Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa**********************

Dlaczego niektórzy nie chca mieć dzieci??Do pań i panów

Polecane posty

a ile jest takich, którym po porodzie brakuje tej wolności, odpoczynku i wielu innych rzeczy ? zapewne wiele tylko chyba nie każda z takim problemem się do tego przyzna. Nie wiem też jak tam u was z tymi znajomymi ale te co znam to takie jakieś kosmołuchy, z pięknych włosów zrobiły sobie fryzurę na chłopka, tłuste włosy, żółte zęby, byle co na siebie założone... podkreślam, że oczywiście nie każda taka jest no ale jakoś dużo takich spotykam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfr
I jeszcze te teksty że kobieta młodnieje jak urodzi, ha, ha, ha jak o siebie dba to to będzie zawsze młodo wyglądała a jak nie to nic ciąża nie pomoże. Mam 40 lat a każdy myśli że mam 30. Tak przyznaję nie chcę zniszczyć figury ciąża, ale to nie jedyny powód, po prostu dobrze mi bez dzieciaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdroze drozka
ja was doskonale rozumiem choc ja mam 23 lata jestem jeszcze mloda , moze nie do konca pasuje na ten temat , ale zawsze chcialam miec dzieci , tak 2 - lub 3 ale teraz z wiekiem z czasem , nie przelewa sie , o prace trudno , wlasnie ja stracilam przed pol roku , pieniedze oszczednosci poszly , to na samochod to na wydatki , i o prace nie jest latwo :O chcialabym miec dzieci , ale z drugiej strony jak patrze na ten swiat , na ten okrutny swiat .. to z mieisaca na miesiac poprostu nie czuje potrzeby dziecka , dziecko kosztuje , im wieksze tym wiecej pieniedzy wydaje sie , nie jestem materialistka , ale coraz bardziej zastanawiam sie czy jest sens by byly w moim zyciu ? rowniez wychowala mnie babcia i moze teraz z wiekiem im starsza jestem , mam dilemme? nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, ja się obawiam, że zniszczyłabym swoją, świetną nota bene :D figurę , i po co mi to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szanuje kobiety, ktore zdecydowaly sie zostac matkami i nie krytykuje ich wyboru. Ale nie rozumiem takich, ktore powziely sobie za misje namawianie mnie na dziecko. Denerwuje mnie to strasznie, bo to moja decyzja. Mam taka sasiadke. Ostatnio mylam okna i wieszalam nowe firanki/zaslony, jak zwal tak zwal. W kazdym razie drogie byly i dlatego wygladaja super. Sasiadka przechodzila, przystanela i po chwili rozmowy wypalila z komentarzem, ze kazdy ma swoje priorytety, dla niektorych wazny jest nowy dom i zaslony, a dla innych dzieci. bosh co za ciemnogrod...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej by z Tobą było jak byś chciała dziecko bo np becikowe dostaniesz Oj znam też takie "typy"... ===> mowisz, że są tacy co dziecko płodzą dla becikowego ?:D W sumie to nic mnie juz chyba nie zaskoczy... Aczkolwiek tak sobie myślę, że za tą kwotę to ledwo wyprawkę się skompletuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wydawać się to złośliwe co tu jeszcze nie raz napiszę na tym topku o mamuśkach i dzieciach ale z obserwacji dla mnie to więcej minusów niż plusów ... nic nie przemówi do mnie, żadne uśmiechy dziecka, małe rączki, nóżki NIC. Jestem dobra dla ludzi, pomagam z chęcią kto mnie o to poprosi ale macierzyństwo to nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok babeczki znikam. czas przeniesc tylek na sofe i poprzytulac sie z S:) bez placzu i krzyku mamamamama:):) jestem chora na L4 wiec zajrze jutro:)mam nadz ze sie utrzymamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze kazdy ma swoje priorytety, dla niektorych wazny jest nowy dom i zaslony, a dla innych dzieci. bosh co za ciemnogrod...:/ i właśnie dzięki takim "milusim" osóbkom chce się uciekać stąd :O ale ja wiem, że ludzie potrafią być totalnymi wieprzami bez zahamować w zachowaniu, nie piszę teraz o tym zdaniu ale ogólnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfr
Coś sie chyba wszyscy zmyli z topiku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Argumenty w stylu "macie przecież warunki na dziecko, stać was" to ja słyszę bardzo często. Przyznaję, że wydaję sporo kasy na własne przyjemności, ale mogę to robić między innymi dlatego, że nie muszę utrzymywać dziecka. O wygląd też się trochę boję, chociaż znam mamy ze świetnymi sylwetkami. Takie zapuszczone też znam, ale to chyba bardziej wina osobowości niż rzeczywistego braku czasu i kasy. Ja mam takie szczęście że nawet jak się spotkam z koleżankami bezdzietnymi to się musi trafić albo taka co bardzo chce mieć dziecko (ale np nie ma z kim i wtedy gadka "czemu nie chcesz, przecież masz męża") albo się dołączy taka dzieciata i już problem bo wszyscy się musza pod nią dostosować. Też szanuję osoby mające dzieci, nigdy w życiu nikogo nie namawiałam na to żeby zrezygnował z rodzenia, czemu oni nie umieją się odwzajemnić tym samym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellatrix, ja też chora :( zatoki buu.... Mam nadzieję babeczki, że nam nie upadnie ten topik, bo się zapowiad aniezwykle ciekawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektore mamuśki po prostu po urodzeniu dziecka nie widzą nic innego, przesłania im to cały świat... i mnie rowniez to przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczekajcie na mnie
Też nie chcę mieć dzieci, mam 27 lat. Jestem bezrobotna, nie mam facceta - zresztą nie każdy facet nadaje się do ojca - za dużo egoistycznych psycholi i niedojrzałych maminsynków lub zapatrzonych w siebie narcyzów lub emocjonalnych dziur. Po za tym nie mam niczego co od siebie mogłabym dać dziecku. Jest tak dużo bezdomnych i głodnych sierot że posiadanie dziecka z czystej chęci jest dla mnie conajmiej dziwne. Po drugie ŚWIAT JEST PRZELUDNIONY!!!!!!!!!!!!!!!!! Przeludnienie to numer jeden zagrażający środowisku naturalnemu. To nie wycinanie lasów amazońskich ani zatruwanie powoetrza jest globalnym problemem zagrożenia środowiska ale PRZELUDNIENIE. O wiele bardziej zrobilibyśmy najiększą przysługę światu opiekując się głodnym i bezdomnym dzieckiem niż płodząc nowe i usuwając miliardy ciąż. Uważam że 95% ludzi na ziemi nie nadaje się do roli rodziców! 😠 Dzieci powinny się rodzić dla świata a nie dla ludzkości. Brzydzi mnie jakakolwiek forma przemocy wobec dzieci. JAkimż trzeba być aroganckim ignorantem żeby podnieść rękę na kogoś bezbronnego i słabego??? Krew mnie zalewa jak o czymś takim słyszę:O:O:O i w dupie mam tłumacenia że to tylko klapsy:O Jak uderzyliście dzieciaka to oznacza że ponieśliście porażkę i klęskę wychowawczą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie same tu jesteście
tylko sobie nie myślcie,że same babki tu tylko jesteście,chłopaki też za bękartami nie przepadają,hahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zastanawia zawsze
dlaczego na takich topikach, a były ich dziesiatki, dziewczyny nastawiaja sie z góry obronnie, oczekujac ataku. Mowiac szczerze. ludzi bardzo malo obchodzi, czy chcecie miec dzieci czy nie. A jesli akurat macie znajomych, ktory nie proszeni ten temat drązą, trzeba zmienic znajomych, bo intymne pytania nie sa na miejscu. Macie czy nie macie, wasza sprawa. Na anonimowym topiku, a wiec nie zwrcajac sie imiennie do zadnej z was, mogę powiedziec, ze dzieci sa bardzo rózne, bo takie dzieci, jacy rodzice. Kto ma fajnych rodzicow, dziadkow, ten bedzie fajny jako dziecko, charaktery sie tak nie zmieniaja - chyba pamietacie siebie z dzieciństwa? Jesli siebie, swojego partnera i wasze rodziny aprobujecie, raczej nie ma siły, zeby urodzic potwora. Dla twórczego człowieka wychowanie własnego dziecka jest czyms w rodzaju projektu naukowego, fascynujacą przygodą, która warto przezyc, jesli jest okazja, skoro zycie jest jedno .Jasne, ze jak kto jest ograniczona cipą, moze przy dziecku jeczec z nudów, bo tak dziala w innych dziedzinach zycia. Co do seksu - kto go lubi, bedzie go uprawiac do poznej starosci na stole i pod - bedzie mial tysiace okazji robienia tego bez dzieci . I niekoniecznie zapamieta, jak to było za 975 razem , a jak za 976tym. Natomiast wszystko to, co zdziała dziecko, zapamietuje sie , bo dziecko wciaz sie zmienia,w piorunujacym tempie, kazdy dzien przynosi cos zupełnie nowego. Nikogo na nic nie namawiam, to tylko dygresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiedziało się tu trochę osób i chyba każda miała doświadczenia z osobami (nie jedną ale wieloma) które albo traktują ją jak dziwoląga, albo niemal na siłę wmawiają że musi mieć dziecko. Trudno więc się dziwić że nastawiamy się obronnie skoro tak wiele jest takich ludzi. Nie raz byłam atakowana z powodu mojej niechęci do dzieci, nawet wyzywana czy obrażana chociaż jak pisałam kilka razy nie zabraniam nikomu dzieci rodzić. Dlatego nie zgodzę się z tym że innych nie obchodzi to czy mam dzieci czy nie. Ludzie lubią włazić z butami w czyjeś życie, jak nie kwestia dzieci ich razi to kwestia wyznania, albo jeszcze czegoś innego. Pozbyłam się takich uciążliwych znajomych, ale z niektórymi trzeba pracować, niektórych ma się w rodzinie (mam się pozbyć własnej babci?) i na to nic człowiek nie poradzi. Ile razy można słuchać tego samego? Ja nie umiem obojętnie wysłuchiwać zarzutów że jestem "dziwaczna bo nie jestem matką", jak ktoś potrafi to gratuluję. Co do seksu prosty przykład. W weekend nie wychodziłam prawie z łózka jedynie wizyty w wc i posiłki) gdzie tu miejsce na dziecko, co? Mówię o dziecku w domu, nie "u dziadków". To nie jest jakieś "chwalenie się", po prostu daję przykład z mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka**************************
mnie zastanawia zawsze To że Ciebie macierzyństwo spełnia to nie znaczy, że spełni inną.....to nie chodzi o myslenie cipą, tylko o to że każdy ma wolny wybór, mozna by również zarzucic komuś, że jesli ma więcej niż 2 dzieci to dzieciorób bo nic innego nie robi tylko dzieci.Nie oceniaj czyjegos zycia przez pryzmat Twojego, jesli masz taki system oceny to pamietaj to działa w obie strony.Pamietaj że chwile spędzone z dzieckiem mogże są dla Ciebie piękne i niezapomniane ale dla kogos innego mogą być zbyteczne. I tak naprawdę to nic nikomu do tego. Zakładając ten topik wcale nie chciałm linczy, nawet mnie to cieszy, że nie pojawił się tu. Liczyłam jedynie na wsparcie i poznanie podobnych opinii, miło, że nie jestem sama. Tu jestem aninimowa, ale w życiu nie, tutaj trudno jednak żebym była oficjalna, bo jak???W zyciu jednak nie kryhe się ze swoimi poglądami, przed rodziną, znajomymi.....to moja sprawa. Ja świadomie matka nie chce być, nie uważam, że jestem przez to gorsza czy mniej wartościowa, cieszę sie że jest to mój prywatny wybór.Jedyne co mnie czasami martwi to, że mało jest takich osób, ale widzę, że to się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
Hmmm tak czytam te wypowiedzi i szczerze jestem wstrząśnięta, ale to tylko moje subiektywne odczucie. Sama nie mam dzieci, ale nie wiem co będzie w przyszłosci. Nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób was atakować, ale podam parę faktów nad którymi warto by się zastanowić... 1. Dziewczyny, czy któraś słyszała o takim pojęciu jak starzenie się społeczeństwa? Kto będzie pracował na nasze emeryturki? Jak tak dalej pójdzie to takie kraje jak Polska, Niemcy czy Francja powoli, drogą naturalną wyginą... na rzecz muzułmanów (ale to już rzecz poboczna) na jedną europkę przypada 1,2 dziecka... na muzułmankę 6,7 (ale to tylko na totalnym marginesie). 2. Z punktu widzenia prawa kanonicznego, wasz ślub (jeśli był kościelny) jest nie ważny, w przypadku gdy obie strony zadectdowały o tym że nie chcą mieć dzieci. Uderza to w instytucję rodziny w baardzo dużym skrócie. 3. Heh jednak najbadziej smutnym jest fakt, że nie chcecie mieć dzieci z własnej wygody i egoizmu. Hedonizm godny Epikura. Ale to wynik obecnych przemian kulturowych, wszechoecnego konsumpcjonizmu, laicyzacji i tworzenia sie nowych nieco wypaczonych (dla mnie) systemów wartosci. 1. Seks 2. Seks 3. Jeszcze więcej seksu 4. Kasa 5. Wygoda 6. Przyjemność 7. Brak obowiązków 8. Podróżowie 9. Praca 10. Kariera... dekalog godny uwagi... Zanim posypie się grad krytyki i wyleją się hektolitry jadu, chciałam uprzedzić że nikogo nie oceniam, a wyrażam tylko swój punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
europejkę* miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regular guest
Zaczelam czytac wasz topik i musze przyznac, ze w wielu dziedzinach macie racje. Ale moim zdaniem z kobietami, ktore nie chca miec dzieci jest jak z homoseksualizmem. To nienaturalne dla otoczenia, a zwlaszcza dla starszych pokolen. Kiedys dziecko miala kazda rodzina z wyjatkiem tych ktorzy ich miec nie mogli; stad podejrzenia mam, ojcow i chrzestnych... Ja sama mam dziecko (rok), planowane. Ale nie ukrywam, ze przestawilo moje zycie do gory nogami. Nie moge nic zrobic, wtedy, kiedy mam na to ochote. Nie moge nawet sie wyspac, sama umyc nie mowiac juz o wyjsci do do restauracji. Macie racje, to jest nie tylko odpowiedzialnosc, ale rowniez ograniczenie. Pomimo jednak, ze jeden dzien nie rozni sie od drugiego, jestem dumn z bycia matka i kocham mojego synka. Ciesze sie moc mu w przyszlosci pokazac swiat z mojej perspektywy, nauczyc go, czego ja sie nauczylam. I moze usmiech dziecka nie naprawi nieprzespanych nocy, zarwanych spotkan z przyjaciolmi, ale usmiech wlasnego dziecka nie mozna do niczego na tym swiecie porownac. Jestem jednak zdania, ze kazdy, kto potrafi wziasc odpowiedzialnosc za siebie, potrafi to rowniez wobec innych. to rowniez i moje dygresje, ale nie mam zamiaru nikogo potepiac. Slowo honoru. Moge tylko dorzucic stwierdzenie mojego meza: Kochanie, wiesz ile moich znajomycg zostawilo zony, bo po 40 chcieli miec potomka, a zony nie mogly im ich dac. Smutne, ale prawdziwe. Nie lubie tylko jak wypisujecie, ze nie lubicie dzieci, albo ich krzykow, bo przeciez wy tez byliscie wrzeszczacymi maluchami i to tez jest naturalne. a propos fajny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka**************************
blackpearl20 Może to egozim, ale czy nie mam prawa do odrobiny szczęścia i nie moge zyc tak jak mi się podoba? Chce zyc tak, żeby to dawało mi radość, spełniać sie.Jeden nie ma dzieci, ale za to drugi ma kilkoro. Jesli chodzi o przeludnienie i niz demograficzny, to wiadome jest, że za kilkaset lat świat zdominuje rasa zółta.Białych ludzi rodzi się najmniej, a zółtej najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka**************************
regular guest Mężowie którzy zostawiają zony bo chcieli miec dzieci a one im ich nie dały, powinni na wstepie to ustalić......najgorsze są niedopowiedzenia. Dzieki, że spodobał Ci się topik i fajnie, że potrafisz nie atakować innych niz Ty jesteś. Mi obojetne sa krzyki i płacze, są mi obojetne, nie jestem zgorzkniała, dzieci to dzieci, każdy wiek ma swoje prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
Ale Ewcia, wyobraź sobie że każdy zacznie myśleć podobnie do was... i mamy problem.... A co do szczescia, to każdy ma inne jego pojęcie i jak wcześniej wspomniałam różne systemy wartości, tylko czy są one właściwe... tu jest pies pogrzebany... A co do rasy żółtej i muzułamnów, to już niedługo możemy się spodziewać meczetów... zacznie się od zdejmowania krzyży w szkołach a nie zdążymy sie obrócic jak każą nam nosić hedżab...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apetyczna trzydziestka
Męzowie, zostawiający żony po 40stce, ponieważ chcą mieć dziecko ? Dla mnie to nie przyjęcia, patologia wręcz.... bo oznacza to, że jest to małżeństwo bez porozumienia.Mąż zostawia żonę w poszukiwaniu klaczy rozpłodowej ?? Sorry za wyrażenie, ale tak to widzę. W moim małżeństwie, a właściwie już przed , tak ważne kwestie mieliśmy omowione i w razie potrzeby rozmawiamy o tym. Nie chcemy dzieci i to nasza decyzja, pewnie też z wygody, ale również dlatego, że nie widzimy się w roli rodzicow. I mamy do tego prawo. To jest nasze życie, i nie oczekujemy niczego innego , niż uszanowania tego. I wybaczcie, ale nikt nie będzie mi mówił , że z tego powodu moje małżeństwo jest nieważne. Mój mąż jest moją rodziną i jesteśmy szczęsliwi, a więc nic nikomu do ważności naszego małżeństwa. Jestem egoistką, cąłkiem możliwe, gdyż nie obchodzi mnie co będzie w Europie za 100 lat. Nie będę płodzić dzieci, ponieważ społeczeństwo się starzeje. Jeżeli już kiedyś zapragnę mieć dziecko, to myślę, że w domach dziecka jest tyle potrzebujących domu dzieci, że również zrobię cos dobrego dla świata, przygarniając jedno z nich. Ale to tylko i wyłącznie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheeh przykre
A ile z Was laseczki brało ślub Kościelny ? Pewnie nie pamiętacie nawet co przysiegałyście ? Przypomnę Wam : "Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?" zapewne deklarowąłyście przed ołtarzem, że chcecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackpearl20
A kto się zastanawia jaka jest treść przysięgi... dziś liczy się otoczka... :( A jak się omawia kwestie nie posiadania potomstwa i podejmuje się takie decyzje to sie nie bierze ślubu kościelnego... po co żyć w obłudzie i hipokryzji? Wasze małżeństwo nie jest ważne tylko z punku widzenia kościoła, bo skłamaliście przy przysiędze. Biała suknia i obrączki to nie wszystko... Mnie też mało interesuje co będzie w Europie za 100 lat, ale za 40 lat owszem... bo nie dostanę emerytury... Hmm wzięcie dziecka z placówki... a jak wytłumaczysz to że nie masz własnych? Wie Pani, jestem egoistką i nie lubie dzieci bo za dużo z nimi zachodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie szkoda wam genów
Nie lubicie siebie i swoich facetów? Moze rodziny mieliscie kiepskie? Z ciekawosci pytam. Ja lubie w dzieciach odnajdowac cechy tych, ktorych kocham. Ale moze dlatego, ze było mi zawsze fajnie wsrod bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×