy.... Dwie godziny juz za mna, jestem padnieta nie za dobrze spalam, a pozatym zaczyna padac takze pogoda do spania.... MoniaKat nie martw se wielkosci brzuszka, ja tez mialam duzy na poczatku, a potem przez miesiac czy nawet dluzej wcale now rosl.... Zatzymal sie I jak juz wielkosc byla odpowiednia to tygodnia ciazy zaczal roznc spowrotem.... Madrala z tego brzucha ;) Arista trzymam kciukaski zeby do 17 mala usiedziala w brzuszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Zmieniam tydZien.... OMGsh wlasnie skonczylam 29tydz.... Mammamija.... Czas mi leci ja glupi... Boje sie ze nie bede gotowa jak bejbi bedzie gotowe na wyjscie na swiat.... Jak czas yak bedzie zachrzanial to serio zaskoczy mnie porood.... Za tydzien juz zaczynam pranie I organizowanie..... A pozatym to moja wina Bo ciagle wszystko odkladam..... Booo trzeba sir za to wziasc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi glupio babki, ze milczalam tyle czasu, ale autentycznie czuje jakbym przebudzila sie z jakiegos snu. Praca wykancza mnie fizyczni i psychicznie (nie sadzilam,ze bede sie tak stresowac), skutkiem czego zaraz po powrocie do domu tylko cos jem, sprawdzam dzieciom lekcje, klade ich spac i sama padam. To nie jest zycie normalnie. W weekendy nadrabiam spanie, czas z familia i nawet nie wiem kiedy jest juz niedziela rano i musze znow zwlekac sie z lozka. Ale mam nadzieje,ze wszystko u was dobrze.Widze,ze upominki sobie wysylacie.To takie mile!Z checia bym sie dolaczyla, ale tu sie jakies kosmiczne prowizje placi za przelew na zagraniczne konto, a poczty po prostu nie ma. Mam nadzieje,ze jak do Polski sie udam, to bede mogla sie jakos zrehabilitowac. Chyba jeszcze nikt nie rodzil podczas mojej nieobecnosci? Tak Wam zazdrosze, ze jestescie w Polsce. Nie,zeby mi tu jakos strasznie zle bylo, bo pogoda jest piekna, mozna smialo nad basenem sie grzac, ale tak tesknie za zielenia, za polskim chlebem, kielbasa. Pojechalabym nad Baltyk, a po drodze na Mazury. Zaluje,ze wczesniej nie docenialam tego na codzien. Dzidziak i ja czujemy sie ok (znacznie lepiej od zeszlego tygodnia). Wyglada na to, ze faza 'zombiak' chyli sie ku koncowi (tez tak mialyscie w pierwszym trymestrze,ze ogarnialo Was takie zmeczenie i sennosc, brak energii?). We wtorek idziemy na kolejne usg, wiec dam znac co tam zobaczylismy. A tak na koniec to bardzo mi Was brakowalo i postaram sie byc bardziej regularnie na kafe. Buziaki dla Was i maluszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj panna, bardzo się cieszę, że się do nas odezwałaś:) Brakuje nam innych dziewczyn. Ja nigdy nie byłam w ciąży, ale nasze forum czytam bar4dzo intensywnie i wiem, ze u większości naszych ciężarówek w pierwszym trymestrze występowało zmęczenie i wszystko z nim związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista mam do Ciebie pytanko: czy lekarz zlecił Ci posiew? Pytam bo ja to miałam i wyhodowali jakieś bakterie i mam brać antybiotyki ale się wystraszyłam...choć dzwoniłam do swojej gin i powiedziała ze to dzidzi nie grozi i dobrze ze przy porodzie bedą wiedzieli ze coś jest - takze jak jest u ciebie ? bo nie wiem czy to normalne badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia - przelew dotarł wszystko OK. 👄 Arista - trzymam kciuki, by dzidzor jeszcze w brzuchu posiedział przynajmniej z 2 tygodnie. ;) scherza- zazdroszczę Ci z tym słodkim, jakbym mogła to bym też pochłonęła ze słodkiego co możliwe... Wczoraj miałam taki kryzys, chodziłam i marudziła, że coś słodkiego bym zjadła, że chociaż odrobinkę, zaglądałam do lodówki, ale ogórek mi nie podchodził i inne kwaśne rzeczy, tylko te słodkie za mną chodziło....jak jakiś nałóg. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza- lekarz powiedział, że mam mierzyć ciśnienie i jeśli byłoby za wysokie to mam zrobić badanie na przepływ krwi pępowinowej. I tyle. Teraz pobrali mi krew na HBs, morfologię, mocz do badania a w poniedziałek będę mieć na przeciwciała anty Rh. A nie dał mi sierowania na WR, a wiem, ze to się robi 2 razy w ciąży, ale byłam dziś tak zdenerwowana i zakręcona, że nawet o to nie spytałam...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli na posiew nie miałaś skierowania a u mnie bez tego nie chcą przyjąc do szpitala- dziwne co lekarz to inny obyczaj, ja miałam też badanie obowiązkowe na Combs czyli ten anty rh i wr też mam zrobione. A coś o łożysku lekarz ci mówił ? Jakiego stopnia jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza- o łożysku wiem, że jest na tylnej ścianie i że wszystko z nim ok, nie wiem nic o żadnych stopniach... A co do dokumentów do szpitala, to dzwoniłam dziś i mam mieć kartę ciąży, tam wyniki HBs, WR, przeciwciał, ubezpieczenie oraz wynik badań na grupę krwi z laboratorium. I to wszystko... Masz rację, co lekarz i szpital, to inne zdanie i wymagania. Tak samo jest z oceną szyjki- dla jednego lekko rozwarta szyjka to na kilka mm, dla innego do 2 cm. Jeden z taką pośle Cię do szpitala, inny każe leżeć... Różnie to bywa:) U nas sąsiedzi znów imprezują, nie mam ochoty się z nimi użerać, więc idziemy spać do drugiego pokoju i mamy na nich wyjebane:P Z drugiej strony martwię się, co będzie jak się urodzi dzidzia, wtedy nie będę patrzeć na nic tylko dzwonić na policję...oni do 22:00 puszczają muzę średnio, a po 22:00 jak sie uchleje ten koles to daje na full, jeszcze się kłóci z dziewzcyną, bo ona ścisza a on zgłaśnia...i chyba chodzi tu o nas:P Ale mnie oni grzeją, niech się nawet pozabijają, będą to pierwsi ludzie, których nie będzie mi żal:P Także idziemy spać:* Dobrej nocki Wam, kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Scherza, mi lekarz ostatnio pobrał posiew, ale sama musiałam zanieść do labolatorium- 25 zł. W poniedziałek wynik. To badanie jest obowiazkowe przed załozeniem krążka. Arista, do piatku nam sie rozpakujesz, na pewno, choc lepiej dla Ciebie, zeby maleństwo zaczekało jeszcze 2 tygodnie. Zmęczona jestem jak doabli- Emilka miała dzis biegunkę i mam dosć....ostatnio sikanie w majty, dziś sranie.....jak nie urok to..... Cały dzien poza domem, jutro odwiedzamy nowo narodzoną Laurę- córeczkę mojej cioci (38 lat- pisałam Wam o niej). Ja też jestem za prezncikiem dla cioci ARCT- tylko podajcie szczegóły na N-K.... Tak sie zaczęłam zastanawiać co ja potrzebowałabym i naprawde nie wiem, bo mam wiekszosć rzeczy i sprzętów po Emilce, bo ja specjalnie kupowałam neutralne kolorki, a nie pozbywalismy się tego, bo wiedzielismy, ze wczesniej czy później bedzie drugie :) Ogladałam wanienki na Allegro i moge Wam z doswiadczenia napisać jakie sa fajnie, bo mielismy pożyczoną od sąsiadów, ale teraz sąsiedzi sami sie spodziewają, wiec musimy kupić. Jeśli jeszcze nie macie wanienki to polecam Wam proilowaną, dziecko w pewnym momen cie fajnie sie wspiera na niej, pamietam, ze Emi sadzaliśmy i nie trzeba było tak bardzo asekurować ją ze strachem :): http://www.allegro.pl/item948629906_wanienka_profilowana_z_odplywem_prima_baby_tanio.html Musimy jeszcze kupić porzadny termometr, bo wiem, ze sie przydaje, a ten jest wielofunkcyjny i przyda sie na lata... http://www.allegro.pl/item947827938_bezdotykowy_termometr_skroniowy_nc100_kurier_0_zl.html Spokojnej nocki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki prosze...
Hej. Od 3 miesięcy staramy się o dziecko. Nadal nic;(Oststni okres zaczał się 22 lutego, a kochaliśmy się 5 i 7 marca. Miałam wtedy dni płodne. Ja wiem że na objawy za wczesnie, ale powiedzcie mi czy to noramlne ,że w tym tygodniu ciągle śpię i od środy napierdzielają mnie plecy i w zasadzie czuję się okresowo. Najgorsze to te plecy i tak jakby mnie w środku coś bolało pod brzuchem.Piersi nic się nie zminiły, czy może zaskoczyło coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczynki prosze... zaczekaj do dnia spodziewanej @ i zroob test to bedzie najbardziej wirygodne, to ze masz objawy to mozna je sobie wmoowic.... oczywiscie zycze tobie zebys zaskoczyla i zebym nie musiala czekac miesiacami na ciaze.... ale z drugiej strony nie ma sie co nakrecac co by nie bylo rozczarowania.... kazda kobieta jest inna i kazda z nas ma inne objawy, u jednej moga byc to objawy ciazy u innej stresu... zycze oby to ciaza byla, uwarzaj na siebie lykaj kwas foliowy i cxzekaj na dzien spodziewanej @.... powodzenia... paczuszki zapakowane.. jutro ajk bede miala czas rano to podskocze na poczte :P wlansie gotuje zupke, cos mnie wzielo na pomidoroofke i zaczelam gotowac.... taka jakas ochota mnie zlapala... uwielbiam pomidory, choc ostatnio cos zabardzpo ich jesc nie moge, przez ta zgage mam tak podrazniony przelyk ze jak jem pomidora to mnie boli... mam nadzieje ze pomidoroofeczka przejdzie lagodniej :P jutro jade z L do NY w odwiedziny do rodzinki, kuzynka i ciocia maja urodziny w weekend, zapakowalam prezent polozylam na krzesle, zajelam sie cyzms, za chwile slysze szelest,, patrze a moj kochany piesio rozpakowywuje preezent, ja sie na nia dre bo w nerwach ze mi podarla papier a ona macha ogonem patrzy sie na mnie i dalej gryzie... heheheh kochana moja posinka..... wqrzyla mnie ale jak jej nie kochac.. :P uciekam zupke doprawiac milej soboty, bo pewnie nie bede miala keidy zajrzec troche mam roboty na weekend :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cZeŚć!!! no i puszek kłębuszek zawitał do mnie-padało chyba całą noc bo sporo go jest .. rano wstała i co pierwsze co zjadłam to ciasteczka z marmoladą ... no nie wiem jak tu się powstrzymać ,żeby darować sobie słodycze- chyba nie da rady!!! dzisiaj dzień jak co dzień - juz nawet nie rozróżniam czy to sobota , czy środek tygodnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :D scherza dziś pierwsza, uprzedziła mnie z porannym postem :). Co do wymazu bakteriologicznego, to się robi w jakiś ostatnich tygodniach, przed terminem porodu. W szpitalu w którym chciałabym rodzić jest te badanie obowiązkowe dla tych, co chcą rodzić w wodzie, ale ogólnie też jest zalecane. Na następnej wizycie zapytam o ten wymaz. Na śniadanie też bym chętnie zjadła np. bułkę z masłem orzechowym, albo z dżemem lub powidłami...ahhh sama się nakręcam. :P Niestety mam już 16 kg na plusie i prawie 2 miesiące jeszcze przede mną, więc nie jest to wskazane. Póki co to zjadłam płatki z mlekiem i wrzuciła, do środka kilka suszonych żurawin, teraz piję kawkę zbożową :). Bez cukru :P U nas za oknem zima pełną parą, a do tego sypie śnieg cały czas. Mój kot ma znowu fazę, że nie spieszy mu się na podwórko, zjadła i poszła się położyć na fotel w drugim pokoju, a tak to zawsze już stała pod drzwiami i dawała znać, żeby ją wypuścić. MoniaKat - ten termometr jest na mojej liście zakupowej, po wypłacie mam właśnie w planach go kupić, a do tego zwykły elektroniczny do szpitala, ale te zwykłe są taniutkie bo ok. 13 zł. Gotuję zupę na obiad, dziś będzie żurek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yzayyyy
do scherza-witam,czy mogłabyś napisać do jakiego lekarza chodzisz w Wawie i w jakim szpitalu będziesz rodzić?szukam dla siebie jakiegoś lekarza bo mój...szkoda słów.z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GIN Grażyna Karolczuk - przyjmuje w Limie i prywatnie, szpital Madalińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:* Witam Was w piękny, sobotni poranek...hm...tzn. dla mnie to poranek, bo wstałam godzinę temu i właśnie jem płatki z mlekiem i jabłuszkiem:) Scherza- mam tak, jak Ty- ja też nie rozróżniam już środy od soboty, każdy dzień taki sam jak poprzedni- nazwy dni są dla mnie o tyle istotne, że wiem, że czas posuwa się do przodu a każdy dzień to dzień dłużej mojego Maleństwa w brzuszku:) Żeby jeszcze mój R miał wolne weekendy, to wiedziałabym, że jest weekend, ale to tak różnie jest. MoniaKat- napisałaś o małej Laurze i pomyślałam, że to cudowne imię! Naprawdę, ciągle się zastanawiam, czy to będzie na 100% Martynka...hihi. AR_CT- kochana, przeczytałam ten post o robieniu zupy i jak zwykle złapałam się na tym, że mylę godziny:P Patrzę czasem na Twoje posty, a tam- 1:30 w nocy, wszyscy smacznie śpią, a AR_CT robi zupę, haha! Zapominam czasem o różnicy czasu i dlatego śmieszne sytuacje wychodzą:P Ja jeszcze dziś pomalutku nieco przepakowałam torbę do szpitala- dołożyłam klapki i podpaski, odłożyłam kilka dziecięcych ciuszków i ręczniczek... W rezultacie mam 99% pewności, ze w torbie jest wszystko, co naprawdę niezbędne, a jednocześnie nie jest jakaś mega ciężka... Rety, dziewczyny...pisałam Wam wczoraj o sąsiadach, że imprezowali i kłócili się o muzykę... Wyobraźcie sobie, że wstałam w nocy, bo obudziły mnie hałasy z góry, poszłam do łazienki, a że mam kłopoty ze snem to miałam okazję posłuchać sobie, jak przez prawie godzinę ten pojebaniec tłucze tę swoją dziewczynę... Odgłosy były takie, jakby ją targał po całym mieszkaniu i walił nią o różne sprzęty, poważnie:( Makabra... Damski bokser za dychę, wkurwiają mnie tacy, jak chce wyładować adrenalinę i frustracje, niech znajdzie kogoś równego sobie lub zacznie uprawiać sporty ekstremalne. A nie, w nocy jak nikt nie słyszy to się zmienia w "macho":/ Nie mam normalnie słów! Najgorsze jest to, że nie lubię ani jego, ani tej jego laski- wtedy jak imprezowali co mnie zwyzywali itp. to myślałam, że oni są bardzo ze sobą zżyci, bo ona darła się na mnie głośniej, niż on, obydwoje tacy pojebani... Wczoraj pisałam Wam, że mi ich nie żal- to nie tak do końca...Właśnie żal mi takich ludzi. Takich jak on- bo jest idiotą a nikt mu o tym nie powie. Takich jak ona- bo na własne życzenie żyje z idiotą. Przecież jest młoda, ślubu nie mają, dzieci im nie płaczą- czemu ona z nim jest? Tak jej miło tydzień w domu siedzieć z powodu siniaków? Tak jej fajnie przytakiwać mu na każdym kroku, być zastraszaną i bitą? Ja wiem, że w niektórych sytuacjach kobiety się boją o los dzieci, o aspekt materialny... Ale ludzie, życie jest najwyższą wartością! Co mi po tym, że mąż da mi michę żarcia i miejsce w łóżku, skoro przyjdzie mi potem zapłacić taką cenę...? A dzieci? To żadne wytłumaczenie, przecież one na to patrzą... Sorki, że się rozpisałam, ale podnieśli mi ciśnienie. Jestem strasznie czuła na takie rzeczy, bo czasem w domu miałam podobnie:( Tak się zdenerwowałam, że musiałam się położyć, liczyć od 100 do 1 i uspokajać serce, bo wiem, że nie mogę się denerwować, a dosłownie czułam, jak wszystko we mnie pulsuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Do tej pory się na nią wydziera... Chyba włączę sobie głośno muzykę, by ich zagłuszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, że tak dużo bazgram... ale tata wreszcie wysłał mi zdjęcia, więc wstawiłam je na fotosik i chciałam się Wam pochwalić częścią mojej rodzinki (tata robił zdjęcia, więc go nie ma:P) 1- piesek mojej mamy, Toto http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9fe8b8b10125864.html 2- ulubieniec taty, Okimoro http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c410d89891d004e2.html 3- nasz wariat, Salem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbddec3d935b6f7c.html 4- to ja, w Centrum Dowodzenia mojego taty:P (p.s. bez makijażu, hehe) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5bf401b54d9b4e81.html 5- ja i moja mama w kuchni, oczywiście przy cieście:D (p.s. zgadnijcie, ile mama ma lat...?) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e361591d76c5f96.html 6- ja z moim mężem w pokoju rodziców... przed ślubem kumpeli http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ff9773d122bcd7c.html Także...miłego oglądania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×