Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Moja kochana mamcia dziś przytargała biednej córci i wnusiowi żarcia na 2 miesiące. To jest aparatka - drugiej takiej ze świecą szukać. A ja - wyrodna córeczka - jak ją podsumowałam? Zapomniałaś jeszcze piwo i papierosy :-D. Myślałam, że po łbie dostanę bo o ile u nas do piwa to zamiłowanie rodzinne to za papierochy by mnie gołą pięścią utłukła. Wie że palę, ale nie chce tego widzieć, ani przyjąć do wiadomości. Cóż, nie zawsze z mądrej mamy jest mądry potomek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie uwleibiam poleżeć w gorącej wodzie w wannie, ale w gościach to lepszy szybki prysznic :-). Bardzo dziękuję 👄 p/s ale tak na serio - to jak ja pójdę spać taka nieświeża, bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, mam pomysł - pobiegam goła po deszczu - wiecie jak u mnie jest cieplutko na dworzu !!! mam jeszcze jeden problem - sterta pracowania urosła taka, że jak do niej podejde to chyba z 5 godzin będę tańczyć z żelazkiem. Ale ... pomyślę o tym jutro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ci dopiero sensacja - to na wsi jest woda!!!! Dudziu, proponuję się zabezpieczyć na przyszłość przed takimi sytuacjami i..... na wszelki wypadek wykopać sobie studnię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam studnię tylko nie wie m czy w niej jest jakaś woda bo na niej kilka lat temu zaparkował mój mąż swoje zabytkowe auto i teraz jest nie do ruszenie - pewnie zdążyło zapuścić korzenie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu, Polko i Samodzielna mowcie mi tak jeszcze:) bo juz prawie mu sie udalo to co planuje...dostalam oststnio malej myslowy o tym wszystkim i jakos poczulam sie winna ale nie,nie,nie!!! Tak byc nie moze! Macie racje, jemu tylko o to chodzi...ma problem i tyle. Mogl siedziec na dupie przy rodzinie-zonie i dzieciach, tu gdzie jego miejsce! A nie, teraz wszystkich obwinia tylko nie siebie! A ja ze walcze o swoje to przez to jestem najgorsza, ale niestety ugoda z nim i zamiecienie zdrady pod dywan dzieci mi nie nakarmi!!! :( Wiem Polko ze napisalas mi co o tym myslisz, przeczytalam...ale kompa porzyczyla siostra i nie mialam jak odpisac... Aaa tak z innej beczki to kurcze chyba wreszcie znalazl sie ktos powazny i ogarniety kto nie mysli tylko o tym zeby...pobawic sie i brac sie za nastepna:) narazie podchodze jeszcze do sprawy z dystansem, ale...jestesmy po powazniejszej rozmowie(ktora odbyla sie wczoraj) i jezeli dalej tak bedzie too :) domyslacie sie co mam na mysli, pawda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Tak CHRUPECZKO - nie daj sobie nic wmówić - ciągnie się za nim smród i niech tak zostanie. Ty swoje wiesz i nie rozmyślaj o głupotach. Twoje sumienie jest najważniejsze - jego słuchaj :-) A w temacie "z drugiej beczki" to wiemy o co chodzi i będziemy Wam kibicowac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dudziu :) kurcze po wczoraszym wieczorze chodze i caly dzien papka mi sie cieszy hihi :D wiesz co jest najlepsze...on mial fatalny strat u mnie, zle zacza nasza znajomosc i splawialam go ile wlezie ale uparl sie:P i ciesze sie z tego. Teraz nie zaluje...wyjasnilismy sobie to co mi nie pasowalo te pare miesiecy temu jak go poznalam w jego zachowaniu i teraz taki nie jest:) i szczerze mowiac na taki typ faceta pierwszy raz trafilam, moze to mnie tak do niego ciagnie:p ale zobaczymy co czas pokaze:) narazie staram sie mimo wszystko z dystansem jeszcze do tego podchodzic zeby potem w razie czego nie dostac zimnego kubla wody na glowe, chociaz pewnie i tak by bylo jak by cos poszlo nie tak... Kobiete po takich przejsciach jak my latwo jest zranic... Ale staram sie narazie myslec pozytywnie, przeciez nie wszyscy sa tacy sami...chyba heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Chrupeczka:D tak wlaśnie trzymaj!!!!! Bałwan teraz szuka sposobnosci aby Ciebie wina obarczać.Chciał zmian, to je ma. A Ty patrz teraz tylko na siebie i swoje dzieci,to jest najwazniejsze.Inni niech mowia co chca, za Ciebie żyć i tak nie będą. jesteś silną kobietą jak każda z nas. I ja bede trzymala kciuki za Ciebie i ta inną stronę beczki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat :///
Hje mamcie!wypowiedzcie sie nawet i w jednym zdanieiu, ale tak calkiem szczerze::Co byscie zrobili jakby do was facet bardzo dobrze podchodził, z szacunkiem, kulturą,ewdetntnie milosc odwajemniona,naprawde zero zatrzezen, ogolnie bez zarzutow, ale skolei do waszcych dzieci/dziecka..no tak juz nie bylo by superaśno, w skrócie mówiąc źle traltował by wasze dziecko.Co wtedy ?koniec zxwiązku mimo ze miedzy wami nie ma zatrzezen ale jednak góre wzielo by podejscie do dziecka czy mimo tego dalej tkwili byscie w takim związku? Ja wlasnie jestem w tej sytuacji co opisalam.Miedzy nami (czyli mną a nim) jest dopasowanie w kazdym aspekcie i froncie zycia, fajna z nas para, ale miedzy moja córką a nim jest totalna porażka i klapa :o :oMimo ze ja osobiscie nie moge narzekac jak on do mnie podchodzi i jaki jest, to jednak do mojej córki jego podejscie łagodnie mówiąc jest nieprawidlowe i naganne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko najważniesze. bo facet dziś jest, jutro go nie ma, a pojutrze może być następny. A dziecko to nasza krew :-). A jeśli piszesz, że jego stosunek do Twojej córki jest wręcz naganny to nawet nie ma się nad czym zastanawiac. Wiem, że to trudne skoro jest Wam dobrze i jest uczucie, ale .... nie warto dla faceta stracić najcenniejszego skarbu - dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A reszcie mówię dzien dobry :-) Juz tylko jutro trzeba rano wstać :-D Bardzo kiepsko zaczął mi się dzisiejszy dzień. Muszę nad sobą popracować :-( I wreszcie się ustatkować ;-) Zaostrzam samokontrolę i zaciskam zęby, aby drastycznie ograniczyć swobodę mojemu niewyparzonemu jęzorowi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Normalnie wczoraj pan tata z pora na wizyte u dzieci mnie rozbroil hehe... zjawia sie przed 22zdziwiony ze dzieci spia!!! Masakra! Usprawiedliwil sie tym ze dopiero przed 21prace skonczyl, ale tak jak by dzis nie bylo dnia na odwiedziny... Aaa wlasnie! Dziewczyny jak to jest z ustaleniem kontaktow ojca z dziecmi? ja musze skladac osobno jakies pismo o to do sadu, czy to sedzia przy rozwodzie uzgodni... Bo szczerze mowiac mam juz dosc tych jego nalotow! Przyjezdza sobie kiedy chce, a najlepsze jest to ze wiekszosc tych jego ''odwiedzin'' to po to by wpasc do mnie z zaskoczenia i sprawdzenia co robie i czy z kims czasmi wlasnie nie jestem....normalnie Zalosne! Sam sobie spiepszyl zycie i mi tez nie da normalnie zyc...jak to mowia pies ogrodnika!!! Alebazi tak jak mowisz, za mnie nikt zyc nie bedzie...nim wystarczajaco dlugo sie przejmowalam. Teraz musze zajac sie soba i dziewczynkami :) Dylemat faktycznie masz kobieto...ale raczej obstaje za zdaniem Dudzi...facet dzis jest a jutro moze go nie byc! Mozesz sprobowac porozmawiac z nim o tym, dlaczego ma taki stosunek do Twojej corki, czy nie moga sie jakos dogadac...z nia tez warto poruszyc ten temat oczywiseci jezeli jest juz w takim wieku, ze mozesz z nia o tym porozmawiac(bo nie podalas ile ma latek Twoja pociecha) Jezeli jest wam tak dobrze jak piszesz to faktycnie szkoda to zmarnowac, ale musisz pamietac, ze nie zbudujesz szczescia na cudzym nieszczesciu!!! W tym przypadku chdzi o szczescie Twojego dziecka...powodzenia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia, ja tak szybko i tylko do Ciebie-napisz mi na maila swoje dane-imie, nazwisko, tel. Moze bede miala dla Ciebie niespodzianke. Jesli nie masz mojego maila, alebazi zna i samodzielna mama i moze ktos jeszcze ;) Nic nie obiecuje oczywiscie, ale trzymaj kciuki. A dla Reszty-buziaki!!! ps. tatus ma nową kolezanke, stad jego ostatnie zagrania. przeciez nie powie wprost,ze nie ma czasu dla syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP nie mam Twojego maila, ale czy na skypa nie mogę Ci tego wrzucić? A zdradzisz mi co to za niespodzianka? Kocham niespodzianki - oczywiście fajne :-) Przyjeżdżasz do mnie? p/s koleżanką tatusia mnie zupełnie nie zaskoczyłaś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP - teraz sobie skojarzyłam - przeciez znasz i imiona i nazwisko i nr tel. masz. Tylko adresu Ci może brakować - ale nie wiem czy Ci będzie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat :///
Troche sie rozpisze Dariusza zapoznalam w cięzkim okresie mojego zycia,on był zawsze przy mnie w tych zlych i ciezkich chwilach, leczył moją psychike i stawiał na nogi gdy upadalam emocjonalnie.Naprawde mu zawdzieczam to wszystko,potrafił być na nawet jeden sygnał tel w o kazdej porze dnia i nocy.Pomógł wyjjsć z depresji, stawal na glowie abym ujrzała świat w kolorowych barwach,nie tylko w tej szarosci z jaką mialam do czynienia,....nigdy przenigdynie zwątpił we mnie,to mi dodalo otuchy,sam fakt ze juz miala kogos komu moge sie wyzalic, zwierzyc i nie uslysze ze wyolbrzymiam, czy uzalam sie nad soba to działalo uleczająco.I nadal tak jest,dba o moj komfort psychiczny,emocjonalny,zdziałał tyle co nawet najlepszy terapeuta rzadko odnosi taki sukes.Napwawde nie mam powodu aby powiedziec na niego złego słowa,poswiecenie i zatracenie jego zycia osobistego,takze czesto zawodowego dalo mi duzo do zrozumienia ze to nie mlodziencze igraszki.Odzylam, stanelam na nogi,jestem innym czlowiekiem,ale jest jeden jedyny problem co wspomnialam...Cór teraz poszla do 4 kl.podst,do niej nie jest juz tak zyczliwie wylewny ,wrecz potrafi byc warkliwy i chamski jak do nikogo.,nawet swoich pracownikow w firmie tak ozięble i rygorystycznie nie traktuje jak ją,wszystko komendą jak treser w cyrku..Nie podoba mi sie to,rozmawiam z nim na spkojnie,on owszem nie kłóci sie ze mną,wyslucha to co mam do powiedzenia, przytaknie ale rowniez doda swoje trzy grosze,że krzywdy jej nie robi,ale rozumie mnie jako matke ze troszce sie o córkę i nie ma żalu czy pretensj ze mówie o tym..taka gadka.I ręce opadają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat :///
Jestem takze wrazliwa na tym punkcie poniewaz moj pierwszy mąż a jej ojciec nie był dobrym czlowiekiem, wręcz degeneratem spolecznym , z nim duzo zlego przeszła, nie chcę aby na nowo przechodziła taki chory rezim.Ona nawet 2 godz w domu nie chce z nim sama pobyc zanim ja przyjade z pracy tylko woli na swietlicy siedziec tyle czasu.Mimo ze juz duza dziewczynka z niej, zaczela sie moczyc w nocy(a wyniki dobre),znów stala sie chwiejna emocjonalnie, w jedy dniu wyciszona,milcząca, az nad wyraz,taka calkowicie izolacja od wszystkich o sie wokolo niej dzeje,potrafi slowem do nikogo sie nie doezwac nawet kilka dni,jak dziecko z autyzmem,, a nast dnia lub kilka dni poźniej jej nadpobudliwosc i nieobliczalniosc leci z nawiąską tamtych cichych dni....to mnie dobija,nawet nie wiadomo w która strone krok zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, może ja jestem jakaś przewrażliwiona, ale czytając Twoją wypowiedź - zwłaszcza dot. zachowania Twojego dziecka, to ja mam bardzo negatywne skojarzenia :-( Moim zdaniem coś jest "nie tak" z tym Twoim partnerem. Dlaczego Twoja córa nie chce z nim zostawać sama? Chyba warto by było poobserwować ich oboje, dyskretnie i z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemat :///
no dlatego pisze ze nie podoba mi sie jak on sie do niej zachowuje , jest krnąbry i nie mily przy kazdej okazji i corka nie lubi przebywac w jego towarzystwie.Nie bronie go w tym momencie a pietnuje.Calkowicie nie ma spojnosci w tym jak on mnie traktuje -/bez zatrzezen/,a jak do niej podchodzi- /duzo zastrzezen /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tu wszystkie babki skrzywdzone przez facetów więc pewnie żadna nie będzie go broniła. Każda Ci powie - dziecko najważniejsze. Nie wiem czy w jakiejś mierze Ci pomożemy bo siłą rzeczy nie jesteśmy bezstronne ;-) Poczekajmy na zdanie pozostałych - tu są takie modelki, które napiszą niby tylko jedno zdanie, a dadzą Ci w nim do myślenia na miesiąc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczeta :D mam dylemat :/// zostaw go . facet ma za duże ego i nie toleruje niczego co łączyło jego kobietę z innym. znam to bedzie coraz gorzej. stosunek do dzieci swiadczy o nas o naszej naturze i o tym co jesteśmy warci nie można kochać kobiety nie kochająć jej dzieci i na odwrót. zostaw go wbrew pozorom pełno jest facetów normalnych tylko kobiety szukają same nie wiedząć co chcą samo życie. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie podpisuje pod słowami Maxxa, a za radą Dudzi-wlasnie, obserwuj! Pamieta, on nie wiąże się tylko z Toba, ale i z Twoim dzieckiem. Nie moze byc tak, ze jej nie akceptuje, albo,ze robi jej krzywde. Mi to od razu jakies molestwoanie itp na mysl przyszlo, sorry, ale pisze, co mysle. A zwykle sie okazuje, ze sprawca swietnie sie ukrywa. Inna sprawa, za sama byc moze wkraczam w nowy zwiazek i gdybym wiedziala, ze ten pan nie jest fajny dla mojego syna, nie zgodzilabym sie. On nie musi go kochac, szalec za nim, wystarczy,ze bedzie dobry. Bo to ja mojego syna skazuje na zycie z nim, wiec ja jestem za to odpowiedzialna. I to moje dziecko, nigdy nikt, zaden mezczyzna nie bedzie dla mnie wiecej znaczyl od mojego synka. Inna sprawa, ze jest mały i bezbronny. Oczywiscie-nie wyobrazam sobie,zeby mlody mial nie szanowac kogos, z kim sie zwiaze. Ale trzeba tez byc przygotowanym na jakis szok, na rozne reakcje zwiazne z tym, ze mama przytula innego pana niz tata. Ale dziecko, jego dobro, bezpieczenstwo na pierwszym miejscu. Dudzia-za szybko sie ucieszylam. Pozniej Ci napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mam dylemat: czy Twój partner ma swoje dzieci?, jakie miał wzoce rodziny w swoim dzieciństwie?, jak długo jesteście razem?, ile macie lat? co to znaczy, że to uczucie to "nie młodzieńcze igraszki" - On jest młodzieńcem czy to tak ogólnie napisane w sensie młodości, świeżości uczuć, w jakim kontekście to ujęłaś, jak to czytać? czy takie zachowanie do Twojej córki stosował od początku, czy ono w jakiś sposób narosło w związku z budujaca się w Was zażyłością? Jak córka traktowała Jego na początku, bo teraz wiemy jak? Napisz proszę, dla lepszego rozpoznania i lepszej rady, bo trudo jakoś to zespolić. Zazwyczaj ludzie chcący być z drugą osobą, którą kochają, starają się utrzymywać dobre relacje z innymi domownikami, rodzicami czy dzieckiem. Chciałabym to lepiej zrozumieć, bo Twoje pytanie jest bardzo ważne. Ja mam swoją teorię, ale poczekam na Twoje odpowiedzi przed jej wygłoszeniem. Pamiętaj, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×