Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Ja też myślę nad drugim maleństwem ale już tak żebyśmy byli na swoim mieszkaniu, czyli pewnie zaczniemy po nowym roku się starać :D Tzn. trzeba gadzinę męża urobić bo on uparcie twierdzi że więcej nie chce :P A tak w ogóle to co się starać jak okresu niet :P My się jeszcze karmimy, w dzień czasem do spania i w nocy cycowanie także może jeszcze trochę go nie być. Lena macie pracę na zmiany że dacie radę się zaopiekować Małą na zmianę? My jutro idziemy do żłobka :D Ale będzie hardcore. Wiecie laski że miałabym wypadek nie ze swojej winy w piątek? Jechałam z Markiem od siebie z działki do domu. Lewym pasem jechałam, a gość nietutejszy, widząc mnie zjechał z prawego pasa przez mój na pas do skrętu, tylko że na pasie do skrętu byłą kolejka i miejsca nie było wcale... i zatrzymał się w poprzek na moim pasie... Dałam po hamulcu na max, ale wiedziałam że zaraz go uderzę. Szarpnęłam auto na prawy pas w ostatniej chwili i ominęłam go. Zaczęłam kląć i rzucać się wymachiwać rękami do niego, a on co? Głupi uśmieszek... W pięciu jakieś wyrostki pieprzone starym kombi przyjechali do miasta się powozić... Byłam w takim szoku, że zamiast zatrzymać ruch wysiąść zrobić gościowi zdjęcia i zadzwonić na policję, pojechałam czym prędzej do domu, gdzie zaczęłam ryczeć bo uświadomiłam sobie co się mogło stać.. Nie dość że mogłam u niego w aucie kogoś poważnie połamać i siebie, to jeszcze omijając go mogłam zrobić krzywdę dziecku, jakby coś prawym pasem jechało. Koszmar. Ja się do jasnej cholery pytam kto takim ku.tasom daje prawo jazdy. Siebie chce zabić, spoko droga wolna niech się rozpędzi i wali w słup, w mur czy kuźwa w drzewo. Ale jak skur***** wyjeżdża na drogę to kurde nie wiem, niech sobie da na wstrzymanie. Mój mąż struchlał jak się dowiedział co się stało, na dokładkę był w delegacji, nawet nie miałam się komu wypłakać i do kogo przytulić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik- biedaczko, współczuje Ci bo wiem co czułaś. Zdarzenie drogowe potrafi nieźle przestraszyć! Głupie ciołki. Powinni przeprosić a nie jeszcze się cieszyć! Ja dziewczyny dziś caały dzień zdychałam. Wczoraj byliśmy na ognisku z mężem i wypiłam 2,5 piwka. Dziś nie wiem dlaczego ale ciągle wymiotowałam i czułam się jakbym miała mega kaca. Mama z mężem niańczyli Lucynkę. mamadzieci- co tam słychać? Jak dalej z toksoplazmozą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maly w zlobku :) poszedł do Pani na ręce nie obejrzał sie nawet :D Uff miałam nadzieję że będzie dobrze ale to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. O 10 idę po niego :) Wiola - Ja to już nie pamiętam kiedy coś pilam :D nie licząc łyka Radlera. pyszne te lemoniadowe piwa. mamadzieci - jak sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik To straszne jak niektórzy jeżdżą po drodze... i jak tu przekonać się do jazdy? Ja mam prawo jazdy ale zimą dwa lata temu stuknął we mnie samochód. Niby nic się nie stało ale teraz po prostu boję się jeździć - tym bardziej że mieszkamy w UK a tu drogi to całkiem inna bajka. Ważne że nic się nie stało Tobie i maleństwu... U nas żłobek odpada - musiałabym wydać na niego praktycznie całą moją pensję - a to mija się z celem. Pozostaje nam tylko praca na zmiany - w tym moja w niepełnym wymiarze godzin. Wiola Heh, a Ty widzę nieźle zabalowałaś;) No ja od czasu do czasu też mogę pozwolić sobie na lampkę winka - nie karmię więc mii wolno. My niestety nie mamy okazji na wyjście we dwoje bo moja teściowa na pewo nie zajmie się małą. Jedyne co byliśmy na kolacji kiedy moja mama była u nas:) to po prostu anioł nie kobieta... U mnie okresu nadal nie ma ale testy wychodzą negatywne - już nie wiem. Ale wolałabym żeby termin wypadł jakoś tak czerwiec - lipiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wybaczcie ze się nie odzywałam ale miałam pełne ręce roboty przed chrzcinami... Olivier nie ma toksoplazmozy pomyłka z testem od innego dziecka ;/ na szczęście nic mu nie jest :) a my po chrzcinach ale sie wybawiliśmy wszyscy :D a co do okresu to ja dostałam w tamtym miesiacu i teraz dostałam na same chrzciny ech ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula no my za żłobek nie zapłacimy dużo a poza tym czy byłby drogi czy tani nie mielibysmy wyboru. nie ma kto z Markiem zostać a oboje pracujemy od 8 do 16. to jedyne wyjście Mamadzieci widzisz jednak pomyłka, bardzo sie ciesze. :) Marek wyszedl z grupy że żłobka, nie plakal ale sie zanosil trochę. Musiał krzyczeć widocznie bo splakany nie był, oczy nie spuchniete. Jak widziałam inne dzieci to mi sie serce kroilo. Całe zapuchniete czerwone, ale Pani mówiła żeby być twardym :D bo dzieci wszystko czują. Jutro powtórka. Ciekawe jak zareaguje. Dam mu jesc rano żeby nie był głodny bo w zlobku dziś odnowił jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik - tak, będziemy pracować na zmiany. Kilka razy w miesiącu nie uda się minąć bo zmiany na siebie zachodzą więc będziemy mieć nianię. Zobaczymy jak to będzie :) Moja koleżanka też dziś malca po raz pierwszy do żłobka dawała i mówiła, że niektóre mamy płakały bardziej niz ich dzieci hehe :) Straszne z tym wypadkiem. My niedawno też mieliśmy podobnie ale mąż wyprzedał kilka aut a pierwszy z nich gdy byliśmy na lewym pasie zaczął skręcać w lewo. Ja w krzyk, samochód prostopadle do jezdni, mąż z zimną krwią wyprowadził auto ale uraz mam do dziś. Jak kogokolwiek wyprzedza mam straszne nerwy... A też się łapię na tym że w kryzysowej sytuacji kładę uszy po sobie a potem jestem na siebie zła wrrr. mamadzieci - ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) na razie tylko się witam, później doczytam. powiem tylko ze ślub i wesele przepiękne! ślicznie wszystko wyszło :) siostra przeszczęśliwa :) z kościoła jechali czarną wołgą :D eskortowaną przez 4 zabytkowe motory - dojechali w eskorcie 3 motorów bo jeden nie wytrzymał :P po drodze jak jechali ludzie zwalniali, kręcili filmy, trąbili i im machali! niesamowite wrażenie robiła ta wołga :D my mieliśmy być na weselu do 23-24 max, dzieciaczki spać miały w pokoju w hotelu i ktoś miał z nimi siedzieć (tak rotacyjnie, a to mama a to babcia, ciocia itp). więc faktycznie dzieciaki spały, opiekę miały a my bawiliśmy się do samiuteńkiego końca, czyli do 4 :P wytańczyłam się za wszystkie czasy :) ledwo chodze przez bąble na stopach :P do 1 wytrzymałam w butach, potem juz tylko na boso :P my wróciliśmy wczoraj koło 13. jechaliśmy 10,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci- no to super :) Lena0- wcale nie dziwi mnie to, że mamy gorzej od dzieci płaczą :) Dziś z mężem (po wypłacie) wybraliśmy się na zakupy (takie podstawowe) i jak zwykle załamani wróciliśmy do domu :/ Znów końcówka miesiąca będzie na minusie :/ Zaczeliśmy rozmawiać żebym może do pracy się wybrała to będzie nam łatwiej... ale jak tylko sobie wyobraziłam, że musiałabym zostawić moją niunię na kilka godzin to się rozpłakałam :D Dlatego pomyślałam o pracy na weeekendzie. Siostra mi zaproponowała, że mogę szukać jej klientów do ubezpieczeń mieszkać, życia czy samochodów i będę z tego jakiś odsyp miała :) mała agatka- założę się, że po weselu Twoja psychika była o niebo lżejsza :) Trochę zapomnienia od dzieciaczka daje więcej siły i cierpliwości. Wrzuć jakieś fotki z wesela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadzieci dobrze że to pomyłka. Agatka ja też mam wesele brata za dwa tygodnie a z małą ma być brat mojego męża więc też się na trochę od dziecka uwolnię. Ja się boję jeździć samochodem właśnie przez wypadki bo kierowcy strasznie jeżdżą. Czy któraś z was wekowała słoiczki z zupką dla dziecka? Ja wczoraj ugotowałam barszcz czerwony i moja mała go wcinała ale później na brzuszek marudziła i nie wiem czy te buraki jej coś niezaszkodziły. Resztę zupki zawekowałam chyba bo przykrywka nie pika w słoiku ale nie wiem ile tak może stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, jestem u siostry, dostaliśmy kredyt, sprzedaliśmy stare mieszkanie, kupiliśmy to nowe i mąż już w nim z ekipą remontuje. generalnie było tam i jest codziennie mnóstwo sprzątania, wieczorem zawsze wracam i staram się ogarnąć to pobojowisko. Staś raczkuje do tyłu, a do przodu raczkuje i pełza na przemian, powoli zaczął sam siadać i chwile tak daje radę zostać. jest zdrowy, mamy się bardzo dobrze. od cyca Go odzwyczajam, je rano, do spania przez dzień raz i wieczorem, a tak to warzywka z oliwą i kaszą manną oraz mięsko. byliśmy na ostatnim szczepieniu 3 tygodnie temu, ważył 8800gr i miał 73cm. spadłam z wagi bardzo, ważę tyle, co w podstawówce w 8. klasie i cieszę się :) wkrótce powinniśmy zamontować internet, myślę, że to miesiąca, to znów będę pisać. pozdrawiam Was i Wasze dzieci :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) My właśnie wróciłyśmy ze spaceru:) Byłyśmy pożegnać moją jedyną tu koleżankę która wyjeżdża na miesiąc do Polski. Bardzo miła dziewczyna... Jula zjadła dzisiaj pierwszy jogurcik - tu jogurty wprowadza się dzieciom po 6 miesiącu:) bardzo jej smakował... Do tej pory kupowałam słoiczki ale teraz biorę się ostro za gotowanie... W przyszłym tygodniu kupujemy z mężem blender. U mnie okres nadal się nie pojawił... ale testy negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagnajagna - jednak dajesz mięsko? kassiiulla - moja pediatra powiedziała, by po 7 mcu prowadzić bielucha z owocami. Tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie :) Dziewczyny poradzcie mi co robic. Musze przestawic malego z piersi na mm jak to zrobic? Do tej pory jadl cyca , obiadki ,deserki i kaszke ryżową na wodzie. Kiedy podaje mu kaszke mleczno-ryżową wyskakują dziwne czerwone plamki ktore po ok 10 min juz znikają. Wyskakują one w miejscach gdzie skóra miala kontakt z kaszką. Czy to oznacza ze maly moze miec uczulenie na mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, mięsko będziemy podawać synkowi do roczku zanim będzie można zastąpić je orzechami, kaszami i strączkowymi. może w przyszłości będzie chciał jeść mięso i gdybyśmy Mu teraz nie podali jelita nie wytworzą enzymu odpowiedzialnego za jego trawienie. mięsko w małych ilościach podaję z warzywami po 3-ci dzień, a tak oliwa, żółto jaj. co prawda ja i moje rodzeństwo wychowani jesteśmy bez mięsa, jesteśmy zdrowi i nie chorowaliśmy jako dzieci, ale teściowa nam już zrobiła awanturę, że mało Mu tego mięsa podajemy. ja jako matka tez nie chcę sobie pluć w brodę, że dziecko na piersi np. dostało anemii, bo dostawało za mało żelaza. od piersi też Stasia ciężko odzwyczaić, zasypia w dzień jedynie na piersi. okres mam nieregularnie, przez 0statnie 3,5 miesiąca tylko 2 razy, ale tak już jest jak się karmi, a też już myślałam, że wpadłam, choć mam głowę na karku i zabezpieczam się, a dostałam okres po 46 dniach i teraz 30 mija i znów nic, dopiero miałam owulację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) byłam dziś z Tomkiem u lekarza. więc mam wielkiego byka w domu :D 77 cm i 10 kg wagi! za bardzo nic się nie dowiedziałam, ani co dawac jeść ani nic. wiem tylko że rozwija sie ładnie, nic mu nie dolega i to tyle. a no i ząb lada moment się przebije. ****Nasze Maluszki***** Nick...............Imię..........waga urodzeniowa......wiek ważenia....waga/wzrost Bubik..............Marek.........3840 g.............. .....29..... ......9500/77 m.flora............Marcysia......31.01.2012.............. . ....24...... .....6600g Birka87...........Przemek........3680 g......................20.............6650/70 Varvara_Barbara....Błażej......3190.................... ... ..26.............8620/70 beattriks........Jakub...........08.02.-4300g............ ......24.............9400 mała_agatka....Tomek..........11.02.-3560g.............. 31................ 10kg/77 jusial..............Marysia........2900 g............. ............20............7450/64 kassiiulla.........Julka.............20.02.2012.......... .. ......21..............8000 g mamadzieci.....Olivier...........3200 g.......................25............. 7300/71 kwiatuszek@...Tymon... .. ......14.02.20112............... 12...............6000/61 cayn ..............Oliwia ............3460 g ....................8 ...............5000/59 załamana11 ....Jakub....29.02.2012.......................11........7000 /63 Lena0..............Blanka............3240g............... ... ...14..............5335/60 jagnajagna.......Staś...............3350g............... .......14..............6840/63 Wiola100.....Lucyna......18.02.2012....3345.............. 21.......... .6800/? Pietrunia22.........Wojtek...........3550g............... .........25. ....7850/74 Endlessly.............Błażej............3570g.......... ............12............5885/61 werka_bmw.......Oskar.......4,130.......................1 7............... 775 5/64 oluskaaa1.....Kapik.......3920g.......................26. .............9200/77 Marcia21......Julia...........3414....................... 28...............8000/74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, No, tydzień dobiega końca, my w żłobku ok. Marek się aklimatyzuje dobrze, płakać płacze, ale bez przesady. Tzn. zdarzyło mu się histeryzować, ale Pani mówi że chyba taki typ co lubi czasem wyolbrzymiać :D Dziś obdarzył mnie przy odbieraniu go promiennym uśmiechem, więc kamień spadł mi z serca i poczułam się w końcu pewnie. Może nie będzie tak najgorzej. Oby tylko choróbsk nie łapał. Marcia - warto poczytać, ale nie wszystko bierze się z tego co tam jest napisane :) Ja sama mam skoliozę i to znaczną, tzw. idiopatyczną. Niewiadomo skąd to się wzięło. Dlatego zasada wszystko z umiarem będzie najlepsza. Jak dasz posiedzieć 5 min to Werka - klasyczna alergia. Marek ma dokładnie to samo, w miejscu gdzie kaszka spadnie pojawiają się małe kropeczki i wszystko się zaczerwienia, a po 10-20 minutach znika. Zaniechałam dawania kaszek mleczno-ryzowych, bo skoro na skórze tak to wygląda to jak wyglądają jelitka... One chyba na Bebiku są. W każdym razie nie ma znaczenia czy czysta, czy z owocami i wszystko jedno jakiej firmy, efekt jest ten sam. Strasznie nad tym ubolewam, bo taki jest wybór kaszek a my jemy tylko Sinlac i Bobovite minime dla alergików. Daję też kleik ryżowy na wodzie i dodaję sama jabłko starte lub nektarynkę i robimy sobie takie deserki. Jagna - dobrze że się z kredytem udało, teraz ciężko jest ogólnie po wprowadzeniu przez banki nowych rekomendacji. My jeszcze roczek czekamy na mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Agatka faktycznie twój synuś ładnie rośnie :D u nas ledwo przekroczone 7 kg :D a długi tak samo, takie chucherko :P młody sam siada, siedzi już długo, próbuje wstawać, klęczy podparty, ale raczkować nie bardzo czai jak :/ co prawda ma jeszcze czas i czasem próbuje coś robić, ale zwykle kończy się z nosem w podłodze i rykiem :) próbuję go samego gdzieś zostawić, np w kojcu to też ryk :D masakryczne te moje dzieci :) wstydzi się niesamowicie, taki maminsynek :) zajada już ładnie, przez cały dzień bez piersi, tylko kaszki, obiadki i deserki, do picia woda z sokiem, w nocy pierś :) trudno będzie go oduczyć tego cyca nocnego :/ a ja wieczorami pracę piszę, bo mam nadzieję, w październiku obrona :) jagna nie ma to jak na swoim :) ja wiem jak to jest mieszkać z kimś, nie było źle ale zawsze lepiej samemu :P zaczyna się robić zimno :( a przecież dopiero był koniec czerwca, lato minęło jak z bicza :( ja się nie nadaję na polską pogodę :P mamadzieci aleś się strachu najadła przez te wyniki :( i co z tymi drugimi rodzicami, co później leczenie zaczęli, masakra :( DOBRZE, ŻE JEDNAK U WAS OK :) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie ;/ a ja już nie wiem co robić młodemu chyba zeby idą 3 noc nie śpie ani w dzień ani w nocy już do głowy dostaje wiecznie marudzi ;/ jak idzie spac budzi sie po 15 minutach a w nocy co 30 minut od 24 do 8 rana ech ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Po 6 dniach opóźnienia dostałam w końcu okres... więc starania znów za dwa tygodnie... U nas konflikt z teściami trochę ucichł - ale i tak rozglądamy się za nowym mieszkaniem. Teść w niedzielę wraca do Polski do mamy - rozchorowała się. Ciekawe ile żona wytrzyma bez niego ;P mamadzieci Małej wyżynają się 3 zęby na raz ( w sumie będzie miała ich 9). Jest nie do wytrzymania - ciągle marudzi, chce aby noszono ją na rękach, w nocy budzi się co 3 godziny jeść... także znam ten ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj w przedszkolu u Franka widziałam takiego maleńkiego tygodniowego chłopca...oj jak mi się dziwnie zrobilo jak na mojego klocka spojrzałam....niedawno tez taki mały był :D i chyba, co dziwne, zatęskniłam za takim stworkiem :D ale szybko sobie pomyślałam o początkach macierzyństwa i mi przeszło :D haha zdecydowanie wolę takie większe dzieciaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Śniło mi się, że jestem w ciąży, czuję ruchy dziecka, i jestem taka szczęśliwa z tego powodu :D Jak się obudziłam,to szkoda mi było, ze to tylko sen.. ale niestety, raczej już nie będę... Kubuś jest taki energiczny, że nie wyobrażam sonie jak za Nim nadążę jak zacznie chodzić, na razie ostro raczkuje do tyłu, pełza i turla sie po całym pokoju :P Śmieje się głośno, woła nas i psa, tak jakby E!, O! Marcia21 - i jak, wyszły Ci weki, bo ja też mam zamiar robić słoiczki. Ostatnio pomroziłam obiadki, ale zupki chciałabym wekować. jagnajagna - Jakub tak samo się porusza, jak Twój Staś, a siada tak jakby na kolankach :) Gratuluję utraty wagi, u mnie przybyło 2 kg, naprawdę nie wiem dlaczego, bo nie obżeram się, mam taki rytm jak przed ciążą... Może to hormony. Jeśli chodzi o okres - dzięki, że napisałaś, bo ja miałam pierwszy jak Mały skończył pół roku i teraz mam 30 dc i nic, więc pewnie póki karmimy piersią, cykle nie będą regularne. mała_agatka - to masz malego klocka, mój teraz troszkę zwolnił w przybieraniu, pewnie przez to,że mniej dostaje mojego mleka, bo je w dzień deserek i obiadek, ale i tak ma ok. 10600 g. Kiedy dziecko kończy pół roku juz mniej przybiera, bo ok 500 g na miesiąc i dobrze, bo taka ciężka ta moja cielęcinka :D A ząbków ciągle brak. Bubik - właśnie najgorsze te choroby w żłobkach... Dobrze, że karmisz piersią, bo Marek nabiera odporności. birka87 - faktycznie szybko leci ten czas, zaraz jesień, zima i nasze dzieciaczki będą roczki kończyły :D kassiiulla. - najzdrowiej zajść w ciążę nie wcześniej, jak rok po porodzie, tyle czasu organizm dochodzi do normy. Ja bym się bała wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie znać czy udało wam się zapasteryzować sklepowe słoiczki dla dzieci. Z tego co mi doniesiono i co sama próbowałam chyba nie da rady, trzeba zbierać słoiczki po np koncentratach pomidorowych bo najmniejsze jakie widziałam na rynku to 300ml. U nas nic ciekawego...szaro, buro a w poniedziałek do pracy... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki chwilę się nie odzywałam, ale czytałam was regularnie u nas hmmmm niby bez większych zmian:) mały nadal nie raczkuje, nie chce u się też przekręcać na plecki i brzuszek (choć potrafi) siedzi już ładnie sam ale oczywiście leniuchowi się samemu nie chce podnieść:) zęby nadal sztuk 4 choć chyba coś idzie kolejnego, bo marudzi mi czasami sakramencko:) Ostatnio byliśmy u mojej koleżanki która ma starszą córeczkę od Wojtka o 3 tygodnie bo jest z 5 stycznia i tamta to zapiernicza na czterech jak mały samochodzik i po meblach sama się podnosi i chodzi już trzymając się o coś:) byłam w szoku że mój jest tak do tyłu ze wszystkim hehe. Ale on tam jeszcze jej pokaże hehe W pracy się wkurzyłam bo moja szefowa oznajmiła mi, że muszę jechać na szkolenie do Rzeszowa (100 km) i to 3 dni z rzędu. Więc szkolenie od 8 do 16 o półtora godzinnym dojeździe w jedną stronę nie wspomnę i to jeszcze busem/autobusem bo za samochód kasy nie zwracają. No myślałam że mnie szlak trafi!!!! ale wyczytałam w kodeksie pracy że nie można oddelegować pracownika po za miejsce pracy jeżeli opiekuje się dzieckiem do lat 4. Spytałam się jak to wogóle ma się do tego że pracuje godzinę krócej a tu 3 dni całe bym była po za domem. Wkurzyła się na mnie że wymyślam z dzieckiem (stara panna) i robie z igły widły, ale z fochem przełożyła mi to szkolenie:/:/:/ grrrrrrrrrrrrrrr muszę się pochwalić bo dziś delikatnie ruszyliśmy z budową:) niby jeszcze prawie nic ale jednak radość niesamowita:) jutro idziemy znów na wesele, oj strasznie mi się nie chce, wolała bym cały ten dzień spędzić z Wojtkiem, a tu trzeba iść na imprezę, która czuje że będzie nie udana bo towarzystwo takie sobie/ mama dzieci - dobrze że sie wszyttko wyjaśniło i że jest ok lena - ja próbowałam raz za pasteryzować i się nie da w tych słoiczkach po obiadkach, trzeba by było spróbować w tych po przecierze agatka- noooooooo kawał mężczyzny z tego Twojego Tomaszka:) tylko najgorsze że tego mężczyznę trzeba jeszcze dźwigać:) bubik - kurcze ja to bym chyba płakała jak bóbr i bym była jak te wszytskie matki histeryczki oddając dziecko do żłobka, ale wiem że sytuacja często niestety do tego zmusza:) kasiula - no szkoda, może następnym razem się uda:) buziaki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej dziewczyny :) my dzis jestesmy po kolejnej wizycie u ortopedy i jest zmiana na lepsze tylko jak najwiecej malego mam klasc na brzuszek aby go zmuszac to raczkowania :) moje dziecko ostatnio bardzo czesto wymiotuje bywa nawet do 2 razy dziennie:/ pralka non stop chodzi bo zazwyczaj cala moja posciel jest obrzygana:/ nic nowego malemu nie wprowadzilam,nie gorączkuje jest pogodny.... ide zapisze go w poniedzialek na kontrole(mierzemoe,ważenie)i bede musiala o tym wspomnic bo troche to dla mnie dziwne:( u nas dalej zębów brak. Ostatnio malemu udalo sie powiedziec"mama" jak buty nakladalam przy nim:) bylo to przecudne dla mnie :) zapewne nie chcący mu sie to udalo ale az poczulam "motyle" w brzuchu ze szcześcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
chwile po 22 maly mi sie obudzil z placzem nic mu nie pomagalo,chodzenie,cyc ... zebralismy sie z mezem do szpitala i sie okazalo ze ma zapalenie ucha:( chciala lekarka zostawic nas w szpitalu ale udalo mi sie z nia dogadac i maly ma zastrzyki w pupę w domu . wole aby byl w domu bo bedzie spokojniejszy. Jedyne co zwrocilo moja uwage to zaczal kaszlec tak jak by mu cos w gardle siedzialo i niewiedzialam co sie dzieje:( biedactwo moje wymeczone spi teraz w dresach w lozeczku i dopoki nie obudzi sie na cyca to nie bede go rozbierac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki chwile mnie nie bylo ale powrot do pracy okazal sie burzliwy dla wszystkich maly plakal niani ja w pracy nie moglam sie skupic a na dodatek moj maz ma problemy w swojej pracy i wszystko nam sie zwalilo na glowe Ja pracuje charytatywnie niania 6 zl na godzine masakra plus dojazd i paliwo pieluchy i po wyplacie nie wiem ale czuje ze nadchodza ciezkie czasy i tez zastanawiamy sie czy od przyszlego roku nie dac malego do zlobka bo przede wszystkim taniej zobaczymy. Na szczescie minal tydzien i maly sie troche przyzwyczail do niani nie powiem zebym byla super ekstra zadowolona kobita ma tendencje do przegrzewania i poki co nie ma wyczucia trzyma sie kurczowo schematu ktory dalam i maly czasem gloduje bo czeka az przyjedzie pora posilku nie zwazajac ze wczesniej niewiele zjadl:( ale coz takie sa uroki zostawiania dziecka niestety serce peka rano jak pojawia sie niania ja juz musze wyjsc bo az mi sie cos robi ze obca kobieta ma mojego syna na rekach Kochane powiedzcie mi jakie zupki gotujecie dodajecie kaszke kukurydziana czy kleik ryzowy czy kaszke mannna? czy juz dajecie mleko z kaszką manna czy jeszcze nie? błagam bo ja mam wraenie ze ciagle jestem do tylu z tym jedzeniem i prosze o jakies propozycje na zupki po 6-7 moesiacu i jak robicie???? bede wdzieczna mam zamiar kuoic krzeselko do karmienia wkoncu czy ktoras ma to z ikei biale za 50 zl prosze o opinie:):) albo o polecenie fajnego i niezbyt drogiego bo czas na oszczedzanie i moze propozycja fajnej zabawki bo bym cos malemu kupila nowego ale chce cos sprawdzonego:) caluje was mocno u mnie pelne rece roboty na tygodniu czasu brak a w wekeend niedoogarniecia mam nadzieje ze to wszystko sie ustabilizuje bo zwariuje a moj tymo nie ciagnie zabardzo glowy no i jeszcze nie siedzi jest bardzo ruchliwy raczki wywrotki turlanie jest ale ma slabe raczki niby nic ale bylam z tym u pediatry ona na to nic ale wybralam sie prywatnie do innego i mamy rehabilitacje na wzmocnienie miesni bo ma slaba gorę:) i mamy tu nasza pania doktor ktora twierdzila ze wszystko jest wporzadku ajjjj uwielbiam nasza sluzbe zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! mówiłam, że oby bez chorób, no to właśnie zaliczamy pierwszy żłobkowy katar :P W czwartek późnym wieczorem zawaliło mu nos, nie przespałam całej nocy, niedactwo nie mógł oddychać. Co zapsikałam woda i odciagnęłam było chwilę ok i znowu. Ehh, wczoraj zagorączkował no to czopek poszedł w ruch, ale kataru się już pozbyłam :D Nie zgadniecie jak. Testowałam to wiele razy na sobie. Otóż moja rodzicielka regularnie kupuje naturalny czysty kolagen do wcierania w ręce, w twarz etc. Świetnie regeneruje skórę i tkanki. Kiedyś wyczytała że bardzo dobrze pomaga katary przewlekłe, alergiczne i wirusowe. Nigdy nie miałam kataru więcej niż 1 dzień, właśnie dzięki wcieraniu w nos po jednej kropelce kolagenu co godzinę,dwie. I sprawdziłam na młodym. Wczoraj cały dzień podawałam mu to + woda morska i wykichiwał wszytsko ładnie, dziś po katarze ani śladu. Troszkę chyba jest wydzieliny głębiej dlatego psikam wodą morską żeby rozrzedzić, ale dzięki temu że już nie prycha w poniedziałek mogę znów oddać go do żłobka. Mala_Agatka to nam byki porosły :D Lena - kupiłam wkońcu krzesełko, po 3 dniach przeczesywania allegro w poszukiwaniu okazji udało się :) http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-babystar-i2613871535.html ciekawa jestem w jakim będzie stanie, Pani pisze że prawie nieużywane. Pietrunia - taka szefowa to nigdy Cię nie zrozumie :) dlatego chwalę na każdym kroku moich pracodawców i kolegów z pracy, bo poza nielicznymi wyjątkami wszyscy mają dzieci i każdy wie jak to jest, nikt by czegoś podobnego nie zorganizował jak 3 dniowe szkolenie 100km od domu. Barbara - tylko kaszel zwrócił Twoją uwagę? A może te wymioty to też od tego? Kwiatuszek - myślę, że te rehabilitacje to trochę wymuszone są, mówili mi ortopeda i pediatra, że to 2 roku życia dzieci się różnie rozwijają i trzeba im pozwolić na własne tempo. Oczywiście można iść na rehabilitację i to faktycznie coś daje, tylko pytanie czy to jest rzecz niezbędna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! mówiłam, że oby bez chorób, no to właśnie zaliczamy pierwszy żłobkowy katar :P W czwartek późnym wieczorem zawaliło mu nos, nie przespałam całej nocy, niedactwo nie mógł oddychać. Co zapsikałam woda i odciagnęłam było chwilę ok i znowu. Ehh, wczoraj zagorączkował no to czopek poszedł w ruch, ale kataru się już pozbyłam :D Nie zgadniecie jak. Testowałam to wiele razy na sobie. Otóż moja rodzicielka regularnie kupuje naturalny czysty kolagen do wcierania w ręce, w twarz etc. Świetnie regeneruje skórę i tkanki. Kiedyś wyczytała że bardzo dobrze pomaga katary przewlekłe, alergiczne i wirusowe. Nigdy nie miałam kataru więcej niż 1 dzień, właśnie dzięki wcieraniu w nos po jednej kropelce kolagenu co godzinę,dwie. I sprawdziłam na młodym. Wczoraj cały dzień podawałam mu to + woda morska i wykichiwał wszytsko ładnie, dziś po katarze ani śladu. Troszkę chyba jest wydzieliny głębiej dlatego psikam wodą morską żeby rozrzedzić, ale dzięki temu że już nie prycha w poniedziałek mogę znów oddać go do żłobka. Mala_Agatka to nam byki porosły :D Lena - kupiłam wkońcu krzesełko, po 3 dniach przeczesywania allegro w poszukiwaniu okazji udało się :) http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-babystar-i2613871535.html ciekawa jestem w jakim będzie stanie, Pani pisze że prawie nieużywane. Pietrunia - taka szefowa to nigdy Cię nie zrozumie :) dlatego chwalę na każdym kroku moich pracodawców i kolegów z pracy, bo poza nielicznymi wyjątkami wszyscy mają dzieci i każdy wie jak to jest, nikt by czegoś podobnego nie zorganizował jak 3 dniowe szkolenie 100km od domu. Barbara - tylko kaszel zwrócił Twoją uwagę? A może te wymioty to też od tego? Kwiatuszek - myślę, że te rehabilitacje to trochę wymuszone są, mówili mi ortopeda i pediatra, że to 2 roku życia dzieci się różnie rozwijają i trzeba im pozwolić na własne tempo. Oczywiście można iść na rehabilitację i to faktycznie coś daje, tylko pytanie czy to jest rzecz niezbędna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×