Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość luuunnnnaaaaaaaaaaa
Natell bo to mnie ciekawie, czesto czytam co piszecie :) czemu piszesz zawsze małż zamiast mąż?? to nie jest zlosliwe pytanie tylko po prostu z ciekawosci :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka bo ja co 3 dzień musze "brac" globulki dopochwowe,biore macmiror. No i wczoraj wieczorem jak wkladalam sobie ta tablete to wyczulam palcem krazek,to noramlne jest??? boje sie ze ten krazek sie obnizyl czy cos. Wizyte u gina mam dopiero w poniedzialek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a to taki skrót od małżonek. :D co do mozarelli to genialnie smakuje pizza własnie z serem pół na pół mozarella i zwykły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia ja bank, sieć komórkową itp załatwiłam przy okazji, US przy składaniu PIT-u, a dowód masz ważny przez 3 miesiące od przemeldowania więc pewnie jak teraz załatwisz to akurat i tak jak zarejestrujesz urodzenie dziecka to może przy okazji odbierzesz nowy dowód :) bo jak sam adres się zmienia to idzie szybciej niż jak zmiana nazwiska :) ZUS zgłasza Ci pracodawca a u mnie zgłosił nazwisko ale adresu już nie... właśnie się dowiedziałam bo u rodziców czekał na mnie list odprowadzonych składkach :) ale dziś i tak idę do ZUSu to może mi sie uda to zmienić od razu :) goha24 czasem mnie też swędzi ale to dlatego ze sucha jest :) tzn u mnie :) jagódka dorsza jem średnio raz w tygodniu bo i mój Mąż i ja lubimy :) no i bardzo zdrowo a jak jesteśmy nad morzem to właściwie co dziennie :) Patka w USC ale w mniejszych miastach mogą być np w jednym budynku i potem ludzie skracają nazwy :) Agniesiluka sałatka gyros chodzi za mną od dawna... jak lubisz lazanie to spróbuj cannelloni z sosem bolońskim- pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp albo w ZUS mają bałagan i nie zmienili sobie. Mój mąż już chyba z 7 razy zgłaszał a i tak dalej przychodzą wszystkie pisma do jego rodziców. U mnie to samo, i Pani mi mówi że ona musi pamiętać że ja podlegam teraz pod ich ZUS, bo nie idzie tego zmienić i sobie żółtą karteczkę z moim nazwiskiem musi przykleić na monitorze :D Pracodawcy to powinno się złożyć druk ZIUA ze zmianą danych, bo taki druk powinien być w aktach, ale to nie wasz problem tylko kadrowej albo księgowej, nie przejmują się bo robią deklaracje elektronicznie. Gapp Ty sobie od razu weź wszystkie druki z ZUS do macierzyńskiego z działu zasiłków, bo chyba musisz osobiście złożyć z tego co się orientuję. A powiem Wam że z Tym ZUSem to niezłe jazdy są. Szczególnie jak zaczynałyście pracę z innym nazwiskiem a teraz np. macie inne to dla ZUSu to są dwie różne osoby. Nie chcę straszyć, ale będą kiedyś jazdy przy emeryturze z tym :D. I właśnie miałam pisać że w mniejszych miastach to wszystkie urzędy w jednym budynku są i ludzie czasem mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi ja mam mamę w ZUSie wiec jak co to ona mi druki weźmie :) aczkolwiek planuje sama je dziś zabrać żeby wiedzieć co i jak :) a z tym adresem to może być u mnie wina pracodawcy bo składki dotyczyły okresu z panieńskim nazwiskiem :) u nas jazda będzie z ubezpieczeniem Małej bo mój ma firmę na drugim końcu Polski i dziwnego księgowego który albo nic nie umie albo mu się nie chce :P ale dziecku i tak nigdy nie sprawdzają dowodu ubezpieczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A ja po wizycie, ale nic wam nie powiem, bo w sumie nic nie wiem :-( tylko tyle, że tetno miarowe. Pobrali mi próbkę na posiew, przedluzyli zwolnienie i nara. I szybko kazali zanieść do laboratorium, zeby jeszcze dziś przyjęli. Pani dr się bardzo spieszyla, to nie miala czasu na usg, powiedziałam że jestem bardzo zawiedziona to kazała przyjść w pon na samo usg :-) ale z tego pośpiechu nie zauw!żyła nawet moich wyników. krwi. Czerwone krwinki, hemoglobina, i hematokryt trochę poniżej normy, wydaje mi się że powinnam dostać żelazo, ale nic na ten temat nie powiedziała. A ja z tego pośpiechu też o nic nie zapytałam i tak o wyszłam jak sierota. Wogóle cala moja dzisiejsza wizyta jakas dziwna była. Zawsze mi się wydawało, że na końcówce to się częściej do lekarza chodzi a mi kazali przyjść 2 stycznia :-) i dopiero jak się zapytałam, dopiero? Przecież ja mogę do tego czasu urodzić, to się okazało, że co tydzień na tetno mam przychodzić. A jak bym nie zapytała, to do stycznia :-) i jeszcze jedną ciekawostka z dzisiejszej wizyty, okazało się że była tam akurat polozna srodowiskowa, która zapytała czy mam wybrana polozna. Jak.się okazało, że nie to oczywiscie zaraz druk do podpisu i już mam. I wtedy dostałam nr tel, ze jakby mnie coś niepokoilo to śmiało dzwonić :-) no też jaja, teraz w 35 tc :-) jak to u nas wszystko jest zorganizowane to masakra, zamiast z automatu przy zakładaniu karty ciazy mnie.wysłać do tej poloznej to nie. A jakbysmy się dziś tym przypadkiem nie spotkały dziś, to co? Nikt by na patronaz nie przyszedł? Ech, szkoda słów. Ale w pon przyjdę jako pierwsza pacjentka to się więcej dowiem. A z ciekawszych spraw, to byłam dziś u fryzjera na farbowaniu i jest cacy. Ja na obiad robię sznycle że slonecznikiem i musztarda, mogę podać przepis, ale jutro. Bo dziś jeszcze na 17 na SR idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela6 wow , jakaś ty już gotowa :) szybko się ze wszystkim wyrobiłaś , ja jeszcze w polu... ale większość niestety blokują finanse , zazdroszczę świetnej organizacji , teraz tylko leż i czekaj i delektuj się odpoczynkiem :) pozostało 36 dni .......jak zerkam w tą naszą tabelkę to czuję że czas mi się jakoś szybko kończy :) odebrałam wyniki - paciorkowca brak ! no i to cieszy :) bo i tak problemów pod dostatkiem gapp fajnie że ominęłaś koszty wysyłki , one czasami o dużo zwiększają cene drobnej pierdoły a tak ci się udało agniesiulka my też za tydzień robimy wypad zakupowy a dokładnie po 10.12 :) tylko ciągle coś dopisuje do listy , niby dużo już mamy ale rzeczy ciągle przybywa - to coś położna dopowie, jakieś miseczki na wode do mycia twarzy , waciki ,i inne pierdoły a to do szpitala potrzebne i nie mogę tej listy zamknąć tylko ją wydłużam ja też potrzebuję inspiracji obiadowej, chcę mężowi coś dobrego jutro na obiad zrobic a pomysłu brak jagódka_1984 też myślę ciągle o tych rybach morskich że powinnam jeść ale jakoś tak apetytu nie mam, mimo wszystko dziś robiąc zakupy wpadłam jeszcze szybko do dino i wzięlam : sledzie, wafelki w czeko no i musowo 2 kg mandarynek, kasjerka spojrzała na mnie i skomentowała z uśmiechem " niezły zestaw" elzuniaw1 ja też jeszcze planuję do połowy grudnia fryzjera, odrosty już spore a potem nie będzie już czasu , a nie chcę być zapuszczoną mamuśką Lisabell no to gratuluję fryzu :) ja też ostatnio zachowuję się jak sierota, przed ciążą zawsze pyskata i asertywna a teraz widzę że mnie w dupę kopia a ja się czasami odezwać nie umiem no aż w szoku jestem z tak mi się odmieniło niech już to wszystko do normy wróci bo człowiek sam ze soba glupieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam dopisać , na ścianie pokoiku dzieciecego pojawił się szkic slonia , żółwia i żyrafy a jutro może mąż położy kolor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell no to faktycznie Cię spławiła :-) Mam nadzieję że moja jutrzejsza wizyta będzie bogatsza w wrażenia, szczególnie że idę z mężem :-) Co do położnej to nie mogą Cię tak wysłać, bo każda kobieta sobie może wybrać dowolną położną, nie ma pod tym względem rejonizacji, także może przyjechać nawet z drugiego końca miasta. Ona cię zagadnęła bo mają za każdą pacjentkę kasę, więc im zależy. Ja też dziś idę na 17:00 na SR, dziś temat o połogu, a za tydzień ostatnie zajęcia, będzie właśnie też o tych wizytach patronażowych to jak macie jakieś pytania to piszcie a ja się dopytam jak to ma wyglądać dokładnie no i ile tych wizyt. Bo wiem że ma być kilka a one sobie przychodzą na jedną i zadowolone. Też bym poszła do fryzjera, ale powiem Wam szczerze że takie mam ładne włosy dzięki ciąży że aż żal mi je malować. Fasolka ja też z tych pyskatych, ale jakoś dziecię mnie zmiękczyło co moja rodzinka bardzo chwali bo zawsze wstydzą się ze mną do sklepu wchodzić bo ja mam zawsze jakieś "ale".. :D Ja mam na obiad wczorajszą pomidorową więc nie poratuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi podobno babom w ciąży się odmienia w drugą stronę a gorsza zołza to już chyba być nie mogłam i może dlatego jakoś spokorniałam bo to zupełnie nie " ja" ; pociesz się ja też właśnie konsumuję wczorajszą pomidorówkę ... ale marzy mi się pizza i może jutro właśnie przyrządze, nie lubię tylko tych drugich zmian mojego męża bo się rano szybko muszę z obiadem uwijać tak żeby był na 13 godz a dla mnie to jakoś za szybko i nic konkretnego nie potrafię ugotować , bo zanim wsatnę to 10, zrobie jakieś zakupy 12 i czasu na gotowanie już brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja już po obiadku, fryzjerze i kąpieli podcięłam troszku włosy, wyglądam tak samo, ehh, czyli to jednak nie wina fryzury :/ no nic, mam zamiar dzis wieczorem zaliczyć jeszcze regulacje brwi, może to mi pomoże Mufi to ja bym chciała wiedzieć odnośnie wizyty położnej gdzie i kiedy ja taki druk mam wypełnić bo myślałam, że w szpitalu może mi podstawią, ja się tym nie interesowałam... nie będę wybierać żadnej konkretnej bo nie znam więc chciałabym losowo, dopytaj jak to się załatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi, Chyba, że moje miasto to jeden wielki koniec :-) i położne środowiskowe są dwie i razem prowadzą gabinet :-) no ale mniejsza o to, chodziło mi, że ktoś mógłby mi w poradni (np. Polozna, która mnie bada, a nie jest srodowiskowa) powiedział, że powinnam sobie wybrać. No ale nic, za gapowe się płaci i następnym razem będę madrzejsza. Fasolka to wygladalo bardziej, że ja też tak jak gin,.szybko szybko, ok to ok i nara i dopiero jak wyszłam, to mnie olsnilo, że czegoś mi zabrakło. Ale tak jak mówię, wróciłam się i powiedziałam, że jestem zawiedziona i chce usg! No to mam przyjść w pon jako pierwsza i wejdę bez kolejki, także nie jestem aż taka pierdola :-) a w ogóle to Fasolka, miseczka.do wody? Bez jaj, przecież to jest.zbędny.wydatek. równie dobrze mozesz wziąć mała salaterke z kuchni albo pojemnik na kanapki! Weź przekrzykują ta swoją liste, bo szkoda kupować takich rzeczy. Tak mi się wydaje. Waciki, też mi koleżanki mówiły, że możesz uzyc swoich i nie trzeba kupować jakiś specjalnych. Z ciekawych propozycji obiadowych to oprócz tych sznycli z slslonecznikiem i musztarda, które właśnie zjadlam :-) a przypominam, że u mnie sznycle.to po prostu schabowe, to mogę jeszcze podać przepisy na pierś makaronem sojowym i orzeszkami, poledwiczke z cebula i jarzynka jablkowa i pieczeń z morelami. Ale jutro, jakby ktoś chciał. A jeszcze to co ostatnio odkryłam i bardzo mi posmakowalo to zeberka w miodzie- ale to jest przepis z przyprawy do zeberek z knorra. Pychą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka, Miało byc przejrzyj ta swoja listę... nie musisz na nią krzyczeć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie wzięło ... : zupa pomidorowa zniknęła, potem wciągnęłam śledzie i teraz kanapki z kiełbasą - jestem pod wrażeniem swoich możliwości , a gdyby ktoś był ciekaw to w talii której dawno nie widać :) mierzę 117 cm Lisabell to i tak jesteś lepsza niż ja , bo chyba bym nie wróciła tylko jak ta sierota narzekała że nic nie załatwiłam , a co do miseczek to nie chodzi o nic extra za 40 zł , tylko o zwykłe bo w domu posiadam tylko 2 sałatkowe i komplet talerzy więc nie mam czego wykorzystać :) to tak jest jak się ciągle wyposażam w naszym domku , i pojemnika na kanapki też nie posiadam :( a wierz mi listę i tak już okroiłam ale pewne rzeczy mieć musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
elzuniaw haha a ty myślisz, że ja wiem. Jutro mam zamiar poszukać w necie wzorów wniosków itp. żeby już podrukować, bo później to będzie ciężko jak tyle będzie na głowie. Oh fryzjer też by mi się przydał, ale ja tam nie wysiedzę chyba jagódka1984 U mnie becikowe wypłacają w Urzędzie Miasta - to zdążyłam już sprawdzić :) Madzia_mi Tak, masz rację- akt urodzenia w USC - pomyliło mi się Mufi My na Śląsku mamy karty ubezp zdrowotnego i miałam na myśli wyrobienie tej karty. Nie wiem jak to jest w innych województwach monia_aa Nic się nie martw, to normalne. Mi lekarz powiedział, że to jest wyczuwalne podczas zakładania globulek (ja nie biorę bo uzywam tantum rosa) czy też np podczas wizyty w toalecie. Ja od jakiegoś czasu czuje go jak leżę na lewym boku, kłuje mnie strasznie. Ja raz spanikowałam że się zsunął bo miałam wrażenie że czuje go nisko w pochwie ale oczywiście to był fałszywy alarm. Ja już mam założony chyba od 28 TC a teraz koczy mi się 36, a przy moich zaparciach i hemoroidach to się bardzo bałam że nie zadziała a jak to określił lekarz siedzi tam gdzie powinien. Lisabell Oj ale Ci zazdroszczę tego fryzjera. Ja też miałam zamiar odświerzyć pasemka no i obciąć włosy ale ja już raczej nie zdążę - o tym za chwilę :) A teraz najważniejsze (jak dla mnie :)) Kochane ja dziś byłam u ordynatora ustalić ostatecznie termin cc :) Wyznaczono mi na 12.12 , 11.12 już idę do szpitala. Jejku nie spodziewałam się, że aż tak szybko... Mój lekarz wspominał o 15.12 no ale akurat jakieś zabiegi na ten dzień rozpisane i proponowano mi 12 lub 21. Ordynator jak usłyszał że ja już fenoterol biorę i nospe i magnez a nie ustepują te twardnienia to sam stwierdził, że mogę nie dać rady tak długo i dlatego wyznaczył na 12. Oj to u mnie już wielkie odliczanie czas zacząć , ale mam stracha strasznego!!!! Aż się popłakałam po powrocie do domu. Oczywiście mój lekarz, z którym się spotkałam w szpitalu kazał dużo leżeć, żeby wytrzymać:) Więc póki co prowadzę, może na boku listy dopiszę ten termin żebyście miały podgląd ile mi zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
lisabell No jakoś nie może to do mnie dotrzeć :) za 10 dni do szpitala :( a za 11 Maluszek będzie już na świecie :) Cieszę się i jestem przerażona jednocześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka dzieki za uspokojenie :) to już niedlugo bedziesz tulic maluszka w ramionach :) swoja droga,fajna data 12.12.11 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
sylwka ,rzeczywiście szok to jednak będziesz pierwsza :-) fajnie , że już niedługo ci zostało ale z drugiej strony to się nie dziwię twojego strachu , ale trzymam kciuki za ciebie , i twoje maleństowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sylwka rozpocznie sezon na porody styczniówek 2012r! :)) Chocaż dziewczyny które mają termin na sam początek stycznia też w drugiej połowie grudnia muszą być w gotowości :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
Ale sylwka bedzie musiała poszukać jeszcze jednego prezentu pod choinkę :D dzidzia już bedzie to ją nie ominie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Sylwka skoro klamka zapadła to nie ma co sie bać tylko myśleć pozytywnie. :) Ja jakoś teraz coraz bardziej wchodzę w tryb porodowy -może to przez moją szyjkę. A może zwyczajnie bo został praktycznie tylko miesiąc do terminu. W sumie to ciekawa jestem co mi tam gin powie na środowej wizycie. Ale powiem wam że dalsze zmiany szyjki jakoś wcale mnie nie zdziwią. Maluch dość wyraźnie pcha mi się na dół więc to na pewno nie pomaga miękkiej, skróconej i już rozwartej częściowo szyjce. No ale zobaczymy co tam będzie na przeglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! OJ tak, youstta ma racje. Do 12.12 jeszcze prawie dwa tyg,w tym czasie z 5 dziewczyn może urodzić. Bo nie znamy dnia ani godziny. Ale Sylwka, powiem,ze fajnie tak wiedzieć kiedy! Moja znajoma w USA ma oboje dzieci z tego samego dnia i miesiąca. Pierwsze tak wyszło,a drugie specjalnie sobie zaplanowała cc na ten dzień. To się nazywa zachcianka! ;-) Któraś pisała o meldunku. Niby przyjeło się,ze dziecko jest meldowane tam gdzie matak,ale wystarczy iść do urzędu i zgłosic,ze dziecko ma mieć meldunek tam gdzie ojciec. U nas tak było. Ja na stałe miałam 130km od mojego aktualnego miejsca zamieszkania i mąż sama zameldował córę "u siebie". Pani co prawda miała jakieś "ale",ale on jak zwykle sobie poradził. Zresztą któraś cytowała przepisy,które pozwalają i tu i tu meldowac. Co do papierów to ja pamiętam,ze córcie najpierw rejestrowalismy w USC, w dodatku w innej miejscowości ,bo tam sobi3e szpital wtedy wybrałam do rodzenia, jako,ze bylismy bez ślubu to musielismy jechac oboje - z noworodkiem,bo nie było z kim jej zostawić :-) Potem już sama załatwiał reszte, zameldowanie - na akcie urodzenia wpisali mu nadany PESEL, spółdzielnia mieszkaniowa, mops. - bo u nas u nich się załatwia becikowe. A z tym becikowym to tyle było zachodu. Oj nakrzyczał ostro te kobiety,bo wymysliły,ze mam przywieźć ze swojego miasta zaswiadczenie ,ze tam nie pobrałam. Już to widze jak zasuwam w połogu pociągiem tyle km,bo jakiś kwit. Oczywiście zadne przepisy nie mówią o czymś takim, wystarczy złozyc oswiadczenie na piśmie,ze się nigdzie nie pobrało becikowego. i takie dostarczylismy,ale one chciały urzędowe z pieczątka. Mąz je wysmiał i powiedział,ze nie ma opcji,by same tworzyły prawo.. TYlko,ze on portafi wszystko super uargumentować,bo siedzi w róznych przepisach i się zna. Ja to bym pewnie z kobietami nie wygrała. I jeszcze pisałyscie o tym kwicie do becikowego - od lekarza. Ja na ostatniej wizycie dałam mojej do wypełnienia. jeszcze sama szukałam w necie i drukowałam,bo ona takiego nie dostała. a wtedy dopiero to wprowadzali. Zatem nie ma sensu biec osobno na wizytę i lepiej to zrobić przed porodem. to zaświadczenie w koncu potwierdza,ze chodziłyscie na wizyty,a nie że urodziłyscie. A z tą połozna,to u nas w przychodni się wybiera taką przy zapisywaniu do lekarza. Jako,ze miałam aż jedną do wyboru to ją wybrałam hihi,ale kobieta była cudowna i cieszę się,ze ona znów przyjdzie do nas. Natomiast w szpitalu chca by po porodzie podać nazwisko pediatry dziecka i jego przychodnie. Dlatego wybrałam się przed porodem do przychodni,by zapisać nienarodzone,ale u nas pani mnie wysmiała i kazała przyjśc jak się urodzi, bo kogo miała niby zapisać - moim zdaniem racja. :-) Podałam zatem tylko przychodnie. Ale takiej biurokracji przy i po porodzie jest mnóstwo. I też w róznych przychodniach jest róznie, bo u nas musiałam sama dzwonic i zgłosić,ze jestem już w domu i czekam na położna,a u wiekszości koleżanek połozna sama do domu przychodziła, jak tylko szpital wysłała info,ze się dziecko urodziło. Fasolka - wrzuć potem fotkę Waszego dzieła! I ja też w poówie grudnia lecę na ostatnie farbowanie przed porodem,bo potem to znów sama w domu bedę robić. I z ZUsem zawsze są przeboje. po zmianie nazwiska - które zgłosił zakład pracy i tak przychodzą do mnie pieniadze na stare nazwisko. A przecież do nich zwolnienia idą z nowym juz. Po porodzie bedę musiała i tak macierzyński u nich załatwiać to może skorygują to nazwisko. Pamiętam,ze jeden zakład pracy sama załatwiał dokumentacje w ZUSie,zaś drugi kazał mi tam latać. Elzunia, też uważam,ze teraz lepiej zmienić dowód, u nas wyrobienie trwa 3 tyg. zawsze to o jeden dokument póxniej mniej. no i dzieko już bedzie zameldowane u Ciebie i potem możesz mu też łatwo dowód zrobić. Resztę instytucji możesz potem poodwiedzać. Ja w lipcu zmieniałam nazwisko, dowód we wrzesniu, prawo jazdy od 4 lat mam nieważne, bo i nazwisko stare i adres stary,kieyś się to zrobi. W banku w październiku byłam dopiero, w US też. Sylwka - fajnie macie z tą kartą w NFZ, miałam okazję byc z córcią w szpitalu na dyżurze ,bo coś jej się podczas weekendowego wyjazdu w góry zrobiło z okiem i ani legitymacji nie miałam ubezpieczeniowej,ani jej ksiązeczki,ale miała już swój dowód i to paniom wystarczyło,by nas przyjac. I super ta lista,rzeczywiscie chyba wszystko co trzeba załatwić po porodzie ujełaś. Madzia-mi, nie mów,ze jeszcze w ciąży Cię skurcze nie dopadły... toś się uchowała długo! :-) Goha - co robić? nie drapać! :-) posmarować kremem, balsamem, oliwką. Skoro drapanie wywołuje skurcze, to nie wolno tego robić i już! I super opis oddychania.Potwierdzam,ze warto poćwiczyc oddychanie przeponowe, bo tego większość kobiet nie potrafi,a takie jest najlepsze dla dziecka w trakcie porodu. na początek 10 razy na minutę, potem zwwiększać częstotliwość oddechów do 12 i 16 na minute. Co do kręcenia biodrami to nie wiedziałąm,ze trzeba w jedną stronę,ja się po prostu bujałam, znaczy biodrami bujałam na prawo i lewo,ale to już była praktycznie druga faza, bo pełne rozwarcie miałam,tylko na męża czekałam,az dojedzie. i to moim zdaniem jest najfajniejsze do rozładowania napięcia. ruszanie pupką i oddychanie! Aniela, ja też myslę,ze ten becik to już zbyteczny (ale skoro jest to trzeba jakoś wykorzystać) , dziecko bedziesz miec pewnie dodatkowo w śpiworku. I ja pamiętam jak kupiłam mojej chrześnicy komplet milusi do chrztu i jakoś 2 tyg przed był idealny,ael dzień przed chrztem siostra młodej go ubrała i za mały. Szok, latałysmy po sklepach wieczorem ,by cokolwiek dostać. A ja wczoraj byłam na pobraniu krwi i mocz zostawiłam do zbadania. Jutro odbieram wyniki i w pon na wizyte. Mama nadzieje,że kolejna 19 grudnia,a nie zaraz po swiętach 27. Ale to lekarka ustala. :-) Jutro lecę do dentysty,bo udało mi się umówic,szukam jeszcze namiarów na okulistę, by się przed porodem załapać. ale jakoś nikt mi nic konkretnego polecić nie potrafi. Chyba w necie poszukam. Jak zwykle. Dobrej nocy życzę! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no skurczy w łydkę miałam 2 razy łącznie z tym w nocy:P heeh ale ból hehe:P serio coraz bardziej skreslajac dni na kalendarzu popadam w panike:P dzis doszedł mnie strach obowiazków, jak to bedzie, czy bede dobra mama itd:P hormony robią swoje:P :) własnie wróciłam z zakupów, kupilismy mikrofale:), usmiejecie sie :P wybieralismy ją minute:P i wzielismy haha:D szybkie zakupowicze jestesmy nie ma co:P mnie juz od przybytku głowa boli, tyle sie dzieje tyle kupujemy ze ja po prostu juz sie cieszyc nie potrafie z kazdej rzeczy osobno, okropne to:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka no to jako pierwsza z nas zobaczysz swojego maluszka , rozumiem że to i szczęście i strach .... ale wszystkie nas to czeka za moment bo czy to 12 dni czy 36 to już zupełnie niewiele tojah jak się mąż uwinie to wrzucę foto :) a z tym usc to trzeba tam zgłaszać dziecko tam gdzie się przynależy czy w miejscowości w której się rodzi bo u mnie to tez dwa różne miasta ależ miałam miłe popołudnie , mąż w pracy a ja wybrałam się do znajomych i tak siedzieliśmy w szóstkę , było super a najlepsi to bezdzietni koledzy i ich obserwacja mojego brzuch uśmiałam się po pachy , ale potrzebowała tak spędzić czas, a juto wieczorem babskie spotkanie, trzeba się trochę towarzysko poudzielać bo potem nie będzie jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a co wy jeszcze śpicie? Ja standardowo obudziłam się przed 6.00 i tyle było spania. Podreptałam dziś też do laboratorium i bardzo miło się zdziwiłam że w ogóle ludzi nie było. Więc szybko załatwiłam co trzeba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natel 🖐️ hehehe ja już nie śpie, ale najpierw musiałam wydać śniadanko i porcje tabletek mojej córuni :D tak, tak, potem tak jest :D nie da sie spać obok błagalnego tonu "mamusiu, głodna jestem" :D masz rację towarzysko po pordzie na jakiś czas bedzie kiepsko, póki sie nie nauczycie siebie nawzajem :) ja standardowo zasuwam chleb z czosnkiem :D ale nockę miałam juz całkiem znośną. znaczy po wczorajszym popołudniowym ataku kaszlu dzisiejsza noc była bardzo spokojna. oby tak dalej, bo juz nie mam siły kaszleć :( mąż miał wczoraj stłuczkę :( ktoś mu wjechał w tył. a dziś musiał jechać do wa-wy, dobrze, ze auto sprawne, tylko czujniki parkowania poszły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×