alexis89 0 Napisano Styczeń 23, 2011 Witam, wróciłam po weekendzie u rodziców i po mamy kuchni :) Chyba nawet nie grubsza, ale najedzona na pewno :) Pozdrawiam te wytrwałe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 23, 2011 wiem, wiem, lata pracy przede mną, ale wlasnie to jest fajne, ze znalazlam w koncu jakas sportowa zajawke, ktora zastapi mi siatkówke:) chcialabym kiedys wygladac jak moja motywacja (mam ja w galerii na trener.pl) dziewczyna jest przecudna:))) jakbym byla lesbijka to ojjj:)) hahahhaha:)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bubu33 Napisano Styczeń 24, 2011 alekxra mi średnio podobają się takie wyżyłowane kobiety . moim zdaniem liczą się proporcje. a na twoich zdjęciach widzę ładną kobietę o figurze: góre masz szerszą względem wąskich bioder ,szczupłe nogi w tym łydki. i tak jeśli dopakujesz to będziesz miała przewagę w plecach no i widzę że chcesz poprawić łydki . Efekt może się pojawić w postaci krzywych nóg.Oczywiście nic mi do tego co ćwiczysz i jakie masz pasje jest to moja obiektywna opinia.Jak zwykle pedałuję na czczo rano pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Limonetka* 0 Napisano Styczeń 24, 2011 nie oszukujmy się - ideałów nie ma. Jedni mają więcej w górze, inni w dole jak np ja w biodrach. A wysportowana nawet nieidealana sylwetka jest na pewno lepsza niż taka szczupła i proporocjonalna ale np z trzęsącymi się udami. Co do mnie to muszę się pochwalić, że oparłam się pokusie. W pracy zamiawiali na obiad zupę i karkówkę z kluseczkami a ja się nie dałam . Wcinałam maślankę i chrupki graham (kromka tylko 32 kcal). Nie powiem, ze nie było mi szkoda bo było . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexis89 0 Napisano Styczeń 24, 2011 Podziwiam. Ja dzisiaj 4 pyzy z sosem. Ale diety już nie ma, czasem małe szaleństwo i reszta racjonalne żywienie, bo waga zleciała do 45 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Limonetka* 0 Napisano Styczeń 24, 2011 alexis, niestey moja waga tak nie spada. Juz bardzo długi czas stosuję się do zdrowego odżywiania, czyli nie jem późno, nie szaleję ze słodyczami i liczę kalorie. Organizm się przyzwyczail, dlatego teraz zrezygnowałam z pieczywa i ogólnie pilnuję sie z tym co jem. Poczekam aż waga znów ruszy w dół, mam nadzieję, że ruszy. :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexis89 0 Napisano Styczeń 24, 2011 Na pewno ruszy, chyba u każdej osoby na jakimś etapie odchudzania waga staje w miejscu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 24, 2011 spokojnie, ruszy sie ruszy- a moze lepiej zrobic sobie tydzien/dwa na normalnym bilansie kalorycznym a potem znowu zejsc? jak myslisz? wtedy na pewno ruszy od nowa- wazne tylko utrzymac przez ten czas wage a co do mnie dzisiaj wbiłam sie w szok, ale to na koniec;) dzisiejszy trening- pt aeroby 1.10min wioslarz) dystans 2164m- minuta nachwytem do klatki, minuta podchwytem do brzucha, 2minuty wioslowanie na boki- i od nowa to samo 2. 25min cross trainer- dystans 5.6km 3.bike- tylko 12min bo musialam zachowac chociaz te 8min na rozciąganie (silownie zamykali), dystans ok 6km wyszłam mokra jak spod prysznica jak zawsze:), rowerek na koniec to juz był taki rozluźniający odczucia- brakło mi czasu, ale pozno dzisiaj prace skonczylismy, a nie chcialam od razu z marszu po jedzeniu leciec, wiec chociaz te pol godz odczekalam jak sie uda moze jutro sobie zrobie trening z Danielem, ale nie wiem o ktorej prace skoncze i czy nie bedzie miec akurat klienta... A dzisiaj zszokował mnie Kevin- jest mniej wiecej mojego wzrostu., moze 1/2 cm nizszy, ladnie wyrzeźbiony, waży 74kg i dzisiaj zdradził mi, ze 2 lata temu ważył 150kg!!!!!!! skubany! tyle kg stracic i wygladac tak jak teraz? myslalam, ze po tym zostaja chociaz jakies fałdki skóry- a u niego totalnie nic! Powiem wam tak- rzeźby to by mu nie jeden facet pozazdroscil- ramiona swietne- plecy jeszcze lepsze, a o brzuchu i klacie nie mowiac juz wogole. Niesamowity koleś- jestem pełna podziwu- jak mi powiedzial ile ważył o mało co z cross trainera nie spadłam:) niewiarygodne po prostu i nigdy nie mial osobistego trenera- wszystko sam samiutki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Achaja_22 0 Napisano Styczeń 26, 2011 Hej:) Widzę, że wszystkie jesteśmy zajęte ostatnio. W sumie to dobrze, bo nie ma czasu na jedzenie:P Dlatego też dietę trzymam aż za dobrze, bo nie jem nocą, a czasami jestem na tyle późno w domu lub uczę się i ocknę się dopiero późno, że nic nie jadłam, i koniec końców jem tylko śniadanie lub śniadanie i obiad. Wiem, że to nie dobrze, dlatego dziś się poprawię. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to tylko joga i to bardziej relaksacyjna niż działająca na mięśnie. Alexra, też jestem pod wrażeniem tego Kevina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niebieska83 0 Napisano Styczeń 26, 2011 Jejku ale tu cisza. Mam nadzieje ze wszystkie jestescie na silowni! :) Ja mialam dwa dni przerwy bo dostalam okres no i ... zabardzo mi sie nie chcialo cwiczyc ale dzis juz po silowni jestem. W sumie tylko 45 min na bierzni + troche rozciagania ale zamiast windy wybieglam na 17 pietro. Przez nastepne trzy dni bede biegac - jutro pewnie z 8 km, piatek - 5km a w sobote 10-12km. Niedziela i poniedzialek wolny. Czuje sie jak taki maly slonik teraz przez ten okres bo brzuchol mam taaaaki duzy ale juz powoli wracam do siebie. Piszcie co u was bo strasznie cicho tutaj! Dobranoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Achaja_22 0 Napisano Styczeń 27, 2011 Hej Niebieska:) Dobrze, że się odezwałaś, bo faktycznie tu aż za cicho. Dziś idę pobiegać. Będzie ciężko, ale za dużo się już obijałam, żeby dziś też nic nie robić. Z dietą jak najbardziej w porządku u mnie. Piszcie co u Was:) bo mi motywacji brakuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
courtney1719 0 Napisano Styczeń 27, 2011 hej laski nie pisalam dlugo ale nadal cwicze diety brak-duzo stresow ostatnio ktore zajadam troche chyba tu nie pasuje bo wy wszystkie mowicie tu o spadkach na wadze a u mnie wzrost ale za to centymetrow ubywa bede nieskromna ale kazdy facet na silowni mierzy mnie od glow do stop bo figura naprawde juz niezla a jako jedna z najstarszych na silce czuje sie podwojnie dowartosciowana...juz rozmiar 8 zaczyna pasowac choc na moj gust jeszcze troszke zbyt obcisle... ale...najwazniejsze...moj synek po 6 tygodniach cwiczen ma w obwodach po 3 cm wiecej a w klacie az 6 cm.Jestem z niego dumna choc moglo by byc lepiej gdyby przylozyl sie do cwiczen.Ale najwazniejsze ze zalapal tzw. bakcyla U mnie ciezary rosna a cardio 60 min leciutko a pamietam jak zaczynalam...hehe...po 15 minutach bylam wykonczona ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Limonetka* 0 Napisano Styczeń 27, 2011 uczę się, uczę, uczę..sesja mnie dobija :O jeszcze dwa egzaminy, tylko dwa i aż dwa potem wszystko się wynormuje...bo teraz jestem do tyłu z ćwiczeniami i z lekcjami angielskiego. Będę musiała ostro nadganiać zeby nadrobić zaległości. Ale przynajmniej waga nie rośnie. Piszcie co u Was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niebieska83 0 Napisano Styczeń 28, 2011 Achaja i Limonetka - dziewczyny uczcie sie bo naprawde warto! A pozniej bedziecie to dobrze wspominac. Ja skonczylam studia w '07 i mam zamiar wrocic do szkoly by zrobic cos dalej ale to moze jak juz sie zdecyduje na dzieci najpredzej za 1.5 roku. Na studiach nieraz nie dozywialam sie tak jak powinno i wiele razy byla duuza kawa za kawa, jablko i orzeszki przez caly dzien. W glowie mi sie krecilo nie raz jak przyszlo mi stac dlugo. Tak wiec wiem przez co przechodzicie :) Nie zapominajcie o sporcie jak macie choc troche wiecej czasu bo to naprawde pomaga. Powiedzcie co studiujecie? Courtney - i tak dalej trzymaj! Wiek tutaj nie gra roli bo jak sobie wyrbisz kondycje to mozesz nie jednej malolacie nosa przytrzec! A na wage nie patrz bo licza sie cm! U mnie leci nawet. Dzis na bierzni 50 min. Troche biegania i troche chodzenia i w sumie ponac 400 kcal. Zamiast windy - schody. Lece spac bo mnie misiek juz lapie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Achaja_22 0 Napisano Styczeń 28, 2011 Hej:) Courtney:) Gratulację dla Ciebie:) Przypomniałaś mi jak też kiedyś na aerobikach różnego rodzaju po 10 minutach patrzyłam na zegarek z rozpaczą w oczach:P A byłam święcie przekonana, że moja kondycja jest dobra:P Niebieska, ja studiuję matematykę. Poza okresem sesji studia bardzo przyjemne;) Pracuję dorywczo, bo zajęcia będę miała np. w najbliższym semestrze od poniedziałku do czwartku do około 17, a raz do 19, więc inaczej nie bardzo mam jak. Jestem na pierwszym roku magisterki. Jak tak sobie pomyślę, że za około rok będę już musiała regularnie chodzić do pracy, zero zasypiania a zajęcia;)... uuu... będzie ciężko;) ale poszłabym już do tej pracy, bo kasy brak. A tak o sporcie, to dziś pobiegam, a reszta dnia to nauka do poniedziałkowego egzaminu. ( Heh:) a miało być o sporcie ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Limonetka* 0 Napisano Styczeń 28, 2011 Niebieska :) zaocznie ekonomię Kochana, ekonomię :) Pierwszy rok mgr jak Achaja :)Widzę, ze tu same umysły ścisłe :D Poza studiami pracuję w zawodzie, uczę się angielskiego i teraz nie mam czasu na ćwiczenia. Ale niech tylko zdam jeszcze te 2 egz co mi zostały to wytoczę ostrą walkę kilogramom Achaja - w pracy nie jest źle, tylko trzeba dobrą znaleźć. Ja jestem rocznik 86 i nie żałuję, ze poszłam na zaoczne, bo mam pracę i 4 lata doswiadczenia. Najgorzej ze znalezieniem pracy mają ci, co właśnie są na dziennych. Niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niebieska83 0 Napisano Styczeń 29, 2011 To super ze lubicie to co robicie. A i juz prawie koniec wiec teraz tylko z gorki! Ja jestem inzynierem chemicznym i pracuje w dosyc meskim srodowisku pomagajac przy rozruchu nowych rafineri naftowych. Tak wiec co chwila to inne miejsce zamieszkania i inny projekt. Ale wazne jest to ze caly czas podrozuje z mezem tak wiec nie narzekam :) A tak wracajac do naszego tematu :D to ja wlasnie czekam az mi sie sniadanko "ulozy" w brzuchu i pedze na silownie pobiegac troche i pocwiczyc na brzuch bo pewnie popoludnie spedzimy na basenia Przynajmniej bedzie mi sie wydawalo ze lepiej wygladam :D Piszcie co u was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 29, 2011 siemanko laseczki:) ja w skrocie, bo nie ma czasu- treningi zaliczane, regularnie, bradley nie widzial mnie miesiac czasu (pominal okres swiat w ktorym przytylam;p) a i tak mowi, ze widac ze schudłam od ostatniego razu (a waga pewnie ta sama co mialam jak mnie widzial), takze widac, ze kilogramy nie sa wazne:0 wazne ze obwody leca;))) happy:) chłopakom w pracy podoba sie moj bajceps:)))) tyłek w porownaniu do tego jak bylo w maju- nieziemska poprawa- nawet sama to widze:) kiedys faceci gapili sie na moje cycki- teraz na tyłek (bo piersi mocno niestety polecialy:P ale nadal jest przynajmniej to D )) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Limonetka* 0 Napisano Styczeń 29, 2011 Niebieska, masz nietypowy zawód, aż Ci zazdroszczę. I tego, ze pracujesz z mężczyznami (nie tylko z mężem tez). Ja choruję na samotność bo gdzie się nie ruszę same baby. Niby ktoś jest, ale tego raczej związkiem nie można nazwać. Już dzisiaj kolejny egz za mną, jeszcze jeden i siłowniąw ruch. Grunt, ze nie przytyłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 30, 2011 wczoraj 10min wioslarz, potem cwiczenia na triceps, potem summit climber 10min, potem 25min cross trainer, potem 35min rowerek kolejny kg za mna:))) pozdro! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 30, 2011 dzisiejszy trening:) najlepsza muza do cardio: http://www.youtube.com/watch?v=Ci40ae8BlcE :)))))) 6min rozgrzewkowo na cross trainerze poziomy trudnosci 10-13 troche porozgrzewałam klate i..: 4 serie wyciskanie na maszynie 20x30kg, 15x35kg, 10x40kg, 7x45kg 4 serie wyciskanie hantli 2x10kg powt. 20, 15, 15, 12 4 serie rozpiętki hantle 2x10kg powt. 3x15, 12 3 serie pompki z piszczelami na piłce 15, 10, 8 potem wioslarz tylko 5min 900m summit climber 10min 1km cross trainer 15min (nie pamietam dystansu, ale tempo 12-14km/h) na koniec rowerek 15min , cos kolo 6-7km i rozciąganie dzisiaj w bardzo dobrym nastroju, nikt mnie nie rozpraszał, mogłam skupic sie na sobie, ale za to mialam adhd i nie umialam usiedziec za długo na jednej maszynie- co zreszta widac po czasie:P:) i jeszcze 10min na brzuch ale mam dzisiaj dobry nastroj:)) slonko swieci w koncu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexis89 0 Napisano Styczeń 30, 2011 U mnie tez sesja, i jeden egzamin już oblany, choć czuję, że niesłusznie, bo koleżanka przy tych samych odpowiedziach dostała wysoką ocenę. Będę negocjować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niebieska83 0 Napisano Styczeń 31, 2011 Alexra kolejny kg w dol! Gratulacje! Dzis dzien wolny od silowni ale za to pojechalismy ze znajomym i jego maluchem w gory na dluuugi spacer. Schodzilismy w sumie moze z 10 km i troche sie wypocilismy a na koniec prowadzilam malego (ma 17 miesiecy i pasje wchodzenia i schodzenia po schodach) i jakos mi sie jego raczka wyslizgnela z mojej reki i spadl ze schodow pare stopni w dol...obil sobie policzek i warge przecial...plakal cale 5 sekund wiec chyba go za bardzo nie bolalo ale mi bylo okropnie glupio :( Jego tata nie panikowal z tego powodu ale ja prawie sie nie rozplakalam bo czulam sie beznadziejnie ze nie umialam go przypilnowac :( Jutro pewnie zobacze sie z jego mama i napewno cos powie na ten temat...achhh lepiej sie trzymac z daleka :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 31, 2011 aaaagggrrrrh to faktycznie niefart;/ zdarza soe, wypadek.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Styczeń 31, 2011 dzisiejszy trening- pimpowałam bajsepsa:P 10min rozgrzewkowo cross trainer z poziomu 4 zaczynajac co minute podwyższanie poziomu trudnosci do poziomu 13 potem pimpowałam bajsepsa uginanie ramion ze sztangą podchwytem 4 serie 15,15, 12,12, sztanga 10.5kg uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem z supinacją 2seriex15x5kg, potem 10x6kg, 8x7kg uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie na ławce skośnej (ramiona pod szerszym kątem) taka sama liczba serii i powt oraz taki sam ciezar jak w poprzednim duzo serii, duzo powt. moze za duzo, ale miałam dzisiaj jakas taka wene... chcialam mocno wymeczyc łapki potem: 15min cross trainer i 15min rowerek i zamykali siłownie- moze to i lepiej bo bym sie dzisiaj wykonczyla- taka mialam jakąś dzisiaj wczutke w to wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexra 0 Napisano Luty 1, 2011 eeeejjjj prowadze monolog!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bubu 33 Napisano Luty 1, 2011 hejka nie mam się czym chwalić może i ćwiczyłam ale dieta przed okresem wzrosła do ponad dwóch tysięcy kalorii i lepiej.Czego ja nie jadłam :).Dzisiaj już stopuję wchodzę na ducana po raz czwarty .Bez diety efektów nawet ćwicząc nie ma.Alexra jak Ty dajesz sobie radę z głodem po ćwiczeniach ,przeczytałam ostatnio że lepszy jest umiarkowany ruch bo wtedy organizm nie upomina sie tak o odzyskanie spalonych kalorii.Napisz coś o swojej diecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
courtney1719 0 Napisano Luty 1, 2011 u mnie dietkowo nadal tragedia...zaraz wybieram sie na zakupy...dietetyczne oczywiscie...od dzis biore sie za siebie bo mimo intensywnych cwiczen nic nie ubywa...no ale jak sie pochlania takie ilosci jedzenia w tym slodyczy to nie ma co sie dziwic zaczelam jezdzic do pracy rowerem...tylko 2 mile w jedna strone za to pod gorke a po pracy 2 mile z gorki wiec relaksacyjnie ;) Alexra-pieknie ci idzie a i twoje nogi...rewelacja...juz masz figure typowej fitneski...gratulacje...ja nadal na maszynach cwicze ale powoli zaczyna brakowac obciazenia wiec 21 lutego mam trening i ustalenie nowego programu...beda wolne ciezary...ciesze sie bo szczerze te cwiczenia na maszynach juz mnie nudza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alexis89 0 Napisano Luty 1, 2011 Wybacz alexra, ale ja tymczasowo ćwiczę głównie swój mózg. I chce mi go dosłownie wypalić. Za dużo tego, a raczej śmiesznych teorii do nauki. Plus jedna poprawka, choć mocno czuję, że niesłuszna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plaster_limonki 0 Napisano Luty 1, 2011 hmm ...temat całkiem dla mnie.ja narazie walcze w domu z hula hopem i skakanką .codziennie 40 minut.Troche tańcze tz 3 razy w tyg. jak mój chłop wychodzi na trening:D wtedy muza na ful i sie wyginam..hehe zawsze to cos.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach