Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Arista coś mi się wydaje że ty już lada dzień nam urodzisz. A ja znowu do pracy lecę Miłej soboty życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Mnie to wczoraj złapało na sprzątanie chyba przeszłam sama siebie, nawet fugi wyczyściłam w łazience i zrobiłam tyle na raz, że nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek zrobiła tyle i miała jeszcze tyle energii. Wieczorkiem wyszliśmy jeszcze ze znajomymi jeszcze na kolacyjkę i spacer wrócilismy o pólnocy a ja dalej miałam energii a energii. Poza bólami pleców na dole nic nie czuje i czasem twardniejącym brzuchem... O rany też już chciałabym rodzić, myslałam ze moze tej nocy bo taki przypływ energii był a tu nic... trzeba czekać... nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki uwarzajcie z tym myciem okien... prawie 11 lat temu jak moja mamuska miala rodzic mojego brata, swieta jakos wypadaly na poczatku kwietnia a ona chciala urodzic przed swietami zeby nie lezec w szpitalu na swieta, wziela sie za mycie okaien, fakt udalo jej sie mlay urodzil sie 31 marca.. ale za to moja mama tak sie przeziebila przy tym myciu okien ze lerzala w szpitalu 10 dni, nie dosc ze miala jakas grype czy cos, to jeszcze od zimna jakies zapalne pierdoolki jej wyskoczyly na buzi.... takze uwarzajcie na siebie, fakt ze takie wyczyny jak mycieokien czy szorowanie fug scherza przyspiesza porood ale uwarzajcie zeby sie nie przeziebiac.. ja wczoraj mialam lenia.... wczesniej z pracy wyszlam, wzielam psa do kuzynoof oni tez maja malego psa zeby sie pobawily wroocilam do domu, nawet kolacji nie jadlam, poszlam spac, zajrzalam tylko na gmail, zorietowalam sie o co tam chodzi i poszlam spac.... za to nie zabardzo spalam.... strasznie mnie zgaga meczyla, okropnie jeszcze tak nie mialam, juz nawet do brzucha gadalam zeby mala sie jaos inaczej ulozyla, bo czulam ze to ona mi na watrobe uciska.... rano juz bylo okay chcialam sobie pospac, za t o psinka mi ie dala spac, energia ja rozpierala i chciala sie bawic... takze wylazlam z lozka i pojechalamz nia do parku zbey sobie pobiegala a tam byla znajoma ze swoim wilczoorem szczenmiakiem, i tak sie wytarzala w piachu ze z roodej zrobila sie czarna.... no i jak wroocilismy do domku to byla kapiell... cale szczescie ze ona mala to ja w zlewie w kuchni wymylam, bo do wanny niedalabym rady sie schylic.... a teraz siedze i odpoczywam :P leniwy dzien... ja w przeciewienstwie do was nie sprztaam w ogole dzisiaj.... mam lenia i tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- i bardzo dobrze, ze masz leniwy dzień! Wreszcie i Ty sobie nieco odpoczniesz:* I dzięki, ze się o nas martwisz, to bardzo miłe:) Na szczęście u nas mycie okien poszło raz-dwa, więc w sumie to może 10 minut przy oknie stałam, wiatru nie było...trochę się chmurzyło, ale cieszę się, że są już umyte, bo z tą pogodą to też nigdy nic nie wiadomo. Ja to miałam dziś poligon w domu:D Ale jestem szczęśliwa, że tyle udało się nam zrobić... Mąż poszedł na zakupy, zrobił śniadanie, potem obiad, teraz kolacyjkę szykuje. Do tego pomógł mi myć okna i wieszać firanki. Tak więc mam świeżutkie firanki wszędzie, pościel też zmieniłam, pranie białe i czarne zrobione, segmenty powycierane, porządek w biżuterii zrobiłam, hehe... Mieszkanko wymaga jeszcze paru godzin sprzątanka, ale się opłaci- w końcu 3 wielkie wydarzenia- święta, wiosna i moja ptaszynka niedługo będzie z nami:) Syndrom wicia gniazda ogłaszam za rozpoczęty:D Poza tym jeszcze rozmawiałam z rodzicami, ojciec nie bardzo się pali do tego, by przyjechać do nas na Wielkanoc:( Z kasą krucho, boi się o auto, o korki na drogach, poza tym pracuje w piątek i poniedziałek, mówił, ze będzie zmęczony, że się wykosztuje...:( Ehh... my do nich jeździmy mniej więcej raz w miesiącu, przecież mój mąż tez pracuje, też po 12 godzin, podróż pociągiem poza tym jest dłuższa i za darmo też nie jedziemy... Poza tym jak już jedziemy, to musimy obskoczyć 2 domy- rodziców moich i Rafała, zjeść 2 obiady, spotkać się z każdym, posiedzieć, pogadać...a to nie jest łatwe. Tylko, że jak my przyjeżdżamy to jakoś się miej więcej udaje wszystko pogodzić, a jak zapraszamy rodziców, to są problemy...eh, już chyba leniwi są:P Zjem pomarańczka, wezmę prysznic i idziemy chyba spać...:) Więc jeśli Was już tu nie będzie, to życzę Wam miłej nocki i pięknych snów! Scherza- może dziś w nocy wreszcie się coś wydarzy...:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- i bardzo dobrze, ze masz leniwy dzień! Wreszcie i Ty sobie nieco odpoczniesz:* I dzięki, ze się o nas martwisz, to bardzo miłe:) Na szczęście u nas mycie okien poszło raz-dwa, więc w sumie to może 10 minut przy oknie stałam, wiatru nie było...trochę się chmurzyło, ale cieszę się, że są już umyte, bo z tą pogodą to też nigdy nic nie wiadomo. Ja to miałam dziś poligon w domu:D Ale jestem szczęśliwa, że tyle udało się nam zrobić... Mąż poszedł na zakupy, zrobił śniadanie, potem obiad, teraz kolacyjkę szykuje. Do tego pomógł mi myć okna i wieszać firanki. Tak więc mam świeżutkie firanki wszędzie, pościel też zmieniłam, pranie białe i czarne zrobione, segmenty powycierane, porządek w biżuterii zrobiłam, hehe... Mieszkanko wymaga jeszcze paru godzin sprzątanka, ale się opłaci- w końcu 3 wielkie wydarzenia- święta, wiosna i moja ptaszynka niedługo będzie z nami:) Syndrom wicia gniazda ogłaszam za rozpoczęty:D Poza tym jeszcze rozmawiałam z rodzicami, ojciec nie bardzo się pali do tego, by przyjechać do nas na Wielkanoc:( Z kasą krucho, boi się o auto, o korki na drogach, poza tym pracuje w piątek i poniedziałek, mówił, ze będzie zmęczony, że się wykosztuje...:( Ehh... my do nich jeździmy mniej więcej raz w miesiącu, przecież mój mąż tez pracuje, też po 12 godzin, podróż pociągiem poza tym jest dłuższa i za darmo też nie jedziemy... Poza tym jak już jedziemy, to musimy obskoczyć 2 domy- rodziców moich i Rafała, zjeść 2 obiady, spotkać się z każdym, posiedzieć, pogadać...a to nie jest łatwe. Tylko, że jak my przyjeżdżamy to jakoś się miej więcej udaje wszystko pogodzić, a jak zapraszamy rodziców, to są problemy...eh, już chyba leniwi są:P Zjem pomarańczka, wezmę prysznic i idziemy chyba spać...:) Więc jeśli Was już tu nie będzie, to życzę Wam miłej nocki i pięknych snów! Scherza- może dziś w nocy wreszcie się coś wydarzy...:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
MoniaKat STARACZKI: NICK-----------CYKL STARAN-------DATA @--------WIEK----------MIASTO CzarnaONA--------10(6)------------1/2.04----------20---- --- ---zachpom fibisiunia-----------4--------------13.11?----------22-- - -------warm-mazurskie monisia647---------4---------------??.01-----------24--- -- -----Szczecin Zakleta--------------3-------------------?-----------25- -------------pom panna_28-----------11--------------21.01---------28----- ----------------- aga.czerwa.........9...............26.03.........26...... ........W-wa CIĘŻARNE: NICK-------CYKLE STARAN------DATA PORODU--------WIEK------MIASTO----PLEC szcherza------3--------20.03.2010-------26------Wa-wa ----100 % mały boy-DOMINIK Arista--------4-------14.04.2010-----------21----- -Opole----90% dziewczynka, Martyna Agnes505-------2------------14 MAj-----------23---- --Łódzkie-------??? A.R_CT----------3----------28,05,2010---------23------- CT,USA-----dziewczynka---?Amelia? Everlast---------2----------09.05.2010---------28------ -Śląskie-------dziewczynka Oliwia MoniaKat--------7---------03.08.2010---------29----- --Katowice------chłopak Awa666---------1-------------08.2010-----------24------- -Częstochowa---??? oczekujaca........9..........19.10.2010.........25..... ......Belchatow SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: NICK-------WIEK------DATA PORODU-----WAGA DZIDZI----IMIE DZIDZI----MIASTO MoniaKat----29--------03,09,2007-----------2,340kg------ --- -Emilka-----Katowice/Tychy Dianka90----18--------25,09,2009------------3.6kg- --------- Nikola-------Lubin juz poprawilam dzieki monia kat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywoscie ze sie o was martwie .. jestescie moje kochane jedyne w swoim rodzaju, nie chcialabym zeby cos zlego sie z wami stalo... ale sie ciesze udalo mi sie zdrzemnac... po tej okropnej nocy 2 godzinki drzemania, nic mi nie przeszkadzalo, psinka spala.... az w koncu maz mnie obudzil ze wyjerzdza z pracy i zebym sie nie meczyla przy obiedzie tylko ze zajedzie do rodzicoof czy chce zeby mi przywioozl czy zajade, ja postanowilam sie wydostac z loozeczka i poszlam do nich na piechotke.... jest slonecznie troche chlodno ale powietrze takie swierze... a jak bym powiedziala zeby mi przywioozl to bym pewnie spala dalej, co bym w nocy robila... :P takze podjadlam, w sumie sie nie najadlam bo malutko sobie nalozylam... ale potem poprawilam babeczka :P teraz wroocilam do lozeczka, laptop na kolankach, dr house leci w tv w sumie jakis maraton dzisiaj bo kilka odcinkoof pod rzad.... fakt ze juz wszystkie widzialam ale co tam... :p i odpoczywam... chcialam dzisiaj poprac malej rzeczy, wiem wiem pisalam ze to porobie tydzien temu, ale proszku nie mieli w hurtowni, tak kupuje bo sie najbardziej oplaca jest wieksze pudlo i mniejsza cena :P moze jutro skocze tam jeszcze raz, moze byla dostawa :P i powoli zaczne prac bo serio mala mnie zaskoczy a ja nie bede kotowa.... pozatym dzisiaj gadalam z mamuska.... nakupowala mi pelno rzeczy, fakt ze wszytsko w rooznych rozmiarach i co nieco sama prala, ale prala w swoim proszku.... takze nie dosc ze to co juz mam plus wszytsko inne jak nosidelka foteliki itd, bo to z drugiej reki (od szefoow) w sumie pewnie bym tez prala jakbym kupowala nowe.... to jeszcze to co matula przywizie trzeba bedzie poprac :P lece szperac w necie.... moze dzisiaj wozek zamoowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) W ten niedzielny pochmurny poranek. :) Wczoraj był jakiś dziki dzień i ja trochę posprzątałam, potem do spowiedzi, potem zakupy w sklepie i skręcanie mebli do późna, łóżeczko też mam już skręcone, wszystko się wietrzy w pokoju, jeszcze tylko brakuje kanapy....no i dziecka :P. Hehehehe W poniedziałek biorę się za umycie tych mebli no i trzeba by było jakoś posegregować ubranka dla małej i zacząć je prać. :O Uciekam zrobić coś z włosami, biorę palmę do łapki i lecę do Kościoła. Trzymajcie się kobitki. 👄 Mam nadzieję, że nie zapomniałyście przestawić zegarków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja wczoraj znów miałam kupę spraw na glowie Przegląd samochodu, z czego małą musiałam zawiesć do rodziców, bo by całego opla rozniosła. W sumie to przeglad gwarancyjny, naprawili mi zamek z bagażnika, bo sie zacinała, zbadali samochód, uzupełnili i wyczyscili co mieli zrobić, podobno z tłumiku spadała mi jakas uszczelka, też to naprawili i samochodzik piekny czysty i zdrowy Potem spedziłysmy z Emilka troche czasu u dziadków, Emilcia wymeczyła psa, hihihi, biedny Chester A jak wróciliśmy to padłąm sama ze zmęczenia, wiec juz nie pisałam/ Dziś wybieramy sie na chrzciny, jak sie wyrobimy. Wojtek w pracy, a my z Emilką mamy leniwy poranek. DZieć kopie, ale tak na razie delikatnie, że wcale mi to nie przeszkadza. Ide sie szykować, udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj postanowiłam podnieśc tyłek z iśc do szkoły:) Ale nie wytrzymałam do końca i jestem w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Sorki, ze późno się melduję, ale kończyłam sprzątanie:) I w sumie jeszcze tylko odkurzanie zostało i już możemy mieć święta:D Everlast- o zegarkach nie zapomniałam, ale o tym, że dziś jest niedziela palmowa- to i owszem:P Hihi...ale wstyd. AR_CT- mi też się proszek do prania właśnie skończył, i do białego i do czarnego:P Musimy iść z ukochanym dziś na zakupy bo nie będę jak miała zrobić prania ostatniego, jeszcze na święta kupić jakieś rzeczy do jedzonka... Rodzice być może przyjadą, tzn. jak będą mieli pieniądze... Jeszcze się okaże. Czarna- to i tak nieźle się zmobilizowałaś:P Ja mam wielkiego, umysłowego lenia, a już czekają mnie 2 mega prace zaliczeniowe do napisania:/ Noga mnie ciągle boli, ale dużo mniej, poza tym ból przeniósł się w okolice kostki i na wierzch stopy... Posmarowałam sobie maścią dla sportowców, trochę lepiej. A co do mojego brzuszka- maluszek szaleje, jakby nigdy nic! Ostatnio jak szliśmy spać to skopał tatusia po plecach, jak się do niego przytuliłam:D Poza tym tak macha rękami i nogami, że idzie przez brzuszek wyczuć, jak mu się wszystko tam przemieszcza, mój mąż to się tego boi:P Łapią mnie skurcze, choć nie jestem w stanie dokładnie nazwać tego "skurczem", ale twardnieje mi brzuch i jest to połączone z bólem krzyża- zdarza się już co raz częściej, 2-3 razy dziennie, do tego ten ból krzyża jest tępy i nie mija od razu... Nawet w nocy mnie znów to budzi- może już coś się szykuje:) Może już na święta będziemy rodzinką w pełni:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć!!! ja jestem , jestem!!!! dzisiaj miałam skurcze na dole brzucha bolesne i to strasznie tak co około 15 minut przez jakieś 1,5 godziny i mineło a myslałm ze to już......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No popatrz... fałszywy alarm. Mnie też dziś dopadły, ale ja mam przy skurczach bóle krzyża, też zaczynały się robić straszne, ale byłam w sklepie z mężem i jak wyszliśmy stamtąd to przeszły... Pan w aptece powiedział, że bez konsultacji z lekarzem nie da mi żadnej maści przeciwzapalnej na tę stopę, że muszę to sobie usztywnić czymś no i przeczekać... To trudne, nawet nie mogę korzystać z tego, że już mogę spacerować, bo jak nie urok to...wiadomo co:P Idę się zdrzemnąć, napiszę chyba jeszcze coś wieczorem... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmiana czasu mnie dopadła, spałam 2 godziny!!! Widzę, że dziewczynki zaczynaj,ą nam się wolno rozpakowywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z pracy, i padam na twarz,jeszcze 2 dni i URLOP !!!! A tera idę coś przekąsić i się położę na chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was kochane dziewczynki.... to wy dopiero dzisiaj czas zmieniacie? i nas dwa tygodnie temu zmiana byla :P ja dzisiejsza noc przespalam jak niemowle, obudzilam sie tylko raz na siusiu.... i spalam, zadnej zgagi ani nic, wczorajsze rposzenie malej pomoglo... i nawet rano poleniuchowalam i posapalm dluzej niz zazwyczaj w niedziele... potem sniadanko i pojechalam z psem do parku, pobiegala sobie,poszalala i teraz spi u nie na kolanach.... arista, scherza - jeszcze bedzie tak ze tego samego dnia urodzicie :P czarnulka - ja zazwyczaj nie czuje zmiany czasu, ale jak zmienialismy dwa tygodnie temu czas, to tez spalam w dzien :P wczoraj sie smialam ze mam weza w brzuchu, mala sie wierci i nogami szura po brzuchu, i widze jak sie noga ciagnie od goory do dolu brzucha... hehe smiesznie to wyglada :P dzisiaj rano za to sie ulozyla jakos dziewnie ze brzusio ialam akies zniekrztalcone... lece leniuchowac :P kocham dni kiedy nic nie musze robic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos proszkoof... czy wy dziewczynki dla malucha bedziecie urzywac jakis inny, lagodniejszy? ja wlansie poszukuje tego dla dzieciaczkoof i nie moge znalesc... ale sie uparlam ze chce prac jej rzeczy w proszku delikantym przeznaczonym dla maluszkoof... czy wy urzywac bedziecie / urzywacie tego co i dla siebie czy innego delikatniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artc ja kupiłam specjalny dla dzieci proszek w sumie to płyn który w takiej zakrętce wkładam z ubrankami razem do prania i jest ok. Ale by było jakbyśmy z Aristą tego samego dnia rodziły he he. Ja jutro idę na USG zobaczymy czy coś ciekawego mi powie .??? . ???? Mnie plecy zaczeły boleć na samym dole i dalej nic he he juz jestem MEGA zniecierpliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas problemy z sikaniem sie skończyły, całe szczeście. Teraz chcielibysmy, aby spała bez pieluszki na dżemce popołudniowej, moze na początek bedziemy zakładać tetrę.....kurcze, musimy zaryzykować, ale trzeba będzie ją połozyć kiedys bez pieluchy.....w tym tygodniu idziemy po wnioski dpo przedszkola, wiec do wrzesnia ,musimy opanować powstrzymywanie sikania w czasie i po dżemce.... Troche to może być trudne, bo pod koniec lipca pojawi sie "nowe dziecko" i możemy mieć z tym problemy..... Jutro mam wizyte u gina z wynikami, Morfologia roche obnizona, a poza tym wszystko dobrze :) Glukoza po godzinie 111, więc ok, HBS ujemny, mocz super, posiew z szykli macicy super, nie wcodowano nic poza pałeczkami kwasu mlekowego, wiec lepiej byc nie mogło. Zobaczymy jak szyjka jutro...? Krażek czeka na załozenie. Czuje sie dobrze, brzuch mam wysoko. Wypijam 2-3 litry dziennie mleka....nie wiem jaka to kalorycznosć, widać taką mam potrzebę, w dodatku mleko super łągodzi zgagę. IDZIE PEŁNIA- DZIECIAKI SIE BĘDA RODZIĆ ;) BUZIAKI M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas problemy z sikaniem sie skończyły, całe szczeście. Teraz chcielibysmy, aby spała bez pieluszki na dżemce popołudniowej, moze na początek bedziemy zakładać tetrę.....kurcze, musimy zaryzykować, ale trzeba będzie ją połozyć kiedys bez pieluchy.....w tym tygodniu idziemy po wnioski dpo przedszkola, wiec do wrzesnia ,musimy opanować powstrzymywanie sikania w czasie i po dżemce.... Troche to może być trudne, bo pod koniec lipca pojawi sie "nowe dziecko" i możemy mieć z tym problemy..... Jutro mam wizyte u gina z wynikami, Morfologia roche obnizona, a poza tym wszystko dobrze :) Glukoza po godzinie 111, więc ok, HBS ujemny, mocz super, posiew z szykli macicy super, nie wcodowano nic poza pałeczkami kwasu mlekowego, wiec lepiej byc nie mogło. Zobaczymy jak szyjka jutro...? Krażek czeka na załozenie. Czuje sie dobrze, brzuch mam wysoko. Wypijam 2-3 litry dziennie mleka....nie wiem jaka to kalorycznosć, widać taką mam potrzebę, w dodatku mleko super łągodzi zgagę. IDZIE PEŁNIA- DZIECIAKI SIE BĘDA RODZIĆ ;) BUZIAKI M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat- co do pełni- obyś miała rację, fajnie by było:D Ja już dziś w nocy nie musiałam zapalać światła, tak jasno było przez księżyc, który nam świecił przez okna... AR_CT- przesyłeczka do mnie też dotarła, jutro idę na pocztę odebrać:) Poza tym- ja też mam węża w brzuchu, hehe, moje małe tak się wierci, a mówią, że pod koniec ruchy słabną...hehe, mały ADHD-owiec mi w brzuszku buszuje:P A co do proszków do prania- ja stwierdziłam, że mam to gdzieś, wyprałam wszystkie ciuszki w normalnym proszku. Nie jestem co prawda zwolenniczką teorii, że producenci namawiają na kupno pozornie delikatniejszych proszków, bo chcą na tym zarobić a w rzeczywistości to nie działa...ale mimo wszystko nie chcę stosować jakichś super specjalnych rzeczy dla dziecka- proszku, kremiku, antyalergicznych bzdetów... Idę wziać prysznic, jeszcze mnie mąż ogoli, hehe. Właśnie mnie skurcz złapał i plecy znów bolą...ehh... Już widzę w tym pewną regułę- łapie mnie przed północą, potem koło 4:00 rano, potem przed południem i koło 16:00- czyli jakaś regularność zaczyna być...ciekawe, czy odtąd będą częstsze...? Dobrej nocki, kochane:* P.S. macie dobry przepis na mazurka z jabłkami:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jakoś spać nie mogę. Moniakat prześlij nam na gemaila fotkę swojego brzuszka.bardzo bym chciała zobaczyć jaki już masz duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jakoś spać nie mogę. Moniakat prześlij nam na gemaila fotkę swojego brzuszka.bardzo bym chciała zobaczyć jaki już masz duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie sie uparlam zey kupic ten delikatniejszy dla malej, ale z drugiej strony ten co my urzywamy tez jest delikanty, ja mam skoore wrazliwa a ten mi odpowiada.. sama nie wiem.... moje kochanie wlasnie nasmrodzilo w domu, jakas kieloobase sobie dusi z ceboolka i tak ceboolka zajerzdza.... mily zapach az bym sobie zjadla ale wiem ze jak terz cos zjem to agag mnie bedzie meczyc... a i tak sie najadlam dzisiaj w ciagy dnia :P i slodkiego tez sobie nie porzalowalam :P wlasnie sie "moczylam" w wannie... cholercia nie ma mowy zeby brzusio zanoorzyc :P ale mala i tak wiercila sie na maxa chyba wiedziala ze leniuchuje w wannie, cieplutka woda, dosypalam sobie troche soli zapachowej... i sobie odpoczywalam :P milo bylo, zebym miala czas to kazdego wieczorku bym sie tak relaksowala po pracy, no i wieksza wanna by sie przydala, tzn glebsza :P zeby brzusio zamoczyc :P no ale zazwyczaj po pracy to oby jaknajszybciej do loozeczka.. taksze prysznic raz dwa i w pizamki :P okay nie marudze wam tutaj juz... oooo arista, super ze paczusza doszla... mam nadzieje ze sie spodoba prezencik :P w sumie nie nawymyslalam za duzo ale jest tam ten maly upominek o ktoryym pisalam nasza artystko, wiem ze bedziesz miala co robic jak go w koncu otworzysz :P w szczegoolnosci w te dni zaraz przed porodem co to czas sie dluzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.... to znowu ja :P wy spicie smacznie a ja buszuje po necie... wiecie co... wlasnie sobie tak myslalam, ja tak baaardzo chcialam byc w ciazy, od kad mialam 19 lat, zawsze mazylam o tym zeby byc mama.... czekalm tyle czasu meczylam sie...o chcialam a wiedzalam ze za wczesnie... w koncu czas nadszel, maz doroosl do bycia tata, ja dostalam co chcialam, jestemw ciazy, narzekam na boole plecoof, nieprzespane noce, zgagi itd... ale jestem najszcezsliwsza kobieta swiata, tak sie wlasnie czuje, mam to co chcialam, kochanego meza, cztery katy, brzuch oglamny a wnim male serduszko... jestem poprostu szczesliwa... bo nic z tych rzeczy nie bylo przymusem, wyszlam za maz bez przymusu, z milosci, zaszlam w ciaze bez przymusu, poprostu swteirdzilismi ze czas i na nas :P i mam co chcialam.... i znoof was drecze... ale jakos mnie wzielo na mysli o swoim zyciu... tak jakos mi wesolo... lece po jakas przekonskie i do spania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×