Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

a no milo , milo ale ja juz naprawde uciekam jutro badz nawet od 6 ja bede ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
Nie...no ale we mni stracha wzbudziłyście:((((((((( Do księdza musimy jak najszybciej, zeby termin zarezerwować:(my chce,my wczesniej...jakaś 12 - 13:)co by gosciom w brzuchach nie burczało za długo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinaaaaa spokojnie, jeżeli chcecie godz. 12-13, to raczej problemu nie powinno być, najczęściej oblegane godz. to 15-18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Idelajda..to do jutra..bede po 7:)..a 18 to jak dla mnie byłoby za pozno..a 12 to za wczesnie:)..nam najbardziej odpowiada 15..mam nadzieje ze nic nie stanie na przeszkodzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rujan
a jak u Was dziewczyny bedzie z gosciami weselnymi? Bo my mamy dylemat.... Szczerze mowiac gdy zaczelismy chodzic ze soba to rodzina mojego taty zaczela krytykowac mojego narzeczonego - jeszcze wtedy chlopaka. W zasadzie nie mieli powodow bo go nie znali ale chodzilo o to ze niby bylam za mloda zeby chodzic z chlopakiem ( mialam wtedy 17 lat ) tak minelo 5 lat od naszego pierwszego pocalunku i planujemy slub. Poklocilam sie z babcia, wujkami, kuzynka... Ciezko jest uslyszec slowa krytyki wyssane z palca na temat ukochanej osoby! No wiec problem polega na tym ze nie wiemy czy zaprosic rodzine ze strony mojego taty na wesele? Jakbyscie to rozegraly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wysłala zaproszenia..niekoniecznie sie pojawia..głupim gadaniem starałabym sie nie przejmowac - chciaz wiem ze proste to nie jest..a jakby na slubie i weselu nie szczedzili sobie zbednych komentarzy to w tym dniu pełen ignor..ale za to na drugi dzien powiedziałabym co mi na sercu lezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rujan
Obawiam sie ze moga sie pojawic choc mieszkaja na drugim koncu polski... Chce by na moim slubie byly osoby ktore sa mi najblizsze, rodzina, znajomi,... A nie rodzina ktora musi byc bo wypada... I chce zeby Ci co beda na naszym weselu cieszyli sie naszym szczesciem... Szczerze mowiac jeszcze nie wiem jaka decyzje podejmiemy ale z pewnoscia jaka by nie bylo to ona bedzie ta wlasciwa :p bo bedzie przemyslana tysiac razy, tak aby pozniej nie miec wyrzutow sumienia, bo to jednak najwazniejszy dzien w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Idelajda..u mnie też foch był:(..ale juz gitara..buzi, buzi - kocham cie..i zgoda jest:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis akurat mialam dzika awanture z babka przez telefon, a z moim to cos od 2,3 dni sie klocimy, tzn. mamy takie dziwne ciche dni. Mam zadzwonic do dj i pytam na ktora godzine nas na jutro umowic a on' nie wiem'' To sie pytam moze wez wolne zrobimy zakupy itd, a on znowu ze nie wie no to ja juz wybuchlam i wykrzyczalam ze przy oltarzu ksiedzu tez powie ze nie wie?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede mogla szybko odpisywac bo mi sie komputer psuje :-( Ta klotnia wygladala mniej wiecej tak, juz szczegol nie pamietam ale na duzo rzeczy byla odp. nie wiem. Kurcze dorosly facet i on nie wie. Chce wziasc moja mame na spotkanie z dj ''bo ona chodzila po weselach i bedzie wiediala jakie zabawy sa fajne na oczepny''to mu mowie ze ja tez bylam na tych wszystkich weselach, a po za tym jak nam gosciu powie o co biega to chyba sami bedziemy potrafili stwierdzic czy to jest fajne czy nie. Oh oby te glupie dni juz minely bo mnie cos trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma nic gorszego jak pyasz o coś ważnego a uzyskujesz odpowiedz "nie wiem"..zwłaszcza jak czas nagli..jak tez nie lubie takich dni gdzie wszystko wkurza..a jak wczoraj z obiadem???..zdażyłas??:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdazylam wrocil pozniej z pracy i jeszcze zrobilam ciasto tzn sernik na zimno ale to tez ciasto ;-) Widze ze mnie rozumiesz z tymi terminami, a najgorsze ze ja zalatwiam a on albo sie zgodzi albo powie ze mu sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my załatwiamy razem wszystko..ale ostatnio tez mnie cos wkurzyło..bo mam mozliwosć załatwic strojenie za 1200 wszystkiego..pisałam juz o tym..i to po znajomości..mojej ciotki znajoma..moj oczywiscie lekko wzburzony..bo wszystko moja ciotka..ze moze jeszcze obraczki nam zrobi za połdarmo..a moim zdaniem nalezy wykorzystywac znajomości zwłaszcza ze kazdy grosz sie liczy..bo jego mama ma namiary na strojenie sali - ale to az 600-800 sama sala..a ja mam cały zestaw za 1200..wiec wydaje mi sie ze nie ma o czym gadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus a powiedz mi jak z sukienka, bedziesz kupowala czy raczej wypozyczala? Ja chcem wypozyczyc ale nie wiem kiedy isc do salonu zeby wybrac i zamowic na tego 21 bo wybiora co lepsze sukienki i mi zostana jakies brzydkie i sama ni wiem a znowu jak chcem schudnac 6 kg to dosc duzo i juz nic nie wiem. Tym bardziej ze sierpien to dosc oblegany miesiac jesli chodzi o sluby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy troszke zle mnie zrozumialas, ja wyszukuje to czego potrzebujemy ale jesli chodzi o umowy i rozmowy to chodzimy razem, podejrzewam ze to wyniklo z tego ze ja siedze w domu a on pracuje. Ale facetow trudno zrozumiec, pewnie ze sie wykorzystuje znajomosci tu 100 zlotych am 200 i sie uzbiera z 2 tys. zaoszczedzone. A mowia ze to kobiety ciezko zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na początku miałam miec szyta..mamy znajoma miała to zrobic..ale cos ostatecznie nie wypaliło..wiec wypożyczam..ale to dopiero po nowym roku pojade ogladac:)..mam nadzieje ze nie bedzie tak kiepsko z wyborem:)..a zwłaszcza ze tez planuje zgubic co nieco..chociaz jakos nie moge sie za to zabrac:(..i zawsze na cos sie skusze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja mam wrazenie ze on sie focha o to ze nie wykorzystujemy namiarów jego mamy..ale to nie o to chodzi kto wiecej załatwi tylko robimy tak zeby było ładnie i jak najtaniej..w totka nie wygralismy zeby szalec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie ja tez sie co chwile kusze na cos, ale ostatnio jakos mnie nie ciagnie do slodkiego, nawet herbate przestalam slodzic ale za to spadl mi cukier w organizmie i sa takie dni gdzie strasznie trzesa mi sie rece, glupio to wyglada :-( Tez chyba pojde po nowym roku, ale wczesniej pochodze po salonach i popatrze czy maja cos ciekawego. A ja wczoraj jezdzialm na rowerze zmusilam sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te przygotowania do slubu to chyba najwieksza proba dla narzeczonych. Faceci nie potrafia zrozumiec prostych rzeczy .U mnie szczescie w nieszczesciu ze jeg matka sie chyba nie doklada i on nie chce z nia rozmawiac o przygotowaniach, nawet jego matka ni wie ze zmienilismy termin bo jakos mu sie nie spieszy zeby z nia rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moze zaczne pic czerwona herbate..podobna dobra na trawienie..a zwłaszcza ze mam problemy jelitowe..i ostatnio czuje sie taka cięzka:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurza ze moj tato nie chce sie angazowac w zaden sposób..on twierdzi ze sie nie nadaje..a ja mam wrazenie ze jemu to wisi..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Moj tato powiedzial ze on da pieniadze zeby na niego nie czekac(jest za granica) On sie na wszystko zgadza byle bym ja byla zadowolona, mowie mamie ze tak troche dziwnie, a ona ze on musi pracowac a jak wroci to terminy moga byc pozajmowane i mieli racje a jak mama z nim rozmawia to wszystkim mu mowi przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tej herbacie czytalam rozne cuda, nawet zrobili taki eksperyment i kobiet ktore dostawaly cos tam do picia a mowili ze to czerwona herbata schudly tak samo jak te co pily czerwona herbate ze to niby psychika tak dziala, ja rok emu bralam linea i wiesz co schudlam codziennie ubywalo mi 0,4 kg, ale jak przestalam brac to waga wrocila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×