Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

🖐️ nie no ale tymi paczkami kusicie.... a ja zadnego nie zjadalam jeszcze buuuuu... nie no nie moge chyba mnie zasssie....;) Kubus spi, padl jak sznytka. do poludnia byla koleznka z mala H. na kawce, i na fasolce po bretonsku ( dzis na obiad robilam;) ) i potem razem i z malym O. nad wode na rowerki poszlismy. troche nabiegalam sie za Kubciem matko jak on mi szybko biega, doslownie nadazyc nie umiem, jak wiatr, kolezanka stiwerdzila, ze nie ma opcji zeby majac dwojke dzieci samemu isc na spacer, chyba ze na smyczy;) slonce pieknie swieci i nie wiadomo jak to ubrac sie. w sumie Kubus nie byl gurbo ubrany bo body, bluzka z dlugim i na kurtka, czapka, cienkie rajstopy i spodnie ale moj biegacz tak smigal, ze doslownie mokry:O no ale w bluzie go przeciez nie wypuszcze jeszcze.... ale pieknie jest choc z samego rana przymrozki. Mea - super ze Nadii juz lepiej i mniej dzis kupek:) Izu- kuruj sie kochana. kto wie czy ty sie przeziebiasz przez te klimy wlasnie. smiem w ogole watpic czy oni tutaj je czyszcza a tam syf taki sie legnie. ja nieraz jak" namietnie" ;) latam po sklepach tutaj gdzie klima - wracam z katarem, jakby alergia czy cus... Pia- dobre, nie no moze jeszcze 2 latek umie zasznurowac buty?? hehehe.. Kubus sam probuje sie rozebrac, nieraz mu sie uda zdjac spodnie, czy body a nieraz sie jak gdzies tam spodnie zaplacza to tylko sie denerwuje i mama musi isc na ratunek:)..ale ubrac sie szczerze mowiac nie probowalam nigdy.oooo czapke nieraz probuje ale ciezko mu "zahaczyc " nia o glowe zeby zaciagnac sobie;) a co do jedzenia to je samodzielnie, nawet nie da mi lyzki tknac jakbym chciala go "dokarmic"' :P generalnie to "siam":) nie no przesadzaja z wszytskim . wlasnie tez musze zmierzyc Kubcia bo dawno sie nie mierzylimy. Barylko- sto lat, spelnienia wszytskich marzen no i daj koniecznie znac co u Ciebie bo wszytskie sie tutaj martwimy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumiago- hehehe mi tez Kubus przynosi papcie jak tylko zobaczy ze leza gdzies samotnie i mi je naklada:) Izu- i jak pokrojone warzywa??:) serio super bedzie miec Towja synowa, takiego kucharza w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- mojej szwagierki najmlodsza coreczka tez jest wieksza niz jej starsza siostra bedac w jej wieku. opowiadala, ze np: spodenki kt starsza nosila majac 9 mcy, mlodsza je nosila juz w wieku 6 mcy... nie stresuj sie, teraz Marta ma wieksza stopke od Anetki jak byla w jej wieku ale wcale nie jest powiedziane, ze bedzie miec duza stope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- albo na odwrot... moja siostra beda w 8 klasie byla jedna z najznizych dziewczyn a potem tak sie wyciegnela ze teraz ma 175:) takze nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - musze napisac. W ub. tyg. Pascal praktycznie nic nie jadl, nawet nie chcial popatrzyc na swoje ulubione parowki nie mowiac juz o reszcie. Dzsiaj po poludnniu - jestesmy w domu od 16.00 - zjadl juz : miseczke pomidorowej ( taka sama miseczke jak mlodziez ) nalesnika ( wieki na duza patelnie ) ciasto i cale opakowanie (200 g) serka hemogenizowanego teraz siedzi i wsuwa jablka. Ja mu podaje teraz Bioaron C, kupilam w PL i widzialam, ze reklamuja w TV. Polecili mi w aptece na wzmocnienie odpornosci i poprawe apetytu. Jest niby od 3 lat ale powiedzieli, ze lek homeopatyczny i nic nie szkodzi. Napisze Wam przepis na to ciasto, bo naprawde pycha. Nazywa sie w orginale "Cheesecake Manhattan". 9 dag masla 20 dag pokruszonych keksow / herbatnikow ( pelnoziarnistych ) 40 dag sera np. Philadelphia 2 jajka 14 dag cukru 8 kropli aromatu waniliowego 45 dag kwasnej smietany Nagrzac piekarnik na 190 St. Naoliwic brytwanke ( przepis jest na 20 cm ) Maslo rozpuscic na malym ogniu, wsypac do niego pokruszone ciastka. Ta mieszanina wylozyc brytwanke. Ser, jajka , 10 dag cukru i 3 krople aromatu wymieszac na gladka mase. Wylozyc ja na mase z ciastek. Wlozyc do piekarnika i piec ca. 20 min. Wyciagnac i ostudzic przez kolejne 20 min. ( nie wylanczac piekarnika ) Kwasna smietane, 4 dag cukru i 5 kropli aromatu, wymieszac na jednolita mase. Wylozyc na ciasto i piec kolejne 10 min. Wystudzic , wstawic do lodowki na noc ( podaja na co najmniej 8 godz. ) Do tego jest jeszcze przepis na sos, ktorego nie mielismy ale i tak smakowalo wysmienicie. Z sosem zrobie w lecie a mozna wziasc borowki, maliny, wisnie : 5 dag drobnego cukru 4 lyzki wody 25 dag swiezych borowek 1 lyzeczka maki ziemniaczanej Cukier podgrzac z 2 lyzkami wody i na malym ogniu doprowadzic do rozpuszczenia. Zwiekszyc ogien i dodac Borowki, nakryc garnuszek i przez kilka minut gotowac do miekkosci. Zdjac z ognia, dodac make i 2 lyzki wody, zamieszac. Wstawic ponownie na ogien , az zagestnieje. Ostudzic i podawac z ciastem. Tu zdjecie jak wyglada, ten jest chyba z wisniami : http://seviminsayfasi.blogspot.com/2010/05/cheesecake-manhattan.html My nie mamy tak malej brytwanki , tylko maz wzial 24 cm i zwiekszyl proporcje masy z ciasteczek na 25 dag ciastek i 11 dag masla. Reszte zrobil jak w przepisie. Ja oczywiscie napisalam rozprawke a calosc jest bardzo latwa i szybko sie robi, nie potrzeba nawet zadnego mixera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wsciekla jak osa zeby nie napisac wqrwionana maxa 😡 mam ochote siasc i plakac tylko co to da? a wogole to polozyc sie spac i spac do jutra :o chyba sie mi depresja zaczyna :( Nie marudze Wam juz Barylko - sto lat!! zdrowia przede wszystkim zeby plecki ci nie dokuczaly juz i Natalka byla Twoja pociecha ;) Pia - te sernik to taki Irlandzki jest heheh podobny przepis zrobie wiec go za jakis czas :) Całą mnie trzesie ogrzewanie chodzi prawie caly dzien i wszytskimg goraco tylko mnie trzesie :o Marta nadal zasmarkana mlody przestal ulewac na szczescie :) spadam na stronke tesco chyba zakupy zamowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo wieczornie :) Pia no to rzeczywiscie Pascalowi apetyt skoczył na maksa :D :D a książęta przesłodkie :) aa nie pisałam wam, że synek Ani ma na imię Bruno? ;) Kessi bidulinko :( tylko sobie moge wyobrazac jaka jest harówa i nerwy przy trójce... Amorku fajny dzionek mieliscie znow :) u nas dziś dzień bez pawia :D :D :D w ogóle juz dzis Nadusia była zupełnie inna ;) ale nie napalam sie na razie bo we wtorek tez było super, a w srode temperatura i pawik. poczekamy, zobaczymy Mamuniu - dzieki za pomysł z tą pomidorówką, Dusia nie zasłoniła się rękoma na jej widok i wsuwała z apetytem. zjadła coprawda 1/4 swojej zwykłęj porcji, ale pewnie żołądeczek ma skurczony ;) na kolacje wasa, dwa plasterki chudej polędwicy z indyka i dwa kabanosiki :) piła dziś duuużo. mysle, ze litr napewno wypiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zeżarłam dziś 3 pączki!! a miał być dzisiaj proteinowy czwartek :P :P :P ale planowałam jednego wielkiego tłustego pąka, a kupiłam cztery :P dwa dla mnie i dwa dla dżordża a wieczorem przyszedł...teść z pączkami... i zjadłąm jeszcze jednego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa - to nie o nerwy chodzi bo w sumie nie zmienilo sie sporo z mojego punktu widzenia (tyle ze karmie w dzien co 2-3 godziny wieczorem co 1,5 a w nocy 2 razy) ale z punktu widzenia dzieci mam dla nich mniej czasu Ale to nie o to chodzi bo sie staram tylko chodzi o mojego pracoholika dzordża no bo wrecz blagalam go zeby dzis juz na nadgodziny nie szedl i co?? no zgadnijcie :o szkoda słów Ja jestem przemeczona bo teraz w tym tyg czuje sie jak samotna matka :( rano wstaje i cicho zeby go nei obudzic ide z Aneta do szkoly potem ja odbieram po 14ej i robie obiad on wstaje po 15ej wyganiam go po chleb i mleko bo do sklepu kawal i marta mi nie dojdzie piechota :( wraca je obiad z dziecmi (ja w trym czasie zazwyczaj karmie) potem na 15 minut bieze mlodego do odbicia ja zjadam obiad i on wychodzi do pracy :o no to ja przepraszam ale po co ja go mam? a rozwalil mnie tekstem "wiesz ze ja tam nie chodze bo lubie" no i drugim tekstem " przydalby Ci sie teraz ktos do pomocy" NO COMMENT jutro mu powiem zeby wynajal kogos do domu do pomocy :P nie nie powiem bede miala na koncu jezyka ale sie ugryze dla dobra - no wlasnie czyjego dobra? ale ja juz tak mam... no coz najlepsze jest to ze kasy teraz naprawde niepotrzeba tyle zeby tam siedzial tyle godzin i jutro zamiast odpoczywac bede latala po sklepach a w sobote on ma dniowke wiec znow caluski dzien sama :( ach by to.... Ide sie zrelaksowac na lozku i tak nie moge zasnac poki kozy nie usna a jeszcze im ciezko zasypianie teraz idzie bo wola se czytac bajki i spewac grrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam Melduje sie. Chce popisac ale najpierw musze nadrobic zalegkosci. Dziekuje za pamiec. Kessi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi gulpio ze tak zamilklam.Czytam ze sie ktos o mnie martwi i teraz mi lyso. U nas OK.Jakos tak ostatnio omijalam komputer.A od jakiegos czastu w ciagu dnia chowalam go przed Natalka w szafie.Natalka nieznosna strasznie i daje mi w kosc.Nie bardzo wiem jak mam sobie z nia poradzic teraz.Czy to bunt 2 latka czy takie mam dziecko?A ja jakas klapnieta ostatanio bylam i nie mam na nic sily.Troche sie pobawilam alegro i wyzbylam sporo rzeczy swoich i mojej bratanicy.Dzordz z moim bratem powoli sie szykuje do powrotu.Ja jeszcze chce na chwile pojechac do UK ale jeszcze nie mama ustalonej daty.A tak to w sumie nic sie nie dzialo.Ta zima jest w tym roku za dluga. Musze wszystko nadrobic i poodpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Barylko!!!!!!!no jestes!!uff!!masz w trabę;-))kochana jak nie masz weny to chociaz pomachaj,a juz bedziemy spokojniejsze. Mea no to fajnie,ze zupka smakowała,a Dusia lubi kisiel?tez mozesz jej smiało dawac. Kessi kochana sama bym do Ciebie przyleciala i pomogla w kazdy sposób..ehhh tzrymaj sie,z mężem koniecznie pogadaj -na ostro(jesli bedzie trzeba)-sama nie dasz rady:(( Pia Pascal łakomczuch!!!! Ksiązeta boskie!!!! U nas super nocka cala przespana-juz jestem pewna,ze wczesniej to była wina brzucha.Mąz zaraz zabiera mała na spacer,a ja umyje u niej okno w pokoju,wczoraj w kuchni umylam,bo juz była masakra:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo nocka spokojna. dzien zaczął sie pawiem... ale po pawiu humor wrócił. apetyt mizerny. pije duzo byłam u lekarza przedłuzyc L4 na dzisiaj. była fajna pani doktor, ma 1,5 roczną córę i pogadałysmy sobie od serca. ona podejrzewa rotawirus a ze Nadia była szczepiona to przechodzi go łagodnie. bo 1 paw co drugi dzien to naprawde łagodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu Dusia brzydzi sie kiślu.... dziwna w ogóle jest... eeeeeeeeeeeeeeeehhhh od rana wcisnełam jej cieniutkiego kabanosika, pół chrupki kukurydzianej i pół kromki wasy wypiła 3 szklanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuje, ze juz nie bede marudzic :P tylko wróćcie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea obiecujesz??;-)) Myslałam,ze jak lubi budyn to kisiel tez wciagnie:-O Co do szczepien-nie zawsze tak lekko dziecko przechodzi-moja przyjaciólka szczepiła corke na rotwirusa,a jak przyszło co do czego to i tak wylądowały w szpitalu.Nie ma reguły... Okno umyte,rybka sie smaży,Zoska spi.Luuuzik:)) No i nadal pieknie za oknem-wiosna jakmalowana,a na wp czytam,ze ma byc -18:-P Bajerują:-D Misty,a Ty gdzie nam zaginęłąs??? Babeczko pomachaj chociaż Kefiras ma lańkso!! I KiniakowA. Shadsi Tobie tez sie zbiera;-)) Myszko jak handel??? Asik wyzdrowiałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mamuniu - 🌼👄 Meaaa - no lagodnie :) Aneta rzucala pawiami 4 dni a biegunke miala tydzien :o Mąż wrocil rano z pracy i sie rehabilituje :P Najpierw zajal sie Marta bo akurat miala atak kaszlu i gluty po pas oczywiscie juz sie rozbudzila po tym calym czyszczeniu wiec wzial ja do nas do lozka - ja padlam po nakarmieniu malego i przebraniu i malo nie zaspalam do szkoly tak wiec szybko na dol szykowac anecie jedzenie ona sie ubrala i zeszla (Marta nadal spala) juz bylysmy gotowe i adas sie rozryczal no i slysze Dzordza choc do niego ja pojde z Aneta :) Teraz on siedzi z Marta (nie spal po nocce zbytnio bo godzine tylko) na dole ja mam Adasia u gory i ide zajac sie pokojem od Anety bo po szkole na zakupy ciuchowe dla dziewczynek jedziemy - nie maja juz co ubrac :o Nie musialam krzyczec ponarzekalam troche powiedzialam zxe dzieci tez by go chcialy dluzej miec niz godzine dziennie i dlatego mnie cieszy ze samn z siebie dzis "pomaga" no i zapowiedzial ze pojdzie z Aneta do kina WOW!! dobra spadam bo sie nie wyrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się odezwę, jak już mnie Mamunia wywołała... ;) Ze zdrówkiem wszystko dobrze, tylko teraz moi rodzice chorują - być może zarazili się od nas. Pamięta może któraś z Was, jak rok temu sama smażyłam pączki bo mi się nie chciało do sklepu iść? :p Ehh, ale była wyżerka ... Teraz już nie mam sił, żeby tyle stać w kuchni, więc zrobiłam te z serka homogenizowanego. Mam trochę inny przepis niż Wy, ale też wychodzą świetne. I też w rozmaitych kształtach. Mój mąż przez 2 miesiące diety schudł 13 kilo ... Zaczynam się o niego martwić, bo moim zdaniem już przesadził. Wyciągnął z szafy spodnie sprzed 10 lat i nawet one na nim wiszą. W pasku brakuje już dziurek. I na buzi taki marny... On niby zakłada, że parę kilo przytyje po zakończeniu diety, ale co to za założenie. Przecież nie po to się chudnie, żeby znów przytyć. W tym tygodniu wreszcie zaczął 3 fazę. To oznacza, że wreszcie może jeść makaron, ziemniaki itp, ale też nie codziennie. I z tej okazji dziś idziemy do mojej ulubionej kawiarni. Marzyło mi się to już od paru miesięcy, ale przez tę dietę nie było jak. Ale mam ochotę na deser lodowy! Albo czekoladowy! Krzyś w tym tygodniu nagle zaczął się budzić o 6.40, co jest dla nas koszmarem, bo normalnie wstajemy o 8.30 i nieraz o tej godzinie trzeba było go jeszcze budzić. Nie wiem, co mu się stało, ale mam nadzieję, że to chwilowe, bo będę chodzić jak zombie! Co jeszcze... Byliśmy u lekarza, potwierdził dziewczynkę, no i zaczęło się debatowanie nad imieniem. Oczywiście każdy ma inne wizje i decyzja chyba znów zostanie podjęta na ostatnią chwilę. Na razie mąż obstawia Gabrysię, a ja Weronikę. My teraz mamy gonitwę związaną z kredytem - w przyszłym tyg chcemy złożyć wniosek i musimy zebrać mnóstwo papierów. Czekam wciąż na PITa z zusu, żeby wypełnić tego za rok 2010. No kurcze już dawno powinien być, przecież mają czas do końca lutego! Jak od września jestem na L4 to powinnam dostać PIT z zusu, nie? Laptopa ostatecznie nie oddałam do naprawy, póki co nie działa klawisz ESC - da się bez niego żyć - i kombinacja CTRL+C, ale to zastępuję myszą. Może jeszcze sam się naprawi do końca, hihihi. A teraz parę słówek do Was: Meaaa - okropna historia z tym wirusem, tak to opisałaś, że się poczułam, jakbym była w Twoim domu i wszystko z boku obserwowała ;) Już najgorsze macie za sobą, jeszcze parę dni i Nadia będzie jak nowa. Współczuję bardzo! Kessi - no niezła ta Twoja Martusia, jak przeczytałam, że dźwigasz 17 kg, to pomyślałam, że piszesz o Anetce, a potem zaczęłam się zastanawiać, po co ją nosisz :D Krzyś ma równe 12 kg. Spadło mu trochę po chorobie. Ale 17 to jeszcze przez kilka lat nie będzie miał, hihihi..... Wyrazy szacunku dla matki trojga :) Na pewno trudno się z tym wszystkim zorganizować, zwłaszcza przy mężu-pracoholiku. Trzymaj się kochana! Masz cudowną trójeczkę! Izu - zdrówka dla Ciebie, kochana. ...... i już nie pamiętam, co chciałam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiłam tylko stopkę, bo mi się coś z rokiem popieprzyło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi :) niech sie rehabilituje ;) dobrze, ze zrozumiał. plus dla niego!!! Asik - witaj! tak, z zusu powinnas dostac Pita. no i bede trzymac kciuki za kredyty ;) Dusia zasnełą na dywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa Kessi 🌼 dla Martusi!! niech szybko zdrowieje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik normalnie uklony dla Ciebie za te paczki... Ja nie w ciazy i mm wiekszego leknia jak Ty, ze az mi glupio. Ja pilnowalam dzisiaj synka kolezanki. Mial byc do 4 ale niestety jak przyszlo o 12 do spanie to koniec. Tak biedny nie wiedzial co ze soba zrobic, wzielam go na dwor to chwile sie zabawil... ale potem placz i o 13 kolezanka na alarm przyjechala i zabrala go bo by nie zasnol. U nas pieknie dzisiaj, okna pootwierane na osciez, a ja w szlafroku bo mi zimno:p Kubal spi zaraz go budze i lecimy na dwor, potem pokroje salatke warzywna no i wieczorem do pracy. Meaaa mam nadzieje, ze juz ten wirus Naduni przejdzie na dobre. Kessi dla Martusi zdrowka, i dla Ciebie tez. No i wykozystaj meza :D a Ty odpocznij :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Wlasnie podali w radio, ze w przyszlym m-cu temp. skocza do 30 st. ! Poki co mamy sliczne slonce choc jest zimno ale i tak mozna juz byc dluzej na swiezym powietrzu ( haha, na polu tudziez na dworze :-P ) . Ciesze sie bo Pascal zawsze jest grzeczniejszy jak ma wybieg.... Asik - duuuzo maz zeszczuplal. Sam sobie przygotowywal posilki, czy to tez Twoja zasluga, ze mu gotowalas wg. planu i diety ? Super wynik i przyznam sie, ze mysle dokladnie tak jak i on - schudnac z zapasem na wypadek jakby sie mialo znowu przytyc :-P Teraz widze, ze za dwa miesiace bedzicie juz w komplecie - nigdy sie nie przestane dziwic jak szybko mijaja ciaze innych a jak dluzy sie swoja wlasna :-) meaaa - pewnie lekarka prywatnie tez sie martwi o wlasne dziecko a moze nawet jeszcze bardziej bo ma wieksza wiedze. Fajnie, ze sobie moglyscie pogadac, mam nadzieje, ze u Nadii coraz lepiej. Kessi - Twoj maz nie jest wcale tak baznadziejnym przypadkiem, tylko trzeba mu czasami podpowiedziec co i jak.....dokladnie tak samo jak mojemu ! :-))) Wlasnie jestem na etapie "podpowiadania " mojemu i nie wiem czy w tym tygodniu jeszcze zalapie o co mi chodzi...:-) Dalam mu limit do niedzieli jak nie, to pokaze swoje rogi...:-P Izu - nie rob tylko przeciagow, bo chorujesz ostatnio duzo :-) Mamuniu - dala sie Wiki sfotografowac ? Mysle tez o krotszych wlosach ( tak do szyji ) u Julki choc mi szkoda, bo za rok Komunia. Ilekroc czytam o Twoich oknach to drecza mnie wyrzuty sumienia ! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik gratulacje dla męża-dzielny facet!!!i dla Ciebie za pączki,daj przepis:-D Gabrysia mi sie podoba:)) Pia jutro Wiki chce isc na lody z kolezankami do galerii,iwiec...cos za cos-fotka bedzie:)) 30stopni???ło matko-trzeba bikini kupowac!!!:-D Ja z moja fryzura nosze się od nie wiem kiedy i nie mam weny:-P Na wiosne musze cos wymyślić:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik pewnie juz to pisalam nasz Kuba mial byc Gabrysia gdyby byl coreczka :) Mialam sprzatac a siedze :/ Chlopaki na dworze, ja salatke pokroilam, jutro dokoncze. Nie mam pomyslu na obiad. Od przyszlego tyg idziemy na diete i musze poprzygotowywac co w dany dzien bedziemy jesc bo inaczej nie damy rady:( Jejku ale dzien mi zlecial, zaraz do pracy trzeba isc. Pia widzialas najnowsze buleczki na blogu:P tak pysznie wygladaja ze az ich zapach czuje i chyba je upieke zanim bedziemy mieli diete hiehie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu Ty i odchudzanie???z czego??z kosci na ości??!!kobieto opamietaj się;-)) Z jutrzejszego wyjscia Wiki lipa,bo jak sie okazało to namieszały ostro-mi corka powiedziala,ze zawiezie je tata kolezanki,ok 20 min.temu dowiedziałam sie,ze beda tez trzej koledzy z klasy(o czym pozostale kolezanki jak sie okazało po rozmowie z mamą kazdej z nich nikt nie wiedział),a najlepsze,ze tata kolezanki nic nie wiedział,ze ma je gdzies zawozic!!!takie cwaniary!!!!za kare nie idą nigdzie-nie będą kombinowac za naszymi plecami!!ale jestem zła!!!co bedzie za kilka lat???????Wiki spytalam tylko ile osob bedzie i od razu wyspiewała jak na spowiedzi,a tamte dalej kręciły matkom,ze zapomniały wspomniec itp-dobrze,ze ich mamy to moje kolezanki,mamy swoje nr tel i zawsze mozna sprawdzic wersje wydarzeń...ustaliłysmy tez,ze o kazdym wyjsciu bedziemy decydowac my,a nie one w szkole,bo tak im sie podoba.A na bieganie po galeriach maja czas. Zmykam,bo szykuje farsz na ..gołąbki:-P To tymczasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu - tzn. ze zdjecia tez nie bedzie ? :-) Wiem, ze sie wkurzasz ale przypomnij sobie siebie z tamtych lat. Tez nie o wszystkim chcialas mamie mowic, mialas swoje tajemnice a nie koniecznie robilas zle rzeczy. Musicie miec do siebie zaufanie ( obie ) :-) Izu - ojejku ! Co za buleczki !!! Teraz robie ta drozdzowke od Kessi, bo urzekla mnie prostota ale na niedziele chyba zrobie buleczki tylko omine pomarancze a posypie makiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×