Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rysieks

Pytanie do panów mających stałą kobietę i kochankę

Polecane posty

Gość teztakmam
Wszystko źle a Ty byłeś kiedyś w takiej sytacji, bo widzę że mnie rozumiesz co Ty zrobiłeś??? tak myśląc to szczerze chyba na tyle twardy nie jestem, nie wyobrażam sobieżycia bez mojej żonki ale kochanka nie wyda mnie prawda;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
Mam do niej szacunek, większy niż do kogokolwiem. Kocham ją jest cudowna pod każdym względem, ale ją okłamuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuciłem ją , pół roku chodziłem struty , ale nie żałuję , dobrze zrobiłem....świat stał się prostszy , powrócił spokój ....męczyło mnie ciągłe pilnowanie się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
no własnie mnie też męczy to że muszę się pilnować, ale kochałeś ją??zadłużyłeś się uczuciowo??a jak ona zareagowała jeśli mogę zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
a długo to ciągnąłeś??Twoja partnerka coś się domyślała?przepraszam że tak się pytam, ale zaczynam mieć wątpliwości, jakieś obawy że wpadne, a tego bym nie przeżył fajnie jest posłuchać kogoś kto miał podobnie dzięki że odpisuujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo u mnie było trochę inaczej ... to była babka z klasą , trzymała sięumowy od początku wiedziała że żony nie zostawię , ona zresztą była mężatką... czyli bezpieczniejszy układ.. powiedziałem jej że muszę to przerwać z powodów ktore już napisałem... zrozumiala, chociaż wiem że ją to też dużo kosztowało .. czasem się spotykamy .. pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwny
to znaczy ze mozna kogos tak traktowac i twierdzic ze sie kocha? W głowie mi sie to nie mieści, wy faceci rzeczywiscie jestescie inni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
NO właśnie, bezpieczniejszy układ, Kurde to się wpakowałem, szczerze to nie wiem czy kochanka nie powie o nas. Niby teraz trzyma się tej umowy, ale jednak ciągle nalega na to bym zostawił żonę, bo dzieci nie mamy, że ją kocham. Ona w sumie jest młoda ma 22 lata, nie ma nikogo i tak jak mówiłem myśli że ona i ja to na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;luiytur
twoje argumenty sa smieszne, spojrz sam- zone kochasz, jest piekna , cudowna , wspaniala..a kochanka?nie ma nic takiego, co ma twoja ukochana zona, tylko kusi cie chwila przyjemnosci, sprobowanie innego, chlopie-OBUDZ SIE zanim bedzie za pozno,jesli naprwde kochasz zone , tak jak opisujesz, to bedziesz tego zalowal i bedziesz nieszczesliwy do konca zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy warto dla tej chwili przyjemnosci ryzykowac cale swoje zycie i szczescie? twoj swiat juz nigdy nie bedzie taki sam mowie to ja - kobieta i to z pozycji tej drugiej:( bylam kiedys kochanka, przyjaciolka- zwal jak zwal, kochalam , ale nie wazne, on mnie nie oszukiwal, nie mowil , ze kocha, wystarczylo dla mnie , ze byl.. duzo mi nie opowiadal o swojej zonie..ale wiele mozna bylo odczuc wiem,zostawila go, bo ja zdradzil :(( nie ze mna, spotykajac sie ze mna nie byl juz z nia) nigdy nie powiedzial na nia zlego slowa,czuc bylo , ze ja starsznie kochal i ze jest bardzo nieszczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
dzięki Ci wielkie!!!!trochę mi przemówiłeś , ale teraz się boję że jednak powie a tego bym nie zniósł , w sumie w łatwy sposób mogła by się skontaktować z moją żoną,zna jej choćby gg ,czy nr tel mimo że się nie znają, jak do tej pory nigdy tego nie zrobiła ale jak z nią bym skończył to nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
Luitur...czyli czułaś że on kochał swoją kobietę??powiedz o tym, nie miałaś ochoty powiedzieć jej o Was, nie chciałaś by skończył ze swoją partnerką,związałaś się uczuciowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;luiytur
nieszczesliwy, ze ja starcil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
jak długo to ciągneliście???ja wiem że mogę wszystko zniszczyć, ale dopiero teraz sobie to uświadamiam, tyle mam..ja kochance mówię że ją kocham, ona cały czas powtarza bym nie bał się swoich uczuć, a jak z tym Twoim byłym partnerem cierpaił po tym jak Cie stracił, lub tą kobietę którą zdradzał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
ja także nie mówię, źle na swoją żonę. Choć czasem miałem myśli, że czego ja w sumie chce co ja robie, ciężko faktycznie jesteśmy inni , mam wszystko przy tyłku a jeszcze źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwny
mam tylko nadzieje ze nie wszyscy faceci są tacy jak ty, bo tak to przerąbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitur
on mi nic nie obiecywal, a mimo to szybko sie zaangazowalam i zakochalam, powiedzial mi ze jest zonaty , w momencie gdy wiedzial , ze "wpadlam' emocjonalnie, nie potrafilam tego zerwac, spotykalismy sie z tym,ze on prawdopodobnie juz z zona nie byl( tzn nie po rozwodzie , tylko ona sie od niego wyprowadzila) wiec po co mialabym jej o tym mowic? i takja zdradzil, z tego co wywnioskowalam, pomimo, ze ja kochal, boze jakie to okropne, prezchodzac przez to od tej drugiej strony , boje sie , ze juz nigdy nie zaufam zadnemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
szczerze, to ja też mam taką nadzieję , jestem zdrowo stuknięty, najgorsze że w moim towarzystwie każdy z kumpli ma tą drugą, a nawet po kilka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwny
a w seksie to z którą Ci lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
a on wpadł emocjonalnie???zakochał się w Tobie?długo to ciągneliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitur
wogole nie cierpial, to byl typowy seksualny uklad dla niego , ja glupia sie ludzilam, jak to zakochana kobieta , ale to jak zareagowal na moje "dosc" dalo mi obraz kim , a raczej czym naprawde dla niego bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
Żona jest cudowna w tych sprawach, może mało inicjatywy przejmuje ale cudownie się rusza satysfacjonuje mnie, nigdy nie odmówiła mi. Kochanka jest dobra też, z tym że częściej przejmuje inicjatywe, mam wrazenie ze zgodziła by się na wszystko, szczerze to jakiejś wielkiej różnicy nie odczuwam by było inaczej, ale jednak z żoną lepiej raczej. Tylko ona nie jest za tym by sobie wypić alkoholu trochę,jako afrodyzjak czy coś za to ta druga tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitur
...niczym. nie on nic do mnie nie czul oprocz pozadania i moze jakiejs fascynacji innoscia na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
Przykro mi, ale tak patrząc na to to niszczymy życie, zdradzający i żonie, i kochance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztakmam
ale dziwnie że w ogóle się nie zaangażował, a długo to trwało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitur
gdyby nie to , ze zona juz go opuscila to mialam takie mysli , aby jej powiedziec , aby zemscic sie na nim i zniszczyc, bo ja przez niego cierpialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwny
no to kurde tym bardziej bezsens to ciagnac, póki nie jest za pozno, ja bym tak nie ryzykowała. A swoją drogą kobiety wyczuwają jak coś jest nie tak i nie potrzebują na to niezbitych dowodów, to nasza intuicja. Jestes pewien, ze zona nic a nic nie podejrzewa? Nawet te twoje częste wyjscia z kumplami dla mnie byłyby podejrzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_ to_ja
czytając to wszystko,chyba jednak nie chce mieć faceta..nie wyobrażam sobie być dobra i idealna dla kogoś kto mnie okłamuje,brzydze sie kłamstwem i zdradą :( nie wyobrażam sobie kochac sie z kimś kto równocześnie kocha sie z inną,to byłby dla mnie za duży ból.Boje sie zaangażować jeśli faceci tacy są..ja tak nie chce! Ja chce być tą jedyną a nie drugą :( czemu świat jest taki okropny? Czemu wierność dla nikogo sie nie liczy? Myślałam,że receptą na wierność faceta będzie właśnie gotowość do seksu,żeby go zaspokoić,dbanie o niego a sie okazuje że nie :(:(:( to ja już wole bez tej miłości ale nie musze sie obawiać zdrady i bólu wiem że sama zdradzać na pewno nie będe ale ja jestem kobietą :( A to faceci jednak tak zdradzają na potęge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitur
niedlugo, liczone w miesiacach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×