Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

nie zaglądałam przez parę dni, a tu same takie smutne wieści, ąz płakac się chce IZI trzymajcie się dzielnie, musisz byc silna dla Ciebie, małej, i męża, bo chłopów to wszystko przerasta, ręce przy dupci, a my zesr... się i nie daj,,,, jesteśmy z tobą, pomodlę się napewno, :) ktoraś pytałą o wyjazd w góry, ja lecę za 2tog do polski kurcze ale ten czas zapierdala, to już i im bliżej tym bardziej zaczynam się dygac, zę Florian taki malutki, on tylko wzrostem duzy, jak zniesie lot, bo OLiwer to już stary oblatywacz, i w sumie za mc jedziemy w góry za Nowy sącz , mój brat ma tam weselicho, TRafiła mi się bratowa, i spędzimy w sumie tydzień w górach, a tak ukrpp straszny, w chacie 30st, Florian zle go znosi, bojkotuje flachę wyje za cycem, a tam przeciąg, daję mu jak chce pic, wody nie chce, wsikuję mu z butelki na siłę po parę kropel, wrrrr starszy zasmarkany, cherla, dygam o młodeszego, panie na grupie wykąpały dzieci w lodowatej kranówie, mąż przyprowadził go zielonego w środę do domu, huj wie jak długo moczyły dzieci, kurwa niemry , tak się robi by miec mniej pracy!!! jak się pochorują to połowa mniej przyjdzie, ach jestem wściekła, bo teraz smara mi i cherla ach nic spadam, IZI ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny!! Ja również jestem majówką i czytam \Was juz dośc długo ale dopiero teraz zmobilizowałam się założyc konto... Izi trzymam kciuki, już się za Was pomodliłam.. bądź silna- napewno wszystko się dobrze skończy!! Mój synek urodził się 16 maja. Narazie to tyle ale mam nadzieję, że gdybym potrzebowała pomocy to mogę się do Was zwrócic:)) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezapominajka1101 makaron ze śmietaną 12% i brązowy cukier mój mąż na razie tfu tfu odpukać poprawił się, wraca z pracy i zajmuje się Zuzią nawet wczoraj miałam wychodne, pojechałam na zakupy bo wszystkie ciuchy mam za wielkie Moja Zuźka też ostatnio śpi długo zasypia różnie między 21 a 23 ale śpi do 4:30 6:00 można pospać - a ja ostatnio mam rano takiego powera, że myję okna, sprzątam mieszkanie, balkony, piorę, prasuję i jak normalni ludzie wstają do pracy ja już mam picuś glancuś w chałupie Izi66 strasznie współczuję, trzymam kciuki aby wszystko było dobrze musi być dobrze, nie dajcie się będę się za was modlić intencję do klasztoru też już mailem wysłałam Seventy88 kochana współczuję trzymaj się oby się wszystko ułożyło brak mi słów czasem na facetów co oni do jasnej cholery wyprawiają trzymajcie sie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe a ja dzisiaj umowilam sie ze znajomym i jade nad jezioro zapisalam sie na kurs zeglarski i zostawiam mala z mezusiem, powiedxzialam ze mi tez sie cos od zycia nalezy i postawilam go przed faktem dokonanym :D jade i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izii, dobrze, że szybko wszystko zdiagnozowane, musi być dobrze. kotik- też się masz dziewczyno...ale co mówią lekarze na temat tej asymetrii komór mózgu? Wszystko będzie ok? Musi być. Trzymam kciuki za nas wszystkie, żebyśmy wychowały radosne kochane dzieciaczki:) seventy88- masakra, co temu twojemu chłopu odbiło? Mój to tylko czasem mi ciśnienie podnosi tekstami typu: "siedzenie w domu z dzieckiem to żadna praca i żaden wysiłek, ja to się muszę nazachrzaniać w pracy..." Jak mu odpowiedziałam, że wolałabym iść sobie do pracy na 8 godzin, wrócić do posprzątanego domku, zjeść ciepły obiadek, przebrać się w świeżo wyprane, wyprasowane ciuchy, usiąść z kawką na godzinkę przed TV, do dziecka zagadać chwilkę, ewentualnie pomóc kąpać po czym położyć się spać caaałą noc, zamiast być na nogach niemal 24 godziny z dzieckiem na ręku "nic nie robiąc"- to się trochę opamiętał. echhhhhhh.....mam straszną ochotę gdzieś wyjść, może nad jeziorko jutro się wybierzemy.... Trzymajcie się kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie mi przykro Izii. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Jestesmy z Toba. Eh widze ze nie tylko mojfacet glupieje... Tez wyrwał mu sie tekst ze siedzenie z dzieckiem to nie praca, a on taaaki zmeczony po pracy ze nawet mu sie nie chce wyjsc z malym na spacer. Wiec jak mu powiedzialam jaką to "nie prace" wykonuje to sie zamkna. W ogole jakis dziwny sie zrobil. Np. za tydzien jest wesele mojej kumpeli, to nie idziemy bo "jak to, chesz zostawic dziecko na cala noc? masz dziecko masz obowiazki a nie imprezy" itd. doslownie czasem zachowuje sie jakby byl starym dziadkiem. A mnie już wkurwia siedzenie w domu, ciągle to samo: rano staram sie uspic dziecko, zeby przynajmniej do 8 pospalo, potem sniadanie, myje naczynia po wczesniejszym dniu, ogarniam kuchnie (bo nie wiem skad taki syf), potem maly marudzi a ja ganiam od kuchni do malego, potem maly spi a ja mam chwile dla siebie, potem robie obiad i latam do malego, bo juz wstal i potrzebuje towarzystwa, potem jem zupe i wychodzimy na spacer, my wracamy, wraca maz, daje mezowi obiad, mnlody zasypia, ja sparzatam po obiedzie (albo i tego nie robie), a potem do wyboru: prasowanie, pranie, posprzatanie rzeczy mnlodego, rozpakowywanie pudel po przeprowadzce (wciaz pelno rzeczy mam w pudlach ;/) potem se wkurwiam na meza, bo zamiast mi pomoc to siedzi przed kompem, albo wkurwiam sie ze nie chce mu sie ze mna gadac, albo o cos innego co mi przyjdzie do glowy, potem kapanko malego, chwila przed kompem i do spania. w nocy wstawanko na jedzenie i przewijanie i przychodzi 6 rano kiedy mlody juz wyspany a ja padam na ryj, wiec staram sie go ululac zeby przynajmniej pospal do 8. I tak dalej i tak dalej. Masakra. Zaczyna dopadac mnie wkurwienie. Sorki ze tak klne, ale "wkurwienie" do jedyne, najbardziej pasujace slowo. A i w ogole sie nie dziwie jak kobieta siedzaca w domu ma depresje. masakra. a na zewnatrz jeszcze jest tak goraco ze nawet nie ruszam sie z domu. No to sie wyzalilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z chlopem to samo!!!!!! Wkurwia mnie na maksa!!!!!!!Dzien bez kłotni z nim to dzien stracony!!!! Wczoraj zgapilam sie bo karmie o m.in. o 17godz malego i zaczal ostro plakac wiec sie zastanawialam co jest!a ze bylismy u znajomych to juz w ogole,zagadalam sie.Nagle mnie olsnilo bo pytam ktora godz a to 17!!!! Moj maz na to ze na komunie chyba zegarka nie dostalam i ze nie mysle!!!!!! Poczulam sie jakby mi w morde dal!To ja jestem 24 h z moim dzieckiem!Prawie bo nocki 2 razy wstaje:-)Praca przy dziecku to duzy obowiazek i ciezka praca!! Moj maz potrafi powiedziec o 21godz ze idzie spac bo musi wczesnie wstac czyli po 7 godz rano:-)ZAJEBISCIE!!!!!!!!A JA?????????????/ Dzis sie nawet poplakalam bo czasami mam dosc,jestem zmeczona na maksa,wieczorek nie wiem jak sie nazywam a to jeszzce awantury z mezem! Nie wiem kiedy mi to minie,bylo dobrze ale od jakiegos czasu mam doły!!!!!! Mowia ze pierwsze 3 msc z dzidzia sa ciezkie,czyli za mna na razie 5 tyg:-) Nawet mi sie seksu nie chce.............uciekam spac,jutro wstaje nowy dzien a ja razem z nim dla mojego synka:-) Jestem w szoku bo jeszcze w tamtym tyg bylam naladowana fajna energia a teraz? wszystko sie zmienilo..............:-( POMOCY!!!!!!!!!:-) zamiast sie cieszyc ze dzidzai zdrowa,ze my tez,ze spi w nocy ze nie ma kolek(odpukac) to ja narzekam.......chyba mnie popierdolilo dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Coś u nas cicho, pewnie każda wypoczywa, bo niedziela była piękna. Mnie złapało choróbsko, cały dzień przeleżałam, tylko wieczorem wyszłam na chwile na wybory. Dobrze że jutro mój M ma urlop bo się zajmie chłopakami a ja spokojnie mogę poleżeć. Izi, myślami jestem z Tobą! Ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że wkrótce napiszesz że wszystko już jest ok! Seventy - jak tam między Tobą a mężem? Lepiej? Mam nadzieję że tak. Niestety tak jest że po urodzeniu dziecka większość par przechodzi krysys. Mężczyźni też odreagowują pojawienie się potomka, szkoda że po większości w głupi sposób. Trzeba przeczekać i duuuużo rozmawiać. Dziewczyny karmiące piersią - wiecie jak jest z karmieniem jak się ma gorączke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech to ja dołącze :) z moim to tez róznie jest :/ mialam juz pare kłótni , bo on zmeczony , bo on pracuje , bo on niewyspany :) kurcze a ja to w dzien przeciez sie wysypiam :D no tak bo czasem jak mała śpi to ja tez oko przymkne :D ale to kurcze nie to samo jakby spac 8h jednym ciągiem :/ niby mała spokojna na razie i budzi sie tylko na jedzenie , ale ... ja spac wczesnie nie umiem chodzic , wiec kłade sie 23 - 24 , o 1:30 - 2:00 mała sie budzi na jedzenie, wiec pieluszke trzeba zmienic, nakarmic, odbic, polozyc do łózeczka , potem uśpic dopychajac kilka razy smoczka i tak schodzi godzina , czasem nawet póltorej. Nastepna pobudka ok 4; - 4:30 i dokładnie ten sam scenariusz :/ Kolejna pobudka ok 7:15 bo mój luby prosi o kanapki do pracy :D jak wstane i on juz pojedzie to mała znów sie budzi bo głodna. Jak dopada mnie śpiaczka to dosypiam z nią jeszcze, jak sie rozbudze to nie ma mowy. Potem sprzątanie, pranie, śniadania jakos nie bardzo jem o czym juz pisałam wczesniej. Obiad, prasownie niby nic a jednak.. czasem mała jak aniołek śpi ale ma dni ze pupa boli, ze gazy ma , ze brzuszek boli i wiekszosc czasu na rękach bo płacze. A nie wszystko da sie zrobic jedna ręką. No i jeszcze zakupy i spacer, choc jak takie upały to spacerujemy wieczorkami jak chlodniej :) Gorsze to ze ja praktycznie nie mam znajomych, przez poprzedniego faceta musiałam zerwac kontaty i jakos tak ciezko odnowic teraz :( No i moj swiat ogranicza sie do małej, rozmów z ciężarną równiez siostra przez telefon, zakupów, no i kafe :) troche lipa :( Bywało ze mój kochany wracał z pracy , siadał przed kompem z obiadem, pilot w drugiej łapie i wszystko miał w d... nawet małej sam na ręce nie wziął jak mu jej nie wepchnęłam, a ze ja baran uparty i sie nie prosze to mu jej nie dawałam :0 Doszło do tego ze zaczełam mu zazdroscic ze chodzi do pracy i chociaz tam ma z kim pogadac :D echhh Po kilku kłotniach i rozmowach jakos sie dogralismy znów :) ale zgrzyty sie zdarzają jeszcze :] Inna sprawa ze z rodzicami tez jestem na wojennej ścieżce. Ale o tym to juz chyba jutro napisze ... izi - pamietamy o Tobie i malutkiej... kciuki cały czas trzymamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ostatnio wogole sie nie odzywalam i nawet nie mialam jak zajrzec na forum:-(((( U mnie ogromne zamiesznie. Kupilismy mieszkanie trwaja remonty,roboty z tym kupa!!!! A do tego dziecko w domu,wiec brak czasu....niestety. Przeczytalam kilka ostatnich wpisów: Izi współczuje i trzymam kciuki,musi być dobrze!!!! Seventy-tym facetom czasem odbija,musicie pogadac i sobie to wyjasnic,moze wszystko wroci do normy.Bede trzymala kciuki. Z moja malutka narazie jest chyba wszystko ok.Pisze chyba,bo od kilku dni zrobilo jej sie cos za uszami.Jakby ropniejace ranki.Nie wiem co to jest,ale w srode ide di pediatry to moze mi powie.Czy ktoras z was miala taki problem? Moze to przez te upaly?Bo i troche potowek mi dostala.Oby to nie byla jakas alergia? Ale czy to mozliwe zeby od tego robily sie ranki za uszkami???? A oprocz tego to moja dziewczynka narazie jest grzeczna,nie mamy z nia wiekszych problemow.Dzisiaj nawet przespala noc bez jedzenia,wstala dopiero po 6tej i teraz dalej spi :-)))) Pozdrawiam was wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi kochana trzymam kciuki że wszystko będzie dobrze , musi być dobrze ,najważniejsze że wcześnie to wykryto kotik --moja koleżanka ma od urodzenia asymetrie ...i ma się dobrze ,jest mądrą i fajną dziewczyną Mojemu M tez czasami odpieprza i się dziwi że nie mogę nic w domu zrobić albo chodzę niewyspana ,jak on jest w domu to mały jest grzeczny jak aniołeczek i zazwyczaj ładnie śpi ...i wczoraj zrobiłam sobie dzień wolny od karmienia ,przewijania itd i się przekonał jaki mały może być absorbujący ,myślę że każdy facet powinien chociaż jeden dzień posiedzieć z dzieckiem i zobaczyć jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamunie:) skoro juz narzekamy to i ja trochę ponarzekam:( co prawda nie na męża(on cały czas w pracy, albo śpi, ale już przywykłam do tego) a na mojego szkraba, bo to, co wyprawia to już chyba raczej normalne nie jest je co 1,5 godz, w nocy nie robi dłuższych przerw i tak np dzisiaj karmienie o 23:00, potem 1:00, 2:30, 4:00, 5:20, 6:40, 8:00(juz zapisuje)- po czym o 8:00 ryk, bo dalej głodna i już musiałam wstać, jestem wykończona, bo to trwa już kilka tygodni, byłam u położnej to powiedziała że mała ma okres wzrostu i muszę to przetrwać, potem będzie lepiej, ale nie jest...a ja już padam karmię piersią, ale od jakichś 2 tyg codziennie ją dokarmiam mieszanką i po 40 minutach namawiania i płaczu zje góra 50ml a dalej ani rusz i szuka cyca, smoczka dalej nie uznaje, a na widok butelki z mlekiem ryczy, rodzina daleko, znajomi zapracowani -raz w tygodniu ewentualnie jakieś spotkanko, a tak na co dzień jestem sama, samotne spacerki, zero pomocy, dom zaniedbany, obiadu częsciej nie ma niż jest a ja jestem na skraju załamania nerwowego, nie mówiąc już że wyglądam potwornie, jak mówię mężowi żeby wziął urlop, bo ja już dłużej tak nie mogę, to śmieje się ze mnie i mówi chciałaś dziecko, to masz..dzisiaj to chyba dopadł mnie prawdziwy kryzys:( a najbardziej dołuje mnie fakt, że ja- zazwyczaj silna osobowość sobie nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł kobitki! Mój junior też nie wykazuje chęci do przesypiania nocki jakos przyzwoicie. Raz na jakiś czas uda mu sie 4 godzinki ciągiem przekimać, a tak to pobudka co 2-3. Cyce mamy sa zbyt duża pokusą nie tylko dla taty jak widac :) A propos tatusiów. Mój mąż też się jakoś szczególnie nie przemecza przy Darku. Zreszta połowę tygodnia spędza w delegacjach, a jak jest to wraca przeciez taaaaaki zmeczony. Jest lepiej niż było na początku, ale przede mną jeszcze sporo pracy, zeby chłop się ogarnął wreszcie. W najbardziej mnie wkurwia jak wraca i narzeka, że w domu syf. jak ma nie być syfu jak sie Darek wysrać nie może - ja się pytam. A co to ma wspólnego? - pyta on. Ech... chłop musiałby zostać sam na cały dzień z niewysranym synkiem, to by zrozumiał :) Chciałam odnotowac kolejny sukces. Po zaakceptowaniu butli i Bebiko 1, młody polubił herbatkę rumiankową i.... wodę! Zwykły żywiec zdrój. Niesłodzony ani nic:) Po mamusi to ma :D Dziś przed nami kolejne wyzwanie. Przychodzi do nas opiekunka, żeby synka poznać (no i nas tez), bo w sobote śmigamy na wesele, a nie mamy tutaj w Zielonej nikogo, komu moglibyśmy szkrabola podrzucić. Zobaczymy jak to bedzie! Buziole dla wszystkich!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i moj maz poszedl na impreze w piatek.. ..a po powrocie postanowilam go uraczyc dyzurem przy malej. O dziwo nic nie powiedzial tylko siedzial do rana, zjadl sniadanie i az do niedzieli zajmowal sie dzieckiem.A ja sobie pospalam - ach, bylo milo. W koncu tez przyznal mi racje, ze to wszystko nie jest takie proste jak mu sie wydawalo... no i ze bedzie mnie w miare mozliwosci wyreczal w obowiazkach.Coz za zmiana hehe...ciekawe na jak dlugo.. Zobaczyl co to znaczy nie miec czasu po dupie sie podrapac. * No i bylysmy u lekarza,poniewaz mamy problem z zaparciami :( Mala nie moze sie wykupkac. Prezy sie, steka i placze.Dostalysmy na poczatek bardzo delikatnty olej, zeby przyspieszyc wyproznianie ale czekamy juz trzeci dzien i nadal nic.Poza tym masujemy, cieple oklady robimy, rowerek, nietety bez rezultatu. Dzwonilam tez do Polski do znajomego pediatry i leki w drodze...ale mowie wam, serce sie kraje patrzac jak sie meczy.. Czy ktoras z was tez miala/ma taki problem, co robic w tej sytuacji? * Pogoda dzisiaj butelkowa u nas, leje i leje i konca nie widac, szkoda tylko ze nie moge sobie pozwolic na piwko ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas niestety bez zmian :( mój mężuś dalej poza domem a jak przyjdzie na 5 minut dziennie odegrac role dobrego tatusia to mnie traktuje jak obcego czlowieka. A jak probuje zaczac rozmowe to zaraz zaczyna mnie obrazac albo dokuczac. 2 dni temu uciekla nam sunia bo ma cieczke a ze dodatkowo to amstaff to balam sie zeby czegos nie nabroila poprosilam go zeby poszedl jej poszukac bo byla godz 22 i nie moglam dziecka zostawic to jak przyprowadzil psa to stwierdzil ze nawet nim nie umiem sie zajac i pewnie sunia chciala isc w jego slady :( Wczoraj jak mu napisalam sms zeby zastanowil sie co robi zanim bedzie za pozno to stwierdzil ze to jedyna nieomylna dezyzja jaka podjal. ja juz nie wiem co robic na dodatek nie zostawil nawet 5 zl na mleko czy pampersy dla dziecka.... z innej beczki to dzis bylam z jasiem na usg tych torbielkow i niby jeszcze sa ale naszczescie to nic powaznego... dziewczyny te co nie karmia piersia dostalyscie jz okresy ??? bo ja sie zastanawiam kiedy u mnie sie pojawi bo to juz 8 tyg po porodzie dzieki wam kochane za wsparcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka!!! widzę że temat MARSA :P;) dalej na topie, :D:D:D ten gatunek już tak ma, nie domyślny, przytępawy i okaleczony umysłowo, zaprogramowany na przyprowadzanie padliny do domu kiedyś mamutów:P a dziś kasy, i nic więcej, chociaż mój gdy ma drugą zmianę i w weekendy gotuje, zakupy też robi, nie sprząta i też bałagani:D:D:D:D, za głupie chasła jestem gotowa pogryzc, dziś obudził mnie o 5:O:O znosił mi wózek a raczej stelaż bo stwierdził że wózek zajmie za dużo miejsca na klatce, więc gondolę z małym zniosę sobie sama, starszy miał na 8 do przedszkola dzień próby, (na pisałam mu póżniej esa bo nie zaskoczyłam, że w grudniu po południu to sacerówkę będę rozkładac z FLorianem na ręku bo wóżek zajmuje dużo miejsca na klatce czy bedę miała go kłaśc na ziemię, niech się sasiądki przzwyczajają:):)), za poł h o 5,30 Oliwerek wołał mleczko, potem obudził się Florian tzn obudziło go gniecące w brzuszku powietrze i tak meeeeega ulał że by się w tym utopił:O, bo tylko było yyyyyhhhk , ja zryw do niego podnosząc go bokiem już lało mu się z buzi jedno wielkie chlust, a potem młody banan na pysiu i agrrrrr, starszy widzi że młodszy nie śpi to nadaję a o 6,30 to już wstawalismy, nie mówiąc już że karmiłam jeszzce o 3 w nocy, i starszego na nocnik, wiec w sumie jak Wy łaże po nocach i wstaje z wróblami:):):), i jak mąż ::zmęczony po pracy zasypia na kanapie to mi się gO..... za przeproszeniem w du...... gotuje, bo sama składam sie na pysk, a o 20 to już dętka, i Florianek tak samo przy tatusiu aniołek:D:D:D:D:D acha mamy katarek, w sobotę w nocy tak zaczął kaszec i dusic się flegmą że prawie darłam do szpitala, tak samo o 6 już wstalismy, pojechaliśmy na dyżur, i mówię że dziecko do rana mi spało na klatce piersiowej na brzuszku nie dało się go odłożyc bo dusił się i kaszał, jakiś wodnisty ten katarek bo sprzodu noska go nie ma tylko z tyłu i wpada do gardęłka od razu że młody kaszle, a moje dzieci okazy zdrowia, bez zająknięcia, kaszlnięcia, młody strzełał uśmiechami do pielęgniarki agrrrr, no tak matka histeryczka:O:D, propo marsa teraz mi się przypomniało, moja znajoma wczoraj rano przydybała do mnie z dwójką dzieci małych, w wieku około moich, bo jej mąż miał ból zęba, najpierw dybała z tymi dziecmi do apteki, i musiał się położyc i żeby dzieci mu nie przeszkadzały to wyszłą z domu, i on NIE PRACUJE!!!! więc nie narzekajcie:P:P:P:P:P:D:D:D:D:D:D------ironia:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seventy podaj o alimenty , a nie będziesz się o pieniądze prosic, nie wiem co Ci doradzic, ale musisz byc silna, bo jak inaczej, przykre to co robi, nikt go nie podjudza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się zastanawiam czy go nikt nie buntuję bo go poprostu nie poznaje on nigdy się tak nie zachowywał. Nawet jak zdazaly sie klotnie to ja pysk darlam a on spokojnie. Dzis jak byl u malego to chcial policje wzywac ze utrudniam mu spotkania z malym bo nie chcialam pozwolic zeby go wzial na spacer. Tylko ze ja wiem ze ten spacer skonczylby sie na koncu ulicy u jego mamusi a tam by go wszyscy tarmosili,czapke sciagali i wogole a dziecko po chorobie i przed szczepieniem. Jeszcze rzucil tekst ze jesli bede chciala rozwod to on mi go nie da bo wie ze zabralabym mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*kristen, Ty to mnie zawsze rozbawisz hehe... a tak w ogole powiedz mi prosze kristen, podczas startu samolotu przy zmianie cisnienia podawalas dziecku cos do picia czy tylko smok wystarczyl? *seventy, moze Twoj maz opamieta sie w koncu i zrozumie ze zle robi, a jesli nie to nie pozostaje Ci nic innego jak ubiegac sie o alimenty dla dziecka i dla ciebie. ...wciaz leje, a ja chce slonca buu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seventy---wygląda na to że Twojemu mężowi coś odbiło ...prawdopodobnie się opamięta ale czy nie będzie za późno ?! ciężko Ci coś doradzić ,rzeczywiście najlepszym wyjściem będą alimenty ale to trochę potrwa ,mówiłaś mu że nie masz na mleko ? normalnie lałabym takich facetów po tych ich pustych łbach ,sorry że się tak wyrażam ale na prawdę niektórzy myślą że macierzyństwo i opieka nad dzieckiem to bułka z masłem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! niezapominajka1101 - ja mieszkam w Anglii i corka tez ma zaparcia i wzdecia, tez sie bardzo meczy, wiec kupilam infakol i pomaga. Mozna stosowac infakol (jest tez za granica) albo espumisan. seventy88 - moze to jego mama skoro mowisz ze mieszka nie daleko. Moja rada to taka zebys uwazala co robisz i co komu mowisz bo skoro on juz zapowiada trudnosci w rozwadzie to moze chciec odebrac Tobie dziecko...Kurcze co sie dzieje z facetami z dnia na dzien taki numer. seventy88 wiem ze to smutne ale bedziesz musiala wystapic o alimenty jesli nie dogadacie sie i nie bedzie z wlasnej woli dawac pieniedzy na dziecko:( izi-jak bedziesz miala jakies wiesci to napisz bo wszystkie myslimy o was. jak coreczka czuje sie po operacji i jak bedzie dalej leczona? Jesli potrzebujesz jakiejs pomocy, nawet finasowej to napewno cos sie wymysli. a teraz ogolnie, dzis moj facet ma urodzinki, swietujemy w gronie rodzinnym, wlasnie rozpala grila:) buziaki dla wszystkich dziewczynek i ich malenstw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Dziewczynki. Oj ci faceci... czasem brak słów na ich wybryki. Seventy, a moze napiszesz mu list? czasem duzo wiecej mozna przekazac na kartce niz podczas rozmowy. Mozna na spokojnie przemyslec co chcesz przekazac, unikniesz krzyków, płaczu czy obelg. Ale najwazniejsze, to odpowiedz sobie na pytanie czy nadal chcesz z nim byc i czy chcesz zeby wychowywal Twoje dziecko, czy jestes pewna ze jak do siebie wrocicie to czy nie powtorzy swojego zachowania za jakis czas. U nas spoko-loko. Az musze pochwalic mojego synka, bo dzis jest bardzo grzeczny i procz jednej "wpadki" syncia - jak mu sie ulalo w moj biust to jest super :) ok uciekam bo maz jutro jedzie w delegacje i zostajemy sami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł, Błożesz co za upał, az na leb siada... ja dwa dni spedzilam u kumpeli na dzialce z Młodym, bylo fajnie bo jednak w cieniu na powietrzu przyjemniej niz w mojej nagrzanej chacie, no i siedzialysmy w malym dmuchanym baseniku i sie chlodzilysmy, z przerwami oczywiscie na karmienie i zabawianie Kubala :) Oj tak czytam Was i nieciekawie z tymi facetami, moze im tez upał siada na psyche... ja na mojego nie moge zlego slowa powiedziec, choc wczoraj sie poklocilismy troche a robimy to raz na ruski rok, bo czesciej to takie dogryzanie przechodzace w zart ale szybko sie pogodzilismy, tym bardziej ze to ja taka pyskata bylam :) ale Mlodym sie zajmuje sporo, sam sobie prasuje, w zyciu by mi koszuli nie dal do wyprasowania bo twierdzi ze nie umiem :D no i ja gotuje on zmywa, wiec jakos sie uzupelniamy, a sprzatamy razem zwykle.. w chacie nie ma idealnego porzadku, ale ja nie bylam nigdy zbyt porzadna wiec w dupie to mam... szkoda tylko ze nie moze karmic cyckiem no ale przepekam jakos ;) Seventy przykro mi ze Twoj maz tak postapil, moze za wczesnie na podawanie o alimenty, moze najpierw szczera rozmowa w 4 oczy, a jezeli on podtrzyma to ze to jego najlepsza decyzja ze sie wyprowadzil no to juz mozesz jechac po calosci.. moze faktycznie rodzina go buntuje albo co, chlopy czasem glupieja.. dobrze ze na usg wszystko ok.. trzymaj sie cieplo :* Izi daj znac co dalej z Malutka, caly czas mysle i trzymam kciuki.. Tease z tego co wiem to takie okresy wzrostu są co kilka tygodni i trwaja z 2 dni, wiec to raczej cos innego.. a jak dlugo ssie? moze zasypia przy cycku i ssie za krotko i dlatego sie budzi szybko bo sie nie najada, moj tak tez czasem jak przysnie to sie pozniej szybko budzi.. moze w poradni laktacyjnej cos wiedza na ten temat, co moze byc nie tak, bo faktycznie w koncu padniesz dziewucho nam :( Selkunia moze w okolicy sa jakies mamy co ujezdzaja same z wozkami i chetnie by pogadaly :) Kirsten Ciebie jak zwykle humor i energia nie opuszcza :D Kojoneczka fajnie ze Darek sie rozkreca z tym piciem z butli :D moj nie lubi rumianku za to lubi koper :O nie wiem czy moze ciagle ten koper pic bo nie ma problemow z gazami? Niezapominajka fajny przepis na makaron w sosie smietanowym to opracowalam wlasnie teraz: do wyboru piers kurczaka lub mielone miesko z indyka np scinam na patelni na oleju ale nie przysmazam tylko tak by sie scielo (piers rozdrobniona), dodaje posiekana w kostke cukinie, doprawiam ziarenkami smaku i ziołami prowansalskimi, zalewam śmietaną 12% uht i tak duszę az się zagęści sos, do tego makaron pełnoziarnisty, posypuje zoltym serem startym albo parmezankiem, jak dla mnie pycha i jem czesto a Kubalowi nic nie jest :) Zuzia dobrze pocisnełas swojemu lubemu :) Kurde ale upał mnie wykancza, wrocily przedciazowe dolegliwosc - glowa znow mnie boli :O a taki mialam luzik z tym bolem w ciazy, ehhh ciaze bede wspominac jako jeden z lepszych czasow w zyciu ;) Spadam sie chlodzic. Buziaki dla wszystkich Majówek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te delegacje sa straszne, tez czasem pojechalabym na taka:) moje dziecko to na zmiane aniołek z diabełkiem-1 dzien grzeczniutki a 2 już nie, ale w nocy budzi sie 1-2x wiec spoko. tej noc jak zasnal-sam (machal se coprawda z 1h raczkami ale byl cichutko)w łóżeczku ok 21-22 to spal do 3.30, a potem to juz regular co 3h, ale dal pospac. tylko glupia mama poszla spac o 24 :Pwiec i tak wyszlo na jedno :) MĄŻ-poprawil sie choc nie mialam okazji zostawic go na caly dzien z maluchami, ale nie narzeka jak go o cos poprosze i po awanturze pewnej slawetnej u mnie niedzieli (kiedy oboje dzieci darlo sie od 5.30-12 u mnie w sypialni a on nie ruszyld... z lożka do 11)nawet wstanie i sie "zajmie"choc jednym. ja juz nie wymagam zeby wszystko co trzeba robil ale jak sie oboje dra to choc maluszka na rece wzial czy na lozku polozyl bo jest szansa ze bedzie cicho a nawet ze usnie, a nie tak jak byl do mnie walic z tekstem typu:a śniadanie? k...a, ma raczki chba nie?no ale na razie jest lepiej nie moge powiedziec, zawsze godzimy sie w lozku... Ktoś z was ptal o okres. wlasnie tez mialam sptac, dostalam tydzen temu, dokladnie po 6tyg. pologu i przez to nie poszalam do G :P ale mysle ze jak ktos karmi piersia aktywnie to ten okres moze sie pozniej pojawic, no i w ogole to chyba roznie bywa, ale nie wiem jaki jest okres min.-max. oczekiwania. Ogolnie jak go dostalamto bylam mega wq....bo lalo sie ze mnie jak z krano ze 2 dni/4a byly na dodatek upaly, ja sama z dzieciakami bo mama wyjechala. 1 chce na dwor do basenu a ja z kolei z PAwłem na dworze wylismy z goraca...i pogódź tu wszstkich :) Jakie metody antykoncepcji wybierzecie?Gumki mnie nie pociagaja, tablety juz bralam a ze dzieci juz wiecej niezbyt chce miecto jestem prawie na spirale zdecydowana. tlko pojecia nie mam jaka :/ wybralalyscie moze jakas?i czy slszalyscie cos o jakis ringach?o co kaman z nimi? Moje dziecko w ciagu dnia niestety je na raty przez co malo spi, wlasciwie podsypia, za kazdym razem jak sie budzi jest glodny ale zjada tylko 30-60ml, no i przez to wstaje jak juz zasnie co 1-1,5h. dobrze ze w nocy spi. bo w dzien to do ok 15-16 buszuje. ma tak ktoras z was z tymi karmieniami? wydaje mi sie ze w sumie tych ml wypija tyle ile powinien ale nie jestem w stanie tego zsumowac, q...tez sie boje przekarmic i niedokarmic tez. ale porzadnie wglada wiec to 2 raczej mu nie grozi hehe izi daj znac jak znajdziesz chwile choc pewnie nawet nie mmyslisz o tm teraz. życze powodzenia i badz przy malutkiej lepiej jednak niz prz kompie:/ buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka gryfnofrela---jak jest u Ciebie z herbatkami ,Tymka dalej wykręca itd? bo jak pisałam odstawiłam koper i wszystko przeszło aż do wczoraj ,zaczyna mi tak robić też po rumianku i wodzie ,tylko mleko spokojnie pije dziewczyny ile takie paro tygodniowe dziecko powinno pić? izi-- czekamy aż się odezwiesz, jak piszę paulus wspólnymi siłami możemy Co jakoś pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej-A Moj ma 5 tyg i wypija przewaznie 120 ml jesli ma przerwe 3,5-4 godz max a tak jak dawalam mu co 3 godz to chlał roznie.Czasami 120 a tak to 90-100ml. W nocy juz mu sie wydluza sen:-)do 4 godz wiec jak karmie go po kapaniu o 20 to go jeszcze podtankuje o 22 i spi jak susel ale juz nie chce tak od razu zasnac po tej 20:-( woli podrzemac w naszym pokoju z nami-lubi towarzystwo:-)natomiast o 22 odlatuje juz w swoim lozeczku:-) Dzis niepotrzebnie o 2 w nocy go przebralam po karmieniu bo go wybudzilam i byl mega wkurwiony!zasnal po godz!!!!!a ja wygięta jak pałak!Podczas karmienia nie wiem jak to zrobil(przeciez mial pampersa)obszczal mi pizame moze wycieklo bokiem?a jak odbil to ulal mi na plecy wiec spalam w samych gaciach:-) Dziewczyny a jak u Was z ciemieniucha?????Nas to gówno dopada!Zaczyna sie od brwi!!!!!Żólte strupy!Dzis idziemy do pediatry zeby to zacząc zwalczac!Głowke caly czas czeszce szczotka z miekkiego wlosia ruchem kolistym by nie dostal tego na głowce:-( W sumie juz sama nie wiem moj dosc duzo spi w dzien o 17 juz mu nie pozwalam az do 20 bo boje sie o nocki.nie wiem czy to dobrze czy moze mu cos dolega???jak jest u Was albo jak bylo kiedy Wasze malce mialy 5 tygasów??? A i jeszcze jedno jak wyglada u Waszych maluchow slad po szczzepieniu jeszcze w szpitalu po porodzie?U nas troszke brzydko,z taką ropką hm .. U nas z lewym biodrem po usg niby miescimy sie w normie juz koncowej ale kazali pieluszkowac i przyjsc na kontrole a wizyta 100zl wiec nie wiem czy naprawde nie naciagaja by tylko zarobic!ja nie widze nic w tym biodrze bo ladnie żabką lezy......a moze źle mysle?????? SEVENTY spróbuj raz jeszcze pogadac w cztery oczy.....moze jeszcze jest jakas szansa! uciekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a Florian nie chce herbatek czaaasem wypije 20ml i to wszystko, katarek dalej dokucza zwłaszcza z rańca i wieczora, masiakra, wtedy, dobrze ze pogoda odpuściła na trochę i można chatę przewietrzyc 20st i chłodny wiaterek, mój luby Mars wczoraj błysnął intelektem aż mnie oślepiło, teraz lecę samolotem ale przylatuje moja ciocia z kuzynem żeby pomóc mi moją watachę zabrac, wóżek , fotelik i bagaże możnaby się samej garba dorobic, zwłąszcza że z maluszkiem leci się na rękach, wiec, reszta na plecy:P, wczoraj pojechaliśmy do miejscowości obok zobaczyc za śpiworkami letnimi do wóżka bo gondolki nie można zabrac do samolotu tylko spacerówkę, zresztą młody by mi zniej wyrósł w polsce, i że Florian jest za mały na odkrywanie w chlodne dni i ze jedziemy w góry to pojechaliśmy do baby sklepu, a mój florianek to taki szef że fotelik w dupcię parzy, po krótkim spanku i agrrr wkurzył sie:D:D:D że dalej musi w nim siedziec, i zaczął sajgon, z grubej rury bo mam go wyciągnąc, i mój mąż stwierdził że też będę wraca samolotem, sama!!!! no co to tylko parę rzeczy i Florian na rękach:O:O:O:O:O, a wieczorem zrobił wojnę bo mu kanapeczek do pracy nie szykuję od 2mcy no tak bo nawet gdy szykowałam to się już nie liczy i ze wieczorem nie widzę na oczy, i też chcę usiaśc a ten na kompie albo na balkonie pali i telefonuje, ale chlebka se nie zrobi bo mu nie smakuje tylko jak mu ktoś zrobi:O:O, i zę mogę se woggóle jecha cdo pl i takie tam, w pierwszzej chwili myślałam że się poryczę ale odkąd mam dzieci jakaś zchardziała się zrobiłam kiedyś bym wyła, teraz zabiła, dobrze że Oliś się kręcił , bo pewnie pierdolłabym kubkiem tak jestem do tego zdolna, nawet kiedyś powiedziałam w żartach żeby mnie nie drażnił gdy gotuje bo patelnia poleci:P:P:P, i juz wiem po kim Florian taka spokojna''' wścieklizna:P:D:D:D:D, oczywiście wieczorem przyszedł po buziaka, na seks też nie mam ochoty, a po co z tego godzenia się to tylko Florian już jest:D:D:D:D:D:D:D więc wiecej nie ryzykuję:D:D:D:D:D:D, tak macie rację ukrop wali naszym Marsom na łeb!!!! niezapominajka;) Oliwerek pił soki kiedy chciał, sam czuł że musi przełknąc jadł biszkopty, on miał 2 latka kiedy leciał pierwszy raz, inne mamusie dawały mleczko podczas startowania bo to się zawsze z kim zagadasz, ja myślę dac piers, albo butlę, w każdym razie przygotuję się , ze wszystkim, raz leciało takie małżeństwo z maluszkiem takim tyci połowę mniejszym od Floriana, to to dzieciątko płakało cały lot, nie dośc że póżno, do polski jeszcze ujdzie ale z powrotem, i to jeszcze na rękach, to męczy dziecko, więc mam już reise fieber:P:P:P jak mój szefuńciu zareaguje:D:D:D:D, agnes muszę dac mojemu Twoje posta do przeczytania że sam se prasuje, chociaż dla mojego szkoda prądu nie raz wyprasowałam a to i tak wsio wymiętolone zdołu do góry, jak psu z gardła i nie prasuję, tylko młodym to co trzeba:):):):), kurczę ja nie mam jeszcze okresu, a wy już, po Oliwerze dostałam chyba 4mce po, porodzie, izabela przez upały Florian też pił na raty, ja chodzę spac z kurami o 22,:):):), Seventy dziewczyny mają rację musicie się zastanowic co chcecie dalej robic z waszym życiem, chociaż my w zeszłym roku rozwodziliśmy się co mc, i co Florian jest z tego rozwodu:P, ale na serio jak znam życie z obserwacji, to jeżeli tak się dzieje to ktoś miesza między wami, i dopuki mąz będzie ulegac presji tej trzeciej osoby to się nie ułoży, a to wy tworzycie rodzinę we trzech a nie czwórkę z życzliwą gdzieś podszeptywaczką:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina--- ja w zeszłym tygodniu wyczesałam takie żółte z włosków , bo po kąpaniu to pazurami już mogłam zgarniac jak brud,natłuściłam głowkę przed kąpaniem tak mocno, i potem kantem szczoteczki takie paprochy że matko święta, i na razie tfu tfu głowka śliczna głądziutka, ale wszystko wyczesałam aż miał skórkę czerwoną, u Oliwerka też tylko raz wystarczyło, teraz zobaczymy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey u nas pojawil sie taki lekki łupierz i po kąpieli widac ze skora na głowce tez odchodzi. Jak na razie nie smarowalam oliwka przed kąpiela, tylko po kąpieli go szczotkuje. U nas Dawid maruda nie chcial zasnać, od rana spal tylko 30 min, nic nie pomagalo, ani kolysanki ani noszenie ani cyc. Wreszcie potanczylismy kilka minut a potem mlody do fotelika samochodowego, chwile go pokolysalam i zaczelam robic sniadanie, nagle patrze a mlody śpi ! nic z tego za 30 min powinien jesc, mamy wyjsc na spacer i na spotkanie z kolezanka... jak widac moj syn moje plany ma w dupie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×