Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

czesc Dziewczyny Czytam was w miare regularnie ale sie nie odzywalam Ja tez juz czuje sie okropnie Te ostatnie tygodnie sa naprawde cięszkie Malo spie i wszystko mnie boli Z tego co czytam to wszystkie macie fajne wspomnienia ze szkoly rodzenia a ja znowu na odwrót Przed zajeciami nie obawialam sie porodu a teraz wszystko sie zmienilo Położna nas nieżle nastraszyla Poszlam tylko na jedno spotkanie i juz mam dosc Zreszta z tego co wiem to polowa ludzi juz nie wrocila na nastepne spotkanie Ta polozna byla jakas naprawde dziwna A tak pozatym to torbe mam juz spakowana i naszczescie wszystko juz mam bo teraz nie bylabym juz w stanie isc na zakupy Bardzo bym juz chciala urodzic Wydaje mi sie ze to niebawem nastapi bo mam juz takie objawy Pozdrwaiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, balbinka mnie mój lekarz też od razu kazał w tamtym tygodniu zrobić badanie CRP, żeby sprawdzić czy nie ma jakiegoś zakażenia. Tak tez może też od razu sobie je zrób, choćby na własną rękę. u mnie wyszło ok i gin się ucieszył, ale jak widać mogło chyba wyjść nie ok. Myślę że nie głupie jest to tez sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena, ja tez za Liliane. Alicja to bardzo ladne imie, tez go rozwazalam, ale z tego co sie doczytalam o znaczeniu imion, to Alicje maja sklonnosc do lenistwa. Balbiina, ale zez ten lekarz twoj to lekkie podejscie ma. Dobrze, ze jestes taka, ze chcesz wiedziec wiecej na temat swojego zdrowia, czemu potwierdzeniem bylo to, ze sprawdzilas sobie listerioze. No to najwazniejsze, ze wszystko wiesz, do porodu jeszcze jest czas, wiec trzymam mocno kciuki, oby wam z opti udalo sie do porodu tego sie pozbyc. Glowa do gory, wszystko jest pod kontrola. Misia, ja mam takie same odczucia co ty, no w sumie jestesmy pierwsze na liscie, juz wkrotce na nas bedzie czas. MIlego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniewaz ze chodze do dwoch lekarzy a jeden znich to ordynator ginekologi gdzi bede rodzic , bedzi emi robil cesarke , wogole podobno swietny fachowiec rwoniez na slasku z ogromna wiedza to zadzwonilam do niego i powiedzialam jaki mam wynik posiewu ze mam paciorkowca i ze moj dr. ....... przepisal mi Amotaks i kazal brac co 12godzin 2 tabletki i jeszcze Nystatyna i Metronizadol dopochwowo zapobiegawczo powiedzial mi tak . Absolutnie kategoryczny zakaz brania antybiotykow , ze to mnienie zagraza tylko tu chodzi o zdrowie i zycie mojego dziecka i tego sie nie da leczycw ciazy i ze to dzidzius dostanie zaraz po porodzie leki bo toonjest najwazniejszy i chodzi tu o dziecko rozumie pani ma pani nic nie brac. poprostu z g$lupialam kazal przyjsc w czwartek na wizyte nie martwi sie i powiedzial ze wszystko bedzie ok . powiedzial ze te antybiotyki przenikaja przez lozysko a dziecko sie leczy po porodzie odrazu . a przy cesarce to jest wogole znikome to ze moze sie zarazic kuzwa brac nie brac masakra w glowie kolowrotek i tyle nie pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stawiam na antybiotyk, chociażby dlatego że ten paciorek często wywołuje przedwczesny poród, a nie uśmiecha mi się urodzić w 34 tygodniu, bo to troszkę za wcześnie. Ale to moja decyzja. Każda z nas musi zrobić wedle własnego uznania. Postanawiam zaufać swojemu lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw brałam 3 razy dziennie, co 8 godzin, niestety nie pamiętam czy była to dawka 250 czy 500, a opakowanie już wyrzuciłam. Teraz dostałam globulki, które na jutro maja mi w aptece przygotować i tam już jest dawka 500, no i je mam brać przez 3 dni dwa razy dziennie, a potem już tylko raz dziennie na noc, po czym za tydzień mam przyjść w środę do kontroli i wówczas pobierzemy kolejny posiew, którego wyniki zapewne będą dopiero w kolejny poniedziałek, no chyba, że w piątek już się nieoficjalnie czegoś dowiem, czy się tam wychodowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, balbina, trzymaj się. można zwariować od tych wszystkich informacji... atena - zdecydowanie liliana - oryginalne, ładnie się zdrabnia, nie jest oklepane. dziewczyny, w którym tygodniu miałyście robiony posiew w kierunku paciorkowca. mi lekarz na razie nie kazał, będę na wizycie w sobotę to zapytam. ktoś pytał o ruchy. moja mała jest niesystematyczna jakaś. czasem tych ruchów jest bardzo wiele, w zasadzie przez cały dzień. a innym razem pół dnia się nie odzywa. lekarz mówił, że nie powinno ich być mniej niż 10 serii dziennie, żebym na to zwracała uwagę (no ale ja mam kłopoty z tymi przepływami). z czasem ruchy robią się ponoć mniej wyraźne, bo dziecko nie ma już miejsca na swobodne obroty i tylko się rozciąga. dziewczyny, które już mają dzieci - jak radziłyście sobie z komarami w domu, w nocy, gdy dziecko jest maleńkie? czy w grę wchodzą wyłącznie moskitiery? u mnie z dolegliwości chwilowo alergia, poza tym jest mi zwyczajnie ciężko. nie mogę znaleźć sobie miejsca... dziś chyba trochę chłodniej i może coś spadnie z nieba. buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik, u mnie posiew był robiony w 33 tygodniu, ale to dlatego, że mojego gina zaalarmował zbyt wysoki poziom leukocytów we krwi. Z tego co wiem, to kontrolnie robi się go chyba ciut później. jakoś koło 35 - 37 tygodnia (przynajmniej takie wiadomości wyczytałam gdzieś w necie czytając sobie o paciorkowcu. Najlepiej właśnie poradzić się gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam w 35 tc pobierane . a i jeszcze mi powiedzial ten lekarz że nie ma sensu leczyć mnie w ciąży, że nawet jak anybiotyk zadziała to może się to gówno odnowić do porodu ze najwazniejsz ejest aby dostac antybiotyk podczas porodu i dziecko zaraz po porodzie i bedzie wszytko ok . zastanawiam sie boje sie ze jak bym wziela antybiotyk i sie tego pozbyła na nastepnym wymazie wyszloby ze nei mam to lekarz moglby wziasc ze nie ma i to zbagatelizowac ze juz zdrowa jestem . i podobno ta bakterie ma karzdy tylko dla nas jest ona nie grozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale bo to teraz to już chyba trzeba będzie robić kilka razy te posiewy. W sensie, że hipotetycznie zakładając, że się tego po antybiotyku pozbędę, to wydaje mi się, że potem trzeba to jeszcze raz sprawdzić czy się nie odnowiło, żeby idąc do porodu mieć pewność, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i u mnie ani z krwi ani z moczu nc nie wyszlo wszystko ok wyszlo tylko z wymazu szyjki macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo Wam współczuję tej bakterii, Balbiina, na Twoim miejscu też bym była skołowana tymi przeciwstawnymi zaleceniami. Ja tylko czytałam, że to jest groźne przy porodzie siłami natury, jak dziecko przechodzi przez zakażoną pochwę - wtedy się zaraża. Chętnie przeczytałabym odpowiedź na temat komarów, jak któraś z Was ma coś sprawdzonego dajcie znać. Bez dziecka zawsze wpinałam do kontaktu raid i tak całe lato, dobrze to działało. A teraz nie wiem czy mi to może zaszkodzić w ciąży a potem maluchowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena ja jestem za Lilianka Anik u mnie sie robi to badanie w 35 tygodniu ciazy Jest tak goraco, ze nie da sie w nocy spac, koszmar, dzis przenioslam sie na chwilke na kafle w kuchni , by sie schlodzic:) Zaczely mnie parzyc stopy, chyba sie zaprzyjaznie z miska z lodowata woda, bo bez tego mnie poprostu draznia. Rzeczywiscie niektore dziewczyny sa juz tak dakleko w tej drodze, ze moga urodzic w kazdej chwili, wiec trzeba byc czujnym, mysle, ze powoli kazda z nas osiaga juz stan zmeczenia ciaza i chce by czas przyspieszyl co nieco, wazne by maluszki posiedzialy w brzuszkach do 38 tyg , dla nich tak bedzie lepiej, oszczedzajcie sie jak mozecie. Co do komarow nie wiem, w zimie ich nie ma, jak narazie u mnie tez nie dokuczaja, a jezeli juz sa to gryza mnie, bo jestem slodkokrwista czyt. pyszniutka dla malych trabek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie niepoprawna zgadzam sie z toba anawet najlepiej by bylo ze jak nie wyjdzie jzu z posiewu to dziadostwo to i tak na wszelki wypadek dziecko powinno dostac antybiotyk. pociesza nie fakt ze 35% kobiet sa nosicielkami i rodza sliczne zdrowe dzieciaki dzieki wiedzy ze to mialy i szybkiemu dzialaniu lekarzy i podaniu antybiotyku maluszkowi . najgorsza jest nie wiedza ze sie jest nosicielem , i wtedy moze byc za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde wczoraj sie tak narobiłam jak nigdy :) pełno roboty...i do tego nadal jestesmy bez wody... wczoraj jechalismy sie kąpać do naszego kolegi :) Ma 3 łazienki i mieszka sam :) ale dzis juz mamy nadzieje ze woda wróci do nas...zycie bez niej jest straszne... Współczuje Wam dziewcyzny faktycznie z tymi pierońskimi zarazkami...jak nie to, to tamto... U nas tez pogoda bez słonca ale cieplo jest tzn tak fajnie rześko :)jakby mialo padac ale nie ma tej duchoty co wczoraj :) i jak tylko sie obudzilam i rano zobaczylam ze jest tak szaro to normalnie sie ucieszylam :) bo od razu lepiej mi sie oddycha .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie skolowana jestem ja tez wszedzie czytalam ze dziecko sie raza podczas porodu a tak to jest nie grozne . jeden to ordynator dr. nauk wspanialy specialista ordynatorem od 2003 roku wczensiej byl w Bytomi gdzie do dnia dzisiejszego jest wzywany do konsultacji i operacji . ktory mowi kategorycznie nie antybioterapi w ciazy , ze najwazniejsze jest podanie podczas porodu i dziecku . gdzie mial kupe takich przypadkow i podawal lekki podczas porodu i po porodzie . a drugi jest lekarzem gdzie ma swietny sprzed usg , robi usg swietni , ale nie stety od ponad 5 lat nie pracuje w żadnym szpitalu wszyscy mi mowia zeby sluchac orynatora ze ma wieksze doswiadczneie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też spotkałam się z opinią, żeby tego nie leczyć a antybiotyk włącza się po porodzie mamie i dziecku. ale pewnie ilu lekarzy, tyle opinii. ponawiam pytanie o komary. ja zawsze używałam tych elektrycznych wtyczek ale chyba do 1 roku życia nie wolno. a mała sierpień i wrzesień będzie u nas w sypialni, więc muszę coś wymyślić. chyba, że ci mali krwiopijcy nie przylecą w tym roku... na razie ich - tfu tfu - nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Czytam was od dluzszego czasu ale jakos nie moglam sie zebrac zeby cos napisac. Mam do was pytanie czy ktoras miala albo ma cos takiego ze boli podbrzusze z prawej lub lewej strony w czasie gdy sie kladzie lub przewraca z boku na bok? dodam ze boli to tylko w czasie lezenia:/ Wiem ze czesc z was ma juz dzieci ale te ktore nie maja to czy tez ogarnia was strach przed tym co bedzie? ja do tej pory sie nie balam i wogule nie myslalam o porodzie, a teraz im blizej ( bo termin mam na 02.07) to sie coraz bardziej boje tego jak to bedzie i wogule, a najbardziej tego ze jak juz mnie zlapie to czy bede wiedziala ze to akurat juz teraz sie zaczyna. Jedna z was pytala sie o opini w sprawie imion, dolacze sie i powiem ze najbardziej podoba mi sie Lilianna :) A co do komarow to ja osobiscie skorzystam z moskitiery, poniewaz te inne specyfiki wydaja jakies tam smrodki i mysle ze to moze byc szkodliwe dla maluszka, ale nie wiem tego napewno, to tylko wylacznie moje zdanie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik co do komarow to kurde ciezko sie przed nimi bronic na wozek , gondole i spacerowke mam moskitery na okno tez specyfiki odpadaja . do tej pory jak mi malego pogryza to mu puchna w takie wielkie bable z wydzielina i samruje mu detromycyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiuulek ja sie nie boje, pomimo, ze oba nie nalezaly do lekkich, ale dla mnie te chwile bolu sa niczym w porownaniu z tym co jest potem, sa kobiety, ktore rodza szybko i sprawnie. Co ma byc to bedzie, a tej chwili napewno nie przegapisz, nastawiaj sie pozytywnie, a wszystko pojdzie po Twojej mysli. Dziewczyny leje jupii, oby nie 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziękuję za opinię dotyczące imienia. Nawet nie przypuszczałam, że wybór imienia dla swojego dziecka sprawi mi tyle trudności. No ale w końcu jest to decyzja na całe życie... Mi moja lekarka powiedziała, że posiew robi się ok. 35 tygodnia ciąży. W poniedziałek mam wizytę więc pewnie zleci mi to badanie. Dziewczyny, które już robiłyście to badanie- lekarz zlecił Wam posiew z szyjki czy również z odbytu?? Na szkole rodzenia mówili, że jak się ma wynik dodatni, to dziecko i matka dostają antybiotyk. Odnośnie komarów- to też się zastanawiałam nad tą kwestią. Nie wiem czy rzeczy które wydzielają jakiś zapach (czasem dla nas niewyczuwalny) są dobre dla noworodków.... Mam jeszcze jedno do Was pytanko: w czym zamierzacie rodzić?? Pytam, ponieważ w szpitalu, w którym zamierzam rodzić mówiono aby do porodu zabrać zwykły, dłuższy podkoszulek, ponieważ zdarza się że koszula po porodzie nadaje się do wyrzucenia. Ja szukałam takiego "zwykłego" :) podkoszulka, ale wszystkie są krótki, a nie chcę paradować z tyłkiem na wierzchu. Miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiuulek- ja mam dni, że się nie boję porodu, a są takie w których sobie nie wyobrażam abym dała radę urodzić. Najgorzej jest jak się zacznę nakręcać... Ogólnie powtarzam sobie, że nie ja pierwsza i nie ja ostatnia, a najważniejsze dla mnie to jest nie mój ból, ale to aby mała urodziła się zdrowa. Ja wszystko jakoś (postaram się ;)) zniosę. Tak mie się wydaje na chwilę obecną. Pewnie po porodzie - przez jakiś czas (mam nadzieję) będę mówiła "nigdy więcej". Ale podobno to mija;) Teraz nie myślę o sobie, ale o mojej rok młodszej siostrze, która ma termin na 14 czerwca. Jeszcze spokojnie czeka, ale ja chyba bardziej się nią stresuję niż sobą... Natomiast ona twierdzi, że jak ja będę miała rodzić to ona też będzie zestresowana, bo już będzie wiedziała co mnie tam czeka...takie błędne koło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena, ja zabieram jakąś dużą koszulę nocną, dostałam od mamy, bo na nia była za mała. ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak koszula nocna, w lecie śpię nago a zimą w piżamach. koszule do porodu wywalam do śmieci, bo i tak pewnie do niczego będzie. nam położna polecała zakup najtańszej koszuli na jakimś bazarze, żeby właśnie z gołym tyłkiem w podkoszulku nie biegać. byle nie bardzo długa, bo niewygodne. chcę kupić monitor oddechu z nianią, na wszystkich aukcjach w zestawie są te kosze na pieluchy. nie chciałam go kupować, bo wkłady drogie ale w takim wypadku chyba nie mam wyjścia;) najwyżej będę używać zwykłych worków zamiast wkładów, do wkładów wrócę jak mała nie będzie już potrzebowała 15 pieluch dziennie:) u nas znowu spadło 5 kropli deszczu... masakra, a tak liczyłam na porządny deszcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ;-) Ochłodzenie nareszcie ;-) Aż człowiek nabiera na nowo chęci do życia. Wzięłam się więc dziś od rana za sprzątanie, mam strasznie zapuszczony dom bo ostatnio przy tych upałach nie miałam siły na nic. Ja powiem szczerze, że jak na razie nie boję się porodu. Raczej martwię się, czy z małym będzie wszystko w porządku, i moje myśli krążą głównie wokół tego tematu. Poród traktuję raczej jako kolejne wyzwanie być może dlatego, że to będzie pierwsze dziecko i ten spokój to wynika chyba troszkę z nieświadomości co mnie czeka ;-) Atenko - ja w zeszły piątek zrobiłam wymaz w kierunku GBS na ul. Czystej w Instytucie Mikrobiologii UJ korzystając, że miałam zajęcia na uczelni i i tak musiałam odwiedzić Kraków. Płaciłam 38 zł i miałam pobieraną próbkę i z szyjki i z odbytu. Wyniki mam do odebrania dzisiaj ale nie będę jechać specjalnie do Krakowa tylko poczekam do piątku jak będę jechać na ostatnie zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez jest najwazniejsze zeby moje malenstwo bylo zdrowiutkie i wszystko bylo ok. Powtarzam sobie ze tyle kobiet urodzilo to i ja urodze:) A co do tego "nigdy wiecej" to ja tak juz mowilam w pierwszym trymestrze ;p wtedy gdy strasznie mnie bralo na wymioty i nawet zdarzalo sie to po herbacie :/ ale gdy sie skonczyly i potem poczulam ruchy mojego malenstwa to powiedzialam do meza ze jednak postaramy sie o jeszcze jedno dziecko gdy tylko malenswo ktore mam w brzuszku podrosnie;p Torbe do szpitala mam juz spakowana, do porodu mam naszykowana koszule nocna. Nie jest ani krotka ani zbyt dluga. Mysle ze bedzie oki, a jak bedzie trzeba ja pozniej wyrzucic to nie bedzie mi szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×