Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Czuję, że idzie zima, ochłodziło się, ale jest też szaro. Chciałabym jak najszybciej kupić prezenty na święta, żeby nie zostawić tego na ostatni tydzień przed świętami, bo wtedy w sklepach jest szał, kolejki, tłok, nie lubię tego :P Chciałabym na spokojnie jeszcze to załatwić. Może w przyszłym tygodniu hmm. Zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.... ja juz u rodzicow, lot przezylam bardzo dobrze, dzidzia ma sie ok . Tylko zimono strasznie a ja sie nie przygotowałam do takiej pogody brrrr brrrr Dzięki czarna za meila fajniusi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj ostatni dzień brania luteiny,teraz czekam na @.prawdopodobnie powinnam dostać w poniedziałek albo we wtorek. czarna znowu nic nieprzyszlo mi na meila,tylko twoje imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka, a mi tez wyślesz tego tajemniczego e-maila??? ADres przy moim niku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
witam kobitki co tam u was jak tam brzuszki rosna u mnie jeszcze nie ale moze juz niedlugo mam taka nadzieje co porabiacie dzisjaj piatek ja siedze w domku i sie nudze jak tam szkujecie sie do swiat pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przygotowania na swieta?? raczej do przeprowadzki jak dla mnie swieta beda na kartonach, dobrze ze obiad u rodzinki a nie w domku... wlasnie wrucilam od dentysty, slinie sie jak dziecko ktore zabkuje, mam znieczulona cala prawa strone, kanalowe prawie zakonczone, narazie mam tymczasowe wypelnienie, za dwa tygodnie nasteona wizyta, ach dzieki Bogu za znieczulenie, nie wiem jakbym to zniosla bez znieczulenia. wlasnie sie polozylam i planuje sie zdrzemnac, i mam nadzieje ze jak znieczulenie zejdzie nie zacznie mnie bolec, krew sie lala jak glupia, ale podobno tak jest przy kanalowym.... ;/ brzucio mnie boli, nie, nie dzidzia, ale zoladek, wlasnie zrobilam sobie mietowa cherbatke i zaraz bede popijac... zajrze do was puzniej, jak sie obudze... pozdrowienia od zaslinionej A.R_CT :P Dianka pozycz sliniaczka od malutkiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Widzę, że jestem dzisiaj pierwsza...hm... O czym by tu napisać, żeby było ciekawie? Mam wózek i łóżeczko dla dzidziusia:) Są śliczne, sprawiają wrażenie solidności, a czy się sprawdzą, to się okaże za kilka miesięcy... Wczoraj dużo się działo. Dostałam od koleżanki wyprawkę dla dzidzi- mnóstwo ubranek, rożek do spania, ręczniczek z kapturkiem, śliniaczki (AR_CT- podrzucę Ci jeden:P), czapeczki...piękne! Jestem zadowolona, a z listy potrzebnych rzeczy znika sukcesywnie co raz więcej. Zostaną nam do kupienia same pierdółki, jak gryzaki, smoczki, kosmetyki. Byłam też na USG i najprawdopodobniej BĘDĘ MIAŁA CÓRECZKĘ:) Nie chciała się, wredota jedna, porządnie odwrócić, ale na 90% dziewoja będzie:P Łożysko prawidłowe, wody płodowe, ułożenie dziecka też. Nasza kruszynka waży 353 gramy i ma 14 cm:) No i byliśmy oglądać mieszkanie... Śliczne. Duże. No i niedrogie. Tylko, że właścicielka wybierze sobie lokatorów, więc mamy czekać do poniedziałku na telefon z odpowiedzią, czy to my tam zamieszkamy czy ktoś inny... Rety, dziewczyny, trzymajcie kciuki!!! Tak bardzo chciałabym już też od 1 stycznia mieć lepsze lokum, no i na dłuższy czas... A ta babeczka, właścicielka taka fajna, dzidzia jej nie przeszkadza, ani kot... Rafał jeszcze pomagał jej naprawić klamkę w oknie i korki, bo jej strzeliły jak oglądaliśmy mieszkanie:P Więc może nas jakoś zapamięta. Mówiła, ze jest na nas zdecydowana na 80%, bo jacyś tacy sympatyczni jesteśmy:) To chyba tyle z najważniejszych nowin:) Musze znaleść w ciągu 2 tygodni jakąś instytucję na praktyki... Praktyki będą na przełomie lutego/marca, czyli jak będę się już toczyć a nie chodzić. Moze w żłobku...:)? Buziaki kochane:* Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista - Trzymam kciuki za mieszkanie i oczywiście gratuluję córeczki, to chyba tak jak chciałaś :D Ja zamiast sprzątać, to oglądam na allegro prezenty ;) i zamiast kupić już coś komuś to kupiłam sobie spodnie ciążowe, ale były tanie to się skusiłam, bo mam tylko jedne jeansowe: http://www.allegro.pl/item827770776.html mam nadzieję, że będą dobre. Strasznie szaro jest u nas za oknem, a ja sama dziś, bo Mąż pojechał do Warszawy na szkolenie. Miłej soboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam już prezent dla Mamy, siostry, brata. :D Jeszcze dla Taty, mojego Małża i babci jednej i drugiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, dziewczyny...wiem, że to, o czym napiszę jest żałosne, smutne i nie na fajny temat... Ale po prostu taki mam dzień, muszę się wygadać. Eh... Siedzę właśnie przed TV- nie lubię tego robić, ale oglądam Extreme Makeover, Home Edition- jakoś tak się to pisze... No i wyobraźcie sobie, że teraz budują dom dla pewnej rodziny, której zniszczyła go powódź. Tylko że zwróciłam uwagę na to, czym zajmuje się ta kobieta- matka 3 dzieci. Jest fotografem, od dziecka marzyła o robieniu zdjęć. Jak czekała na 3 dziecko, chciała od razu sfotografować pierwsze chwile... Ale jej synek urodził się 10 tygodni przed czasem... Wiele razy przestawał oddychać. Mógł nie przeżyć... Wtedy te zdjęcia, które robiła były czymś wyjątkowo ważnym- mogły to być bowiem jedyne wspomnienia po synku... Na szczęście chłopiec przeżył, ale ta kobieta odkryła, że zdjęcia z pierwszych godzin życia czasem stają się jedyną pamiątką po dzieciątku, jeśli coś pójdzie nie tak, urodzi się chore, umrze... Masakra... Po prostu pokazywali te zdjęcia, jakie robiła innym rodzinom- małe stópki otoczone rodzicielskimi dłońmi, rodzice, którzy ze łzami w oczach dziękowali jej za pamiątkę po córeczce, która żyła tylko 7 godzin, a zostało po niej 1300 zdjęć... ;( Rety... Pomyślałam, jakie straszne chwile musieli przeżyć ci ludzie, ta kobieta rozumiała ich, bo sama prawie straciła swój Skarb... A pomagała im w stworzeniu wspaniałych pamiątek po ich Skarbach... Zbudowali jej piękny dom! Ma nowe studio fotograficzne, ma salonik z fotografiami wszystkich maluszków, którym zrobiła zdjęcia w pierwszych godzinach ich (czasem krótkiego) życia... Coś pięknego. Po prostu się rozczuliłam. I tak sobie myślę, że ja też chciałabym mieć dom. Własny kąt. Nie musieć się szwędać tu i tam, stale przenosić, zaczynać od nowa. Nie mam chyba większych marzeń nad to, aby nasze dziecko było zdrowe i szczęśliwe oraz ponad to, abyśmy mieli takie miejsce na świecie. I jednocześnie jestem taka zła, że tak trudno jest spełnić to marzenie. Nie mamy pieniędzy, nie mamy co liczyć na kredyt. Choćbym i pracowała, nawet nie ma co o tym myśleć. Z pracą jest krucho, mieszkania są drogie. Wszystko nie tak! Dlaczego człowiek, jeśli chce założyć rodzinę i po prostu być szczęśliwym, musi stale zmagać się z piętrzącymi się trudnościami? Czemu ciągle jest pod górkę? Nasze "kochane" państwo wcale nie jest opiekuńcze. Nie docenia pracowitości, cierpliwości, uporu. Zawsze starałam się nie narzekać na swój los, zawsze patrzyłam optymistycznie na każdy dzień. Ale czasem przychodzą momenty totalnej rezygnacji, kiedy wydaje nam się, że nic lepszego w życiu nas nie czeka. A przecież każdy chce iść do przodu, nie stać w miejscu. Tym bardziej, że będziemy rodziną, potrzebujemy stabilizacji, choć w małym zakresie. Marzę o tym małymi krokami... Najpierw wystarczy, ze znajdziemy jakieś lokum na okres mych studiów, abyśmy nie musieli się cały czas przeprowadzać. Tyle wystarczy mi na najbliższe 3 lata. A potem? Hm... trzeba będzie i tak wziąć kredyt albo zamordować rodzinę Rafała, by móc zamieszkać w jego mieszkaniu... Szlag niech to trafi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista, masz racje jesli chodzi o ten program ogladalam go kilka razy i powiem ci ze kazda z tych historii ktora jest tam pokazywana, rodzina ktorej ci ludzie pomagaja jest straszna ale z dobrym zakonczeniem, tej o ktorej pisalas nie widzialam, ale poplakalam sie wyobrazilam sobie to co pisalas, rodzine, matke ze lzami w oczach.... a pozatym gratuluje, jeszcze nie w 100% ale mysle ze jak kobieta jest zdecydowana na was na 80% to zadzwoni, bedziecie sie przeprowadzac i bedziecie miec swoje male lokum na najblizsze 3 lata, tak jak tego chcesz, i zobaczysz ze wszytsko powoli sie ulozy, wszytsko malysmi kroczkami do ciebie przyjdzie, trzeba byc cierpliwym i wytrwalym.... napewno sie uda.... wiem ze zazwyczaj o tym sie nie mysli, ale masz racje sa takie dni kiedy masz swoje zycie przed oczami i widzisz wszytsko w czarnych barwach.... acha i zapomnij o mordowaniu rodziny meza.... chociaz pomysl nie glupii!!! jesli chodzi o wyprawke, to wiem jak sie czujesz, ty masz juz taaaak duzo, ja mam tylko lozeczko i kilka malych mebelkoof, ktore sa jeszcze w uzytku majej dwulatki, beda na mnie gotowe pod koniec kwietnia na poczatku maja... ale i tak sie ciesze, mimo tego sama sie rozgladam za rzeczami dla malucha.... mam tez cicha nadzieje ze troche mi sie dostanie, bo jednak to jest kasy do wydania od groma i ciut ciut, wczoraj wieczorem znow siedzialam na necie i znalazlam wozek, a w sumie dwa... i chyba tak jak moj L powiedzial zebym przestala szykac bo codziennie co innego mi sie podoba... :) wczoraj po tym jak znieczulenie przeszlo, bardzo sie balam ze bedzie mnie zab bolal, wielcenia bylo duzo itd, ale nic kilka razy uklulo i to wszytsko, takze super.... w koncu moge zjesc to na co mam ochote, np kubek lodow z kawalkami czekolady :P mniaaaami.... dzisiaj sie biore w koncu za pakowanie, chcemy sie wyniesc do 20 grudnia, zaczynam pakowac pierdolki, ktore moj kochaniutek powiedzial ze jak ja tego nie zrobie to on wszysto wyrzuci... uwielbiam kubki do kawy czy herpaty zeby nie sklamac jak w wakacje liczym z moim bratem jak bym na wakacjach to mialam ich 270... oczywiscie nie wszytskie sa w urzytku... wiekszosc z nich stoi na polce z ikea, kazdy z nich jest inny, kolorowe, z kwiatkami, swiateczke itd,,, jak moj kochaniutek prawcowal w kawiarni i jak byl koniec sezonu i byly na przecenach to zawsez odkladal dwa z kazdrgo koloru i tak sie uzbieralo, a juz nie bede wspominac ile mam szklanek do sokoof i drinkoof..... takze wszytsko to lubie i nie chce tego stracic i musze sie za to sama wziasc.... okay uciekam brac sie za te pakowanie bo mnie polnoc zasta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
everlast, jesli chodzi o spodnie... kupilam strasznie pdoobne ostatnio, delikatnie ciemniejsze, z mysla o swietach... i tez znalazlam takie fajne bluzeczki... i kupilam dwie... bo w sumie dla kobiet w ciazy ale nieciezarooweczka tez moze w niej chodzic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca25
Jeszcze raz, bo literówki,.....OCZEKUJĄCA- wpisz się w tablekę STARACZKI: NICK-----------CYKL STARAN-------DATA @--------WIEK----------MIASTO CzarnaONA--------6(2)---------------ok 11.12---------20---- --- ---zachpom fibisiunia-----------4--------------13.11?--------22--- -------warm-mazurskie monisia647---------3---------------23.10---------24----- -----Szczecin Sybir11-------------2----------------24.10---------26--- -------Warszawa Zaklęta-------------1----------------03.10---------25--- -------Pomorskie Do21mcia..........2................20.10.........22..... ......Wielkopolskie oczekujaca........9................10.10.........25...........Belchatow CIĘŻARNE: NICK-------CYKLE STARAN------DATA PORODU--------WIEK------MIASTO----PLEC szcherza------3--------02.04.2010-------26------Wa-wa ----prawdopodobnie mały boy Arista------------4------------04.2010-----------21----- -Opole--------chcę dziewuszkę Agnes505--------2------------14 MAj-----------23---- --Łódzkie-------??? A.R_CT-----------3----------28,05,2010---------23------- CT,USA--------??? Everlast---------2-----------09.05.2010---------28------ -Śląskiw-------??? MoniaKat---------7------------27.02.2010---------29----- --Katowice------???? SZCZESLIWE MAMUSIE: NICK-------WIEK------DATA PORODU-----WAGA DZIDZI----IMIE DZIDZI----MIASTO MoniaKat----29--------03,09,2007-----------2,340kg------ --- -Em ilka-----Katowice/Tychy Dianka90----18--------25,09,2009------------3.6kg- --------- Nikola-------Lubin Amor Vincit Omnia http://suwaczki.waszslub.pl/img-200608120070 0730.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-6429.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny Everlast, bardzo mi się podobaja te spodnie, moze sie skuszę na podobne, choć u mnie o jeszcze nic nie widać, z reszta chudnę, bo nie mam apetytu....spodnie lecą mi na razie z tyłka. Arista, nie idz na praktykę do żłobka- noszenie dzieci moze byc dla Ciebie za ciężkie.....końcówka ciaży to zawsze ryzyko, wiec zebyś sie nie rozpakowała za wwcześnie, to moze jakaś swietlica środowiskowa lub dom opieki dzienny... Jeśli chodzi o stabilizację, to w tym kraju nie ma czegos takiego.....mamy miszkanie na kredyt, i juz mamy spłacone 3 lata, zostało jeszcze 27....w sam raz będziemy na emeryturze....samochód tez na kredyt, ale wiadomo za jakieś 5 lat jak go juz spłącimy to zacznie się psuć....na ta chwilę to wszystk9o kosztuje, zycie coraz drozsze, ciagle mamy dopłaty to do ogrzewania to do prądu.......nawet nie chce mysleć o przyszłym roku. Mamy maleńkie dziecko, które chce posłac do przedszkola, mam nadzieję, ze sie dostanie i mam nadzieję, że bedzie nas na to stać......w lipcu urodzi nam sie 2 dziecko, a moja praca jest wciaż pod wielkim znakiem zapytania. Wojtek ledwo wyrabia w swojej i sypie mu sie zdrowie......kurde, zadnej stabilizacji. Jaby człowiek pochodził z zamożniejszej rodziny, to wtenczas moznaby pomyśleć o sprzedaniu miszkania (jestwarte wiecej niż wzielismy kredyt) i wybudowaniu sie gdzieś, ale i tak nas nie stać na taką finalizację- trzeba by mieć kaałek ziemi. Myślę, ze nie jestes jedyna, mnie też szlag trafia jak mam popłacic rachunki, a swieta za pasem..... BUziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekująca. widzę, ze skopiowałas łącznie z moimi suwakami :) Wiec wciaż jesteś staraczką??? A robiłas juz test??? Monia a co u Ciebie??? Czarna buziak dla Ciebie, gdzie sie ukrywasz??? ARCT, masz wspaniałe szefostwo, myslę, ze Wam pomogą. Jak ktos ma dzieci to zna potrzeby innych, tzn te zwiazane z dziećmi :) Nie martw się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniakat dla mnie kobiety ktore zajmuja sie placeniem rachunkoof, a jest ich duuzo, sa niessmowite, ja jakbym miala sie wziasc za placenie rachunkoof, to albo wszystkie byly by spuznione, albo byly by niepiwysylane na sume ktora musza byc wyslane, cale szczescie ze moje kochanie sie tym zajmuje.... bo bysmy byli bez dachu nad glowa i samochodu i w ogole bez niczego.... masz rdcaje jesli chodzi o kredyty... jak mowilam ja rachunkoof nie place, ale slysze ciagle ile to do splacania, w sumie mieszkania nie mamy nakredyt, jeden z samochodow jest na kredyt, pozatym wiekszosc zakupow robi sie na kart, kanapa telewizor, w sumie to kredyty ze sklepoof ale zawsez trzeba splacac :/ i dzieki temu ze ja lubie wydawac kase na pierdolki, ciagle slysze o tym ile jest do splacenia.... :P :) kochane zycie.... ja wlansie skonczylam pakowac polowe kubkoof i kieliszkoof.... no i chcialam lustro zdjac ze sciany..... bylo sobie lustro, nie wiem jak ale roch sie ulamal, w nic nie walnelam ani nie zawadzilam, poprostu strzelilo, pewnie kiedys czyms zawadzilam i byle delikatnie pekniete.... odprysnelo na mnie, dobrze ze w oczy mi nie polecialy kawalki .... sorki ze was zameczam... ale jestem taka super podekscytowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat dzieki za podniesienie na duchy... w sumie szefowie juz pomogli, chociaz znajac ich napewno sie jeszcze beda rzucac z pomoca... :P tym bardziej ze dzieci juz nie chca miec, a szefowa uwielbia zakupki dla maluchoof... :P no ale nadziei sobie nie robie.... a pozatym teraz bede tak zajeta ze cholercia pewnie nie bede mimala czasu o niczym myslec, jak dobrze ze do maja jeszcze tyle czasu.... a ja chcialam sie przeprowadzac w polowie marca, chyba bym oglupiala, dwa wielkie pudla, same kubki i szklanki, a co z talerzami, miskami, robotami kuchennymi, a pozatym wszytski inne pozakuchenne co jest w domu...... pierdolca dostane...... jak dobrze ze kochaniutek nie przyniusl mi wiecej pudel, to sobie teraz moge usiasc i pomyslec jak wszytsko popakowac..... niby to takie latwe.... fakt jego w domku nie ma, jakby byl wszytsko by szla sprawniej i szybciej... sa rzeczy do ktorych sie wcale nie dotykam, jak np juz wiecej do luster sie nie dotykam.... i sa rzeczy ktore sa wysoko i sa ciezkie, tez sie za to nie biore..... tak jak mowilam dwa pudla a juz mi rece opadaja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety, dziewczyny...to się nazywa właśnie ŻYCIE! Zadzwoniła do mnie ta kobieta już dziś i powiedziała, ze... mamy to mieszkanie:D Powiedziała, że im więcej oglądających, tym ona bardziej zmęczona tą sytuacją, a my przypadliśmy jej do gustu już w pierwszej chwili i już się zdecydowała...:) Rety, dziewczyny, jak ja się cieszę! AR_CT- dzięki za słowa otuchy, wyprorokowałaś jakoś tę decyzję:P Teraz oby dwie będziemy nawijać o przeprowadzce, bo my też od 1 stycznia będziemy mieszkać TAM. Ehh...nowy rok i nowy etap. Mam nadzieję, że do końca studiów nic już nam nie przeszkodzi w realizacji naszych planów... Że zrobię licencjat, urodzi się zdrowa dzidzia, pójdę na magisterkę, znajdę może jakąś dorywczą pracę... MoniaKat- w świetlicy środowiskowej już miałam praktyki, poza tym byłam tam wolontariuszką i odpada. Poza tym to właśnie tam dzieci są rozbiegane i nieobliczalne, więc tym bardziej odpada. Dzienny dom opieki to nie bardzo niestety na moją specjalizację. A w sumie żłobek doradza mi co raz więcej osób- zwłaszcza ze względu na praktykę przed przyjęciem na świat mojego Maleństwa:) A przydałaby mi się taka praktyka, bo sama w życiu nie miałam styczności z małymi dziećmi... Wiem, że to już będzie zaawansowana ciąża, ale nie wszystko muszę robić sama, jeśli uda mi się dogadać, nie będę musiała nosić dzieci, tylko np. zajmę się tymi nieco starszymi, albo tylko przewijaniem... Zobaczymy. :) Kurczę, jednak to forum nasze ma moc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zapomniałabym... STARACZKI: NICK--------CYKL STARAN-------DATA @--------WIEK----------MIASTO CzarnaONA--------6(2)----------ok 11.12-------20---- --- ---zachpom fibisiunia-----------4--------------13.11?---------22--- ----warm-mazurskie monisia647---------3---------------23.10---------24----- -----Szczecin Sybir11-------------2----------------24.10---------26--- -------Warszawa Zaklęta-------------1----------------03.10---------25--- -------Pomorskie Do21mcia..........2................20.10.........22..... ......Wielkopolskie oczekujaca........9................10.10.........25..... ......Belchatow CIĘŻARNE: NICK---CYKLE STARAN---DATA PORODU------WIEK----MIASTO----PLEC szcherza----3--------02.04.2010-------26------Wa-wa ----prawdopodobnie mały boy Arista------------4---------14.04.2010-----------21----- -Opole--------na 90% dziewczynka! Agnes505--------2------------14 MAj-----------23---- --Łódzkie-------??? A.R_CT-----------3----------28,05,2010---------23------- CT,USA--------??? Everlast---------2-----------09.05.2010---------28------ -Śląskiw-------??? MoniaKat---------7------------27.02.2010---------29----- --Katowice------???? SZCZESLIWE MAMUSIE: NICK-------WIEK------DATA PORODU-----WAGA DZIDZI----IMIE DZIDZI----MIASTO MoniaKat----29--------03,09,2007-----------2,340kg------ --- -Em ilka-----Katowice/Tychy Dianka90----18--------25,09,2009------------3.6kg- --------- Nikola-------Lubin Bo nie wiem, czy się chwaliłam wynikami usg- raczej będzie dziewczynka:) I wszystko jest w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwalilas sie chwalilas.... gratulacje dziewczynki na 90% no i gratulacje mieszkania, ale ci fluidoof wyslalam... ostatnie o nie prosilas.... co racja to racja, na tym topiku fluidy przechodza jak glupie.... superancko ze macie mieszkanie.... i masz racje teraz we dwie bedziemy nawiaj o przeprowadzce i kartowach i jak to pakujesz i pakujesz a tu nic nie ubywa.... heheh super ciesze sie bardzo ze was sie udalo :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista, gratuluję mieszkanka i wieści dot. pułci maleństwa- dziewczynki sa bardzo fajne ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca25
hejka dziewczyny musialam zrobic jestesm slaba no i co ujemny niewiem czemu wszystko wskazywalo na ciaze ja juz chba jestem chora na glowe powiedzcie co mam robic pozdrawiam sorki monia ze tak skopiowalam tak dzisjaj robilam i jak widzisz nic z tego arista gratulacje dziewczynki pozdrowienia dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umnie ostatnio cały czas praca,jutro dopiero wolne,i jutro albo we wtorek powinnam dostać @. arista gratuluje córci i mieszkania,a powiedz mi ile będziecie płacić za wynajem i jak duze jest to mieszkanie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat- dziękuję:* Czekająca- może jeszcze za wcześnie na test? Może jeszcze poziom hcg nie jest wystarczający do wykrycia ciąży? Oczywiście trzymamy kciuki, byś już niedługo zobaczyła 2 kreseczki...:* A co do tego, czy jesteś chora na głowę- hm, raczej nie:) Same wszystkie tu dobrze wiemy, jak bardzo pociągająca jest myśl o dziecku, a kiedy się bardzo chce je mieć i ciągle nie wychodzi, można fiksować nieco... Nie przejmuj się, na pewno jesteś normalna:) Monisiu- dzięki:) Powiem tak- ta oferta spadła nam z nieba! U nas w Opolu teraz kawalerki chodzą po 1000zł+opłaty. A to mieszkanie ma 40m kwadratowych powierzchni, jest 2-pokojowe, więc dzidziuś będzie mieć własne lokum:) Jest piękna, chyba niedawno remontowana łazienka, cała w ciemnozielonych kaflach- zawsze marzyłam o zieleni w łazience:P... Bardzo ładnie i gustownie wyposażone mieszkanko- kuchnia w całości wyposażona, w pokojach piękne dywany, żyrandole, meble, tv, sofy...ale sofy nas nie interesują, bo mamy własne łóżko i sofę, hehe. Ale zawsze można coś wyrzucić, bo właścicielka mówiła, że niektóre meble są stare i możemy je usunąć. No a cena za całość, bez dodatkowych opłat to równe 1300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu zaglądam i zaglądam co jakiś czas...a widzę, że Wy leniuchujecie sobie w to niedzielne popołudnie:) I dobrze:P Po to są weekendy! Ja mam parę rzeczy do załatwienia dziś i w tygodniu... Kolokwium, prezentacja na ćwiczenia, seminarium- więc trzeba oddać plan pracy, wstęp, hipotezy i problemy badawcze... I zabierać się za pierwszy rozdział... Bo jak potem będzie styczeń, przeprowadzka, a potem dziecko się urodzi, to nie wiem, kiedy na to znajdę czas:P Pozdrawiam dziewuszki, odpoczywajcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Nie odzywałam się bo ten weekend był uczelniany, na nic nie miałam czasu, jestem padnięta, że maskaraaaa... Na nic nie mam siły... @ się zbliża czuje, w jajnikach mi się coś dzieje tzn czuje wbijane szpileczki... Musze Wam napisać coś obrzydliwego tzn w szczegóły nie będę się wdawać, te które biorą lub brały luteinę bardziej będą wiedziały o co chodzi... Mianowicie biorę cały czas luteinę standardowo, zapewne wiecie jak wygląda rozpuszczona luteina ze śluzem... Zawsze jest białe... A kilka dni temu ja miałam brązowa (jednego wieczora) nie wiem co to. Myślałam, ze to @, ale jeszcze za wcześnie... Miała któraś z Was coś takiego, albo wie co to może być>> W ogóle chodzę rozdrażniona cały czas, wszystko mnie wkurza... Nienawidzę napięcia przedmiesiączkowego... W ogołe rano codziennie mnie mdli, na pewno po tych tabletkach, bo nie wiem po czym jeszcze mogłoby być... Ciąża oczywiście jest wykluczona... Więc o tym nawet nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Czarnulko... widzisz, nie bardzo mogę Ci pomóc, bo nie mam zielonego pojęcia co to może być... Sama słusznie zauważyłaś, że może któraś z dziewczyn, która miała do czynienia z luteiną coś Ci podpowie... Ja Cię jedynie serdecznie pozdrawiam:* I całuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista dziękuję Ci bardzo:) Nie zdążyłam Ci pogratulowac mieszkanka:) Bradzoooo się cieszę, serio. Nie mysl, że to takie udawane, ale jeżeli cos dobrego u jednej z nas się dzieje, to całe forum jest szczęśliwe:) Jestesmy jendością. Jeszcze raz gratuluję Ci mieszkanka:) Wyobrażam sobie jaka to musi byc radość... Ar Ct Tobie też gratuluję kochana... Wczoraj wesżłam na chwilę, ale byłam tak zmęczona, ze chcialam tylko zobaczytc, czy wsyztsko ok.. Nawet wszytskiego nie przeczytałam. Całuję Was bardzo mocno moje :* Arista, dziewczynka, tak jak chciałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, mi kiedys, koleżankia powiedziała co to jest, ze w środku cyklu, lub w 2 ołowie czasem mam krótkie plamienie...bo się martwiłam. To jest owulacja Kochana, tzn pęcherzyk pęka i strzela w jakieś naczynie krwionośne...ja tak miewałam kiedyś. A jeśli to faktycznie oulacja, to jestes na dobrej drodze........ Nie martw się pogadaj z ginem :) Udanego dnia, my dzis do lekarza na 15:00 deneruję sie.....chiałabym zobaczyc serduszko, ale na to chyba jeszcze za wwczesnie.....? Dziewczyny w którym tygodniu widzieliście serduszko??? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×