Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka8138

Nowy cykl, nowe starania o ciążę. GUDZIEŃ 2009

Polecane posty

Gość Triss_Merigold
Izkaaa, co się dzieje? Zaniepokoiłam się...tak enigmatycznie napisałaś... Ja zaglądam tu codziennie i czytam ,co u Was. U mnie zupełnie bez zmian.Jutro mój termin @. Pewnie nadejdzie regularnie, mimo,że na razie żadnych oznak. Balbinko, nie rozważałaś L4? Ja nie będąc w ciąży, czasami z trudem hamuję odruchy wymiotne podróżując tramwajem. Badania na pewno będą w porządku, a do rozdrażnienia masz prawo;) Ściskam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! No fakt nastraszyłas nas Iza.... U mnie nic ciekawego dlatego szkoda było pisać i zabierać miejsce na stronie innym. Dzis 27 d.c. i temperatura nie za wysoka lekko sie obniżyła od wczoraj więc @ nadchodzi. W czwartek lub piątek mnie na pewno dopadnie. Nie mam nawet siły cokolwiek robić taka jestem zdołowana a gdzie porzadki wiosenne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Przepraszam, że do Was nie zaglądałam przez te parę dni. Mialam małego doła, związanego z przyjściem @ :(((( ale już się pozbieralam i nastawiłam na nowe staranka. Dziś mam 8dc i lada dzien zaczniemy. A co do mojej @ to tempka lekko spadła w jej trakcie, ale za to @ była krótsza - bo trwala tylko 4 dni, także przynajmniej nie plamię jak w zeszłym cyklu 8 dni. Czy się uda - tracę trochę wiarę w powodzenie, ale z drugiej strony nie chcę się poddawac tak łatwo. Może nadchodząca wiosna wniesie promyk szczęścia do nas wszystkich :). Izka, mam nadzieję, że nic poważnego się u Ciebie nie dzieje. Balbinko, mój M co jakiś czas manifestuje, że nagle coś w wystroju domu przestało mu się podobac, a w ogóle to wymieniłby wszystkie meble i kanapy- a ja go muszę od tego odwodzic, bo w planach mamy kupno większego mieszkania i bez sensu teraz robic zmiany w obecnym. Ale za to bardzo niechętnie bierze się za malowanie ścian, a ja kolory zmieniałabym co pół roku ;). Dobrze, że u Ciebie z dzidzi wszystko ok, a na mdłości to podobno branie witamin z grupy B może trochę pomóc, ale wiadomo, że trzeba to przekonsultowac z lekarzem. Dorka, mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko ok. Triss i Joasiu, trzymam kciuki, żeby @ nie nadeszła. Pozdrawiam Was i ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) U mnie tez nic specjalnego się nie dzieje, az się zaczynam, martwić ;) czuję się dobrze, czasem mam tylko zgagę, senność i zmeczenie. Nawet piersi mi nie dokuczają za bardzo a nudności i wymiotow nie ma. A tempkę za to mierze cały czas i mam 36,9 - 37,00. Chyba należę do tych co nie mają 37,1 - 37,3 ;) Tylko to ciśnenie mi spokoju nie daje, bo już sama nie wiem czy mam stale podwyższone czy nie. Ostatnio w stanie wielkiego zdenerwowania zmnierzyłam sobie w domu i co wyszło? 110/80...sama juz nie wiem co myśleć ;) Iza też mnie nastraszyłaś wczoraj ta zapowiedzią fatalnych wieści. Napisz co się stało, bo się niepokoję. Balbinko u Ciebie widze wszystko ok ;) objawy ciążowe w pełni ;) Marchewa ciesze się, że z optymizmem podchodzisz do kolejnych staran, tak trzymaj, w końcu uda się każdej z nas, tylko misumy się uzbroić w cierpliwość. Triss i Joasiu ja tez trzymam za Was kciuki! :) A co do wiosennych porządków to u mnie prym wiedzie druga połówka, która zaczeła robić przemeblowania i porządki bardzo zresztą udane ;) śmieję się, że dopadł go syndrom wicia gniazda ;) ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewo kochana nie przepraszaj. Ja wiedziałam że nie zaglądasz bo musisz się oddołować - jak ja to mówię. Każda z nas zna to uczucie (ból) w środku bardzo dobrze jak przychodzi @! Ja cieszę się z tego że mierzę temperaturę, bo wiem już teraz że nic z tego w tym cyklu a tak to niepotrzebnie bym się łudziła. I wiem że w cyklu jest narazie wszystko ok. Naprawdę same plusy. Ja też sobie powtarzam że na wiosnę może do mnie bocian przyleci... czego życzę też Wam! Zafasolkowane i nie narzekać mi tu na mdłości bo nakrzyczę!! Nie zapominajcie że my staraczki ciągle czekamy z niecierpliwością na małe żyganko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Moje Panie:) przepraszam bardzo,że odzywam się dopiero teraz ale wczoraj wróciłam do domku późno a dziś kolejny zakręcony dzień i nie mogłam się ogarnąć aż do teraz. Już piszę co u mnie ale ciekawie to nie jest. Byłam w piątek na usg,bo w tym cyklu miałam zrobić monitoring owulacji.Nie martwiłam się,że coś będzie nie tak,bo pod tym względem wszystko jak dotąd było w jak najlepszym porządku.Takie usg miałam robione kilkakrotnie,ostatnio ze 4 miesiące temu i zawsze owulacja była,jajeczko eleganckie,pękało ,wszystko niemalże książkowo.Nigdy nie miałam żadnej nadżerki,torbieli itp. Jakież było moje zdumienie,kiedy lekarz powiedział mi,że po pierwsze endometrium jak na 13 dc. za małe, bo tylko 5,5mm. a do tego jajeczka brak.Zamiast jajeczka jest torbiel,wprawdzie niewielka ale jest.W środku tej torbielki jest jeszcze druga maluśka.Myślałam,że spadnę z tej leżanki jak usłyszałam co ten lekarz do mnie mówi. Załamałam się kompletnie,bo na coś takiego nie byłam zupełnie przygotowana.Poszłam na to badanie z luzem i bez stresu,bo myślałam,ze chociaż w tej kwestii nie mam się o co martwić.Niestety,kolejna porażka.Wiecznie pod górę... Teraz w piątek znów idę na to usg i mam nadzieję,że torbiel pękła,choć z moim szczęściem całkiem możliwe ,że rozrosła się do rozmiarów mega.Zastanawiam się skąd to cholerstwo mogło się pojawić i jedyne co przychodzi mi na myśl,to efekt brania hormonów.Być może mój ''wspaniały pan doktor" przeholował z dawkowaniem i są skutki.Dopóki nie łykałam tych wszystkich specyfików wszystko było ok.Owszem stany zapalne czepiają się mnie jak rzep,ale torbiel,to dla mnie nowość.Za dwa tyg.mam wizytę u gina.,mam zabrać te wyniki i muszę go o wszystko przemaglować bo bardzo mi się to nie podoba.Mam nadzieję,że do tego czasu torbiel zniknie. No to tyle moich rewelacji.I jak tu być dobrej myśli?A tak liczyłam na ten cykl,niestety znowu d...Zapał mnie opuścił i kolejny miesiąc do tyłu.(oby tylko miesiąc)Powoli tracę wiarę w sens tego wszystkiego i są chwile ,że czuję,że szlag mnie trafi. Jednak jeszcze mnie nie trafił,choć może mnie trafi po kolejnym usg. Dziękuje Wam za troskę i jeszcze raz przepraszam,że trzymałam Was tak długo w niewiedzy. Gwiazdencja ja też czekam z niecierpliwością na Twoje wyniki,mamy już połowę marca,więc do Twojej wizyty coraz bliżej.Trzymam moooocno kciuki i myślę cieplutko:) Marchewa,cieszę się,że już się pozbierałaś i z nowa siłą stanęłaś do kolejnych prób.Jednak my baby,to jesteśmy jak jakieś cyborgi,mało co nas złamie.Byłaś na tych badaniach hormonów,czy na razie to odłożyłaś? Triss a co u Ciebie?Nadeszła @?Mam nadzieje,że Twoje dzisiejsze milczenie nie jest oznaką,że @ przylazła.Daj znać. Joanna z tym mierzeniem tempki niedługo dojdziesz do perfekcji,bo widzę ,że nieźle Ci idzie i wciągnęły Cie te pomiary.Jeżeli chodzi o przylot bocianów,to jak najbardziej jestem za i gdybyś zobaczyła jakiegoś zbłąkanego ,to kieruj go od razu do mnie:) Mamusie nasze drogie wiem,że Wy teraz macie inne problemy na głowie ale wierzcie mi,że szczerze Wam tego zazdrościmy.Tez chciałybyśmy się nie mieścić w ciuchy i mieć mdłości .Wiem,że to tylko tak się mówi,bo żadne to przyjemności,jednak warto przecierpieć,bo nagroda czeka:) Dorka Ty nic sobie nie myśl o tym swoim ciśnieniu,bo pewnie jak tylko o tym myślisz i się denerwujesz a wtedy ono skacze jak szalone.Na kolejnej wizycie zapytaj lekarza ,czy masz się o co martwić i mam nadzieję,że Twoje obawy znikną.Nie świruj tak do przodu,bo to nie jest dobre dla dzidzi. Teraz zahaczam o temat facetów:Mój mąż nie jest niestety wyjątkiem od reguły i jakiekolwiek przemeblowanie w domku przyprawia go o dreszcze.Jak mam go poprosić o przesunięcie szafki o pół metra to już dostaje szału,no bo po co ,na co,tak jest dobrze? A ja lubię od czasu do czasu pojeździć meblami i coś pozmieniać,tak wiec wszelkie przemeblowanie robię kiedy go nie ma ,bo jak mam słuchać tego smęcenia to ręce mi opadają.Niedługo czeka nas remont kuchni,więc już widzę jak na siebie warczymy.Nie jest lekko z tymi facetami,mój mąż potrafi mnie czasami doprowadzić do szału ale jakoś sobie z tym radzę. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko,milutkiej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triss_Merigold
Iza, współczuję,że tak to wygląda...że lekarz doszukał się u Ciebie torbieli,że w dodatku nie spodziewałaś się takich wieści, bo i z jakiej racji.Plus jest jeden-że zostało to wykryte.Myślę,że będzie dobrze-wierzę w to! Koniecznie napisz, co się dzieje dalej po kolejnym badaniu. Na razie @ nie przyszła,ale ja- idiotka niecierpliwa- robiłam rano test-po 5 minutach wywaliłam go do kosza.Po godzinie wyciagnęłam i zaczęłam się czegoś dopatrywać.Niby jakiś cień drugiej kreski był,ale zobaczyłam to przecież dopiero po przepisowym czasie odczytu testu.Zresztą ten cień mógł byc tam od początku.Nie łudzę się.Jeśli @ nie przyjdzie za parę dni,zrobie kolejny test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza to ci placek! Nie moge w to uwierzyć że tak to może sie namieszać tam w środku jak dotąd było ok. To tak jakby jajeczko się nie mogło uwolnić chyba i torbiel się zrobiła. Wiesz jak nie urok to przemarsz wojsk....Sama nie wiem dlaczego zawsze jest pod górkę! Mnie też już szlak trafia nieraz ale co mam zrobić. W temperaturze fakt jestem coraz lepsza. Dużo czytałam. Dzisiaj temp spadła do 36,6 czyli do podstawowej a to 28 d.c. wiec lada dzień @! Jednak doszłam do wniosku że odstawiam castagnusa w trakcie drugiego opakowania. Plamienia nie przeszły, a wręcz przeciwnie nasiliły się i wydłużyły więc boję sie żeby też z tego jakaś torbiel nie wyrosła. Mam też plan. A mianowicie pomierze temp jeszcze jeden cykl i jak nic nie wceluję w nim to umawiam się do ginka i powiem mu żeby na poważnie powiedział mi co i jak bo to już prawie rok mija od początku starań i nic. Powiem mu że mam już pomału dość i niech się weźmie za to. To tyle. Triss Ty to jesteś dobra jednak! Tu sie nie odzywa a potem nagle wyciąga prawie dwie kreski z kosza:-) A tak się zapytam mierzysz temperaturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, Iza ja też miałam torbiel, ale to było dawno temu miałam 20 lata i nie myślałam wtedy o dzieciach jeszcze. Miałam operację i usunęli mi to dzidostwo laserowo. Moja była pokaźnych rozmiarów, więc nadawała się tylko do zoperowania, ale Ty masz szczęście w tym nieszczęściu, że szybko Ci wykryli, gdy jest jeszcze malutka i można jakoś tabletkami wyleczyć. Szkoda tylko tego cyklu, zawsze to troszkę w plecy z czasem. Ale wiem, że się otrząśniesz i wszystko będzie. Joanno, faktycznie pogadaj z ginem, bo już długo się staracie. Czas najwyzszy żeby fachowiec się tym zajął. Triss, trzymam kciuki i wierzę, że to TO :) Marchewa, Balbinka ściskam ciepło i pozdrawiam. Dorka jak się czujesz, jak nadciśnienie? Ja trochę się wkurzyłam, bo wizytę mam dopiero (na NFZ na koniec kwietnia) i wtedy mogę odebrać wyniki. Także czeka mnie dłuuuugi miesiąc niewiedzy :( A potem zaczyna mi się alergia na pyłki i chyba znów trzeba przełożyć starania na koniec wakacji :( Trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh Dziewczyny:) Dzięki za wszelkie słowa pocieszenia,trzymam się jeszcze w miarę dzielnie,bynajmniej do piątku.Jeśli na kolejnym badaniu okaże się ,że torbiel znacznie urosła,to dopiero wtedy szlag mnie trafi.To usg robił mi inny lekarz(nie mój gin)i wprawdzie pocieszał,że torbiel jest malutka i duże jest prawdopodobieństwo,że pęknie sama(w wielu przypadkach torbiele pękają w czasie miesiączki)jednak niepokoje się strasznie.ciągle zastanawiam się,czy to świństwo urosło już do rozmiarów piłki tenisowej,czy może przypomina arbuza?Nie pozostaje mi jednak nic innego jak tylko czekać cierpliwie,choć z tą cierpliwością to nie bardzo mi idzie. Triss ty to jednak jesteś wariatka:)Śmiałam się sama do siebie jak czytałam o tym Twoim wyczynie z testem:)Mam nadzieję,że @ nie nadejdzie i tym razem wykażesz więcej odwagi i nie wyrzucisz testu do śmieci nim na niego nie zerkniesz.Może bocian miał dla Ciebie jakąś ważną wiadomość i zapisał to na teście a Ty szalona potraktowałaś go tak brutalnie?Czekam na wieści od Ciebie:) Gwiazdencja,tak to właśnie jest z tą naszą" kasą chorych".Często zastanawiam się czemu nie nazywa się ona kasą chorych umysłowo? Tyle czekania?To przecież jajo można znieść!Mam nadzieję,że chociaż warto czekać,bo wyniki będą ok. i przeciwciała spadną na dobre.Otulam Cię płaszczykiem dobrych myśli i nadziei. :) Joanna,masz rację ,idź do lekarza i niech on wreszcie konkretnie się za Ciebie weźmie,bo czas leci a nic się nie zmienia.To Twoje plamienie,nie jest normalne i wg mnie nie powinno tak być.Sama latałam z tym problemem po lekarzach i wiem doskonale,że dla ich to normalka i nie widzą powodu o co my robimy tyle halo.Jednak coś musi być na rzeczy.Jeśli ten lekarz nie potraktuje Cie tak jak tego oczekujesz to musisz się chyba rozejrzeć za innym. Dziewczyny poczytałam ostatnio o takim specyfiku co się nazywa FEMIFERTIL,jest to witaminowo ziołowy lek,który podobno bardzo dobrze działa na płodność.dostarcza wiele cennych dla nas witamin i reguluje układ hormonalny.Opakowanie kosztuje ok.50 zł. i starcza na miesiąc,nie można tylko tego łykać z innymi lekami hormonalnymi.Jak wyczytałam to kobietki bardzo go sobie chwalą. Może jest on wart wypróbowania i sama bym się o niego pokusiła,gdyby nie moja obecna sytuacja. Jak tam nasze Matki Polki?Dziewczyny zastanawiacie się już nad płcią Waszych szkrabów?Wiem,że to jeszcze wcześnie ale ja na Waszym miejscu,to pewnie i imię miałabym zaklepane. pozdrawiam ciepluchno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś te moje ostatnie wypowiedzi znacznie się wyciągają rozmiarowo.Zbyt gadatliwa się robię na wiosnę.no ale co zrobić:)Dobrze mi tutaj to i plotę jak najęta. PA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka26
Witam, Wszystkie Izkaa w ogóle się nie zastanawiam ani nad płcią ani nad imionami, może się to wydać dziwne, nie czuje fali rozpływających się we mnie uczuć macierzyńskich. Więcej podpowiada mi rozum niż serce. Miałam jedną taką chwilę, kiedy poczułam w sobie napływającą troskliwość....kiedy robiłam "mini" porządki i natknęłam się na takie malutkie ubranka dzieciaków mojego m.... tak nic ponadto, może jestem dziwna. Obecnie w domu dominują u mnie zarazki wiosenne i tylko patrzeć jak ja się rozłożę. Bardzo łatwo za to teraz ulegam emocjom, skacze od euforii po płacz. Akcja firanki w pełni. Dziś poczułam się jak w akwarium, kiedy wstałam rano. Temat za każdym razem eksploduje z pełnym impetem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam racje. Dzisiaj rano obudził mnie ból brzucha-zmierzyłam temp jak co rano, było 36,7 (wczoraj 36,6) a potem strumień @ mnie zalał. Temperatura powinna moim zdaniem spaść poniżej lini podstawowej(u mnie 36,6) no chyba że tak spadnie po skończonym @. Zobaczymy... Ale dzisiaj mam tyle energii, czuć wiosnę w powietrzu że nawet sie nie dołuję. W sumie gorzej czułam sie kilka dni temu. Triss mam nadzieję że do jutra już będziemy ciociami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka26
Cześć, Odebrałam wyniki na toksoplazmozę i wygląda, że nie chorowałam na to dziadostwo...aż dziwne. Jutro idę zapisać się na wizytę kwietniową, to zapytam się położnej o interpretacje wyników. Najważniejsze, że nie jestem chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:) Joanna ,przykro mi,że @ jednak przyszła.Dobrze,że nie poddałaś się dołującym myślom.Może to zasługa tego,że wg Twoich obserwacji temperatury spodziewałaś się takiego zakończenia tego cyklu a może to wiosna tak na nas wpływa,ze mniej czarnych myśli kołuje nam się po głowie?Ja też odczułam dziś pozytywne działanie słoneczka:)Mam ogromną nadzieję,że wiosna zmierza wielkimi krokami i nie zrobi nas w konia,odwracając się na pięcie i zmykając za chmury.Czas chować kubraki głęboko do szafy:) Balbinka,twój wynik na toksoplazmozę chyba ok.Choć lepiej byłoby gdybyś już wcześniej miała z tym styczność,wtedy nabiera się odporności na to świństwo i nie ma obawy przed kolejnym zarażeniem.Jednak mimo wszystko najważniejsze,że nie masz tego teraz ale będziesz musiała bardzo uważać,żeby się z tym nie styknąć.Konsekwencje zarażenia się toksoplazmozą w ciąży są fatalne,więc trzeba mieć się na baczności. Dziewczyny a co u Was?Siedzicie cichutko jak myszki. Pozdrawiam gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triss_Merigold
Cześć Dziewczyny, U mnie 30 dc, na razie @ brak,ale naczytałam się w internecie mało optymistycznych rzeczy na temat testów paskowych i ich prawdomówności...właściwie nie mam żadnych objawów-ani ewentualnej ciąży ani @...jestem jedynie bardzo bardzo zmęczona, mam też powiększone lekko piersi, czasami delikatne mdłości w środku dnia. Joanno,temperaturę mierzę-od owulacji nie spadła,ale jak już pisałam ja mam tendencję do niskich temperatur.Od czasu owulacji mam ok.36,4, zwykle miewałam przed @ 35,8. Jeśli do soboty @nie nadejdzie, zrobę drugi test. Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triss no to rozumiem,że nadal czekamy?Brak objawów,to mam nadzieję,że w Twoim przypadku dobry objaw:) tylko nie zapomnij nas poinformować jak coś się wyjaśni,bez względu na porę dnia i dzień tygodnia.Czekam na pozytywne wieści:) A pomyśleć,ze gdybyś nie była tak narwana przy poprzednim testowaniu,to może już dawno skakałabyś do góry ze szczęścia.Tylko teraz jak zrobisz test, to nie leć z ni od razu do kosza,szalona:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triss, ale byłoby fajnie jakby bocian zawitał na naszym forum na wiosnę. Zrób jak najszybciej test po terminie @ :) Trzymam kciuki :) U mnie nic ciekawego. A co do toxo, to Iza masz rację lepiej mieć przeciwciała przed ciążą. Analogicznie jest z cytomegalią i jest podobna w skutkach. Dlatego z jednej strony cieszę się, że przechorowałam to świństwo, a z drugiej czekam aż przeciwciała mi spadną do poziomu przy którym mozna się starać o dzidzię. To czekanie mnie dobija. Kolejna wiosna, lato, rok w plecy :( Ale głowy do góry, damy radę dziewczyny :) Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Gwiazdencja ,masz rację ,w naszym przypadku trzeba mieć niesamowite pokłady cierpliwości,bo to wieczne czekanie może doprowadzić do szału.Pisałaś ,że niebawem zacznie się Twoja alergia na pyłki i z tego powodu będziecie musieli odłożyć starania na potem.Nie bardzo orientuję się w tym temacie ale rozumiem,że będziesz brać jakieś leki odczulające i starania nie wskazane?Dobrze kombinuję? Ja dziś pomykam na usg ,z lekka się stresuję.Mam nadzieję,że mój dobry nastrój,który wywołuje zbliżająca się wiosna,nie zniknie zaraz po badaniu. Ściskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, mam nadzieję, że dzisiejsze badanie usg przyniesie lepsze wieści niz poprzednie i może torbiel się zmniejszyła np pod wpływem hormonów, w trakcie cyklu. Mam taką nadzieę, a jeśli nie to wierzę, że tak szybkie wykrycie pozwoli na ominięcie operacji i uda się wyleczyć farmakologicznie. Ja mam pełnoobjawową, bardzo silną alergię na pyłki traw i zbóż i kilka innych chwastów ;) Także gdybym nie brała leków przeciwhistaminowych nie wiem co byłoby ze mną, pewnie dostałabym jakiegoś wstrząsu. Dlatego muszę je przyjmować, a to raczej wyklucza starania o dzidzię. Tak przynajmniej lekarze z którymi dotychczas rozmawiałam mówili. Czasem ponoć, ciąża łagodzi objawy alergii i nie trzeba przyjmować leków, ale pozostaje ten czas przed zajście, czas starań - musiałabym się zamknąć w jakimś szczelnym pomieszczeniu i nie wychodzić z niego aż zajdę ;) Tzrymaj się cieplutko Iza, mam nadzieję, że będzie optymistycznie, napisz kiolka słów po powrocie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdencja-dzięki,będę trzymać się ciepło:)Odezwę się dopiero wieczorkiem. Z tą Twoją alergią ,to rzeczywiście nie wesoło.Jakie to wszystko pokręcone-jak już człowiekowi coś dolega,to nie może to być jedna przypadłość,z jedną chorobą dostaje się od razu drugą:w promocji czy co? Całuję mooooocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak jest Iza, niektre babki chyba są stworzone do rodzenia dzieci, inne nie :( bo jak to wytłumaczyć? Ale my się nie poddajemy :) Ściskam ciepło, trzymaj się dzielnie, dzielna kobieto!! :) 🖐️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) gwiazdencja witaj w klubie ;) ja tez mam alergie na pyłki traw i jakieś chwasty i zawsze przez maj i czerwiec brałam leki antyhistaminowe i żyłam. Alergie taką mam dopiero 3 lata. Alergolog proponował mi odczulanie ale ja planując dzidziusia odmówiłam mu. Za parę lat może się zdecyduję. Za miesiąc wybiorę się do alergologa i pewnie obejdzie się bez leków bo będzie dzidziuś ale po prostu jakoś to przetrwam i tyle. Jakoś się tym bardzo nie przejmuję. Bardziej mnie niepokoi moje rzekome nadciśnienie. Balbinko bardzo się cieszę, że nie chorujesz na toksoplazmozę. ja się jeszcze nie badałam, ale pewnie za miesiąc zrobię badania. Triss tez oczekuje wieści o dwóch kreseczkach :) Joanno i Marchewo nowy cykl przed wami, trzymam za Was kciuki. Idzie wiosna i nowe siły wstępują w nas więc do dzieła :) Izkaa bardzo mnie zasmuciła informacja o torbieli. Ja tez bym pewnie zareagowała szokiem na taką wieść :( może to rzeczywiście wina hormonów skoro zanim zaczęłaś je brać wszystko grało? Mam nadzieję, że torbiel nie urośnie da się ją załatwić a Ty będziesz mogła się dalej starać :) Ja dziś odebrałam wyniki badań krwi. Grupę mam a rh +. Nie jestem lekarzem of kors ale patrząc na wyniki to mieszczą się one równo między min a max więc może są dobre. Ale to dopiero mój gin zawyrokuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dorko, faktycznie słyszałam o nadciśnieniu w ciąży, że może byc niebezpieczne. Powiedz mi dorga Dorciu, czy mierzysz je codziennie? Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nie będzie miało złogo wpływu na Ciebie i dziecko. Ponoc to b. często się zdarza w ciąży tzn. nadciśnienie. Ale jesteś pod kontrolą lek. to bedzie ok :) Mimo, że alergia to paskudztwo i nikomu jej nie życzę, ale miło słyszeć, że nie jestem sama i będę miała z kim o tym pogadać. Ciekawa jestm jak objawy w czasie ciąży? Jak to przetrzymasz, chyba, że masz lekką. Ale lek. pocieszają, że w ciąży może nawet nie wystąpić. Ja choruję od ok 15 lat (wcześniej chyba też, ale nie miałam zdiagnozowanej) . Z roku na rok u mnie się pogłębiała, także teraz nie ma szans przeżyć dnia bez tabletki w sezonie, a gdy jest b.wysokie sężenie biorę nawet dwie. Inna spraw, że mnie otumaniają ;) Lekarz mi zalecał, żeby w miarę mozliwości ominąć okres pylenia w ciąży. Tylko, że ja mam objawy czasem do września :( Ale co tam, damy radę Dorko :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny współczuję tej alergii, faktycznie nie wiedziałam że te leki na nią są takie silne! TRZYMAJCIE SIĘ! Toksoplazmoza to paskudztwo ale da ją się leczyć na szczęścia. A jeszcze lepiej jak wogóle nie ma jej. Najgorzy jest konflikt serologiczny, bo tez się zdarza. Ja żyję już weekendem... Miłego odpoczynku życzę wszystkim!!!!!!!!!! BUZIOLE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Iza jak po badaniu usg? Coś nie piszesz, mam nadzieję, że nie jesteś zdołowana. Napisz koniecznie jak było i jaki wynik. Joanno masz rację, że konflikt to już totalna masakra, jednak... Moi rodzice mieli konflikt. Chyba tylko dzięki Bogu na świat przyszło nas kilkoro! Takie to są niespodzianki. Teoretycznie powinno być tylko jedno. Tak w skrócie. Dodam, że moja mama nie otrzymywała żadnych szczepionek po porodach. Takie to były czasy :) Głowa do góry, cuda się zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wiosennie i weekendowo:) Gwiazdencja,moje usg nie wykazało w sumie większych zmian.Torbiel nadal jest,nie wchłonęła się niestety.Jednak najważniejsze ,że nie urosła-nawet ciutkę się zmniejszyła ale do tego na jajniku pojawiły się dwa malutkie pęcherzyki.Widocznie coś się popierniczyło w moim układzie hormonalnym i teraz są skutki.Za tydzień mam wizytę u gina ,to zobaczymy co on na to. Teraz muszę zabrać się troszkę za jakieś sprzątanie,bo mam niezły bałagan i odkurzacz aż się prosi o wyjęcie z szafy.Nie chce mi się jak cholera ale nie ma innego wyjścia,trzeba ruszyć tyłek.Ale wieczorem się zrelaksuję ,wychodzimy do znajomych więc puszczam na luz. Pozdrawiam moooocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, że chociaż bez wielkich zmian. Mam nadzieje, że te 2 małe pęcherzyki też znikną. Dobrze, że od początku to monitorujesz. Ja właśnie też sprzątam :) Robię tylko małe przerwy co jakiś czas. Zawsze w sobote jest tyle latania. To już moja 3 godzina sprzątania i mało juz mi zostało :) Kondycji nabiorę. Pozdrawiam ciepło i życzę miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
czesc, mam pytanie do joanny24 piszesz "Najgorzy jest konflikt serologiczny, bo tez się zdarza." w czym jest najgorszy? gwiazdencja pisze "Joanno masz rację, że konflikt to już totalna masakra" Uważacie, że konflikt serologiczny przekresla szczęśliwe macierzyństwo?? czytajac Wasze posty poczułam się strasznie. ja z moim męzem mam konflikt serologiczy, nie wiem ale Waszw posty odebrałam jako, że nie ma gorszej rzeczy jak konflikt... :(:( ja tego tak nie wiedzę... pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triss_Merigold
Mój weekend upływa w nastroju depresyjnym.Wczoraj wieczorem dostałam @. Powoli tracę nadzieję,że uda nam się naturalnymi sposobami... w piątek mąż ma kolejne badanie nasienia. Nie mogę więcej myśleć na ten temat, bo chce mi się płakać. Zaczynamy 14 cykl starań... Bardzonowa ja z kolei czytałam,że w dzisiejszych czasach konflikt serologiczny nie jest już takim problemem jak za czasów naszych rodziców. Podaje się jakieś leki, które neutralizują przeciwciała. Nie wiem jednak, jak to wygląda w praktyce. Pozdrawiam wszystkie-już wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×