Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Atena my też mamy problem z wybraniem imienia, mamy wybrane trzy i nie umiemy sie zdecydować. Ale ja to sobie wymyśliłam tak, że jak mały się urodzi to na niego popatrze i wtedy zdecyduję. Wydaje mi się że wtedy poczuję które będzie pasowało:):)Ale jeśli ty czujesz już które będzie najlepsze to nie oglądaj się na innych. Lilianna to naprawde piękne imię. Ja u siebie w rodzinie to nawet swoich typów nie powiedziałam, bo nie miałam ochoty słuchać komentarzy i nie chciałam żeby mnie ktos nastroił negatywnie do jakiekiegoś imienia. Ale moja teściowa to i tak już sie nie powstrzymała od komentarza w stylu a najładniejsze imię to takie to powinno być takie a takie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też od kilku dni czuję dużo słabsze ruchy, wcześniej to tylko mi brzuch falował, a teraz czasami to muszę małego "zachęcać" żeby trochę pofikał:) najgłupsze jest dla mnie to liczenie ruchów, bo raz że trzeba po każdym posiłku się koncentrować i liczyć na co nie zawsze jest czas, a dwa ze kto powiedział, ze akurat po posiłku mały powinien się ruszać najwięcej, u mnie to akurat różnie z tym bywa. Także nie wiem czy dobrze robie ale po prostu pilnuję czy czuje ruchy mniej wiecej o kazdej porze dnia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena, jak już pisały dziewczyny imię ma podobać się Wam rodzicom:) U mnie jest tak, że wybrałam imię Oktawia i wszyscy się za głowę łapią. Babcie od czci i wiary mnie odsądzają wymyślając kolejne piękne imiona: Jowita, Amelia, Kamila itp itd a mnie się żadne nie podoba. Od samego początku miałam jakąś fazę na Oktawię i koniec. W między czasie była Laura i Weronika:) Jak ktoś pytał o imię to odpowiadałam, że w tym tygodniu jest Laura:) Ale nie pasowało mi inne tylko Oktawia i niech sobie myślą co chcą i mówią co chcą , ze pretensjonalne, że skoda itd. Mnie się podoba i już. Synek stanął po mojej stronie twierdząc, że Oktawia jest ok a mąż się już też oswoił. Więc nazywaj dziecko Liliana tym bardziej, że to bardzo ładne imię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, za przeproszeniem, w dupie miejcie opinie innych ludzi. to są Wasze dzieci a nie całej rodziny, bliższej i dalszej. liliana i natasza - oba imiona są przepiękne i wara komukolwiek od tego. u mnie oczywiście też były komentarze - pola helena - "a nie możną jakiegoś normalnego, julka, kasia, patrycja". tyle, że moja rodzina mnie zna i wie, że tylko ja dokonuję wyborów, nikt więcej. więc sobie pogadali i przyzwyczaili się do polki. podobnie z kolorem pokoju - "żółto - niebieski dla dziewczynki?", pewnie, powinien być różowy . wózek za to czekolada/beż, no i 3-kołowy - "taki ciemny dla dziecka, i to dla dziewczynki, pewnie niestabilny i dziecko wypadnie". na pewno, ja potrafiłam wypaść z czterokołowej kolumbryny, to i polka da radę z trójkołowca;) tyle, że mi to wszystko zwisa i powiewa. nigdy nie liczyłam się z opiniami, co najwyżej konsultowałam swoje pomysły i wybierałam to, co mi leżało. dziś już nie mam z tym problemu, wyćwiczyłam się na ubraniach, urządzaniu mieszkań, organizacji ślubu i wesela, wyborach samochodów etc. także laski, po to mamy swoje rozumy, żeby z nich korzystać! nie przejmujcie się ciotkami babkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to tez jest roznie z tymi ruchami dzidzi po jedzeniu, czasem spi jak suseł a dopiero potem sie rusza wiec tez nie licze jakos specjalnie ruchow tylko tak na wyczucie:) jak byłam na tym KTG to pielegniarka powiedziala ze teraz dzidzia bedzie sie juz coraz mniej ruszala bo ma coraz mniej miejsca, ale wiadomo ruchy musza byc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik, bardzo dobrze i dobitnie powiedziane :) Moja rodzinka też wyćwiczona, 13 lat żyję w konkubinacie, wyobraźcie sobie ile się na ten temat nasłuchałam, haha :) Nic mi nie straszne. Moje życie, jedno jedyne, ma być po mojemu :) Aaa, dzisiaj usłyszałam od koleżanki, że jak to nie mogę pójść na spacer, przecież ja muszę się ruszać, nie jestem chora. To jej tłumaczę, że mogę na 15 minut, bo potem wszystko boli, stopy, biodra, brzuch się stawia itd. "No ale w cieniu z przystankami to przecież musisz, bo potrzebujesz ruchu". W końcu nie wytrzymałam i warknęłam, że nie była w ciąży to skąd ma do cholery wiedzieć co się da a co nie 5 tygodni przed terminem. Sama decyduję i wiem jak sie czuję. Nie znoszę tych musisz, powinnaś, tego nie możesz...wrrr Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mają rację nie ma co sugerować się opiniami innych i dawać sobie wejść na głowę. My od początku wiedzieliśmy jak nasz maluszek będzie miał na imię, nawet jak nie znaliśmy jeszcze płci. Komentarzy było mnóstwo bo imię które wybraliśmy nie należy do najpopularniejszych ale od pierwszych tygodni konsekwentnie zwracaliśmy się do brzuszka po imieniu i do tego czasu rodzina zdążyła już przywyknąć i teraz prawie wszyscy mówią na niego Klaudiuszek nawet moja babcia, która ma kłopoty z wymówieniem tego imienia i wiecznie sobie zapomina poprosiła żebym zaznaczyła jej w kalendarzu to imię, żeby wiedziała jak ją ktoś zapyta, jak będzie miał na imię jej prawnuczek. No może poza teściową która nadal twierdzi, że urodzi się nam dziewczynka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, bardzo dziękuję, za słowa otuchy i wsparcie odnośnie imienia. Macie rację, to nasze dzieciaczki i my decydujemy jak je nazwać i później jak wychowywać. Każdy chętnie dawałby rady, tylko lepiej żeby popatrzył na siebie...Już nie mogę doczekać się rad mojej teściowej odnośnie wychowania małej. Ostatnio stwierdziła, że jak wrócę ze szpitala, to ona przynajmniej przez 2 tygodnie musi mi pomóc przy dziecku, bo ja nie dam rady. Poprostu bezczelna! Nawet się nie zastanowiła, że na początku studiów, dokładnie prze 1,5 roku, opiekowałam się dwójką dzieci, chłopiec miał 2,5 roku, a dziewczynka urodziła się jak ja byłam u tej rodziny dopiero miesiąc. Wszystko robiłam przy dzieciaczkach, nawet prasowałam, sprzątałam i gotowałam i jakoś dawałam rade. Może dlatego nie mam obaw dotyczących tego czy dam radę. Poza tym położna na szkole rodzenia powiedziała tak; " kochający rodzic nigdy nie skrzywdzi swojego dziecka, może jedynie pewne rzeczy na początku robić mniej udolnie". Ja się z tym zgadzam... Freuline- Nataszka to też bardzo ładne imię. Ja starałam się wybierać takie, żeby było nie oklepane. Choć Amelka też mi się podoba;) Ja też tak mam, że jak sobie mówię do małej to zwracam się już do niej Lilianka lub Lilusia. Więc chyba tak zostanie- a wspaniała rodzinka niech się przyzwyczaja. Ja ich dzieciom nie wybierałam imienia i nie komentowałam jak już je wybrali. Omka- Oktawia, też jest ładnie i oryginalnie. A jak już pisałam ja zwracam uwagę na nie oklepane imiona. I wcale mi się nie kojarzy ze skodą, a powiem szczerze że samochody rozpoznaję nie tylko po kolorze;) Oczarowana- Kaludiuszek też jest bardzo ładnie. A babcie masz przeuroczą i zarazem zaradną- że kazała sobie imię napisać na kalendarzu. Nie ma to jak sobie radzić w życiu. Jeszcze jedno mi się przypomniało, jak moja koleżanka ze studiów (dodam że sporo starsza ode mnie) zapytała jak moja córcia będzie miała na imię i jak już usłyszała że Lilianka, to odpowiedziała mi tak; "dajże normalnie dziecku na imię". Masakra.....nie skomentowałam.... A najbardziej nie lubię jak ktoś do mnie mówi partykułami:) W nocy obudził mnie dość mocny ból gardła. Całą ciąże nie byłam nawet przeziębiona a tu na koniec coś takiego...Tabletek chyba nie mogę zażyć (do ssania)?? A mam tylko "Neoangin"? Wypiłam herbatę z miodem i dużą ilością cytryny- może pomoże:) Kornelka- widzę, że i Ty walczysz z przeziębieniem...Może do herbatki lub mleka dodaj miodu. Ja tak robię- a czy się sprawdzi, to się okaże. Dziewczynki, ja od jakiegoś tygodnia też słabiej czuję ruchy małej. Cały czas obserwuję czy się rusza w miare regularnie- na szczęście tak. Wyczytałam, że w tym stadium ciąży maleństwa mają już zbyt mało miejsca, więc ruchy są słabiej wyczuwalne. Anik- nie wiem co ktoś ma do wózka --kołowego i czekoladowo- beżowego. Jeśli chodzi o kolor to mi się wydaje, że jest to bardzo ładne połączenie barw i ciepłe. Nie wiem dlaczego dziewczynki muszą koniecznie wszystko mieć różowe...Ja mam dużo neutrealnych ubranek i wcale nie uważam aby mała miała źle w nich wyglądać i mniej dziewczęco;) Wózek zamawiamy w tym tygodniu i jakby był kolor czekoladowo0- beżowy to napewno bym taki zamówiła- niestety nie ma i wybraliśmy grafitowo- zielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam- mam do Was pytanie: raz poruszałyście temat fotelików Maxi-Cosi. Czy mogłybyście napisać jakie macie na ich temat opinie?? Pytam, ponieważ zdecydowaliśmy z mężem, że chcemy kupić dla małej lepszy fotelik, ponieważ większość dodawanych do wózków "3 w 1" nie ma atestów i wydaje nam się słabej jakości. Z góry dziękuję za info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze dyskusja na temat imion trwa. Dajcie co Wam sie podoba nie patrzac na innych, moje dzieci maja czysto polskie imiona pasujace do nazwiska, mimo, ze nie mieszkaja w Polsce i przez to w jakis sposob sie wyrozniaja, ale nie ma z tym problemu ludzie sie szybko przyzwyczajaja i z wymowa tez nie ma problemu. Wazne by Wam to imie sie podobalo, a co powiedza sasiedzi, znajomi, rodzina jest nie istotne. Zreszta w ogole uwazam, ze nie nalezy zbytnio sie przejmowac tym jak widza nas ionni, to ich problem , a to jest nasze zycie i nasze decyzje. Ja ciagle spie, czysci mnie i mdli, mam wrazenie, ze organizm sie oczyszcza przed godzina zero. Maly jest dosc ruchliwy, zwlaszcza jak siedze, choc przez swoja ruchliwosc moj pecherz ma troszke dosc, ale jeszcze tylko 41 dni , zaciskam zeby i ustawiam sie psychicznie na szybkie i bezproblemowe zakonczenie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena, też jestem na etapie zbierania informacji o fotelikach. Z maxi cosi są trzy modele dla maluchów (0-13 kg): Citi, Cabrio Fix i Pebble. Nie wczytywałam się za bardzo, chciałam kupić Citi, ale teraz się wahamy ponieważ duzo znajomych doradza, żeby jednak zainwestować w fotelik z bazą do samochodu. Zapinanie w pasy oczywiście da się opanować, ale dla aktywnej mamy, która chce np. z dzieckiem załatwić parę spraw, to bardzo uciążliwe ciągle wypinać i wpinać. Wiem też, że z maxi cosi sa dwa rodzaje baz - do aut z isofixem i bez. My pewnie postawimy na Cabrio Fix, bo Citi jest najtańszy i najlżejszy ale przypinany tylko pasami, nie współpracuje z żadną bazą. No i pewnie baza z isofixem... Niestety koszt taki jak zapłaciłam za wózek, kosmos. Dlatego wciąż myślę :) Aaa, dla mnie jeszcze jeden plus - mam wózek z Tako, na allegro są adaptery do fotelików maxi cosi dla tako więc być może będę mogła wpiąć "obcy" fotelik w mój stelaż z wózka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kornelka mi lekarka przepisala Euphorbium s. W zimie jak bylam chora i mialam katar to wlasnie to mialam sobie kupic. o jest w aerozolu. Nie pamietam czy jest to skuteczne. Wiem ze z katarem to chyba nie da sie do konca walczyc :) zasada 7 dni i tygodnia :D Jesli chodzi o foteliki maxi cosi to ja taki mam. A dokladnie Cabrio fix. odkupilam od kolezanki za 150zł. ładny i nie zniszczony. Uwazam ze taki mi wystarczy bo ja za aktywna mame sie nie uwazam :D (nie mam prawka tylko moj chlopak) i w pasy zapiac to zadna filozofia-oczyiwsicie mega latwiej jest wpiac do bazy ale jak ktos wspomnial to naprawde droga zabawka i nie do konca mnie na nia stac. Dostac -bardzo chetnie ale juz kupic- wogole sie nad tym nie zastanawiam bo wystarczy mi ten zwykly cabrio fix. Ale jesli kogos stac to dlaczego nie :) Uwazam ze bezpieczne sa wszystkie maxi cosi a nie tylko pebble czy jaki tam jeszcze...maxi cosi wszystkie maja atesty i uwazam ze tylko powypadkowy moze sie nie sprawdzic ale takie fotelik ktory nie bral udzialu w wypadku musi byc dobry :) Wylicytowalam wczoraj wózek z Mamas&Papas Ziko Herbie...i nie dlatego ze mi sie jakos mega podobal ale bardziej chodzilo o jego cene :) WWozek powystawowy i bez ceny minimalnej wiec udalo sie nam go kupic za 504zł :) walka byla zacieta w ostatnich minutach ale udalo nam sie :) http://allegro.pl/wielofunkcyjny-wozek-ziko-herbie-mamas-papas-i1654365871.html?source=oo ale przyjdzie dopiero po nastepnym weekendzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane ja juz mam dosc naprawde , poprostu wymiekam juz mnie tak wszytko boli w brzuchu ze szok , cały czas wymiotuje po wszytkim oprocz jabłek od poniedzialku jutro bedzie 7 dni . wyniki z krwi ok, z moczu ok, teraz dodatkowo zlecili mi alat i aspat proby watrobowe i jedno wyszlo 12 a drugie 13 wiec tez ok . mi zostało jeszcze 21 dni do terminu z otatniego usg a do terminu z om 28 dni . a maly duzy na 37 tc i 5 dzien wiec moze faktycznie to on uciska mi wszytko . wczoraj sie nasluchalam ze moze ma cholestaze ale normy watroowe sa do 35 i 40 a ja mam nizutkie wiec watrabo ok. po za tym nic mnie nei swedzi . co do imion to kobitki dajcie tak jak wam sie podoba ile ja sie nasłuchałam jak chcialam dac corce na imie Antonina a dlamnie zdrebnienie Tosia nie ma sobie rownych . ja zawsze im mowilam wszytkim mnie sie podoba, to moje dziecko ja nie wybieralam imion dla waszych dzieci i nie mowie wam ze mi sie nie podobaja . dajcie na imie naprawde jak chcecie bo pozneij stwierdzicie ze przez otoczenie dalyscie naprawde imie ktore wogole wam nei lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Jak zwykle z wielka przyjemnością dziś znów oddaję sie lekturze topiku. gdy was czytam zaraz mam ochotę cos napisać a jeszcze lepiej chciała bym pogadać bo to zajmuje mniej czasu. A u mnie nadal z nim krucho. znów latam do pracy i na wet udało mi sie zdopingować dzieciaki do poprawienia ocen :) Na 20 osób mam 5 świadectw z czerwonym paskiem . Jestem z nich taka dumna! (Z dzieci oczywiście :) ) A reszta klasy tez nieźle, jesteśmy w szkole na prowadzeniu :) Tylko szkoda mi że juz do nich nie wrócę :( Jeszcze tylko 1,5 tyg. U mnie 34 tc. I masa czasu do godziny zero. Nadal nie wiem czy poród SN czy CC. Po zakończeniu roku szkolnego zostawiłam sobie sporo pracy żeby mi czas szybciej zleciał: pranie kocy, kay z łóżka, wózka, prasowanie i wypranie dywanika z sypialni. Mam ten komfort że jeśli czegoś nie zdążę zrobić to mam 3 kobitki (siorka, mama i teściówka) które czekają na pozwolenie na działanie :) a mam nadzieję że te ostatnie tygodnie nie zeźre mnie stres związany z czekaniem bo tego po prostu nienawidzę. spakowałam za to torbę do szpitala i ubranka dla dzidziusia na wyjście. Co do imion dziewczynki, to wszystkie które wybrałyście są ładne Pola, Klaudiusz, Natasza, Lilianka i Oktawia. Wiele imion nawet jeśli na początku nie podobają się komuś, to przy dłuższym "osłuchaniu" tak spasowują się z dzieckiem że po czasie nawet nikomu nie przejdzie przez myśl ze mogło być inne. Abeciu fajnie że masz juz Krzysia :) Podoba mi się Twoje podejście do porodu i to że piszesz o nim tak naturalnie - owszem boli ale to nie trwa wiecznie i szybko się o tym zapomina. A dzidziolek jest :) Kornelko i Atenko gdy mnie bolało gardło dostałam Homeovox. Nawet fajnie działał i jest bezpieczny. A maluszki teraz faktycznie mogą sie już mniej ruszać. czasem samej mi szkoda mojego brzdąca i zastanawiam sie jak bardzo sama bym ścierpła gdybym była skazana tylko na jedną pozycję. Fajne macie te wózeczki. Ja mam model modny 7 lat temu. Ale jest w takim dobrym stanie i był tak mało używany że aż szkoda by mi było go wyrzucić. Jest z mało znanej firmy Sawex i ma kolory granat - kość słoniowa. Tylko kształt taki mało współczesny. A, spaceróweczkę kupimy ładną i nową :) zebra1807 - uwielbiam takie dziewuchy jak twoja kumpela. Znawczynie - teoretyczki. Ble. Albo te które twierdza że ciąża to nie choroba i że kiedyś do porodu kobiety pracowały w polu. Zaraz bym takim bardzo brzydko odpowiedziała. A jeszcze lepiej "sprzedała" cos innego (ale mi zawód tę furtkę zamyka :) ) Przebieg każdej ciąży jest inny, samopoczucie każdej kobiety jest inne. same wiecie doskonale że jednego dnia można góry przenosić a kiedy indziej człowiek płacze bez powodu i z braku sił. ja wiem jedno. Chyba prędzej bym teraz pokój wytapetowała niż urwała miskę truskawek :) I nikomu nie daję prawa do oceniania mojego samopoczucia i tego co powinnam a czego nie. Kończę. Zbieram sie z chłopakami (jak by nie bylo aż trzema) na 18 na kabaret :) Miłej niedzielki. Z pewnością jak wyłączę kompa stwierdzę że jeszcze miałam coś, komuś napisać. Może uda mi się jeszcze kliknąć późnym wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie :) My wczoraj pogrillowalismy, dzis rodzinny obiad a teraz jem mrozony koktajl z truskawek i odpoczywam. Nogi i rece strasznie mi puchna a w nocy cierpna mi rece straszny bol. Jesli chodzi o imiona to ja myslalam nad Kasia albo Jadzia, ale jak wszyscy slyszeli Jadzia to mowia ze to przestarzale i w ogole, a chcialam tak z racji tego ze ś.p mama mojego meza miala tak na imie, jednak na razie obstawiamy przy Oli i chyba Ola zostanie. Lilka,Oktawia to bardzo ladne imiona, z reszta to rodzice beda jak najczesciej zwracac sie tak do dziecka wiec zdanie innych nie powinno przeszkadzac. my mielismy takie gadanie a pro po slubu dlaczego cywilny a nie koscielny, skoro jestesmy mlodzi i mozemy. I to najwiecej gadania bylo od ciotek strych panien, jak mi sie jedna tak odezwala to jej mowie w koncu zbulwersowana jak ciotka taka madra to niech sama sobie wezmie slub taki jak jej pasuje. A moje zycie to moje. Troche nie bylo to grzeczne, ale za to mam spokoj. Teraz siostra planuje slub na przyszly rok i babcia juz wy3mac nie moze i ciagle ich pogania ze to musi byc koscielny ze jak to bez slubu mieszkac no masakra. Nawet na moim slubie komus sie zalila ze my juz slub mamy a jak to siostra bez slubu bedzie mieszkala z narzeczonym. ja mam fotelik po mlodym z firmy 4 baby colby do 13kg, jednak jak juz mlody byl bardziej ciekawy swiata i nie chcial za bardzo w nim siadac to kupili mu wiekszy samochodowy, a ten bedzie dla malej. Ja nie ulegam zbytnim trendom, mlody mial duzo zielonego i niebieskiego jesli chodzi o ciuszki i dodatki, ale rowniez duzo bieli, a ja dla malej w kolorze rozu mam jedne polspiochy bialo-rozowe i body. Posciel za to kupilam pomaranczowa i dodatki tez. Wozek i nosidelko po mlodym jest niebieskie, spacerowka zielona z firmy arti, zanim Ola urodzi sie i urosnie to mlody juz wyrosnie ze spacerowki, nie zamierzam wydawac zbednie pieniedzy tylko dlatego ze cos ma nie taki kolor. A jak komus nie pasuje to juz jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Ja z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej Dwa dni temu mialam skurcze przez 12 godzin calom noc cierpialam i plakalam z bolu a rano mi przeszly Bylam w szptalu i mi powiedzieli ze to normale i moze trwac nawet przez 2 tydodnie I teraz ciagle mnie boli w plecach i co jakis czas mam skurcze w brzuchu Co do imion to ludzie przewaznie zawsze krytykują wybor rodzicow bo mysla ze wymysla cos lepszego Pamietam jak moja siostra powiedziala ze da na imie synkowi po tesciu a to imie jest naprawde strodawne To cala rodzina przez calom ciaze jej to odradzala i wszyscy sie z nia kluclismy A ona sie uparla i juz A teraz maly ma 9 miesiecy i niewyobrazamy sobie zeby mial innaczej na imie a co jest najsmiszniejsze to nam sie zaczelo podobac Ja dszisiaj ukladalam ciuszki malej i az sie przerazilam ile ja ich mam Duzo kupowałam na przecenach troche dostalam od siostry i od kolezanki Dobrze ze siostra rodzi dwa miesiace po mnie to jej posle A jezeli chodzi o wozek to tez mam kremowo bezowy a bede miala dziewczynke Tak samo meble do pokoju dla malej kupilam bezowo kremowe chociaz wszyscy mi mowili zebym wziela rozowe bo to dziewczynka Ja wybralam imie Dominika Troche ciezko jest to wymówić irlandczykom ale trudno Mi sie podoba Rany jak mnie te plecy bola Moze macie jakis sposob na ten bol bo powiem wam ze az mnie korci zazyc tabletke przeciwbólowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia- ja tez mam bole, wczesniej kilka tygodni temu byly silniejsze ale teraz tez nie sa zbyt mile, ja klade sie jak mnie zaczyna uciskac na plecach i leze plackiem, po jakims czasie przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie roboty trwają, mebelki już prawie, prawie... muszę się zmobilizować i zamówić w końcu resztę rzeczy. na reszcie jest gdzie to trzymać. my w tzw. konkubinacie wytrzymaliśmy 11 lat a dwa lata temu ogłosiliśmy, że bierzemy ślub. znajomi o mało nie umarli ze śmiechu, tym bardziej że kościelny (szalenie podoba mi się kościół, w którym miałam chrzest i komunię, w warstwie architektonicznej oczywiście). i choć to nie jest nasza parafia ani nawet moich rodziców, to i tak tam braliśmy. najlepsze były pytania - "i co się zmieniło po ślubie?". niezłe. a co się miało zmienić? stan konta, na plus na szczęście, poza tym nic;) co do imion, jadwiga i antonina - piękne, oba braliśmy pod uwagę. przegrały tylko ze względu na długość, chciałam zdecydowanie krótkie, więc czasem słyszę też, "dlaczego nie apolonia?" bo nie. mnie rozwalają wścibskie sąsiadki, masakra jakaś. ale jak ktoś nie ma własnego życia, to zawraca dupę innym albo ogląda seriale. albo jedno i drugie, co gorsza;) co do fotelika, to ja mam siostrzaną firmę maxi cosi czyli bebe conforta. nasze auta nie są wyposażone w isofix, więc baza bez isofixa. ja jestem zdecydowanie mobilna, więc baza koniecznie. wtedy wpięcie fotelika to jeden "klik" i jeden pas. banalnie proste. ja zdecydowanie jestem mobilną mamą , nawet nasz kocurro uwielbia podróże autem. mam nadzieję, że polka też się wstrzeli;) na wiosnę kupię nowe auto, chyba wszystkie nowe mają już isofix ale wtedy mała zacznie już wyrastać z tego pierwszego fotelika. niby to do 13kg ale dość małe są. ja na gardło miałam tantum verde w sprayu, bezpieczne dla dziecka, dość skuteczne. nie wolno neo anginu ani nic podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze ja juz nie wytrzmuje z tego bolu tak mnie te skorcze w plecach bola Ja nie moge sie polozyc bo mnie wtedy jeszcze bardziej bola Musze wstac i pochodzic albo sie zgiąć w pol z tego bolu Szkoda ze niemozna jakos przyspieszyc tego porodu Myslicie ze moge zazyc paracetamol???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie, cieszę się, że uczestniczę w tym forum i jest z kim porozmawiać na wspólne tematy, czasem się pożalić a co najważniejsze poradzić... Czuję wsparcie i od razu jest lepiej;) Więc chyba zostanie Lilianka. Przeczytałam Wasze wypowiedzi, które umocniły mnie w przekonaniu, że to ja z mężem decyduję o imieniu naszej pociechy:) A jak się komuś nie podoba lub ma problem z zapamiętaniem, no to trudno albo musi się przyzwyczaić albo zacząć zażywać "Lecytynkę" lub jeść orzechy- podobno też pomagają na pamięć:) Kwoka- trzymam za Ciebie kciuki i życzę aby te męczące przypadłości w końcu się skończyły. Najważniejsze abyś dużo piła i nie dopuściła do odwodnienia. Aha, i nie jedz surowicy (owoce, surowe jarzyny, mleko). Zebra- bardzo dziękuję za info dotyczące fotelika. Właśnie się zastanawiałam czym się różnią poszczególne modele. Nie wiem czy nie zostawię tej sprawy mężowi- myślę że on bardziej się zna na tych sprawach. Ja mogę pomóc przy wyborze kolorku...;) Zebra i Anik- Jeśli mogę zapytać- to do tych fotelików z możliwością wpięcia trzeba kupić jeszcze bazę??? Nie orientujecie się ile coś takiego kosztuje? Jeśli chodzi o tematy czysto techniczne;) jestem noga;) Freuline- wózeczek bardzo ładny. Daj znać o wrażeniach na żywo jak już go dostaniesz;) Balbinka- cieszę się że badania wyszły dobrze. Tylko pozostaje pytanie- skąd te wymioty? Nie wiem czy jedzenie jabłek to dobry pomysł- no ale jak pomagają i tylko je przyswajasz, więc nie chcę Cię wprowadzać w błąd. Jak już pisałam Kwoce- pij dużo. Może masz racje, że maluszek naciska na coś - bo jest już taki duży. Kubolinka- widać że kochasz swoją pracę i dzieciaczki Ciebie. Szkoda, że nie będziesz mogła do niej wrócić- choć życzę Ci tego aby sytuacja się odmieniła i jednak praca czekała na Ciebie. Jak zakończysz prace to jednak nie przemęczaj się za bardzo- wiesz jak to z nami ciężaróweczkami jest- wydaje nam się, że nie wiadomo co narobimy, a później się zastanawiamy skąd mamy dziwne dolegliwości. Sama tak mam:) Misia- ja też, zwłaszcza jak długo posiedzę w jednej pozycji, mam ból w plecach. Nie wiem czy to nie mała coś uciska. Muszę wtedy zmienić pozycję lub na chwilkę się położyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia- słyszałam, ze w ciąży "Paracetamol" jest bezpieczny. Ale nie chcę też doradzać w sprawie leków. Pewnie dzidzia coś mocno uciska i stąd tak mocny ból. Może poproś kogoś o delikatne rozmasowanie miejsc w których bolą Cię plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ateny
wtrace sie:Liliana to bardzo ladne imie.Nie sluchaj innych.Ja tez mam nietypowe imie dla mojego dziecka.Opinia innych mnie nie interesowala. Znam jedna Liliane,fajna dziewczyna i to imie mnie osobiscie sie kojarzy bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bylam chora pare miesiecy temu to tez mi przepisała pani doktor paracetamol a dodatkowo wczoraj w szkole rodzenia tez polozna wspominala ze paracetamol lub Apap :) Tak sobie mysle ze porod za pasem i troche mi bedzie teskno za Wami :) i na pewno bede myslalmi przy was..Jesli nie bede miaal czasu zajrzec na forum bo bede rodzic :D to bede sie zastanawiac jak sobie radzi Ela ze swoimi dziecmi i jeszcze z noworodkiem :) jaka maja pogode we Francji i co ciekawego dzis beda jedli na kolacje bo przeciez nie kanapki :D heheh Bede myslalmi z Abecią...jak sobie radzi nasza pierwsza mamusia i jak sie rozwija najstarszy z "naszych" dzieci :D Co tam u Malinówki, Zebry, Kwoki, Ebudki czy Ateny ...no tyle Was jest ze nie sposob zapamietac :) Ale i tak najbardziej lubie jak opowiadam innym znajomym ze np jedna z Was juz urodziła czy ze, jedna z was ma fajne mebelki w pokoju to mowie ze "moja kolezanka Abecia... " :D hehe to sa wasze imiona w moich rozmowach z innymi :D i wszystkie jestescie moimi kolezankami ..a brzmi to tak jakbyscie nimi były ze szkoły :) Nic ide na grila :) fajnie ze jestescie i ze moge sobie wejsc na forum poczytac co tam u Was...to prawie jak obejrzec serial :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenka, częśc fotelików ma opcję bazy. to takie plastikowe ustrojstwo montowane na siedzeniu samochodu. do tego wpinasz fotelik, jednym kilknięciem i zapinasz "górny" pas. jeśli nie masz bazy, za każdym razem zapinasz oba pasy co jest bardziej skomplikowane i zabiera trochę czasu. nie wszystkie foteliki mają taką opcję, musisz sprawdzić. w przypadku bazy bez isofixa - koszt dla bebe confort 250-260zł, z isofixem nie wiem, nie sprawdzałam. maxci cosi ceny też nie znam ale myślę, że podobnie. paracetamol w ciąży jest bezpieczny - czyli apap, panadol, paracetamol, cokolwiek co w składzie ma paracatemaol a nie ibuprofen czy kwas acetylosalicynowy można spokojnie wziąć i się nie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerbra1807
Atena, fotelik z możliwością wpięcia możesz wpinać bez bazy, pasami, jak każdy inny, ale wtedy właściwie nie różni się to niczym od prostszych fotelików. No a jeżeli chcesz mieć fotelik na "klik" i z głowy to musisz też kupić właśnie bazę, którą mocujesz w samochodzie. Baza z maxi cosi do aut z isofixem to wydatek około 600 zl, masakra więc, bo do tego wpinany fotelik około 500... Moim zdaniem to kwestia oceny jak często się z dzieckiem jeździ i przede wszystkim - czy ma się na to środki. My, jeżeli się zdecydujemy, to zakładam, że potem to sprzedam i część kasy odzyskam. A ja bez auta nie potrafię żyć, siedzieć ciągle w domu tym bardziej, więc aż się prosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, to ja byłam z tym postem powyżej, tylko pisałam z komórki i literwka mi wskoczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tyle do pisania, ze nie wiadomo od czego mam zaczac wiec może od konca.. Dzis się zdrowo narobilam, wijemy gniazdko jak to się mowi, lozeczko wstawione do sypialni w szafach poprzewracane, teoretycznie bo znajac mnie jeszcze piec razy wszystko poprzestawiam, pralka chodzi non stop na tyle ile pogoda wyrabia się z szuszeniem.. Naprawde nie wiem skad się tyle roboty bierze. Ogolnie 80% mam nakupowane, sa sprawy z którymi się wstrzymuje np. sterylizator czy odciagacz pokarmu, musze się w tej kwestii jeszcze porozgladac poza tym nie wiadomo jak będzie z mlekiem, jednak sadze, ze jeśli kupie to nie reczny bo zamierzam pokarmic min 6 miesiecy i nie chce się urobic. Na sterylizatorach się nie znam ale mysle ze nie będzie mi potrzebny jakis wielki. Nie znam się tez na fotelikach, wiec się nie będę wypowiadac, na razie maly będzie jezdzil w tym nisidelku czyli w pierwszej czesci wozka, która podobno przypina się pasami ale nie wiem jeszcze jak bo jeszcze nawet nie probowalismy. Jak już jestemy przy wozkach, to nie pamietam która jakie ma ale za kazdym razem ogladalam linki które podawalyscie i wozki które kupilyscie sa naprawde bardzo ladne. Pisze to jako laik bo jak wiecie, na wozkach się nie znam i mogę tylko ocenic kolor czy ksztalt ale nie było zadnego żeby mi się Wasze wybory nie podobaly. Freuline cena wozka super jak na taki ladny wozek to az dziw ze za tyle kupic się Tobie udalo. Co do koloru to już pisalam kiedys, ze nawet gdybym miala corke to na 100% kupilibysmy jakis „meski kolor i mielibysmy gdzie glupie opinie innych ludzi. Moje dziecko i mój wozek i nikomu nic do tego. Co do imion, to dziewczyny dajcie imiona jakie Wam podpowiedaja serca, sluchajcie siebie i swojego wnetrza co ono mowi, nie przejmujcie się niczym i nikim. Może gdyby ktoras myslala o Kunegundzie czy rownie innym, moim zdaniem debilnym imieniu to bym się grzecznie zapytala „czy jest pewna swojego wyboru? Liniana bardzo ladne, orginalne i jeśli Wam się podoba to takie dajcie, zebys potem nie zalowala, ze odpuscilas sobie, bo ktos tam cos tam, w dupie to za przeproszeniem miej. Milena to by wybral mój maz jak się zapytalam które by wybral z tych dwoch, powiedzial ze Milena ladniejsze, wiec tu pewnie Wam nie pomoglismy hihi ale tak czy siak oba imiona sa ladne, fajnie się zdrabniaja a Milene jedna znam i to naprawde bardzo inteligentna, fajna i mila dziewczyna. Pola super, bardzo orginalnie, Klaudiusz ciekawie, niebanalnie, niespotykane, mysle ze bym nawet na takie imie nie wpadla, na pewno będzie rodzynkiem w towarzystwie i super. Oktawia już pisalam, nieoklepane i tez nie często spotykane, wspominalam o tej skodzie ale to tylko przez meza, mam nadzieje, ze się nie obrazilas czy cos, jak pisalam ze ja sama o tej skodzie ani przez chwile nie pomyslalam.. Jak bysmy mieli wybierac Jadzia czy Kasia.. hmm.. Żadne nie jest w naszym typie ale.. Mam Kasie przyjaciolke od liceum i bardzo dobrze mi się kojarzy, Jadwigi zadnej nie znam, ale nie mogę powiedziec ze imie jest jakies nie takie, po prostu nie w naszym typie imieniowym i tyle. Wiec wybierajac miedzy tymi dwoma, wybieram Kasie. Natasza tu sprawa oczywista, imie rewelacyjne, już slyszalam ze Urbanska itd. Tez mielismy to gdzies bo nasze typy dla dziewczynki to Nadia, Natasha i Nina, w dodatku Natasha przez „sh i co z tego hehehe no ale mamy mieć chlopca.. I tez mamy problem bo jak wiecie był Nathan a od pary tygodni nie daje nam spokoju Ivo (wlasnie przez „v hehe) i tez będziemy mieli to gdzies jeśli ktos będzie marudzil. Ivo w chwili obecnej dominuje, maz jest zdecydowany na 99% a ja 50/50 oba mi się podobaja, a jak to ja, zawsze mam problemy z podejmowaniem waznych decyzji no i teraz tez po nocach spac nie mogę i mysle.. Oba mi się podobaja, po prostu potrzebuje bodzca czy przekonania, czyis slow, opinii, choc wiadomo ostateczna decyzja będzie moja, maz mowi ze jeśli wybiore Nathana to okay, nic mi nie narzuca. Jak zrobilismy wstepny wywiad wśród najblizszych to sa bardziej za Ivo, mowia ze bardziej orginalne i takie ciekawe, intrygujace.. Wiem, ze będę upierdliwa, ale proszę napiszcie mi cos jeszcze dziewczyny.. Oba imiona super pasuja do nazwiska. Podzielam zdanie Freuline i Ateny, bardzo się ciesze, ze Was „mam, tez o Was opowiadam jak o kumpelach, które bym znala od lat, jak już kiedys napisalam, mam nadzieje, ze po porodach będziemy nadal w miare mozliwosci czasowych ze soba pisaly. Co myslicie o tym by zrobic taka liste adresow mailowych do siebie? Co Wy na to? Tak na wszelki wypadek, gdyby nie daj Bog nasze forum się kiedys skasowalo.. Misia, spoko weź sobie paracetamol, nie mecz się, pewnie szalu nie zrobi i wielce nie pomoze ale może choc troche i zawsze.. jest bezpieczny w przyzwoitych ilosciach. Kwoka, Balbina przykro mi ze tak się meczycie, co na te wymioty lekarze? Tez sadza ze to oczyszczanie organizmu? Ja ostatnie tygodnie walczylam ze zgaga, wciąż mialam wrazenie, ze wszystko mi idzie do gory, ale skonczylo się na paru wymiotach, jednak było to bardzo meczace, pisze było bo teraz jakby mi lepiej, ale za to zebra to masakra, maly lezy jak zaba, glowa w dol nagami kopie mnie po zebrach, zahacza tez o zoladek, potrafi mnie ten bol w nocy obudzic.. nie mogę dlugo siedziec a i lezec tez nie wiem jak mam. Brzuch mi się chyba „stawia jak to mowia, bo wciąż mam twardy.. Maly wcale mniej nie fika, mam wrazenie ze fika non stop o coraz mocniej, a ilosc wod mam ok. Do tego od paru dobrych dni na wieczor puchna mi nogi i to bardzo mocno, rano już jest dobrze ale na wieczor znow to samo, cale szczescie ze nie ma upalow i jeśli troche lepiej. Mimo ze nie mam wielkiego brzucha, choc mi się wydaje jak dla mnie duzy, to jest mi ciezko, mysle wtedy o tych dziewczynach co maja w pepku takie 115cm i wiecej.. A i krzyz tez czuje, mocniej niez wczesniej, i pojawily się u mnie takie dziwne skurcze jakby w lonie na dole, ze jak tak mnie chwycie to tak smiesznie potrafie „kicnac hehe macie tez tak? Mam nadzieje, ze to nic zlego. Kubolinka, fajnie piszesz o tej swojej pracy, widac ze masz powolanie, szkoda ze tak się to potoczylo z ta praca, ale może jak troche odchowasz malenstwo i zdecydujesz się wrocic do zycia zawodowego to trafisz do fajniej szkoly i na fajna klase, czego Ci z calego serca zycze! Anik jak tam Twój high trek? Ja nie mam tej bazy i nie będę kupowala, glownie dlatego ze kosztuje lekko 200zl z tego co pamietam, dziewczyna od ktorej kupilam wozek nie miala tez tej bazy i mowi ze swietnie sobie radzila a jest naprawde mobilna i obrotna osoba zawodowo i prywatnie, ale nie watpie, ze taka baza to znaczne ulatwienie. Malinowka, nasz maly ma tez kolorowe ciuszki, wlasciwie ma wiecej zoltych i zielonych niż niebieskich, posciel wybralismy zolto-ziolona, lozeczko wenge a sypialnia w fioletach czyli jakos tak dziwnie ale nie jest zle. Nie musi być niebiesko, choc predzej chlopakowi bym zrobila na niebiesko niż dziewczynce na rozowo, jak widze takie landrynkowe, rozowe otoczenie to mnie lekko mdli hihi, aczkolwiek zawsze powtarzam „jak kto lubi. Czasem sobie tak mysle, ze ominie mnie ten roz, sukieneczki, spineczki, kokardki itd. i zal mi.. Maz mi obiecal, ze jeśli zdecydujemy się kiedys na drugie dziecko to mi zrobi dziewczynke.. J Balbina na pewno nie masz cholestazy, lezalam obok laski z ta choroba i dziewczyna drapala się na smierc. Wspolczuje bolu brzucha od tego zyganka, wiem tez cos o tym i bola wszystkie wnetrznosci.. Ciesze się ze wyniki masz ok., to na pewno Ciebie uspokoaja w tym wszystkim. Zebra usmialam się Twoja opowiescia o kolezance, ja chyba jestem dobrym przykladem na to, ze ciaza może być choroba.. strach pomyslec na sama mysl wiec lepiej nie myslec co jeszcze mnie spotkac może. Kornelka dobrze, ze pojechaliscie do tego szpitala, lepiej pojechac i się uspokoic. Dziewczyny opowiesci o lekarzach super, smialam się i czytalam na glos mezowi. Ja tez mam dla Was opowiesc.. jak wiecie u mnie tez remont.. maz odswiezal sypialnie - kolor fiolet, w pewnym momencie nasz pies, wchodzi do salonu gdzie ja bylam, ja patrze a on caaaale oko fioletowe, czujecie? wygladal jak pirat z wielkim ogromnym limem!!!!! nie wiemy jak tego dokonal i jak go nie dopilnowalismy bo sladu na scianie nie było, musial powachac nie wiem listwe przypodlogowa i to oko odcisnac, ja wpadlam w panike, ze ma farbe w oku i na okolo oka srednica jakies 3-4 cm.. masakra, a on patrzy na mnie niewinnie i jeszcze się cieszy.. wzielam waciki i tonik taki do twarzy i zaczelismy zmywanie z pyska, no i pierwsza mysl - do weterynarza, wytarlismy ile sie dalo, maz wytarl mu farbe z kacika oka no i jedziemy.. aaaaaaaa oczywiscie pierwsze co to strzelilismy mu fotke :-) chcialam zeby weterynarz mu oko przemyl sola fizjologiczna czy cos, ale okazalo się, ze nie ma takiej potrzeby, ze oko jest czyste, dzieki Bogu.. weterynarz powiedzial, ze gdyby farba dostala sie do oka, to bardzo szybko by powstal stan zapalny.. reszty nie kazal ruszac, mowil, ze z powieki i rzes farba sie wykruszy wiec nasz pies przez trzy dni wygladal jak by mial makijaz, powieka fioletowa i rzesy.. hihhi teraz sie smieje, ale jak go zobaczylam, to spanikowalam, bo pierwsze co przestraszylam się, ze farba dostala sie do oka, az mnie brzuch rozbolal, no ale na szczescie skonczylo sie dobrze :-) Dobra na dzis dosyc pisania bo już mnie brzuch boli od siedzenia, biegne do wanny, jeszcze po kapieli zajrze i poczytam co dopisalyscie. Buziaki i do jutra! Ps. Pisalam wszystko w wordzie i na koncu sobie wkleilam do forum po tym jak ostatnio mi się skasowalo, stad te dziwne pisanie, raz z polskimi literami raz bez, normalnie jak wiecie nie uzywam polskich liter na forum czy piszac prywatne maile. Wtedy jak mi się skasowalo, to „cofnij nie pomoglo.. nic nie pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziewczyny, Ale fajnie, duzo dzis naskrobalyscie na forum pomimo ze niedziela, bardzo sie ciesze, bo juz po prostu 'trwam', nic nie robie, leze na kanapie i czytam, ale ile mozna czytac, i to nie jakas lekture porywajaca a dziecinne ksiazeczki, by moje laski sie nie nudzily. Starsza jest cwana, pomimo ze potrafi sama biegle czytac, to mnie zmusza, bo chce tyle samo uwagi dostac co mlodsza. Bardzo mi brakuje zeby jakas kolezanka do mnie wpadla, takie pogaduszki babskie o wszystkim i o niczym. Wiec cale szczescie, ze jestescie. Najblizsza kolezanka, z sasiedztwa, tez w ciazy, i akurat teraz niezbyt dobrze sie czuje, lezy u siebie na swojej kanapie. Misia, bardzo wspolczuje tych bolow, wez ten paracetamol, bo po co masz sie meczyc. A moze faktycznie sporoboj jakis ze sposobow na przyspieszenie porodu, typu napar z lisci malin, seks, chodzenie po schodach, itd. A faktycznie w czasie bolesnych skurczow pomaga chodzic, ruszac sie, robic ruchy obrotowe biodrami,skakac na duzej pilce, i przyjmowac rozne pozycje, w tym kolankowo-lokciowa i tez opierac sie do przodu o sciane, albo siedziec na okraka na krzesle, opierajac sie o oparcie. Aczkolwiek sa opinie, ze pozycja kolankowo-lokciowa oslabia i zwalnia skurcze. Fotelik faktycznie warto dobrac do tego, czy czesto jezdzimy samochodem, czy nie. Ja to minimalnie samochodem: do pediatry, itd, a na miasto - w ramach spaceru wozeczkiem. I nawet do pediatry nieraz spacerkiem z wozeczkiem, wiec w zadna baze sie nie bawilam. Tylko bardzo jestem za tym ,zeby fotelik byl z miedzynarodowym atestem, po crash-testach itd. Mam po kolezance Britax Romer, niby najbezpieczniejszy, i drogi byl jak jasny gwint, ale prosze, 2gie dziecko tylko w tym foteliku jezdzi i juz obicie przetarte na wylot w paru miejscach. No ale coz, podarcie obicia nie wplywa na bezpieczenstwo, wiec i trzecie dziecko pojezdzi tez w tym foteliku, nie zamierzam w to wiecej inwestowac. Co do imion, uwazam, ze na tym topiku to same inteligentne i rozsadne kobietki sie zebraly, dlatego nie przewijaja sie tutaj zadne Nikole czy Jessiki czy inne Faustyny lub Bernadety, wszystkie imiona ktore wymieniacie brzmia dla mnie bardzo rozsadnie i normalnie, oby rodzicom sie podobalo. Oj, tyle napisalyscie, ze mialam wrazenie, ze tyle mam do odpisania, a tu siedzie i ziewam, i juz w glowie pustka, pojde pod prysznic i spac. Pewnie znow jutro o 5j rano przyjde cos do was skrobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik, Zebra - bardzo dziękuję za informację dotyczącą fotelików. Jeśli chodzi o bazę pod fotelik to udało mi się sprawdzić i w Krakowie takie cudeńko kosztuje (do fotelików Maxi-Cosi) w granicach 400-650 zł. Do tego fotelik znalazłam (w wersji Maxi-Cosi City) za 319 zł, więc globalna kwota jest jak dla mnie spora. Wiadomo, nie chcę też oszczędzać na bezpieczeństwie dziecka, ale biorę też pod uwagę, iż za wiele to nie będę jeździła z małą. Jedyne co mi przychodzi na myśl to wyjazdy do moich rodziców- 15 km i to jeszcze po wsi;), do lekarza 10 km i na zakupy do miasta... Oczywiście jak już zakupimy z mężem samochodzik dla mnie- śmieję się że musimy kupić jakiegoś małego "piździka" dla mnie i dla małej, bo nie możemy być uziemione w domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris- ładny łobuziak z Twojego psa. Na pewno musiał wyglądać komicznie;) i jeszcze pytanie jak on tego dokonał;) Mówiłam mojemu mężowi o imieniu Nathan i Ivo- nam osobiście bardziej do gustu przypadł Nathan. Choć powiem szczerze, że Ivo też nam się podoba. Oryginalne, nie oklepane imiona. Najważniejsze, że jak będziecie na placu zabaw i zawołasz synusia po imieniu to nie zbiegnie się pół towarzystwa;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×