Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

kacha nie jestem lekarzem ale przy takiej becie moze byc ze beda blizniaki :) ile dni po punkcji albo odmrozeniu mialas transfer? nie wazne ile dzieciatek bedzie, wazne ze jestes w ciazy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandu75
Witajcie!!! Mam pytanko do mam które urodziły dziecko po in vitro,bo ja mam termin na 30 czerwca i nie wiem jak to będzie,bo mieszkam w małej miejscowości -chodzi mi o to czy na karcie przy łóżku jest napisane po in vitro,bo jak będą mnie odwiedzali znajomi,rodzinka to czy jest szansa ,że się dowiedzą,że ciąża była nienaturalna - nie chciałabym tego,bo wiadomo jak to bywa i czasem mogą wytykać palcami - taka jest ludzka mentalnośc - napiszcie dziewczyny jak to było w szpitalu i czy ktoś traktował was gorzej i czy mówili o tym głośno i czy gdzieś to wpisują.Dziekuję z góry za odpowiedzi, pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne już mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wklejam Wam linka nt. prawidłowego przyrostu wagi w ciąży :) http://www.mamazone.pl/artykuly/bede-mama/ciaza/odzywianie-w-ciazy/2010/ile-powinnas-przytyc-w-ciazy.aspx Tam też jest fajny kalendarz ciąży, gdzie możecie obserwować tydzień po tygodniu co się dzieje w Waszych brzuszkach :) Sprawdźcie swoje BMI - ja przed ciążą ważyłam ok. 71 kg przy wzroście 1,76 i moje BMI wynosiło 22,92. Zgodnie z tym co napisali wagę miałam w normie, a przyrost wagi w I trymestrze powinien wynosić od 0,5 do 2,5 kg - też się zmieściłam bo przytyłam ok.2kg. Teraz jestem w 18 tc (5 miesiąc) i mam do przodu 3 kg. Ja nie miałam wymiotów i apetyt mi dopisywał więc napewno więcej tyłam niż te z Was, które wymiotują i mają problemy z przyjmowaniem pokarmów. Generalnie lekarze twierdzą, że spadek wagi w I trymestrze nie nie niepokojący. Gorzej jeśli w kolejnych mieiącach nie ma przyrostu. Pisałam Wam niedawno, że moja koleżanka przytyła do 8 mies. niecałe 6 kg i z dzieckiem jest wszystko ok :) Tak więc nie stresujcie się tym I trymestrem tylko obserwujcie co będzie dalej :) Mnie ostatnio przeszły napady głodu i jem mniej. Czasami nawet idę spać bez kolacji bo nie czuję głodu. Wyniki mam w normie, nie mam anemii, nie muszę brać dodatkowo żelaza więc póki co jest dobrze :) Jem warzywa, owoce i generalnie wszystko na co mam ochotę. Niczego sobie nie odmawiam ale też się nie obżeram ;) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kacha1970 Ja od początku obstawiałam bliźniaki... a może okaże się, że będziesz miała niespodziankę i będę np. 4 serduszka :)) Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że latka lecą, próbujemy z mężem i próbujemy i nic!!! Jak tak czytam Wasze wpisy, odzyskuję nadzieję, że może jednak. Postanowiliśmy z mężem że jednak może spróbujemy in vitro jeśli nie będzie żadnych przeszkód. Za 2 tygodnie jedziemy z mężem do kliniki na wizytę. Boimy się strasznie obydwoje. On bardzo, ja chyba jeszcze mocniej. Dziękuję Wam kobitki za słowa otuchy. Może im mnie dane będzie być mamą. Ciesze się, że niektóre z Was są już mamami, niektóre czekają na dzidzi. Mam nadzieję, że może ja również niedługo podzielę się z Wami taką nowinką.jestem pełna nadziei, ale jeszcze więcej mam strachu i obaw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Dziękuję za słowa otuchy, nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne. Kasik - wiem, ze to skomplikowane, wiem, ze dużo mam zostaje mamą właśnie przez in vitro. Biję się jednak, że może coś pójdzie nie tak, bo to bardzo duża ingerencja w życie, w naturę. Takie pytania mnie poprostu bombardują! Obawiam się problemów ze zdrowiem, komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila32 obawy zawsze sa i beda, tego nie da sie uniknac. jesli hodzi o zdrowie to wiadomo ze te hormony ktore trzeba brac nie sa obojetne dla naszego organizmu, ale z tego co wiem zadna z nas nie ma i nie miala wiekszych problemow zdrowotnych, bynajmniej sie nikt nie skarzyl. z tego co wiem to procedura in vitro jest bezpieczna, dzieci urodzone z in vitro niczym sie nie roznia od tych poczetych naturalnie, rzadko rodza sie z wadami i chore, czyba ze sa predyspozycje genetyczne, ale o to wszystko napewno wypyta sie lekarz, ciaze tez sa prowadzone jak naturalne pozatym za 2 tygodnie masz wizyte i to jest dobra okazja zeby wypytac lekarza, spisz sobie wszystkie pytania i zapytaj o wszystko co cie martwi w zwiazku z ta procedura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila32 ja jak podchodzilam do ivf to nawet sie nie zastanawialam jakie to moze miec skutki stracilam 3 ciaze, po 2 usunieto mi jajowody, to bylo straszne jak lekarz mi powiedzial ze nie bede mogla miec dzieci w naturalny sposob, bylam zalamana, przez dlugi czas nie docieralo do mnie to ze cos takiego mnie spotkalo. juz wtedy wiedzialam ze bezwzgledu na wszystko podejde do ivf, pieniadze sie znalazy, checi tez, strach tez byl. teraz nie zaluje swojej decyzji i napewno postaram sie o rodzenstwo dla mojego malenstwa, chocbym miala cala procedure przejsc jeszcze raz. zadna kobieta nie doceni tego daru tak jak doceniamy to my kobiety z problemami. zycze Ci powodzenia i duzo wiary, a zobaczysz trud sie oplaci. jak masz jakies pytania to napewno kazda z nas tutaj na forum na nie odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Obawy towarzyszące procedurze in vitro sa normalne i ma je każda z nas. Jest to jakas ingerencja w organizm i może nie jest to najzdrowsza metoda starania sie o dziecko, ale z drugiej strony nasze ciało w pewien sposób sie tego domaga. Rodzi sie niebywały instynkt macierzyński, brak mozliwości zajscia w ciąże powoduje bardzo przykre zmiany w psychice. Powikłania po in vitro zdarzają sie niezwykle rzadko, w dzisiejszych czasach metoda ta jest dobierana indywidualnie i niesie coraz mniejsze ryzyko powikłań bo wiedza w zakresie embriologii coraz bardziej sie rozwija. Jeszcze 10 lat temu można by mówić inaczej, dziś medycyna znacznie bardziej sie rozwineła w tej dziedzinie. Nie powinno sie miec tez dylematów natury moralnej, bo każdy z nas chwyta sie metody która pozwala na przedłużenie i przetrwanie naszego gatunku, przekazanie genów to zupełnie naturalne zachowanie-ja przynajmniej tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Mam do was pytanie, bo w tym linku który przysłała bettykor jest wzmianka na temat usg w ciązy. na tej stronie pani ginekolog twierdzi ze pierwsze usg powinno sie wykonywac dopiero od 11 tygodnia, a wczesniej w pierwszych tygodnaich usg nie powinno sie wykonywac zbyt czesto bo to moze doprowadzic do przegrzania tkanek i dlatego najbezpieczniej jest przeprowadzac 1 usg nieco później. Teraz to sie wystraszyłam bo ja juz mam za soba aż 3 usg i kolejna wizyte mam za niecałe 2 tygodnie i znów mi dr bedzie robił usg. normalnie mam mieszane myśli, bo moja ostatnia ciąża obumarła na ok 2 dni po usg w 8 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia nie ma powodow do obaw, usg wykonuje sie tak czesto jak jest to potrzebne, i z tego co ja wiem nie jest to grozne dla dziecka. ja od 6tc do 12tc mialam robione usg 4 razy w 6,8,10 no i 12. a potem w 16tc, teraz ide w 20tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) wedlug tego artykulu bettykor ja juz sie nie mieszcze bo powinnam przytyc do konca 3 m-ca do 2,5 kg. za ok tydz koncze 3 m-c a mam na wadze -1,5kg hehehehhe. waze mniej niz przed ciaza. szczerze mowiac sie dziwie bo co prawda wymiotuje czasami ale 90% tego co zjem w ciagu dnia zatrzymuje. jem sporo. mi sie wydaje ze moje 2 male tasiemce chyba tak szybko przetrawiaja to ze nic nie zdarzy mi sie odlozyc :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila32 Nie ma za co:-)Jesteśmy tu po to żeby się nawzajem wspierać i radzić jedna drugą w razie wątpliwości.Głowa do góry-trzeba wierzyć że się uda i już:-) betii79 Co do wagi to u mnie jest tak.Może przytyłam 1 kg a też za chwilkę będę kończyć 3 miesiąc:-))Może to przez ranne wymioty,ale w ciągu dnia też sporo jem.No sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze jest to żeby Kruszynka rosła zdrowo.Do wizyty jeszcze kilka dni(już nie mogę się doczekać):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mam pytanko do mamusiek bardziej zaawansowanych czy jak czułyście pierwsze ruchy maleństwa to było to każdego dnia czy zdarzało się że na początku były one rzadsze? ja czuję maleństwo od tygodnia i przez ten czas czułam je codziennie, każdego dnia bardziej intensywniej i częściej, a dzisiaj się trochę martwię bo mój maluch jest mało ruchliwy a to co czuję to nawet nie jestem pewna czy to ono. wczoraj byłam na wizycie u położnej i wszystko było dobrze serduszko biło mocno, ale boję się trochę że może coś się dzieje nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam Wam tylko powiedzieć, że niestety nie udalo sie ... beta spada ... bylam w ciazy tylko pare tygodni:((((( to tak boli ... ale to chyba lepiej, ze spada,bo przynajmniej nie grozi pozamaciczna, prawda? :(((( powiedzcie, czy warto robic z mrozakow? udalo sie Wam? w jakim odstepie czasu przystepowalyscie z mrozonymi? pozdrawiam i wszystkim Wam zycze wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej marwti mnie to, ze nawet nieznana jest przyczyna poronienia, wiec dlaczego nastepnym razem ma sie udac?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinka bardzo mi przykro :( dlaczeo ma sie nie udac nastepnym razem??????? popatrz co ja mialam w zeszlym roku, ta sama historia. nie mozesz tak myslec. pewnie ze sie dziewczynom udaje po mrozaczkach. lala79 urodzila 1 czerwca corke po transferze mrozaczkow. na forum objawy ciazy po ivf jest zuzanna z rocznika 74 robila ivf i sie nie udalo a kilka dni temu dowiedziala sie ze jest w ciazy po mrozaczkach. jest wiele dziewczyn w ciazy po mrozaczkach. gdybym ja miala mrozaczki po 1ivf to tez bym sproboowala. wazne jest teraz zebys skontrolowala bete czy spadla calkowicie. to na prawde wazne. niestety nie zawsze beta spada sama wiec trzeba to sprawdzic. jak pisalam ci juz u mnie ok 1,5 tygodnia po pierwszym spadku bety byla juz na zero. twoja beta byla 400 wiec nie spadnie w ciagu dnia na zero. nie poddawaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka, strasznie mi przykro. Byc pełną nadziei, a potem ją stracić. To takie niesprawiedliwe:_(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka30 Bardzo mi przykro:-( Nie martw się(wiem że łatwo mówić).Nie poddawaj się trzeba walczyć!!! Wiem co mówię.Trzymaj się i bądź dobrej myśli:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala28
kalina szczerze z calego serca jest mi przykro i ci wspolczuje,jednak nie mozesz se poddac ..probujcie z mrozaczkami(ja ich nie mam)musisz wierzyc i trwac w nadziei ...powodzenia i glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik Wiem, że ryzyko zawsze jest. Nie chodzi mi o moje zdrowie, tylko zdrowie dzidziusia. Boję się że urodzi się z wadami. Boje się wszystkiego. Wiem, że tego nie unika się także przy ciążach naturalnych. Ale dziękuję Wam babeczki za słowa wsparcia, każde z nich jest na wagę złota. całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila32 A dziękuję, u mnie ok. Upał mi dokucza niemiłosiernie, no ale to chyba każdej z nas :) Nogi jak baloniki. Tochę mnie brzuch ostatnio pobolewa więc staram się więcej odpoczywać. kalinka Współczuję... Też przechodziłam przez to kilka razy, wprawdzie nie po in vitro ale co to za róznica - żadna. Ciąża to ciąża. Trzymaj się i walcz dalej! Powodzenia :) Dosia30 Ja też miałam usg co wizytę na początku ciąży i dalej mam co wizytę, tylko, że wizyty są teraz co miesiąc, a wcześniej były co 2 tyg. My musimy być pod stałą kontrolą, bo jak inaczej sprawdzić czy wszystko jest ok z naszymi maleństwami? Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinka przykro mi:( wiem ze jest ciezko ale trzymaj sie i nie podddawaj, wczoraj mialam nerwowy dzien moje malenstwo mnie troche wystraszylo bo przez caly dzien nie chcialo ze mna porozmawiac i dac znac ze wszystko jest ok dopiero ok godz. 24 zaczelo sie tak wiercic ze nie moglam sobie znalesc miejca do spania wiec odetchnelam z ulga ze mnimo moich obaw i leku ono wciaz tam jest:) dzisiaj to nawet wstalo ze mna wiec juz jestem spokojniejsza teraz aby do 18 czerwca wtedy bede je mogla wkoncu poogladac:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×