Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sopel_lodu***

Kto się odchudza od jutra czyli 1.03?

Polecane posty

Pszczółka__Anja no nie przesadzaj ;-) to nie jest tak dużo, jak ja bym się dzisiaj dosiadła do jedzenia to nawet gdyby mi nie smakowało coś to bym dalej jadła, to ja podziwiam osoby, które mimo małych odstępstw potrafią dalej brnąć przez dietę ;-) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczółka__Anja
Może i nie dużo... ale mało dieteczynie:) troszkę Was zaniedbałam...ale dzisiaj cały dzień coś i coś..he he:) idę zaraz lulu do jutra dziewczynki:) Dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis juz albo dopiero koniec 7 dnia diety :) przyznam szczerze ,ze pod względem jedzenia ( a właściwie nie jedzenia ) nie jestem z siebie zadowolona... -3 jabłuszka małe pieczona w piekarniku z cynamonem jakieś 250 kcl -Trochę tuńczyka max 55 kcl -Kapusta kiszona jakieś 100g czyli 10-12 kcl ! -6 chlebków waza 126 kcl -jogurt musli 152 kcl -podjadłam z obiadu ( udało mi się go uniknąć :D :D ) pół klopsa z kurczaka pewnie 100 kcl -musli + mleko 310 kcl ! ! ! ( zrezygnuje z tego musli za duzo kcl ) -dwie herbatki przyspieszające trawienie 4 kcl :D Ogólnie 1005 kcl czyli ogólnie przegięłam... jutro ćwiczę nie ma bata ! :) i mam do was takie pytanie czy wy na diecie jesteście głodne ? tzn burczy wam z brzuchu czy cus ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, mi nie burczy, tylko czasem sie odzywa taki nawyk ŻARCIA sprzed diety w stylu "wez sobie plasterek sera, jest taki pyszny".. itd. Ja jutro znowu ostro zaczynam, weekend mi nie sprzyja, za duzo jem :/ jutro mam w planie zajrzec do mojego warzywniaka i kupic te suróweczki - jak kupie taka 500g to spokojnie podaruje sobie ziemniaki na obiad.. Ja dziś nie ćwiczyłam, nie chce mi sie, jestem spiaca, jutro tez musze wstac po 6. Jutro ide umowic sie na wizyte u fryzjera :) juz nie moge patrzec na moje wlosy.. pozdrawiam Was i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha to dobrze bo myślałam ,ze coś źle robię bo wcale mi nie burczy :D aaa i czy trzeba robić przerwy miedzy posiłkami ? czy wystarczy ze przestrzegam diety 1000 kcl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie przyzwyczailam do takiego jedzenia - rano sniadanie z dwoch kromek obojetnie z czym, do tego kawa, ewentualnie jakis owoc. Potem kolo 11-12 pije jogurt, po 16 jem obiad bo moj M. tak wraca z pracy i o 18 jem kolacje :) i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melanio - ja myśle ze najlepiej jesc co okolo 3 godziny - zeby wlasnie nie chodzic glodnym a zoladek przyzwyczai sie do tego,ze musi szybko trawic, bo dostaje jedzenie o mniej wiecej tych samych porach:) Ja dzisiaj non stop na tabletkach przez ból brzucha,z 6 zjadłam chyba. śniadanie - 2,5 kanapki z jajkiem 2 sniadanie kanapka z serem obiad ryż z warzywami i kurczakiem Podwieczorek hmm nie pamietam,chyba plasterek sera podjadłam,zeby tabletke łyknac kolacja - twarog z kilkoma kroplami jogurtu i pol łyzeczki dżemu. Przed chwila skonczyłam robic rybe w sosie koperkowym i zjadłam jej z pięć kawałeczkow, bo musialam doprawic :P Do tego chodziłam z kijkami kolo 1.5h. Czuje, że waga jutro nie pokaze mniej,bo jestem spuchnieta i nabrałam wody :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam tak o wszytko bo jestem ciemna masa w temacie odchudzania :D Sama nie wiem czy ja co 3 godziny raczej podjadam nisko kaloryczne rzeczy chyba to zmienię :) I o co chodzi z ta woda ? :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np mam swoje godziny jedzenia: śniadanie po ćwiczeniach (słyszałam, że śniadanie trzeba zjeść najpóźniej 2h po przebudzeniu) obiad zawsze zjadam koło 13 zazwyczaj przed a kolację przed 17 aha i czego bardzo przestrzegam to tego że nie piję przez godzinę po posiłkach ;-) mi czasem burczy ;-) Sopel_lodu*** - co robisz z włoskami? ja sobie ostatnio rozjaśniałam (tzn fryzjer) pasemkami trochę się włosy popaliły i muszę zainwestować w coś regenerującego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obcinam grzywke, teraz nosze taki zaczes z przedzialkiem bo jest strasznie dluga ale zle w takim czyms wygladam, lepiej mi w grzywce na ukos bez przedzialka. No i koncówki mam takie suche..juz ostatnio fryzjerka chciala mi obciac ale sie uparlam bo zapuszczam :P a teraz sama widze ze kiespko z nimi. Zmykam spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) z okazji Dnia Kobiet życzę Wam i sobie wymarzonej figury :) ja sie dzis nie ważę, wczoraj kazałam M. kupić mi wage jak bedzie wracał dziś ze służby, mam nadzieje ze nie potraktuje tego jako prezent na dzien kobiet :P Jem sniadanie - 2 kromki z salatka z makreli i kawa zmlekiem i slodzikiem. Do szkoly biore jogurt śliwkowy z błonnikiem do picia :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego w Naszym Dniu 🌼 Mnie juz spotkalo coś dobrego, weszlam na wage a tu 82.8 !!!! :) :D Czyli od niedzieli - 3.2 kg :classic_cool: Ale sie ciesze, super by bylo gdybym za tydzien ujrzala z przodu magiczną siódemke :D Sopel lodu - to jutro z rana sie zwaz i pochwal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego naj dla superanckich kobietek :D fabetka- wielkie gratulacje.. no u mnie gorzej 1,5 kg... ale zawsze w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!! Kilogramów w dół, centymetrów mniej i wszystkiego, wszystkiego czego sobie wymarzycie :) nie było mnie wczoraj, bo cały dzień zalatana byłam muszę się przyznać do sobotnich grzeszków, na imprezie rodzinnej oparłam się wszystkim słodkościom (a ciast były 4 rodzaje!), ale za to nie odmawiałam sobie sałatek, surówek, mięska, wybierałam wszystko najmniej kaloryczne i tłuste, ale jak wiadomo nikt tam się przy gotowaniu nie przejmował żeby zdrowo przyrządzać :( ale owoców zjadłam też sporo, ostatni posiłek o 18,30, a po powrocie do domu ćwiczenia za to wczoraj na śniadanie płatki, potem ryż z ziołami, mnóstwo kapusty pekińskiej z pomidorem i serek cammembert light, pomarańcza i jabłko, 4 brzoskwinie z puszki, do tego ćwiczenia i 3 godziny spaceru, odpokutowałam za niedzielę agnieszka050485 - nie używam żadnych tabletek, piję dużo wody, herbatek, jem dużo owoców, planuję kupić siemię lniane, ale to wszystko, boję się, że przy łykaniu tabletek może pojawić się jojo, chcę schudnąć nawet powoli ale trwale fabetka - jak się cieszę!! gratulacje! malinowa - u mnie też 1,5kg w dół, czyli zjechałam do 60,5kg, w przyszłym tygodniu musi być 5 z przodu! ale i tak jestem zadowolona, moja skóra lepiej się prezentuje, jest gładsza, bardziej sprężysta, cellulit jeszcze widać, ale nie wszystko na raz :) ćwiczenia sprawiają, że mam mnóstwo energii, tylko jeszcze gdyby pogoda się poprawiła myślę że efekty by były większe, ale powolutku, maleńkimi krokami do celu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja właśnie nie poszłam na pierwsze zajęcia, jakoś brak chęci. Teraz wcinam śniadanie - dwie kromki razowca z chudą wędlinką posypane rzeżuchą. Zajęcia kończę dosyć wcześnie, to sobie chyba zrobię na spokojnie obiadek. Ta rybkę w sosie koperkowym to chyba we wtorek spróbuję wykombinować, bo bardzo kusi. Już przypomniałam sobie, ze nie tak daleko jest warzywniak - zazwyczaj tam nie chodzę, bo ceny mają z kosmosu, a wcale nie mają lepszych produktów niż nasz pobliski sklep. Ja tez już bym chciała się zważyć, bo czuje po ciuchach, zę mam efekty. Muszę wprosić się do przyjaciółki, która ma wagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczółka__Anja
Część Kobietki, dzisiaj nasz dzionek:) :) :) :) Wszystkiego najlepszego ...!! :) Nie mam wagi ale muszę powiedzieć że jak wstałam zauważyłam zmiany..mniejszy brzuszek boczki jakby mi się zmalały hura! hura! przed chwila zjadłam dwie kromki chlebka ciemnego ze słonecznikiem z chudą szynka ...i mandarynke..:):)):):):) ojej ta wiosna mogłaby juz zawitać...bruuu znowu mróz ..:( alee żeby czuć wiosne kupiłam w sobotę żółty bukiet z róż (sztuczne) i wstawiłam do wazonu.heh to motywuje :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super ! cytrynowe usta :D no to gratulacje :) ja też zauważyłam lepszą skórkę, mniejsze boczki i o wiele mniej mojego strasznego brzuchola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczółka__Anja
Vejda..widze że jestesmy tego samego wzrostu ..no prawie:P ja mam 166 i ważę tzn 67..a teraz niewiem mój cel to 60-58 a Twój...powiedz mi ciężko Ci się odchudza...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję sukcesów dziewczynki i wszystkiego najlepszego w naszym dniu :) Ja po tygodniu na wadze widzę 55 kg z 58. A głodna nie chodzę, ale to dlatego że tam sobie posiłki komponuję, że nawet przy 1000 kalorii jem 4-5x dziennie i jestem najedzona. Choć bardziej jem 1200. Zaraz będzie śniadanko. Chyba jajeczniczka z 3 jajek z chudą szyneczkę bez chlebka. Smacznego i miłego dnia Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo, ja własnie przy wodzie z cytryna leze wybalsamowana zaraz sieubieram i jade na siłownie jeszcze mam okres ale mam nadzieje ze i tak bedzie mi sie fajnie cwiczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta!!! zrzucenia pozimowych kilogramów i zadowolenia z nowych wymiarów ;-) no i oczywiście wszystkiego czego sobie zapragniecie ;-) przede wszystkim GRATULACJE - wiem że każdy ubytek kilogramowy cieszy ;-) a za nami na prawdę ładne liczby ;-) nie wiem czy moja stopka się zmieniła ale dzisiaj jak weszłam na wagę pokazało się 74 i powtórzyłam to parokrotnie za zdziwienia ale było tyle samo ;-) że zmotywowałam się do godzinnej sesji na orbitreku, więc za mną już ćwiczenia i śniadanie ;-) poza tym od wczoraj zmagam się z jakąś paskudną infekcją gardła a dzisiaj jakoś się tak nie wyraźnie czuję chyba mnie jakieś grypsko rozkłada ale w planach mam za to 2 posiłki z giga porcją czosnku więc zobaczymy jak to będzie jutro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki tak się cieszę że nam takk super idzie wszystkim :) baaaardzo się cieszę i wszystkim serdecznie gratuluje :) :) do piątku muszę oddać rozdział pracy licencjackiej dlatego tak słabo u mnie z ćwiczeniami bo czasu nie mam, ale od piątku będzie tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po zajęciach i dobrze, bo jakaś niewyspana jestem w dodatku bez energii. Pszczółka__Anja - myślę, że już tez ważę ok.67 kg, ja zaczełam w piątek, tylko tu się dopisałam w poniedziałek, więc mam i 3 dni diety więcej za sobą;] Czy mi cięzko? Nie, jak się uprę to idzie, teraz jakoś ani razi mnie nie kusiło nic, przeciwnie wręcz straciłam apetyt. Śniadanie w siebie wmuszam z rozsądku. Docelowo to jakoś ok 55 kg chciałabym ważyć. Tyle miała 3 lata temu i to było tak ok. Przy 60 to jeszcze nie jest to, ale zobaczymy piorytetem jest 60, a potem je utrzymać. A Tobie jak idzie? Jakaś konkretna dietka? agnieszka050485 - super, rewelcja! Bardzo fajny początek dnia:) malinowa... - jak ja mam coś takiego do zrobienia to zawsze jestem strasnzie głodna, w sesji to tylko bym jadła i jadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mój luby nie kupił mi wagi bo zlikwidowali sklep z rtv i agd koło nas :/ ech.. wiecie co, sama jutro pojade do mediamarkt i sobie kupię. A zważę sie chyba dopiero 10-go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczółka__Anja
Vejda :) powiem Ci tak : nie mam określonej dietki..staram się jeśc mniej i zdrowo...nie rezygnuje całkowicie ze wszystkiego nie chcę zdrowia sobie psuć... tak jak wszystkie tutaj maks 1000kcal:) codziennie... noi dużo ruchu i ćwiczonka... wiem że to pomaga, rok temu schudłam w ciagu 2 miesięcy prawie 9-10kg:) no ale zapadłam w sen zimowy z dużym zapasem i tak mi brzuszek urósł i fałdeczki:P no ja np wiem że ważąc 60-58 będę wystarczająca szczupła...ale 55 to już chudzielec...hi... DAMY RADĘ KOBIETKI.. Dziś jest NASZ dzień PAMIĘTAJCIE ŻE to nie powód na podjadanie jakiejś SŁODKIEJ PRZEKĄSKI:p :p :p najważniejsza jest silna motywacja i wiara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki w dniu naszego święta ! Ranoweszłam na wagę i pokazała 1 kg.mniej ! Wiem że nie jest to bardzo imponujący wynik ale dodam , że właśnie mam na sobie spodnie w których nie chodziłam od roku ! Ostatnio próbowałam je włożyć w grudniu i nie tylko że się nie dopiełam , ja ich nawet nie wciągnełam na tyłek !!! A teraz sądobre. Jesteście wspaniałą grupą wsparcia. No i oczywiście gratuluję spadku wagi dziewczyny !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violeczka87
chej wskocz na mój temat "super zdrowa dieta -10kg!!" naprawde jest ekstra ja waze 65kg 1,64 i mam zamiar schudnac do 55-57:* nie tyje sie po niej przez 3 lata!!! codziennie będe pisac co trzeba zjadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta ;-) ale mnie dzisiaj ciągnie do słodyczy tak wiecie w ramach naszego święta ;-) mam nadzieję że się jednak powstrzymam, a na razie to śmierdzę czosnkiem (ale gardło mniej boli) ;(((( bleeeeeeee jak ja go nie lubię "normalnego jedzenia" coś dzisiaj mi się nie chce jeść ale to chyba przez to że jestem chora :( więc nic na siłę a u Was jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×