Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Od roku jestem sama... Po jakimś czasie postanowiłam dac sobie szanse. Chodziłam na randki.. poznawałam nowych ludzi. Kiedy miałam nadzieje,że los sie odmienił, że poznałam kogos z kim chciałabym być zostawałam na lodzie..okazywało się to wszystko fikcją. Może to zbyt duża chęć bycia kochaną.. Najgorsze są wieczory, wtedy samotność oli najbardziej :(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *taka sama*
mam to samo, kiedy wkońcu posatnowiłam otworzyć się i zaczęłam się spotykac z facetami spotkało mnie to samo,wszystko było tak prawdziwe że nie sposób było wyczuc że coś sie zawali,wch ci faceci juz nie szukam,wole byc sama,niop ale samotność czsami doskwiera,no i znalazł sie ktos kto puka ale ja juz nie chce się angazowac, strach przed rozczarowaniem jest silniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa czytaj dalej poradniki
może zołzy Ci pomogą ;) one są niedojebane i się wyżywaja na kim popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
rozumie was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała i samotna 24
Ja też staram się być szczęśliwa. Ale dzisiaj mam doła i płakać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram sie być szczesliwa..
.. ja okazywałam sie łatwą zabawką, zabardzo pragnełam uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Kazdy pragnie miłości a ja się jest za dobrą to wtedy bardziej się cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się być szcześliwa..
Racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
za dobre serce dostaje się ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna złośnica
samotności smak to połeczenie słodyczy i goryczy zarazem z jednej strony, człowiek ją szanuje, kocha z drugiej nienawidzi człowiek, chyba, zostaje sam, kiedy nie ma z kim iść się pobawić. samotność człowieka boli w święta i w czasie nagłaśnianych imprez jak andrzejki czy sylwester. W tym czasie właśnie, okazuje się, że się jest samemu. Kiedy Twoi znajomi się bawią, a o Tobie zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
to racja,wlaśnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się być szczesliwa..
Ja ją czuję codziennie, nie myslę o niej w każdej minucie..ale moze co drugą.. nie muszą być święta, wystarczy zwykły dzień. Wyjrzenie na ulice i zrozumienie,ze stoi się w miejscu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Staram się o niej nie myśleć,ale nie da się.Codziennie czuj ją,wiem że nikt na mnie nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się być szczęśliwa..
Jest jakieś lekarstwo na samotność? Moze je dawno opatentowali a ja o tym nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Nie ma lekarstwa na samotność też bym takie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideliks
Rok to bardzo mało. Ja czuję ją już 3 lata i mam serdecznie dość. Umarła we mnie nadzieja, że coś się zmieni. Próbowałam to zrobić, ale zawsze to samo- porażka. Nawet teraz nia mam z kim pogadać, a co dopiero przytulić :(. Zamiast tego, jakiś durny koleś próbuje ze mną o seksie gadać- co za łoch... Zarazpojdę sobie popłakać.... w samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj aj aj
Ja właśnie wczoraj zdecydowałam sie na samotność... znów byłam z jakimś dupkiem, niestety mezczyzni mnie nie doceniają :-) Jestem sprytniejsza niz oni ... Brzydze sie zdradą.... i teraz brzydze sie mezczyzną z którym byłam 7 miesiecy... Dziewczyny rozumie was samotność jest okropna ale bycie z nieudacznikiem, kłąmcą - dupkiem jednym słowem wyniszcza jeszcze bardziej... Trzeba patrzeć jednak z nadzieją na zachmurzone niebo... bo w końcu i na nim pojawi sie słoneczko :-) Jest mi źle ale kurde szkoda zycia na smutki !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast miotać się bo NIE CHCESZ być sama, zaakceptuj ten przejściowy stan. Wtedy wszystko będzie inaczej, ty będziesz inna i będzie o wiele mniej smutno. No i przecież lepiej pobyć samym niż brać "byle kogo aby był".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram sie być szczęśliwa..
Eh..ja mam dzisiaj dołek i to taki ogromny. Ile moge sobie sama wmawiać ze jest ok.. Szkoda,ze nie da sie mnie pokochać.. podobno każdy zasługuje na miłość..Zaczynam w to wątpić. Gdybym była złą osobą, perfidnie wykorzystujacą drugiego człowieka, bawiacą się uczuciami, niszcząca wszystko i wszystkich dookoła...ale tak nie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak mam i mizeria w związku ze związkami w przeszłości bardzo mnie dołowała i zasmucała. Dociekałem co ze mną jest nie tak, bylem na przemian zły na świat albo na siebie lecz tez obserwowałem otoczenie, moich znajomych rodzinę, czasem obcych ludzi z opowieści czy wypowiedzi na forach i ujrzałem że związek nie jest gwarancją sukcesu. Zastanawiałem się dlaczego i doszedłem do wniosku że jeśli kiedykolwiek to mnie też spotka będę przygotowany, nie "spieprzę niczego" ani pospiechem ani ślepym trafem. Bo ani na jedno ani na drugie nie chcę liczyć. Pogodziłem się z tym "jak jest", zaakceptowałem siebie i ciesze się bo to ja będę wybierać, a zaprezentuję siebie. A czas jaki upłynie aż poznam tę "jedną jedyną" w obliczu "nagrody" nie będzie się jawił czasem straconym. Nie sadzę abyś była kimś "innym", nie pasującym, być może jesteś trochę bardziej świadoma swych pragnień i oczekiwań i dlatego czujesz wokół siebie pustkę, lecz wiedz że nie jest to powód do zmartwień bo to one nas "wysysają" a nie samotność. Uśmiechnij się bo nic nie jest przesądzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się być szcześliwa...
i sie popłakałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram sie być szczęśliwa..
"(...)Są noce kiedy nie chce sie życ..(..)".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Czemu tak smutno jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...)Są noce kiedy nie chce sie życ..(..)". "każda noc jest dobra by żyć , każdy by śnić , każda by umrzeć..." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Czasami nie ma sily by żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutk1981
smutno tak samemu, szcegolnie wtedy gdy inni sie bawia, znajomi sa jak czegos potrzebuja, inaczej z przyjaciolmi ale oni sa tak daleko... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Dobrze że chociaż są jeszcze marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutk1981
tak tylko ze one Cie nie przytula i nie powiedza ze wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimcis
Niestety nie przytulą ani nie uśmiechną się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×